Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Imperio de mentiras/Imperium kłamstw-Televisa-2020-Novelas+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 102, 103, 104 ... 111, 112, 113  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niunia7
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 371
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:45:53 09-02-22    Temat postu:

Dzisiaj bardzo smutny odcinek. Bardzo mnie wzruszył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liam
Generał
Generał


Dołączył: 13 Gru 2018
Posty: 7870
Przeczytał: 105 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:54:08 09-02-22    Temat postu:

Popłakałem się, biedna Leslie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:22:45 10-02-22    Temat postu:

Po 70 odcinku:

Cieszy, że Elisa w końcu wyszła z więzienia ku niezadowoleniu Fabricia i Cristiny. Świetną szopkę odegrali z Leo przed tymi harpiami udając rozstanie. Przechytrzyli ich z łatwością. Od początku można było wyczuć farsę, bo po wcześniejszych wyznaniach miłosnych protów ich rozstanie nie wchodziło w grę, zwłaszcza z powodu takich błahostek. Piękne mieli sceny w tych odcinkach.

Dario naraził na niebezpieczeństwo zarówno matkę jak i Majo wdając się w szarpaninę z uzbrojonym Leo. Każda z nich mogła oberwać rykoszetem. Jednak Dario w pierwszej chwili myślał tylko o sobie i ratowaniu swojego tyłka. Obstawiałam, że to Leo został ranny, bo ewidentnie było widać, że akcja rozegrała się między nimi, Piedad wykluczyłam od razu, bo całą nam ją pokazali, mina Majo też nie wskazywała aby oberwała a Dario został już wcześniej postrzelony. Prot dostał kulkę w brzuch, ale na szczęście szybko doszedł do siebie i wrócił do pracy.
Nadal nie ogarniam toku rozumowania Majo. Jej siostra przebywała we więzieniu a ta poszła na spotkanie z facetem przez którego Elisa wylądowała za kratami. Mało tego zapewne się z nim zabawiała. Jestem zniesmaczona. Co ta Majo ma w głowie? Zamiast stanowczo postawić się Dario i nie chcieć go znać przynajmniej do czasu aż nie zmieni zeznań i nie pomoże protce to ona jest na każde jego zawołanie. Osłabia mnie ta dziewczyna.
Majo i Dario spodziewają się dziecka. Jego reakcja była urocza, szczerze się ucieszył, ale związek tej dwójki nie ma przyszłości i na tym etapie życia uważam, że nie nadają się na rodziców...

Czyżby to Jose Luis zabił Julię i Augusto? Tak wynikało z jego rozmowy z Eugenio. Pewne wątpliwości budzi u mnie fragment retrospekcji ze skradającym się JL w stronę samochodu, którego drzwi były już otwarte, Myślałam, że rozwiązanie tej tajemnicy scenarzyści zostawią na finał albo ostatnie odcinki i że do samego końca nie będziemy pewni tożsamości mordercy. Jeśli to faktycznie JL zabił narzeczoną brata to jest jeszcze większą kanalią niż można było przypuszczać.

Stan Leslie jest bardzo zły, rokowania są fatalne, chemioterapia nie przyniosła pożądanych skutków. Serce się krajało na widok jej rozpaczy. Tak młoda dziewczyna mająca przed sobą całe życie otrzymała diagnozę w postaci wyroku śmierci. Straszne. Leslie dogadała się z lekarzem i poprosiła go o zatajenie złych wieści przed jej rodzicami. Trochę to absurdalne, bo jeśli jest nieletnia (a chyba jest?) to doktor miał obowiązek przedstawić opiekunom diagnozę bez względu na brak zgody pacjentki.
Leslie nie chciała zmartwić Teresy i Jose Luisa, ale z ich perspektywy i reszty rodziny byłoby lepiej gdyby poznali prawdę i mogli się z nią pożegnać, spędzić jej ostatnie chwile razem a nie świętować i żywić nadzieję, że wróci do zdrowia. Tym większe rozczarowanie i trauma ich czekają. W oczy rzuciło mi się, że Leslie bardzo szybko pogodziła się z diagnozą, nawet nie zaprzeczała tylko w ekspresowym tempie pogodziła się z losem, co uważam za lekko naciągane.
Piękna była scena Leslie ze wspierającym ją wujkiem.

Federalni odkryli miejsce przebywania Sonii. Jak? Kto dał im cynk? Fernanda? Na myśl przychodzi mi scena, gdy Leo ostrzegał ją, że jeśli nie opowie się po właściwej stronie to sama może się pogrążyć razem z bandziorami. Widmo więzienia jak najbardziej mogło ją zmotywować do działania.

Mam nadzieję, że Adriana nie da się omamić Jose Luisowi i nie wyzna mu, że Sonia przebywa w jej mieszkaniu. Naraziłaby ją na ogromne niebezpieczeństwo. Zdziwiło mnie, że nie powiedzieli mu od razu o miejscu pobytu Sonii. Czyżby mu nie ufali? Mieli wątpliwości?
Adriana powinna dać sobie spokój z Jose Luisem. To chyba najgorszy moment z możliwych na ich romansowanie. Choroba Leslie, problemy w wydziale, Cristina śledząca każdy ich krok. Rozmowa z Teresą też dała Adrianie do myślenia. Nie wiem co ona dostrzega w JL i jak może go kochać po tym jak wiele razy potraktował ją przedmiotowo. Ten typ na nią nie zasługuje.

Erotomanka Cristina osacza Leo, jest wobec niego nachalna. Cóż za desperacja. Ta kobieta jest zdolna rzucić się na prota w każdej chwili i zasypać go czułościami. Cały czas kręci i mota, knuje, manipuluje ludźmi. Co za okropne babsko, że też nikt nie ma na nią haka i nie jest w stanie jej zdemaskować.

Fernanda niezmiennie działa mi na nerwy a już zwłaszcza w momentach, gdy znowu oszukuje, robi z siebie ofiarę i gdy przemawia przez nią urażone ego. Bezczelnością z jej strony było pozostanie w firmie po wszystkim co zrobiła. Wstydu nie ma. Zaszantażowała Fabricio i osiągnęła swój cel. Oni oboje są siebie warci. Na jego wstrętne uśmieszki nie mogę patrzeć, Javier gra fatalnie, te jego miny nijak nie pasują do przeżyć jego bohatera i wydarzeń na ekranie.

Eugenio wściekł się po znalezieniu Sonii przez policję, oskarżył o przeciek Fernandę i próbował ją udusić, ale przeszkodził mu w tym jego własny wnuk. Ten facet to psychol. Najlepsze jest to, że pod przykrywką wielkiej miłości zamierza oskubać Victorię z majątku a ona dała mu się podejść jak ostatnia naiwniaczka. Nie jest mi jej w ogóle żal, czekam z niecierpliwością, gdy Vicky pozna prawdę na temat narzeczonego.

Mauricio przyniósł Reni dokumenty ze szpitala. Wyłapałam pewną nieścisłość, ale nie wiem czy to kwestia tłumaczenia czy scenariusza. Raz wspominają, że Renacie zostały podwiązane jajowody aby nie mogła mieć dzieci a w tych odcinkach sugerowano, że usunięto jej macicę. To jak to w końcu jest?
Renata skonfrontowała się z Eugenio w sprawie śmierci dziecka. Mocna była scena, gdy mówił mu o swoim uwielbieniu i uczuciach jakimi darzyła go w przeszłości i o zazdrości ze strony Victorii. Niestety dała się zmanipulować wujowi. Obiecał, że odda jej dziecko Sonii, ale czy to wymazuje jego i Vicky winy? Renata ma obsesję na punkcie rodzicielstwa a jeszcze jak dziecko okaże się synem Marcela to już w ogóle jej desperacja wzrasta. Nie myśli logicznie. Chroniąc Eugenia i matkę popełnia błąd.

Mario bada sprawę Jose Luisa. Niewiele brakowało a Clara by go wydała, ale oczywiście musiała się wtrącić Nieves. Jak zwykle wszystko zepsuła. Clara postanowiła milczeć aby nie burzyć spokoju i nie dokładać cierpień Leslie.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 7:29:49 10-02-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:47:16 10-02-22    Temat postu:

Z tego co ja pamiętam oglądając w oryginale to Renacie usunęli macicę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:59:51 10-02-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Z tego co ja pamiętam oglądając w oryginale to Renacie usunęli macicę


Z tego co mi się wydaje to podwiązali jajowody żeby nie mogła mieć dzieci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:31 10-02-22    Temat postu:

Obiecane animki z romantycznej kolacji Leo i Eliski




Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:35:20 10-02-22    Temat postu:

edka napisał:
Sylwia94 napisał:
Z tego co ja pamiętam oglądając w oryginale to Renacie usunęli macicę


Z tego co mi się wydaje to podwiązali jajowody żeby nie mogła mieć dzieci


Słowa, jakie padły to, że Renacie "quitaron la matriz".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:48 10-02-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
edka napisał:
Sylwia94 napisał:
Z tego co ja pamiętam oglądając w oryginale to Renacie usunęli macicę


Z tego co mi się wydaje to podwiązali jajowody żeby nie mogła mieć dzieci


Słowa, jakie padły to, że Renacie "quitaron la matriz".


We wcześniejszych odcinkach lektor czytał, że podwiązali jej jajowody a w późniejszych, że usunęli macice. Stąd też moje wątpliwości. Tak czy siak uczynili ją bezpłodną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcecitaaaa
King kong
King kong


Dołączył: 14 Kwi 2020
Posty: 2125
Przeczytał: 45 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:20 10-02-22    Temat postu:

edka napisał:
Obiecane animki z romantycznej kolacji Leo i Eliski






Jak w tych odcinkach Angie zaczęła ładnie wyglądać, z początku mi się nie podobał jej look i fryzura, ale gdzieś od 60-70 odcinka zaczęła od razu lepiej wyglądać i włosy choć jest niewielka zmiana to i tak jest z nimi jeszcze lepiej niż na samym początku , ale wygląda pięknie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:21 10-02-22    Temat postu:



Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:34 10-02-22    Temat postu:

Dulcecitaaaa napisał:


Jak w tych odcinkach Angie zaczęła ładnie wyglądać, z początku mi się nie podobał jej look i fryzura, ale gdzieś od 60-70 odcinka zaczęła od razu lepiej wyglądać i włosy choć jest niewielka zmiana to i tak jest z nimi jeszcze lepiej niż na samym początku , ale wygląda pięknie


Mnie się fryzura Angie i jej stylizacje podobały od początku, pięknie wygląda.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:07:22 11-02-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:29 10-02-22    Temat postu:

Angie ma w sobie to coś nieważne czy jest słabo pomalowana czy mocniej pomalowana jest po prostu piękna, czy ma włosy blond czy ciemniejsze we wszystkich jej ładnie, aczkolwiek ja osobiście uwielbiam ją w blondzie :_
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 5:44:48 11-02-22    Temat postu:

Po 74 odcinku:

Nagranie z całującymi się w przeszłości Cristiną i Leo mocno mnie zdenerwowało. Prot tłumaczył Elisie, że nic go nie łączyło z tą erotomanką i że padł ofiarą molestowania z jej strony, ale filmik wskazuje na coś innego. Nie wyglądał na nim na cierpiętnika przymuszonego do pocałunku. Wychodzi na to, że Leo minął się z prawdą. Czuję rozczarowanie. Do tej pory Leo jawił mi się jako prot idealny a tu pojawiła się niewielka rysa na jego wizerunku. Ok, chodzi o przeszłość, więc nie ma mowy o zdradzie Elisy, wątpię też aby zdradził Julię, ale samo to, że nie powiedział od razu protce całej prawdy o swojej relacji z Cristiną nie pasuje mi do jego postaci. Wspomniał w kłótni z Cristiną, że przespał się z nią aby zachować pracę i to też mi się gryzie z charakterystyką jego bohatera, nijak z nią nie współgra. To nie ten typ mężczyzny. Chyba, że faktycznie po mistrzowsku go zmanipulowała i dał się wciągnąć w jej gierki. Może robię z igły widły, ale czuję przez ten filmik konsternację. Wolałabym aby Leo od początku był szczery i niczego przed protką nie ukrywał.
Oczywiście Cristina musiała wysłać filmik Elisie. Protka i tak spokojnie zareagowała, zachowała opanowanie i nie dała się wytrącić z równowagi. Nie rzuciła się też od razu z pretensjami na ukochanego za co duży plus. Jestem ciekawa jak jej to Leo wyjaśni. Od początku powinien liczyć się z tym, że Cristina wyciągnie wszystkie "haki" na niego.

Nie mogę uwierzyć w naiwność Adriany. Całkiem straciła rozum i instynkt policjantki w tych odcinkach. Po tym jak Sonia w rozmowie z nią zdemaskowała Jose Luisa powinna natychmiast na niego donieść a nie dążyć do konfrontacji, ostrzegać go i co najgorsze lądować z nim w łóżku i wyjawiać miejsce pobytu tak ważnego świadka narażając go na niebezpieczeństwo. Niepojęte! Jose Luis zmanipulował Adrianę kreując się na ofiarę, zrzucając na nią odpowiedzialność za swoje życie i rodzinę i przede wszystkim mamiąc ją wyznaniami miłosnymi. Jak już osiągnął swój cel i wyciągnął od niej informacje to pokazał prawdziwą twarz celując do niej z broni i porywając ją. Adriana wpadła w pułapkę, ale niestety na własne życzenie. Jak mogła być aż tak naiwna? Dopiero co Teresa prosiła ją aby dla dobra chorej Leslie odsunęła się od JL i co zrobiła? Wylądowała z nim w łóżku chociaż zapewniała, że się do niego nie zbliży. W głowie się nie mieści, że po tym co usłyszała na jego temat dobrowolnie mu się oddała i wyjawiła kryjówkę ciężarnej Soni. Uczucie do Jose Luisa wyprało Adrianie mózg. Na szczęście Sonia została w porę przeniesiona przez policję do bezpiecznego miejsca.
Tłumaczenia Jose Luisa były żałosne. Niech nie gada głupot, że chciał chronić córkę i rodzinę tylko powie wprost, że chodziło mu o kasę. Przytulił przecież 5 milionów. Jakoś Leo też grożono (np. Dario groził, że skrzywdzi jego matkę), ale ten robił swoje i nigdy nie dał się przeciągnąć na przestępczą stronę. Nie ma dla Jose Luisa żadnego usprawiedliwienia. Na długie lata powinien wylądować za kratami.
Adrianie udało się uwolnić (przykucie jej kajdankami do stołu nie było dobrym pomysłem ), szukała pomocy w lesie, ale niestety natrafiła na jakichś zwyrodnialców, którzy zamierzają ją skrzywdzić. Oby nie doszło do gwałtu ani innej tragedii z utratą życia włącznie. Niech Jose Luis zrobi coś dobrego, zdąży na czas i uratuje Adrianę z rąk tych psycholi. Zakończenie 74 odcinka mocne, wbijające w fotel.
Postać Adriany bardzo lubiłam na początku telki. Była świetną przyjaciółką dla Leo. Jednak po tym jak zaczęła romansować z Jose Luisem i wykazywać się naiwnością wobec niego moja sympatia do niej zmalała i to konkretnie. Ogromnie rozczarowała mnie wydaniem kochankowi Sonii i z tego powodu do ulubionych bohaterek jej nie zaliczę.

Leo aż za bardzo wierzy w dobre intencje brata i w jego niewinność, broni go, ale jednocześnie dopuszcza do siebie myśl, że Jose Luis mógł popełnić przestępstwo. Zapowiedział, że w takim przypadku będzie go wspierał, lecz ten musi ponieść konsekwencje swoich czynów. Prota czeka ogromne rozczarowanie. JL nie tylko był jego bratem, ale i w pewnym stopniu zastępował mu ojca. Leo sporo ma na głowie w ostatnim czasie i zapewne przez to nie myśli tak do końca trzeźwo, ma powody aby nie ufać Cristinie, ale gdyby połączył elementy układanki w całość (5 milionów na koncie brata, dwa policyjne dochodzenia przeciwko niemu, wizyty u Eugenia, reakcja Sonii na jego obecność podczas przesłuchania, manipulacje) to pozbyłby się złudzeń dotyczących niewinności JL.
Oby tylko proci nie rozstali się z powodu przestępstw Jose Luisa. Leo nie ponosi winy za poczynania brata, nie miał pojęcia o jego wyczynach. Ciekawi mnie jak w tej sytuacji zareaguje Elisa.

Okazało się, że Cristina pracuje dla Eugenia. Serio? Mam już dość tego, że tylu bohaterów jest skorumpowanych albo zastraszonych przez tego drania i pracuje na jego zlecenie. Brakuje tylko żeby bezpośredni szef Leo też był mafijną wtyczką w policji albo niech pójdą jeszcze dalej i okaże się zdrajcą sam prot. Odczuwam przesyt bezkarnością i wszechmocą Eugenia. Ileż można?
Co do Cristiny to od momentu, gdy tylko się pojawiła łamała i naginała prawo, ale nie podejrzewałam, że pracuje dla Serrano. Tym bardziej w sytuacji, gdy prowadziła śledztwo przeciwko Jose Luisowi i zamierzała go zdemaskować. Liczę na to, że Cristina za nadużywanie stanowiska i współpracę z bandziorami skończy w więziennej celi.

Wątek z chorobą Leslie jest niesamowicie smutny, przygnębiający i wzruszający. Serce się kraje na widok życia gasnącego w tak młodej osobie, pragnącej pozostać na tym świecie. Aktorka świetnie gra swoja rolę, charakteryzacja bardzo przekonująca. Sporo scen z Leslie na tym etapie to wyciskacze łez np. wyznanie prawdy Leo, krzyki z bólu, zapewnienie matki o miłości, zwierzanie się Clarze.
Podobały mi się sceny Leslie z Carlosem, stworzyli uroczy duet. Porządny z niego chłopak, mieli bardzo ładną scenę miłosną. Dylemat budzi przemilczenie przez Leslie swojej choroby co można uznać za egoistyczne. Rozumiem, że w obliczu widma śmierci chce zaznać szczęścia w tych ostatnich tygodniach/dniach, ale jest to zachowanie nie fair wobec Carlosa. Chłopak mocno się zaangażował, snuje plany na przyszłość a czeka go bolesne skonfrontowanie się z rzeczywistością. Uważam, że miał prawo poznać prawdę już na początku ich znajomości, powinien zdawać sobie sprawę z tego "na co się pisze". Popatrzmy na sytuację z jego perspektywy, postawmy się w jego roli. Pewnie Carlos nie będzie miał do Leslie pretensji, nie okaże jej tego, wspaniałomyślnie zrozumie powody jakimi się kierowała, ale tak po ludzku jest mi go żal.

Majo nadal jest odrealniona i nie myśli logicznie, ale ta dziewczyna ma już tak od początku telki. Łudzi się, że Dario zostanie skrócony wyrok, ale niby na jakiej podstawie skoro prał pieniądze, uczestniczył w przemycie sztuki, zastraszał i zabijał? Wspomniano, że grozi mu 25 lat a powinien dostać dożywocie, bo przecież splamił sobie ręce krwią i to nie w obronie koniecznej. Nie zapominajmy, że zabił m.in. bandziora przynętę, którego kazał zrzucił na samochód Elisy, pielęgniarkę. Majo żyje jakby w innym świecie i sama nie wie czego chce. Jeśli pragnie stworzyć rodzinę z Dario to w grę wchodzi tylko jego ucieczka i życie zbiega. W innym przypadku on resztę życia powinien spędzić we więzieniu.
Dopiero Elisa sprowadziła Majo na ziemię słusznymi wątpliwościami i poruszeniem kluczowych kwestii. Bardzo mi się podoba postawa protki, która mimo wszystko wspiera młodszą siostrę, nie wymądrza się, nie krytykuje jej co rusz a jednocześnie wyraża jasno swoje zdanie i podkreśla problematyczne wątki. Wydawało się, że Majo w końcu zrozumiała ile Elisa dla niej poświęciła i doceniła to, ale nie mogło być tak kolorowo. Musiała wyskoczyć z pretensjami do siostry, gdy dowiedziała się o szantażu i groźbach Cristiny. Majo miała czelność zarzucać protce, że nie zrezygnowała z relacji z Leo i nie uchroniła jej przez zagrożeniem a przecież ona sama naraziła się na konsekwencje prawne trwaniem u boku przestępcy. Do kogo więc ma pretensje? Sama jest sobie winna. Czy to Elisa kazała jej się spotykać z Dario? Osłaniać go własnym ciałem i uciekać przed policją ze szpitala? Majo to egoistka. Wiecznie ma pretensje do całego świata. Elisa robi co może aby jej pomóc a ona kolejny raz tego nie docenia i jeszcze strzela focha jakby była ofiarą. Zachowanie charakterystyczne dla rozpieszczonej panienki z bogatego domu z postawą roszczeniową.

Mauricio opuścił klinikę i wrócił w dobrym stanie do domu. Czyżby skorumpowany lekarz psychiatra razem z Eugenio i Victorią o nim zapomnieli? Trochę to dziwne. Mieli go szprycować lekami aby dowody przeciwko nim nie wyszły na jaw. Tak czy siak dobrze go widzieć w takim stanie.
Niestety z Renatą jest coraz gorzej. Stryj z matką wyprali jej mózg obietnicami przekazania jej dziecka Marcela. Trafili w jej najsłabszy punkt, namącili w głowie i zmanipulowali. Do tego stopnia, że Renata milczy na temat tego co jej zrobili, snuje plany założenia szczęśliwej rodziny i nie widzi nic złego w tym, że ta dwójka zamierza odebrać dziecko jego matce. Mauricio próbował jej przemówić do rozsądku i ukazać patologię tej sytuacji, ale jego słowa na nic się zdały a Renata tylko się na niego obraziła. Oby nie doszło do tragedii. Mocna była scena z Renatą znajdującą wyniki z USG Majo i rzucającą się na nią z pretensjami, że ta chce odebrać jej dziecko. Jak nią potrząsała a później ją popchnęła to aż sama się przestraszyłam. Wszystko to wina gierek i manipulacji Eugenio z Victorią. Leczenie przynosiło pożądane skutki, ale musieli się wtrącić i wszystko zepsuć. Dla Reni jedyną nadzieją na normalne funkcjonowanie jest całkowite odcięcie się od tej toksycznej dwójki!

Fernanda to jedna z najbardziej zakłamanych osób w telce. W jej kłamstwach i intrygach można się pogubić. To gra ofiarę to za chwilę wyniosłą, żądającą należytego miejsca w firmie bizneswoman. Jest fałszywa i toksyczna, przemawia przez nią chora ambicja i ogromne ego. Namawiała Fabricio aby zwrócił się przeciwko Elisie i zrzucił na nią całą winę za machlojki w firmie. Doszli razem do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie wyprowadzenie z firmy dużej sumy pieniędzy, defraudacja. Oboje są siebie warci, nie cierpię ich, zwłaszcza Fernandy. Całe życie miała kompleks Elisy, czuła się gorsza, niczego nie nauczyła się na błędach. Okropna baba! Nie wyobrażam sobie szczęśliwego zakończenia dla niej i Fabricio, nie zasłużyli na takowe. Powinni ponieść konsekwencje swoich działań. Szkoda tylko ich syna, że trafili mu się tacy rodzice.

Eugenio pokrzyżował plany Dario z przemytem kradzionych dzieł sztuki. Victoria namówiła go aby pozbył się swojego syna bękarta. Eugenio nie zareagował z entuzjazmem, ale wcielił jej sugestię w życie i zlecił zabójstwo Jose Luisowi. Dario jest jaki jest, sporo ma na sumieniu, ale żeby własny ojciec nasyłał na niego zbirów? Myślałam, że Jose Luis przyszedł do więzienia wykonać zalecenie a on dał Dario pistolet i ostrzegł przed zagrożeniem. W co ona gra? Sam chce się zemścić na Eugenio za wciągnięcie w bagno? Zaskoczyła mnie postawa JL.
Dario powinien wydać Eugenia policji. Z pewnością nie zostawi tak tej sprawy ze zleceniem zabójstwa i będzie chciał się zemścić na ojcu.

Victoria to ciekawa postać fantastycznie wykreowana przez Leticię. Z jednej strony kobieta z wyższych sfer, głowa rodziny po śmierci niewiernego męża, kreująca się na ofiarę a z drugiej potwór, który skrzywdził najstarszą córkę nielegalną aborcją i zabiegiem czyniącym z niej bezpłodną oraz najmłodszą córkę naleganiem na wyeliminowanie niedoszłego zięcia, ojca jej nienarodzonego wnuka. Niezła mieszanka. Uwielbiam sceny z wkurzoną Victorią pomstującą na Fernandę. Fajnie też dogaduje Fabricio, który ją rozczarował ochroną kochanki. Victoria zdaje sobie sprawę z brudnych interesów Eugenio, ale zdaje się, że ją to kręci a nie przeraża.

Majo zaproponowała Dario intymne widzenie we więzieniu. Cóż za desperacja, Jak nisko upadła...

Przypomniała mi się jeszcze godna przeanalizowania scena z poprzednich odcinków o której zapomniałam wspomnieć. Chodzi mi o konfrontację na szpitalnym korytarzu, gdy Adriana nie pozwoliła wejść Cristinie do sali Leo w której przebywała Elisa. Świetna to była scena, bojowa Adriana dała czadu stawiając się tej harpii i nie przebierając w słowach. Brawo!

Dodam jeszcze, że prawie podskoczyłam, gdy podczas wymiany słownej Mario z Adrianą ze złości i bezradności huknął on pięścią w ścianę. Takich rzeczy się po nim nie spodziewałam.

Clara stanęła na wysokości zadania wspierając przyjaciółkę w chorobie. Dochowała jej sekretu chociaż z pewnością było jej ciężko i logika podpowiadała co innego. Tutaj znowu Leslie zachowała się dość egoistycznie obciążając przyjaciółkę tak wielkiej ciężarem - nakazując zachować w tajemnicy stan jej zdrowia.

Dziwi mnie, że Leo popełnił ten sam błąd a mianowicie nie zachował większej ostrożności i nie zauważył, że Cristina go śledzi kiedy jechał na spotkanie z Elisą. Już raz ich przyłapała, powinien być na tym punkcie przeczulony.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 7:21:28 11-02-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:54:46 11-02-22    Temat postu:

Mam całą listę osób, które mnie denerwują w tym serialu:
- Jose Luis
-Cristina
-Nieves
-Fernanada
-Eugenio
-Victoria
-Maria Jose
-Fabricio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:51:46 11-02-22    Temat postu:

edka napisał:
Mam całą listę osób, które mnie denerwują w tym serialu:
- Jose Luis
-Cristina
-Nieves
-Fernanada
-Eugenio
-Victoria
-Maria Jose
-Fabricio

I moja lista tak wyglądała

Victoria chyba najmniej mnie denerwowała, pomimo jej okropieństw wobec Renaty, bo lubię grę Letici
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 102, 103, 104 ... 111, 112, 113  Następny
Strona 103 z 113

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin