Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 19:56:26 26-01-23 Temat postu:

Polubiłam Angelę i Juana Marcosa, ale cieszę się, że teraz znowu na pierwszy plan wychodzą Sammy i Willy, tak jak było w początkowych odcinkach

I muszę przyznać, że mimo iż dwie pary dobrze się ogląda na ekranie, to chyba większa chemia bije od Sam i Willy'ego. Oni są tacy prawdziwi, autentyczni, oni nie grają oni są po prostu Samanthą i Willy'm

Wrócił Gabriel! A ja już zdążyłam zapomnieć o istnieniu tej postaci

Teraz na pewno jego osoba będzie próbowała namieszać między Emmą a Pablem. Kto wie, może jeszcze sprzymierzy się z Nelly, żeby ich rozdzielić

A ktoś tak swoją drogą wie kiedy mniej więcej zaczyna się nowy etap telki?

Dulcecitaaaa · Wysłany: 21:31:25 26-01-23 Temat postu:

Ja slyszalam wersje, że koło 70 odcinka i koło 130 odcinka i teraz nie jestem pewna, która wersja jest prawdziwa

justyn.13 · Wysłany: 21:44:43 26-01-23 Temat postu:

Czyli co? Będą dwa kolejne nowe etapy a nie tylko jeden?

Magda67 · Wysłany: 7:55:55 27-01-23 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 18:36:20 27-01-23 Temat postu:

Ale Dario pobił Perlę

Co prawda ona sama go sprowokowała, ale to nie jest żadnym usprawiedliwieniem wobec tego co zrobił. Tylko tchórz podnosi rękę na kobietę

Z tą ciążą Nelly, to na bank bujda na resorach

Bernardo chce podpuścić sekretarkę na Willy'ego, żeby zaciągnęła go do łóżka. To będzie sprawdzian dla Prota, żeby zobaczyć czy nie ulegnie i czy aż tak bardzo kocha Sammy, żeby jej nie zdradzić. Trzymam kciuki za Willy'ego!

No i chyba już nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że Ofelia jest matką Fernandy. A i Fer okazała chyba po raz pierwszy jakieś uczucia kiedy niechcący postrzeliła Ofelię. Pokazała, że też potrafi kochać

Magda67 · Wysłany: 18:59:16 27-01-23 Temat postu:

Kim jest ta cała Gloria?, Wkurza mnie jej postać odkąd się pojawiła!

Scena gdy Fernanda płacze nad Ofelią boska!

justyn.13 · Wysłany: 19:24:45 27-01-23 Temat postu:

Gloria działa pod przykrywką ochroniarki a naprawdę jest policjantką.

LuzPablo85 · Wysłany: 19:33:56 27-01-23 Temat postu:

Obejrzałem 40 odcinek, najlepsza scena z tego odcinka to jak Fernanda przez przypadek postrzeliła Ofelię, i okazuje się że Fernanda ma jakieś uczucia więc macie racje że Ofelia może być prawdziwą matką Fer.

Słodkie są sceny Juana Marcosa z Genesis, jako tata i córka.

Co do Pabla i Emmy to Nell namiesza, ale jestem przekonany, że Nell ściemnia z tą ciąża.

Mocna akcja była jak Luis groził Angeli pistoletem i z bagażnika ukryty wyszedł JM i szaprali sie z Luisem, przecież mogło być tak że mogła broń wystrzelić i np postzelić Angelę albo JM mógłby dostać kulkę. Dobrze że nic się nie stało Angelii i Juanowi Marcosowi.

Sammy i Willy to dla mnie najlepsza para z tej telenoweli a potem na 2 miejscu Angela i JM.

Świetne sceny mają Sammy i Willy.

Muszę wieczorem jutro nadrobić 4 odcinki od 36 do 39 w Tv.

Lineczka · Wysłany: 22:59:37 27-01-23 Temat postu:

Odcinek 27

Nie doszło do wspólnej nocy protów, bo Juan Marcos znalazł w rzeczach Angeli różaniec, który należał do jego zmarłej matki. Luis z tylu świecidełek Fernandy musiał wybrać akurat zabrany przez nią z miejsca zbrodni fant.

Ten to ma pecha. Został aresztowany po tym jak Juan Marcos złożył przeciwko niemu zawiadomienie. Obawiałam się, że Angela będzie próbowała chronić mężulka ze względu na dobro ich córki, ale od razu wyznała JM od kogo dostała różaniec. Jednak ciężko jej uwierzyć w winę Luisa, za wszelką cenę odsuwa od siebie tę możliwość. Niby inteligentna i bystra a nie widzi tego co ma przed oczami. Luis nie jest niewiniątkiem, groził jej bronią i chciał zabić, odgrażał się, że skrzywdzi Juana Marcosa, jest porywczy i agresywny, prowadził ciemne interesy. Brakuje tylko żeby Angela strzeliła focha na JM za to, że śmiał oskarżyć jej mężulka a co za tym idzie sprawił przykrość Violecie.

Bernardo zaproponował Sammy pomoc w poszukiwaniu jej syna. Dziad ma niecne intencje. W ten sposób chce się do niej zbliżyć, uderzył w jej czuły punkt. Za jej plecami instruował wynajętego detektywa aby to jemu przekazywał informacje.

Willy miał zatrudnić nowego ochroniarza, ale widać, że mu się do tego nie spieszy i nie chce rozstawać się z Sammy. Był zazdrosny z powodu jej nocnego wyjścia z Bernardo.

Komiczna akcja z Arturo atakującym Lucy, charakteryzacja kotki po ich spinie genialna.

Dobrze, że żadnemu ze zwierząt nie stała się krzywda. Fernanda sięgnęła po broń i z pewnością nie miałaby żadnych oporów aby zastrzelić psa, który zagraża jej kochanej Lucy.
Jednak pan policjant nie jest takim naiwniakiem jakby się wydawało. Romansuje z Fernandą, uśpił jej czujność i pobrał sierść jej kotki do badań aby porównać z materiałem dowodowym znalezionym na miejscu zbrodni Isabel.

Męczy mnie wątek nachalnej Emmy i niezdecydowanego Pabla. Po co w ogóle chce być jej ochroniarzem? Juan Marcos proponował mu aby to jego chronił. Poza tym skoro Pablo czuje coś do Emmy to dlaczego związał się z Nelly i daje jej fałszywą nadzieję?

Violeta jest zazdrosna o relację Angeli z Genesis. O ile w jakimś tam stopniu jest to zrozumiałe tak na tym etapie telki córka protki zaczyna robić się irytująca. Za to Genesis na plus.

edka · Wysłany: 21:12:35 28-01-23 Temat postu:

Jestem zachwycona parą Sammy i Wlly, aczkolwiek irytuje mnie to, że co chwilę się sprzeczają i się rozstają. Podoba mi się para Juan Marcos i Angela, aczkolwiek irytuje mnie zachowanie Angeli, która z jednej strony całuję się z Juan Marcosem, a z drugiej strony dalej chce wyjść za mąż za Luisa, unika z nim zbliżeń i co myśli, ze cały czas będzie tego unikać nawet jak zostaną mężem i żoną. Para Pablo i Emma dla mnie osobiście na minus przez te akcje Emmy jak oskarżenie Pabla o gwałt czy otrucie tabletkami. Żenada.

Lineczka · Wysłany: 21:51:37 28-01-23 Temat postu:

Po 29 odcinku:

Inspektor Marshall nie popisał się ani bystrością umysłu ani profesjonalizmem zapraszając do siebie Fernandę przeciwko, której miał dowody w sprawie śmierci Isabel. Badania DNA wykazały, że Lucy przebywała na miejscu zbrodni. Marshall zamiast aresztować Fernandę zaprosił ją do swojego domu i tam się z nią skonfrontował.

Gdzie sens i logika? Co za naiwniak! Oczywiście nie zdążył przekazać informacji o tożsamości mordercy ani kolegom z policji ani Juanowi Marcosowi. Fernanda wykorzystała jego chwilę zawahania, moment słabości, zaatakowała go ciężkim przedmiotem po czym zastrzeliła wpakowując w niego niemalże cały magazynek. Luis pomógł jej w pozbyciu się zwłok, które podpalili. Fernanda zabrała do domu prochy Marshalla.

Zahacza to o absurd, bo przecież go nie skremowali tylko podpalili zwłoki.

Vicente z Fernandą i Luisem uknuli intrygę przeciwko Juanowi Marcosowi. Wyszedł na sprawcę a nie ofiarę. :rol: Podesłali na komisariat fałszywego świadka, który oskarżył JM o to, że zlecił przekazanie różańca Luisowi po to aby go wrobić.

Angela uwierzyła w niewinność mężulka, bo przysięgał na życie Violety. Ależ ona jest naiwna.

Luis wyszedł na wolność i wykreował się na bohatera, bo nie wniósł oskarżenia przeciwko Arroyo. Cyrk! Angela udaje przed Juanem Marcosem, że uwierzyła w jego winę. Chce go w ten sposób od siebie odsunąć i trzymać na dystans. Sprawi tylko, że JM zbliży się do wspierające go Fernandy.

Juan Marcos przegiął z próbą wymierzania sprawiedliwości na własną rękę. Z powodu desperacji i bezradności groził bronią Luisowi. Szarpali się, pistolet wystrzelił i Fernanda została ranna. Kula drasnęła ją w ramię, wylądowała w szpitalu. Policji przedstawiła wersje wydarzeń, iż sama się postrzeliła przez nieostrożność. Zebrała kolejne punkty w oczach Juana Marcosa, który z powodu wyrzutów sumienia opiekował się nią w szpitalu.

Violeta stała się niesamowicie irytująca na tym etapie telki. To jeszcze dziecko, ale wkurza mnie, że Angela tak się z nią cacka. Córka nią rządzi, dała sobie wejść dziecku na głowę!

Luis zamierza zabrać Angelę i córkę z domu Juana Marcosa uznając go za zagrożenie dla ich bezpieczeństwa. Ciekawe co zrobi protka i jak go przekona do zmiany decyzji.

Willy ma nowego ochroniarza - niejaką Fridę. Już mu działa na nerwy, jest nachalna i irytująca. Romansu raczej z tego nie będzie.

Willy i Sammy dostali nieaktywowane bomby. Mafiozo z więzienia chce ich zastraszyć, ale po co bawi się w takie gierki? Wcześniej chciał ich zabić a teraz woli sobie z nimi pogrywać?
Willy powiedział Sammy, że chce aby była jego dziewczyną.

Niech się trochę o nią postara.

Willy dowiedział się, że Sammy ma syna. Po sugestii Bernardo nie powiedziała mu, iż to on jest ojcem jej dziecka i ile chłopiec ma lat. Błąd. Powinna być szczera z Willym a nie słuchać starego dziada.

Ukochany z pewnością pomógłby jej w poszukiwaniach, uruchomił swoje kontakty. Poza tym ma prawo wiedzieć o synu. Byłoby lepiej gdyby dowiedział się od Sammy.

Estela powiedziała Bernardo, że Perla miała romans z Miguelem. Cwaniak wykorzystał tę informację przeciwko kochance. Zaszantażował ją, że jeśli nie udostępni mu szczegółów na temat wnuka to wyzna wszystkim prawdę. Dzięki temu mógł zabłysnąć w oczach Sammy, ale drań nie zamierza odnaleźć jej syna, bo nie chce aby jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie z Willym. Detektyw, którego wynajął, gra na dwa fronty. Dogadał się z Dario, dostał od niego większą gażę i ma motać w śledztwie. Powinien stracić za to licencję.
Willy przyszedł do Dario z pretensjami i znokautował go za to co zrobił Sammy. Piękny cios!

Bezczelny Dario okłamał Williego, że Sammy nie interesowała się dzieckiem. Co za tupet!

Niezmiennie męczą mnie intrygi Emmy, która za wszelką cenę chce rozdzielić Pabla i Nelly. Najpierw symulowała skurcz mięśni, później weszła mu naga pod prysznic.

On też nie powinien być taki naiwny i w końcu wyznaczyć jej granicę albo zmienić obiekt, który ma chronić. Na nic zdały się intrygi Emmy. Nelly ufa Pablo i połapała się w gierkach szefowej. Emma postanowiła więc ją zwolnić.

Beznadziejne były teksty, które rzuciła do Nelly, rodem z gimnazjum.

Mam nadzieję, że Juan Marcos nie pozwoli na taką niesprawiedliwość. Emma zachowuje się jak pies ogrodnika. Niech się leczy i uczęszcza na terapię a nie bawi w takie gierki.

Między Emmą i Pablo jest chemia, ale po tym co ona wyprawia już im nie kibicuje, straciłam zapał do ich wątku.

Lista uśmierconych osób po 29 odcinku:
1. Miguel
2.3. I, II ochroniarz Samanthy
4.5.6.7.8. I, II, III, IV, V bandzior porywacz
9. nienarodzone dziecko Fernandy
10. Gonzalo - chłopak, którego zastrzeliła młoda Fernanda
11. matka Juana Marcosa
12. ojciec Juana Marcosa
13. ksiądz
14. zamachowiec
15. Amanda - kochanka Williego
16. nienarodzone dziecko Isabel
17. Paloma - aktorka porno
18. I bandzior, który chciał zabić Juana Marcosa na złomowisku
19. Isabel
20. Renzo
21. II bandzior, który chciał zabić Juana Marcosa na złomowisku
22.23. I, II policjant porwani przez mafiozów
24. otruty policjant
25. Pamela
26. bandyta/zamachowiec, który miał zlecenie na Genesis
27. I bandyta, który czyhał na życie Williego
28. służąca z Valle de Bravo
29. inspektor Marshall
+ żona Bernardo, ksiądz Emilio, rodzice Miguela, pies Miguela

Dulcecitaaaa · Wysłany: 23:11:24 28-01-23 Temat postu:

O widzę, że już jesteś na etapie, gdy Willy się zmienia, nie tyle może zmienia co zaczyna rozumieć co czuje

poczekaj jeszcze kilka odcinków, będzie cudowny

teraz to ja jestem nim zachwycona, jeszcze bardziej niż w poczatkowych odcinkach

Uwielbiam zarówno Williego jak i Juana Marcosa, on ma w sobie coś takiego pociągającego, że nie potrafie wyjaśnić

jest jednocześnie taki męski, ale i jednocześnie czuły i troskliwy.

justyn.13 · Wysłany: 15:21:14 29-01-23 Temat postu:

Przeczytałam streszczenia odcinków na cały tydzień! Co to będzie się działo to ja nie wierzę 😱🙈

Lineczka · Wysłany: 15:45:33 29-01-23 Temat postu:

Odcinek 30

Angela sprzeciwiła się Luisowi powołując na dobro Genesis. Nie odeszła z pracy tak jak chciał jej mężulek. Zazdrosny Luis zaatakował Juana Marcosa i groził mu bronią. Zażądał aby trzymał się z daleka od jego żony, ale prot nie dał mu te satysfakcji. Próbę porwania przerwała Angela. Celowała do Luisa z broni, między rywalami doszło do bójki a ona biernie się ich rękoczynom przyglądała.

Stała z pistoletem w dłoni i czekała nie wiadomo na co.

Dopiero Diego przerwał ich bójkę a Angela żeby udobruchać mężula pozwoliła mu wybrać datę ślubu.

Co ona wyprawia? Za to po powrocie o rezydencji z Juanem Marcosem dała się ponieść jego czułościom i niewiele brakowało a przespaliby się ze sobą. Przeszkodziła im Genesis. Później Angela miała wyrzuty sumienia, trzymała Juana Marcosa na dystans i radziła mu aby zbliżył się do Fernandy, bo ona o wiele bardziej do niego pasuje.

Wkurza mnie Angela na tym etapie telki. Słaba gra Adriany znowu mocno rzuca się w oczy. Najgorsze są jej przerysowane miny m.in. wytrzeszcz oczu albo tzw. drewniana twarz, bez żadnych emocji.

Dario nagadał Williemu, że Sammy z własnej woli porzuciła syna, bo wolała zostać ochroniarzem i poświęcić się pracy. Co za drań! Willy pojechał skonfrontować się z Sammy, naskoczył na nią ofensywnym pytaniem. Miała prawo poczuć się urażona. Chciała go spoliczkować, ale przeszkodziła jej Frida. Ładnie ją Sammy załatwiła.

Willy nadal otrzymuje groźby i jest śledzony.
Sammy odwiedziła detektywa poleconego przez Bernarda. Przeszukała jego rzeczy i znalazła dokument z którego dowiedziała się, że jej syn przebywał w domu dziecka w USA. Zamierza pojechać pod wskazany adres. Nie chciała aby Willy je towarzyszył, poprosiła go aby zajął się Arturo. Bernardo też nie załapał się na wyjazd.

Sammy jest wdzięczna dziadowi za pomoc, gdyby wiedziała jakie ma intencje... Bernardo zasugerował Williemu, że wie kto jest ojcem Lucasa. Nie zdziwiłabym się, gdyby był na tyle bezczelny aby ściemnić, że to on miał romans z Sammy, którego owocem było dziecko.

Emma uknuła kolejną intrygę, oskarżyła Nelly o otrucie.

Sama nałykała się tabletek.

Powinna zostać odesłana na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Juana Marcos za bardzo się z nią cacka.
Pablo powinien się określić a nie zwodzi Nelly a za chwilę wyznaje miłość Emmie.

Scena w basenie ładna, ale straciłam do Emmy cierpliwość i przestałam się nimi zachwycać. Poza tym Pablo najpierw wyznaje jej miłość, całują się a za chwilę mówi, że nie mogą być razem.

Juan Marcos zamierzał zwolnić Nelly z względu na siostrę, ale Emma zmienia zdanie, gdy Pablo powiedział, że też odejdzie.

Luis z Fernandą zabili analityczkę medyczną, która znała wyniki badań DNA przeprowadzone na Lucy. Potrącili ją na ulicy, na dniu.

Kobieta zmarła na skutek odniesionych obrażeń a Vicente wykasował z jej poczty wyniki badań.

Sol znalazła w rzeczach Bernardo jego zdjęcie z nastoletnią Fernandą. Może dzięki niemu przypomni sobie okoliczności śmierci brata i ją rozpozna. Nie stało się to od razu, ale nastoletnia Fer wydała jej się znajoma. To tylko kwestia czasu kiedy sobie ją przypomni.
Dziwi mnie, że Bernardo zdając sobie sprawę z zagrożenia powiedział Sol prawdę odnośnie tego kto jest z nim na zdjęciu. Czyżby chciał aby córka wylądowała we więzieniu?

Szkoda mi było Genesis, gdy rozpaczała z powodu swojej niepełnosprawności. Na pewno wróci do zdrowia i będzie chodzić, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Lista uśmierconych osób po 30 odcinku:
1. Miguel
2.3. I, II ochroniarz Samanthy
4.5.6.7.8. I, II, III, IV, V bandzior porywacz
9. nienarodzone dziecko Fernandy
10. Gonzalo - chłopak, którego zastrzeliła młoda Fernanda
11. matka Juana Marcosa
12. ojciec Juana Marcosa
13. ksiądz
14. zamachowiec
15. Amanda - kochanka Williego
16. nienarodzone dziecko Isabel
17. Paloma - aktorka porno
18. I bandzior, który chciał zabić Juana Marcosa na złomowisku
19. Isabel
20. Renzo
21. II bandzior, który chciał zabić Juana Marcosa na złomowisku
22.23. I, II policjant porwani przez mafiozów
24. otruty policjant
25. Pamela
26. bandyta/zamachowiec, który miał zlecenie na Genesis
27. I bandyta, który czyhał na życie Williego
28. służąca z Valle de Bravo
29. inspektor Marshall
30. analityk medyczna
+ żona Bernardo, ksiądz Emilio, rodzice Miguela, pies Miguela

Dulcecitaaaa · Wysłany: 16:49:28 30-01-23 Temat postu:

Jaki szok właśnie przeżyłam

aktorka grająca Fernande była w małżeństwie z aktorem grającym Luisa

i nawet mają córkę 12 letnią