Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Despertar contigo - Telvisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 21:16:51 21-09-16    Temat postu:

Ale poszaleli dzisiaj!!!! Antonia i Othon oczywiście!!!
Normalnie jeszcze chwila i zaczną tam uprawiać jakiś dziki seks w tym hallu
Ja to się cały czas zastanawiam jak Othon mógł zmienić taką kobietę jak Antonia na taką flegmatyczną i bezpłciową Carmen. Chyba z rozżalenia.
Uwielbiam sposób w jaki Antonia jej pociskała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katina
King kong
King kong


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 2631
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:55:07 22-09-16    Temat postu:

Luz dziękuję .
Jagoda dzięki, Twoje animacje również są urocze =).

Łoooo Antonię i Othona pochłonęła dzika namiętność. Świetne sceny, a jak Othon paradował w tym szlafroczku i niechcący nacisnął spłuczkę, kiedy chował się przed Carmen, bezbłędne .
Z jednej struny super się ich ogląda i chcę więcej, z drugiej szkoda Darlinga ;(.

Fajna była ta rozmowa Antosi i Pablo, ona taka wesolutka oraz rozanielona .
Pablo wybrał się do domu ukochanej, otworzyła mu Flora i jak zwykle kokietowała xD. Natomiast Maia potraktowała go bardzo chłodno.


Ostatnio zmieniony przez Katina dnia 14:01:50 22-09-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:24:18 22-09-16    Temat postu:

Szaleństwa ciąg dalszy Antonia z emocji zapomniała kodu do drzwi, a Othon już nawet na nogach nie był w stanie się utrzymać I ta Walkiria Albo jak rzucił ją na stos skrzętnie poukładanych papierów Albo jak potem skakał po korytarzu w damskim szlafroku Albo jak Antonia była zazdrosna o Carmen Albo… Okej, wszystkie scenki były mega, nie wybiorę ulubionej, nie ma szans Replay ma ciężkie życie ze mną ostatnio Uderzająca w poważniejsze klimaty rozmowa też piękna, szkoda tylko, że pewnie rozejm nie potrwa długo, a już na pewno nie tysiąc i jedną noc Ale przynajmniej wszystkie karty są już na stole

Dziewczyny, jeśli będzie Wam się chciało poanimować kilka z akcji A&O, to będę dozgonnie wdzięczna i od razu się na nie piszę

Carmen jak zawsze wykazała się wyczuciem chwili. Medytacja pod drzwiami, serio? Opijanie innych z herbatki po nocach, serio? Zawodzenie, jak to brakuje jej przyjaźni, którą sama przekreśliła jednym ruchem, serio? Chyba czas najwyższy, żeby pani Alcalá zaczęła szukać swojej nirwany gdzie indziej. Antonia wreszcie na głos powiedziała to, co już od jakiegoś czasu mnie irytowało – że Carmen całe życie była po prostu zazdrosna i chciała chociaż raz wygrać z „przyjaciółką”, na jakimkolwiek polu. Othon w łazience to rzeczywiście win

Antosia w szpitalu była wspaniała I jak jej oczy błyszczały szczęściem Ale paparazzi (vel. Ferney i Fede) jej żyć nie dają, jak widać.

Tatiana i Nestor… hm, w sumie… I jaka przetrącona wróciła do domu, widać tak ja mama lubi na ostro

A biedny Darling pozostawiony sam sobie, niech wreszcie się spiknie z Carmen (chociaż nie wiem, czy tak źle mu życzę), czy z kimś, bo żal na niego patrzeć.

Maia znowu dała się nabrać ;/ Niefajnie. Mam nadzieję, że jednak pozwoli, żeby Pablo się jej wytłumaczył. Chociaż pewnie prawdy dalej się nie dowie.

Othon opowiadający córce o swoich wyczynach łóżkowych, okeeej xD Ale fajnej metafory użył I w sumie, zważywszy jego wiek to nawet ma się czym chwalić Jego reakcja na wiadomość od Carmen też dobra.

Flora dojadająca resztki Mogła schować trochę dla Fede

I na zakończenie złota myśl Christiana – ile można narobić w 6 dni? Stworzyć świat, na ten przykład

Ustronianka napisał:
Ja to się cały czas zastanawiam jak Othon mógł zmienić taką kobietę jak Antonia na taką flegmatyczną i bezpłciową Carmen. Chyba z rozżalenia.

Dokładnie. Mnie się zdaje, że on po prostu wiedział, że i tak nigdy nie zapomni o Antonii, więc chciał przynajmniej mieć na tyle łatwą do manipulowania żonę, żeby nie przeszkadzała mu w przeżywaniu żałoby.


Ostatnio zmieniony przez Joyita dnia 16:28:59 22-09-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:27 22-09-16    Temat postu:

Luz de Luna napisał:
Dziewczyny, jeśli będzie Wam się chciało poanimować kilka z akcji A&O, to będę dozgonnie wdzięczna i od razu się na nie piszę

Ależ oczywiście, że mi się chce hehe Chociaż jestem dopiero na etapie jak wpadli do tego pokoju Albo raczej jak "udało im się w końcu do niego dostać" xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:46:49 22-09-16    Temat postu:

Naomi16 napisał:
Luz de Luna napisał:
Dziewczyny, jeśli będzie Wam się chciało poanimować kilka z akcji A&O, to będę dozgonnie wdzięczna i od razu się na nie piszę

Ależ oczywiście, że mi się chce hehe Chociaż jestem dopiero na etapie jak wpadli do tego pokoju Albo raczej jak "udało im się w końcu do niego dostać" xD


Awwwwww

Jeszcze trochę, a byłoby kino dla dorosłych na korytarzu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:06:51 22-09-16    Temat postu:

hehe Dzisiaj zaszaleli Zobaczymy czy dane nam będzie zobaczyć jeszcze więcej scenek tej parki
Ale mnie też żal Darlinga

Animki z dzisiaj Więcej pod linkiem
[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:18:46 22-09-16    Temat postu:

Naomi16, jesteś niezastąpiona
Tylko jak tu teraz coś wybrać z tylu wspaniałości

Ja już w sumie nie wiem, czego się spodziewać... Ogólnie Antonia i Othon wyrośli na parę protów nr2, a ich wątek się robi prawie tak samo istotny jak wątek młodzieży, w związku z czym na pewno będą dalej go ciągnąć i rozwijać. Z drugiej strony, spoilery nie napawają optymizmem. Z trzeciej zaś, ciężko nawet porównać DC do oryginalnego, kolumbijskiego Pobre Pablo, bo tam zamiast uroczej blondwłosej wariatki był podstarzały Casanova z łysinką Więc wątek romansowy ojciec protki-pracodawca prota z miejsca odpadał. I jeśli dobrze ogarnęłam telegraficzny skrót finału (i to jedyne, co widziałam z tej telki, oprócz trailera), to chyba na końcu życie pokarało go za to skakanie z kwiatka na kwiatek i został sam

Niemniej jednak mam nadzieję, że A&O prędzej czy później jakoś uporają się ze swoimi problemami i zejdą na stałe, bo genialnie sie na nich patrzy, no i kurczę, przecież musi być puenta, że prawdziwa miłość zawsze wygrywa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ustronianka
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 3402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: 21:33:45 22-09-16    Temat postu:

Mi się wątek Otona i Antonii podoba o wiele bardziej niż protów. Bardzo zwolnił po ich powrocie do Mx/USA, męczy mnie to ich ciągłe mijanie się, a tego upierdliwca Federico znieść nie mogę No i tego, że przy nim Maia niestety coraz bardziej upodabnia się do matki z tą swoją flegmą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:30:50 22-09-16    Temat postu:

Ustronianka napisał:
Mi się wątek Otona i Antonii podoba o wiele bardziej niż protów. Bardzo zwolnił po ich powrocie do Mx/USA, męczy mnie to ich ciągłe mijanie się, a tego upierdliwca Federico znieść nie mogę No i tego, że przy nim Maia niestety coraz bardziej upodabnia się do matki z tą swoją flegmą

Ja w ogóle z reguły mam tak, że wątki poboczne interesują mnie bardziej niż wątek główny, i naprawdę rzadko kiedy to właśnie proci stają się moimi ulubieńcami. Plus dużo częściej trafiają do mnie perypetie dojrzałych bohaterów, a już zwłaszcza historie typu „zakochaliśmy się w sobie X lat temu i chociaż życie nas rozdzieliło, ciągle nie możemy o sobie zapomnieć”. Antonii i Othonowi dałam wielki kredyt zaufania już od pierwszych prom, a dokładnie od tego
https://www.youtube.com/watch?v=ZXrS-TFmyqo najbardziej napaliłam się właśnie na ich wątek.
Donde hubo fuego, cenizas quedan. Y aunque creas que en el amor como en la guerra todo vale... puedes mentir al mundo, pero no a tu corazón , dokładnie tak Dlatego teraz tak mega się cieszę, że ich wątek tak fajnie się rozwija, od pierwszych minut pierwszego odcinka wyglądałam jakiegoś napięcia między nimi, przetrząsałam internet w poszukiwaniu info na ich temat i jarałam się jak dziecko, kiedy pojawiali się razem na ekranie. A teraz to już w ogóle, chyba zresztą widać, robię się już nudna z tymi swoimi ciągłymi zachwytami

Co do Fede to jego akurat lubię, jest tak głupiutki, że aż zabawny I pomimo tych wszystkich akcji mających na celu rozdzielenie Mai i Pabla i dobranie się do fortuny Othona to wydaje mi się niegroźny. Ogólnie antagonista, ale z gatunku tych sympatycznych Chociaż z tym ostatnim zleceniem przeszedł sam siebie, od początku przecież było wiadomo, jak może się skończyć zadawanie z takimi typkami.

Maia niestety chyba bardziej wdała się w mamę niż w tatę. Mnie coraz bardziej denerwuje to, że nie przyciśnie Pabla do ściany, nie zażąda wyjaśnień raz a dobrze, tylko ciągła huśtawka „nie chcę go więcej widzieć na oczy”/”tak go kocham, że chyba mu wybaczę”/”a ciul z tym, że go kocham, i tak nie chcę go znać”. Jest fajna, młoda, świeża, naturalna, ale pewnie popełni jeszcze duuuuuuuużo błędów, zanim w końcu jej związek z Pablem odnajdzie swój szczęśliwy finał.

Carmen chyba miała być śmieszna z tym metafizycznym spojrzeniem na świat, ale jak na razie jej zachowanie bardziej mnie wkurza, niż bawi. No i wciąż nie mogę jej wybaczyć tego, co zrobiła Antonii ;/ Nie sądzę, żeby istniało jakiekolwiek usprawiedliwienie dla jej zdrady. I niby fajnie, że chce się pogodzić, ale mogłaby wreszcie dać temu biednemu Othonowi spokój i nie stawiać go ciągle między sobą a Antonią, bo w ten sposób to do niczego nie dojdzie, tylko dolewa oliwy do ognia. Typowy konflikt tragiczny, kto ma większe prawa – żona czy pierwsza i jedyna miłość. Mam nadzieję, że nie rozstrzygnie się na korzyść tej pierwszej.

ODCINEK 34

JEDNA NOC?? Serio? Jedna noc rozejmu? Ręce opadają ;P To już przeginka. Optymistycznie dawałam im czas do końca kongresu, ale widzę, że i to nie wyszło.
Ogólnie odcinek ciężko mi się oglądało, może dlatego, że wiedziałam, co mnie czeka.

Serce mi pękało, jak Antonia rozpaczała Othon czuje się zobowiązany wobec Carmen, bo oddała mu najlepsze lata swojego życia, bo go kochała pomimo tego, że on nie kochał jej? No to ciekawe, jak teraz rozwiąże kwestię tego, co zrobił (niech nawet będzie, że niechcący) Antonii. Dlaczego jej nie poszukał w tym hotelu, dlaczego? Może jeszcze coś by się dało uratować, a teraz to już pozamiatane, Antonia pomiędzy jednym szlochem a drugim planuje ostateczny cios, i znowu wyjdzie na to, że to ona go wykorzystała i zawiodła. I pewnie Othon znowu wpadnie w depresję, a Carmen znowu będzie obok, żeby usłużnie podać mu chusteczkę…
W ogóle to Carmen dziś przegięła i oficjalnie ląduje w grupie nielubianych bohaterów. Kurcze, ja nie wiem co ta kobieta ma w sobie, ale nawet jak chce dobrze, to i tak wszystko psuje. Wiem, że wcale nie zwabiła Othona podstępnie do hotelu, żeby potem wyciągnąć delikatny temat Gaela i spowodować tym samym lawinę wspomnień... Ale tak to właśnie wyszło.

Ogólnie – buuu. Znowu trzeba będzie czekać x odcinków na jakieś fajne scenki z A&O. Chociaż z drugiej strony, na pewno warto

Z obserwacji na boku – zawsze mnie rozwala, że Antonia mówi lepiej od Othona po angielsku, chociaż to on od 8 lat siedzi w Stanach xD


Ostatnio zmieniony przez Joyita dnia 21:30:27 23-09-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katina
King kong
King kong


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 2631
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:21 24-09-16    Temat postu:

Luz, trafna uwaga . Othon jest tam na co dzień a ni chusteczka nie potrafi dogadać się po angielski xD.
Również żałuję, że rozejm trwał tak krótko ;(. Antonia oczywiście od razu po tym, jak poczuła się oszukana, ponownie wróciła do planu zniszczenia Othona. Blondi jest zbyt impulsywna, chociaż gdybym zobaczyła na własne oczy, to co ona, również bym nie widziała innego wytłumaczenia, niż takie, że omotał i wykorzystał a co gorsza zakpił. Niestety takie nieporozumienie będzie miało konsekwencje, a szkoda bo za mało tej "ładnej" i potulnej wersji O&A.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:18:39 24-09-16    Temat postu:

Bo Othon za bardzo się z tą Carmen certoli, jak dla mnie, to już dawno powinni być po rozwodzie. W końcu od wielu lat ich małżeństwo istnieje tylko na papierze, a Maia jest już wystarczająco duża, żeby zrozumieć ich decyzję. Nie wiem, co go tak trzyma przy tej kobiecie, czy wspólna żałoba po stracie dziecka, czy poczucie winy za pośrednie spowodowanie jej załamania nerwowego, czy co. Bo o miłość to tutaj na pewno nie chodzi, przynajmniej z jego strony. A nawet jeśli już w jakimś tam stopniu – no to powinien jednak ogarnąć, kto jest dla niego ważniejszy, żona czy Antonia, bo przecież dobrze zna tę drugą i wie, że jej wystarczy tylko malutka iskra, żeby wzniecić gigantyczną awanturę. Serio, dobre samopoczucie Carmen chyba nie jest warte ponownej utraty miłości życia.

Co do samej Antonii to ona tez w sumie mogłaby zrozumieć, że nie da się wymazać przeszłości i że Othon jednak jakieś tam wspólne wspomnienia ma z Carmen, lepsze lub gorsze, ale ma. Ale też jak najbardziej rozumiem jej reakcję, w końcu jest przewrażliwiona na punkcie ewentualnej zdrady tej dwójki, już raz mocno się przejechała na tym, że im zaufała, no i teraz z jej perspektywy to wszystko wygląda naprawdę nieciekawie. Chociaż też aż ciężko uwierzyć, że ona nie widzi, jak bardzo Othon jest wkręcony na jej punkcie. No i nie wiem, w jaki sposób chce dać mu małą nauczkę donosząc na niego do urzędu imigracyjnego, w sumie to co on robi serio jest nielegalne i może mieć z tego tytułu naprawdę bardzo duże problemy (w ogóle jak ten cały Martin opisywał warunki, na jakich pracują, to w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, na ile Othon faktycznie chce pomóc tym ludziom, mając na uwadze własne pochodzenie, a na ile po prostu chce zaoszczędzić na taniej sile roboczej).

I szkoda, że na miejscu Pablo nie był np. lepiej zorientowany w sytuacji Alvaro, on pewnie by się domyślił i o co chodziło w pytaniach Othona, i co kryje się za nagłą przemianą Antonii, a tak to ostatnia nadzieja na pogodzenie zgasła.

Ciekawi mnie jeszcze, czy Carmen spotka się z Eligiem podczas pobytu w Meksyku i czy to jej mierzenie się z przeszłością obejmuje też zaakceptowanie w końcu tego, że była bardzo nie fair „podbierając” przyjaciółce ukochanego. Teksty typu „był taki załamany, musiałam go pocieszyć” albo „przecież ty i tak już go wtedy nie kochałaś” jakoś do mnie nie trafiają.

I dobrze by było, żeby Darling jak najszybciej poznał prawdę, nawet jeśli to oznacza, że Antonia na jakiś czas musiałaby zostać sama. Co prawda uwielbiam to, jak on ją wspiera, ale naprawdę nie zasługuje na to, żeby własna żona kompletnie zapominała o jego istnieniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:35:35 25-09-16    Temat postu:

Coś ostatnio nie oszczędzają nam Pabla Maia jest denerwująca w tym bezgranicznym ufaniu Fede, bo jej nigdy nie okłamał Frida miała racja mówiąc jej, że według niej on ją okłamuje cały czas Lubię Fede, też mam go raczej za takiego villana, który miesza ale też wzbudza sympatię - ale w ostatnich odcinkach za dobrze mu się wiedzie! Igra z ogniem, bo zadaje się z różnymi typami, ale z drugiej strony jak łatwo mu było zaaranżować tą farsę, żeby Maia uwierzyła że Pablo wciąż ją okłamuje w sprawie narzeczonej.

Othon i Antonia To i mój ulubiony wątek! Uwielbiam takie postacie jak Tonia! Energiczna, impulsywna, barwna, szalona! To ich chwilowe zejście było takie jakie powinno. Szalone! Podobało mi się, że cały ten ich szalony seks był pokazany z poczuciem humoru
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:09:47 25-09-16    Temat postu:

Żal mi Antonii Po takich fajnych scenkach w 33 odcinku, w 34 już musieli nam zaserwować użalającą się Carmen i pocałunek z Othonem

Też lubię Federico bo mimo wszystko jest zabawny w tym swoim knuciu Choć rzeczywiście jakoś za łatwo mu idzie
Podoba mi się też postawa Ferneya. Wiadomo co czuje do Mai a i tak przyszedł powiedzieć co mówił Pablo

Animki z odc. 34-35
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joyita
Cool
Cool


Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:06:03 25-09-16    Temat postu:




O ile zazwyczaj scenki z Antonią lecą na replay, o tyle z tą konkretną nie mogę, chce mi się płakać razem z nią

Carmen się kreuje na ofiarę, niby wie, że z Othonem już koniec, ale jednak wciąż się koło niego kręci i wtrąca tam, gdzie jej nie proszą. Mało jej było upokorzeń przez te kilkanaście lat, jak byli razem? Chce więcej? Ten masochizm i mina wiecznej ofiary już mi działają na nerwy. I jeszcze ten tekst do Tulii na cmentarzu, że jest prawie jak wdowa – serio To nie było ani trochę śmieszne. Pomijając już to, że ciągle chodzi i klepie jak mantrę, że Antonia zostawiła Othona por pobre (chociaż doskonale wie, że to nie było wcale tak), a ona, święta Carmen, potrafiła docenić go za to, kim jest, a nie za to, co ma.


A tu dla odmiany mi szkoda Othona Patrzy za Tony jakby czuł podświadomie, że być może znowu dopiero za x lat będą mogli się spotkać w podobnych okolicznościach.

Według zapowiedzi, bomba wybuchnie już lada chwila: Antonia wsypie Othona na kongresie, przy wszystkich. Znajac ją, to nie będzie przebierała w słowach. Othon będzie zdruzgotany Pewnie i Pablo się oberwie, bo zostanie posądzony o bycie szpiegiem Tony, czy coś.

Co do Fede, to miał szczęście, że trafił na podatny grunt. Rozumiem, że Maia jest porządnie skołowana tym wszystkim, co się wokół niej dzieje, ale jednak mogłaby być bardziej czujna na to, co wychodzi od jej ex, który na dodatek wciąż pieje jej o swojej nieustającej miłości.

Tak przeżywam napięcie na linii Antonia-Othon, że kompletnie zapomniałam o pozostałych wątkach, które tez mnie interesują Po pierwsze, na wyróżnienie zasługuje scenka Cindy z kolesiem z grupy wsparcia czyli mężem Cinthii, bardzo autentycznie wyszło, lubię Cindy w takim wrażliwym wydaniu
Po drugie, nieszczęsne spotkanie na cmentarzu pomiędzy Tulią i Carmen i Rafael w tle, który poznał tę drugą :O Ciekawe, czy teraz te dwa – jakby nie było, mocno powiązane ze sobą – wątki ruszą z miejsca, mam nadzieję, że tak

ODCINEK 36

Othon planuje wspólną przyszłość z Antonią, szybki jest Szkoda, że Tony nie wierzy już w ani jedno jego słowo. Nie wiem, musiałby chyba podsunąć jej pod nos podpisane już papiery rozwodowe, żeby jako tako dała się udobruchać. No niestety, już raz zawiedzione zaufanie trudno odbudować, a co dopiero dwukrotnie Musisz zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów, Othon, nie ma wyjścia.

Tymczasem Carmen władowała się Antonii do domu (obmacywanie zdjęć mogła sobie darować, tak samo jak miny na niewychowanie Tatiany), ale wydaje mi się, że nawet dogadała się z Eligiem I że może być z tego cos więcej, miałam wrażenie, że coś tam leciutko zaskoczyło, jak wymieniali się uwagami na temat rodzicielstwa i medytacji Chociaż aż się sennie zrobiło, jak pojawili się razem na ekranie, dobrze, że Tatiana wprowadziła trochę życia w te scenki

Sama Tati widzę szaleje na całego I mega mi kogoś przypomina w tych swoich travesuras

Pablo ćwiczący mowę pochwalną na cześć Antonii mnie rozwalił, tęskniłam za tymi ich wspólnymi scenkami


Ostatnio zmieniony przez Joyita dnia 16:58:56 27-09-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:17:12 27-09-16    Temat postu:

A Maia oczywiście nie chciała z Pablem rozmawiać

W sumie nawet polubiłam Tati
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 50 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin