Telenowele

Naomi16 · Wysłany: 12:54:47 24-09-14 Temat postu:

Na początek muszę napisać, że ogromnie się ucieszyłam jak zobaczyłam Diego Domingueza

Nawet jeśli to ma być tylko epizodyczna rola

Pepa i Tristan mieli dzisiaj fajne scenki

Hipolito jest świetny haha

I te jego tańce i poezja xD

Aisha7 · Wysłany: 13:32:42 24-09-14 Temat postu:

Tak się właśnie zastanawiałam czy to ten sam aktor co gra w Violetcie

Osobiście nie oglądam, ale moja młodsza siostra tak, więc czasami i mi "się zerknie"

Hipolito jest mistrzem

Uwielbiam go

Zżera mnie ciekawość co nawywijał Juan i Soledad

Co nie zmienia faktu, że nadal go nie lubię

Naomi16 · Wysłany: 13:52:42 24-09-14 Temat postu:

Tak, tak

To ten sam aktor

W sumie to już drugi z tej obsady

haha

W sumie bardzo ciekawy wierszyk ułożył

Też mnie to ciekawi

I jak pomysł miał Ramiro

Aisha7 · Wysłany: 14:02:30 24-09-14 Temat postu:

Ciekawe czy to epizod czy jakaś większa rola

Tajemnice tutaj szybko nie wychodzą na jaw, więc prędko się nie dowiemy

Naomi16 · Wysłany: 14:14:22 24-09-14 Temat postu:

Myślę, że epizod, ale dobre i to

Ten drugi ma większą rolę

Myślę, że ta z pomysłem Ramiro wyjdzie szybko, może i nawet jutro

madoka · Wysłany: 14:16:53 24-09-14 Temat postu:

Wydaje mi się, że w kwestii Juana i Soledad, słusznymi mogą się okazać przypuszczenia Vanilki6. Gdyby bowiem chodziło o tak błahą rzecz, jak przekopywanie "ich" miejsca - miejsca schadzek/spotkań - to żadne z nich nie miałoby powodów by tak zawzięcie ku temu oponować. Zresztą, wystarczy przeanalizować ich reakcje, czy chociażby wyrazy twarzy, by mieć pewność, że chodzi o coś poważniejszego. A i sam Juan powiedział (w dzisiejszym bądź wczorajszym odcinku) coś w stylu: "jeżeli Tristan zacznie przekopywać tamtejsze tereny, to będzie to równoznaczne z wykopaniem grobu dla mnie".

Co do Hipolita, to i ja go uwielbiam

Zarówno w pojedynkę, jak i grupowo (wraz z rodzinką u boku) bawi mnie do łez.

Swoją drogą on, Francisca, Pepa i Tristan, to czwórka moich ulubionych bohaterów

Stokrotka* · Wysłany: 14:36:21 24-09-14 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 14:41:56 24-09-14 Temat postu:

Ale czego mieliby zabijać, np. jej ojca

Stokrotka* · Wysłany: 14:45:00 24-09-14 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 14:48:24 24-09-14 Temat postu:

madoka · Wysłany: 15:12:51 24-09-14 Temat postu:

W jednym z odcinków Soledad wyznała bratu, że była wykorzystywana przez ich ojca - i że to Juan (jako jedyny zresztą) stawił mu czoła i uwolnił ją od niego. A przynajmniej właśnie tak można było wnioskować z jej relacji. To z kolei kumulowałoby się z ideą, jakoby ich dwójka była odpowiedzialna za jego śmierć...Doktorek zaś sugerował jakoby to Francisca ponosiła winę za...no właśnie za co? Za śmierć męża? Czy za pochowanie go w tylko sobie znanym miejscu? Nie nadrobiłam jeszcze wszystkich odcinków, ale na chwilę obecną wydaje mi się, że albo Francisca ma świadomość tego, czego dopuściła się córka (a samo wydanie aktu zgonu miało na celu chronienie jej) albo było jej na rękę, gdy małżonek przepadł, więc postarała się, by wydano stosowny dokument, albo też rzeczywiście to ona jest jedyną winną śmierci męża. Chociaż ostatnie fakty stosownie temu zaprzeczają, a czarne chmury zbierają się nad Juanem i Soledad - którzy nie bez powodu wpadają w panikę przy każdej wzmiance o przekopaniu tamtejszych terenów.

Nati, Pepa jest absolutnie fantastyczna! Ta jej buntownicza natura w połączeniu z odwagą i ciętymi ripostami daje nam obraz wymarzonej protagonistki - z charakterem i przysłowiowym pazurem

Natomiast niepoprawny romantyk Hipolito i jego bezustanna filozoficzna rozkmina są nie do podrobienia

Naomi16 · Wysłany: 15:16:30 24-09-14 Temat postu:

Wydaje mi się, że jeśli spowodowali to faktycznie Soledad i Juan to Francisca może chciała chronić córkę, albo właściwie siebie, żeby nie było "skandalu" w rodzinei

Julita · Wysłany: 15:20:41 24-09-14 Temat postu:

Nie wiem czy nie pomieszałam, ale wydaję mi się ze doktorek mówi, ze wydał akt zgonu na jej męża mimo ze to nie było jego ciało, ze do dziś się boi że w drzwiach stanie ten jej mąż i to zniszczy jego karierę. Wiec nie wiadomo czy Francisca wie, ze on nie żyje

Co do teorii Vanilki to też się zgadzam, mam podobne podejrzenia, zwłaszcza ze informacja o przekopaniu terenu wywołała raczej przerażenie, a nie zaniepokojenie czy coś w tym stylu, więc to musi być równie przerażająca sprawa jak ich reakcja

O wykorzystywaniu Soledad była mowa, więc to wszystko do siebie pasuje

Nie pamiętam tylko co Francisca mówiła w rozmowie z Tristanem o sytuacji w domu, na jego zarzuty ona mu powiedziała, ze uciekł do wojska żeby tego nie widzieć. Nie pamiętam całej tej rozmowy

Aisha7 · Wysłany: 15:24:55 24-09-14 Temat postu:

Dziękuję za wyjaśnienie

Teraz zgadzam się z Wami całkowicie

Historia nabrała rumieńców

Wszystko ułożyło mi się w całość

madoka · Wysłany: 16:56:51 24-09-14 Temat postu: