Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:25:02 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Shelle, gdy oglądałam ten odcinek live w poniedziałek to prosiłam o przerwę na ochłonięcie! |
Wiem jak to jest! Teraz sobie mogę zatrzymać, ale zwykle podczas seansów live z PK było "Reklamy!!! Reklamy!!! Gdzie są reklamy???!!!"  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:27:55 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Coskun się przygotował do misji, rozbroiły mnie fotki na ścianie. Początkowo myślałam, że będzie tam miał zdjęcia Merta i Sarpa.
Sarp w magazynie się skrada, kiedy usłyszał jęki Dziada to mógł się pospieszyć a on sobie na luzie szedł. Mert ma sposoby na Coskuna - jak nie wsuwkami się uwolni to kawałkiem szkła.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:39:06 03-06-17 Temat postu: |
|
|
I po jaką cholerę mi wstawili Celala do takiego pięknego odcinka???  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Mocno wstawiony

Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:44:28 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Bo za piękne być nie może  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:45:45 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Już trochę się pozbierałam, a tutaj "Zabierz mnie do mamy" i znowu leżę... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Mocno wstawiony

Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:48:16 03-06-17 Temat postu: |
|
|
I się wyjaśniły te wybuchy i kule pod poduszką w domu Celala.
Dziwne mi się wydawało, że Sarp aż tak łatwo wszedł do domu Kebaba.
A to już braciszek z nim wtedy współpracował  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:54:25 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Jezu jak ten Sarp patrzy na Merta Co za miłość Zresztą Mert nie pozostaje mu dłużny
Piękne sceny z telefonem do Fusun I jaka śliczna rozmowa o Melek  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Mocno wstawiony

Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:00:28 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Tak się nienawidzili a dowiedzieli się, że są braćmi i już wielką miłość
Szkoda, że tej miłości Melek i Sarpa o której rozmawiali nie było widać w serialu  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:45 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Eclipse napisał: | Tak się nienawidzili a dowiedzieli się, że są braćmi i już wielką miłość |
No cóż, nie było czasu, żeby bardziej psychologicznie podejść do tej kwestii Trzeba było przez 10 odcinków pokazywać przepychanki Kudreta i Celala...
Biedny Sarp nawet nie mógł jak człowiek pójść na pogrzeb Yusufa... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:12 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Eclipse napisał: | I się wyjaśniły te wybuchy i kule pod poduszką w domu Celala.
Dziwne mi się wydawało, że Sarp aż tak łatwo wszedł do domu Kebaba.
A to już braciszek z nim wtedy współpracował  |
Dla mnie to od początku było jasne, że Mert pomagał Sarpowi. Myślałam tylko, że od sceny przed komisariatem, gdy Sarpa transportowano do więzienia, bracia znali o sobie prawdę.
Odleciałam na scenie braci w magazynie. Muszę się pozbierać. Oglądam ją kolejny raz a odkrywam znowu coś nowego. Moje ulubione momenty:
* Mert prosi o 5 minut rozmowy z Coskunem, ciary! miazga!
* Sarp powtarza swoje słowa sprzed laty i już wszystko rozumie,
* Mert przypomina sobie słowa Coskuna, gdy go porwał,
* S: "Umut", M: "abi" wtedy do Merta dotarło, że jest Umutem!
* przytulas braci i Mert opierający się na bracie, nie mający sił by stać samodzielnie
* Mert orientujący się po słowach Sarpa, że Fusun to jego mama nie sposób powstrzymać łez!
* rozmowa braci o Celalu, winie i zapłacie!
* M: "abi" S: "kardesim"
Kocham te sceny z magazynu! Wielki plus dla Coskuna za to, że po wyjściu prawdy na światło dzienne pozwolił braciom w spokoju celebrować tę piękną chwilę! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Mocno wstawiony

Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:09:36 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Eclipse napisał: | I się wyjaśniły te wybuchy i kule pod poduszką w domu Celala.
Dziwne mi się wydawało, że Sarp aż tak łatwo wszedł do domu Kebaba.
A to już braciszek z nim wtedy współpracował  |
Dla mnie to od początku było jasne, że Mert pomagał Sarpowi. Myślałam tylko, że od sceny przed komisariatem, gdy Sarpa transportowano do więzienia, bracia znali o sobie prawdę.
| a ja na to nie wpadłam i nadal mnie zastanawia co wtedy to kiwnięcie głowami miało znaczyć
Wszystkie momenty, które wypisałaś boskie i wiele, wiele innych 
Ostatnio zmieniony przez Eclipse dnia 20:12:16 03-06-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:10:10 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | Eclipse napisał: | Tak się nienawidzili a dowiedzieli się, że są braćmi i już wielką miłość |
No cóż, nie było czasu, żeby bardziej psychologicznie podejść do tej kwestii Trzeba było przez 10 odcinków pokazywać przepychanki Kudreta i Celala... |
Tutaj bym polemizowała. Mert i Sarp nawiązali więź już wcześniej. Owszem, mówili że się nienawidzą itd., ale ich czyny nie do końca pokrywały się ze słowami i nawzajem ratowali sobie życie. Była między nimi ogromna chemia, droczyli się jak rodzeństwo. W normalnych okolicznościach z pewnością byliby przyjaciółmi, ale przez Celala stali po dwóch różnych stronach i zachodził między nimi konflikt interesów.
Po tym jak poznali prawdę o sobie mogli dać ujście emocjom. Sarp cieszyłby się z odnalezienia brata i rzucił się mu na szyję nawet gdyby był t ktoś obcy, Mert podobnie. To są więzy krwi, wspólna przeszłość, swego rodzaju magia. Dla mnie ich reakcja była naturalna i wcale nie za szybka. W jednej chwili okazało się, że przez tyle czasu byli obok siebie, mieli się pod nosem. Mert "wstąpił" do rodziny jako właśnie Mert, Fusun pokochała go nie widząc, że jest jej synem.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:11:07 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Eclipse napisał: | I się wyjaśniły te wybuchy i kule pod poduszką w domu Celala.
Dziwne mi się wydawało, że Sarp aż tak łatwo wszedł do domu Kebaba.
A to już braciszek z nim wtedy współpracował  |
Dla mnie to od początku było jasne, że Mert pomagał Sarpowi. Myślałam tylko, że od sceny przed komisariatem, gdy Sarpa transportowano do więzienia, bracia znali o sobie prawdę.
Odleciałam na scenie braci w magazynie. Muszę się pozbierać. Oglądam ją kolejny raz a odkrywam znowu coś nowego. Moje ulubione momenty:
* Mert prosi o 5 minut rozmowy z Coskunem, ciary! miazga!
* Sarp powtarza swoje słowa sprzed laty i już wszystko rozumie,
* Mert przypomina sobie słowa Coskuna, gdy go porwał,
* S: "Umut", M: "abi" wtedy do Merta dotarło, że jest Umutem!
* przytulas braci i Mert opierający się na bracie, nie mający sił by stać samodzielnie
* Mert orientujący się po słowach Sarpa, że Fusun to jego mama nie sposób powstrzymać łez!
* rozmowa braci o Celalu, winie i zapłacie!
* M: "abi" S: "kardesim"  |
Te wszystkie momenty, które wymieniłaś to normalnie była jakaś masakra!! Musiałam co chwilę przerwy robić, żeby oddech złapać, bo inaczej chyba bym zeszła nie doczekawszy końcówki odcinka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:00 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Eclipse napisał: | Lineczka napisał: | Eclipse napisał: | I się wyjaśniły te wybuchy i kule pod poduszką w domu Celala.
Dziwne mi się wydawało, że Sarp aż tak łatwo wszedł do domu Kebaba.
A to już braciszek z nim wtedy współpracował  |
Dla mnie to od początku było jasne, że Mert pomagał Sarpowi. Myślałam tylko, że od sceny przed komisariatem, gdy Sarpa transportowano do więzienia, bracia znali o sobie prawdę.
| a ja na to nie wpadłam i nadal mnie zastanawia co wtedy to kiwnięcie głowami miało znaczyć |
Też się nad tym zastanawiałam i to było chyba coś w rodzaju porozumiewawczego spojrzenia typu:
M: "Nie zabiłem Cię, ale"
S: "przyjaciółmi nie będziemy". Na pewno odnosiło się to do poprzedniej nocy w magazynie, gdy zginął Yusuf. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:23 03-06-17 Temat postu: |
|
|
Ech, dlaczego nawet w takim odcinku muszą mi dawać przepychanki Kudreta z Celalem?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
|