Telenowele

Karolinka92 · Wysłany: 18:30:44 06-03-14 Temat postu:

Tak, dokładnie. To,że nie chce być z Guzmanem nie znaczy,że musi zgrywać wielką cierpiętnice i brać ślub z kimś kogo praktycznie nie zna i nawet za bardzo nie lubi. Taki debilizm to już tylko w telenowelach

natalka0125 · Wysłany: 19:19:38 06-03-14 Temat postu:

strasznie mi szkoda Guzmana biedak cierpi tak mi go było strasznie szkoda jak się patrzył na ten ślub cywilny a potem kościelny że aż mi się serce krajało

. Na dodatek Roy powiedział Nikki że jej nie kocha .... a ona mu powiedziała że kocha Guzmana

Aire · Wysłany: 19:19:41 06-03-14 Temat postu:

Zgadzam się z wami. Ten ślub to istna głupota ;/

Juli Blueberry · Wysłany: 20:50:54 06-03-14 Temat postu:

Dokładnie. Ja też się z Wami zgadzam, co do ślubu.
Jednak uważam, że Nikki zna Roy'a, bo przecież kiedyś już byli razem.

Karolinka92 · Wysłany: 21:03:05 06-03-14 Temat postu:

Człowiek się zmienia, nie widzieli się wiele lat, poza tym jeśli chodzili ze sobą będąc dzieciakami to co tam oni o sobie wiedzą, na pewno nie wystarczająco żeby wiązać sie ze sobą na całe życie

Julita · Wysłany: 21:25:54 06-03-14 Temat postu:

Możliwe, ale Nikki to takie zagubione dziewczę

Woli to co zna, niż niepewną przyszłość z Guzmanem

Boi się tego ryzyka ...

ela0909 · Wysłany: 21:41:18 06-03-14 Temat postu:

e tam Niki jest naiwna wierzy w głupoty,ktore nagadala kendra i na złośc Guzmanowi wybrała Roya a ze zabrnela za daleko , więc nie chce sie wycofac

Julita · Wysłany: 21:44:34 06-03-14 Temat postu:

Na złość nie, aż taka to ona nie jest

ale rzeczywiście teraz kiedy usłyszy, ze Roy ten który miał jej dać szczęście, jej nie kocha to te jej plany pójdą w łeb.

Juli Blueberry · Wysłany: 21:45:21 06-03-14 Temat postu:

Pisząc, że się znają miałam bardziej na myśli, że nie poznali się parę miesięcy temu

Wg mnie małżeństwo to coś nowego (obojętne z kim), więc jakby wybrała coś co zna, to wg mnie byłoby to życie bez męża.

Aisha7 · Wysłany: 21:51:45 06-03-14 Temat postu:

Nikki to ma pstro w głowie

Szkoda tylko Guzmana... Ale ostatnia scena piękna

Jak ona się odwraca, a on na nią patrzy

I cudownie wykonana piosenka podczas tańca Nikki i Roya

Julita · Wysłany: 21:54:38 06-03-14 Temat postu:

Tylko, że ona bardzo potrzebuje mieć kogoś u swojego boku, decyduje się na małżeństwo, bo chce wypełnić te pustkę w swoim życiu- przecież mimo wszystko jej rodzinka taka idealna nigdy nie była

Może myśli, że małżeństwo to jest to co jej pomoże. Zdecydowała się na związek z Royem, bo zna go z przeszłości- z dzieciństwa a raczej dzieciństwo to taki okres, który wszyscy idealizujemy. Ona nie wie czy zaufać Guzmanowi, bo boi się ze ten ją zrani, a przecież ona choruje, więc boi się ze nie podniesie się po tym. Wszyscy wiemy, że Guzman jej nie skrzywdzi, ona też może w głębi duszy to wie, ale boi się zrobić TEN krok

Ona musi dojrzeć jeszcze do niektórych decyzji

natalka0125 · Wysłany: 21:55:41 06-03-14 Temat postu:

ja się dziwie Guzmanowi że on ją dalej kocha i miał nadzieje do końca że jednak nie dojdzie do tego ślubu

Juli Blueberry · Wysłany: 22:13:40 06-03-14 Temat postu:

Julita · Wysłany: 22:30:21 06-03-14 Temat postu:

Juli Blueberry, ja inaczej odbieram zachowanie Nikki, ale wiadomo Nikki postępuje głupio, bo ona jest jeszcze trochę dziecinna. Jednak ja tam jakoś sobie tłumaczę jej zachowanie

Na pewno nie odbieram tego jej ślubu jako wyrachowanej zagrywki wobec Guzmana, jej zachowanie przed ślubem o tym nie świadczyło.

Mnie tam nawet jest jej szkoda, bo ona tak jakby się karała tym ślubem z Royem. Bierze z nim ślub, bo w sumie tak wypada: ona dziewczyna z takiej rodziny bierze sobie za męża dobrze ustawionego, skazanego na sukces złotego chłopca ( rzeczywistość jest zupełnie inna, ale nie z perspektywy Nikki

). Ten jej wieczór panieński z Guzmanem był dla niej tak jakby pożegnaniem, za nim wkroczy w ten nowy etap w życiu. Powiela błędy matki, najgorsze że wszyscy ci, którzy się o nią troszczą jej to mówili, ale ona nadal swoje