 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniqa Dyskutant

Dołączył: 03 Kwi 2015 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:14 09-07-15 Temat postu: |
|
|
Nie sądziłam, że opowiadanie tak się spodoba, ale skoro tak to postaram się tu wrzucać dalsze części 1-2 razy w tygodniu
Opowiadanie 2
Kiedy pojechali do pracy Patricio wziął się za przeglądanie raportów. Nie był zaskoczony, że agencja tak dobrze funkcjonowała pod jego nieobecność. Wiedział co robi zostawiając ją w rękach Sary. Zdziwiło go natomiast to, jak dobrze zaczęła dogadywać się z Bolivarem. Stosunki między nimi ewidentnie się polepszyły, z czego był zadowolony. Od zawsze zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo Sara chce pogodzić się z synem. Żałował jedynie, że nie mógł jej w tym wspierać. Z zadumania wyrwała go Jackie, która przyszła się z nim przywitać.
J: Cześć szefie. Chyba się pogniewam, tyle czasu Cię nie było i po powrocie nawet nie raczyłeś do mnie zajrzeć?
P: Witaj Jackie, jak widzisz mam dużo pracy, więc jeśli masz do mnie jakąś sprawę, to streszczaj się.
Była wyraźnie zawiedziona reakcją Patricia, spodziewała się czegoś innego.
J: Nie musisz być dla mnie taki oschły, zwłaszcza że przed Twoim wyjazdem byliśmy w całkiem niezłych stosunkach, nie uważasz? Wydawało mi się nawet, że coś jeszcze może z tego być.
P: To źle Ci się wydawało Jackie. Nie dawałem Ci żadnych sygnałów, a po tych 4-ech miesiącach wiem, że jedyną kobietą na jakiej mi zależy jest Sara.
Jackie patrzyła na niego ze złością, nadal nie wybiła sobie Patricia z głowy i miała nadzieję, że mimo wszystko on zapomni o Smith i wróci do niej. Nie miała zamiaru kontynuować tej rozmowy, rzuciła mu tylko na odchodne: W takim razie radziłabym Ci być czujnym, bo Twoja Sara ma już adoratora. Rocky Balboa bardzo lubił dotrzymywać jej towarzystwa kiedy Cię nie było.
Jackie wyszła z impetem, a w tym momencie do gabinetu weszła zdziwiona Sara.
S: Coś się stało? Wyglądasz na zdenerwowanego. Pokłóciliście się z Jackie?
Patricio przyglądał jej się uważnie. Po słowach Jackie poczuł ukłucie zazdrości, dobrze wiedział co zrobiłby każdemu kto kręciłby się koło Sary. Ufał jej jednak i pomimo tego, że przed jego wyjazdem się pokłócili, to był pewien, że ona nie byłaby zdolna by go zdradzić.
S: Patricio, tu ziemia. O co chodzi?
P: Nie, o nic. Po prostu nie mogę się na Ciebie napatrzeć. Tak bardzo za Tobą tęskniłem.
W tym momencie chwycił ją mocno i zaczął całować. Sara była zaskoczona jego zachowaniem, ale cieszyła się, że Patricio w końcu jest obok.
S: A to za co?
P: Za to, że jesteś i chcę żebyś zawsze ze mną była. Mogę Cię o coś zapytać?
S: Słucham.
P: Ufam Ci i jestem pewien, że pod moją nieobecność nie zrobiłaś niczego złego, ale nie mam takiego zaufania do innych. Dlatego chcę wiedzieć czy ktoś próbował Cię pocieszać i chciał zająć moje miejsce?
Sara była zaskoczona pytaniem jakie zadał jej Patricio. Domyślała się, że ktoś powiedział mu o tym, że przyjaźni się z Rockym. Nie była jednak pewna czy uwierzy on, że między nimi nie ma niczego więcej.
P: Zapytam wprost, czy Balboa stał się dla Ciebie kimś więcej?
S: Nie. To prawda, że Rocky jest mi bliski, ale tylko się przyjaźnimy. Między nami nigdy do niczego nie doszło, cały ten czas myślałam tylko o Tobie. Owszem chciał mnie pocieszyć i bardzo mi pomagał, ale ja nigdy nie dałam mu żadnych sygnałów. Wierzysz mi?
Popatrzył na nią i wiedział, że mówi prawdę. Za długo na siebie czekali i Patricio był pewien, że Sara nie zrobiłaby niczego przeciwko niemu. Podszedł do niej i objął najmocniej, jak tylko potrafił. Sara wtuliła się w niego, bała się, że znów go straci.
P: Oczywiście, że Ci wierzę. Tylko wściekłem się na samą myśl, że mogłabyś być z kimś innym, że ktoś inny mógłby Cię uszczęśliwić i...
Weszła mu w słowo
S: Nikt nie mógłby mnie uszczęśliwić tak jak Ty. Ostatnie miesiące były straszne, nie wiedziałam co się z Tobą dzieje i na niczym nie mogłam się skupić. Na szczęście miałam przy sobie Javiera, to on mnie najbardziej wspierał.
P: Cieszę się, że się dogadaliście i że zobaczył w Tobie matkę. Zasługujesz na to.
S: A ja cieszę się, że zmieniłeś swoje nastawienie do Reiny i Asuncion, najwyższa pora żebyśmy zaczęli być normalną rodziną.
P: To prawda, dlatego mam dla Ciebie propozycję. Co Ty na to żebyśmy zamieszkali razem?
S: Mówisz poważnie?
P: Jak najbardziej, już od dawna marzę o tym by się z Tobą nie rozstawać ani na chwilę.
S: Czy dobrze rozumiem, mam mieć romans z własnym szefem? Przecież to by było nieprzyzwoite - spojrzała na niego zalotnie i uśmiechnęła się. A tak poważnie, to myślę, że to świetny pomysł.
P: Miałem nadzieję, że tak powiesz.
S: Ale mam jeden warunek.
P: Jaki kochanie?
S: To Ty przeprowadzisz się do mnie. Z resztą prawie już tam mieszkasz więc nie będzie żadnego problemu.
P: Dobrze skarbie, dla Ciebie wszystko.
Zaczęli się całować, w tym momencie do gabinetu wpadł Rocky.
R: Chodźcie szybko, musicie to zobaczyć... |
|
Powrót do góry |
|
 |
truler1 Wstawiony

Dołączył: 23 Lut 2015 Posty: 4212 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:53:03 10-07-15 Temat postu: |
|
|
Świetne opowiadanie strasznie mi się podoba pisz dalej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucrecia3531 Dyskutant

Dołączył: 19 Cze 2013 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:29:55 10-07-15 Temat postu: |
|
|
Dopiero dziś obejrzałam ostatni odcinek.
Zdecydowanie moja ulubiona telenowela. Mogłabym oglądać bez końca.
Jedyne rozczarowanie to Lazaro i Greta. Greta mogła naprawdę umrzeć, bo tak, to głupio wyszło. Lazaro niby tak bardzo ją kochał, a jednak wybrał Jacky. Rozumiem, że można ułożyć sobie życie po śmierci ukochanej osoby, ale gdy okazało się, że ta osoba żyje, w dodatku mają razem dziecko, powinni być znowu razem, a nie on wybiera tę drugą.
No i Juanjo - chyba nie pogodzę się z tym, że zrobili go mordercą. A to, że chciał spalić Reinę... bez komentarza.
Juan Soler wykonał kawał dobrej roboty. Uwielbiałam go w roli Victora. To dla mnie zaskoczenie, ponieważ w Kiedy się zakocham nie lubiłam go i wydał mi się taki nijaki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22831 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 19:46:20 10-07-15 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to dobrze, że Lazaro został z Jaky gdyby w ostatnim odcinku wrócił do Grety trochę dziwne by to było tymbardziej, że Greta była uznana za zmarłą.
Juan Soler był genialny w swojej roli ja po tej teki marzę żeby zobaczyć Juana jeszcze kiedyś w roli tego złego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Luimelia Moderator

Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55467 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:53 10-07-15 Temat postu: |
|
|
Aniqa napisał: | Nie sądziłam, że opowiadanie tak się spodoba, ale skoro tak to postaram się tu wrzucać dalsze części 1-2 razy w tygodniu
Opowiadanie 2
Kiedy pojechali do pracy Patricio wziął się za przeglądanie raportów. Nie był zaskoczony, że agencja tak dobrze funkcjonowała pod jego nieobecność. Wiedział co robi zostawiając ją w rękach Sary. Zdziwiło go natomiast to, jak dobrze zaczęła dogadywać się z Bolivarem. Stosunki między nimi ewidentnie się polepszyły, z czego był zadowolony. Od zawsze zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo Sara chce pogodzić się z synem. Żałował jedynie, że nie mógł jej w tym wspierać. Z zadumania wyrwała go Jackie, która przyszła się z nim przywitać.
J: Cześć szefie. Chyba się pogniewam, tyle czasu Cię nie było i po powrocie nawet nie raczyłeś do mnie zajrzeć?
P: Witaj Jackie, jak widzisz mam dużo pracy, więc jeśli masz do mnie jakąś sprawę, to streszczaj się.
Była wyraźnie zawiedziona reakcją Patricia, spodziewała się czegoś innego.
J: Nie musisz być dla mnie taki oschły, zwłaszcza że przed Twoim wyjazdem byliśmy w całkiem niezłych stosunkach, nie uważasz? Wydawało mi się nawet, że coś jeszcze może z tego być.
P: To źle Ci się wydawało Jackie. Nie dawałem Ci żadnych sygnałów, a po tych 4-ech miesiącach wiem, że jedyną kobietą na jakiej mi zależy jest Sara.
Jackie patrzyła na niego ze złością, nadal nie wybiła sobie Patricia z głowy i miała nadzieję, że mimo wszystko on zapomni o Smith i wróci do niej. Nie miała zamiaru kontynuować tej rozmowy, rzuciła mu tylko na odchodne: W takim razie radziłabym Ci być czujnym, bo Twoja Sara ma już adoratora. Rocky Balboa bardzo lubił dotrzymywać jej towarzystwa kiedy Cię nie było.
Jackie wyszła z impetem, a w tym momencie do gabinetu weszła zdziwiona Sara.
S: Coś się stało? Wyglądasz na zdenerwowanego. Pokłóciliście się z Jackie?
Patricio przyglądał jej się uważnie. Po słowach Jackie poczuł ukłucie zazdrości, dobrze wiedział co zrobiłby każdemu kto kręciłby się koło Sary. Ufał jej jednak i pomimo tego, że przed jego wyjazdem się pokłócili, to był pewien, że ona nie byłaby zdolna by go zdradzić.
S: Patricio, tu ziemia. O co chodzi?
P: Nie, o nic. Po prostu nie mogę się na Ciebie napatrzeć. Tak bardzo za Tobą tęskniłem.
W tym momencie chwycił ją mocno i zaczął całować. Sara była zaskoczona jego zachowaniem, ale cieszyła się, że Patricio w końcu jest obok.
S: A to za co?
P: Za to, że jesteś i chcę żebyś zawsze ze mną była. Mogę Cię o coś zapytać?
S: Słucham.
P: Ufam Ci i jestem pewien, że pod moją nieobecność nie zrobiłaś niczego złego, ale nie mam takiego zaufania do innych. Dlatego chcę wiedzieć czy ktoś próbował Cię pocieszać i chciał zająć moje miejsce?
Sara była zaskoczona pytaniem jakie zadał jej Patricio. Domyślała się, że ktoś powiedział mu o tym, że przyjaźni się z Rockym. Nie była jednak pewna czy uwierzy on, że między nimi nie ma niczego więcej.
P: Zapytam wprost, czy Balboa stał się dla Ciebie kimś więcej?
S: Nie. To prawda, że Rocky jest mi bliski, ale tylko się przyjaźnimy. Między nami nigdy do niczego nie doszło, cały ten czas myślałam tylko o Tobie. Owszem chciał mnie pocieszyć i bardzo mi pomagał, ale ja nigdy nie dałam mu żadnych sygnałów. Wierzysz mi?
Popatrzył na nią i wiedział, że mówi prawdę. Za długo na siebie czekali i Patricio był pewien, że Sara nie zrobiłaby niczego przeciwko niemu. Podszedł do niej i objął najmocniej, jak tylko potrafił. Sara wtuliła się w niego, bała się, że znów go straci.
P: Oczywiście, że Ci wierzę. Tylko wściekłem się na samą myśl, że mogłabyś być z kimś innym, że ktoś inny mógłby Cię uszczęśliwić i...
Weszła mu w słowo
S: Nikt nie mógłby mnie uszczęśliwić tak jak Ty. Ostatnie miesiące były straszne, nie wiedziałam co się z Tobą dzieje i na niczym nie mogłam się skupić. Na szczęście miałam przy sobie Javiera, to on mnie najbardziej wspierał.
P: Cieszę się, że się dogadaliście i że zobaczył w Tobie matkę. Zasługujesz na to.
S: A ja cieszę się, że zmieniłeś swoje nastawienie do Reiny i Asuncion, najwyższa pora żebyśmy zaczęli być normalną rodziną.
P: To prawda, dlatego mam dla Ciebie propozycję. Co Ty na to żebyśmy zamieszkali razem?
S: Mówisz poważnie?
P: Jak najbardziej, już od dawna marzę o tym by się z Tobą nie rozstawać ani na chwilę.
S: Czy dobrze rozumiem, mam mieć romans z własnym szefem? Przecież to by było nieprzyzwoite - spojrzała na niego zalotnie i uśmiechnęła się. A tak poważnie, to myślę, że to świetny pomysł.
P: Miałem nadzieję, że tak powiesz.
S: Ale mam jeden warunek.
P: Jaki kochanie?
S: To Ty przeprowadzisz się do mnie. Z resztą prawie już tam mieszkasz więc nie będzie żadnego problemu.
P: Dobrze skarbie, dla Ciebie wszystko.
Zaczęli się całować, w tym momencie do gabinetu wpadł Rocky.
R: Chodźcie szybko, musicie to zobaczyć... |
Załóż temat w Nasze Telenowele i tam pisz swoje opowiadania |
|
Powrót do góry |
|
 |
loca90 Idol

Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 1019 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:08:41 11-07-15 Temat postu: |
|
|
Aniqa załóż temat w dziale telenowel, chcę więcej opowiadań  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aniqa Dyskutant

Dołączył: 03 Kwi 2015 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evela Idol

Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1204 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:24:53 11-07-15 Temat postu: |
|
|
Lucrecia3531 napisał: | Dopiero dziś obejrzałam ostatni odcinek.
Zdecydowanie moja ulubiona telenowela. Mogłabym oglądać bez końca.
Jedyne rozczarowanie to Lazaro i Greta. Greta mogła naprawdę umrzeć, bo tak, to głupio wyszło. Lazaro niby tak bardzo ją kochał, a jednak wybrał Jacky. Rozumiem, że można ułożyć sobie życie po śmierci ukochanej osoby, ale gdy okazało się, że ta osoba żyje, w dodatku mają razem dziecko, powinni być znowu razem, a nie on wybiera tę drugą.
No i Juanjo - chyba nie pogodzę się z tym, że zrobili go mordercą. A to, że chciał spalić Reinę... bez komentarza.
Juan Soler wykonał kawał dobrej roboty. Uwielbiałam go w roli Victora. To dla mnie zaskoczenie, ponieważ w Kiedy się zakocham nie lubiłam go i wydał mi się taki nijaki. |
Jeśli chodzi o Lazaro i Gretę to śmiem się nie zgodzić. Ok kochał ją mieli razem dziecko. Ale została uznana za zmarłą, żeby uniknąć więzienia, a on ułożył sobie życie z Jackie. Co do Juanja też byłam zawiedziona. Victor to chyba najlepszy czarny charakter jakiego w życiu widzialam w telenoweli . I rozbawiło mnie jak Estefania wyglądała jak Reina na początku w tych dużych okularach, warkoczu i tej żółtej sukience  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szerii Mistrz

Dołączył: 07 Paź 2014 Posty: 14536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:38:13 12-07-15 Temat postu: |
|
|
Gdzie mozna obejrzec odcinki? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dawid King kong

Dołączył: 04 Lip 2014 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żyrardów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:08:59 12-07-15 Temat postu: |
|
|
Na anyfiles.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22831 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 20:21:30 12-07-15 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: | Na anyfiles.pl |
Albo na player.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:03:53 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie to najlepsza telenowela jaką oglądałam. Świetnie wykreowane postaci poszczególnych bohaterów, piękna muzyka, emocje i napięcie co odcinek. 10/10 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Luimelia Moderator

Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55467 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:10:33 31-07-15 Temat postu: |
|
|
no nie widzialam nigdy telenoweli tak pełnej akcji jak tutaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:14:11 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Moje ulubione postaci to oczywiście Reina i Nicolas, Patricio i Smith no i Lazaro. Nawet te czarne charaktery miały swój urok - Victor i Estefania. |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22831 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 22:52:58 31-07-15 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Moje ulubione postaci to oczywiście Reina i Nicolas, Patricio i Smith no i Lazaro. Nawet te czarne charaktery miały swój urok - Victor i Estefania. |
O tak Stefi i Victor byli genialni Pato i Smith też, a proci w ciągu całej telki przejedli mi się. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|