 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25797 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:46:52 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: |
I jak już pisałam, podobała mi się Claudia. Dziwnę, że ona dopiero teraz gra protki, a ma tyle samo lat co Esmeralda, jest ciut młodsza od mniej zdolnej Michi, a one mają po 2, 3 protki. Urody też nie można jej odmówić. W SDA była słodka i urocza, ale za wiele nie mogła pokazać, ER nie oglądałam za wiele, więc nie wiem dokładnie jak tam było, a tak poza tym ona mało grała w Visie... A tu według mnie jej gra zapowiada się dojrzale, fachowo. Oby tak było do końca.
Sunshine da radę wyciąć tego dziadka z tej animki?
 |
Claudia dopiero od kilku lat jest z powrotem w Meksyku, wcześniej studiowała w Anglii, a po powrocie zapisała się do tej szkoły Televisy i zaczęła grać - w Como dice El dicho, potem miała malutką rolę w największej klapie Visy na tym forum, czyli Amores com Trampa, potem trafiła do Osoria, później do Nathalie, apotem do Lucero. W tym przypadku to jej kariera i tak rozwija się w zastraszającym tempie . Podsumowując zaczęła w 2015, a dzisiaj jest tutaj, więc... Michi ma za sobą protki, bo jest wychowanką Visy, siedzi w tym od lat i zbiera chyba punkty za lojalność Też wolę Claudie i cieszę się, że tym razem się nie pomyliłam.
Wszystko się da zaraz Ci zrobię
EDIT
Ok, lecimy z drugim odcinkiem
Wyjątkowo podobają mi się kadry, scenografia i konstrukcja scen w tej telenoweli, niby nic ponad standard Televisy, ale wszystko jest jakby bardziej nowoczesne, np. scena w szpitalu
A'propo sceny w szpitalu, Isauro jest załamany, a Damiana ostrożna. Czy tylko mi się wydaje, czy ona naprawdę jest strasznie zaborcza wobec Mariny, znaczy w tej sytuacji ma podstawy, ale ogólnie sposób w jaki o niej mówi, w jaki do niej mówi...
Czy oni muszą robić z Alberta takiego... Ciapę? Nie wiem jak to nazwać, dzisiaj wystrzelił z tym pytaniem do Vanessy jakby sam nie wiedziała o co biega, jeez.
Uwielbiam Carlosa w tej roli, chyba odnalazł swoją ścieżkę aktorską jako villana I znowu "bonita", w TVA do Any Laury i tu do Mariny.
Marina jest takim promyczkiem, ale widać, że nie da sobie w kaszę dmuchać i z Albertem i z przekonywaniem Isaura, albo z ludźmi na ulicy - wszystko potrafi załatwić sama, nie potrzebuje pomocy, nikt nie musi się nad nią litować, bo chyba jest bardziej ogarnięta niż większość postaci w tej telenoweli
Claudia wygląda bosko w tych stylizacjach A to jak gra niewidomą Miałam z tym problem w STA, gdzie Daniel... Zostawmy to bez komentarza. Ale miałam tez podobny problem w Esmeraldzie, nie mówię, że Leticia źle zagrała, ale jej Esmeralda zazwyczaj patrzy w jeden punkt podczas rozmów, przez co wygląda, jakby mówiła do siebie. A tu Marina reaguje na każde słowo, ruchem głowy, czy gestem, bardziej widać, że zdaje się na słuch niż w Esmeraldzie. Daleka jestem od zabierania legendy Letici, po prostu wydaje mi się, że w tym aspekcie cała produkcja się bardzo przyłożyła, Claudia w wywiadach mówiła o spotkaniach z niewidomymi osobami, o nauce jak się poruszają w świecie, jak doświadczają i to procentuje.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 10:11:51 15-11-17, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eclipse Mocno wstawiony

Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:18:52 15-11-17 Temat postu: |
|
|
A czy tu prot też jest lekarzem? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25797 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:15:53 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Na razie to on skończył studia, w tym odcinku to chyba z 5 lat minęło. Wydaje mi się, że tak studiował medycynę, bo na nic nie miał czasu, ale jakoś przesuwałam dzisiaj te sceny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Irina Aktywista

Dołączył: 25 Cze 2016 Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:24:27 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek fajny, lepszy z pewnością od 1. Akcja nawet dość szybko się toczyła. Pierwsze spotkanie protów , całkiem fajnie im to wyszło, zadziorna Marina , widać , że to protka z charakterem i bardzo mnie to cieszy Alberto już jest zauroczony Mariną po 1 spotkaniu , nawet szukał jej Nie mogę się doczekać , aż Vanessa pojawi się na ranczu Paulino śpiewający i grający na gitarze Niech częściej pokazują nam takie sceny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25797 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:31:35 15-11-17 Temat postu: |
|
|
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Matilde Mocno wstawiony

Dołączył: 23 Cze 2011 Posty: 6309 Przeczytał: 51 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:51:10 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Trzeba przyznać że chyba Claudia najlepiej ukazuje osobę niewidomą ze wszystkich aktorów co grały osobę niewidomą w telach wiadomo bo najgorzej wyszło wiadomo komu Panu z STA |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25797 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:11:38 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Matilde napisał: | Trzeba przyznać że chyba Claudia najlepiej ukazuje osobę niewidomą ze wszystkich aktorów co grały osobę niewidomą w telach wiadomo bo najgorzej wyszło wiadomo komu Panu z STA |
Dokładnie, myślę, że do Esmeraldy nie ma za bardzo co porównywać, bo 20 lat temu aż tak produkcja nie przykładała wagi do autentyczności przedstawianych niepełnosprawności. Cieszę się, że zadbano o takie detale A Claudia przyłożyła się perfekcyjnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Paro Generał

Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:40:13 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam drugi odcinek i nie za bardzo przypadł mi do gustu.
- Nie podoba mi się sposób, w jaki telka została nakręcona. Mam podobne odczucia jak Julita, a mianowicie wydaje mi się, że cały odcinek to skrót z poprzedniego odcinka, jakieś chaotycznie posklejane sceny. Ja również uważam, że brakuje płynności między scenami, są one tak jakby "niewykończone". To wszystko przypomina jakiś film, a nie telenowelę. Dla przykładu pokazują scenę, w której rodzina prota decyduję się na przyjazd na ranczo, a za moment już na nim są i rozmawiają z zarządcą. Nie poprzedzili tego scenami, w których bohaterowie rozpakowują walizki, zabrakło tutaj kilku słów wprowadzenia. Następnie widzimy prota maszerującego ze strzelbą po polach i tutaj również zabrakło mi sceny, w której np. Prudencia mówi niani coś w stylu: Alberto poszedł zwiedzić te tereny itd. Ten ich przyjazd na hacjendę był taki „niemy”.
- niby fajnie, że Marina jest taka harda, jednak czasami mam wrażenie, że gdyby nie była niewidoma, to najchętniej używałby swojej laski do tego, żeby skarcić każdego kto jej podskoczy. Pomyślałam o tym w szczególności po scenie, w której przekrzykuje się z doktorkiem.
Podobają mi się sceny Mariny z Damianą, bo trochę mi się kojarzą ze starszymi telkami.
- nie podoba mi się jesienny klimat, który panuje w telce, taki trochę przytłaczający i kojarzy mi się z Polską, a oglądając telkę chciałabym się przenieść w inny wymiar
- brakuje mi trochę tej serdeczności, jaka panowała pomiędzy postaciami w Esmeraldzie
- prot jest doprawdy beznadziejny, wydaje mi się, że jedynie Ferdziu umiał zagrać takiego przygłupa (bo niestety taki jest dla mnie prot w tej historii) z wdziękiem, Osvaldo de Leon nie ma w sobie kompletnie nic, ani mimiki, ani urody, ani wdzięku. Alberto zachowuje się jak nijaki mamlas, zgadzam się z wami co do tego, że jego scena łóżkowa z Vanessą była żenująca. Wyglądało to tak, jakby w ogóle nie miał ochoty. Jego pierwsze spotkanie z protką też mi się nie podobało. Zabrakło mu ikry. Ferdziu w tych scenach był zdecydowany i władczy, natomiast Alberto powiedział, że jest synem właściciela tonem podporządkowanego synusia
- z ojca prota zrobili jakiegoś komedianta, niby hardy, a za chwilę chodzi i sobie podśpiewuje yyy, w dodatku dowalił Prudencii, że przecież nie ożenili się z nią z miłości. W Esmeraldzie to wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Rodolfo był poważny, surowy, wyniosły i arogancki, ale bardzo kochał Blankę i zrobiłby dla niej wszystko. Taka konwencja dużo bardziej mi się podobała. Luis Alberto to taki Pan Figo Fago, któremu nie wiadomo o co chodzi. Poza tym wygląda jak straszy brat prota, a nie jak jego ojciec
- postać Emmanuela, to jedna z nielicznych postaci, które mi tutaj pasują, kojarzy mi się ze starszymi telkami, oddaje klimat rancza, zdecydowanie jestem na tak. Co do jego siostry to nie jestem przekonana, w Esmeraldzie ta postać była niedojrzałym podlotkiem, który skupia się na problemach protki, a tutaj już mamy do czynienia z dziewczyną bardziej dojrzałą, która zapewne będzie miała swój wątek miłosny. To już nie jest mała i niewinna siostra, która słucha się starszego brata.
- Myślałam, że Emmanuel umie śpiewać, tymczasem okazało się, że podłożyli mu playback. Niestety wyszło bardzo sztucznie i trochę żenująco, bo nie dopasowali tego pod barwę jego głosu. (o ile to nie ten aktor śpiewa )
- postać Vanessy nie do końca mi odpowiada, na jej temat już wiele zostało tutaj powiedziane i ja się zgadzam z tymi opiniami, jak dla mnie jest zbyt infantylna, lekkomyślna, ta postać została tutaj totalnie spłycona ;/ Nie podoba mi się też to, że przespała się z protem
- dzięki tej telce bardzo spodobał mi się Carlos de la Monta, po pierwszym odcinku bardziej mi pasował do protki niż Prot Jednak jego obsesja jest trochę niedopracowana, niby były jakieś sceny, w których było pokazane, że jest załamany z powodu tego wypadku, ale to wszystko nie jest jakoś mega przekonujące, czemu nie zrobił sobie operacji plastycznej? (no chyba, ze zrobił, ale ja tego nie wyłapałam), mimo wszystko dalej praktykuje i jakoś tak średnio uzasadniona wydaje mi się ta obsesja na punkcie Mariny, nie wiem może dlatego, że wszystko zostało pokazane w takim wielkim skrócie. W każdym razie Carlos świetnie odgrywa swoją rolę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Paro Generał

Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:41:08 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam drugi odcinek i nie za bardzo przypadł mi do gustu.
- Nie podoba mi się sposób, w jaki telka została nakręcona. Mam podobne odczucia jak Julita, a mianowicie wydaje mi się, że cały odcinek to skrót z poprzedniego odcinka, jakieś chaotycznie posklejane sceny. Ja również uważam, że brakuje płynności między scenami, są one tak jakby "niewykończone". To wszystko przypomina jakiś film, a nie telenowelę. Dla przykładu pokazują scenę, w której rodzina prota decyduję się na przyjazd na ranczo, a za moment już na nim są i rozmawiają z zarządcą. Nie poprzedzili tego scenami, w których bohaterowie rozpakowują walizki, zabrakło tutaj kilku słów wprowadzenia. Następnie widzimy prota maszerującego ze strzelbą po polach i tutaj również zabrakło mi sceny, w której np. Prudencia mówi niani coś w stylu: Alberto poszedł zwiedzić te tereny itd. Ten ich przyjazd na hacjendę był taki „niemy”.
- niby fajnie, że Marina jest taka harda, jednak czasami mam wrażenie, że gdyby nie była niewidoma, to najchętniej używałby swojej laski do tego, żeby skarcić każdego kto jej podskoczy. Pomyślałam o tym w szczególności po scenie, w której przekrzykuje się z doktorkiem.
Podobają mi się sceny Mariny z Damianą, bo trochę mi się kojarzą ze starszymi telkami.
- nie podoba mi się jesienny klimat, który panuje w telce, taki trochę przytłaczający i kojarzy mi się z Polską, a oglądając telkę chciałabym się przenieść w inny wymiar
- brakuje mi trochę tej serdeczności, jaka panowała pomiędzy postaciami w Esmeraldzie
- prot jest doprawdy beznadziejny, wydaje mi się, że jedynie Ferdziu umiał zagrać takiego przygłupa (bo niestety taki jest dla mnie prot w tej historii) z wdziękiem, Osvaldo de Leon nie ma w sobie kompletnie nic, ani mimiki, ani urody, ani wdzięku. Alberto zachowuje się jak nijaki mamlas, zgadzam się z wami co do tego, że jego scena łóżkowa z Vanessą była żenująca. Wyglądało to tak, jakby w ogóle nie miał ochoty. Jego pierwsze spotkanie z protką też mi się nie podobało. Zabrakło mu ikry. Ferdziu w tych scenach był zdecydowany i władczy, natomiast Alberto powiedział, że jest synem właściciela tonem podporządkowanego synusia
- z ojca prota zrobili jakiegoś komedianta, niby hardy, a za chwilę chodzi i sobie podśpiewuje yyy, w dodatku dowalił Prudencii, że przecież nie ożenili się z nią z miłości. W Esmeraldzie to wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Rodolfo był poważny, surowy, wyniosły i arogancki, ale bardzo kochał Blankę i zrobiłby dla niej wszystko. Taka konwencja dużo bardziej mi się podobała. Luis Alberto to taki Pan Figo Fago, któremu nie wiadomo o co chodzi. Poza tym wygląda jak straszy brat prota, a nie jak jego ojciec
- postać Emmanuela, to jedna z nielicznych postaci, które mi tutaj pasują, kojarzy mi się ze starszymi telkami, oddaje klimat rancza, zdecydowanie jestem na tak. Co do jego siostry to nie jestem przekonana, w Esmeraldzie ta postać była niedojrzałym podlotkiem, który skupia się na problemach protki, a tutaj już mamy do czynienia z dziewczyną bardziej dojrzałą, która zapewne będzie miała swój wątek miłosny. To już nie jest mała i niewinna siostra, która słucha się starszego brata.
- Myślałam, że Emmanuel umie śpiewać, tymczasem okazało się, że podłożyli mu playback. Niestety wyszło bardzo sztucznie i trochę żenująco, bo nie dopasowali tego pod barwę jego głosu. (o ile to nie ten aktor śpiewa )
- postać Vanessy nie do końca mi odpowiada, na jej temat już wiele zostało tutaj powiedziane i ja się zgadzam z tymi opiniami, jak dla mnie jest zbyt infantylna, lekkomyślna, ta postać została tutaj totalnie spłycona ;/ Nie podoba mi się też to, że przespała się z protem
- dzięki tej telce bardzo spodobał mi się Carlos de la Monta, po pierwszym odcinku bardziej mi pasował do protki niż Prot Jednak jego obsesja jest trochę niedopracowana, niby były jakieś sceny, w których było pokazane, że jest załamany z powodu tego wypadku, ale to wszystko nie jest jakoś mega przekonujące, czemu nie zrobił sobie operacji plastycznej? (no chyba, ze zrobił, ale ja tego nie wyłapałam), mimo wszystko dalej praktykuje i jakoś tak średnio uzasadniona wydaje mi się ta obsesja na punkcie Mariny, nie wiem może dlatego, że wszystko zostało pokazane w takim wielkim skrócie. W każdym razie Carlos świetnie odgrywa swoją rolę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25797 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:53:27 15-11-17 Temat postu: |
|
|
W tym odcinku minęły całe studia prota, wątek Isaura przemknął w kontekście Mariny, bo to ona jest dla niego najważniejsza. Wydaje mi się, że powinni całe te dwa odcinki rozbić na 5 i wtedy wyszłoby to lepiej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
vivka Idol

Dołączył: 27 Maj 2016 Posty: 1108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: 17:25:14 15-11-17 Temat postu: |
|
|
bardzo ładna seria
Ostatnio zmieniony przez vivka dnia 17:31:03 15-11-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi16 Arcymistrz

Dołączył: 03 Cze 2013 Posty: 38670 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:19:14 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Jeszcze drugiego odcinka nie widziałam, ale pierwszy nawet szybko mi zleciał. Co prawda był średni, ale dam jeszcze telce szanse i są momenty i postacie, które mi się podobają
Proci mi się bardzo podobają Zarówno Osvaldo jak i Claudia, ale podoba mi się też Scarlet i Carlos, a właściwie to jak jego postać patrzy na Marinę Ładnie wyglądają razem Zrobiłam kilka animacji, pod linkiem dostępne więcej
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Naomi16 dnia 19:16:19 15-11-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25797 Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:03 15-11-17 Temat postu: |
|
|
To ja mam animacje odcinek 2
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam Arcymistrz

Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26376 Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:36:05 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Ten cały Toribio jest irytujący mega,to jego zachowanie jak osoby trędowatej,Moim zdaniem przesadzone trochę...
Ale miałem ciary,jak Alberto nadepnął na gałąź a Marina powiedziała mu,żeby się do niej nie zbliżał. Wizja poznawania świata przez nią jest cholernie intrygująca i jeszcze to ugryzienie w rękę,ale chrupnęło
Mąż Prudencii faktycznie awansuje do roli komedianta. Nie jest jakiś mega stanowczy ani surowy,wrzeszczy,krzyczy jakby wszyscy wokół głusi byli,no ileż można...
Przegięcie było z tym playbackiem,on' śpiewał' jakby na koncercie z mikrofonem a nie tak acapella
Avance.
https://www.youtube.com/watch?v=ranzwQkfJTg |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisha7 Mistrz

Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:43 15-11-17 Temat postu: |
|
|
Większą cnotkę zrobili z prota niż z protki Ta scena z bronią i to przewracanie oczami przez Alberta Szkoda, że jeszcze nie powiedział ojcu, że nie toleruje zabijania zwierzątek. I jeszcze ten jego sweterek Wygląda jak bezdomny...
Toribio też jest irytujący. Melesio był uroczy, a ten tylko wkurza. Chociaż jego scena z Mariną jak Damiana robiła mu wyrzuty była urocza
Dochodzę do wniosku, że bardzo spłycili tu postacie. Vanessę, Luisa... Ich odpowiednicy z Esmeraldy byłi wielowymiarowi, a tu np. z Luisa robią typowego villana który wypomina żonie, że nie dała mu więcej dzieci W ogóle zachowuje się jak jakiś burak Rodolfo był wyniosły, dumny, ale nie był takim głupkiem jak Luis.
Paulino Bardzo podoba mi się gra tego aktora I nawet ten playback mi nie przeszkadzał
Piękną różową narzutkę miała na sobie Prudencia
Ana Martin to najsłabszy punkt tej teli...
Teraz w Visie odcinki mają po 55 min? |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|