Telenowele

Aisha7 · Wysłany: 21:52:30 21-05-14 Temat postu:

Mi się wydaje, że Marcelo i Lucia nie dadzą się poróżnić

madoka · Wysłany: 21:54:06 21-05-14 Temat postu:

Marcelo jest typem protagonisty, który nie da - ot tak - wmówić sobie czegokolwiek...a już na pewno nie dziecka

Stokrotka* · Wysłany: 21:57:44 21-05-14 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 22:00:37 21-05-14 Temat postu:

madoka · Wysłany: 22:07:22 21-05-14 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 22:08:29 21-05-14 Temat postu:

Może liczyła, że Lucia ma takie dobre serce i zerwie z Marcelem żeby ten mógł ją pocieszać po stracie dziecka

Shelle · Wysłany: 22:12:32 21-05-14 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 23:04:12 21-05-14 Temat postu:

Mała słodkość

I podpis: "@Esmepimentel: Con el mejor compañero del mundo @erickelias"

Aisha7 · Wysłany: 23:05:57 21-05-14 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 23:07:12 21-05-14 Temat postu:

Awwww, przesłodcy!!!!

madoka · Wysłany: 23:07:45 21-05-14 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 23:08:27 21-05-14 Temat postu:

Rozpływam się

marta87 · Wysłany: 2:23:32 22-05-14 Temat postu:

Jak Marcelo świetnie załatwił tą przeklętą mimozę

Dlaczego przyszła powiedzieć, że była w ciąży Lucii a nie powiedziała tego nigdy jemu???

Prawie ją wywlókł

Tylko Luci było jak zwykle przykro i powiedziała, że później to sobie wyjaśnią! Dobrze, że później wyczekiwał pod jej domem a Lucia dała się przekonać, że on nie miał o tym pojęcia i to z nią chce być

Oczywiście ta "biedaczka" Danielka odegrała teatr i Marcelo czuł się winny?

Mamuśka z mimozą już planują, że ona musi zajść w ciążę!

O nie - wątek typu: "villana" zachodzi w ciążę i protka nie chce przez to być z protem (poświęca się) albo prot poświęca się dla dziecka i żeni się z villaną jest już tak oklepany, że jak znowu taki dadzą w teli to to chyba się wkurzę! Ile można! Ta telka jest na to za dobra i niech nam nie fundują takiego absurdu

Nora powinna dwa razy mocniej dostać od Rebecy... należało jej się za te krzyki! Patrzeć na nią nie mogę, bo

Potem miała pretensje do ojca, że Lucia może pracować w fabryce a ona nie... tekst o przeklętym dniu, w którym ożenił się z jej matką i Lucia się urodziła

Jak to już kiedyś ktoś tu napisał: szkoda, że zapomniała o tym, że gdyby nie śmierć matki Lucii to jej by nigdy na świecie nie było! Szkoda, że jej nie przywalił

Po reakcji Sary już wiadomo kto jest ojcem Lety

Ojciec z synkiem pewnie się nie spotkają - za wcześnie

Ciekawe kiedy się wyda.

Co do avance: to po co Lucia pójdzie do matki Marcelo? Znowu chce by jej narobiła przykrości. Dobrze chociaż, że starucha zdaje sobie sprawę, że jak synek się dowie o kłamstwie w sprawie rzekomej ciąży Danielki to będą miały problemy. Obawiam się tylko tego ich pomysłu by mimoza zaszła w ciążę tylko trzeba być cierpliwym.
Może już niedługo będziemy mieli ten ślub Magdaleny z Mario skoro jej się oświadczy tak szybko

karolinao · Wysłany: 9:05:54 22-05-14 Temat postu:

Jej kocham tę telkę! Jak dobrze, że od razu wszystko jest wyjaśniane, bez zbędnego przedłużania to jest ich największy plus. Dobrze, że Marcelo szybko porozmawiał z Lucia i jak pięknie jej powiedział, że jest jego teraźniejszością i przyszłością

Mam nadzieje, że Alonso weźmie się za Norę i zaprowadzi ją do psychiatry i to jak najszybciej!

Mamy kilka nowości chyba po raz pierwszy było przypomnienie scen z poprzedniego odcinka, a dwa taaaak długi avance WOW

Super, po prostu super. Pytanie kim jest ten chłopak, który wita się z Norą???? Psychiatra? Znajomy? Bo chyba go wcześniej nie było?! Jej oby nie kolejny gotowy pokroić się, żeby rozdzielić Lu i Marcelo.

EDIT:
Mała podpowiedź na temat nowego bohatera: [link widoczny dla zalogowanych]

Aisha7 · Wysłany: 13:50:08 22-05-14 Temat postu:

Też się zastanawiam kim jest ten chłopak

Myślę, że psychiatrą

Mi najbardziej podobało mi się jak Marcelo czekał na Lucię przed domem

To było takie słodkie z jego strony