Telenowele

Sunshine · Wysłany: 4:59:52 16-04-18 Temat postu:

Sin Tu Mirada @SinTuMiradaOf 53 min
Ricardo y Marina, juntos para siempre. #FinalSinTuMirada

Jeszcze nie oglądałam, ale jestem mega happy, bo Marina wybrała Ricardo i razem z Radą i drugim synem tworzą rodzinę

Matilde · Wysłany: 5:34:03 16-04-18 Temat postu:

Ja też się cieszę dlatego Sada ma u mnie plus,nawet Leticia spodobał się finał bo ona chciała zmiany w Esmeraldzie .

Luimelia · Wysłany: 7:05:55 16-04-18 Temat postu:

Czyli Marina została z Ricardo? O nieźle, po pracy musze obejrzeć ;d

Matilde · Wysłany: 7:52:48 16-04-18 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 7:57:40 16-04-18 Temat postu:

Ale w tym alternatywnym chyba z Alberto

Jak dla mnie to mógłby być tylko jeden finał

karola86 · Wysłany: 8:43:41 16-04-18 Temat postu:

Tak wszyscy pomstowali ze na końcu Marina będzie z Alberto a tu proszę została z Ricardo

i Alberto tak na przyczepkę się kręci wokół nich

finał na + choć jak zwykle Paullesa miała króciutkie scenki

ale za to piękne

czytając komentarze na yt trochę się pośmiałam bo jest sporo ludzi którzy piszą że finał okropny bo Marina nie wróciła do Alberta

Matilde · Wysłany: 12:19:43 16-04-18 Temat postu:

Oczywiście leci krytyka czemu Marina nie z Alberto,kurcze czy muszą być finały ze protka kończy zawsze protem, oni chyba nie lubią innych finałów które zaskakują.

Karolinka92 · Wysłany: 14:14:30 16-04-18 Temat postu:

Wszystkim nigdy nie dogodzisz ale nie przesadzałabym z tą krytyką, patrzyłam na komentarze pod finałem na YouTube i zdecydowanie większość jest pozytywnych

kompletnie nie spodziewałam sie takiego zakończenia, w końcu to rosa, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. W końcu protka zostala z mężczyzną, który zawsze byl przy niej i kochał ją bezwarunkowo, a nie z kimś kto opuścił ja, gdy najbardziej go potrzebowała, tylko z tego względu że był protem i pierwszą miłością. Nie zawsze ta pierwsza musi być ostatnią. Brawo!

Adam · Wysłany: 15:31:39 16-04-18 Temat postu:

Najpierw o samym finale a potem dodam swoje PODSUMOWANIE

Szczerze ? Nic odkrywczego.Można się było domyśli co jakiego bohatera spotka

* Susana w więzieniu - szkoda,że nawet w takim miejscu nie mogła się powstrzymać od argumentu pięści

* Luis również w więzieniu - ale z czasem wyszedł z niego i został sam jak palec...

* Lucrecia znowu chciała zabić Marinę - w końcu ten pacan Alberto się na tej blondynie poznał

* Marina doszła z czasem do siebie - i BARDZO DOBRZE,chociaż było z nią ciężko

* Lucrecia chciała uciec,ale ostatecznie została schwytana i zabrana na przesłuchanie

* Vanessa i Paulino zaręczyli się

* Lucrecia skończyła w więzieniu - w sumie na nic lepszego nie mogła liczyć,chociaż spodziewałem się,że ją do psychiatryka poślą

* Marina i Alberto pożegnali się, to koniec ich historii

* Marina dostała dyplom

NAJLEPSZE - Marina ZOSTAŁA Z RICARDO

OCENA FINAŁU - 7.5/10

Dla mnie troszkę za długi,ale nadrobili finałem naszej ukochanej RICARINY

Marzenka20 · Wysłany: 16:03:44 16-04-18 Temat postu:

Obejrzałam finał z ciekawości. Pewnie cieszyłabym się z tego zakończenia, ale gdyby zupełnie inaczej poprowadzili historię.
Dla mnie to co działo się w tej telce od samego początku było bez sensu. Wydaje mi się, że scenarzyści robili ją pod widzów i to co piszą.
Głupio mi się oglądało entradę z protami, którzy nie zostali razem

Można było zrobić tak, że byłaby tylko protka a jej ukochany byłby znakiem zapytania. Pojawiłby się taki ALberto, potem Ricardo i można by wtedy z zaciekawieniem oglądać nie wiedząc, który jest tą prawdziwą miłością, a nie znając prota dowiadywać się, że miłość nie była na całe życie.
Mnie ten finał przygnębił.
Marina nigdy nie szalała z miłości za Ricardem, a tymczasem została z nim i jeszcze dziecka się dorobili. Alberto zaś został sam, jako jej przyjaciel. Bez sensu.
Lucrecia i jej morderczy instynkt to zbyt naciągane

Potencjał Paulessy zmarnowany do żywego. Zostali razem, ale bez fajerwerków. Tyle cierpieli, walczyli a jakoś nie przekonali mnie na końcu. Nie widziałam wybuchu szczęścia

Oryginał był lepszy bo mniej absurdalny.
Mi się mimo wszystko żal zrobiło, że proci nie zostali razem.
Ich wątek powinien zostać inaczej poprowadzony albo tak jak wspomniałam, dać imię protki, ale nie zdradzać prawdziwego prota...
Moja ocena telki (całości nie widziałam) 4/10
Ocena finału 3/10 - było nudno, nie było ani zaręczyn ani ślubu, ostatnia scena też jakaś taka krótka i mało wzruszająca

anjace · Wysłany: 16:58:02 16-04-18 Temat postu:

Mi się podobało że Marina została z Ricardo.Nie interesuje mnie kto oryginalnie był protem,j w scenach Alberto Marina nie widziałam żadnej krztyny miłości.Nigdy nie był kiedy ona go potrzebowała,zawsze w nią wątpił . za to na sceny z Ricardo patrzyło się super,zawsze był dla niej oparciem więc dla mnie historia inaczej skończyć się nie mogła.I jak w życiu,była pierwsza miłość ale miłość mija,znajdzie się następną . no i się znalazła.,Wkurzają mnie takie finały gdzie prot jest dupkiem a protka ma mu wszystko wybaczyć i być święta dziewica czekająca jak prot się pobawi i prześpi z x osobami.A tu jak w simplemente Maria,Marina wybrała osobę która była zawsze przy niej.

Hombree · Wysłany: 17:40:00 16-04-18 Temat postu:

Plus dla Sady za to, że zmienił zakończenie. Nie tylko w kwestii protów, ale i Vanessy i Paulino

Luimelia · Wysłany: 17:56:44 16-04-18 Temat postu:

No cóż zaskoczył mnie troche finał bo myslalam ze proci sie zejda ;d No ale spoko moze byc zwłaszcza ze Paulessa skończyła dobrze

Marzenka20 · Wysłany: 18:14:13 16-04-18 Temat postu:

Adam · Wysłany: 18:22:56 16-04-18 Temat postu:

Żadna kobieta o zdrowych zmysłach nie wybaczyłaby Alberto,który tak Marinę zrównał z ziemią,poniżał i miał gdzieś gdy ona go najbardziej potrzebowała

Owszem,z czasem zaczął żałować,ale było za późno a on sam sobie był winny