Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 18:32:11 08-12-14 Temat postu:

Ta postać po prostu mi nie leży i tyle

nic tu nie negocjuję

uważam jedynie, że odezwała się do siostry w sposób wulgarny i nie na miejscu - bo ani okoliczności ani sytuacja nie była odpowiednia. Koniec kropka.

brodzia · Wysłany: 18:36:30 08-12-14 Temat postu:

Dobrze, ale cały czas o tym mówisz a watki ida do przodu

wszyscy szanują to, ze lubisz irine i tak mocno tego bronisz, ale pozwól przy tym lubić innym andree

Stokrotka* · Wysłany: 18:42:01 08-12-14 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 18:47:06 08-12-14 Temat postu:

Nikomu ono nie przeszkadza, tylko chyba zbyt mocno do tego podchodzisz. Tak jak ty lubisz irine i uważasz, ze nie ma w tym żadnej przesady, tak miedzy innymi ja uważam o andrei bo nie patrzę na to tak zyletkowato. Nie lubię sie powtarzać, ani nie jestem tutaj arbitrem w sprawie scenariusza, ale czasem dyskusja odbija sie o absurd

buziaczki

Stokrotka* · Wysłany: 18:53:52 08-12-14 Temat postu:

Nie mam zamiaru pisać bez sensu, bo raczej się nie zgodzimy

nie patrzę na wszystko żyletkowato, bo gdyby tak było to i postać Iriny - która również jest lekko przesadzona - by mi nie pod pasowała - a tak nie jest. To co napisałam dotyczyło jedynie jednej kwestii wypowiedzianej przez Andree, która mi osobiście się nie spodobała i napisałam również dlaczego. Nic ponadto. Nie krytykowałam samej postaci, jej zachowania, a tylko te jedne słowa skierowane do siostry, które mi się nie podobały - i napisałam również dlaczego

mam wrażenie, że przez sam fakt, że napisałam o tym, że postać Andrei mi nie leży, każda wypowiedź jest traktowana jak atak na tą postać. Ale tak nie jest. Ja szczerze liczę na jej przemianę. A im szybciej tym lepiej. Nie skreślam jej, bo uważam, że to scenarzysta przesadza - tak u Iriny jak i u Andrei czy Sofii.

Julita · Wysłany: 18:58:43 08-12-14 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 19:00:22 08-12-14 Temat postu:

To ze tak na ciebie działa to znaczy , ze super grają i budzą skrajne uczucia bez względu na sympatie

Marzenka20 · Wysłany: 20:54:54 08-12-14 Temat postu:

monia:) · Wysłany: 21:34:18 08-12-14 Temat postu:

Ciekawi mnie ile minęło od śmierci Ignacia y Almy. Teraz tak sobie myślę, że duzo jest takich zachowań, których nie wypada robić zaraz po śmierci tak bliskich im osób. Nie mówię, że mają mieć ciągle żałobę, i wspominać zmarłych, ale trochę za szybko zapomnieli.

Stokrotka* · Wysłany: 21:36:31 08-12-14 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 21:37:46 08-12-14 Temat postu:

Nie wiem, ale wydaję mi się, że scenarzyści nie umieją zachować proporcji, a może po prostu chcą tak przerysować postaci, żeby narzucić nam ich obraz. W efekcie wychodzi im to, co mamy. Aktualnie mam tak, że lubię Irinę, Sofia jest mi obojętna, a Andrea mniej więcej podobne, co Sofia z delikatnym negatywnym nalotem. Ale cieszę się, bo postaci nie są idealne, są przerysowane, ale nie idealne i nie mamy kolejnej protki jak z foremki, co mnie osobiście cieszy najbardziej.

Alvidaa · Wysłany: 22:09:46 08-12-14 Temat postu:

Co do zajścia w stajni Iriny i Pabla, na myśl mi przyszło, że oni ze sobą kręcą od jakiegoś czasu a on po prostu zaczął się bać i nie chciał być wykorzystywany więcej do jej zagrywek, taka jakaś moja pierwsza myśl była.
Irine uważam chyba za najładniejszą, Flavia za najprzystojniejszego, ale wizualnie mi się razem nie podobają. Irina z Pablem by fajnie wyglądała jak dla mnie.
Podoba mi się zadziorność Andrei nawet, "o idzie ta najbardziej czuła"

Alvidaa · Wysłany: 22:11:03 08-12-14 Temat postu:

dubel

brodzia · Wysłany: 22:16:45 08-12-14 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 22:19:27 08-12-14 Temat postu:

Jeśli o mnie chodzi to co do odczuć mam podobnie jak z poprzednimi odpowiednikami.
Norma była dla mnie najpiękniejsza ( tu jednak wolę odpowiednik Sary) ale też była najbardziej mdła i mam tak samo z Sofią. Jimena mnie irytowała tym swoim głupkowatym zachowaniem ale to nic przy frywolności Iriny. Najbardziej polubiłam Sarę ale dopiero po zmianie, tu już lubię Andreę. Podoba mi się jej charakter, zadziorność, za wszelką cenę chce przypominać szaloną dżokejkę, która może robić co jej się żywnie podoba i rządzić wszystkimi... Jeśli Samuel pohamuje jej zapędy to pewnie będzie mimo wszystko mój ulubiony duet bo uwielbiam historie kto się czubi itd. Choć tan aktor co go gra w ogóle mi nie leży, ale Andrea nadrabia.
Jeśli chodzi o braci to mimo wszystko lubiłam każdego na swój sposób, ci tutaj jak na razie żadnych emocji u mnie nie wywołują. Arturo jest mdły jak diabli, niezdecydowany...Samuel wydaje się być jak ciepłe kluchy a Flavio sprawia wrażenie cwaniaczka któremu wydaje się że jest zabawny. Oczywiście to dopiero początek więc nasi bohaterowie na pewno się rozwiną i pokażą na co ich stać.