Telenowele

Lineczka · Wysłany: 0:23:24 12-12-17 Temat postu:

W scenach miłosnych nawet chemia była, ale to głównie dzięki Livii, po Palomie widać było miłość.

Raquel Becker · Wysłany: 0:26:46 12-12-17 Temat postu:

Mnie ten duet niestety nie podszedł , wolałam Palomę oglądać z Enrigue , i z Damianem też miała fajne scenki
Żałuje że Paloma nie posłuchała Ramony gdy ta ją ostrzegała ze bedzie cierpieć , Ramona to świetna postać

natalia** · Wysłany: 17:45:12 12-12-17 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 14:42:24 13-12-17 Temat postu:

Ja właśnie za to nienawidziłam Gaela że biedna Paloma dużo przez niego wycierpiała

Coś czuje że nie długo wrócę do ADP

powtarzam telki z Livia ale zaczęłam od Triumfu

.

natalia** · Wysłany: 20:36:44 13-12-17 Temat postu:

Gael to najgorsza postać telenoweli to juz wolę Carminę hehe chociaż to czarny charakter i Eliza mocno przez Nią wycierpiała itp.
Miłośc jest ślepa i to można było zaobserwować na przykładzie Palomy !
A Triumfu nie oglądałam to nie lubię Levego !

Raquel Becker · Wysłany: 20:39:53 13-12-17 Temat postu:

Sabine to zawsze gra takie postacie

oglądam ją teraz w MDC i podobna ma postać też taką zgorzkniałą

Ale zgadzam się że Gael to najgorsza postać Telki

Paloma biedna była wpatrzona w niego jak w obrazek

Ja też nie przepadam za Levym

ale w TDA da się go znieść bardziej niż w CCEA

zastanawiałam się czy obejrzeć TDA czy ADP ale TDA mniej pamiętam

.

Sunshine · Wysłany: 20:57:46 13-12-17 Temat postu:

Pewnie znowu się wyłamię, ale ja uważam, ze Gael był bardzo autentyczny w swoich działaniach. Paloma wiedziała, że od zawsze kochał Elisę, a mimo to łaziła za nim jak szczeniak. Nic więc dziwnego, że skorzystał z okazji pocieszenia się w jej łóżku, gdy Elisa zaczęła być z Damianem na serio. Po prostu była pod ręką. Ten ślub też był taki na siłę, widać było, że pan młody jest myślami gdzie indziej, a ślub jest "z obowiązku". To, że później go olśniło, że jednak kocha Palomę to jeden wielki pic. Wydaję mi się, że lepiej by zrobili, gdyby ta noc pozostała bez konsekwencji, Paloma wyleczyłaby się z Gaela i być może nabrała pewności siebie. Tak to pokazali, że wyżebrała sobie jego uczucie, a to nie wróżyło dobrze temu małżeństwu. Najlepiej, jakby znaleźli jej innego faceta, a Gael odjechałby w siną dal, rzucając ostatnie tęskne spojrzenie w kierunku Elisy po jej ślubie z Damianem.
Ja wiem, że w kontekście Palomy Gael wypada jak świnia, ale realnie rzecz ujmując, Paloma sama się o to prosiła. Zamiast dać mu spokój, żeby wzdychał sobie do Elisy, jeśli nie miał lepszego zajęcia i zając się sobą, rozwojem, szukaniem kogoś innego na pocieszenie złamanego serca, to się uparła na niego. Czasem sami sobie budujemy własny krzyż i potem musimy go dźwigać.
Reasumując - Paloma sama wybrała sobie to cierpienie, Gale nie przystawił jej pistoletu do skroni i nie kazał jej siebie kochać, sama podjęła się wyzwania, by zmusić go, żeby ją pokochał. Mogła odpuścić i nie wchodzić w relacje z facetem, który jej po prostu nie chciał i mówił jej to w twarz. Po prostu. Czasem szacunek do samej siebie jest cenniejszy niż taka zbudowana na poniżeniu "miłość"

Raquel Becker · Wysłany: 21:20:11 13-12-17 Temat postu:

Ale gdyby na prawdę kochał Elisę to by nie uległ Palomie gdy się przed nim rozebrała tylko ją odrzucił a on jak typowy facet uległ i potem wszystko próbował zgonić na Palome że to jej winna
Ja na miejscu Palomy wolałabym wychować dziecko sama niż z meżczyzną który mnie nie kocha , żałuje że Paloma skonczyła z nim w finale bo zasługiwała na kogoś lepszego niż Gael
Paloma to była taka fajna dziewczyna zawsze pełna energii optymizmu zarażała mnie swoją energią tylko widziałam ją na ekranie to się uśmiechałam

A Gael wiecznie był ze swoją miną cierpiętnika. Moze jestem nie obiektywna trochę względem Palomy bo jestem w TeamPaloma ale mimo wad jej uwielbiałam tą postać

jedna z moich ulubionych postaci telkowych

Sunshine · Wysłany: 21:30:20 13-12-17 Temat postu:

Jak to facet, próbował uciec od odpowiedzialności, to po pierwsze, po drugie - żaden facet nie odrzuci półnagiej kobiety, a już zwłaszcza gdy jego ukochana właśnie zaręcza się z innym a) będzie próbował zapić smutki, b) będzie szukał kobiety, która go chce, żeby potwierdzić własną męskość, c) zazwyczaj jedno i drugie. To, że poszedł do łózka z pierwszą, która się nawinęła wcale nie oznacza, że nie kochał Elisy. Kobiety robią to samo, gdy ich ukochany jest z inną. Po prostu świat telenowelowy wypacza nam mózgi. Gdyby ją kochał, to by tego nie zrobił... Trele morele, oczywiście, że by zrobił, powiem więcej - rzuciłby się w ciąg takich romansów, gdyby nie to, że żyli w takim pipidówku. To Gael był stroną odrzuconą w relacji Elisa/Gael. On był taką Palomą w tamtym związku.
Dlatego mówię o autentyzmie tej postaci, jest prawdziwy i pewnie dlatego jest nielubiany, bo ma w sobie w sobie wady i zalety. Jest ludzki, co automatycznie skreśla go z listy cudownych galanów telkowych, którzy w końcu powinni być idealni i jak tylko zrobią kobiecie dziecko, powinni się w niej zakochać

Może i Paloma była urocza, czasami, mnie przez większość czasu irytowała tym płaszczeniem się, ale przez 3/4 telki była wycieraczką pod buty Gaela, bo sama się w tą rolę wpędziła. A babka ją milion razy ostrzegała, nawet Elisa jej żałowała, ale nie mogła nic poradzić..

Raquel Becker · Wysłany: 21:37:56 13-12-17 Temat postu:

Ale wtedy jak Paloma się przed nim rozebrała to był z Elisa i planował z nią ślub jeśli dobrze pamiętam i tak wyglądała jego miłość do Elisy że ulega innej w tym najlepszej przyjaciółce ukochanej , zachował się względem Elisy okropnie , sam robił jej sceny zazdrości o Damiana ,a zabawiał sie z Palomą

Ja lubię jako bohaterowie nie są idealni , mają wady i zalety ale w Gaelu nie widziałam żadnych zalet , irytował mnie na każdym kroku . Np Damian miał wady i zalety i mimo że nie zaliczam Damiana do moich ulubionych protów to bardzo lubiłam tą postać

Racja Ramona i Elisa ją ostrzegały ale miłość była ślepa a raczej obsesja bo miałam czasem wrażenie że Paloma ma obsesje na punkcie Gaela , ale i tak uwielbiam Palomę

.

Sunshine · Wysłany: 21:45:20 13-12-17 Temat postu:

Nie pamiętam do końca jak to było, wiem, że nigdy nie miałam do niego pretensji. Fakt, zrobił idiotyczną rzecz, ale o Palomie też nie świadczyło to zbyt dobrze. Nawet jeśli wiedziała, że Elisa ie kocha Gaela, to jak przyjaciółka idzie uwieść narzeczonego przyjaciółki.

A o Damianie się nie będę rozpisywać, bo uwielbiam go tak samo jak Ramira z TVA, czyli nie mam bladego pojęcia po co ta postać była w ogóle napisana

Ale rozumiem, że ot moje osobiste odczucia.

Ja ogólnie jestem "wrażeniowcem", o ile takie słowo w ogóle istnieje. Chodzi mi o to, że oddziałuje na mnie energia danej postaci i być może dlatego lubię Gaela. Po prostu Mark jest lepszym aktorem niż David, jego gestykulacja, mimika i sposób poruszania się był tak spójny z energią Gaela jako postaci, że po prostu bardzo lubiłam na niego patrzeć. Za to David kojarzy mi się w tej roli z kłodą i nic tego nie zmieni, choćby Damian stanął na rzęsach, nie potrafił mnie do siebie przekonać.

Raquel Becker · Wysłany: 21:54:50 13-12-17 Temat postu:

Ja za to Palomy nie krytykowałam ona walczyła o faceta , fakt to było poniżające , no ale nie zamiaru za to stawiać jej jakieś kreski u mnie

Ja do Damiana nic nie miałam nie był protem który mnie zachwyca jak Diego z DQTQTQ czy David z PyP

ale lubiłam go mimo wszystko

Wszystko kwestia własnych spostrzeżen

ja lekko mówiąc Marka nie lubię , już od TDA działał mi swoją gra na nerwy

nie kupuje mnie ten aktor

jako Gael czy Alonso był dla mnie nijaki ale wiadomo każdy ma swoje zdanie

David nie jest aktorem który zachwyca grą

jak widzę go jako prota czegoś kurcze mi brakuje w jego grze

tej ikry

a także lużnej gry aktorskiej

czułam to w większości telkach gdzie gra David protów że jest sztywny

porównuje go np do Minorka który swoją grą aktorską mnie miażdzy

ale między Davidem a nim jest przepaść

.

Sunshine · Wysłany: 22:22:40 13-12-17 Temat postu:

A ja niestety mam tak, że jak prot gra źle, a na dodatek ma tak dziwnie rozpisaną postać, to niestety, ale mam ochotę go wyciąć. Ale to jak zawsze, kwestia preferencji. Dla mnie Mark jest aktorem, po którym widać, że ma warsztat i czuje postać. Zaś Davidem jest "aktorem", który powinien zostać na etapie modelingu i uśmiechać się na reklamach Colgate. Nie kupuje mnie kompletnie i nie mam tak, jak niektórzy, że odkrywają aktorów na nowo. Jeśli wiem, że będzie grał w produkcji, którą chciałam oglądać, niemal od razu przechodzi mi ochota. W TVA go zmęczyłam, ale miałam ochotę trzasnąć laptopem o ścianę zawsze gdy pojawiał się na ekranie. Angie go miażdżyła aktorsko, przez co wydawał się jeszcze bardziej bezbarwny.

Co do Palomy, to Ty masz kompletnie inne odczucia, bo uwielbiasz Livię - ja ją ledwie lubię i to też na tyle, żeby mi nie przeszkadzała, jeśli zagra, bo wiem, że zrobi to dobrze. Dla mnie Paloma jest zagubioną dziewczynką, która nie może wyjść z cienia zawsze lepszej, ładniejszej, bogatszej koleżanki - jest jakby na doczepkę do Elisy. I choć Elisa ją uwielbia, to zawsze u Palomy jest cień zazdrości, którego nie potrafi się pozbyć. Nie piszę tego, żeby umniejszyć jej rolę, ale po to, żeby pokazać jak to wygląda w relacji. Też jest ładna, miła i urocza, ale jakby mniej przez to, że kumpluje się z Elisą. Gdyby trochę wyszła z tego zaklętego kręgu Elisa-Gael-Paloma, może doceniłaby własną wartość, zamiast rywalizować o uczucie Gaela z przyjaciółką. Zwłaszcza, że Elisa wcale się nie prosiła o to uwielbieni ze strony Gaela, a Paloma ją obwinia, nawet nieświadomie, że Gael jej nie kocha. To irytujące.

Raquel Becker · Wysłany: 22:46:13 13-12-17 Temat postu:

Ja Damian tylko darzyłam sympatią , podobały mi się jego scenki z Palomą bardzo i umiał sprzeciwiać się matce

ale nie jest to postać która zachwyca i nie chodzi o grę , ale ja nie toleruje jak proci sypiają z innymi a niestety Damian przespał się z Flor wiele razy

jak dla mnie David powinien grać tylko villianów bo w takich rolach się spisuje , do tej pory uważam jego Bruna za najlepszą jego postać , trzeba też zauważyć że nie dostaje protów takich idealnych . Damiana i Ramira na pewno darzę większą sympatią od nieszczęsnego Maxa z Osaczonej ten prot był tragedia

Ja u Livii i Marka mam podobnie uważam że Livia go zmiażdzyła swoją grą aktorską

ale jak piszę zawsze wiele razy dla mnie Livia to geniusz aktorski i mój numer jeden latino

Mark niestety należy do większość tych aktorów którzy mnie nie przekonują

W tym masz rację że jako fanka Livii mogę być nieobiektywna względem Palomy

i co by Paloma nie zrobiła to zawsze staram się ją zrozumieć i bronić

Ale w tym muszę się z tobą zgodzić też wiele razy odniosłam wrażenie że Paloma była w cieniu Elisy i czuła się gorsza od niej

najlepiej Paloma by zrobiła jakby z tej wsi wyjechała i poszukała szczęścia gdzie indziej żeby siebie docenić

To akurat mi się nie podobało że Paloma obwiniała Elise o to że Gael pokochał Elise a nie ją , przecież to nie winna Elisy

.

Lineczka · Wysłany: 0:09:47 14-12-17 Temat postu: