Telenowele

Majczysława · Wysłany: 0:36:04 04-09-22 Temat postu:

Moja mama też zerka na Zakazany owoc, ale ona właśnie jakoś nie angażuje się ten świat, mówi, że to taka turecka Moda na sukces hihi. Ja się śmieję, że ona ogląda ten serial dla fabuły (fabuła - błękitne oczy Alihana)

Ja w sumie patrzę może na co 10 odcinek, wolę jednak oczy Leventa i jak to doskonałe ująłeś cudowne dramy jak u przedszkolaków

Obie wolimy hihi
Dziękuję za polecenia Promyka nadziei, kto wie, może po emisji Zranionych ptaków zacznę oglądać

Ayse już tworzy duet z Roznerskim

Stefan · Wysłany: 23:40:35 09-09-22 Temat postu:

Od iluś dni się zbieram na napisanie przypuszczeń i wyszło że dokładnie się spełniły.
Turecką sprawną służbę zdrowia poznaliśmy już nieraz, z czymkolwiek by się nie przyszło do SORu, następnego dnia już idzie się do domu o własnych siłach. Teraz do kompletu doszło sądownictwo, co prawda na rozprawę czekali miesiąc, ale wyrok zapadł od razu. Prokurator siedzący ramię w ramię z sędzią, bokiem z łokciem na stole zdaje się jasno określać że instytucja sądu to raczej formalność.

Fajnie że można przyjść z rodziną, nikt też prócz Melis nie zauważył wolnego słuchacza Tekina.
Ani Levent ani jego bliscy nie zastanowili się kto jest czy mógłby być jego wrogiem, w czyim interesie byłoby wrobienie go.

Meryem już wie i co z tego? Przecież nie zawiadomi kogo trzeba. No dobra, chciała, ale posłuchała się Melis że jednak nie. Oczywiście w gronie rodziny też tego nie omówi, bo po co. Pewnie cichaczem się spakuje, wyprowadzi, zostawiając enigmatyczną wiadomość na zasadzie "nie chcę być dla was ciężarem" i zostanie posłuszną żoną Tekina, pomimo że Levent wolałby odsiedzieć te 16 lat byle nikt mu panny nie obracał. No ale oświadczyny nie odbyły się do końca, pierścionek nie został nałożony, więc dalej dla niej to jest Pan Levent, dalej jest stanu wolnego i może.
Ech, żeby ona jeszcze była sprytna i mieszkając z Tekinem przeprowadziłaby jakiś zamach na niego, ale tak to nie będzie.
Naiwny ten serial

GiovannaLuna92 · Wysłany: 0:13:50 10-09-22 Temat postu:

Właśnie dlatego ja się poddałam całkowicie po tym absurdzie z rozprawą Leventa. W "Yasak Elma" też są absurdy, ale do przełknięcia, a w tym serialu po prostu głupota goni głupotę. Na pocałunek Leventa i Meryem będziemy chyba czekać do ostatniego odcinka skoro ona teraz wyjdzie za Tekina.

Majczysława · Wysłany: 21:52:12 10-09-22 Temat postu:

Meriem nie zawiadomi kogo trzeba, bo co powie? Jakby nagrała rozmowę z Tekinem to mogłaby z tym iść na policję, a tak to dowody poszlakowe wskazują na Leventa

Rozmowa z rodziną Leventa? Ona i tak czuje się gorsza, jest tylko biedną służącą, nie wierzy jeszcze w to, że zasługuje na miłość kogoś takiego jak on. Swoje uczucia odważyła się wyznać tylko w liście do Leventa... Z drugiej strony Meriem jest bardzo skryta, wszystko dusi w sobie, podczas porwania Levent powiedział jej nawet, że nie może tak robić, bo na dłuższą metę jest to złe...
Wyjdzie za Tekina, ale nie będzie aż tak posłuszną żoną

A Leventowi nikt panny nie będzie obracał

ona nadal będzie czysta i niewinna i oczywiście czekająca na swojego ukochanego.
Tekin się trochę zdziwi

Muszą te przeszkody wymyślać, bo były już prawie zaręczyny i teraz musi być jakaś drama, ona zostawia Leventa w najgorszym momencie i wychodzi za innego

Teraz będą dramy, aż się wyda że zrobiła to, żeby go uratować. Ej, ja nawet sprawdziłam w którym odcinku prawda wyjdzie na jaw

A w Yasak elma po absurdzie kupienia firmy tylko dlatego że zatrudniła się tam Zeynep to już tylko śmiechłam... W ogóle ta drama Alihana że nie może być z nią to totalna porażka. Nie dziwię się, że nie mieli już pomysłu na tą parę i odeszli z serialu, o przepraszam wyjechali za granicę i dalej już bez nich...

Stefan · Wysłany: 20:44:24 11-09-22 Temat postu:

Aha czyli podobny motyw jak w Więźniu Miłości, matka Omera też z przymusu wyszła za mąż za wroga ukochanego ale też było to białe małżeństwo.
Najwyraźniej złodupcy mimo wszystko mają zasady i do gwałtu się nie posuną (chociaż i takie rzeczy bywały w serialach).

Kiedy (w sensie miesiąc,rok) Zjarane Ptaki się skończą, ktoś liczył

Majczysława · Wysłany: 10:34:48 12-09-22 Temat postu:

Koniec będzie jakoś tak w połowie stycznia 2023, serial liczy 201 odcinków więc chyba tak będzie

jakieś święta po drodze więc pewnie do stycznia się zejdzie

Stefan · Wysłany: 10:04:23 14-09-22 Temat postu:

To jeszcze nie tak długo całe szczęście.
Sprawdź PW

KubaABC · Wysłany: 15:11:28 29-09-22 Temat postu:

Co prawda nie jestem na bieżąco z serialem, bo go ostatnio nie oglądam, ale się włącze do komentarzy.

Te słabości serialu o których piszecie w kilku poprzednich postach to w zasadzie elementy składowe gatunku. No bo po poznaniu kilku tureckich produkcji można łatwo zauważyć pewną prawidłowość. Seriale w których mocno akcentowana jest tradycyjna obyczajowość, ostre rozgraniczenie dobra i zła, a także serwuje się sporo sentymentalizmu, z reguły mamy w pakiecie mocno infantylne rozwiązania stylistyczne i fabularne.

Nasuwa się pytanie czemu te seriale są tak a nie inaczej robione. Moje teoria jest taka, że to wynika z mentalności środowisk produkujących filmy. Chyba na całym świecie są to środowiska bardziej zmanierowane i oderwane od tradycyjnych systemów wartości niż reszta społeczeństwa. Zamiast dostrzec u swoich odbiorców inny rodzaj wrażliwości, twórcy filmów postrzegają widzów jako ludzi intelektualnie zacofanych, no i serwują im te infantylizmy.

W tym kontekście wyjątkowo cennym i ciekawym przykładem jest "Kiralik Ask". O ile dobrze się zorientowałem serial cieszył się wyjątkowo dużą popularnością. A właśnie tam połączyli dużą ilość odwołań do tej wrażliwości widza o której pisałem z ambitniejszym podejściem do stylistyki, kreacji postaci i fabuły.

Stefan · Wysłany: 23:05:22 29-09-22 Temat postu:

Ja się w wielkim biznesie może nie obracam, ale nie słyszałem żeby na spotkanie w siedzibie firmy gość przychodził z własnym kucharzem, który nie wiadomo gdzie przyrządza posiłek dla gospodarzy.

Odnosząc się do tego co napisałeś, i do powyższej sytuacji w serialu, myślę że to jakaś niepisana rywalizacja twórców kto zrobi coś bardziej odjechanego, i kto bardziej wkurzy widza rozwojem wydarzeń wbrew jakiejkolwiek logice a wszystko trzymając dramatyzm, napięcie i konwenans.

To jest sztuka, wymyśleć Meryem która forsuje zamek nożem do smarowania i ryzykując gniewem Tekina wymyka się do rezydencji żeby ostatecznie czatować za śmietnikiem.

KubaABC · Wysłany: 16:40:55 30-09-22 Temat postu:

Stefan, powiedziałbym, że to co napisałeś nie tylko pasuje do mojej hipotezy, ale ją nawet uzupełnia.

Twoje przykłady pokazują na czym często skupia się inwencja twórcza serialowych ekip. Skupia się głównie na wymyślaniu jakichś nie do końca logicznych, ale zaskakujących zwrotów akcji oraz takich sytuacyjnych rozwiązań jakie opisałeś.

Trudno czasami wyczuć czy to jest robione przy założeniu, że widz ma to odbierać jako autoparodię i się z tego śmiać czy widz ma to prostu traktować jako pewną konwencję gatunku i akceptować, że taki infantylizm to prawo natury serialowego świata. Z tym że niezależnie od tego które z tych dwóch założeń jest prawdziwe to według mnie zawsze otrzymujemy formułę, która się szybko przejada.

Stąd wracam do przykładu "Kiralik Ask". Nie wszystko mi tam pasowało pod mój gust, ale jak widać nawet w rozrywkowo-komediowej produkcji można zadbać o pewne szczegóły.

Stefan · Wysłany: 21:02:21 01-10-22 Temat postu:

Zacząłem niedawno infiltrować grupę fanów tego serialu na FB. Ciężko wyłuskać jakieś konkretne opinie, większość treści to "smacznej kawusi" i "piękna z nich byłaby/jest/będzie para".
Skoro nikt nie punktuje absurdów to chyba nikomu nie przeszkadza

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:09:48 01-10-22 Temat postu:

Natomiast ja czytam na fb śmieszne komentarze na temat Meryem i Ayse. Ta druga jest teraz na celowniku. Meryem jest nazywana mimozą, a o Ayse piszą, że nie posiada własnego rozumu.

KubaABC · Wysłany: 15:43:50 02-10-22 Temat postu:

Wniosek nasuwa się prosty. Niezbyt poważane rozwiązania fabularne trzeba przyjąć jako część konwencji. Nie ma sensu się naśmiewać, że to infantylne, tylko traktować jako cechę gatunku.

A swoją drogą warto też nieco szerzej się porozglądać. Przykładowo w większości filmów science-fiction też jest cała masa absurdów i dotyczy to także produkcji robionych superprofesjonalnie, z wielkimi budżetami. Oczywiście o tych absurdach też się pisze, ale raczej nie traktuje się tego jako powodu do krytyki.

Majczysława · Wysłany: 19:39:47 04-10-22 Temat postu:

KubaABC zgadzam się w 100%, że rozwiązania fabularne należy traktować jako część konwencji. Ja oglądam ten serial właśnie w ten sposób. Dla mnie to jest urocze, takie proste i naiwne, ale tak naładowane emocjami, te dramy, rozmowy, te niedomówienia, ja akceptuję to i ogląda mi się to świetnie.

Nie doszukuję się tu aż takiej logiki, to nie jest jakieś dzieło artystyczne czy serial przełamujący utarte schematy, wręcz przeciwnie - wszystko tu jest proste, schematyczne i w sumie przewidywalne.
Lubię też obsadę aktorską, widać że są zgrani i dobrze się razem czują. Główna para jest urocza i jest między nimi to "coś", czarne charaktery są przekonujący w swoich rolach.