 |
Telenowele
Forum Telenowel
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
SenioritaMorena
Dyskutant
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin :)
Płeć: Kobieta
|
 Wysłany: 13:58:12 19-01-14 Temat postu: |
|
|
Ja oglądam bez przerywania (oprócz reklam) na
[link widoczny dla zalogowanych] aczkolwiek czasem zmieniają nazwę kanału to wtedy klikam na [link widoczny dla zalogowanych] i tam z boku jest kanał Telemundo tyle, że przerywa ale wtedy podają aktualny link do kanału aktywnego ..uff mam nadzieję, że nie pogmatwałam za bardzo  |
|
| Powrót do góry |
|
 |
Juli Blueberry
Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13334
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 13:59:07 19-01-14 Temat postu: |
|
|
| *Espinava97 napisał: | Co do finału to chętnie bym wstała i oglądała na żywo  Tylko mam pytanko: live będzie można obejrzeć na oficjalnej stronce SD czy na jakiejś innej ?  |
Chyba nie, trzeba oglądać na innej stronce. Ja oglądałam na tej: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
| Powrót do góry |
|
|
Stokrotka*
Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 14:00:20 19-01-14 Temat postu: |
|
|
| *Espinava97 napisał: | Animki jak zawsze super  Smutna była ta scena 
Co do finału to chętnie bym wstała i oglądała na żywo Tylko mam pytanko: live będzie można obejrzeć na oficjalnej stronce SD czy na jakiejś innej ? |
Też się nad tym zastanawiam
Bo naprawdę chciałabym obejrzeć na żywo
I jeszcze kilka animacji z 110 odcinka
 
 
Wszystkie są na blogu |
|
| Powrót do góry |
|
|
*Espinava97
Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012
Posty: 10797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 14:19:54 19-01-14 Temat postu: |
|
|
| Dzięki dziewczyny za pomoc |
|
| Powrót do góry |
|
|
Stokrotka*
Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry
Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13334
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 16:04:44 19-01-14 Temat postu: |
|
|
O jaaa. Najpierw Santiago wyrzuca Alicię, teraz Humberto... Hmm Humbe powiedział Alicii, że Patricio uciekł z więzienia i jest po jego stronie i ta już nie ma powodu do szantażu... Hmm, ale jakby poinformowała policję, że wie coś o ucieczce Patricia... |
|
| Powrót do góry |
|
|
Stokrotka*
Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 23:23:57 19-01-14 Temat postu: |
|
|
Dawno nic nie było
Więc wstawiam capsy
Ostatnio zmieniony przez Stokrotka* dnia 23:24:46 19-01-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
| Powrót do góry |
|
|
Shelle
Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 0:07:26 20-01-14 Temat postu: |
|
|
Super capsy!!
Rozstanie S&S bardzo smutne. Wkurza mnie, że Santiago wierzy we wszystko co najgorsze jeśli chodzi o Santę, a Ines wszystko tłumaczy i wybacza. Jeszcze może teraz się zejdą i będą szczęśliwą rodzinkę??? Już nie mogę się doczekać jak Santiago się dowie co Ines nawyprawiała w tej piwnicy. Chociaż pewnie też uzna, że przecież to wszystko z miłości |
|
| Powrót do góry |
|
|
Stokrotka*
Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 0:16:29 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Shelle napisał: | Super capsy!!
Rozstanie S&S bardzo smutne. Wkurza mnie, że Santiago wierzy we wszystko co najgorsze jeśli chodzi o Santę, a Ines wszystko tłumaczy i wybacza. Jeszcze może teraz się zejdą i będą szczęśliwą rodzinkę??? Już nie mogę się doczekać jak Santiago się dowie co Ines nawyprawiała w tej piwnicy. Chociaż pewnie też uzna, że przecież to wszystko z miłości |
 No dokładnie
Ines to usprawiedliwia za każdym razem, bo ona to jest szalona, nie ma już żadnej innej rodziny 
Tak najłatwiej tak mówić, zamiast postawić granice
Ale za to Sancie będzie chyba wypominał do końca swojego życia 
On jest tak ślepy, że szkoda gadać.
I to smutne, że podobno tak bardzo ją kocha, a jednak nie jest w stanie uwierzyć w jej słowa. |
|
| Powrót do góry |
|
|
Shelle
Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 0:20:46 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Stokrotka* napisał: | | I to smutne, że podobno tak bardzo ją kocha, a jednak nie jest w stanie uwierzyć w jej słowa. |
Dokładnie. I do tego jeszcze strasznie mnie uderzylo, że użył słowa "asesinar" jak mówił o Dżorżu. Owszem, Santa go zabiła, ale wiemy w jakich okolicznościach, więc słowa Santiago były straszne. Tak jakby wzięła się na niego zasadziła i trzasnęła mu kulkę między oczy... |
|
| Powrót do góry |
|
|
Stokrotka*
Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 0:30:33 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Shelle napisał: | | Stokrotka* napisał: | | I to smutne, że podobno tak bardzo ją kocha, a jednak nie jest w stanie uwierzyć w jej słowa. |
Dokładnie. I do tego jeszcze strasznie mnie uderzylo, że użył słowa "asesinar" jak mówił o Dżorżu. Owszem, Santa go zabiła, ale wiemy w jakich okolicznościach, więc słowa Santiago były straszne. Tak jakby wzięła się na niego zasadziła i trzasnęła mu kulkę między oczy... |
Oooo dokałdnie.
Bo przecież Santa specjalnie zdzieliła go w łeb, żeby umarł
A Ines to przecież strzelając do Santy robiła wszystko z miłości. I z miłości zabiła tego ogrodnika, do Willego w tej piwnicy jak był też strzelała z miłości.
Dżizys jaki on jest ślepy
Zresztą Santi to chyba do końca życia naprawdę będzie wypominał Sancie to, że zabiła Dżordża - co tam, że w obronie własnej, co tam ze sama mogła wtedy zginąć. I to, że porwała Frankę i groziła jej nożem No ok to co zrobiła nie było zbyt ładne, ale serio trochę więcej spojrzenia na rzeczywistość Santiago. Bo oczywiście jego matka to bez winy, dziewica nieskalana I to śmieszne, że Sancie to wypomina, za to matce, że przez większość życia go oszukiwała i podała za zmarłą jego siostrę to generalnie jest nieistotne. Jedyne co to raz powiedział, że nic nie będzie tak jak dawniej. No właśnie widzę |
|
| Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry
Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13334
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 0:34:02 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Stokrotka* napisał: | | Shelle napisał: | | Stokrotka* napisał: | | I to smutne, że podobno tak bardzo ją kocha, a jednak nie jest w stanie uwierzyć w jej słowa. |
Dokładnie. I do tego jeszcze strasznie mnie uderzylo, że użył słowa "asesinar" jak mówił o Dżorżu. Owszem, Santa go zabiła, ale wiemy w jakich okolicznościach, więc słowa Santiago były straszne. Tak jakby wzięła się na niego zasadziła i trzasnęła mu kulkę między oczy... |
Oooo dokałdnie.
Bo przecież Santa specjalnie zdzieliła go w łeb, żeby umarł
A Ines to przecież strzelając do Santy robiła wszystko z miłości. I z miłości zabiła tego ogrodnika, do Willego w tej piwnicy jak był też strzelała z miłości.
Dżizys jaki on jest ślepy |
I jeszcze tą Ruth zabiła, ale pewnie Santiago nawet o tym nie wie, chyba nikt o tym nie wie. Jak i o tym, że to Ines chciała zastrzelić Santę, a oberwał Willy. Tak, Santiago jest za bardzo ślepy.. Z jakieś chorej miłości...
Aa i jeszcze o jednym sobie przypomniałam. Zaskoczyło mnie, że Santa nie miała podejrzeń, co do Humberta, który w bardzo krótkim czasie, po otrzymaniu jakieś telefonu zrezygnował z pójścia na policję, aby oskarżyć Alicię. Najpierw tak nalegał, a za chwilę mu się odwidziało i później Santę zaprowadził do domku Ines i za chwilę znaleźli Ines i Santiaga... Powinno wydać jej się to dziwne... Nie wiem, może wtedy przestała był podejrzliwa, co do poczynań Humberta...
Ostatnio zmieniony przez Juli Blueberry dnia 0:39:47 20-01-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Shelle
Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 0:40:12 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Problem Santiago polega na tym, że on zachowanie innych (Ines, Franka) potrafi wytłumaczyć, wybaczyć i tak dalej, a Sancie nie daje nawet szansy się bronić, tylko rzuca na nią oskarżenia (niektóre bezpodstawne) i w ogóle nie stara się jej zrozumieć. Owszem, jej zachowanie w stosunku do Franki nie było OK, ale tego jakoś Santiago nie stara się jakoś wytłumaczyć, nie szuka motywów tak jak w przypadku Ines, tylko Santa jest zła i tyle. |
|
| Powrót do góry |
|
|
Juli Blueberry
Mistrz
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 13334
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 1:11:29 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Shelle napisał: | | Problem Santiago polega na tym, że on zachowanie innych (Ines, Franka) potrafi wytłumaczyć, wybaczyć i tak dalej, a Sancie nie daje nawet szansy się bronić, tylko rzuca na nią oskarżenia (niektóre bezpodstawne) i w ogóle nie stara się jej zrozumieć. Owszem, jej zachowanie w stosunku do Franki nie było OK, ale tego jakoś Santiago nie stara się jakoś wytłumaczyć, nie szuka motywów tak jak w przypadku Ines, tylko Santa jest zła i tyle. |
Ja w jakiś sposób próbuję sobie tłumaczyć zachowanie Santiaga. Santa po wyjściu z więzienia zmieniała się niestety. Nie tylko Santiago to zauważył. Santa nie powiedziała Santiago o Alicii, nie powiedziała o zabójstwie Dżordża w obronie własnej, nie powiedziała, że groziła jego matce. Prawie wszystkiego dowiedział się od Ines i teraz może mieć żal i pretensje do Santy, że dowiaduje się o pewnych ważnych i istotnych rzeczach od obcych osób. Przedtem byli ze sobą szczerzy (OK, nie do końca, bo Santiago nie powiedział Sancie nic o groźbach Franco). I jeszcze Santiago widział jak Santa całowała się z Humberto... W związku z tym sądzę, że może mieć mętlik w głowie i boi się, że Santa, w której się zakochał i którą kocha umarła w więzieniu. Jednak uważam, że w niektórych sprawach przegiął: gdy nie dał się Sancie wytłumaczyć i gdy nazywa ją morderczyną, jakby zabiła Dżordża z premedytacją...
Aa i też uważam, że Santiago zamiast poświęcać swój czas Ines, powinien go spędzić z Santą, aby sobie porozmawiać i wyjaśnić wszystkie sprawy. |
|
| Powrót do góry |
|
|
Stokrotka*
Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: 10:29:04 20-01-14 Temat postu: |
|
|
| Juli Blueberry napisał: | | Shelle napisał: | | Problem Santiago polega na tym, że on zachowanie innych (Ines, Franka) potrafi wytłumaczyć, wybaczyć i tak dalej, a Sancie nie daje nawet szansy się bronić, tylko rzuca na nią oskarżenia (niektóre bezpodstawne) i w ogóle nie stara się jej zrozumieć. Owszem, jej zachowanie w stosunku do Franki nie było OK, ale tego jakoś Santiago nie stara się jakoś wytłumaczyć, nie szuka motywów tak jak w przypadku Ines, tylko Santa jest zła i tyle. |
Ja w jakiś sposób próbuję sobie tłumaczyć zachowanie Santiaga. Santa po wyjściu z więzienia zmieniała się niestety. Nie tylko Santiago to zauważył. Santa nie powiedziała Santiago o Alicii, nie powiedziała o zabójstwie Dżordża w obronie własnej, nie powiedziała, że groziła jego matce. Prawie wszystkiego dowiedział się od Ines i teraz może mieć żal i pretensje do Santy, że dowiaduje się o pewnych ważnych i istotnych rzeczach od obcych osób. Przedtem byli ze sobą szczerzy (OK, nie do końca, bo Santiago nie powiedział Sancie nic o groźbach Franco). I jeszcze Santiago widział jak Santa całowała się z Humberto... W związku z tym sądzę, że może mieć mętlik w głowie i boi się, że Santa, w której się zakochał i którą kocha umarła w więzieniu. Jednak uważam, że w niektórych sprawach przegiął: gdy nie dał się Sancie wytłumaczyć i gdy nazywa ją morderczyną, jakby zabiła Dżordża z premedytacją...
Aa i też uważam, że Santiago zamiast poświęcać swój czas Ines, powinien go spędzić z Santą, aby sobie porozmawiać i wyjaśnić wszystkie sprawy. |
No w sumie to masz troche racji w tym co napisałaś. Santiago może mieć pewne wątpliwości do Santy. No, ale właśnie to co mówisz, powinien porozmawiać z Santa, a nie rzucać oskarżenia i nawet nie dawać się jej z nich wytłumaczyć.
A poza tym chyba powinien być w stosunku do Ines równie nieprzyjemny. Bo przecież ona też go oszukała, ale oczywiście dla niej to jest rycerzem na białym koniu, bo Ines już nie ma rodziny
Na każde zawołanie jej jest, a Sante nadal odsuwa od siebie |
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
