Telenowele

Luimelia · Wysłany: 18:34:11 03-08-17 Temat postu:

Własnie na 1 miejscu Milagros i Ivo a na 2 Rocky i Victoria

Angelica była najlepsza babcia pamietam że wzruszały mnie rozmowy jej i Milagros

Mnie kolezanka jakos namówiła na obejrzenie mimo ze ona nie jest fanatyczka telenowel to ja sie skusiłam i nie żałuje, byłam mega fanka Natalii mialam taką faze na nią ze nie wyobrazasz sobie xd z czasem ta faza sie zmniejszyła ale dalej ją uwielbiam

Raquel Becker · Wysłany: 18:41:45 03-08-17 Temat postu:

U mnie na pierwszym Rocky z Victorią mega zabawna parka

O babcia Angelica to rządzila Zawsze można bylo się z niej pośmiać

z Mili się mega kochaly

Szkoda ze ta aktorka już nie żyje

jak i aktor grający wuja Iva

Mój brat nawet uwielbial tą telkę

a on nie znosi telek

a Zbuntka oglądal każdy odcinek

Ta telka to byla mega hicior i nie ma co się dziwić że ludzie nadal chętnie go oglądają

O to ja podobną fazze mialam na PDG jak ty na Natalię

Więc sobie wyobrażam

Ja jestem zdania że jeśli się kocha jakaś produkcję to na zawsze fazza wiadomo zmniejsza się z czasem

ale tela i tak jest w serducho

.

Luimelia · Wysłany: 20:33:23 03-08-17 Temat postu:

Wiesz co Ci powiem? Ci co najbardziej gardzą telenowelami dzis moze sie nie przyznają do tego ale ogladali i każdy pamieta do dziś piosenke Cambio Dolor ;D wiem bo znam takie osoby więc to samo Niewolnica Isaura czy nawet Brzydula moj sw Wujek uwielbiał Brzydule ogladac choc telek nie znosił

No a co do Zbuntka no to kto telek nie oglada i tak zna Natalie Oreiro xD
No no ja moge telke ogladac cały czas tak samo jak Dulce Amor czy Mirada de Mujer ja mam faze a Naty kocham do dzis moze mniej ale fanka dalej jestem, zaluje ze jak ostatnio w PL była no to nie pojechałam ale sie pochorowałam no a tak to mialabym swietne wspomnienie

Lineczka · Wysłany: 20:38:19 03-08-17 Temat postu:

Mnie Ivo wkurzał na początku, później się zmienił i dojrzał za to Milagros stała się wkurzająca, jej sposób bycia pozostawiał wiele do życzenia, sama nie wiedziała czego chce.

Najbardziej wkurzała mnie głupiutka Lina i zołza Andrea.

Raquel Becker · Wysłany: 20:46:42 03-08-17 Temat postu:

O tak każdy na pewno zna Cambio Dolor

ja pamiętam jak tańczylam do tej piosenki

Nati na pewno znają tym bardziej że byl w Polsce

O nie widzialam tych dwoch telek

jak się jest czyjąś fanką to na zawsze już

Szkoda że nie udalo ci się pojechać mialabyś wspomnienia

Mnie w Milagros wkurzalo jak tak Plula

nie podoba mi się takie zachowanie, dla mnie to bylo nie fajnie , ale wiadomo każdy inaczej postrzega postać i zachowanie

.

Lineczka · Wysłany: 20:57:35 03-08-17 Temat postu:

Mnie wkurzało, że w drugim etapie telki miała wiecznie fochy - głównie etap od 210 (?)/214 odcinka i afery z Andreą i Ivo.

Wkurzało mnie też to, że okradła rodzice Di Carlo i usprawiedliwiała to tym, że zrobiła akcję charytatywną dla biednych. W Janosika się bawiła?

Nie wolno tak robić!

Matilde · Wysłany: 21:01:14 03-08-17 Temat postu:

Najbardziej lubiłam babcię

spoko babunia jak mówiła Milagros.
Moim zdaniem Ivo jak Milagros byli czasem wkurzajacy.

Ja też nie lubiłam tego witania się Milagros , dla mnie zachowanie niestosowne.

Fajna para to Vicky i Rocky brzydalek. Rocky miał swój urok.

Z tej teli to już dużo aktorów nie żyje i dużo aktorów co przestało zajmować się graniem np aktorka co grs Vicky

Raquel Becker · Wysłany: 21:09:26 03-08-17 Temat postu:

Ja zbuntka oglądalam z 7 lat temu to akurat tych akcji nie pamiętalam za bardzo

ale przegięcie żeby okradać rodzicow Iva

i nic jej nie usprawiedliwia

i potem maja ją zaakceptować

Matilde - To bylo okropne jak ona tak robila

ja tam wolalam Vicky niż Milagrosa , może i rozpieszczona ale i zabawna przy tym

.

Wiśienka · Wysłany: 6:33:20 04-08-17 Temat postu:

O tak tak Babcia była genialna ,najlepsza 😊

Ashaki · Wysłany: 18:40:10 20-08-17 Temat postu:

Najbardziej z telenoweli lubiłam Rocky'ego za jego pomysłowość xd
Najmniej za to żyrafę i matkę Ivo.

Paro · Wysłany: 23:09:59 23-08-17 Temat postu:

Gdy oglądam tę telkę po latach, to często zdarzają się momenty, w których Mili mnie wkurza. Dopiero teraz dostrzegłam, że jej związek z Ivo to była jakaś patologia. On ją kiwał na wszystkie możliwe sposoby, a ona jeszcze go potem przepraszała

Najpierw założył się o to, że się z nią prześpi, potem wmówił jej, że jest jego narzeczoną. Wybaczała mu najgorsze świństwo, poniżała się przed nim, zdarzało się, że żebrała o zainteresowanie. Romansowała z Ivo nawet wtedy, gdy był z Andreą. Pozwalała mu na zbyt wiele.

Mili zawsze miała za złe Luisie, że zarzucała jej puszczalstwo, jednak ja uważam, że ta druga miała ku temu podstawy. Przecież w jednym z odcinków zastała Mili całującą się z Ivo na łóżku w jego pokoju. Co miała niby pomyśleć po tym, jak nakryła ich w takiej sytuacji? Tym bardziej, że Andrea spodziewała się wtedy fake'owego dziecka Ivo. Mili najpierw ciorała się z nim w każdym kącie domu, a potem jeszcze się dziwiła, że ludzie mają do niej o to pretensje. Nie widziała nic złego w romansowaniu z pracodawcą.

Protka pomagała innym ludziom, ale często odbywało się to "na bezczela", tak jak kilka osób tutaj już zauważyło. Zdarzało się, że kradła, tak było np. z różami Luisy. Czasem poświęcała innych ludzi dla własnych interesów. Ona mogła obrażać innych, ale na nią nikt nie mógł powiedzieć złego słowa.

Najbardziej mnie chyba zniesmaczyła scena, w której Mili przyszła do pokoju Ivo, żeby spłacić dług tj. przespać się z nim. Tyle się wcześniej nagadała o honorze, o tym, o tamtym, a tu proszę. Nie spodobała mi się też scena, w której wkurzona Mili chamsko odnosi się do Liny, która była akurat jedną z moich ulubionych postaci. Właśnie przez takie sceny, miałam niekiedy wrażenie, że wszystko musiało się kręcić wokół Mili i jej romansów. Lina dobrze jej kiedyś powiedziała, że nie robi nic innego, tylko ugania się za tymi facetami, a potem przez nich cierpi. To było trochę wkurzające. Była taka młodziutka, a już musiała się uwikłać w takie historie miłosne i to z facetem, który traktował ją jak ścierkę.

Paulina89 · Wysłany: 12:46:10 24-09-17 Temat postu:

Mam takie same odczucia co do ich miłości.Kiedyś byłam nimi zachwycona.
Nawet nie chciałam oglądać innych telenowel bo wiedziałam,że Ivo i Mili to najlepsza parka jaka może być,a oglądając piątkowe odcinki nie mogłam patrzeć na Ivo jak ją kiwa na każdym kroku.
Typowa patola.Co ona w nim widziała to nie wiem.Oglądał się za każdym tyłkiem,a ją zaspokajał całusami i Mili po pewnym czasie łagodniała,a on dalej leciał na inne panny.

Lineczka · Wysłany: 13:25:27 24-09-17 Temat postu:

Kilka lat temu oglądałam tę telkę jeszcze raz i o ile w pierwszym etapie Ivo był babiarzem i traktował Milagros przedmiotowo o tyle w dalszych odcinkach widać było zmianę jaka w nim zaszła. Wtedy to Milagros była irytująca, odpychała go i sama nie wiedziała czego chce.
Ideałem był Sergio, ale... Duet Mili i Ivo miał ogromną chemię, pasowali do siebie i nie widziałam ich z nikim innym.

Raquel Becker · Wysłany: 13:27:48 24-09-17 Temat postu:

Ja może jestem dziwna ale jako jedna z nielicznych aż takiej fazzy na Mili i Iva nigdy nie mialam

chociaż telke lubilam i piosenke Cambio Dolor

.

Hombree · Wysłany: 17:02:26 24-09-17 Temat postu: