Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kara Sevda - Wieczna miłość - 2015/17 - emisja w TVP 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 63, 64, 65  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najlepiej wykreowana postać w serialu
Nihan (Neslihan Atagul)
14%
 14%  [ 2 ]
Kemal (Burak Ozcivit)
14%
 14%  [ 2 ]
Emir (Kaan Urgancioglu)
57%
 57%  [ 8 ]
Zeynep (Hazal Filiz Küçükköse)
14%
 14%  [ 2 ]
Asu (Melisa Asli Pamuk)
0%
 0%  [ 0 ]
Tarik (Rüzgar Aksoy)
0%
 0%  [ 0 ]
Tufan (Ali Burak Ceylan)
0%
 0%  [ 0 ]
Ozan (Baris Alpaykut)
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 14

Autor Wiadomość
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:20:53 10-11-18    Temat postu:

Witaj Julia Fajnie, ze wpadłaś Wpadaj częściej ... przydałby się tu ktoś kto będzie bronił niektórych postaci

Julia napisał:
Jeśli zaczynam oglądanie jakiegoś filmu, poddaję się bez reszty moim odczuciom. Nic na zimno, żadna kalkulacja, to , którą postać obdarzę sympatią wynika nie z mózgu, a z serca.

U mnie to zależy od serialu. Są takie, które też przeżywam, które mnie rozczulają, działają na najbardziej wrażliwe pokłady mojej duszy wyzwalając bardzo silne emocje i nad którymi się pochylam z naprawdę dużym zaangażowaniem uczuciowym. Są i takie, które traktuję w kategoriach baśniowych ze względu na taki ich klimat, ale pomimo, że bardzo dobrze mi się na nie patrzy nie uderzają jakoś szczególnie w struny mojej wrażliwości.
Kara sevda jest dla mnie serialem efekciarskim, skalkulowanym na efekt, nie mającym nic wspólnego z autentyzmem. Takim widowiskowym, atrakcyjnym z zewnątrz. Nie czuję w nim niestety głębi co mi nie pozwala na ocenę fabuły i postaci przez pryzmat "powagi". Odbieram go bardziej karykaturalnie, bo scenariusz i charakterystyka postaci są naszpikowane z każdej prawie strony fałszem. Patrzę na zachowania postaci i ich wątki jak na piękne, wielobarwne i połyskujące puzzle, ale kiedy je układam, żeby ujrzeć głębię/ pełny wymiar tego obrazu, który się przede mną w wyobraźni jawi to mi wiele z poszczególnych puzzli do siebie niestety nie pasuje. Więc dociskam je na siłę, żeby układanka jakoś się trzymała ... a ponieważ nie odbywa się to bez uszczerbku co poniektórych to mój obraz jest nieco zdeformowany (tam gdzie bardziej mi zależy, bo jest efektowniej muszę nawet przyciąć)... Ale czy to jest kalkulacja ??

Cytat:
W "Kara Sevdzie" w przeciwieństwie do większości z Was nie trawię Zeynep - nie odpowiada mi jej fizyczność, choć to oczywiście mało znaczący argument.

Wg mnie jest prześliczna, zgrabna, subtelna, zmysłowa, kobieca ... i ma w sobie wiele wdzięku.
Cytat:
Nie znoszę jej naiwności . Lucy napisała, że ona Turczynka żyje w określonych warunkach ekonomiczno -obyczajowych.
Zachowuje się , jak małe dziecko, wierząc w to, że właściciel potężnej firmy może się nią zainteresować- dziewczyną z biednej dzielnicy, która nawet studiów nie skończyła, nie jest wybitnie inteligentna, obyta, ma dziwaczną zachowawczą rodzinę.
Przecież to mezalians intelektualny, a dodatkowo w warunkach tureckich także i społeczny, którego boją się bogaci, ale nie mniej od nich i biedni ( dobrze , że u nas tak już nie ma!)
Zeynep w cuda wierzy Będzie, jak w bajce- ona księżniczka zamknięta w wieży, a Emir książę na białym koniu....
Oj, oj, co za głupota

No nie do końca Julia. Kto jak kto, ale Zeynep jest pierwsza, która ma prawo i podstawy wierzyć w takie "cuda". 6 lat temu była świadkiem podobnej historii, w której dziewczyna z wyższych sfer zakochała się w jej bracie. Skoro Kemalowi się przydarzyło, dlaczego jej nie mogło ?? Dla niej to nie była historia z bajek, ale z życia, więc tym bardziej wiarygodna.
Co do intelektu ... to w którym miejscu Zeynep go brakuje ?? Nihan ma go więcej ?? Studiów skończonych mieć jeszcze nie może ze względu na wiek.

Cytat:
Drażni mnie Ozan, jedzie na swojej chorobie, ukochany jedynak mamusi - też jej nie znoszę To dla niego Nihan pod namową matki wyszła za mąż za Emira

Ja się zawsze staram nie oceniać ludzi chorych (nie mówimy o grypie) takimi samymi kategoriami. Choroba ogranicza człowieka pod wieloma względami i wypada wziąć na to poprawkę.
Do tej pory Ozan ani razu się nad sobą nawet nie użalał, a co dopiero mówić o wykorzystywaniu choroby do czegokolwiek. To co mu się przytrafiło stało się przez Nihan. On też jest ofiarą. Czy ktoś zadał sobie pytanie: jak Ozan postąpiłby w analogicznej sytuacji? Czy by "uratował" siostrę od więzienia ??

Cytat:
Vildan wręcz trzęsła się ze strachu, że zostaną bez od majątku

A miała się cieszyć ? Ludzie ciężko przeżywają najdrobniejsze straty, a Vildan miała nie ruszać wizja bankructwa ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:16:30 10-11-18    Temat postu:

Wpadłam [b]Lucy , ale dlaczego Ty wypadłaś z "Asi", to niedopuszczalne!

A tak na marginesie! Często się różnimy w swoich poglądach, ale najważniejsze, że się tutaj nie gryziemy, jak to bywa na forach Bardzo mnie to cieszy:)

Lucy napisałaś:



Cytat:
Kara sevda jest dla mnie serialem efekciarskim, skalkulowanym na efekt, nie mającym nic wspólnego z autentyzmem. Takim widowiskowym, atrakcyjnym z zewnątrz. Nie czuję w nim niestety głębi co mi nie pozwala na ocenę fabuły i postaci przez pryzmat "powagi". Odbieram go bardziej karykaturalnie, bo scenariusz i charakterystyka postaci są naszpikowane z
każdej prawie strony fałszem. Patrzę na zachowania postaci i ich wątki jak na piękne, wielobarwne i połyskujące puzzle, ale kiedy je układam, żeby ujrzeć głębię/ pełny wymiar tego obrazu, który się przede mną w wyobraźni jawi to mi wiele z poszczególnych puzzli do siebie niestety nie pasuje. Więc dociskam je na siłę, żeby układanka jakoś się trzymała ... a ponieważ nie odbywa się to bez uszczerbku co poniektórych to mój obraz jest nieco zdeformowany (tam gdzie bardziej mi zależy, bo jest efektowniej muszę nawet przyciąć)... Ale czy to jest kalkulacja ??


Absolutnie nie Lucy, to nie jest kalkulacja, to że "układasz wątki i postaci", jak puzzle jest normalne. Oceniasz wszystko w szerszym wymiarze Pisząc o kalkulacji miałam na myśli rozmyślania już na zapas z wyprzedzeniem, po jednym czy dwóch odcinkach, osobiście tego nie robię. Muszę wejść w nastrój filmu, a to trochę trwa.
W "Kara Sevdzie" w oczy rzuca się - zgadzam się z Tobą -opakowanie. Zawartość już taka nie jest. Realizacyjnie bez zarzutu, aktorzy świetni, ale...no właśnie, jest to ale Wszystko jest jakieś nie w pełni realne, nieprawdziwe...


Cytat:
No nie do końca Julia. Kto jak kto, ale Zeynep jest pierwsza, która ma prawo i podstawy wierzyć w takie "cuda". 6 lat temu była świadkiem podobnej historii, w której dziewczyna z wyższych sfer zakochała się w jej bracie.


Tak Lucy, ale czym to się skończyło



Cytat:
Choroba ogranicza człowieka pod wieloma względami i wypada wziąć na to poprawkę.


Jak najbardziej , choroba ogranicza człowieka , źle się wyraziłam, sam Ozan nie tyle, co jego otoczenie trzęsie się nad nim, ale wykluczyć nie można, iż on podświadomie wie, że wybacza mu się więcej, a więc , gdy przyprowadzi Zeynep do rodziny, to nie będzie takiej awantury.

Cytat:
A miała się cieszyć ? Ludzie ciężko przeżywają najdrobniejsze straty, a Vildan miała nie ruszać wizja bankructwa ??


Oczywiście, że nikt nie będzie się cieszył z bankructwa i nagłej biedy, tyle tylko, że szlachetna, kochająca matka nie będzie jako karty przetargowej "używała" własnego dziecka. A tak zrobiła Vildan, która ratując Ozana, poświęciła Nihan , wymuszając na niej małżeństwo z Emirem, które miało być gwarancją bezpieczeństwa syna i zachowaniem dotychczasowego statusu materialnego

A mnie się Zeynep nie podoba


Ostatnio zmieniony przez Julia dnia 12:23:33 10-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:02:03 10-11-18    Temat postu:

Onedine napisał:

lucy napisał:

To był bombowy odcinek. Genialny. Najlepszy ze wszystkich jak dotąd.
Jak dotąd W moim odczuciu jeszcze sporo takich będzie. Z kilka przynajmniej w takim razie znajdzie się poza skalą wszelkiej wspaniałości



lucy napisał:
Jej rozmowa z Nihan z dzisiejszego odcinka (54) była ciekawa. Wystarczy, że mają odpowiedni, nie nudny, temat

Może powinny zastanowić się nad wspólnym śledztwem za plecami Kemala ?? Byłaby przynajmniej jakaś akcja w ich wspólnym wątku
Cytat:
W rozmowie z Kemalem mówiła z sensem. Czy to dobrze, że Nihan i Leyla nie są plotkarkami w tym wątku ? Trudno wyrokować, bo Nihan faktycznie nie ma żadnych dowodów, tylko podejrzenia.

Ma dowody. Widziała czułe ich powitanie kiedy Zeynep wsiadła do samochodu Emira. Zapomniała o tym ??

Cytat:
Tylko jeśli Emir postanowił użyć zdjęć, jak chce, aby do Nihan nie doszły te wieści ? Uważa, że Kemal by jej nic nie powiedział ? Kemal nie miałby pretensji, że jej mąż wdał się w romans z Zeynep, o czym Nihan mogła wiedzieć i z tym by do niej poszedł? Bo rozumiem, że Emir nie chce, aby Nihan wiedziała, skoro na jej pytania zaprzeczał.
Cytat:
Nie wiem jak Emir właściwie sobie wyobraża przyszłość, w której ta prawda o nim i Zeynep miałaby wyjść na światło dzienne.

Chyba sam nie wie jak sobie wyobrażać. Szczególnie po ostatnich słowach Zeynep "powiem, ze mi groziłeś, byłeś natrętny i zboczony" ... Zeynep ma głowę nie od parady i studnię pomysłów. Ufam jej sprytowi i błyskotliwości. Dziewczyna kryje w sobie tyle talentów, a rodzinka chciała zahamować jej rozwój. Zastanawiam się czy nie jest zdolniejsza od Kemala i gdyby matka z ojcem ją wybrali (wiemy, ze to niemożliwe, bo Zeynep to kobieta, ale mam ochotę poteoretyzować) jako dziecko nr 1 i ją wspierali przez co nie musiałaby uciekać się do ciągłych kłamstw i kombinacji ... to czy nie zrobiłaby kariery jako bizneswoman na skalę nawet większą od Kemala. Albo przy jej talencie dyplomatycznym nie wdarłaby się w szeregi polityczne. Można by tu naprawdę nieźle pogdybać.

Onedine napisał:
Nie wiem czy serial dla wszystkich będzie fajny, mi się podoba. Ma motyw zemsty, prot nie jest kryształową postacią, ale robi sporo złych moralnie rzeczy. Protka ma super dobry charakter, ale też nie jest mimozą. Do scenariusza można mieć zastrzeżenia, ale ogólnie jest dynamicznie i wciągająco. Najbardziej mnie kupili proci i ich sceny, takie zderzenie osobowości, które fajnie i naturalnie wypada.

Seriale z tamtego okresu miały w sobie więcej uroku. Ten podobno był najlepszy na środkowym etapie. Co do historii to widzę, ze jest koreańska, a te zasłynęły na całym świecie, bo ciągle się słyszy o nowych ich adaptacjach.
Jak lubisz fajne duety to zerknij na duet protów z Asi. Na youtube jest mnóstwo filmików. Pomimo, ze nie uważam Tuby za dobrą aktorkę to w tym serialu duet z Muratem udał jej się jak żaden inny (widziałam 3). Na serial patrzy się jak na telenowelę osadzoną w bajkowych realiach, ma fajną konstrukcję, ciekawą historię, świetne dialogi i dobrze zarysowane postaci. I jest chemia między protami.

Cytat:
Zeynep i Tarik odeszli z domu (przynajmniej Tarik nie wrócił na noc do domu, został u Banu)

W tym całym bitewnym zamieszaniu Tarik zapomniał o siostrze. Nie było ani telefonu z życzeniami, ani pretensjami. Tak jakby go to nie obeszło. Zastygł w bólu poniżenia ... Kemal znalazł świetny sposób, by odreagować złość za jego "brudną" pracę u Emira. W mojej opinii przesadził i to bardzo obwiniając brata o zaniedbanie inwigilacji siostry. Jeszcze tego nie pisałam, bo mi wyleciało z głowy, ale nadal nie rozumiem jak tak światły człowiek jak Kemal może myśleć takimi kategoriami. Tarik miał prowadzić 21- letnią Zeynep na smyczy ?? Albo wynająć jej przyzwoitkę ? Brak mi słów ... i się pytam ... gdzie był Ozan przez te wszystkie tygodnie czy miesiące, podczas których Nihan wymykała się do Kemala. Nie wiem co z niego za brat skoro pozwolił na spotkania pełne nieobyczajnych sytuacji i zachowań. Przecież między Nihan i Kemalem krzewiło się zepsucie, Kemal zrobił z jego siostry latawicę ... Cóż za dwulicowość - znalazłam wielką wadę Kemala - nie jest już idealny, bo zbrukał niewinną dziewczynę

lucy napisał:
Tarik uważa, że dał sobie wejść na głowę. Kemal zapewne widzi to inaczej, Fehime i Huseyin zapewne też.

Najwyraźniej błędy Kemala są dopuszczalne i strawne, a błędy pozostałych dzieci to przekleństwo. Kemal sam powiedział ... "moją jedyną winą jest to, ze się zakochałem". Tarik ma prawo czuć się niezadowolony i niedoceniony. Jego miejsce w rodzinie to miejsce kozła ofiarnego. Dopóki się z tym godził wszystkim było dobrze. Był gąbką, która chłonęła wilgoć (negatywne fluidy ciężkiego życia).

Cytat:
Banu znalazł nowy zaaprobowany obiekt Ale ta też z mu się wymyka spod kontroli, bo nie odpowiedziała na telefon. Zamiast tego wróciła w ramiona śpiącego Tarika i tak mu się przyglądała, jakby faktycznie była zadowolona, że jest z nim. Kto wie, czy Emir nieświadomie nie zabawił się w Kupidyna

Wszystko zaczyna wyglądać tak, jakby Emir tracił grunt pod nogami, a sprawy zaczynały wymykać spod kontroli. Nie wiem, ale Banu chcąc nie chcąc zaczyna znajdować w Tariku "oparcie". Albo się w nim zakocha, albo postanowi go użyć do swojej zemsty na Emirze, a tym samym do uwolnienia się od niego. Krwiste pocałunki nie były zbyt smaczne dla oczu

Cytat:
W związku z tymi zdjęciami, o czym pisałam wyżej, nie wiem, co siedzi w głowie Emira, jaki on ma genialny plan. Ten plan na taki dobry wcale nie wygląda. Bardziej wygląda, jakby Emir się wkurzył (i trwa w tym), że Zeynep go przechytrzyła i jego chęć odwetu wcale nie jest najmądrzejsza.

Nie wiem czy nie chciał jej sprowokować do kolejnego ruchu, który on zdemaskuje (bo Tufan zamieni się w niewidzialnego i będzie jej towarzyszył w każdej sekundzie życia ) i ją pogrąży. Czyli kiedy Zeynep wykopie pod nim kolejny dołek ... sama w niego wpadnie.
Emir się przestraszył Zeynep i ją docenił ... skoro nawet gdyby Tufan nie spuszczał z niej oka i tak do niczego by się nie przydał (słowa samego Emira).

Cytat:
Od początku ten plan z zemstą na Kemalu po przez Zeynep nie był wcale mądry, bo rodzina Soydere honor traktuje poważnie. Nie wiem czy Emir, odcięty od nizin społecznych i ich moralności, tak naprawdę nie rozumie, że sobie też może zaszkodzić.

Emir sam powiedział: "człowiek uczy się przez całe życie". Brakowało mi w tym słowa "Jednak"

Cytat:
Vildan nie pogodzi się tak łatwo, jak Onder, z obecnością Zeynep w swoim domu (tak naprawdę Emira, ale to dla niej szczegół) i tutaj są przepyszne sceny konfrontacji teściowej i synowej. Brakowało Vildan kogoś kto by ją żądlił przy każdej okazji. Podoba mi się jak Zeynep jest w tym bezczelna, nie daje się sobą pomiatać, chociaż ma przeciwko sobie nie tylko Vildan, ale i Emira. Trafiła do piekła, ale skoro była uczennicą diabła, nauki nie poszły w las. Coś tam może przegrać, ale ogólnie dzielnie się trzyma jak na przeciwników

Bezczelna subtelnie
Czuję, że scenki konfrontacji w domu Sezin nabiorą jeszcze większego kolorytu, a postać Zeynep dodatkowo je zdynamizuje. Przy śniadaniu już było dynamiczniej niż zwykle. Skoro Zeynep jako nowicjusz w tym doborowym towarzystwie tak świetnie sobie radzi to co będzie potem kiedy Zeynep podszlifuje język ??
Zauważyłyście Dziewczyny, że Zeynep z o wiele większym szacunkiem i grzecznością zwraca się do starszych (mam na myśli starsze pokolenie) ?? Wcześniej już widziałam, że w rozmowach i w "rozmowach" z rodzicami nigdy nie pyskuje, nigdy nie podnosi głosu i nigdy nie dyskutuje (czego o Nihan i Ozanie powiedzieć nie można). Myślę, ze to kwestia wychowania. W domu Soydere wszystkie dzieci mają ogólny, wpojony szacunek do rodziców. Teraz w rezydencji Sezin w sposobie zachowania się Zeynep w stosunku do teściów widzę podobny układ odniesienia. Vildan będzie miała z nią niełatwo. Nie wiem o kogo bardziej się martwić

Onedine napisał:
Nie lubię tureckich seriali historycznych. Może nigdy się nie doczekam ich duetu Ten trening z powodu nadwagi ? W 2 sezonie Burak przytył i było to widać.

Turcy mają podobno bardzo dobre seriale historyczne uatrakcyjnione wątkami miłosnymi i intrygami. Bardzo żałuję, ze nie widziałam Wspaniałego stulecia. Serial zrobił furorę nie tylko w świecie arabskim. Jest bardzo wysoko oceniany.
Burak będzie się uczył sztuki walki, trenował jazdę konną, strzelanie. Ma przed są lekcje tańca, XIV- wiecznego savoir vivre'u ... i takie tam. To ma być wysokobudżetowy serial z przebudową terenu ... trzeba zbudować architekturę, scenografię i poszyć setki kostiumów ... ect , więc przygotowania potrwają.

Cytat:
Scena przed bramą domu rodziny Soydere niestety miała w sobie infantylizm Nie całość ,ale w pewnym momencie Nihan wyskoczyła z tekstem jak naburmuszone dziecko. Scena przy scianie była lepsza. Nawet się wzruszyłam ich historią, ale nie wspólnym aktorstwem. Brakuje w nich chemii i jestem bliska stwierdzenia, że mają zerową chemię. Historię mają naprawdę wzruszającą, smutną, ale aktorzy na mnie nie działają.

Identycznie odebrałam obie scenki. Pierwsza zamieniła się szybko w martwą rzekę biadolenia (nie mam już siły dalej słuchać tych ich żałosnych, smętnych wywodów, w których rozliczają się z obecnych uczuć - a szczególnie ogrodowej psiny Nihan ), a druga zaczęła się niepozornie (już się przestraszyłam widząc ścianę płaczu i Nihan pod nią ... i rysował mi się koszmar), ale w pewnym momencie byłam pod wrażeniem. Szkoda tylko, ze w tej scenie dalej było ... "każdy sobie" bez wspólnych wibracji.
Nihan powinna wyregulować sobie brwi, bo są bardzo brzydkie w naturalnym kształcie. Jak Zuria Vega zrobiła sobie brwi (a miała jeszcze gorsze) od razu jej uroda nabrała wyrazu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:24:26 10-11-18    Temat postu:

lucy napisał:

Kara sevda jest dla mnie serialem efekciarskim, skalkulowanym na efekt, nie mającym nic wspólnego z autentyzmem. Takim widowiskowym, atrakcyjnym z zewnątrz. Nie czuję w nim niestety głębi co mi nie pozwala na ocenę fabuły i postaci przez pryzmat "powagi".
Każda scena jest skalkulowana na efekt, co najlepiej widać po scenach protów. Chodzi mi o to, że tam to rzuca się w oczy, bo proci nie mają takiej chemii między sobą jak pozostali aktorzy. Reszta jest świetna, więc nie patrzy się krytycznym okiem na sceny, nie rozbiera się na czynniki pierwsze, tylko płynie z akcją. Za to w scenach protów widać ten ogrom pracy jakie jest włożony, aby wszystko było perfekcyjne, bo nie ma magii, która by te starania ekipy produkcyjnej ukryła. W dodatku te sceny przeważnie nie są dynamiczne, ale przeciągnięte, długie, kamera pokazuje każdy gest postaci, jest mnóstwo symboliki, dialogi są wymuskane. Niestety jak nie ma chemii, widać tylko pracę aktorów, nie postacie. Bo w scenach dialogów Kemala z Emirem dialogi też są na najwyższym poziomie, dosłownie w realu nikt tak inteligentnie, z fantazją, nie rozmawia, ale tutaj dzięki chemii te potyczki postaci kupuję się bez mrugnięcia okiem.

Julia napisał:

Zeynep, to prawda, chciała znaleźć miłość i lepsze życie, ale charakter Emira znała z opowiadań i wiedziała, że z Kemalem ma na pieńku, nie miała za grosz instynktu samozachowawczego i dlatego uważam to za głupotę.
Emir jest wrogiem Kemala, ale o większości problemów z nim nie opowiada w rodzinie. Przecież nikt z rodziny Soydere, poza Kemalem, teraz Tarikiem ( i nawet on przez pewien czas pracując dla Emira nie widział na czym mogą polegać jego obowiązki, a Emir jawił mu się jako przykład do naśladowania) tak naprawdę nie wiedział, że Emir jest bezwzględnym człowiekiem, łamie prawo, korumpuje. Na samym początku nawet Kemal nie miał pojęcia jaki niebezpieczny jest Emir. Po prostu był biznesmenem, który był nieuczciwy, ale przecież nie podejrzewał go o zabójstwa czy inne ciemne sprawki. Świat Emira z punktu zwykłego człowieka jawi się jako świat sukcesu, luksusu, nikt nie widzi ciemnej strony. To nie są rzeczy powszechnie wiadome.

Julia napisał:

Zgadzamy się chyba w większości, że jest to serial budzący emocje w końcu filmu bez wartości nie nagrodzono by Emmy
Jednak jeśli chodzi o mnie , to w pewnym momencie drugiego sezonu przerwałam oglądanie, gdyż nie zdzierżyłam nieustannych , coraz bardziej wymyślnych wet za wet Wróciłam dopiero pod koniec.
Lubię 2 sezon, aktualnie widziałam go 2 razy. Nagroda Emmy zasłużona choćby za dialogi, o których wcześniej pisałam. Tak idealnie skonstruowanych nie usłyszy się wielu produkcjach. Nie przesadzę jeśli stwierdzę, że ci scenarzyści marnują się w Turcji i zrobiliby karierę w USA.

lucy napisał:

Ma dowody. Widziała czułe ich powitanie kiedy Zeynep wsiadła do samochodu Emira. Zapomniała o tym ??
Żadnego nagrania czy zdjęć nie ma (czy ma ?). Kemal mógłby pomyśleć, że prowadzi jakąś dziwna grę i nie mówi prawdy. Jakby uwierzył znowu nie miałby z czym iść do siostry, aby ją skonfrontować, bo byłyby słowa Nihan przeciwko Zeynep. Musiałby uwierzyć ukochanej lub siostrze, stanąć po której stronie.

lucy napisał:
Albo przy jej talencie dyplomatycznym nie wdarłaby się w szeregi polityczne. Można by tu naprawdę nieźle pogdybać.
Zeynep mogłaby być dyplomatką
Politykami mogliby być Kemal i Emir. Każdy w przeciwnym obozie politycznym Jakie oni by prowadzili debaty

lucy napisał:
Jak lubisz fajne duety to zerknij na duet protów z Asi. Na youtube jest mnóstwo filmików. Pomimo, ze nie uważam Tuby za dobrą aktorkę to w tym serialu duet z Muratem udał jej się jak żaden inny (widziałam 3). Na serial patrzy się jak na telenowelę osadzoną w bajkowych realiach, ma fajną konstrukcję, ciekawą historię, świetne dialogi i dobrze zarysowane postaci. I jest chemia między protami.
Widziałam kiedyś fragmenty, właśnie z protami, podobali mi się, chociaż do aktorki ogólnie mam zastrzeżenia. Kiedyś próbowałam oglądać jej serial, chyba miał tytuł Kara para ask ( w wersji hiszpańskojęzycznej), bo fabuła zapowiadała się fajnie (jakieś diamenty i policyjne śledztwo), ale nie było żadnej chemii między protami i właściwie reszta też nie spodobała mi się.

lucy napisał:

... nadal nie rozumiem jak tak światły człowiek jak Kemal może myśleć takimi kategoriami. Tarik miał prowadzić 21- letnią Zeynep na smyczy ?? Albo wynająć jej przyzwoitkę ? Brak mi słów ... i się pytam ... gdzie był Ozan przez te wszystkie tygodnie czy miesiące, podczas których Nihan wymykała się do Kemala. ...
Wyczuwam hipokryzję Kemala

lucy napisał:
Wszystko zaczyna wyglądać tak, jakby Emir tracił grunt pod nogami, a sprawy zaczynały wymykać spod kontroli.
Od pojawienia się Kemala w jego życiu było już kilka nieciekawych dla Emira sytuacji, ale zawsze przegrupowywał siły i znowu był sobą, niezwyciężony. Potrzebuje tylko ogarnąć sytuację.

lucy napisał:
Emir się przestraszył Zeynep i ją docenił ... skoro nawet gdyby Tufan nie spuszczał z niej oka i tak do niczego by się nie przydał (słowa samego Emira).
Sam fakt, że z nią rozmawia i musi grozić świadczy, że sytuacja go obeszła. Inaczej nawet by nie raczył spojrzeć w stronę Zeynep. Na razie nie ma pojęcia co ona może zrobić. Próbuje ją unieszkodliwić zdjęciami, bo chyba sobie wyobraża, że Kemal jedynie ją zabierze z jego domu, Ozan się rozwiedzie i taki będzie koniec tej historii. Co Kemal zrobi z nim to jak już wcześniej pisałam, nie mam pojęcia co Emir myśli. Przecież Kemal po takim info nie poprzestałby na ciosie w szczękę Emira i spokojny powrót do współpracy z nim.

lucy napisał:
Zauważyłyście Dziewczyny, że Zeynep z o wiele większym szacunkiem i grzecznością zwraca się do starszych (mam na myśli starsze pokolenie) ?? Wcześniej już widziałam, że w rozmowach i w "rozmowach" z rodzicami nigdy nie pyskuje, nigdy nie podnosi głosu i nigdy nie dyskutuje (czego o Nihan i Ozanie powiedzieć nie można). Myślę, ze to kwestia wychowania. W domu Soydere wszystkie dzieci mają ogólny, wpojony szacunek do rodziców. Teraz w rezydencji Sezin w sposobie zachowania się Zeynep w stosunku do teściów widzę podobny układ odniesienia. Vildan będzie miała z nią niełatwo. Nie wiem o kogo bardziej się martwić
Kwestia wychowania, ale chyba też kwestia taktyki. Nawet jak Zeynep powie coś mającego uderzyć w Vildan ( słowa "matki, mamusia" do Vildan były w rzeczywistości atakiem), zrobi to spokojnym, wyważonym głosem. Wychodzi przez to na lepiej wychowaną i zwyciężczynię w pojedynku słownym, gdy druga strona (Vildan) jest wzburzona lub niegrzeczna.

lucy napisał:

Turcy mają podobno bardzo dobre seriale historyczne uatrakcyjnione wątkami miłosnymi i intrygami. Bardzo żałuję, ze nie widziałam Wspaniałego stulecia. Serial zrobił furorę nie tylko w świecie arabskim. Jest bardzo wysoko oceniany.
Próbowałam oglądać takie tureckie seriale, ale mnie nudzą, akcja za wolno się dzieje, za dużo jest przegadanych scen, za mało scen w plenerze, a za dużo w dekoracjach. Lubię krótkie seriale historyczne, 8-13 odcinków godzinnych na sezon, z innych krajów, bardziej z kręgu kultury zachodniej.

lucy napisał:
Szkoda tylko, ze w tej scenie dalej było ... "każdy sobie" bez wspólnych wibracji.
Dlatego ja wolę jak proci są w przeciwnych obozach, nie są dla siebie mili. O wiele ciekawiej wtedy wypadają i mają jakimś impakt na fabułę. Bo w takich scenach jak przy ścianie nic też faktycznie się nie dzieje, akcja dalej stoi w tym miejscu co była.

lucy napisał:
Nihan powinna wyregulować sobie brwi, bo są bardzo brzydkie w naturalnym kształcie.
Wydaje mi się, że regulacja brwi (zależnie od potrzeb) zawsze pomaga, niezależnie od typu urody.

Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 17:35:21 10-11-18, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:16:25 11-11-18    Temat postu:

Julia napisał:
Wpadłam [b]Lucy , ale dlaczego Ty wypadłaś z "Asi", to niedopuszczalne!

Nie wypadłam. Po prostu nie wyrabiam czasowo. A komentarze jednozdaniowe ("na odczepnego") są mało zachęcające do dalszej dyskusji. Niebawem coś napiszę. Nie martw się
Cytat:
A tak na marginesie! Często się różnimy w swoich poglądach, ale najważniejsze, że się tutaj nie gryziemy, jak to bywa na forach Bardzo mnie to cieszy:)

W końcu prawdziwa dyskusja to wymiana poglądów bez rozlewania kwasów. Każdy ma swój własny punkt widzenia, który niekiedy podczas dyskusji też ulega mniejszej lub większej zmianie.

Cytat:
Pisząc o kalkulacji miałam na myśli rozmyślania już na zapas z wyprzedzeniem, po jednym czy dwóch odcinkach, osobiście tego nie robię. Muszę wejść w nastrój filmu, a to trochę trwa.

Kochana, my jesteśmy już po 50-tym i na tym etapie nie da się uniknąć spekulacji jak to wszystko dalej się potoczy. Chcąc nie chcąc nasuwają się różne scenariusze w wyobraźni

Julia napisał:
Cytat:
No nie do końca Julia. Kto jak kto, ale Zeynep jest pierwsza, która ma prawo i podstawy wierzyć w takie "cuda". 6 lat temu była świadkiem podobnej historii, w której dziewczyna z wyższych sfer zakochała się w jej bracie.

Tak Lucy, ale czym to się skończyło

Ale to, ze się źle skończyło wcale nie przesądza o tym, ze to był jedyny możliwy scenariusz. Nie można we wszystkim upatrywać od razu klęski, bo by człowiek stał w miejscu. Niekiedy coś co się na początku maluje w samych kolorowych barwach okazuje się porażką. Życie to loteria, wypadkowa wielu sił, które je kształtują. I nie da się ich przewidzieć nawet gdyby żyło się w tej samej skórze dwa razy. Zeynep była pełna nadziei na szczęśliwy związek, który przy okazji szedł w parze z jej apetytem na życie. Całkowicie ją rozumiem. We własnej rodzinie nic dobrego by jej nie czekało. Rodzice by ją zniszczyli "uszczęśliwiając na siłę" wiadomo w jaki sposób. Łatwo siedzieć przed telewizorem i w sposób uproszczony, pozbawiony empatii oceniać jej sytuację oraz krytykować wszelkie próby (wcale nie jakieś spektakularne - w porównaniu z "buntami" młodzieży świata cywilizowanego). Ludzie w starszym wieku, bardziej doświadczeni i świadomi szans i zagrożeń często nie potrafią się oprzeć pojawiającym się "okazjom" na złapanie szczęścia (także w miłości) i "ryzykują" przekonani, ze im się uda. Dlaczego Zeynep powinna się powstrzymać ? W imię czego ?? Ukarania siebie za chęć lepszego życia?? Uszczęśliwienia rodziców, którzy za nic mają jej potrzeby, aspiracje i ambicje ?? Którzy widzą je lepiej i kierują się własnymi potrzebami ?? Albo bo Kemal nie lubił Emira ?? Nie lubił go z oczywistych względów (Nihan), ale co to ma wspólnego z życiem Zeynep. Czy czyjeś sympatie i antypatie są wyznacznikiem naszych wyborów i decyzji ?? Przecież Zeynep nie miała pojęcia o faktach z Kemalowo - Emirowych "rozgrywek" i nie wiedziała co w trawie piszczy kiedy Emir się pojawił na jej drodze życia. A wcześniej kiedy doszło do rozstania pomiędzy Nihan i Kemalem - Emira nie było, nikt o nim nie wiedział. Znali go tylko z gazet i telewizji jako męża "byłej" Kemala. Co więcej Zeynep o nim wiedziała ?? Myślę, że w rzeczywistości każda na jej miejscu by się nim zauroczyła i wpadła w jego sidła. Ten kto życie spędza w domu i nie ma okazji znaleźć się w pewnych sytuacjach, albo te sytuacje mu się zwyczajnie nie przytrafiają ... nie ma zielonego pojęcia, ze jego ocena jest mało miarodajna. Jest pozbawiona warstwy empirycznej. Żeby coś ocenić najpierw trzeba samemu się z tym zmierzyć.

PS:
Yaemin tez poszła z Savasem do łóżka nawet go nie znając i ten jej desperacki krok spotkał z szeroką krytyką. Desperacja Zeynep jest inna, ale czy gorsza ??

Cytat:
(...) sam Ozan nie tyle, co jego otoczenie trzęsie się nad nim, ale wykluczyć nie można, iż on podświadomie wie, że wybacza mu się więcej, a więc , gdy przyprowadzi Zeynep do rodziny, to nie będzie takiej awantury.

Szczerze mówiąc nie zauważyłam, aby Ozan się kierował takim przeświadczeniem. Zresztą co on takiego robi ? Z tego co widzę jest posłusznym i bezproblemowym "dzieckiem" uwięzionym w domu i trzymanym pod ochronnym kloszem. Ale czy to jego wina, ze jest chory i rodzice tak go ukształtowali ? Co do przyprowadzenia Zeynep do domu ... on miał się bać awantury ?? Jest małym dzieckiem które powinno poprosić rodziców o zgodę, żeby wyjść na dwór ?? Po tym co z nim zrobili (zdeformowali mu psychikę, pozbawili normalnego życia, pracy, nauki ... ect) mają obowiązek go wspierać i pomagać, by stanął na własnych nogach. Dla mnie on nimi nawet nie manipuluje. I kibicuję mu gorąco, by odzyskał odebraną mu przestrzeń życiową ... co łatwe nie będzie. Cały czas też pamiętam, że to wszystko co go spotkało to kara za bycie chorym, słabym, niesprawnym życiowo bratem Nihan.

Cytat:
szlachetna, kochająca matka nie będzie jako karty przetargowej "używała" własnego dziecka. A tak zrobiła Vildan, która ratując Ozana, poświęciła Nihan , wymuszając na niej małżeństwo z Emirem, które miało być gwarancją bezpieczeństwa syna i zachowaniem dotychczasowego statusu materialnego

Ale przecież to nie Vildan, tylko Emir wymusił na Nihan małżeństwo. Pamiętam tę scenkę dokładnie ... zaprosił ją do osobnego pokoju na rozmowę i wyłożył karty na stół. Decyzję Nihan podjęła sama. A co do Vilan ... to była za tym małżeństwem zawsze, bo dzięki niemu widziała lepszą przyszłość dla Nihan, która wychowała się w luksusie i przepychu ... więc słysząc, ze ślub jednak bedzie miała się nagle nie cieszyć (???). Nie bądźmy naiwni myśląc, ze związek Nihan z biednym Kemalem potrwałaby długo. Ale najpierw nasza artystka, która nigdy sobie rączek nie skalała żadną pracą musiałaby trafić do kuchni, garów, złapać szmatę, a między tym wszystkim biec jeszcze na targ po tanie ryby, które by musiała sama wypatroszyć ... ect. Już widzę jak tak wielka miłość z niej uchodzi ... Do czasu pamiętnej nocy Emir nie jawił się jako demon. Dla każdej przeciętnej matki byłby najlepszym materiałem dla jej córki. Poza tym dlaczego nikt w ocenie tego wątku nie pamięta o Onderze? Przecież on nie jest meblem, ale głową rodziny. Jaka jest jego rola ?? Chowanie się za plecami żony?? Najlepiej stać na uboczu, nich inni wezmą sprawę w swoje ręce i sobie je "ubrudzą" ... Mogłabym tu jeszcze pisać i pisać, ale co to zmieni.


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 14:39:46 11-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:57:41 12-11-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Świat Emira z punktu zwykłego człowieka jawi się jako świat sukcesu, luksusu, nikt nie widzi ciemnej strony. To nie są rzeczy powszechnie wiadome.

O tym co robi Emir za plecami wszystkich widzą i wiedzą tylko widzowie oraz ... Tufan, co nieco Banu (ale też w bardzo wąskim zakresie - o szczegółach długo nie miała pojęcia i o części się nie dowie. Dopiero odkąd zmusił ją do aborcji, odepchnął, a ostatnio jeszcze kazał "zająć" się Tarikiem przejrzała na oczy). Od pewnego czasu do grona "wtajemniczonych" dołączył Kemal (choć i tak nie ma pojęcia o jego wszystkich "machlojkach"). Nihan zna oblicze Emira, ale też nie wie o większości jego przekrętów i "gierek". Od początku czuje do niego niechęć, ale bardziej ze względów "damsko-męskich". Jeszcze niedawno była mu wdzięczna za pomoc w rozwiązaniu posterunkowych przygód Ozana i Zeynep. I myślę, ze na tym etapie sama nie zna granic, które Emir przekracza. W końcu w stosunku do niej nie jest brutalny ani w słowach, ani w czynach. I tak naprawdę na swojej skórze jego prawdziwego okrucieństwa nie odczuła.
Ostatnio olśnienia zaczyna doznawać i Tarik, ale jest tak zmanipulowany i oszołomiony, że aż "pijany" i nie widzi tego jeszcze "na trzeźwo". Po co o tym piszę? Żeby zwrócić uwagę, iż postrzeganie Emira przez otoczenie niewtajemniczone jest pozytywne, a nawet bardzo pozytywne. Jest wykształcony, kulturalny, elokwentny, pewny siebie, błyskotliwy ... bogaty ect ... co wzbudza szacunek i podziw. Więc trudno się dziwić i Zeynep i Tarikowi, że "dotyk" Emira odebrali na zasadzie "trafiło się ślepej kurze ziarno".

Onedine napisał:

Nagroda Emmy zasłużona choćby za dialogi, o których wcześniej pisałam.

Za dialogi, realizację i większość kreacji aktorskich. Ale nie za sam scenariusz.

Onedine napisał:
lucy napisał:

Ma dowody. Widziała czułe ich powitanie kiedy Zeynep wsiadła do samochodu Emira. Zapomniała o tym ??
Żadnego nagrania czy zdjęć nie ma (czy ma ?). Kemal mógłby pomyśleć, że prowadzi jakąś dziwna grę i nie mówi prawdy. Jakby uwierzył znowu nie miałby z czym iść do siostry, aby ją skonfrontować, bo byłyby słowa Nihan przeciwko Zeynep. Musiałby uwierzyć ukochanej lub siostrze, stanąć po której stronie.

Pisząc o "dowodach" chodziło mi o to, że Nihan nie powinna mieć wątpliwości (bo do tego sprowadziła się rozmowa Nihan z Lalą), ze Emira i Zeynep łączyła większa zażyłość. Oprócz scenki w samochodzie była jeszcze scenka z telefonem Zeynep do Emira, który Nihan odebrała i po samej formie i tonie można było wywnioskować co ich łączy... To była już podstawa, by pójść do Kemala i mu powiedzieć: "widziałam to i to na własne oczy i słyszałam to i to" - nie sądzę, by jej nie uwierzył, nawet gdyby Zeynep zaprzeczyła (Kemal doskonale wie, że Zeynep to mała " krętaczka"). Nie oceniam oczywiście zatajenia przez Nihan tych dowodów przed Kemalem w kategoriach negatywnych, bo sama nie wiem jak byłoby lepiej dla mojego komfortu

Cytat:
Widziałam kiedyś fragmenty, właśnie z protami, podobali mi się, chociaż do aktorki ogólnie mam zastrzeżenia. Kiedyś próbowałam oglądać jej serial, chyba miał tytuł Kara para ask ( w wersji hiszpańskojęzycznej), bo fabuła zapowiadała się fajnie (jakieś diamenty i policyjne śledztwo), ale nie było żadnej chemii między protami i właściwie reszta też nie spodobała mi się.

Widziałam ten serial i osobiście nikomu go nie polecam, o czym chyba nawet coś pisałam w jego temacie. I wg mnie to najsłabsza rola Tuby, do której też mam duże zastrzeżenie (wydaje mi się nawet, ze im starsza, tym gorsza jest aktorsko).

Onedine napisał:
lucy napisał:

... nadal nie rozumiem jak tak światły człowiek jak Kemal może myśleć takimi kategoriami. Tarik miał prowadzić 21- letnią Zeynep na smyczy ?? Albo wynająć jej przyzwoitkę ? Brak mi słów ... i się pytam ... gdzie był Ozan przez te wszystkie tygodnie czy miesiące, podczas których Nihan wymykała się do Kemala. ...
Wyczuwam hipokryzję Kemala

To się chyba nazywa podwójna moralność

Onedine napisał:
Sam fakt, że z nią rozmawia i musi grozić świadczy, że sytuacja go obeszła. Inaczej nawet by nie raczył spojrzeć w stronę Zeynep.

I to jest w tym wszystkim tak samo ekscytujące. Zaskoczyła go i zmusiła do myślenia. I trzyma go na smyczy niepewności, także Emir nie jest teraz "wolnym" człowiekiem, uwięziła go i sam jeszcze nie wie jak się z tego wyplątać. Nawet Kemal nie doprowadził go jeszcze do takiego stanu Kocham to jego skupienie kiedy Zeynep mu grozi i kiedy ustawia przed nim swoje "labirynty" ... Marzy mi się Emir w labiryncie Minotaura

Cytat:
Na razie nie ma pojęcia co ona może zrobić. Próbuje ją unieszkodliwić zdjęciami, bo chyba sobie wyobraża, że Kemal jedynie ją zabierze z jego domu, Ozan się rozwiedzie i taki będzie koniec tej historii. Co Kemal zrobi z nim to jak już wcześniej pisałam, nie mam pojęcia co Emir myśli. Przecież Kemal po takim info nie poprzestałby na ciosie w szczękę Emira i spokojny powrót do współpracy z nim.

Emir został przyparty do muru i w pewnym sensie spanikował. Sam jeszcze nie wie, które posunięcie będzie dobre, a które złe. Zaczyna działać po omacku. Ufa swej nieomylności, ale jest w tym wszystkim pewna doza wątpliwości, niepewności. Zeynep bardzo ugodziła w jego intelekt i w ten sposób przykuła uwagę, której Emir nie potrafi zlekceważyć nawet przed sobą. Ma twardy orzech do zgryzienia. Z Banu poszło mu jak po maśle, a przecież jest swego rodzaju "wygą" światka biznesu (wieloletnią asystentką w potężnej firmie) ... podczas kiedy Zeynep to nowicjuszka spontanicznie wypływająca na coraz szersze i głębsze wody, po których coraz szybciej i lepiej pływa ... to robi z niej bardziej niebezpieczną niż się zdaje, ze jest ...

Onedine napisał:
Kwestia wychowania, ale chyba też kwestia taktyki. Nawet jak Zeynep powie coś mającego uderzyć w Vildan ( słowa "matki, mamusia" do Vildan były w rzeczywistości atakiem), zrobi to spokojnym, wyważonym głosem. Wychodzi przez to na lepiej wychowaną i zwyciężczynię w pojedynku słownym, gdy druga strona (Vildan) jest wzburzona lub niegrzeczna.

Wg mnie taktyka się w niej dopiero "klaruje". Ona ma wszczepione takie wyważone i posłuszne zachowanie. W domu rodzinnym nigdy nie podniosła głosu, nigdy się nie buntowała ... wszystkie słowne ciosy przyjmowała na klatę i spuszczała wzrok nie mając nawet odwagi się przeciwstawić. Sposób komunikacji w domu Sezin jest inny, bardziej dyplomatyczny co chyba Zeynep daje większe możliwości do potyczek słownych. W domu rodziców sobie na nie nie pozwalała, bo by jej matka język wyrwała. A Zeynep chyba ma talent "krasomówczy" i w rezydencji męża będzie mogła te predyspozycje rozwinąć. Jej "teksty" są bardzo błyskotliwe ... mam nadzieję, ze będzie popełniać słowne "zbrodnie" w białych rękawiczkach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:03:02 12-11-18    Temat postu:

Nie byłam pewna, czy program nie zostanie zmieniony i odcinek niewyemitowany, ale był normalnie. Przynajmniej 1 nie wypadł.


lucy napisał:

O tym co robi Emir za plecami wszystkich widzą i wiedzą tylko widzowie oraz ... Tufan, co nieco Banu (ale też w bardzo wąskim zakresie - o szczegółach długo nie miała pojęcia i o części się nie dowie. Dopiero odkąd zmusił ją do aborcji, odepchnął, a ostatnio jeszcze kazał "zająć" się Tarikiem przejrzała na oczy). Od pewnego czasu do grona "wtajemniczonych" dołączył Kemal (choć i tak nie ma pojęcia o jego wszystkich "machlojkach"). Nihan zna oblicze Emira, ale też nie wie o większości jego przekrętów i "gierek"....
Teraz wie też trochę Zeynep, ale to bardziej w kategoriach podłości charakteru Emira, nie o jego przestępstwach. Tak samo Asu wie tylko o sytuacjach w firmie Emira i o sprawie z Zeynep. Nadal mało osób i zwykli ludzie nie mają o niczym pojęcia, bo nawet jak w firmie coś się dzieje, to jest to załatwiane. Jak teraz z budową.

lucy napisał:

Onedine napisał:

Nagroda Emmy zasłużona choćby za dialogi, o których wcześniej pisałam.

Za dialogi, realizację i większość kreacji aktorskich. Ale nie za sam scenariusz.
Masz rację za scenariusz nie, bo jest sporo nielogiczności, które scenarzyści ukrywają pod dialogami i zwrotami akcji. Teraz np trudno właściwie logicznie wyjaśnić dlaczego Emir odłożył (po 1 nieudanej próbie) wysłanie zdjęć do Kemala. Nagle stwierdził, że odłożenie w czasie będzie lepsze w zemście czy też wystarcza mu aktualnie świadomość, że Kemala dręczy obecność siostry w domu Emira ? Sceny z odcinka pokazały jak Emir dochodzi do takich wniosków, nawet chce na złość Kemalowi wyprawić wesele, ale dlaczego dopiero teraz wydaje mu się to lepszym pomysłem ? Wcześniej chciał po prostu od razu uderzyć w Kemala. Scenarzyści nie chcieli, aby sprawa zdjęć dla Kemala była już znana, ale po drodze chcieli mieć kilka scen, gdzie widz, będzie na krawędzi fotela czekał, czy plan zostanie zrealizowany czy nie. Widać grube nici scenariusza, bo jasne było, że bomba tak od razu nie wybuchnie. Z obecności Zeynep w domu Sezin-K może być sporo ciekawego materiału, choćby przepychanki psychologiczne między synową i teściową. A przede wszystkim ciągła obawa Kemala, bo Zeynep tam mieszka, w domu jego wroga. Z drugiej strony tak blisko jego domu i dlatego min była możliwa ta scena Kemala z Ozanem na koniec odcinka.

lucy napisał:
To była już podstawa, by pójść do Kemala i mu powiedzieć: "widziałam to i to na własne oczy i słyszałam to i to" - nie sądzę, by jej nie uwierzył, nawet gdyby Zeynep zaprzeczyła (Kemal doskonale wie, że Zeynep to mała " krętaczka"). Nie oceniam oczywiście zatajenia przez Nihan tych dowodów przed Kemalem w kategoriach negatywnych, bo sama nie wiem jak byłoby lepiej dla mojego komfortu
W tym wątku milczenie Nihan jest jak najbardziej pozytywem Jakby poszła z domysłami do Kemala jednak nadal byłyby to tylko domysły. Jakby uwierzył to co by zrobił z siostrą ? Bez dowodów by jej zrobił awanturę czy by bez tych samym dowodów poszedłby do Emira? Musiałby zareagować, a nie miałby dowodów. Trudna sytuacja.

lucy napisał:

I to jest w tym wszystkim tak samo ekscytujące. Zaskoczyła go i zmusiła do myślenia. I trzyma go na smyczy niepewności, także Emir nie jest teraz "wolnym" człowiekiem, uwięziła go i sam jeszcze nie wie jak się z tego wyplątać.
Emir niby wie, co ma robić, bo ma zdjęcia. Zawsze może je wykorzystać. Tylko czy jemu tak naprawdę jest na rękę mieć Zeynep przeciwko sobie, skoro mieć ją po swojej stronie (jako domownika, żonę szwagra) byłoby ciosem w Kemala ? Albo, żeby tak po prostu wyglądało z punktu widzenia Kemala. Tarik pracuje dla Emira, jest skłócony z Kemalem. Widać, że ta sytuacja pasuje Emirowie, cieszy go, że to rodzeństwo nie żyje ze sobą dobrze. Jego plan co do Tarika przynosi efekty. Podobnie mogłoby być z Zeynep. Bo zdjęcia to jednorazowy efekt, a wejście Zeynep do rodziny Emira, daje już długofalowy efekt. Kemal może bać się o duszyczkę siostry i żyć w niepewności cały czas Jego telefon do Ozana dobrze to pokazał. Narzekałam wyżej na scenariusz, jak doszło do tych wydarzeń, ale końcowy efekt jest ciekawy. Tylko milej by było jakby w lepszy, subtelniejszy, sposób scenarzyści rozpisali akcję.


lucy napisał:
Jej "teksty" są bardzo błyskotliwe ... mam nadzieję, ze będzie popełniać słowne "zbrodnie" w białych rękawiczkach
Można być zadowolonym ze scen Zeynep i Vildan. Co Zeynep "przegra", potem wymanipuluje postawą urażonej niewinności u Ozana. Tak naprawdę to przecież Zeynep mogłaby być szczera i kochać Ozana, a Vildan i tak by ją tępiła w ten sam sposób. Bo chociaż Vildan uważa, że Zeynep kłamie, nic co ta mówi wcale nie jest dowodem. Nawet to co robi, ściągniecie gazety, Zeynep może tłumaczyć nieświadomością jak postępować.

Podobały mi się krótkie sceny, z klientami salonu fryzjerskiego Huseyina i z "przyjaciółkami" Fehime, na temat ślubu Zeynep. Wyszła za mąż potajemnie, a jest to traktowane jak jakaś hańba dla rodziny. Fajnie pokazano mentalność środowiska. Nawet Galip wspomniał o sytuacji, więc jakiś istotny impakt ma taki wątek na ludzi z kręgu kulturowego bohaterów.

Poniżej dodaję tekst Zeynep, który mówiła do siebie patrząc z okna na Vildan "Dopiero zaczynamy zabawę". Ogólnie ten tekst pasowałby do wielu wątków w tym serialu. Kiedy widz, już myśli, że wszystko sobie poukładał, jakaś postać zaskakuje swoimi poczynaniami. Dlatego o kilku rzeczach, które rzucają się w oczy od jakiejś ilości odcinków nie piszę, bo już niebawem będą jasne, a teraz nie umiem o nich napisać, aby moje przemyślenia nie prowadziły do spoilerów.


Ciekawostki:
Emir nie zna słowa "ALE"
Kontrolowane Przejście Graniczne to dom Zeynep
Zawały a'la Huseyin
Zeynep klepie bezmyślnie bez zapamiętania
Zeynep po wyjściu z domu rozpoczyna wyścig z czasem
Kemal wprowadzając się do nowego domu rozpoczął zabawę w sąsiada


Złota myśl
"Każdy z tej rodziny atakuje nas osobno" (Kemal o rodzinie Nihan)
"Masz 2h, żeby przesłać mi swoją lokalizację" (Tarik do Zeynep)
"Jaki spryciarz. Kiedy zdążył się nauczyć wysyłać lokalizację?" (Zeynep o Tariku)
"Z Tobą wypiję nawet truciznę" (Salih do Zeynep)
"Dzisiaj już sobie pomarzyłeś. Teraz bierz się za miotłę" (Husein do Tarika)
"Traktujecie mnie jakbym ciągle kłamała" (Zeynep do matki)
"Och Zeynep"
"Miałeś być silny i niepokonany, ale nie bezczelny" (Galip do Emira)
"Znowu ugrzęzła w łazience" (Huseyn przy wspólnym stole o Zeynep)
"Bo Emir Kozcuoglu jest tylko jeden" (Emir o sobie nie pamiętam już do kogo
"Dopiero zaczynamy zabawę" (Zeynep do siebie)


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 19:19:37 12-11-18, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewunia13410029
Idol
Idol


Dołączył: 06 Lip 2015
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:52:01 12-11-18    Temat postu:

Do złotych myśli:
"Ale my z panem Kemalem jesteśmy bardzo blisko. Myślę o nim dzień i noc." Emir do Leyli
"Ten dystans między nami mnie dobija." Kemal do Emira.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:02:46 13-11-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Nie byłam pewna, czy program nie zostanie zmieniony i odcinek niewyemitowany, ale był normalnie. Przynajmniej 1 nie wypadł.

TVP1 mnie nawet zaskoczył ... i to bardziej niż dzisiejszy odcinek, który był już gorszy od ostatnich.

Onedine napisał:
Teraz wie też trochę Zeynep, ale to bardziej w kategoriach podłości charakteru Emira, nie o jego przestępstwach. Tak samo Asu wie tylko o sytuacjach w firmie Emira i o sprawie z Zeynep. Nadal mało osób i zwykli ludzie nie mają o niczym pojęcia, bo nawet jak w firmie coś się dzieje, to jest to załatwiane. Jak teraz z budową.

Chwilami mam wrażenie, ze Asu wie o Emirze więcej niż nam się wydaje na podstawie dotychczasowej akcji. Czuję tu jakieś niedopowiedzenie, jakąś dziurę w scenariuszu, ale być może się mylę. Zeynep przekonała się jaki naprawdę jest Emir na własnej skórze podczas kiedy Asu - będąc dość przypadkowym świadkiem jej rozczarowania. Gdyby nie ta sytuacja w domu, kiedy Kemal nie wyraził zgody na wychodne Zeynep i Asu postanowiła jej "pomóc" ... nadal żyłaby w niewiedzy. Reasumując - grono "wtajemniczonych" rośnie, ale tylko dlatego, że stają się jego (Emira) graczami. Gdyby byli postronni tak jak większość z ich otoczenia (także Emirowego) nadal byliby nie w temacie ... i uprawiali nad nim zachwyty. Tak sobie myślę ... my widzowie WIEMY co u Emira w trawie piszczy, a mimo to jesteśmy nim zafascynowani (wiele osób z tego co czytałam tylko min. dla niego oglądało KS - jedni dla duetu Kemal&Emir, drudzy - Emir&Zeynep) więc co tu dużo mówić o zwykłych ludziach, którzy dostąpili zaszczytu obcowania z nim w serialowym "realu" ...

Onedine napisał:
lucy napisał:

Onedine napisał:

Nagroda Emmy zasłużona choćby za dialogi, o których wcześniej pisałam.

Za dialogi, realizację i większość kreacji aktorskich. Ale nie za sam scenariusz.
Masz rację za scenariusz nie, bo jest sporo nielogiczności, które scenarzyści ukrywają pod dialogami i zwrotami akcji.

A tam gdzie scenariusz nie wyrabia wrzucają retrospekcje, bo oprócz szycia trzeba jeszcze czymś cerować. Na zbyt wielu dziurach nawet złote nitki się poprują.

Cytat:
Teraz np trudno właściwie logicznie wyjaśnić dlaczego Emir odłożył (po 1 nieudanej próbie) wysłanie zdjęć do Kemala. Nagle stwierdził, że odłożenie w czasie będzie lepsze w zemście czy też wystarcza mu aktualnie świadomość, że Kemala dręczy obecność siostry w domu Emira ?

Powstrzymała go Asu. Albo niechcący podsunęła mu nowy pomysł. Bo zaraz po jej ostrzeżeniu zmienił zdanie w kwestii zdjęć.

Cytat:
Sceny z odcinka pokazały jak Emir dochodzi do takich wniosków, nawet chce na złość Kemalowi wyprawić wesele, ale dlaczego dopiero teraz wydaje mu się to lepszym pomysłem ? Wcześniej chciał po prostu od razu uderzyć w Kemala. Scenarzyści nie chcieli, aby sprawa zdjęć dla Kemala była już znana, ale po drodze chcieli mieć kilka scen, gdzie widz, będzie na krawędzi fotela czekał, czy plan zostanie zrealizowany czy nie. Widać grube nici scenariusza, bo jasne było, że bomba tak od razu nie wybuchnie.

Jak reytingi się trzymają to trzeba też wątek pociągnąć i wycisnąć z niego nawet ostatnie poty.
Nieważne, ważne, żeby było ciekawie i niepowierzchownie.

Onedine napisał:
W tym wątku milczenie Nihan jest jak najbardziej pozytywem Jakby poszła z domysłami do Kemala jednak nadal byłyby to tylko domysły. Jakby uwierzył to co by zrobił z siostrą ? Bez dowodów by jej zrobił awanturę czy by bez tych samym dowodów poszedłby do Emira? Musiałby zareagować, a nie miałby dowodów. Trudna sytuacja.

A od czego Kemal ma Trutkę ?? Co prawda często sam mówi Trutce co robić, jak rozegrać dalszą akcję ... ect , ale Trutka też ma głowę nie od parady. Przeprowadziliby śledztwo i zweryfikowali wątpliwości wynikające z braku dowodów jednoznacznych. Ale ponieważ Kemal jest w kwestii Zeynep facetem o patriarchalnych przekonaniach (w przeciwieństwie do kwestii Nihan, która się rządzi elastycznością i tolerancją obyczajową) lepiej, aby Nihan siedziała cicho. Jeszcze byśmy musieli jeździć do Zeynep na wieś i oglądać jej frustrację

Onedine napisał:
Emir niby wie, co ma robić, bo ma zdjęcia. Zawsze może je wykorzystać. Tylko czy jemu tak naprawdę jest na rękę mieć Zeynep przeciwko sobie, skoro mieć ją po swojej stronie (jako domownika, żonę szwagra) byłoby ciosem w Kemala ? Albo, żeby tak po prostu wyglądało z punktu widzenia Kemala. Tarik pracuje dla Emira, jest skłócony z Kemalem. Widać, że ta sytuacja pasuje Emirowie, cieszy go, że to rodzeństwo nie żyje ze sobą dobrze. Jego plan co do Tarika przynosi efekty. Podobnie mogłoby być z Zeynep. Bo zdjęcia to jednorazowy efekt, a wejście Zeynep do rodziny Emira, daje już długofalowy efekt. Kemal może bać się o duszyczkę siostry i żyć w niepewności cały czas Jego telefon do Ozana dobrze to pokazał. Narzekałam wyżej na scenariusz, jak doszło do tych wydarzeń, ale końcowy efekt jest ciekawy. Tylko milej by było jakby w lepszy, subtelniejszy, sposób scenarzyści rozpisali akcję.

Teraz najlepiej by było dla niego, gdyby udało mu się skłócić ze sobą wszystkich Soydere i nie dopuścić by się komunikowali. Zyskałby trochę czasu na dobre przemyślenia i konstruktywny plan działania. Kemal knuje, Zeynep knuje ... przecież Emir wpadnie w manię prześladowczą. A Tufan ciągle nie nadąża. Prawie nigdy nie wychodzi przed orkiestrę. I Emir ciągle uderza głową w mur. Nawet gdyby Zeynep "przeszła" na jego stronę to zawsze pozostanie obawa, że za jego plecami coś szykuje, więc to nie do końca załatwi sprawę. Musiałby ja drugi raz w coś wmanipulować ... ale Zeynep jest teraz kuta na cztery łapy i trudno mu będzie. Tu jest tak wiele możliwości, ze mam mętlik w głowie.

Onedine napisał:
Podobały mi się krótkie sceny, z klientami salonu fryzjerskiego Huseyina i z "przyjaciółkami" Fehime, na temat ślubu Zeynep. Wyszła za mąż potajemnie, a jest to traktowane jak jakaś hańba dla rodziny. Fajnie pokazano mentalność środowiska. Nawet Galip wspomniał o sytuacji, więc jakiś istotny impakt ma taki wątek na ludzi z kręgu kulturowego bohaterów.

Owszem, zostało to zaakcentowane, ale w sposób nie do końca prawdziwy. W sumie dobre i to, ale przez naciąganie/deformowanie tej ich rzeczywistości na potrzeby komercyjne postaci są odbierane przez widzów dość opacznie. Gdyby to wszystko zostało pokazane w autentycznym świetle to ocena postaci przez widzów nie byłaby taka jak czytamy na forach, facebookach, twitterach, instagramach ...

Od pewnego czasu nie pasuje mi to jak scenariusz przedstawia relację Nihan - Zeynep. Przez 5 lat były świetnymi koleżankami/ "wspólniczkami", spotykały się regularnie, rozmawiały na luzie ... A od pewnego czasu czuć między nimi sztywność i zachowawczość, która poddaje w wątpliwość stopień ich zażyłości. Nawet kiedy są na osobności i nie muszą się kontrolować rozmawiają jakby nigdy nie były znajomymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:54:45 13-11-18    Temat postu:

lucy napisał:

my widzowie WIEMY co u Emira w trawie piszczy, a mimo to jesteśmy nim zafascynowani (wiele osób z tego co czytałam tylko min. dla niego oglądało KS - jedni dla duetu Kemal&Emir, drudzy - Emir&Zeynep) więc co tu dużo mówić o zwykłych ludziach, którzy dostąpili zaszczytu obcowania z nim w serialowym "realu" ...
Emir jest napisany jako błyskotliwa postać. Nawet jak robi coś strasznego za chwilę jego charakter dosłownie dominuje i uwodzi widza. Dodano mu też ludzkie cechy, więc nie jest tylko postacią pragnącą czynić zło. Nawet to jego złe postępowanie ma jakieś uzasadnienie.

lucy napisał:

Powstrzymała go Asu. Albo niechcący podsunęła mu nowy pomysł. Bo zaraz po jej ostrzeżeniu zmienił zdanie w kwestii zdjęć.
Ale co tak naprawdę Asu może zrobić Emirowi ? Widzowie nie widzieli żadnych tego typu zagrań z jej strony, Emir też, więc to jedynie jej słowa, że mogłaby coś zrobić.

lucy napisał:
A Tufan ciągle nie nadąża. Prawie nigdy nie wychodzi przed orkiestrę. I Emir ciągle uderza głową w mur.
Jeden odcinek dalej, a jak różnica u postaci. Chodzi mi oczywiście o Tufana Tyle się widzowie wyczekali tej sceny z podsłuchem W oryginale była to chyba końcówka odcinka. Tylko jak widzowie poznali tożsamość szantażysty to Emir zaczął coś podejrzewać w związku z Tufanem. Nie nacieszyli się widzowie pełnią triumfu Tufana Lubię ten wątek, ale dalej mało wiemy. Dlaczego Tufan jest szantażystą, jak finansuje to swoje przedsięwzięcie, czy jest w tym coś głębszego, bo on musi działać za plecami Emira przez prawie 6 lat. W tym czasie pracuje dla niego, czyli prowadzi podwójne życie. Kocham wymianę zdań z końca odcinka. jak Emir mówi do Tufana złośliwie o pisaniu dla niego notatek jak się czuje czy jakoś tak. Nie tylko ubranie Tufana dało Emirowi do myślenia, ale coś wcześniej. Czy to chodziło, że nie mógł od razu pojawić się u Emira i wykręcił się zmianą ubrania? Czy coś jeszcze, bo wydaje mi się, że Emirowi jeszcze coś wpadło do głowy, co mu nie pasowało ?

lucy napisał:
Gdyby to wszystko zostało pokazane w autentycznym świetle to ocena postaci przez widzów nie byłaby taka jak czytamy na forach, facebookach, twitterach, instagramach ...
Myślę, że problemem przy tego typu ocenach, i nie pisze już o nieznajomości innej kultury, religii, jest też fakt, że ludzie szybką zapominają co było w serialu jakiś czas temu, 10, 30 odcinków wcześniej. Większość ocenia zachowanie po aktualnych odcinkach, wyrzucając z pamięci, że postacie tworzą ich historie i ciąg tych historii ma wpływ na ich zachowanie. Zwykle to jest tak: "ach jak słodko oni wyglądają (przeważnie o protach), tyle cierpią, dlaczego inni rzucają im kłody pod nogi, o podli wrogowie moich kochanych postaci, niech ich...". Mało ludzi faktycznie patrzy na serial jako całość i daje prawo wszystkim postaciom do egzystowania w historii i cieszy się fabułą jako całością.

lucy napisał:
Od pewnego czasu nie pasuje mi to jak scenariusz przedstawia relację Nihan - Zeynep. Przez 5 lat były świetnymi koleżankami/ "wspólniczkami", spotykały się regularnie, rozmawiały na luzie ... A od pewnego czasu czuć między nimi sztywność i zachowawczość, która poddaje w wątpliwość stopień ich zażyłości. Nawet kiedy są na osobności i nie muszą się kontrolować rozmawiają jakby nigdy nie były znajomymi.
Czy one naprawdę były dobrymi koleżankami ? Bardziej Nihan chciała coś wiedzieć o Kemalu, Zeynep miała jakiś interes do Nihan. Nie było w tym autentycznego zainteresowania życiem jednej w stosunku do drugiej i vice versa. W tym momencie Nihan podejrzewa Zeynep, aktualną swoją szwagierkę, że coś ją łączyło/ może nadal łączy z Emirem, oficjalnym mężem Nihan. Zeynep widzi Nihan jako żonę swojego eks kochanka, którego tak naprawdę nadal kocha, wiec szwagierka jest jej rywalką. W dodatku Nihan ciągle zawraca głowę jej bratu Kemalowi, gdy oficjalnie nadal jest żoną Emira i nie wygląda z punktu widzenia Zeynep (bo o śledztwach Kemala i Nihan nikt z rodziny nie wie) , aby chciała to zmienić. Trudno, aby w takim układzie były dobre relacje.

Zeynep wie jakiej taktyki używać, aby rodzina Sezin się przed nią ukorzyła. Co prawda pewnie liczyła tylko na rozpacz Ozana i wymuszenie przez niego zmiany zachowania rodziny, a wyszło jeszcze lepiej. Co zrobił Ozan spada tylko na niego. Nawet jak Zeynep nim manipuluje łykanie tabletek było jego wyborem. Koniec końców cała rodzina, łącznie z Emirem biega ("Ta mała żmijka jest sprytniejsza niż myślałem", Emir o Zeynep dodam do złotych myśli), aby tylko nic znowu sobie nie zrobił. Dzięki całej tej sytuacji były ciekawe sceny, z Vildan i Onderem, z Zeynep i Salihem. Ten ostatni całkiem dobrze już rozumie jak działa Zeynep i pozbył się złudzeń. Fajną jego postać przeszła przemianę. Trochę tej mądrości życiowej dałby Kemalowi. Jak myślę o zachowaniu Zeynep i zachowaniu Nihan i Kemala stwierdzam, że jej egoizmu (często zdrowego) przydałoby się im. Zamiast myśleć o wszystkich, jakie ich decyzje mogą powodować problemy, zrobili by coś dla siebie. Ich bajka rodem z Disneya (takie złośliwe porównanie tej pary widziałam na youtube przy wersji hiszpańskojęzycznej) od dawna jest mało strawna. Co mają jedną scenę dobrą (przed komisariatem), to wcześniej wymęczą głodną i pseudo słodką Nihan wtrącającą się bez zaproszenia znajomości rzeczy do "śledztwa".


ewunia13410029 napisał:
Do złotych myśli:
"Ale my z panem Kemalem jesteśmy bardzo blisko. Myślę o nim dzień i noc." Emir do Leyli
"Ten dystans między nami mnie dobija." Kemal do Emira.

Przy obu śmieje się za każdym razem, gdy widzę te sceny

Jeszcze jakby było możliwe coś takiego dodałabym miny jakie Kemal i Emir robią na swój widok i w trakcie dyskusji. :hah: Niestety tego nie da się przełożyć na język Ostatnio Emir miał taką prawie tęskną minę jak patrzył ma Kemala, gdy miał nadzieję, że ten w końcu dostał zdjęcia.


Ciekawostki:
Emir nie zna słowa "ALE"
Kontrolowane Przejście Graniczne to dom Zeynep
Zawały a'la Huseyin
Zeynep klepie bezmyślnie bez zapamiętania
Zeynep po wyjściu z domu rozpoczyna wyścig z czasem
Kemal wprowadzając się do nowego domu rozpoczął zabawę w sąsiada


Złota myśl:
"Każdy z tej rodziny atakuje nas osobno" (Kemal o rodzinie Nihan)
"Masz 2h, żeby przesłać mi swoją lokalizację" (Tarik do Zeynep)
"Jaki spryciarz. Kiedy zdążył się nauczyć wysyłać lokalizację?" (Zeynep o Tariku)
"Z Tobą wypiję nawet truciznę" (Salih do Zeynep)
"Dzisiaj już sobie pomarzyłeś. Teraz bierz się za miotłę" (Husein do Tarika)
"Traktujecie mnie jakbym ciągle kłamała" (Zeynep do matki)
"Och Zeynep"
"Miałeś być silny i niepokonany, ale nie bezczelny" (Galip do Emira)
"Znowu ugrzęzła w łazience" (Huseyn przy wspólnym stole o Zeynep)
"Bo Emir Kozcuoglu jest tylko jeden" (Emir o sobie nie pamiętam już do kogo
"Dopiero zaczynamy zabawę" (Zeynep do siebie)
"Ale my z panem Kemalem jesteśmy bardzo blisko. Myślę o nim dzień i noc." (Emir do Leyli)
"Ten dystans między nami mnie dobija." (Kemal do Emira)
"Ta mała żmijka jest sprytniejsza niż myślałem" (Emir o Zeynep)


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 20:06:59 13-11-18, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:19:16 13-11-18    Temat postu:

Lucy napisała:[b]

Cytat:
my widzowie WIEMY co u Emira w trawie piszczy, a mimo to jesteśmy nim zafascynowani (wiele osób z tego co czytałam tylko min. dla niego oglądało KS - jedni dla duetu Kemal&Emir, drudzy - Emir&Zeynep) więc co tu dużo mówić o zwykłych ludziach, którzy dostąpili zaszczytu obcowania z nim w serialowym "realu"


Onedine :

Cytat:
Emir jest napisany jako błyskotliwa postać. Nawet jak robi coś strasznego za chwilę jego charakter dosłownie dominuje i uwodzi widza. Dodano mu też ludzkie cechy, więc nie jest tylko postacią pragnącą czynić zło. Nawet to jego złe postępowanie ma jakieś uzasadnienie.



Pozwolę sobie na odmienne zdanie, co do Emira. Nie jestem nim zafascynowana i nie uwodzi mnie w żaden sposób! Jak najbardziej, jest błyskotliwy , inteligentny, pomysłowy , przedsiębiorczy..., ale wg mnie tych ludzkich cech ma niewiele.
Wiem Lucy, wiem, jestem widzem i oglądam go z innej perspektywy. Wiem także, iż powiesz, że przyznanie mu powyższych cech, jest swego rodzaju fascynacją , ale nie . Już wejście w układ z Vildan ( ślub z Nihan) postawiły go w moich oczach na straconej pozycji I wg mnie nie zrobił nic, aby się poprawić i uczłowieczyć.
Takiego człowieka, który chce być szczęśliwy za cenę szkodzenia innym
jest mi żal, za to ,że taki jest, ale nie mogę wpadać w zachwyt tylko dlatego, że dialogi z jego udziałem są kapitalne.
Jego postępowanie ma uzasadnienie tylko w jego oczach, w oczach Galipa, Tufana, Vildan. Jak postrzegają go szeregowi pracownicy? Wcale nie wpadają w zachwyt , gdy pojawia się w firmie, gdyż wiedzą, co to za pyszałek,jak przedmiotowo wszystkich traktuje, jak łatwo wpada w szał...i to jest właśnie spojrzenie nie od strony widza, który widzi wszystko, ale z tej drugiej - wewnętrznej.
Nie przeczę, że konstrukcja postaci jest interesująca , a zwłaszcza kreacja Kaana- jest świetna !! Momentami o wiele lepsza od Buraka, ale Emir, to Emir - samo wcielone zło , miotające błyskawice czarnymi oczami i przerażający w diabelskim uśmiechu


Onedine napisała:

Cytat:
Myślę, że problemem przy tego typu ocenach, i nie pisze już o nieznajomości innej kultury, religii, jest też fakt, że ludzie szybką zapominają co było w serialu jakiś czas temu, 10, 30 odcinków wcześniej. Większość ocenia zachowanie po aktualnych odcinkach, wyrzucając z pamięci, że postacie tworzą ich historie i ciąg tych historii ma wpływ na ich zachowanie. Zwykle to jest tak: "ach jak słodko oni wyglądają (przeważnie o protach), tyle cierpią, dlaczego inni rzucają im kłody pod nogi, o podli wrogowie moich kochanych postaci, niech ich...". Mało ludzi faktycznie patrzy na serial jako całość i daje prawo wszystkim postaciom do egzystowania w historii i cieszy się fabułą jako całością.




Zgadzam się z Tobą, wielu widzów tak patrzy na seriale, ale bywa też i tak, że patrzy się całościowo, oceniając ciąg przyczynowo - skutkowy, ale mimo to czuje się zdecydowaną antypatię do jakiejś postaci i już...tak przecież bywa i w realu

Onedine napisała:


Cytat:
Jak myślę o zachowaniu Zeynep i zachowaniu Nihan i Kemala stwierdzam, że jej egoizmu (często zdrowego) przydałoby się im. Zamiast myśleć o wszystkich, jakie ich decyzje mogą powodować problemy, zrobili by coś dla siebie.


Zyenep nie lubię ,nie za egoizm, ale za to, że tak a nie inaczej postąpi .... W scenach starć z teściową bardzo mi się podobała, należało się to blond Wenus;) Zaś protom tego zdrowego egoizmu brakuje, fakt! Od początku , zwłaszcza Nihan umartwiała się , poświęcając swoje życie dla rodziny , a teraz oboje myślą o tym i owym,śledzą, dochodzą prawdy, zamiast to wszystko rzucić w diabły, wyjechać i zacząć normalnie żyć Tyle tylko, że wtedy nie byłoby "Kara Sevdy" i materiału do rozważań
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:04:06 14-11-18    Temat postu:

Onedine napisał:
lucy napisał:
Powstrzymała go Asu. Albo niechcący podsunęła mu nowy pomysł. Bo zaraz po jej ostrzeżeniu zmienił zdanie w kwestii zdjęć.
Ale co tak naprawdę Asu może zrobić Emirowi ? Widzowie nie widzieli żadnych tego typu zagrań z jej strony, Emir też, więc to jedynie jej słowa, że mogłaby coś zrobić.

To, że Asu może coś zrobić "dostrzegam" na razie oczyma wyobraźni i się zdziwię jeśli scenariusz nie zafunduje nam "czegoś" specjalnego w retrospekcji. Asu mi nie wygląda na osobę, która rzuca słowa na wiatr jak to ma w zwyczaju Nihan. Ona więcej robi niż mówi.
A jeśli się mylę, bo pewna być nie mogę to pozostaje jeszcze druga opcja ... niechcący zainspirowała Emira do modyfikacji zaplanowanego wcześniej działania (ze zdjęciami).

Cytat:
Jeden odcinek dalej, a jak różnica u postaci. Chodzi mi oczywiście o Tufana Tyle się widzowie wyczekali tej sceny z podsłuchem

Fakt, ale sposób przedstawienia przez scenariusz tego wątku mnie nie urzekł. Dlaczego? Bo ani razu nie podejrzewałam Tufana. Chyba raz wzięłam go pod uwagę, ale od razu odrzuciłam, bo nie było go ani przez ułamek sekundy w czasach kiedy Emir walczył o Nihan w sposób "uczciwy", bo jedynie o nią zabiegał. Mówię o tym co zostało do tej pory pokazane i jeśli jest jeszcze coś co dopiero zobaczymy to i tak nie zmienię zdania. Scenariusz odebrał widzowi możliwość logicznego wnioskowania w wątku z szantażystą, bo go nie pokazał w czasach sprzed 6 lat. W ten sposób można zawsze wybrnąć, bo jest najbardziej uproszczony. Wystarczy wrzucić nagle nową postać, albo włączyć nagły wątek u postaci już istniejącej. Przecież można było nieznacznie zasygnalizować to i sprawić, by Tufan mógł być odbierany dwuznacznie. A tutaj nie było żadnego, najdrobniejszego punktu zaczepienia, by móc traktować go w kategoriach szantażysty. Pytanie: kto rozmawia z Emirem przez telefon kiedy dzwoni szantażysta? Tufan ma jakiś sprzęt zmieniający tembr i barwę głosu ?? Misja Tufana spadła wczoraj niczym grom z jasnego nieba. Myślałam, ze jego wątek będzie wyglądał inaczej. Że stanie się coś na skutek czego wyczerpie się cierpliwość Tufiego ... i zacznie zemsta za wszystkie upokorzenia, których jego postać doznaje od chwili zatrudnienia się u Emira. Wątek szantażysty to też zemsta, ale jej źródło tkwi w zamierzchłej przeszłości.

Cytat:
Kocham wymianę zdań z końca odcinka. jak Emir mówi do Tufana złośliwie o pisaniu dla niego notatek jak się czuje czy jakoś tak. Nie tylko ubranie Tufana dało Emirowi do myślenia, ale coś wcześniej. Czy to chodziło, że nie mógł od razu pojawić się u Emira i wykręcił się zmianą ubrania? Czy coś jeszcze, bo wydaje mi się, że Emirowi jeszcze coś wpadło do głowy, co mu nie pasowało ?

Ja nawet nie jestem pewna czy się przebrał. Wiem tylko, ze spodnie miał pochlapane błotem, więc nie był w domu. Na pewno nagłe zniknięcie Tufana (bez odmeldowania się czyli samowolka) wzbudziłoby moje wątpliwości, ale co jeszcze zauważył Emir ?? Nie mam pojęcia.

Cytat:
Mało ludzi faktycznie patrzy na serial jako całość i daje prawo wszystkim postaciom do egzystowania w historii i cieszy się fabułą jako całością.

A szkoda, bo te klapki na oczach odbierają im możliwość czerpania większej przyjemności, bo ta rozlana pomiędzy wątkami im wycieka. A w końcu oglądanie seriali ma na celu uprzyjemnianie sobie czasu, no nie ??

Cytat:
Czy one naprawdę były dobrymi koleżankami ? Bardziej Nihan chciała coś wiedzieć o Kemalu, Zeynep miała jakiś interes do Nihan. Nie było w tym autentycznego zainteresowania życiem jednej w stosunku do drugiej i vice versa. W tym momencie Nihan podejrzewa Zeynep, aktualną swoją szwagierkę, że coś ją łączyło/ może nadal łączy z Emirem, oficjalnym mężem Nihan. Zeynep widzi Nihan jako żonę swojego eks kochanka, którego tak naprawdę nadal kocha, wiec szwagierka jest jej rywalką. W dodatku Nihan ciągle zawraca głowę jej bratu Kemalowi, gdy oficjalnie nadal jest żoną Emira i nie wygląda z punktu widzenia Zeynep (bo o śledztwach Kemala i Nihan nikt z rodziny nie wie) , aby chciała to zmienić. Trudno, aby w takim układzie były dobre relacje.

Nie chodziło mi o to czy się lubiły czy jedynie miały "wspólne interesy" (jeśli tylko to drugie stanowiło powód ich znajomości to znaczy, ze Nihan wcale nie jest tak bezinteresowna, na jaką się kreuje). Przez 5 lat utrzymywały kontakty przedstawione na początku jako dość "swojskie". Nie znały się z widzenia, ani z opowiadań. A teraz jak na nie patrzę te 5 lat znajomości wydaje mi się kłamstwem scenariuszowym.
Ja rozumiem skróty myślowe i uproszczenia w scenariuszu, ale jak się okazuje sposób podania ich na ekran decyduje o tym czy je kupujemy czy nie. Oglądam pewien serial (dramę), w którym ostatnio ... protka obolała po operacji głębokiej rany brzucha na skutek intrygi została wyrzucona z wynajmowanego mieszkania na ulicę (jej rzeczy też wyrzucono) z trójka dzieci (w tym jedno ok 8 letnie, dwójka 17-letnich). Do tego bez grosza przy duszy (efekt ostatnich zdarzeń). Idą razem do parku, bo w tym nowym mieście do którego trafili nie mają znajomych. Nagle robi się bardzo zimno, zaczyna padać i ostro wiać. Przykrywają się wielkim kocem (skąd koc ??), mały nawet już kaszle. Matka decyduje się na desperacki krok i wchodzi do jakiejś knajpy szukając pomocy (prosi o zapomogę/ pożyczkę na 1 noc w hotelu) ... ktoś się lituje i wspiera ja finansowo ... po czym prawie biegnąc po dzieci zostaje napadnięta i traci całą torebkę ... (wymieniłam tylko najważniejsze "absurdy", bo mogłabym doczepić się do niektórych innych szczegółów). Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, ze pomimo wielu dość niedorzecznych i ponaciąganych jak guma do żucia uproszczeń ja to wszystko kupiłam bo tak to zostało podane, ze ani przez chwilę nie czułam irytacji ... wiedziałam, ze to jest przerysowane, ale mimo to się w to wciągnęłam i patrzyłam z zaciekawieniem, współczuciem i pewnego rodzaju ekscytacją ... W KS przy takich kwiatkach wysiada mi cierpliwość. Ciekawe dlaczego

Cytat:
Dzięki całej tej sytuacji były ciekawe sceny, z Vildan i Onderem, z Zeynep i Salihem. Ten ostatni całkiem dobrze już rozumie jak działa Zeynep i pozbył się złudzeń. Fajną jego postać przeszła przemianę.

Też jest nie końca konsekwentny. Zaprosił mężatkę do domu bez żadnego "ale" podczas kiedy wcześniej coś takiego byłoby dla niego brakiem szacunku. A może po tym wszystkim przestał ją szanować jako kobietę Zaskoczyła mnie wizyta Zeynep u Saliego. Myślałam, ze pójdzie do hotelu. Wątek dosyć naciągany.

Cytat:
Ich bajka rodem z Disneya (takie złośliwe porównanie tej pary widziałam na youtube przy wersji hiszpańskojęzycznej) od dawna jest mało strawna. Co mają jedną scenę dobrą (przed komisariatem), to wcześniej wymęczą głodną i pseudo słodką Nihan wtrącającą się bez zaproszenia znajomości rzeczy do "śledztwa".

Akcja Kemala i Trutki z plątającą się pod nogami Nihan była bardzo infantylna i słaba realizacyjnie. No i głupio napisana. Kompletnie mi się nie podobała. Po co w ogóle Trutka spowiadał sie przed Nihan (ależ ona mnie irytuje ). Skąd Kemal czerpie do niej cierpliwość A ten brak błyskotliwości, którym ziała na każdym prawie kroku to już w ogóle mnie dobił.
W chaosie tej scenki nawet wydawało mi się, ze widzę Emira, ale chyba jednak go tam nie było. Natomiast jakim cudem Tufan nie dowiedział się, że w otoczeniu uciekinierów czatował Kemal z Niha?? Nie rozumiem tego. Tufan w takich sytuacjach zawsze jest "na czasie".
Wcześniej miałam wrażenie, że telefony są na podsłuchu, bo jak tylko Kemal odebrał wiadomość, że Karen z mężem będą odlatywać od razu Emir to samo do kogoś powiedział (chyba do Tufana) w swojej rozmowie. Taki dziwny zbieg okoliczności ??

Julia napisał:
Już wejście w układ z Vildan ( ślub z Nihan) postawiły go w moich oczach na straconej pozycji I wg mnie nie zrobił nic, aby się poprawić i uczłowieczyć.

Skąd Ty Julia bierzesz niektóre fakty ?? Między nim i Vildan nie było układu ... wyżej już Ci odpisałam.

Cytat:
Jego postępowanie ma uzasadnienie tylko w jego oczach, w oczach Galipa, Tufana, Vildan. Jak postrzegają go szeregowi pracownicy? Wcale nie wpadają w zachwyt , gdy pojawia się w firmie, gdyż wiedzą, co to za pyszałek,jak przedmiotowo wszystkich traktuje, jak łatwo wpada w szał...i to jest właśnie spojrzenie nie od strony widza, który widzi wszystko, ale z tej drugiej - wewnętrznej.

Ja wątpię, aby szeregowi pracownicy tak go postrzegali. Pewnie się go "boją", czuję respekt i szacunek, ale Emir przed nimi maski nie ściąga i na teksty, którymi traktuje Tufana przy zwykłych ludziach sobie nie pozwala. Chyba, ze ktoś "nabroi" i trzeba go skarcić (nie kojarzę takiej sytuacji, ale pewnie są takowe) ... ale gdyby tak się na jednym czy drugim indywidualnie pochylił ... byłby replay wątku z Zeynep. Tak reagują ludzie.

Julia napisał:
Onedine napisał:
Jak myślę o zachowaniu Zeynep i zachowaniu Nihan i Kemala stwierdzam, że jej egoizmu (często zdrowego) przydałoby się im. Zamiast myśleć o wszystkich, jakie ich decyzje mogą powodować problemy, zrobili by coś dla siebie.

Zyenep nie lubię ,nie za egoizm, ale za to, że tak a nie inaczej postąpi .... W scenach starć z teściową bardzo mi się podobała, należało się to blond Wenus;) Zaś protom tego zdrowego egoizmu brakuje, fakt! Od początku , zwłaszcza Nihan umartwiała się , poświęcając swoje życie dla rodziny , a teraz oboje myślą o tym i owym,śledzą, dochodzą prawdy, zamiast to wszystko rzucić w diabły, wyjechać i zacząć normalnie żyć Tyle tylko, że wtedy nie byłoby "Kara Sevdy" i materiału do rozważań

Ja się z Wami nie zgadzam. Egoizm czy jak to nazwać Zeynep jest podany na tacy podczas kiedy, żeby ujrzeć egoizm protów trzeba się już wysilić, pochylić nad szczegółami, a nie tylko patrzeć przez scenariuszową kalkę, która jednych wybiela, innych oczernia, bo zaciera ostrość ... włączyć tryb przyczynowo skutkowy i wyłączyć subiektywizm. Ja widzę ich wiele mankamentów i mogłabym zacząć tu ostrą polemikę, ale nie o to przecież chodzi. Gdyby proci rzucili wszystko i wyjechali to by wcale nie musiało oznaczać braku podłoża do Kara sevdy. Wyszłyby wtedy jednak na wierzch cechy, które by ich wątku nie uratowały. Bo wątek protów jest tu szyty bardzo grubymi nićmi.


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 16:24:42 14-11-18, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:08:15 14-11-18    Temat postu:

lucy napisał:

Fakt, ale sposób przedstawienia przez scenariusz tego wątku mnie nie urzekł. Dlaczego? Bo ani razu nie podejrzewałam Tufana. Chyba raz wzięłam go pod uwagę, ale od razu odrzuciłam, bo nie było go ani przez ułamek sekundy w czasach kiedy Emir walczył o Nihan w sposób "uczciwy", bo jedynie o nią zabiegał. (...) Przecież można było nieznacznie zasygnalizować to i sprawić, by Tufan mógł być odbierany dwuznacznie. A tutaj nie było żadnego, najdrobniejszego punktu zaczepienia, by móc traktować go w kategoriach szantażysty. Pytanie: kto rozmawia z Emirem przez telefon kiedy dzwoni szantażysta? Tufan ma jakiś sprzęt zmieniający tembr i barwę głosu ?? Misja Tufana spadła wczoraj niczym grom z jasnego nieba.
Tufan nie musiał te prawie 6 lat temu być w pobliżu Emira. Mógł później pojawić się w jego otoczeniu, a wcześniej być gdzieś obok. Cel szantażu poza oczywistym- pieniądze, jest teraz nieznany. Musi chodzić o coś więcej, bo szantażysta kilka razy pomógł Kemalowi bez gotówki. W tym odcinku dowiedzieliśmy się, że Tufan nie działa sam. Dzwonił do kogoś z informacją, że Emir zaczął go podejrzewać. Tufana można było podejrzewać przez sam fakt, że najwięcej wie o ciemnych sprawkach Emira z jego otoczenia. Faktycznie to o niczym nie świadczy, tak jak jego nadgorliwość w sprawach i że czasami coś mu się nie udawało (a powinno), chociaż pokazał, że też jest mądry i Emir nawet go czasami chwalił. Jak teraz wiemy, że Tufan działa tak naprawdę przeciwko Emirowi te jego porażki widzimy w innym świetle, ale faktycznie widz musiałby to zapamiętywać. Twórcy serialu każą odbiorcom skupiać się na fabule wyjątkowo mocno To może być mankament, bo ja np pewne rzeczy co do Tufana zauważyłam przy kolejnej emisji, jak znałam o nim prawdę. Wcześniej nie rzuciło mi się kilka rzeczy w oczy i to zostanie wyjaśnione dopiero za jakiś czas, więc nadal nie mogę o nich pisać. Tak naprawdę trzeba by było robić notatki, aby pewne rzeczy zrozumieć, ale nie ma się takiego obowiązku jako widz.

lucy napisał:
Ja nawet nie jestem pewna czy się przebrał. Wiem tylko, ze spodnie miał pochlapane błotem, więc nie był w domu.
Właśnie się nie przebrał i to oczywiste kłamstwo wyłapał Emir w szpitalu. Wcześniej chodziło o jego problem z wstawiennictwem na wezwanie, jak zawsze powinien być pod ręką. Tufan dał bardzo mocne tropy, aby Emir mógł go podejrzewać.

lucy napisał:
W KS przy takich kwiatkach wysiada mi cierpliwość. Ciekawe dlaczego
Jak lubię postaci lepiej znoszę naciągnięcia fabuły. Jednak w KS bardzo często motywy typu, że jakaś postać dzwoni do drugiej i trzecia widzi wyświetlacz właśnie w takim momencie jak powinna. A przecież fakt, że taka akcja mogłaby być możliwa jest minimalny. Jeszcze, że jedna osoba widzi jakieś zdarzenie akurat w tym momencie co powinna. Jak w dzisiejszym odcinku z Tarikiem i Banu i jej ustawionym napadem. Niby da się to ustawić, ale że akurat w tej minucie wszystko się zgrało, jest mało realistyczne. Z telefonami to znowu sekundy, więc jeszcze mniej czasu, aby akurat obiekt A zobaczył, że do obiektu B dzwoni obiekt D.

lucy napisał:
Zaskoczyła mnie wizyta Zeynep u Saliego. Myślałam, ze pójdzie do hotelu. Wątek dosyć naciągany.
Nie rodziców nie mogła pójść, do Kemala też, bo by ją odesłali do męża, a nie widziała, że tak mało czasu wystarczy, aby w rezydencji zaczęła się drama z powodu jej odejścia. Próby samobójczej Ozana na pewno nie przewidziała, bo potrzebuje go żywego. Do Semy nie mogła iść, o czym było w ich rozmowie. Do hotelu nie mogła, bo nie ma kasy. Jak by miała kupiłaby sobie ciuchy, bo do domu po nie nie pójdzie. Czerwona sukienka była na Zeynep po raz kolejny z rzędu. Po prostu nie ma pieniędzy, więc chciała kolejny raz wykorzystać Saliha w swoim planie Jednak on już nie daje się nabrać, bo za bardzo go zraniła i przejrzał na oczy. Pójście do Saliha było też ryzykiem, bo jeszcze ktoś by ją podejrzewał, że z nim romansuje, więc musiało chodzić o brak pieniędzy. Kemal szybko zrozumiał jakie to niewłaściwie, nie tylko dlatego, że znowu zraniła jego przyjaciela. Potem Zeynep i Kemal odbyli ciekawą rozmowę. Zeynep kłamała, ale w ten najlepszy sposób (daję tu przepis na kłamstwo idealne ) kiedy jednocześnie mówi się trochę prawdy. Jak mówiła "Popełniłam błąd, weszłam w ślepą uliczkę" chodziło jej tak naprawdę o sytuację z Emirem. Ale skoro była w tym prawda (tylko nie ta, o którą pytał Kemal) wypadła przekonująco. Kiedy zapewniała Kemala, że kocha Ozana (2 razy) nie patrzyła w stronę brata. W ten sposób unikała wyjścia kłamstwa na jaw. Rozmowy Zeynep z Kemalem lubię chyba najbardziej z całego serialu, nawet duet Kemal/Emir nie ma u mnie tylu punktów, czy rozmowy Zeynep z Emirem też nie są u mnie wyżej. Pewnie dlatego, że między rodzeństwem jest więź i tym mocniejsze jest jak wiele w tych dialogach kłamstw, półprawd ze strony Zeynep. Teraz Kemal chce kupić dom dla Ozana i Zeynep, ale to ostatnia rzecz, której ona chce, skoro wyszła za Ozana, aby być w domu Emira. Zeynep już układa plan w głowie, co widać było przy jej odpowiedzi w samochodzie, jak zrzucić na Ozana brak zgody na przeprowadzkę.

lucy napisał:
Skąd Kemal czerpie do niej cierpliwość A ten brak błyskotliwości, którym ziała na każdym prawie kroku to już w ogóle mnie dobił.
Nie podoba mi się, że protka jest tak rozpisana, bo postać kobieca jest przedstawiana jako zawadzająca "mądrym mężczyznom". Wypowiedź Nihan o równouprawnieniu odczułam jako wymierzony w kobiety, a napisany przez kogoś o patriarchalnym poglądach. Wyszło z tej sceny jakby kobietom równouprawnienie się wcale nie należało, bo są idiotkami, jak Nihan w tym zachowaniu. Jakieś fałszywe to wszystko było. Jest sporo takich scen z protami, gdy prot zajmuje się poważnymi rzeczami, a protka tylko mu przeszkadza. Zgrzyta mi to, a niby ekipa KS jest chyba pro-kobieca, bo jest reżyserka, więc kobieta na jednym z najistotniejszych stanowisk.

lucy napisał:
Wcześniej miałam wrażenie, że telefony są na podsłuchu, bo jak tylko Kemal odebrał wiadomość, że Karen z mężem będą odlatywać od razu Emir to samo do kogoś powiedział (chyba do Tufana) w swojej rozmowie. Taki dziwny zbieg okoliczności ??
Tufan o wszystkim co robi Emir nie wie. Podsłuchy telefonów- nie jestem pewna. Dla Emira pracują też inni ludzie, którym daje zadania do wykonania, nie wszystko robi Tufan. Tak jest cały czas, tylko widzowie mogli nie zwrócić na to uwagi. Jak Emir wydaje polecenia i nie używa imienia Tufana, polecenia przyjmują inni ludzie. Piszę o tym, bo te postacie (ci z tego sezonu) tak naprawdę nie liczą się w fabule. Czasami kogoś widzimy, jak pracownicy Tarika czy ludzie, którzy przetrzymują Karen i jej męża, ale to mógł być ktokolwiek. Nawet nie zapamiętuję jak oni wyglądają. Zbir Emira nr 1, Zbir Emira nr 2, Człowiek od tajnych zadań, etc, pewnie chodziło o pieniądze na gaże dla aktorów, aby niepotrzebnie ich nie wydawać.

lucy napisał:
Bo wątek protów jest tu szyty bardzo grubymi nićmi.
Właściwie ja rozumiem ogólny pomysł na protów, ale nie rozumiem celowości sporej ilości scen. W przypadków protów mało, która ich scena zmienia fabułę. Dzieje się u nich coś istotnego może co 10 odcinków, kiedy u innych postaci prawie każda scena zmienia co się dzieje z postaciami, w jakich są relacjach.

Kocham wszystkie dwuznaczne sceny, w których na tym etapie serialu, są uwikłani Emir i Zeynep. Ta przed wejściem Zeynep do sali Ozana była esencją odcinka. W dodatku Emira tymi samymi słowami jednocześnie pogroził nie tylko Zeynep, ale też Kemalowi i Nihan. Najlepsze w tym było, że cała 3 nie ma pojęcia (Nihan czasami zachowuje się jakby zapominała o swoich podejrzeniach co do Zeynep), że nie tylko im grożono w tymi słowami. Zeynep myślała o swojej przeszłości z Emirem, Nihan i Kemal o przeszłości Ozana. Nic też nie poradzę na to, że kocham jak Zeynep i Emir są w tych samych pomieszczeniach, obok ludzi, którzy nie mają pojęcia jaką mają wspólną tajemnicę, że ich słowa kierowane jednego do drugiego zawsze są używane jako atak lub obrona i są bardzo osobiste.

Uświadomiłam sobie oglądając ten odcinek, a powinnam poprzedni, że w tym momencie Emir właściwie potrzebuje, aby Zeynep i Ozana mieli "szczęśliwe" małżeństwo. Bo Ozan nie może chcieć kolejny raz czegoś się nałykać, bo mogłoby mu się jeszcze udać się zabić. Wtedy Emir nie miałby "5-letniej inwestycji", dzięki której trzyma przy sobie Nihan. Emir jeśli jest mądry nie może nic zrobić przeciwko Zeynep ze zdjęciami. A nawet powinien dbać o dobry stan psychiczny Ozana


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 20:29:16 14-11-18, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:45:57 14-11-18    Temat postu:

Lucy napisała:

Cytat:
Skąd Ty Julia bierzesz niektóre fakty ?? Między nim i Vildan nie było układu ... wyżej już Ci odpisałam.


Z domysłów je biorę Lucy. Vildan chciała wybronić Ozana , Emir chciał się ożenić z Nihan, więc kto nakłaniał Nihan do ślubu? Z kim Vildan przed tym faktem o tym wszystkim mogła rozmawiać....no chyba ze swoistym deux de machina - Emirem.
Ten wybawiciel miał uratować syna, Ondera i dodatkowo ją samą przed kompletnym spadkiem ich statusu materialnego.

Lucy napisała:

Cytat:
Ja wątpię, aby szeregowi pracownicy tak go postrzegali. Pewnie się go "boją", czuję respekt i szacunek, ale Emir przed nimi maski nie ściąga i na teksty, którymi traktuje Tufana przy zwykłych ludziach sobie nie pozwala. Chyba, ze ktoś "nabroi" i trzeba go skarcić (nie kojarzę takiej sytuacji, ale pewnie są takowe) ... ale gdyby tak się na jednym czy drugim indywidualnie pochylił ... byłby replay wątku z Zeynep. Tak reagują ludzie.


I to także Lucy jest moje domniemanie. Fakt, że Emir cały czas dobrze się maskuje, ale są momenty w firmie, kiedy wrzeszczy i rzuca przedmiotami, myslisz, że tego nie słychać Nie wydaje mi się , aby pomieszczenia były dźwiękoszczelne. Masz rację , co do tego, że pracownicy przede wszystkim się go boją i czują respekt, ale... przez ileś lat w jednej firmie... wiele rzeczy się zauważa.
Owszem, ludzie reagują różnie i być może byłaby powtórka wątku z Zeynep, choć ...niekoniecznie.

Onedine napisała:

Cytat:
Nic też nie poradzę na to, że kocham jak Zeynep i Emir są w tych samych pomieszczeniach, obok ludzi, którzy nie mają pojęcia jaką mają wspólną tajemnicę, że ich słowa kierowane jednego do drugiego zawsze są używane jako atak lub obrona i są bardzo osobiste.


A to prawda,ich dialogi są osobiste, choć mogłoby się wydawać, że dotyczą osób trzecich. Osobiście tej dwójki nie lubię, to jednak doceniam riposty Emira, który jest szatańsko błyskotliwy. No i Emir jest , jak James Bond- wszystko przewidzi, ma mnóstwo planów awaryjnych, ma nasłuchy, podsłuchy, agentów na usługach...i licencję na zabijanie chyba też? Osobiście jednak wolę Bonda:)

Byłam ciekawa, co zrobi Zeynep po opuszczeniu Ozana i nie przyszłoby mi do głowy, że pójdzie do Saliha. Wiadomo, że nie miała się gdzie podziać, że nie miała pieniędzy na hotel, ale nie myślałam, że się odważy na taki krok. Trzeba mieć tupet , a Zeynep go ma w nadmiarze (moim zdaniem). Skrzywdziła chłopaka i lezie do niego po pomoc I to jest właśnie Zeynep. Ja tutaj nie znajduję dla niej usprawiedliwienia.


Ostatnio zmieniony przez Julia dnia 22:51:04 14-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:40:39 15-11-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Tufan nie musiał te prawie 6 lat temu być w pobliżu Emira. Mógł później pojawić się w jego otoczeniu, a wcześniej być gdzieś obok.

Zgadza się, ale scenariusz powinien o nim w jakiś choćby nieznaczący sposób napomknąć i tym samym wrzucić do grona potencjalnych podejrzanych. Widz został zignorowany, nie lubię być tak robiona w konia. Celem rozwikłania zagadki w serialu jest zbudowanie napięcia na ekranie i zaskoczenie widza. Tutaj napięcia nie było żadnego, a zaskoczenie przyjęło kształt przyjęcia do wiadomości. Po prostu było bez fajerwerków. I już wiem już dlaczego ... dlatego, bo wątek był prowadzony od dxxx strony.
Cytat:
Cel szantażu poza oczywistym- pieniądze, jest teraz nieznany. Musi chodzić o coś więcej, bo szantażysta kilka razy pomógł Kemalowi bez gotówki. W tym odcinku dowiedzieliśmy się, że Tufan nie działa sam. Dzwonił do kogoś z informacją, że Emir zaczął go podejrzewać. Tufana można było podejrzewać przez sam fakt, że najwięcej wie o ciemnych sprawkach Emira z jego otoczenia. Faktycznie to o niczym nie świadczy, tak jak jego nadgorliwość w sprawach i że czasami coś mu się nie udawało (a powinno), chociaż pokazał, że też jest mądry i Emir nawet go czasami chwalił.

Tufan musiał ciągnąć dwie sroki za ogon, więc nie dziwne, że niekiedy nie mógł się rozdwoić. Co do wątku szantażysty ... to coś mi mówi, ze za wszystkim stoi Hakki, który w ramach jakiejś zemsty działa na dwa lub trzy fronty mające na celu osaczenie Emira. I nie chodzi o pieniądze, bo ich rola w szantażu to odwrócenie uwagi i osłabienie przeciwnika. Pamiętam dokładnie kiedy zlecając Kemalowi udział w przetargu zwrócił mu uwagę na osobę Emira sugerując, by na niego uważał szczególnie. Musiało się pod tym coś kryć. Nie zdziwię się jeśli i Asu ma swoje zadanie, czeka tylko na sygnał. Zauważyłam, ze wiele z dotychczasowych scenek to scenki wycięte z kontekstu, więc nie przywiązuję do nich zbyt dużej wagi.

Cytat:
Jak teraz wiemy, że Tufan działa tak naprawdę przeciwko Emirowi te jego porażki widzimy w innym świetle, ale faktycznie widz musiałby to zapamiętywać. Twórcy serialu każą odbiorcom skupiać się na fabule wyjątkowo mocno To może być mankament, bo ja np pewne rzeczy co do Tufana zauważyłam przy kolejnej emisji, jak znałam o nim prawdę. Wcześniej nie rzuciło mi się kilka rzeczy w oczy i to zostanie wyjaśnione dopiero za jakiś czas, więc nadal nie mogę o nich pisać.

To, ze nierzadko działał opieszale i często był "zaskoczony", bo coś mu się wymknęło spod kontroli, czegoś nie dopilnował, albo coś zaniedbał zauważałam na bieżąco (nawet kilka postów wyżej o tym nadmieniłam) i niekiedy nawet się nad tym zastanawiałam, ale brałam to w efekcie na garb "zmęczenia materiału" jako pochodnej nieustannej niewdzięczności Emira. Był już po prostu zmęczony ciagłym zrzędzeniem i niezadowoleniem szefa, wiec przestał się starać. A kiedy doszedł Tarik - Tufan się wręcz zniechęcił. Tak to tłumaczyłam. Na etapie aborcji Banu i późniejszej przesyłki - zdjęcia, które otrzymała (nawet nie pamiętam czy tylko ona czy Nihan również) brałam go pod uwagę, ale szybko porzuciłam te podejrzenia. Poza tym była jedna taka sytuacja kiedy do Emira dzwonił szantażysta i nie mógł być nim Tufan, bo robił w tym momencie coś innego (nie pamiętam dokładnie). No, ale nie przewidziałam, że Tufan pracuje dla szantażysty, albo szantażysta dla niego (mało realne) co zmienia obrót sprawy.

Cytat:
Tak naprawdę trzeba by było robić notatki, aby pewne rzeczy zrozumieć, ale nie ma się takiego obowiązku jako widz.

I nie o to chodzi w oglądaniu seriali

Cytat:
Do hotelu nie mogła, bo nie ma kasy. Jak by miała kupiłaby sobie ciuchy, bo do domu po nie nie pójdzie. Czerwona sukienka była na Zeynep po raz kolejny z rzędu. Po prostu nie ma pieniędzy, więc chciała kolejny raz wykorzystać Saliha w swoim planie

Muszę to napisać, bo strasznie mnie wkurza, ze Zeynep jest ciągle tępiona w komentarzach i nikt nie dostrzega jak bardzo jest ograniczana. Pieniądze by miała i na hotel i na ciuchy gdyby Kemal nie udaremnił jej próby podjęcia pracy. Zresztą nie bardzo rozumiem dlaczego ma pustki w portfelu. Jeden brat biznesmen, drugi też biznesmen, a siostra już któryś dzień z kolei biega w czerwonej sukience i szpilkach, bo nie ma kasy na ubranie na zmianę. Ta sukienka nabiera pomału znaczenia symbolicznego

Cytat:
Nie podoba mi się, że protka jest tak rozpisana, bo postać kobieca jest przedstawiana jako zawadzająca "mądrym mężczyznom". Wypowiedź Nihan o równouprawnieniu odczułam jako wymierzony w kobiety (...) Jest sporo takich scen z protami, gdy prot zajmuje się poważnymi rzeczami, a protka tylko mu przeszkadza.

Jestem prawie pewna, ze za efekt, o którym piszesz odpowiada Nesli. Gdyby nie jej gra wydźwięk większości z tych scen byłby inny, o wiele bardziej zjadliwy.
Przy okazji ... trafiłam dzisiaj na poniższe video. Ktoś wyobraził sobie główne trio z inną protką:
https://www.youtube.com/watch?v=bU9zkWuoPvE

Cytat:
Właściwie ja rozumiem ogólny pomysł na protów, ale nie rozumiem celowości sporej ilości scen. W przypadków protów mało, która ich scena zmienia fabułę. Dzieje się u nich coś istotnego może co 10 odcinków, kiedy u innych postaci prawie każda scena zmienia co się dzieje z postaciami, w jakich są relacjach.

Gdyby duet był bardziej zgrany to i wątek by na tym zyskał i nie byłby tak ciężkostrawny. Zaczynam traktować go jak tło dla całej reszty. Bo mniemam, ze Galip z Vildan wezmą Lalę w obroty

Cytat:
Uświadomiłam sobie oglądając ten odcinek, a powinnam poprzedni, że w tym momencie Emir właściwie potrzebuje, aby Zeynep i Ozana mieli "szczęśliwe" małżeństwo. Bo Ozan nie może chcieć kolejny raz czegoś się nałykać, bo mogłoby mu się jeszcze udać się zabić. Wtedy Emir nie miałby "5-letniej inwestycji", dzięki której trzyma przy sobie Nihan. Emir jeśli jest mądry nie może nic zrobić przeciwko Zeynep ze zdjęciami. A nawet powinien dbać o dobry stan psychiczny Ozana

Miałam podobne refleksje. Co więcej nie tylko Emir powinien o to zadbać, ale i Zeynep. Jako wdowa miałaby tak samo, albo jeszcze bardziej pod górkę niż w czasach panieńskich. Nie powinna dawać Ozanówi powodów do tak desperackich kroków.
Dzisiaj przy łóżku Ozana zabłysnęła Vildan ... kiedy Zeynep stwierdziła, ze zazdrości mężowi wsparcia jego rodziców, bo jej się od niej całkowicie odwrócili Vildan powiedziała "na swoich też znajdziesz sposób" A to znaczy, że wg Vildan tę bitwę wygrała Zeynep

Ucieszyłam się dzisiaj z odwiedzin Asu w domu Kemala Że też Kemal musi być taki ślepy i uparty.


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 1:45:50 15-11-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 63, 64, 65  Następny
Strona 22 z 65

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin