Telenowele

GiovannaLuna92 · Wysłany: 15:50:09 13-08-22 Temat postu:

Abelardo jest coraz bardziej irytujący. Zachowuję się jakby podjadał wszystkie rozumy. Wkurza mnie to jego pouczanie i obrażanie Martina. Przecież sprawy zaginięć nie są takie łatwe do rozwiązania. Tym bardziej, że jak widać Marcela i Abelardo w ogóle nie znali swojej córki. Oni przedstawili policji fałszywy obraz Fridy, dopiero inne osoby zaczynają wyjawiać jaka ona jest naprawdę. Podoba mi się to, że Marcela przyjmuję do świadomości fakty dotyczące Fridy i nie żyję w zaprzeczeniu, bo jeśli chodzi o Abelarda to dla niego nieważne co kto powie to Frida jest ofiarą. Od razu założył, że Diego ją wykorzystał. Przecież na tym filmiku było widać, że ona się uśmiecha i całuję go z własnej woli. Zachowanie Abelarda w domu Gabrieli było skandaliczne. Jakim prawem ją poucza i prawi jej morały skoro sam nie ma zielonego pojęcia co robiła jego córka?

W scenie z Marcelą w kawiarnii Martin wyglądał uroczo. Jak się uśmiechnął do niej i tak patrzył maślanym wzrokiem od razu wyprzystojniał. Widać, że ona również czuję z nim jakąś więź i przede wszystkim mu ufa, bardziej niż własnemu mężowi.

Czy tylko mnie się wydaję, że Fabiola tak bardzo chciała wcielić się w rolę policjantki, że wręcz przerysowała tą postać? Jej twarda i zimna postawa dla mnie wypada sztucznie. Nie potrafię się przekonać do jej postaci.

Wcale się nie dziwię, że Angel wkurzył się, gdy Gabriela tak wpadła nagle do jego mieszkania. Co to w ogóle za zachowanie? Ona wręcz chciała się wpakować do jego sypialni, by przywitać jego kochankę. Nawet jeśli ona czuję się przy nim swobodnie to powinna pomyśleć, że ta osoba w sypialni poczułaby się niezręcznie. W przyjaźni też są granice i nie możesz naruszać czyjejś sfery intymnej.

justyn.13 · Wysłany: 15:56:35 13-08-22 Temat postu:

Czyli nie tylko ja tak uważam na temat Abelarda

Facet strasznie działa na nerwy. Zobaczymy jak zareaguje, kiedy w końcu dotrze do niego jaka naprawdę jest jego najstarsza córka. Swoją drogą jestem ciekawa co się z nią dzieje, czy została faktycznie porwana czy to wszystko zostało zaaranżowane. Niezłe ziółko z niej, więc można chyba się wszystkiego już spodziewać. Albo komuś podpadła i ten ktoś ją uprowadził albo jest na tyle perfidna, że sama sobie zorganizowała to wszystko i zwiała.

amelia01 · Wysłany: 23:30:19 13-08-22 Temat postu:

Enrique jest bardzo przystojny

Ma bardzo ładne oczy

W pierwotnej wersji kto grał jego bohatera?

Lineczka · Wysłany: 4:54:17 14-08-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 10:09:07 14-08-22 Temat postu:

Odcinek 3

edka · Wysłany: 19:53:45 14-08-22 Temat postu:

Jak tam telka podoba wam się? Warto oglądać? To że jest identyczna jak Gdzie jest Elisa to już wiem.

justyn.13 · Wysłany: 19:57:01 14-08-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 21:41:28 14-08-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 8:42:10 15-08-22 Temat postu:

Odcinek 4

justyn.13 · Wysłany: 8:57:31 15-08-22 Temat postu:

A ja jakoś myślę, że to nie Abelardo wrobił domniemanego porywacza swojej córki w oszustwo firmy, ale być może to sprawka jego przyjaciela, który wyciągnął kasę na okup i nie zdziwię się jeśli okaże się, że też Rafaela maczała w tym palce. Ta dwójka jest kochankami i poza tym źle im z oczu patrzy

Telka ma mało odcinków, więc może dlatego akcja tak szybko idzie do przodu i okaże się, że Martin z Marcelą jeszcze w dzisiejszym odcinku wylądują w łóżku

Sylwia94 · Wysłany: 15:03:03 15-08-22 Temat postu:

Wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek i wszystko wydaje się identyczne jak w DEE. Co prawda oglądałam ją już z 6 lat temu, ale teraz sobie poprzypominałam różne rzeczy. Szkoda, że ta produkcja jest tylko kalką DEE i nie zostały pozmieniane wątki, bo byłoby to na pewno ciekawsze. Zwłaszcza jeśli chodzi o zakończenie, które każdy, kto oglądał DEE, zna i nie czeka go tu w takim razie żadne zaskoczenie. Ogólnie dobrze mi się oglądało pierwszy odcinek, choć ciężko na razie dużo powiedzieć o postaciach i aktorach. Ciekawa jestem najbardziej jak wypadnie Alejandra Barros, bo wiadomo, że Catherine była świetna oraz Ximena, bo nie mam z nią miłych wspomnień po "Kobietach w czerni".

M@rcin · Wysłany: 15:11:21 15-08-22 Temat postu:

Barros ponoć otarła się tutaj o geniusz Siachoque, więc chyba będzie dobrze.

Ximeną, jak na razie, jestem zachwycony. Podoba mi się bardziej niż Sonya Smith w tej roli, czego się nie spodziewałem.

Co do zmian, to jedna ponoć będzie.

Adam · Wysłany: 19:14:33 15-08-22 Temat postu:

Alejandra świetnie się trzymała na te 50 lat, bardzo atrakcyjnie.

Podoba mi się jej gra aktorska, nienachalna i naturalna.

Ximena podczas nagrania wypadła ok, nie jest najgorzej.

Uwielbiam soundtrack telki, fantastyczny.

M@rcin · Wysłany: 21:26:07 15-08-22 Temat postu:

Mocno rzuca się w oczy, że Refaela nie lubi Saszy. Ogólnie nie jest ona dla nikogo zbyt miła, ale sekretarkę brata wyjątkowo źle traktuje.
Może podejrzewa, że to własnie z nią Enrique może się spotykać?

Wygląda na to, że Abelardo również ma kochankę na boku.
Dobrze, że nie jest krystalicznym mężem, bo dzięki temu Marcela będzie mogła się w przyszłści bez wyrzutów sumienia związać z Martinem.

Lineczka · Wysłany: 22:38:36 15-08-22 Temat postu:

Odcinek 5