Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

De Que Te Quiero,Te Quiero/Oblicza Miłości-Televisa/Puls2013
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1206, 1207, 1208 ... 1267, 1268, 1269  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:02:22 03-08-17    Temat postu:

LiviaB napisał:

Na ktorym jesteś odcinku i jakie masz ulubione postacie na ten moment ? .


Na 23

Na tą chwilę ciężko wskazać ulubioną postać, bo lubię większość Ale gdybym miała wskazać to Eleazara

Lineczka napisał:
Julita napisał:

Tak samo nie rozumiem Irene, która obwinia ojca o śmierć córki. Rozumiem, że życie z Vincete nie było łatwe, zwłaszcza dla takiej dziewczyny jak Irene, ale obwinianie o śmierć córeczki jest podłe i tak naprawdę zagłusza tym poczucie swojej winy, bo o tą śmierć może mieć pretensje tylko do siebie. Ojciec co prawda wywiózł ją na wieś, ale zapewnił jej warunki do tego aby mogła oczekiwać na rozwiązanie, a ta nie wiedzieć czemu zwlekała z ucieczką do ostatniego stadium ciąży i przez swoją głupotę i brak wyobraźni przyczyniła się do tego, że rodziła w takich warunkach. Poza tym nawet gdyby wtedy nie zaczęła rodzić, to i tak zapewne urodziłaby w jakieś szopie, lesie czy gdziekolwiek. Nie miała gdzie iść, więc jak w zaawansowanej ciązy chciała zapewnić córeczce warunki do życiowego startu? Czemu nie uciekła wcześniej, kiedy jeszcze mogła jakoś zacząć pracę lub poczekać na rozwiązanie ( to byłoby bardziej ryzykowne bo ojciec by jej tą córkę zapewne zabrał) ale jednak niesłusznie z jej strony, że o wszystko obwinia TYLKO ojca.


Nie zgodzę się z tym. Irene była zdesperowana, chciała wychowywać dziecko a ojciec w ogóle nie liczył się z jej zdaniem, bo wiedział lepiej i zamierzał córkę jej odebrać. Jak tak można? Irene była sama, przerażona, w akcie desperacji zdecydowała się na ucieczkę mając nadzieję na ratunek.



Przecież ja nie stwierdziłam, że Vincete taki nie był. Napisałam, że nie rozumiem postawy Irene i jej stosunku po tylu latach do tego zdarzenia. Przynajmniej po pierwszych odcinkach i wiedząc co się działo, sądziłam że jej pierwsza sesja psychologiczna i jej otwarcie się przed terapeutą będzie inne. Rozumiem jej złość na ojca, ale ona wprost powiedziała że to ojciec zabił jej córkę. Mój błąd bo sądziłam, że jej alkoholizm jest spowodowany nie tylko złością na ojca, ale też zagłuszaniem własnego poczucia winny. Myślałam, że ona się obwinia, że naraziła córeczkę, że padnie z jej ust słowa, które padły pod adresem Vincentego ale sądziłam, że ona też sobie to zarzuca. A tak ona obwinia ojca, pije przez to, że ten zniszczył jej życie, ale wciąż czerpie z nazwiska jakie jej dał. Wiem, że lata nie mieszkała z nim, ale teraz wróciła. Gdyby go nienawidziła powinna zupełnie się odciąć od niego, zmienić nazwisko i nigdy się do niego nie odezwać. Podobna historia była w AV ale tam Adriana miał cel, żeby utrzymywać kontakt z ojcem.


Co do tego, że Diego nie powiedział Natalii o Dianie, to akurat mogę zrozumieć. Oczywiście, że źle zrobił, ale przecież nie on pierwszy tak postąpił. Natalia mu się podobała jeszcze wcześniej, teraz ją spotkał a tu ma żonę. I po prostu to przemilczał. Mi raczej chodzi o tą dziwną sytuacje z Rodrigiem. Dla mnie to trochę nienaturalne, że nie mówi się nigdzie o bliźniakach Caseres, że Vincente nic nie mówi o Rodrigu, a przecież taki był z niego dumny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:11:18 03-08-17    Temat postu:

O to szybko lecisz z odcinkami Nie dlugo moj ulubiony etap będziesz miala tak od 32
Ja najbardziej Uwielbiam Nati taka slodka postać ma oczywiście swoje gorsze momenty i odchylenia ale często mogę ją zrozumieć mimo że troszkę naiwna to dziewczynę , ale przy tym taka prawda jest
Eleazar jest świetny on to taki ojciec dla dzieci Carmen zawsze mogą na niego liczyć
Julita - Ja zgadzam się z każdym twoim zdaniem Dla mnie to też jest dziwne że nie mowi się o Rodrigo tym bardziej jak Nati opowie Diegowi swoją historie że jest adoptowana i w ogole i mogl jej wtedy powiedzieć o blizniaku . Dziadek niby tak kochal Rodriga a też nic nie wspomina czyżby oni się go wstydzili też mi się to nie podobalo .


Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 17:50:35 03-08-17, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:57:06 03-08-17    Temat postu:

Eleazar jest świetny też go uwielbiam, ale wole Irene, Alonso i Diego
wpadaj na wątek, ja jestem na 63, może mnie dogonisz

To zabawne, że mówicie, że nikt nie mówił o Rodrigo, że Diego nie powiedział o bracie, a Natalia, chc wyjść za faceta, chodź myśli, że był zdolny ją zgwałcić i nic nie mówi? to działa w dwie strony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:05:53 03-08-17    Temat postu:

Nie dziwię się że to Eleazar poprowadzil Natke pod ślubu bo to taki jej tatuś
Ja mam Natkę i Rodriego ( psuedo zbok tak go z przyjaciolka nazwalyśmy)
Ja 10 dni jeszcze nie mogę oglądać bo robię w nowym programie animki a potem kończy mi sie okres probny
Napisalam ci w watku musisz mi odpisać
Ale Natalia w 62 spytala się kim jest Rodrigo a Diego kazal Irenie żeby nic nie mowila . Bo tu oboje są siebie warci jak wiele razy pisalam Na Diega jestem wkurzona i Cięta że wyzwal Nati a na nią że czasem jest zbyt uparta Wczoraj znow ogarnialam ich pierwsza noc i lalam bo juz inaczej nie mogę
Natalia : Tylko w jeden sposob mogę ci udowodnić ze nie bylam z Rodrigiem oddam ci się
a Diego no jak chcesz
Za każdym razem wiem ze w tą noc oboje pojechali glupotą .


Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 19:55:22 03-08-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:34:44 03-08-17    Temat postu:

Julita napisał:

Lineczka napisał:
Julita napisał:

Tak samo nie rozumiem Irene, która obwinia ojca o śmierć córki. Rozumiem, że życie z Vincete nie było łatwe, zwłaszcza dla takiej dziewczyny jak Irene, ale obwinianie o śmierć córeczki jest podłe i tak naprawdę zagłusza tym poczucie swojej winy, bo o tą śmierć może mieć pretensje tylko do siebie. Ojciec co prawda wywiózł ją na wieś, ale zapewnił jej warunki do tego aby mogła oczekiwać na rozwiązanie, a ta nie wiedzieć czemu zwlekała z ucieczką do ostatniego stadium ciąży i przez swoją głupotę i brak wyobraźni przyczyniła się do tego, że rodziła w takich warunkach. Poza tym nawet gdyby wtedy nie zaczęła rodzić, to i tak zapewne urodziłaby w jakieś szopie, lesie czy gdziekolwiek. Nie miała gdzie iść, więc jak w zaawansowanej ciązy chciała zapewnić córeczce warunki do życiowego startu? Czemu nie uciekła wcześniej, kiedy jeszcze mogła jakoś zacząć pracę lub poczekać na rozwiązanie ( to byłoby bardziej ryzykowne bo ojciec by jej tą córkę zapewne zabrał) ale jednak niesłusznie z jej strony, że o wszystko obwinia TYLKO ojca.


Nie zgodzę się z tym. Irene była zdesperowana, chciała wychowywać dziecko a ojciec w ogóle nie liczył się z jej zdaniem, bo wiedział lepiej i zamierzał córkę jej odebrać. Jak tak można? Irene była sama, przerażona, w akcie desperacji zdecydowała się na ucieczkę mając nadzieję na ratunek.



