Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 14:40:28 27-02-16 Temat postu:

I ja nie spodziewałam się takiego zwrotu - sądziłam, że cała sprawa się wyjaśni w trakcie procesu. Tymczasem Judith została chyba skazana(?) bez żadnego procesu i trafiła do więzienia aż na 2 lata! Czegoś takiego definitywnie się nie spodziewałam. Muszę przyznać, że ogromnie mi się podobało, że nie zrobili z policji durniów i od tak sobie nie pozwolili Judith i Brianowi na rozmowę. Podobało mi się ukazanie Judith w więzieniu - Camila w tak naturalnym wydaniu zachwycała

Ja natomiast przeczuwam rychły finał - bez względu na wszystko oni już dawno skończyli kręcić, wątpię, by nakręcili aż tyle scen by dopić do około 200 odcinków. Po drugie niemal wszystko już się rozwiązało - Brian jest z Nataly, Claudio z Gildą także do siebie wrócili, tym razem definitywnie i planują adopcję, a Rucio i Celina są razem szczęśliwy i wychowują córeczkę, można też rzec, że Antonia się zmieniła - wyjechała do Indii, otrząsnęła się wreszcie z "miłości" do Alfreda i zaczęła szaleć na nowo. Mnie się coś wydaję, że jakoś w tym tygodniu mógłby być koniec - 5 odcinków, a może i 6 jeżeli zakończyliby telkę w niedzielę to całkiem dużo jak na rozwiązanie sprawy śmierci Anahi. Ponieważ i ja nie przepadam za ciągnącymi się w nieskończoność telkami, mam nadzieję, że jednak nie dobijemy do tych 190 odcinków

Nigdy nie lubiłam Loreny i jej raczej nie polubię - Julio zresztą tak samo. Nie uważam jednak, że oni powinni być razem. Trochę się dziwię Lorenie, że tak łatwo się z nim związała - dla mnie to było tak, że jak tylko stracił Judith z oka to poleciał do niej

nie podoba mi się to i już widać w avance niepewność Loreny

Anto i jej chłopak

ta babeczka jednak jest śmieszna i po raz kolejny wychodzi na to, że kiedy uwolniła się od Alfreda, zaczęła żyć i jest o wiele lepsza do zniesienia na ekranie. Celina i Rucio z córeczką wyglądają przepięknie

i co muszę przyznać podoba mi się - jednak - rozwiązanie wątku Claudia i Gildy. Pokazali, że nawet zdradę i oszustwo można przezwyciężyć - oni się wspierali, może czasami z poczucia winy, braku innego wyjścia, jednak w końcu ta ich miłość wróciła. Mam nadzieję, że uda im się adoptować dziecko, zasługują na to, by być szczęśliwymi

Dudziak · Wysłany: 16:57:01 05-03-16 Temat postu:

Czyżby się wreszcie wyjaśniło kto jest mordercą? Ze wspomnień Loreny wynika, że to ona za tym stoi, ale znając tę produkcję- niczego nie można być pewnym

Niesamowicie dziwi mnie zachowanie Julio: przez 3/4 telenoweli traktował Lorenę jak największego wroga, nawet wtedy, gdy nie miał do tego najmniejszych powodów, a teraz, kiedy Judith znalazła dowody obciążające Lorenę to broni jej z całych sił

Ponoć kocha Judith, a w jej niewinność nie uwierzył. Nadal nie jestem w stanie ogarnąć tego człowieka, jak można mieć cierpliwość do jego zachowania?
Zaskakujący obrót spraw u Celiny i Rucio- nie spodziewałam się, że u nich zapanuje taki kryzys. Jednakże w pełni popieram Celinę, bo o ile Rucio jest idealnym ojcem, o tyle mężem jest beznadziejnym. Traktuje ją jakby była powietrzem, zero namiętności... Myślę, że wkrótce się opamięta, bo Tencha i Nataly wzięły sprawy w swoje ręce i zapewne niedługo zauważy, że może stracić ukochaną na zawsze

Stokrotka* · Wysłany: 22:37:58 05-03-16 Temat postu:

Ja cały czas bacznie patrzę na jakieś doniesienia odnośnie finału

ale na razie nic nie ma.
Z drugiej strony sądzę, że niedługo doczekamy się rozwiązania - bo jednak oni skończyli nagrywania już w listopadzie! Aż tyle nagrać chyba nie mogli, żeby to się jeszcze długo ciągnęło.
Wydaję mi się, że to ciekawy zwrot akcji że to Lorena miałaby być zabójcą - ciekawa jestem czy tak będzie. Znaczy, że znała wcześniej Anahi i wiedziała, że Judith się pod nią podszyła. Jestem ciekawa czy wrobiła (jeśli?) Judith z tego powodu, że chciała odsunąć podejrzenia i wskazać winnego - w końcu sprawa zamknięta, czy może chciała od razu upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zdyskredytowała Judith w oczach Julia, przez co teraz szykują się do ślubu.
Julio to jak dla jedna z najgorszych postaci męskich. Tyle czasu podejrzewał Lorenę, a gdy pojawiły się dowody obwiniające Judith zmienił zdanie - w ogóle nie był wstanie pomyśleć, że mogły one zostać sfabrykowane, bo wszystko wyglądało tak idealnie. A teraz wierzy idiotycznie w każde słowo Loreny - choć wcześniej były sprawy z jej nieczystymi zagraniami. Facet mnie niesamowicie irytuję

I ja mam nadzieję, że Rucio się w końcu ocknie, bo ileż można! Dobrze, że Celina jest na tyle mądrą dziewczynę, że nie przystaję na to co on jej daje, tylko sama stawia warunki. Bardzo się ciesze, że ona oprócz tego, że jest matką, też chce być szczęśliwa, spełniać się nie tylko zawodowo, ale i w małżeństwie

Dudziak · Wysłany: 12:16:54 06-03-16 Temat postu:

Już praktycznie wszystko mamy wyjaśnione, więc telenowela powinna się kończyć, ale nie wiadomo czy Lorena naprawdę jest winna śmierci Anahi... Nie wiemy też czy oni nagrywali odcinki 40-minutowe czy może 20/30- minutowe

Również nic nie wiadomo o następcy, więc wciąż musimy cierpliwie czekać

Julio ciągle wybiera najłatwiejsze rozwiązania i nie widzi jak irracjonalnie się zachowuje

Stokrotka* · Wysłany: 0:38:53 07-03-16 Temat postu:

Wydaję mi się, że oni w ogóle nie potrzebują przygotowanego zastępcy - tak jak z Matriarcas mogą puścić powtórkę i dopiero później przygotować jakąś telkę. Z drugiej strony skoro skończyli w listopadzie to nawet gdyby nagrywali na 40-minutowe odcinki, to jednak aż tyle nagrać by nie mogli. Także czekam na jakieś informacje, ale skoro wszystko już się poukładało to pewnie niedługo będzie finał

Stokrotka* · Wysłany: 23:12:16 08-03-16 Temat postu:

Tego to ja się w ogóle nie spodziewałam

nic już nie mówię - znalazłam natomiast informacje o tym, że telka wchodzi w okres finałowy (a ja po dzisiejszym odcinku, miałam już sobie darować oglądanie

)

Wrzucam to co znalazłam - jak ktoś jeszcze nie oglądał to lepiej niech nie czyta

La teleserie de la tarde de TVN, “Esa no soy yo”, hoy tuvo un capítulo decisivo donde se conoció que Alfredo es el verdadero asesino de Anahí.
Judith usurpó la vida de Anahí, su hermana gemela muerta, para cobrar venganza y descubrir quién la mató. Sin embargo, en el camino de su investigación, se enamoró de Alfredo y hasta estuvo presa debido a que la inculparon como la autora del crimen.
En el capítulo de esta tarde, la mujer que culpó y testificó falsamente contra Judith, se llenó de temor al creer que pronto descubrirán su mentira, y enfrentó a Alfredo pidiéndole protección a cambio de su silencio, dejando claro que todo fue maquinado por él.
De esta manera el público se enteró de la verdadera identidad del asesino, mientras que Judith y los demás personajes no han descubierto que Alfredo es un homicida.
Esta impactante revelación generó la reacción inmediata de los tuiteros, quienes transformaron el hashtag #Esanosoyyo en el tema más comentado a nivel nacional en Twitter.

Dudziak · Wysłany: 14:16:40 12-03-16 Temat postu:

Jestem w totalnym szoku, że to Alfredo okazał się być mordercą

Przez całą telenowelę byłam nim zauroczona, a teraz wychodzi na jaw, że to wszystko było udawane

Z jednej strony jestem zachwycona, bo to ogromne zaskoczenie dla oglądających, a z drugiej strony zawiedziona, bo go uwielbiam, a na dodatek Judith chyba skończy z Julio

Natalko- czekam na Twoje wrażenia po odkryciu prawdy

Stokrotka* · Wysłany: 21:01:48 12-03-16 Temat postu:

Nati mam podobne wrażenia

Przed obejrzeniem tego odcinka, uznałam daje sobie spokój, poczekam aż się telka zakończy i wtedy pocisnę resztę odcinków, jeden za drugim, a oni wyskoczyli z tym, że to Alfredo jest zabójcą. Nie przeczę, że to całkiem ciekawe rozwiązanie - raczej nikt się nie spodziewał, że będzie to właśnie Alfredo, sposób w jaki on się troszczył o Judtih całkowicie przeczył możliwości, że to on jest mordercą Anahi, Bruna i wielu innych, a także zrzucenia winy za te śmierci właśnie na Judith! Jednak to nawet nie fakt, że Alfredo za tym wszystkim stoi nie podoba mi się tak mocno - a to, że potencjalnie Judith ma skończyć z Julio, który jest po prostu żałosny! Wydziera się na Lorene, jakby w ogóle nie zdawał sobie sprawy jaka ona jest! Nie wierzył Judith - pomimo tego, że zapewniała go o swojej niewinności i nie chodzi mi o to, że jako policjant musiał postępować względem wyżej spisanych wytycznych, ale o to że on realnie uwierzył w jej winę! A podobno tak bardzo ją kochał, zresztą niby nadal kocha, chociaż tej miłości w ogóle nie widać! Przecież w jakiś czas po zamknięciu Judith, on związał się z Loreną jak gdyby nigdy nic - on nie związał się z nią po 2 latach, po tych 2 latach on był gotowy wziąć z nią ślub. Dla mnie facet jest nie do przejścia - żałosny, patetyczny i ruchliwy jak chorągiewka na wietrze, kompletnie nie zasługujący na miłość czy to Loreny czy Judith!

Dudziak · Wysłany: 21:27:41 13-03-16 Temat postu:

Matias ciekawie pokazuje drugą twarz Alfredo- w rozmowie z Lucianą (chyba takie imię miała przyjąć owa Dolosa) wciąż był uroczy, po czym ni stąd ni zowąd 'poczęstował' ją dawką morfiny

Doskonale pokazuje, dlaczego nikt (poza Julio

) go nie podejrzewał o morderstwa. Jednak pomimo tego, że taki obrót sytuacji jest sporym zaskoczeniem i Matias daje sobie radę w ukazywaniu nam dwóch obliczy Alfredo, jestem średnio zadowolona z takiego rozwiązania twórców. Gdyby chociaż przez chwilę dali nam coś, co mogłoby wskazywać, że on wcale nie jest taki idealny to inaczej bym przyjęła tę decyzję. A na samą myśl o tym, że Julio będzie partnerem Judith aż mnie skręca

Ten facet kompletnie nie zasługuje na jej miłość- nie mam tu na myśli tylko tego, że nie uwierzył w jej niewinność, ale przede wszystkim to, że on przez cały czas podejmował decyzje, które były najlepsze dla niego.

Mam nadzieję, że przed nami ostatni tydzień telenoweli, bo ciężko mi się patrzy na złego Alfredo

Stokrotka* · Wysłany: 22:39:10 13-03-16 Temat postu:

Nati podzielam Twoje zdanie. Fakt zrobienia z Alfredo zabójcy jedynie powoduję, że to najprawdopodobniej Julio zostanie z Judith, co mi się kompletnie nie podoba, bo właśnie jak zauważyłaś jedyne co robił przez całą telenowelę, to szukanie dogodnych decyzji dla siebie - Judith tak naprawdę mało go obchodziła, a w jego miłość do niej jakoś trudno mi uwierzyć - a już zwłaszcza po akcji z Loreną, którą wręcz przygruchał sobie sekundę po zamknięciu Judith

Ciekawa jestem czy skończy to się w tym tygodniu - mam szczerą nadzieję, choć chciałabym żeby dobrze to zakończyli z wytłumaczeniem całej sytuacji - czemu i jak Alfredo to zrobił, a na to potrzeba czasu - zwłaszcza, że jeszcze nikt nie wie, że to on a i jest kilka wątków do zamknięcia

Dudziak · Wysłany: 17:34:13 14-03-16 Temat postu:

Motywy Alfredo baaardzo mnie interesują

A podobno Matias odszedł z TVN.

Stokrotka* · Wysłany: 23:02:46 16-03-16 Temat postu:

Nie wiem jak ty Nati, ale mnie Rucio niesamowicie irytuję. Jakim on prawem on w ogóle zarzuca Celinie, że jest zazdrosna o swoją córkę?

zachowuję się jakby postradał zmysły - wie jak bardzo Celina kocha małą, ona też pracuję i też studiuje, spędza czas z Emilią, a jednak chce być jeszcze jego żoną, a nie jedynie matką jego dziecka. Wkurzył mnie chęcią odebrania dziecka, ponieważ pokazuje tym przede wszystkim, że nie obchodzi go dobro dziecka, a zemsta na Celinie za to że go wyrzuciła

Matias świetnie pokazuję to drugą twarz Alfreda. Jestem ciekawa czy rozwiązania doczekamy się już w tym tygodniu czy może to jeszcze przedłużą

Nie miałam pojęcia, że Matias odszedł z TVN, a poszedł do konkurencji?

Julio jest żałosny. Brawo dla Judith za wszystko co mu powiedziała, bo jego wiara w nią zamyka się jedynie w słowach, a czyny żadne za tym nie idą. Nawet nie mogę na niego patrzeć, bo widzę jak zacznie zaraz samego siebie usprawiedliwiać w rozmowie z Judith, a przy Lorenie zaraz zaczyna ją obarczać winą za wszystko, bardzo łatwo zapomina o swoich własnych błędach, świetnie potrafi je usprawiedliwić, a tak naprawdę nadal jest żałosny!

Dudziak · Wysłany: 17:28:28 17-03-16 Temat postu:

Natalko, mam identyczne odczucia względem Rucio. Aż ciężko uwierzyć, że z tak zakochanego i cudownego faceta stał się egoistą, zapominającym, że w małżeństwie liczy się coś więcej niż dzieci. On naprawdę traktuje Celinę jak powietrze. Za każdym razem, gdy ze sobą rozmawiają i Celina chce, by naprawili swoje małżeństwo, on mówi wyłącznie o Emilii. A na dodatek Brian go wspiera w tym wszystkim

Mam nadzieję, że Rucio wreszcie się ogarnie, ale póki co, wszelkie argumenty do niego nie docierają.

Ależ mi się podoba ten zły Alfredo!

A zwłaszcza w rozmowie z Antonią, kiedy to w jednej chwili z wrzasków przeszedł na miły i serdeczny ton, a po jej wyjściu z wściekłości walnął w blat

Natalko, nie wiem gdzie poszedł i dlaczego, ale wyczytałam w komentarzach na stronie fb ENSY, że Matias odszedł z TVN.

Na Julia nie mam słów. On mi kompletnie nie pasuje na prota, zwłaszcza ten brak wiary w Judith mnie od niego odpycha. Byłabym mega szczęśliwa, gdyby Judith do końca trzymała się swojej decyzji odnośnie Julia, ale pewnie tak się nie stanie

Teraz przynajmniej wiemy czemu ona ciągle do niego latała- jakoś musieli nadrobić sceny protów

Naomi16 · Wysłany: 12:39:57 24-03-16 Temat postu:

Czy ja dobrze widzę

Alfredo zabił Anahi?

Muszę przyznać szczerze że nawet miałam takie podejrzenia na początku, ale potem szybko mi wyleciało to z głowy gdy widziałam szczęśliwych Judith i Alfredo

Dudziak · Wysłany: 16:16:38 24-03-16 Temat postu:

Tak, Alfredo zabił Anahi

Alfredo jako ten 'zły' jest świetny, ciągle zachwycam się grą Matiasa w tych scenach