Telenowele

Lexi_Cane · Wysłany: 18:45:16 31-10-19 Temat postu:

Polecam w takim razie obejrzeć Hayat Sarkisi Pieśń Życia jak się chce obejrzeć skomplikowaną protkę . Taką , która nie jest słodka i nie może zgrzeszyć skoro jest protką . Bohaterka z przejściami , diabelnym charakterkiem i mająca trochę na sumieniu

Kasjopeja · Wysłany: 20:27:33 31-10-19 Temat postu:

Lexi_Cane · Wysłany: 21:04:24 31-10-19 Temat postu:

Uwielbiałam Hulye
Jej duet zbrodni z Mahirem <3

Atahan · Wysłany: 22:17:42 31-10-19 Temat postu:

Odcinek 21
Cytat z odcinka:Mój wnuk napewno będzie dorastał tutaj, ale czy ze swoją matką?
Dilara trochę prawdy powiedziała. Jakby nie patrzeć od samego początku Surreya przy niej tylko "moje problemy", "moja Esma". Jakby Dilara się zakochała, to ta pewnie nawet by nie zauważyła. Ale generalnie postać mnie denerwuje i mam szczerą nadzieję, że nie będę musiał się z nią męczyć te 300 odcinków.

Choć przekreśliłem Fikreta powiedział dzisiaj jedno ważne zdanie. "Jest moim bratem, nie Panem, nie ojcem, nie władcą, tylko bratem." Na jego miejscu, już bym to dawno wszystko rzucił, nie patrząc na nich. Ba! Otworzyłbym konkurencyjną firmę. Owszem, jest naiwny, bo uwierzył Ademowi, ale to nie znaczy, że jego rodzony brat, prawie przy każdej okazji może go traktować źle.

Surreya działa uzdrawiająco na Esmę. I bardzo dobrze, bo niedobrze mi się robiło, jak widziałem taką Esmę. "Tak?", "A to zrobię.", A to to... Eh...

Ipuś

- jaka ona była dzisiaj śliczna w tej czarnej sukience

, ale do rzeczy. W dzisiejszym odcinku pokazała, wielką klasę. Gulistan powinna ją na rękach nosić, za to miłosierdzie, które dostała. Jeszcze, jakby była bardziej szorstka wobec Fikreta, brakowało mi tu jakieś riposty.

Ten 'posłaniec' Esmy i Faruka (aktor nazywa się Farit Tanis, albo jakoś tak już chyba wiecie, o kogo chodzi) - jest wpisany tak wysoko w czołówce, a prawie nic tu nie robi. Uważa 90% zdań Twaróga za święte, a Esmy 100%. Chodzi to w jedną i drugą, i wydaje mu się, że jest kimś ważnym... Pf... nie lubię go, bo przez te 21 odcinków nadal nic o nim nie wiem.

Wyszedł Wam Emir. Ja myślałem, że ta Begum to tego kota woła, ale nie... zaczyna się tu robić pokręcona historia...

Jak cudownie było na sam koniec usłyszeć w serialu takie piękne dwa wyrazy w rozmowie Kiymet i Reyhan. "Yasak Elma" - miód na moje uszy.

kiea · Wysłany: 13:51:05 01-11-19 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 14:42:20 01-11-19 Temat postu:

O kurczaczki! Nie wpisałem cytatu

już edytuję.

Osman i Senem robią, to co najlepsze. Mają gdzieś tą całą rodzinę i oglądają seriale. Popieram.

Tej Kanapki na razie jest mało, na szczęście. Oby tak pozostało.

Oglądałem "Hayat Sarkisi" i takie to sobie. W sensie szybko przerwałem, bo jak początek ciekawy, tak to później się kręciło i kręciło... i ta rodzina prota denerwująca, jak nikt inny. Ludzie już ich dość mają, a oni ze Stambułu do Berlina i tak przylecą. A przeklinają w tym serialu więcej niż w "Trudnych sprawach". Co chwilę syrena robi "piiii".

Co do Fikreta, jest tylko jedna sytuacja, w której jeszcze mogę mu współczuć. Przy relacji z bratem. Już w poprzednim poście napisałem te słowa. Faruk naprawdę traktuje go, nawet nie jak syna, a jak podwładnego. Fikret siedzi w gabinecie, a Faruk nagle zaczyna na równo mówić każdemu, co ma robić, nieważne, czy pracownik, czy brat. Pf... Masz dwa dyplomy na ścianie? Fajnie. A teraz idź i rób, to co powiedziałem.
To jedyna chwila, w której mogę mu współczuć trochę. W sprawach sercowych facet ma spowolnione myślenie. Zgwałcił żonę, a później "Teraz nie będziesz się do mnie odzywać?". Nie pomyślał, nawet, jak ona to przeżyła, czy może się to na jej psychice nie odbiło, przecież co chwilę ma ten obraz przed oczami.
Tu nie ma takich relacji jak w latynoskiej telenoweli. Nigdy nie zapomnę sceny z "Zaklętej miłości". Roberto zgwałcił swoją żonę, a ona na końcu siedzi w potarganej sukience i mówi "Hmm... lubisz przemoc?" A Roberto wnerwiony, bo jej się to podobało, że wziął ją siłą.
Mam przeczucie, że Ipek o tym zapomni, prędzej czy później. Dla niej najważniejsze teraz, to będzie wykorzystać Fikreta, żeby dać wnuka Esmie. No, a nie wskoczy innemu do łóżka, więc musi przełknąć tę noc.

Maaarz · Wysłany: 15:25:06 01-11-19 Temat postu:

Mały Emir to syn Faruka I Begum?tak obstawiam. ATAHAN ja tez myślałam,że do KOTA gaada!

Fikret niezle nagadał farukowi!miał racje,popieram go bo brat traktuje go jak popychadło!!!
i doszłam do wniosku,że jednak nie lubie Faruka i to od samego początku...

Dilara dobrze nagadała Sureyi,tylko gada o Esmie i o niczym innym,gdzie jest tamta Sur?tzn ja rozumiem sytuaje no ale ile można?!

esma to jest jednak zła kobieta.

kiea · Wysłany: 8:05:36 02-11-19 Temat postu:

lucy · Wysłany: 14:19:08 02-11-19 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 15:03:24 02-11-19 Temat postu:

Trochę za dużo w tym serialu postaci. Esma - czwórka synów, dwie synowe - rodziny tych synowych, służba, Dilara, Adem, Begum z synem Emirem, Kiymet i się zastanawiam, czy kogoś nie pogubiłem po drodze. Aa! Kanapka jeszcze.
Przejrzałem trochę i Murat jeszcze długo w obsadzie jest, Bade nie wiem, Kanapka też nie wiem. Z tego, co widziałem Begum do końca też nie jest, ciekawe dlaczego.
Mega mnie ten serial ciekawi, ale coś czuję, że jak przekroczymy barierę 100 odcinków, to powoli zacznę się nudzić.
Oj, Farukowi i Surreyi jest potrzebna tona dramy.

. Jedna nie zwraca uwagi na ciocię i przyjaciółkę, choć jej dobrze mówią, a drugi traktuje brata, jak jakieś popychadło.

lucy · Wysłany: 15:21:31 02-11-19 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 15:36:23 02-11-19 Temat postu:

Nie specjalnie uważam to za spojler. Murat mówił, że się będzie szykował na studia, żeby z Kanapką być na jednej uczelni, więc wiadome było, że do końca nie będzie. Begum też, bo przecież przez 80 turkoodcinków nie będzie z Emirem za rękę próbować rozdzielić Faruka i Sur (chociaż kto wie, co ona planuje skoro wróciła po latach).

Z traktowaniem Fikreta się nie zgadzam, bo Faruk w ogóle nie liczy się z jego zdaniem. Poza tym to rodzinna firma, i jeden i drugi noszą nazwisko Boran. Pracownicy traktują obydwóch braci z szacunkiem. Pewnie nawet jakby Murat się tam zjawił, to mówiliby "Proszę Pana.", a Faruk na ich oczach pomiata Fikretem. I jeszcze wielce oburzenie, że ktoś im działkę przejął. Ok, na razie nie wiedzą, że Adem miał w tym swój udział. Faruk wielce zdenerwowany na brata, chociaż ten go ostrzegał, żeby nie rzucać się z motyką na słońce. Czasem mam wrażenie, że Faruk tak słucha swojego brata, jak Surreya swojej ciotki. Świetnie się pod tym względem dobrali. Jak Fikret popełni błąd w pracy, to brat krzyczy na niego, póki gardło nie padnie, ale jak Faruk popełni jakiś błąd, to jeszcze wielce zdenerwowany na innych z pytaniami "Jak mogliście tego nie zauważyć, nie powiedzieć mi?". Kurde, nawet Nihan jako protka mnie tak nie denerwowała, jak prot w tym serialu.

Atahan · Wysłany: 15:37:54 02-11-19 Temat postu:

dubel

Atahan · Wysłany: 15:38:24 02-11-19 Temat postu:

Kurde, coś forum szwankuje, najpierw ewuni teraz mi dodał się post 3 razy.

lucy · Wysłany: 16:35:21 02-11-19 Temat postu: