Telenowele

Renzo · Wysłany: 12:32:48 12-03-19 Temat postu:

W sumie America Producctiones to solidna firma

Peruwiańczycy potrafią zaciekawić widza

ola650 · Wysłany: 22:47:55 14-03-19 Temat postu:

Jejku. Pamietam jak ta telka leciała na Polsacie. Byłam mała ale pamietam jak ogromne wrażenie na mnie wywarła. Szczególnie ten pierwszy odc

buldozka · Wysłany: 12:18:32 16-03-19 Temat postu:

Luimelia · Wysłany: 20:24:39 16-03-19 Temat postu:

Ja nie dawno zaczęłam ogladać telke całą bo jakoś nie podobała mi się za bardzo w dzieciństwie, a entrada i piosenka najlepsza <3

natalia** · Wysłany: 14:06:00 17-03-19 Temat postu:

O tak Entrada była cudowna

https://www.youtube.com/watch?v=Gx_XYkrYrKw

Renzo · Wysłany: 18:13:46 17-03-19 Temat postu:

Sonya taka młodziutka

Bakisquad · Wysłany: 20:42:46 01-12-19 Temat postu:

Jedna z najlepszych telenowel mojego dzieciństwa. Szkoda ze nie powtarzają odcinków

justyn.13 · Wysłany: 23:45:45 20-12-21 Temat postu:

Postanowiłam na YT odpalić sobie Cud miłości. Mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć tą telkę od A do Z, bo nigdy nie mogę się zdecydować jaką oglądać i po kilku obejrzanych odcinkach potrafię przerwać jedną i zacząć drugą i tak w kółko

Już za dzieciaka oglądałam tą telę na Polsacie! Entrada i piosenka z niej to CUDO

Jestem po 3 odcinku.

Raquela mnie rozwala

Pyta Jose Antonia czy już zapomniał o zemście na rodzinie De la Torre, tylko pytanie jak on ma o niej zapomnieć skoro ciotka przypomina mu o tym nieustannie od 20 lat?

Pierwsze spotkanie protów boskie - i ta muza przewodnia z telki

GiovannaLuna92 · Wysłany: 14:21:52 21-12-21 Temat postu:

Też oglądałam "Milagros" będąc dzieckiem. Jedyne co mi przeszkadzało to zbyt duża liczba odcinków.

justyn.13 · Wysłany: 17:21:23 21-12-21 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:20:55 21-12-21 Temat postu:

Moja ulubiona peruwiańska telenowela to "Luz Maria". Uwielbiam Lucecitę i Gustava. Mogliby puścić tą telkę w Polsce ponownie. Chemia między Christianem a Angie była niesamowita.

Peru produkowało dobre telenowele, ale u nas mało ich zostało wyemitowanych.

justyn.13 · Wysłany: 18:32:33 21-12-21 Temat postu:

Ja też uwielbiam Luz Marię

W pierwszym etapie telki, to Gustavo walczy o Lucecitę, a w drugim ona musi walczyć o rodzinę, gdy po wypadku jej mąż traci pamięć

GiovannaLuna92 · Wysłany: 20:11:59 22-12-21 Temat postu:

W żadnej klasycznej telenoweli nie widziałam tak makabrycznej sceny jaka była w tej w 1 odcinku. Lucrecia nie miała litości dla nikogo, nawet dla dzieci. Nie wiem czy ja na miejscu Jose Antonia widząc taką masakrę wyszłabym z tego zdrowa psychicznie.

justyn.13 · Wysłany: 22:52:42 22-12-21 Temat postu:

i Geraldo spełnił ostatnią wolę Rafaela. Znalazł Milagros i postanowił ją ściągnąć do domu rodziny De La Torre. Lucrecia już zawiadomiła o wszystkim swoje dzieci. Sebastian spokojnie przyjął wiadomość o tym, że ma kuzynkę i może zamieszkać ona z nimi, reakcji Fernandy można było się domyśleć, ale Lucia...? No jej postawa mnie zaskoczyła. Nawet jeszcze nie zna Milagros, a już się do niej uprzedziła z góry. Lucia od początku wydała mi się fajną i rozważną dziewczyną, dlatego jej negatywna rekcja na temat córki wujka Rafaela była zaskakująca. Milaros jest taka pełna nadziei, myśli, że rodzina ojca ją pokocha... a tu czeka ją samo upokorzenie i cierpienie...

Już czekam na kolejne spotkanie protów

Widzieli się po raz pierwszy w 3 odcinku, potem Milagros widziała Jose Antonia z daleka na ulicy dwa razy i na tym tyle... Pewnie dopiero znowu się zobaczą twarzą w twarz, gdy Protka zamieszka w rezydencji De la Torre

Jestem ciekawa reakcji Jose Antonia na widok Milaros. Ciekawe czy będzie starał się ją chronić przed jadowitym jadem tej rodzinki, która będzie źle ją traktować

Tytuł "Cud miłości" pasuje tutaj idealnie. W końcu prot jest zaślepiony nienawiścią, chce się zemścić na mordercach swojej rodziny, aż tu nagle spotyka główną bohaterkę, w której się zakochuje i pod wpływem tej miłości zmienia się

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:20:30 23-12-21 Temat postu:

Z tej telenoweli pamiętam tylko fragmenty i jak teraz przeglądam od początku odcinki to nie pamiętałam tego, że z Jose Antonia był taki gagatek. Igra w tym samym czasie z dwiema kobietami. Najpierw kotłuje się z Fernandą, a po niej idzie do tej sekretarki Gerarda.

Biedna Milagros nawet nie wie, że jej ideał mężczyzny nie jest taki idealny jak ona go sobie wyobraża.