Telenowele

edka · Wysłany: 22:50:22 25-10-21 Temat postu:

Leo i Elisa

M@rcin · Wysłany: 23:47:50 25-10-21 Temat postu:

Ależ mocna scena na koniec 9 odcinka

Lineczka · Wysłany: 0:03:29 26-10-21 Temat postu:

M@rcin, gdzie oglądałeś 9 odcinek? Mógłbyś podesłać mi link na PW?

M@rcin · Wysłany: 0:05:50 26-10-21 Temat postu:

Dopiero dziś był na Novelas+.
Oglądam na bieżąco w telewizji.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:14:25 26-10-21 Temat postu:

Ja oglądałam tylko historię miłosną Elisy i Leonardo na youtube. Szczerze to Angelique wypadła z Andresem w parze lepiej niż z Rullim. Jak oglądałam ich sceny pocałunku czy miłosne to zastanawiałam się co Sebastian na to. Wiem, ze to tylko gra i fikcja, ale sceny Andresa i Angie były po prostu wypełnione namiętnością. Oni się wręcz pożerali jak się całowali.

Lineczka · Wysłany: 20:37:59 26-10-21 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 20:49:07 26-10-21 Temat postu:

Oglądalam sceny miłosne z LQLVMR i to prawda, że są gorące, ale dla mnie Andres i Angelique to taki powiew świeżości, bo z Rullim się już przejedli. W TVA mnie już nie zachwycili.

M@rcin · Wysłany: 21:02:20 26-10-21 Temat postu:

Oj tak, TVA ogólnie była bardzo ciężka do strawienia.
Trzymało mnie przy niej jedynie aktorstwo Boyer i jej Ana Leticia, w finale dała czadu.

edka · Wysłany: 22:35:58 26-10-21 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:39:37 26-10-21 Temat postu:

Po 8 odcinku:

Świetny wątek z Elisą i Leonardo udającymi zakochaną parę.

Nawet nie musieli się za bardzo starać.

Zbliżyli się do siebie i czuć między nimi chemię na kilometr. Uwielbiam wszystkie ich sceny, tworzą wspaniały duet, oczu nie można od nich oderwać. Leo to fantastyczny facet, przypomina mi Alejandra z LA - inteligentny, czuł, wspierający protkę. Jestem zachwycona duet Angie i Andresa, nie myślałam, że aż tak mi się spodobają.
Elisa ślicznie wyglądała na spotkaniu rodzinnym, Leo też super się prezentował w garniturze. Śmiać mi się chciało podczas scen z zachwyconą nim Renatą, było to urocze.

Wątek Dario z Majo może i byłby ciekawy ze względu na syndrom sztokholmski, mieli fajną scenę podczas kolacji i przede wszystkim na dachu, gdy oglądali razem gwiazdy a on o nich opowiadał, ale ogromnie irytuje mnie jego postać. Agresor, frustrat. Gdyby na jego miejscu był obleśny dziad pod 50 to wszyscy nazwaliby to koszmarem i horrorem a nie wątkiem miłosny. Co ta Majo niby w nim zobaczy? Te prezenty, które jej daje? Rzekomą wrażliwość, bo jej ładnie o gwiazdach opowiadał? Trudne dzieciństwo, które go w ten sposób ukształtowało? To nie jest chłopak w typie bad boya tylko bezwzględny przestępca. Dla mnie ten facet jest odpychający a po scenie z końcówki szóstego odcinka skreślony. Co rusz funduje Majo traumę (dusi ją, wydziera się na nią, szarpie, mierzy z broni, odstawia szopkę ze strzelaniem do niej, przetrzymuje, próbuje zniechęcić do rodziny i uzależnić od siebie), dręczy Elisę wizją zabicia jej siostry (okrutny był, gdy pokazał protce nagranie na którym rzekomo zastrzelono Majo). Do tego aktor mnie nie przekonuje ani pod względem gry (chociaż w ostatnich odcinkach jest lepiej) ani urody (niby przystojny, ale coś nie gra, aczkolwiek pod tym względem pasują do siebie z Alejandrą Robles Gil).
Z pewnością Majo nie uda się uciec, wpadnie znowu w ręce Dario a ten dopiero jej pokaże swoją prawdziwą twarz. Nie zdziwię się jak ją pobije, uderzy.

Leonardo ma super przyjaciół z policji, matka też ok, bo go wspiera. Chyba gra ją ta sama aktorka co Trini w ECDLP. Nie podoba mi się jej fryzura, dziwnie wygląda. Wątek rodziny prota zbytnio mnie nie interesuje, zwłaszcza perypetie jego brata mającego problemy z irytującą żoną.

Na tym etapie telki Renata głównie mnie wkurza, ale są też takie momenty, kiedy jest mi jej szkoda - zdradzający mąż materialista, matka poniżająca ją i traktująca jak robaka. Renata jest bardzo nieszczęśliwa, do tego ma problemy psychiczne, być może spowodowane jakąś traumą. Fajna była scena, gdy przytuliła Elisę po słowach Leo. Poczuła się doceniona, ważna, wartościowa.

Eugenio znęca się fizycznie i psychicznie nad żoną. Pobił ją, uderzał w tułów żeby nie było widać śladów na jej twarzy.

Co za psychol. Szkoda mi Sonii. Eugenio traktuje ją przedmiotowo, wspominał że jest dla niego niczym dekoracja w domu.

Romans z Marcelo to akt desperacji. Ten facet nie pomoże jej w uwolnieniu się z tego piekła.
Świetna była konfrontacja Leo z Sonią, kiedy groziła mu, że ujawni jego personalia rodzinie Cantu. Bezcenną miała minę po tym jak ją zagiął tekstem, że zna jej sekret i wie o jej romansie z Marcelo. Mają na siebie haki.

Nie przepadam za rodziną Julii, zwłaszcza za jej matką. Siostra jeszcze jakoś ujdzie, ojciec tylko wydaje się ok.

Wciągnęłam się, najchętniej obejrzałabym kolejne odcinki, ale niestety nigdzie nie mogę ich znaleźć. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość.

M@rcin · Wysłany: 23:08:45 26-10-21 Temat postu:

W 10 odcinku przy pocałunku protów przeszły mnie dosłownie ciarki po całym ciele. Niesamowita chemia.

Kolejna mocna końcówka odcinka

Potrafią utrzymać widza w napięciu tak, że z niecierpliwością czeka się na kolejny odcinek.
Eugenio jest całkowicie bezwględnym psycholem.

Liam · Wysłany: 23:11:54 26-10-21 Temat postu:

Eugenio dopiero pokaże na co go stać jeśli chodzi o Sonię

Mnie niestety wątek Majo i Dario irytował do końca.
Nie mówiąc o strasznie męczącym ryku Robles Gil i zerowej mimice Arany.

Oglądam telenowele drugi raz, a mimo wszystko ogląda mi się bardzo przyjemnie

Angelique i Andrés mają świetną chemię

Do tego Suska i Lety

Renzo · Wysłany: 8:38:17 27-10-21 Temat postu: