Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Içerde - Braterska rozgrywka - 2016/17 - Show TV / Dizi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 535, 536, 537 ... 631, 632, 633  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:12 06-06-17    Temat postu:

Mel
Cytat:
wiec trafilas na punkt kulminacyjny odcinka spotkanie Fusun z Umutem, przytulas trojki i calus w czoło to dopełnienie moich najskrytszych marzeń jesli chodzi najważniejszy wątek serialu

Co do zwiastunu
Cytat:
mam przeczucie ze bracia tam sa przytomni i tylko udają, wejdą w układ z Aylanakiem. Byleby sie nie sprawdziły jego słowa! To Celal zasluguje na nieszczęśliwy final!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13342
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:16:25 06-06-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Juli Blueberry napisał:
Ja bardziej się zgadzam z Lineczką. Jedyne co nas różni to moje podejście do postaci Merta (m.in. dlatego też nie oglądałam 34 odcinka). Wg mnie w serialu pokazali Merta jako osobę, która nie znosi Sarpa. Sarp też nie lubił Merta, ale on miał podstawy, aby go nie lubić (i nie mam tu na myśli zazdrości o miłość Fusun). Ktoś może napisać, że Mert też miał podstawy, aby nie znosić Sarpa, bo ten "zabił" Coskuna, ale Mert nigdy nie powiedział Sarpowi po co mu jest potrzebny Coskun. Gdyby Mert powiedział Sarpowi, po co jest mu potrzebny Coskun i Sarpa zastrzeliłby go to Mert mógłby mieć uzasadnione pretensje.
Nawet na początku serialu Mert powiedział, że nigdy nie zaprzyjaźniłby się z Sarpem. Aczkolwiek z tym można polemizować, bo z ich wypowiedzi wynikało, że nie przepadali za sobą i mało spędzali ze sobą czasu, ale nie wiemy jak wyglądałyby ich relacje, gdyby przyszło im razem pracować w policji. Gdy byliby zmuszeni do wspólnej pracy.


Nie zrobił tego, ale co to zmienia? Mert wyładowywał na Sarpie frustrację, bo dla niego śmierć Coskuna oznaczała, że nie odnajdzie swojej rodziny. Do tego jeszcze Celal nagadał mu, że on rozkazał Sarpowi by nie zabijał Coskuna, ale ten załatwił sprawę po swojemu. Kebabiarz podsycał niechęć braci do siebie.
Moim zdaniem gdyby Mert i Sarp oficjalnie pracowali w policji to prędzej czy później by się zaprzyjaźnili. Ich słowa to jedno a czyny drugie. Zawsze to powtarzam. Czyny są ważniejsze niż słowa a oni się nawzajem ratowali, krążyli wokół siebie i byli zgranym duetem.
Dla mnie zmienia. Sarp nie miał pojęcia za co Mert tak go nie cierpi.

Lineczka napisał:
Dokładnie! Po przeczytaniu ostatnich linijek aż miałam łzy w oczach! Zgadzam się z cukierki, super to napisałaś.
Dzięki za miłe słowa

Cytat:
Obejrzałam odcinek i końcówka genialna
Nie lubię tego dziada Coskuna, ale jego teksty mnie czasem bawią. To gdy nazywał Sarpa ojcem A potem bratem, a Sarp mu powiedział, aby jeszcze raz spróbował tak do niego powiedzieć to zobaczy co się stanie
Nareszcie naczelnik się pojawił. Był za granicą, ale i tak mnie dziwi, że nic nikomu nie powiedział o Sarpie. Plus jest taki, że wreszcie wiedzą, że Sarp jest policjantem. Sema powiedziała, że informacje o Sarpie pewnie usunął Mert. Potem gdy komendant powiedział, że sprawdzą komputery to Gokhan się przyznał, że to on usunął te informacje.
Yesim chciała zabrać Mustafę, a Celal się nie zgodził, bo powiedział, że w domu i przy nim jest najbezpieczniejszy. Potem chyba Yesim wspomniała o śmierci Melek. Potem Celal powiedział, że Yesim go nie obchodzi i jak chce może sama się wynosić. Po tych słowach Yesim postanowiła uciec z Mustafą. Nie darzyłam sympatią Yesim, ale szkoda mi jej się zrobiło, gdy spoliczkował ją Celal i spoliczkował ją za to, że powiedziała, iż chciała zabrać Mustafę, bo jest jego matką. Potem Mustafa powiedział, że on też chce odejść z domu. Celal nawrzeszczał na Yesim, że przez nią syn chce od niego odejść, a Yesim mu powiedziała, że to przez to, co on sam zrobił, Mustafa chce odejść.
Przyjście Umuta do nowego mieszkania Fusun i Sarpa I gdy w rozmowie z Sarpem powiedział, że przyszedł, bo tęsknił, że już 20 lat nie widział swojej rodziny Sarp do niego wyszedł i powiedział, że mają inny plan, Umut na to, że wie, ale nie potrafi inaczej to jest silniejsze od niego. Sarp powiedział mu, że ma rację, ale muszą zacisnąć zęby i jakoś to znieść. I potem pojawiła się Fusun Fusun zapytała się Sarpa, czy ten nazwał Merta Umutem. Mamo Umuta było takie A potem, gdy Umut wyściskał mamę i z płaczem zapytał się jej: Mamo, możesz mi wybaczyć? Potrafisz mi wybaczyć całe to zło które uczyniłem? Oczywiście Fusun powiedziała, że to nie jego wina. Piękne, ale też smutne słowa leciały I to jak Sarp powiedział, że nareszcie się odnaleźliśmy i już się nie rozstaniemy. Fusun mówiła, że wiedziała, że Mert żyje i nawet na chwilę o nim nie zapomniała. Mert powiedział, że on też nie zapomniał swojej rodziny. Nie znał jej, ale wreszcie ją odnalazł Powiedział, że ma brata, który go bardzo kocha. Ma mamę, która zawsze o nim pamiętała. Okazało się, że mam rodzinę, która mnie bardzo kocha. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Ogólnie odcinek trzymał w napięciu. Gdyby nie Davut i jego podejrzenia wobec Merta, Celal nie zacząłby czegoś podejrzewać.

Wtedy na tym dachu bracia mieli super scenki Mert zapytał Sarpa o dzień swoich urodzin. Sarp przypomniał sb tamtą kolację, ale dziwne, że Mert sobie o tym nie przypomniał. Sarp mu powiedział, że gdy będzie dzień jego urodzin to przyjdzie do niego z tortem.

Podobała mi się też ta scenka, o której wspomniałyście. Gdy Fusun zapytała Sarpa skąd wiedział o Davucie, a Sarp się uśmiechnął A także późniejsza scenka, gdy Mert pytał się, jak się czuje mama i Eylem, a Sarp że dobrze i zapytał dlaczego nie pyta o niego, a Umut, że widział Davuta i wiedział, że nic mu nie jest (jakoś tak)


Rating, zdjęcie w linku, bo jest spoilerowe
2 miejsce 8,29
[link widoczny dla zalogowanych]







Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 19:26:03 06-06-17, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:37:47 06-06-17    Temat postu:

Juli Blueberry napisał:
Lineczka napisał:
Juli Blueberry napisał:
Ja bardziej się zgadzam z Lineczką. Jedyne co nas różni to moje podejście do postaci Merta (m.in. dlatego też nie oglądałam 34 odcinka). Wg mnie w serialu pokazali Merta jako osobę, która nie znosi Sarpa. Sarp też nie lubił Merta, ale on miał podstawy, aby go nie lubić (i nie mam tu na myśli zazdrości o miłość Fusun). Ktoś może napisać, że Mert też miał podstawy, aby nie znosić Sarpa, bo ten "zabił" Coskuna, ale Mert nigdy nie powiedział Sarpowi po co mu jest potrzebny Coskun. Gdyby Mert powiedział Sarpowi, po co jest mu potrzebny Coskun i Sarpa zastrzeliłby go to Mert mógłby mieć uzasadnione pretensje.
Nawet na początku serialu Mert powiedział, że nigdy nie zaprzyjaźniłby się z Sarpem. Aczkolwiek z tym można polemizować, bo z ich wypowiedzi wynikało, że nie przepadali za sobą i mało spędzali ze sobą czasu, ale nie wiemy jak wyglądałyby ich relacje, gdyby przyszło im razem pracować w policji. Gdy byliby zmuszeni do wspólnej pracy.


Nie zrobił tego, ale co to zmienia? Mert wyładowywał na Sarpie frustrację, bo dla niego śmierć Coskuna oznaczała, że nie odnajdzie swojej rodziny. Do tego jeszcze Celal nagadał mu, że on rozkazał Sarpowi by nie zabijał Coskuna, ale ten załatwił sprawę po swojemu. Kebabiarz podsycał niechęć braci do siebie.
Moim zdaniem gdyby Mert i Sarp oficjalnie pracowali w policji to prędzej czy później by się zaprzyjaźnili. Ich słowa to jedno a czyny drugie. Zawsze to powtarzam. Czyny są ważniejsze niż słowa a oni się nawzajem ratowali, krążyli wokół siebie i byli zgranym duetem.
Dla mnie zmienia. Sarp nie miał pojęcia za co Mert tak go nie cierpi.


Pisałam z perspektywy Merta. Dla niego teoretycznie nic to nie zmieniało. Aczkolwiek pamiętajmy o tym, że w 21 odcinku Mert był bliski wyznania Sarpowi dlaczego odnosił się do niego negatywnie -> sceny w chłodni.

Dzięki za opis odcinka, fajnie się czytało.

Rating na bardzo dobrym poziomie, tylko 0,15 mniej od Soz. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie jeszcze wyższy!

Zamierzam obejrzeć 37 odcinek jeszcze raz by wyłapać szczegóły, które umknęły mi podczas seansu live, ale boję się znowu przeżywać tak wielkie emocje. Czuję się tak jakbym uczestniczyła w tych wydarzeniach a to kosztuje mnie sporo łez. Później cały czas myślę o braciach i ogarnia mnie smutek, że zostały dwa odcinki do końca.

Ostatnio zastanawiałyśmy się czy na każdym kroku będą przypominać ile odcinków zostało do końca. Miła niespodzianka - nie było czegoś takiego podczas poniedziałkowego seansu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:55:14 06-06-17    Temat postu:

Piekny ranking. Właściwie to Icerde jest ciagle na szczycie od samego początku!
Byly słabsze momenty, ale przez sceny braci jest naprawdę wyjątkową produkcją, którą długo bede wspominac
Lineczko i jakie szczegoly wylapalas? uwielbiam twoje rozważania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:58:16 06-06-17    Temat postu:

Jeszcze nie zabrałam się za odcinek, ale za chwilę chyba odpalę. To jest silniejsze ode mnie! Znowu nie będę mogła spać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:07:06 07-06-17    Temat postu:

Kochana i jak emocje opadly po 37 choc troche!?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:21:51 07-06-17    Temat postu:

Obejrzałam cały odcinek z niewielkim przewijaniem i wzbudził we mnie ogromne emocje! Nie mogłam zasnąć, zwłaszcza po końcówce!
Kilka słów o 37 bolumie:
Krótki odcinek, ma tylko dwie godziny!
Cytat:
Pierwszy przytulas braci był po akcji z Kudretem. Fajny moment, gdy Mert czekał na znak od Sarpa by wszcząć raban. Pełna współpraca, bracia rozumieją się bez słów.
Mert w rozpuszczonych włosach wyglądał obłędnie, loczki wróciły. Jeszcze miał rozpiętą czarną koszulę.
Davut musiał się napatoczyć akurat wtedy, gdy Sarp wracał z misji. Co za pech! Trochę mnie dziwi, że Sarp nie zorientował się, iż jest śledzony. Pewnie doszedł do wniosku, że wszyscy ludzie Celala byli na miejscu.
Rozbroił mnie Sarp, gdy wystukiwał "tak tak taka tak" by dostać się do magazynu w którym przebywał Coskun.
Ciekawe skąd Dziad wytrzasnął taką ładną kanapę? Może bracia mu ją zafundowali.
Sceny Sarpa z Coskunem genialne. Uśmiałam się i to porządnie. Sarp miał z Dziadem urwanie głowy, cały czas go uciszał, chciał odpocząć w spokoju a ten tylko nadawał kluskowatym głosem o Celalu. Komiczny duet! I tak Sarp był cierpliwy.
Mina i spojrzenie Merta, gdy Celal mu powiedział dokąd jadą - rewelacja! Z jednej strony lekka panika a z drugiej determinacja by bratu nie stała się krzywda. Z Davutem się przegadywali, który ma dowodzić akcją. Mert wygrał. Były emocje i napięcie! Mert sprawnie unieszkodliwił bandziorw i pomógł Sarpowi. Bracia kolejny raz się przytulili. Coskun ich poganiał, ale Umut go uciszył! Niestety Davut domyślił się, że było w tej akcji coś podejrzanego. Słowa jednego z jego ludzi dały mu do myślenia. Znalazł też dwie szklanki z herbatą, dobrze że laski Coksuna nie zauważył i Mert w porę ją schował! Davut następnego dnia podzielił się swoimi wątpliwościami z Celalem i ten nabrał podejrzeń.
Kolejne dwa przytulasy w wykonaniu braci mieliśmy w scenie na dachu. Piękny widok! Uroczo się przekomarzali, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Super ujęcie, gdy Umut złapał Sarpa za policzki. Cudni są bracia.
Artykuł Eylem w którym nadawała na Celala i Merta trafił do Kebabiarza. Namierzyli ją w dość banalny sposób. Eylem ostrożnością się nie popisała. Celal wydał na nią wyrok śmierci i z premedytacją sprowokował Merta, wystawił go na próbę. Chciał sprawdzić, czy Mert go zdradzi i pobiegnie ratować Eylem. Davut pojechał dokonać egzekucji, słuchał sobie w samochodzie tej samej muzyki co w 24 odcinku, gdy eliminował kobietę świadka. Mert przy pierwszej okazji zadzwonił Sarpa by poinformować go o niebezpieczeństwie. Tak mi go było szkoda - chciał biec na ratunek Eylem i Fusun a na ogonie miał Celala, który bacznie obserwował każdy jego krok. Sarp go uspokoił i wziął sprawy w swoje ręce. Davut zrobił policjantów pilnujących Fusun w konia. Odwrócił ich uwagę. Kto tam był? Oczywiście Selim, policjant roku! Facet jest beznadziejny, jakim cudem skończył Akademię? Akcja z polowaniem Davuta świetna! Rozbroił mnie Baris, który wziął nóż i postanowił bronić Eylem i Fusun. Davut na widok jego poczynań ironicznie się uśmiechał! Bałam się, że go zabije, ale na szczęście tak się nie stało. Baris tylko zemdlał i był lekko poobijany. Sarp zjawił się w ostatniej chwili. Davut już naciskał na spust. Sarp był wściekły, ładnie mu dowalił! Aż go Fusun musiała powstrzymywać, bo stracił and sobą panowanie. Davut wykorzystał sytuację i zwiał. Mina Merta na widok poobijanego Davita - bezcenna. Niestety po tej akcji Celal nabrał jeszcze większych podejrzeń w stosunku do jego osoby.
Super była scena, gdy Fusun pytała Sarpa skąd wiedział o grożącym im niebezpieczeństwie a on się uroczo uśmiechnął na myśl o Umucie.
Sarp po mistrzowsku przechytrzył policję, gdy chcieli namierzyć jego telefon. Ciekawe jak udało mu się wytrzasnąć nowe auto, zwinął? Ogromnie cieszy mnie to, że w końcu wyjaśniła się kwestia Sarpa policjanta. Sam podsunął Semie trop, wspomniał o Gokhanie i naczelniku z którym miał rozmawiać w jego imieniu. Facet wszystko wyjaśnił, potwierdził wersję Sarpa. Za to Gokhan zbłaźnił się przed Komendantem i przed zespołem. Powinien ponieść karę, Yusuf by się za niego wstydził!
Rozłam w relacji Yesim i Celala. Już od momentu, gdy dowiedział się, że wydała Kudretowi jego córkę ich kontakty się pogorszyły, ale nigdy nie było tak źle jak teraz. Yesim czuła się źle w domu, bała się zagrożenia z strony Sarpa i chciała wyjechać z Mustafą a Celal zabronił jej wywozić syna, powiedział że sama może odejść. Yesim go nie posłuchała, próbowała uciec z Mustafą, ale została przyłapana przez Fulyę. Celal wpadł w gniew i się zaczęła jatka. Na oczach Mustafy uderzył Yesim. Chciał jej wymierzyć jeszcze jeden cios, ale Mert go powstrzymał. Mustafa przerażony, Yesim też a Celal w swoim żywiole. Wyrzucił żonę z domu. Mert pocieszał Młodego. Był jak starszy brat. Super sceny, ale najlepsza była ta, gdy odszedł na bok by nie stracić kontroli i nie zdemaskować się przed Celalem. Ledwo utrzymał emocje na wodzy na widok tego co ten psychol funduje swojemu synowi! Z oczu Merta biły gromy, jego spojrzenie to istny majstersztyk! Aras zagrał fenomenalnie! Mert gotował się w sobie! Cała gama emocji na jego twarzy. Miazga!!!
Yesim nigdy nie była moją ulubioną postacią, ale zrobiło mi się jej żal. Nie zasłużyła na to by rozdzielać ją z synem. Są bardzo zżyci, Mustafa ją kocha! Celal ma to w nosie, nie reagował na merytoryczne argumenty Merta, jeszcze był oburzony, że ten zwraca mu uwagę.
Mert pocieszał Mustafę niczym starszy brat. Lserduszko: W pewnym stopniu się z nim identyfikował jako z dzieckiem, które Celal rozdzielił z matką.
Komiczna była scena z Berke zazdrosnym o Fylyę. Był gotów rywalizować o nią z Davutem.
Fajna scena z braćmi rozmawiającymi przez telefon. Aczkolwiek szkoda mi było Merta - Sarp z mamą (uroczy przytulas ), Eylem i Barisem a on biedny sam u boku obłudnika i potwora Celala. Jego bliscy spędzali wspólnie czas a on siedział samotnie w mieszkaniu. Serce się krajało na ten widok!
Cudowna była scena z Mertem i pozytywką. Już wtedy miałam łzy w oczach!
Rozkleiłam się totalnie, gdy Mert stał nieopodal okna i przyglądał się Fusun, Sarpowi, Eylem i Barisowi jedzącym wspólnie kolację. Retrospekcje z jego dzieciństwa, gdy jadł suchy chleb i obserwował przypadkową rodzinę zmiażdżyły mnie. Niesamowicie wzruszające sceny. Miało się ochotę przytulić Merta. Zadzwonił do Sarpa, ta bardzo chciał się spotkać z mamą. Miazga totalna! Zalazłam się łzami. Sarpowe "Umut" uwielbiam!
Ostatnie 10 minut odcinka to istna bomba emocjonalna! Fusun odkrywająca, że Mert to Umut - scena powalająca na łopatki! Umutowe "mamo" najpiękniejsze na świecie! Czułam się jakby brała udział w tych wydarzeniach, była ich świadkiem! Nie nadążałam z ocieraniem łez! Potop! Umut wpadający w objęcia mamy - na samą myśl przechodzą mnie ciary! Wzruszony Sarp przyglądający się mamie i braciszkowi - wisienka na torcie! Przytulas całej trójki - piękno w najczystszej postaci. Sarp pocałował Umuta w czoło! Spełnili nasze Icerdowe marzenia! Dla tej trójki świat przestał istnieć! Cudowny moment, gdy Mert z dumą mówi, że ma brata i mamę. Gra aktorka całej trójki na najwyższym poziomie. Oscar to mało. Serialowy raj i tyle w tym temacie!
Było zbyt pięknie by mogło to trwać dłużej. Niestety Celal śledził Merta i już wie o wszystkim. Z pewnością nie przerwie spotkania tylko zaplanuje zemstę na zimno.
Chciałabym się jeszcze odnieść do dwóch kwestii:
* nie mam żalu do Sarpa o to, że najpierw chciał załatwić sprawę z Celalem a później wyznać prawdę Fusun o Umucie, z jego perspektywy to było najlepsze rozwiązanie, nie chciał narażać swoich bliskich na niebezpieczeństwo, Umutowi nieba by przychylił, ciężko było mu trzymać go na dystans od Fusun, ale wierzył, że robi dobrze, mnie ogromnie cieszy, że Fusun odkryła prawdę o Umucie, mogą się przez chwilę sobą nacieszyć, obdarzyć czułościami nie wiadomo ile czasu im zostało, smutne i przerażające, ale prawdziwe niech się cieszą chwilą i ją celebrują
* Fusun usprawiedliwiała Umuta, mówiła że był samotny, był dzieckiem gdy Celal zabrał go do siebie i zaczął nim manipulować (coś w ten deseń), zgadzam się jak najbardziej tylko przez myśl mi przeszło, że dla Merta taka wyrozumiała nie była chociaż sporo wiedziała o jego przeszłości... chyba najbardziej była wtedy zawiedziona jego kłamstwami, swego rodzaju zdradą, zmieniły się okoliczności to i zmienił się punkt widzenia, jedno jest pewne - Fusun pokochała Merta jak syna, gdy nie wiedziała, że jest on Umutem, mieli super relację (zwłaszcza w początkowych odcinkach, w pierwszej części serialu), matczyne serce się nie pomyliło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:35:53 07-06-17    Temat postu:

Wlasnie zabieram sie za czytanie, tych kilku słów
Lineczka
Cytat:
uwielbiam Twoje wypowiedzi. Pięknie opisujesz wszystkie sceny, czuć bijące od ciebie emocje! Jestes niesamowita! Dziękuję za przypomnienie mi tych wszystkich momentow, cudownych momentow! Zgadzam się ze scena poznania prawdy przez Fusun, zasługuje na oskara ja tez juz uroniłam łzy przy pozytywce, totalnie rozkleilam się gdy juz Mert stal przed domem! Retrospekcje mnie dobiły! Kocham Arasa i jego gre. Masz racje ze w scenach z Celalem gdy go roznosiło, miał wymalowane wszystkie emocje, zagral to kapitalnie! Ja nie wiem skąd on się wziął! Jest meeeega utalentowanym czlowiekiem! W połączeniu z Cagatayem tworzy bombę, aktorski Mont Everest! Mogę ich razem ogladac ciagle. Czekalam na wyjście prawdy dość dlugo. Wiedzialam ze będzie to cos wspaniałego, ale tak zaskoczyli mnie, jestem totalnie rozłożona na lopatki i o niczym innym nie myślę ! Nie chce końca serialu, nie chce sie z nimi rozstawać!


Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 18:52:32 07-06-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:00:34 07-06-17    Temat postu:

cukierki, dziękuję za miłe słowa.
Ostatnie odcinki rozkładają mnie na łopatki, intensywność przeżywanych emocji jest zaskakująca!

Cytat:
Po tym 37 odcinku wzrósł mój żal do scenarzystów za to, że tak długo zwlekali z wyjściem na jaw prawdy o braciach. Mogliśmy mieć więcej ich wspólnych scen, nacieszyć się nimi bez pośpiechu, napawać ich szczęściem i myślę, że wtedy ewentualną dramę w finale byłabym w stanie jakość znieść i zaakceptować. Teraz nie wyobrażam sobie tragicznego zakończenia tej historii. Nie chcę sobie wyobrażać! Dopiero co bracia się odnaleźli, dopiero co Fusun przytuliła Umuta. Nawet nie mają chwili na złapanie oddechu, bo Celal już o nich wie. Kurczę no! Dlaczego w połowie serialu serwowano nam akcję dla akcji z której nic nie wynikało i mafijne porachunki? Dlaczego w 100% nie wykorzystano potencjału wątku braci? Aras i Cagatay grają fenomenalnie!!! Stworzyli niezapomniany duet, na zawsze będą mieli specjalne miejsce w moim serialowym sercu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli Blueberry
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13342
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:49:44 07-06-17    Temat postu:

Lineczka napisał:

Sceny Sarpa z Coskunem genialne. Uśmiałam się i to porządnie. Sarp miał z Dziadem urwanie głowy, cały czas go uciszał, chciał odpocząć w spokoju a ten tylko nadawał kluskowatym głosem o Celalu. Komiczny duet! I tak Sarp był cierpliwy.
Cytat:
Zgadzam się I ta rozmowa telefoniczna Coskun nawet postanowił zrobić Sarpowi herbatę, aby ten się uspokoił


Lineczka napisał:
Niestety Davut domyślił się, że było w tej akcji coś podejrzanego. Słowa jednego z jego ludzi dały mu do myślenia. Znalazł też dwie szklanki z herbatą, dobrze że laski Coksuna nie zauważył i Mert w porę ją schował! Davut następnego dnia podzielił się swoimi wątpliwościami z Celalem i ten nabrał podejrzeń.
Cytat:
Niestety i powiedział o tym Celalowi. Chyba powiedział, że po rozmowie z chłopakami dowiedział się, że przy jedynym wyjściu stał Mert i musiał widzieć Sarpa. Potem, gdy wyszła sprawa z Eylem i Fusun też podzielił się swoimi podejrzeniami, mówiąc, że Sarp musi mieć kogoś kto by mu donosił o ich krokach...


Lineczka napisał:
Kolejne dwa przytulasy w wykonaniu braci mieliśmy w scenie na dachu. Piękny widok! Uroczo się przekomarzali, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Super ujęcie, gdy Umut złapał Sarpa za policzki. Cudni są bracia.

Cytat:
Zgadzam się


Lineczka napisał:
Celal wydał na nią wyrok śmierci i z premedytacją sprowokował Merta, wystawił go na próbę. Chciał sprawdzić, czy Mert go zdradzi i pobiegnie ratować Eylem. Davut pojechał dokonać egzekucji, słuchał sobie w samochodzie tej samej muzyki co w 24 odcinku, gdy eliminował kobietę świadka. Mert przy pierwszej okazji zadzwonił Sarpa by poinformować go o niebezpieczeństwie. Tak mi go było szkoda - chciał biec na ratunek Eylem i Fusun a na ogonie miał Celala, który bacznie obserwował każdy jego krok. Sarp go uspokoił i wziął sprawy w swoje ręce. Davut zrobił policjantów pilnujących Fusun w konia. Odwrócił ich uwagę. Kto tam był? Oczywiście Selim, policjant roku! Facet jest beznadziejny, jakim cudem skończył Akademię? Akcja z polowaniem Davuta świetna! Rozbroił mnie Baris, który wziął nóż i postanowił bronić Eylem i Fusun. Davut na widok jego poczynań ironicznie się uśmiechał! Bałam się, że go zabije, ale na szczęście tak się nie stało. Baris tylko zemdlał i był lekko poobijany. Sarp zjawił się w ostatniej chwili. Davut już naciskał na spust. Sarp był wściekły, ładnie mu dowalił! Aż go Fusun musiała powstrzymywać, bo stracił and sobą panowanie. Davut wykorzystał sytuację i zwiał.

Cytat:
Celal postanowił nic nie mówić Mertowi, aby ten nie interweniował w sprawie Eylem, ale gdy zobaczył jak Mert czyta artykuł Eylem to zaczął mieć podejrzenia. Gdy jechał za Mertem zastanawiał się kogo ten wybierze, rodzinę, czy jego. Gdy Mert skręcił w tą stronę, co się umawiali, Celal ucieszył się, że Mert wybrał jego. Nie wiedział, że wtedy Mert wybrał rodzinę, a pojechał w tą stronę tylko po to aby chronić swoją rodzinę

Co do Davuta to byłam zdziwiona, że nie zastrzelił Barisa. Potem, gdy przyprowadził Eylem z Fusun i Fusun chciała ochronić Eylem, Davut powiedział, aby się nie trudziła, bo on ma wystarczająca ilość naboi, aby pozabijać ich wszystkich. Jak dobrze, że Sarp wkroczył! Nie dziwię się, że tak zareagował i wrzeszczał do Davuta, że ten chciał zabić jego mamę. Sarp nie zabił go tylko dzięki Fusun oraz Eylem, która mówił mu, aby tego nie robił, bo jest policjantem. Policja to tacy partacze, że głowa mała. Selim razem z Gokhanem to policjanci roku


Lineczka napisał:
Komiczna była scena z Berke zazdrosnym o Fylyę. Był gotów rywalizować o nią z Davutem.

Cytat:
Akuat nie chciał, gdy dowiedział się, że musiałby zmierzyć się z Davutem


Lineczka napisał:
Umut wpadający w objęcia mamy - na samą myśl przechodzą mnie ciary! Wzruszony Sarp przyglądający się mamie i braciszkowi - wisienka na torcie! Przytulas całej trójki - piękno w najczystszej postaci. Sarp pocałował Umuta w czoło! Spełnili nasze Icerdowe marzenia! Dla tej trójki świat przestał istnieć! Cudowny moment, gdy Mert z dumą mówi, że ma brata i mamę. Gra aktorka całej trójki na najwyższym poziomie. Oscar to mało. Serialowy raj i tyle w tym temacie!

Cytat:
Te scenki są cudowne


Lineczka napisał:
* Fusun usprawiedliwiała Umuta, mówiła że był samotny, był dzieckiem gdy Celal zabrał go do siebie i zaczął nim manipulować (coś w ten deseń), zgadzam się jak najbardziej tylko przez myśl mi przeszło, że dla Merta taka wyrozumiała nie była chociaż sporo wiedziała o jego przeszłości... chyba najbardziej była wtedy zawiedziona jego kłamstwami, swego rodzaju zdradą, zmieniły się okoliczności to i zmienił się punkt widzenia, jedno jest pewne - Fusun pokochała Merta jak syna, gdy nie wiedziała, że jest on Umutem, mieli super relację (zwłaszcza w początkowych odcinkach, w pierwszej części serialu), matczyne serce się nie pomyliło


Cytat:
Według mnie tutaj chodzi o coś innego. Mert nie powiedział im prawdy, gdy miał na to czas, a gdy chciał im wszystko powiedzieć to one nie chciały go słuchać. Merta kłamstwo tak ich zraniło, że chciały tylko jednego, aby ktoś cofnął czas i jak dla mnie poznanie prawdy o Umucie jest takim swoistym "cofnięciem czasu".
Poza tym Fusun jest mamą Umuta, więc ma wobec niego inne uczucia, sama wobec niego czuje się w jakiś sposób winna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cukierki
Generał
Generał


Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 7714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:15:56 08-06-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
cukierki, dziękuję za miłe słowa.
Ostatnie odcinki rozkładają mnie na łopatki, intensywność przeżywanych emocji jest zaskakująca!

Cytat:
Po tym 37 odcinku wzrósł mój żal do scenarzystów za to, że tak długo zwlekali z wyjściem na jaw prawdy o braciach. Mogliśmy mieć więcej ich wspólnych scen, nacieszyć się nimi bez pośpiechu, napawać ich szczęściem i myślę, że wtedy ewentualną dramę w finale byłabym w stanie jakość znieść i zaakceptować. Teraz nie wyobrażam sobie tragicznego zakończenia tej historii. Nie chcę sobie wyobrażać! Dopiero co bracia się odnaleźli, dopiero co Fusun przytuliła Umuta. Nawet nie mają chwili na złapanie oddechu, bo Celal już o nich wie. Kurczę no! Dlaczego w połowie serialu serwowano nam akcję dla akcji z której nic nie wynikało i mafijne porachunki? Dlaczego w 100% nie wykorzystano potencjału wątku braci? Aras i Cagatay grają fenomenalnie!!! Stworzyli niezapomniany duet, na zawsze będą mieli specjalne miejsce w moim serialowym sercu!

Nic dodac nic ująć, dokładnie odczuwam to samo!!!
Uwielbiam czytac wasze opisy, ja musze jeszcze szczegółowo przejrzec odcinek bo oglądając live sporo rzeczy mi umknelo. Oprocz sceny braci, oczywiscie


Ostatnio zmieniony przez cukierki dnia 9:19:05 08-06-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polina_momot
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 06 Lis 2015
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:40:19 08-06-17    Temat postu:

Siemaneczko wszystkim
Czy serial ten jest godny uwagi Bo widziałam w większości pozytywne opinie...
Tak poza tym, to ile on ma odcinków Tylko 39 Czy jeszcze coś będą kręcić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:46:49 08-06-17    Temat postu:

Witaj.
Serial ma jeden sezon w którego skład wchodzi 39 odcinków, na tym historia ma się skończyć.
Polecam tę produkcję, bo przez ostatnie miesiące dostarczała mi całej gamy emocji! Główny wątek kapitalny (w ostatnich odcinkach kosmos!), rewelacyjni aktorzy, super muzyka, zdjęcia, wyraziste czarne charaktery no i sporo akcji. Serial ma swoje mankamenty (przeciąganie wyjścia na światło dzienne najważniejszej tajemnicy), nie jest idealny, ale w obliczu ostatnich odcinków schodzi to dla mnie na dalszy plan. Jeszcze nigdy z taką intensywnością nie przeżywałam serialowego wątku! Z ręką na sercu polecam, warto!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:55:50 08-06-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Witaj.
Serial ma jeden sezon w którego skład wchodzi 39 odcinków, na tym historia ma się skończyć.
Polecam tę produkcję, bo przez ostatnie miesiące dostarczała mi całej gamy emocji! Główny wątek kapitalny (w ostatnich odcinkach kosmos!), rewelacyjni aktorzy, super muzyka, zdjęcia, wyraziste czarne charaktery no i sporo akcji. Serial ma swoje mankamenty (przeciąganie wyjścia na światło dzienne najważniejszej tajemnicy), nie jest idealny, ale w obliczu ostatnich odcinków schodzi to dla mnie na dalszy plan. Jeszcze nigdy z taką intensywnością nie przeżywałam serialowego wątku! Z ręką na sercu polecam, warto!

Zgadzam się, serial zdecydowanie godny uwagi! Tak jak Lineczka pisze, miał swoje mankamenty i jakbyś uważnie przeczytała temat to dokopałabyś się do komentarzy, w których niektórzy mieli poważne kryzysy co do tego serialu Ale też niektóre rzeczy jednym bardziej przeszkadzają, innym mniej. Ja zdecydowanie bym polecała ten serial, bo pomimo tych mankamentów i pewnego niedosytu, którego już pewnie nigdy się nie pozbędę, dawka emocji niesamowita!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polina_momot
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 06 Lis 2015
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:15:31 08-06-17    Temat postu:

Shelle napisał:
Lineczka napisał:
Witaj.
Serial ma jeden sezon w którego skład wchodzi 39 odcinków, na tym historia ma się skończyć.
Polecam tę produkcję, bo przez ostatnie miesiące dostarczała mi całej gamy emocji! Główny wątek kapitalny (w ostatnich odcinkach kosmos!), rewelacyjni aktorzy, super muzyka, zdjęcia, wyraziste czarne charaktery no i sporo akcji. Serial ma swoje mankamenty (przeciąganie wyjścia na światło dzienne najważniejszej tajemnicy), nie jest idealny, ale w obliczu ostatnich odcinków schodzi to dla mnie na dalszy plan. Jeszcze nigdy z taką intensywnością nie przeżywałam serialowego wątku! Z ręką na sercu polecam, warto!

Zgadzam się, serial zdecydowanie godny uwagi! Tak jak Lineczka pisze, miał swoje mankamenty i jakbyś uważnie przeczytała temat to dokopałabyś się do komentarzy, w których niektórzy mieli poważne kryzysy co do tego serialu Ale też niektóre rzeczy jednym bardziej przeszkadzają, innym mniej. Ja zdecydowanie bym polecała ten serial, bo pomimo tych mankamentów i pewnego niedosytu, którego już pewnie nigdy się nie pozbędę, dawka emocji niesamowita!

Widziałam kilkusekundową reklamę tego serialu w telewizji oraz zapowiedź wywiadu z Cagatayem, i bardzo mnie to zaintrygowało. Więc skoro i wy polecacie "Icerde", to na pewno będę go oglądać Dzięki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 535, 536, 537 ... 631, 632, 633  Następny
Strona 536 z 633

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin