Telenowele

GiovannaLuna92 · Wysłany: 23:20:41 20-09-22 Temat postu:

Tak jak myślałam. Carlos Mario wrobił Gaviotę w porwanie Octavia, przez co Julia wyrzuciła ją i jej matkę z hacjendy. Ciekawe jak to się teraz potoczy? Co Julia powie Sebastianowi?

Evela · Wysłany: 15:43:44 22-09-22 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:19:43 22-09-22 Temat postu:

Mnie w ogóle śmieszy zachowanie rodziny Sebastiana. Oni zrobili z Gavioty i jej matki jakieś niebezpieczne zbrodniarki. Jakby one chciały ich pozabijać. Jedynie chłopak Marceli ruszył głową, że coś jest nie tak z tym Wilsonem. Jaki przestępca ot tak przyznaję się do przestępstwa o które nawet nie był podejrzany? Po co? Czemu w takim razie policja nie zatrzymała Gavioty i Carmenzy skoro brały w tym udział?

Jeszcze do tego przez tą pustą Paulę dziewczyny nie mogą znaleźć pracy. Głupia snobka, który nic nie robi poza bawieniem się telefonem.

Evela · Wysłany: 23:12:59 22-09-22 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 23:30:16 22-09-22 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:30:32 23-09-22 Temat postu:

Sebastian zamiast jechać do Kolumbii, żeby odnaleźć Gaviotę to siedzi na tyłku i słucha bzdur, które mu opowiada jego rodzina i Lucia. Widać tą jego wielką miłość do Gavioty. Już zaczął wierzyć w te brednie o niej.

Aurelio też mnie rozczarował. Myślałam, że będzie przychylny dziewczynom, a on wręcz przeciwnie. Nie wiem jak on mógł uwierzyć, że one są zdolne do takiej podłości. Zna je tyle lat, ciężko pracowały na tej plantacji na każdy grosz, nigdy nic nie ukradły. Po co by tak zapieprzaly skoro chciały się dorobić łatwą ręką? Już dawno Carmenza by urobila Octavia, gdyby chciała coś wyciągnąć od niego. Nie dziwię się, że Gaviota była wściekła na Aurelia. Zawiodła się na nim.

Obawiam się, że Gaviota będzie się tułać po Nowym Jorku i nie znajdzie Sebastiana. One nie zdaję sobie sprawy jakie to wielkie miasto. Oby tylko nikt jej nie okradł.

Evela · Wysłany: 2:30:30 24-09-22 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 16:53:04 24-09-22 Temat postu:

Lucia przyczepiła się Sebastiana niczym rzep psiego ogona.
Niech idzie do hotelu jak nie ma, gdzie mieszkać, a nie wpycha się do Sebastiana na krzywy ryj.
Nie moge jej zdzierżyć na ekranie, Carmen swoją grą też nie pomaga. Wybitnie irytująca.

Znając szczęście Gavioty, w Nowym Jorku czeka ją pewnie wiele "przygód".
Szkoda mi jej i Carmenzy, kobiety nigdy się nie rozstawały

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:08:59 26-09-22 Temat postu:

Nie sądziłam, że Sebastian tak szybko się podda. Myślałam, że będzie szukał Gavioty, pojedzie do Kolumbii i popyta pracowników o nią i jej matkę. Ech, d**a a nie facet.

Gaviota, która nie ma pieniędzy stara się go odnaleźć, a bogacz Sebastian siedzi sobie w ciepłym mieszkanku i zajada śniadanka z Lucią.

Marakucha to moja idolka. Ta dziewczyna jest niesamowita. Tak krótko zna Gaviotę i jej mamę, ale jest lojalna i w nie wierzy. Natomiast Ci co znają je od wielu lat potraktowali jak kryminalistki i się od nich odwrócili. Julia nawet nie pozwoliła się im obronić. Wyrzuciła je bez słowa wyjaśnienia. Tak się właśnie zachowuję człowiek na poziomie. Julia będzie jeszcze przepraszać dziewczyny.

Wczoraj przeczytałam, że Diego Cadavid (Ivan) i Laura Archbold (Paula) są parą od 8 lat. Ciekawie musiało być dla nich zagrać rodzeństwo.

Evela · Wysłany: 19:12:29 26-09-22 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 19:35:09 26-09-22 Temat postu:

W 1 odcinku było widać, że Lucia miała dość związku z Sebastiansm, który nie miał wiecznie dla niej czasu i do tego nawet nie myślał o ożenku. Ona dopiero po tym co ojciec jej powiedział postanowiła go odzyskać. Chodzi przede wszystkim o to, że ona jest tak samo zrujnowana i potrzebuję kogoś kto utrzyma jej poziom życia. Sebastian jest podatny na wpływy i Lucia potrafi nim manipulować.

Ta scena, gdy ten urzędnik przepytywał Gaviotę była zabawna. Facet tracił cierpliwość.

Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia. Skoro Sebastian miał telefon Gavioty to w nim nie było numeru telefonu jej matki? To głupie.

M@rcin · Wysłany: 23:11:20 26-09-22 Temat postu:

Ten urzędnik miał za swoje przy Gaviocie, która przy całej swojej naturalności i uczciwości, okazała się być wyjątkowo niewdzięczną uczennicą.

Hit odcinka!

Chcę już zobaczyć Gaviotę w tej kreacji od niego i po wizycie u fryzjera.

Smutna scena z Sebastianem wyrzucającym "cegłę" Gavioty do kosza na śmieci.

Sądziłem, że jednak wyciągnię ją później.

Dla mnie Maracucha też wyrasta na jedną z najbardziej lubianych postaci. Krócej zna dziewczyny, a jednak nawet na chwilę w nie nie zwątpiła. Aurelio powinien wziąć z niej przykład.

Evela · Wysłany: 17:58:55 27-09-22 Temat postu:

Szybko Sebastianowi przeszło. Już Lucię przeprasza i w ogóle. Jak już ktoś wspomniał du** nie facet. Dramat. Ten ojciec Lucii pewnie zabrał kasę od niego, a i tak nie spłaci tych zbirów. Co za typ.

Aurelio się pogniewał na Maracuchę, ale no sorry tak długo się znają z Gaviotą i Carmenzą, a już od razu w nie zwątpił. I to w sumie dlaczego, bo miały marzenia? Serio?

Gaviocie udało się i otrzyma wizę, a nim wyleci do Nowego Jorku to Sebastian zdąży się zejść z Lucią i tyle będzie. Ciekawe może jej się tam spodoba jak mówił ten urzędnik i tam zostanie.

Ivan to niezły kombinator, ale rozbawiła mnie w niektórych momentach rozmowa z Carlosem Mario. Pewnie odda mu tą ziemię, gdzie jest posadzony ten lepszy rodzaj kawy. Dziwny facet.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 23:03:44 27-09-22 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 23:21:02 27-09-22 Temat postu:

To prawda, Sebastian nie zasłużył na miłość Gavioty.
Niech sobie będzie z pozerką Lucią, zobaczymy jak długo ta ich idylla potrwa.
Współczuje tylko Gaviocie tego rozczarowania.

Ten typ, z którym umówiła się na randkę Paula, faktycznie podejrzany. Snobka może się wkrótce przejechać.