Przecież ja nie stwierdziłam, że Vincete taki nie był. Napisałam, że nie rozumiem postawy Irene i jej stosunku po tylu latach do tego zdarzenia. Przynajmniej po pierwszych odcinkach i wiedząc co się działo, sądziłam że jej pierwsza sesja psychologiczna i jej otwarcie się przed terapeutą będzie inne. Rozumiem jej złość na ojca, ale ona wprost powiedziała że to ojciec zabił jej córkę. Mój błąd bo sądziłam, że jej alkoholizm jest spowodowany nie tylko złością na ojca, ale też zagłuszaniem własnego poczucia winny. Myślałam, że ona się obwinia, że naraziła córeczkę, że padnie z jej ust słowa, które padły pod adresem Vincentego ale sądziłam, że ona też sobie to zarzuca. A tak ona obwinia ojca, pije przez to, że ten zniszczył jej życie, ale wciąż czerpie z nazwiska jakie jej dał. Wiem, że lata nie mieszkała z nim, ale teraz wróciła. Gdyby go nienawidziła powinna zupełnie się odciąć od niego, zmienić nazwisko i nigdy się do niego nie odezwać. Podobna historia była w AV ale tam Adriana miał cel, żeby utrzymywać kontakt z ojcem.


A ja napisałam co kierowało Irene - desperacja. Nie chciała by jej dziecku stała się krzywda a tym byłoby też rozdzielenie córki i matki. Irene kochała Tadeo, jej dziecko było owocem miłości. Niestety została z tym wszystkim sama, była bezbronna i bezradna, to Vincente rozdawał karty. Swoim postępowaniem i realnymi groźbami zmusił Irene do desperackiego kroku jakim była ucieczka.
Co do kwestii jej powrotu. Mimo wszystko Vincente był dla Irene ojcem (może nie biologicznym, ale to on ją wychował). Irene była zagubiona, nie radziła sobie z życiem. Wróciła do domu z którym miała też pozytywniejsze skojarzenia, może chciała zaznać spokoju.
Mnie postawa Irene ani nie dziwi ani nie mierzi i ostatnie co bym o niej powiedziała to, że zawiniła uciekając w zaawansowanej ciąży.

Rebeldes
, w pełni się z Tobą zgadzam! Mnie bardzo dziwiło zachowanie Natalii, która nie wspominała o tym co zaszło w Tuxpan i budowała związek z Diegiem. Jak tak można bez jakiegokolwiek wyjaśnienia? Sądziła przecież, że chciał ją zgwałcić!
Diego powinien powiedzieć o bliźniaku, ale pewnie był to dla niego bolesny temat z powodu śpiączki, nie chciał wracać do przeszłości, no i przed laty wmanewrował się w kłamstwo i to wciągnął. Nie usprawiedliwiam go, ale rozumiem. O wiele bardziej niż brat bliźniak kluczowa była kwestia tego, co wydarzyło się w Tuxpan.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:58:48 03-08-17    Temat postu:

Motywy Irene też znam. Nie twierdzę i nawet nic takiego nie napisałam, że ona celowo to zrobiła albo że była winna itp. Nie chodzi mi o to co było 20 lat temu, tylko to co się dzieje teraz i jej stosunek do tego. Po prostu miałam nadzieje, że prześladujące ją demony są bardziej skomplikowane i złożone, a wszystko ograniczyli do Vincentego i jeszcze ona do niego wróciła? Jakoś mnie to nie przekonuje, bo ona zarzuca mu zbrodnię, więc dziwi mnie że z nim zamieszkała. I tyle.

Co do Natalii to ona ma wątpliwości. Poza tym dziewczyny często popełniają podobne błędy. Takie historie, ale bez podmiany osób, przecież się zdarzały. Akurat jej zachowanie potrafię zrozumieć, chociaż sama wątpię abym się tak zachowała. Jednak dla mnie jej sytuacja przypomina wiele historii typu: dziewczyna zostaje źle potraktowana przez chłopaka a jakoś do niego wraca, tłumacząc sobie że to była jednorazowa sytuacja, że coś go sprowokowało, za dużo wypił lub zwykłe tłumaczenie, że nie był sobą lub same się obwiniają. Udają, że nic się nie wydarzyło, bo chcą widzieć tylko to co dobre w tej osobie, bo są zakochane. Tylko że to o czym piszę to często kończy się dla dziewczyny tragicznie, a u Natalii nie bo to nie ta sama osoba

Tak jak pisałam, dla mnie jednak będzie dziwne, że nikt nie wspomina Rodriga. Zwłaszcza, że Rodrigo nie był jakimś wstydliwym członkiem rodziny itp. A sam fakt, że ktoś ma bliźniaka też nie jest obojętnym newsem. Naprawdę dziwne, że nikt o tym nie wspomni. Zazwyczaj mówi się o swoich członkach rodziny, chyba że ktoś chce coś ukryć. Może Vincente i Diego nie mówią o wypadku, ale że pomijają zupełnie jego istnienie? Dla mnie to jest po prostu dziwne.

Rebeldes no wątpię abym Cię dogoniła, ale kto wie Dzisiaj skończyłam odcinek 25. Podobała mi się scena Irene i Vincentego, bo coś tam w końcu pękło w tej ich relacji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:46 03-08-17    Temat postu:

Julita - po raz kolejny się z tobą zgadzam co do Nati
Jej milość do Diega jest taka silna że ona probuje samą siebie przekonać że on nie jest tym zlym chlopakiem , ze on jest dobry Ona taka bardzo go kocha podziw dla niej to jedna z najbardziej zakochanych protek jakie widzialam
Chociaż ja wolę takie protki oglądać co walczą o milość a nie jak inne że ciągle mowią nie i placza w poduszkę
I szkoda mi dziewczyny bo czasem mialam wrażenie że nikt jej aż tak nie kochal Andres czasem wydawalo mi się że to przyjażn , Rodrigo kocham go i czasem chce wierzyć ze coś czul ale gdyby kochal to nie sciskalby jej za rękę i znęcal się bo to co w 104 to bylo przegięcie Diego też ją okropnie traktowal jak ją wyzywal w odcinkach 145 i 146. Brakowalo dla niej chlopaka ktory by ją tak calym serduchem kochal
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:50 03-08-17    Temat postu:

Lineczka- dokładnie to mam na myśli. Jeśli miałabym powiedzieć, że jestem w stanie kogoś zrozumieć, to chyba wskazałabym Diega- on działa pod wpływem jakiś tam doświadczeń z przeszłości, że zawsze Rodrigo mieszał w jego relacjach z kobietami. Fakt, to źle że jednak zataił prawdę ( scena z 62odc, kiedy Natalia spytała o Rodriga) bardziej nie jestem w stanie zrozumieć Natalii. Dziewczyna jest tak zmienna, już nie jeden raz irytowała mnie tymi swoimi humorkami w pracy. Powtarzać się nie będę, ale w życiu nie zachowałabym się tak jak ona. A jak zapowiadają się jeszcze teraz jakieś odc w których ona nie pozna, że Diego to nie Diego dlatego wolę Irene i Alonsa ale boję się, że tam też namieszają.

Jeszcze miałam wspomnieć, Irene nie wróciła tylko do ojca, podkreślane było, że miala bardzo dobry kontakt z Diegiem, chciała wrócić do pracy.

Vincente kiedyś jej powiedział, że nigdy nie była jego córką. Jak tak można..

Julita- ja teraz bardzo powoli oglądam, bo nie mam czasu, więc może dogonisz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:45:34 03-08-17    Temat postu:

A ja jestem w stanie bardziej zrozumieć Natalię dla niej to wszystko jest ciężkie i przezyla wielką traumę czyli probe gwaltu dla każdej kobiety to jest cieżkie przeżycie a tym bardziej dla takiej dziewczyny wrażliwej jak ona
A ja bym się zachowywala się dokladnie tak samo jak ona i odeszlabym z pracy wiele razy jakby mi się tak podobalo
To Natalia ma być jasnowidzem no fajnie to reszta powinna się kapnąć że to Rodrigo niby tak umieli ich odroznić
Skoro Dziadek i Ciotka ich nie odrozniali a zyli z nimi cale życie
To wszystko winna Diega bo nie umial powiedzieć o Blizniaku a niby kocha Natalię ta jasne.


Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 21:46:58 03-08-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:54:13 03-08-17    Temat postu:

Napisałam gdzieś, że reszta nie powinna go rozpoznać, tylko Natalia? Nie.
Ale akurat ona pierwsza, powinna się zorientować, bycie w związku,przyzwyczajenia.
Jak tak czytam o tej wrażliwości, i traumie, bez przesady, w końcu do gwałtu nie doszło na dobrą sprawę i wyjaśnienie czegoś takiego powinno być kluczowe.
Jeśli bardzo to przeżyła, powinna potraktować to jak bolesne doświadczenie, coś z tego wyciągnać, szukać pomocy, terapii, a nie wiązać się z facetem który niby jej zrobił takie coś.

Zachowywała się jak rozwydrzona dziewucha, z tym odchodzeniem z pracy, lekkomyślenie i niedojrzale, co aż nie pasowało do postaci na jaką jest kreowaną, dobrej, delikatnej i rozważnej dziewczyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:54:13 03-08-17    Temat postu:

Napisałam gdzieś, że reszta nie powinna go rozpoznać, tylko Natalia? Nie.
Ale akurat ona pierwsza, powinna się zorientować, bycie w związku,przyzwyczajenia.
Jak tak czytam o tej wrażliwości, i traumie, bez przesady, w końcu do gwałtu nie doszło na dobrą sprawę i wyjaśnienie czegoś takiego powinno być kluczowe.
Jeśli bardzo to przeżyła, powinna potraktować to jak bolesne doświadczenie, coś z tego wyciągnać, szukać pomocy, terapii, a nie wiązać się z facetem który niby jej zrobił takie coś.

Zachowywała się jak rozwydrzona dziewucha, z tym odchodzeniem z pracy, lekkomyślenie i niedojrzale, co aż nie pasowało do postaci na jaką jest kreowaną, dobrej, delikatnej i rozważnej dziewczyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:59:00 03-08-17    Temat postu:

No ale wygląda na to że tylko Natalia powinna poznać a inni są w Porządku
No jak miala się zorientować nie wiedziala o blizniaku , no ale ktos tu nie umie być obiektywnym
Ale Rodrigo chcial ją zgwalcić ją zgwalcić , więc dla niej i tak to silne przeżycie
Ja jestem w stanie to zrozumieć pisalam wiele razy jej milosc byla taka wiele że starala się o tym zapomnieć
A Diego zachowywal sie jak Kretyn za to , ja też bym odeszla z pracy i wolę niedojrzala Natalię od hipokryty Diega ktory tylko ją oklamywal wiecznie
No co nie jest wrażliwa , ale najlepiej widzieć w Diega ideal , kiedys tak mialam ale teraz patrze na to inaczej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6455
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:04:29 03-08-17    Temat postu:

Karolcia, powiem Ci, że akurat mojego obiektywizmu nie kwestionuj
Nigdzie nie napisałam, że Diego był święty, a chyba juz z 3 razy napisałam, że to źle, że nie powiedział jej o bliźniaku.

A Ty z komentarza na komentarz, piszesz agresywniej i bardziej krytykujesz postać Diega, pisząc nieładne epitety, ale na mnie to w żaden sposób nie działa, bo ja sie nie identyfikuje z postaciami, lubię, bo lubię, lubie ich oceniać, komentować telenowele, po to jest wątek.

Nie widzę w nikim ideału, matko święta. Chyba każdą postać już tutaj skrytykowałam, bo każdy jest człowiekiem, fajnie jak wywiązuję się dobra duskusja, ale widzę, że tu nie bardzo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka.
Generał
Generał


Dołączył: 29 Kwi 2016
Posty: 7903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:06:47 03-08-17    Temat postu:

Rebeldes, na którym jesteś odcinku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:08:56 03-08-17    Temat postu:

Ale odnoszę wrażenie że z Diega się robi świętego a Natalia oczywiście ta najgorsza , przechodzilam kiedys przez to samo ale teraz patrzę na to calkowicie innej
Gdzie ja piszę agresywnie . Nie no nie przesadzajmy że slowo hipokryta jest zle , bo ile razy w innych wątkach się pojawialo , ale jak ja już coś napiszę to jest zle
A ja się indentyfikuje z Natka i mysle ze na jej miejscu bym dokladnie to samo robila
Ja staram się bronić Natalii , skoro jedzie się po niej to logiczne że broni się swojej ulubionej postaci
A jakby Diego np uderzyl Natalię to też by się nic nie stalo no bo on może Wszystko

https://www.youtube.com/watch?v=rZPp33lj2ZY a tu obejrz sobie noc NyD i czy Diego byl taki cudowny wtedy , Natalia owszem przegięla ale i on nie bez winny jest w tym wszystkim


Ostatnio zmieniony przez Raquel Becker dnia 22:10:51 03-08-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1206, 1207, 1208 ... 1267, 1268, 1269  Następny
Strona 1207 z 1269

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin