Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 22:21:27 12-04-21 Temat postu:

Dla mnie może tak być

edka · Wysłany: 22:28:40 12-04-21 Temat postu:

Czyli tak zostawiamy

Lineczka · Wysłany: 23:24:36 12-04-21 Temat postu:

Ok, to oglądam z Wami.

Czyli jutro 3?

Lineczka · Wysłany: 3:56:56 13-04-21 Temat postu:

Telkę oglądałam 4,5 roku temu. Wracam do niej z przyjemnością.

Odcinki 1-2

Uwielbiam piosenkę z entrady, piękna.

Adriana i Alonso tworzą uroczą parę, ogląda się ich z przyjemnością.

Świetni razem jak i osobno. Ariadne wygląda w tej produkcji kwitnąco, z brzuszkiem prezentuje się rewelacyjnie. Horacio przystojny, stworzony do tej roli, ma chemię z Ariadne. Super duet i aż żal, że wystąpią tylko w kilku odcinkach.

Michelle powinna grać villany, bo te wychodzą jej o wiele lepiej niż protki. Aczkolwiek kilka razy irytowała mnie jej mimika, zwłaszcza te zblazowane miny. Nawet jak na czarny charakter czuć przesadę. Rebeca to egoistka i toksyczna osoba. Okropnie traktuje zakochanego w niej chłopaka, ale trzeba przyznać, że Mario też się jej za bardzo narzuca jakby nie widział jej wad.

Rebeca jest podła, z premedytacją uwiodła narzeczonego Magdaleny, żeby nie dopuścić do ślubu i unieszczęśliwić siostrę. Co za toksyczna osoba! Jednak dobrze, że nie doszło do zawarcia małżeństwa, bo Ricardo to śliski typ. Można odnieść wrażenie, że zależało mu tylko na tym aby wejść do dobrze sytuowanej rodziny. Jeśli kochałby Magdalenę to nie zamieniłby jej na Rebecę, na jej własną siostrę. Nie dałby się uwieść tej drugiej, ale facet nie myślał głową tylko do głosu doszła inna część ciała.

Ogromnie szkoda Magdaleny, aktorka świetnie zagrała sceny rozpaczy. Serce się krajało, gdy leżała w sukni ślubnej na podłodze i płakała.

Decyzja o wyjeździe z miasteczka i udaniu się do klasztoru trąci desperacją i chęcią ucieczki od tego co się wydarzyło.
Nie podobały mi się bufoniaste rękawy w sukience ślubnej Magdaleny. Kreacja o wiele lepiej wyglądałaby bez nich.

Rebeca żywi uczucie do Alonsa, swojego szwagra. Nie ma wstydu. Żałosne były podejmowane przez nią próby mające na celu zwrócić na siebie jego uwagę. Kompletnie ją ignorował, nie widzi w niej kobiety, zapatrzony jest w ukochaną żonę. Magdalena przejrzała Rebecę, dostrzegła jej toksyczne uczucie do Alonsa, ale ta zaprzeczyła. Szkoda mi było Adriany, bo jest w zaawansowanej ciąży a nie ma ani chwili spokoju. Ciągle tylko nerwy i stres a w jej stanie jak wiadomo nie są wskazane. Magdalena miała dobre intencje, ale powinna była się powstrzymać przed denerwowaniem ciężarnej Adriany swoimi przypuszczeniami na temat uczucia Rebecii do Alonsa, tym bardziej, że nie miała dowodów.

Brigida to plotkara. Nie potrafi się zachować, brak jej klasy i wyczucia. Z kolei Amador to cwaniak z przerośniętym ego i hipokryta. Jedyne co im się udało to syn, słodziak, śliczne ma loczki.

Szkoda, że Magdalena nie powstrzymała emocji i włączyła się do rozmowy telefonicznej między Rebecą i Ricardo. Wystarczyła chwila i młodsza siostrzyczka sama by się wydała ze swoimi intencjami.

Puebla to śliczne miasteczko, telka ma super klimat.

edka · Wysłany: 5:30:51 13-04-21 Temat postu:

Super ze z nami oglądasz. Dziś trzeci

Lineczka · Wysłany: 1:46:39 14-04-21 Temat postu:

Odcinek 3

Znowu mam problem z Michelle. Przy ponownym oglądaniu tej telki dostrzegam mnóstwo mankamentów w jej grze. Podtrzymuję, że lepiej wypada w roli villany niż protki, ale jej mimika tutaj jest mocno przesadzona a gra przerysowana. Jak dla mnie jest bardzo słabą aktorką i broni się tylko urodą.

Śliczna była scena pożegnania Alonso z Adrianą przed jego wyjazdem.

Piękne ujęcie, gdy całuje ją w ciążowy brzuszek.

Biedna Adriana nie ma ani chwili spokoju w ostatnich odcinkach. Jak nie kłótnie sióstr, odwołany ślub Magdaleny to teraz jeszcze odkryła, że Rebeca przechowywała u siebie rzeczy Alonsa i że to przez nią Ricardo nie pojawił się na ślubie. O ile miała jeszcze jakieś wątpliwości wobec najmłodszej siostry to teraz ich mieć już nie powinna. Niestety z tym problemem Adriana została sama, bo Magdalena i Alonso wyjechali...
Wkurza mnie, że Rebeca za każdym razem, gdy palli jej się grunt pod nogami odwraca kota ogonem, bezczelnie kłamie, kreuje się na ofiarę. Trzy odcinki za nami a takich sytuacji było mnóstwo. Michelle w takich scenach nie jest autentyczna a już jej płacz to jakaś porażka.

Clara jest bardzo naiwna. Chłopak nią manipuluje i zależy mu przede wszystkim na pieniądzach a ta była gotowa dla niego kraść w domu swoich pracodawców.

Ricardo został na lodzie po tym jak Rebeca go rzuciła (dobrze mu tak!), więc bezczelny drań planował powrót do Magdaleny. Co za tupet! Z Amadorem łączy go wspólna przeszłość i to z pewnością szemrana.

Podobają mi się stylizacje bohaterów, świetnie ich ubierają. Najlepiej Adrianę, Rebecę i Alonsa. Na plus zdjęcia, obsada, piękne wnętrza, muzyka i klimat.

Sylwia94 · Wysłany: 17:11:20 14-04-21 Temat postu:

Odc. 3-4

Magdalena zrobiła Rebece awanturę o telefon od Ricarda, ale ta oczywiście odwróciła kota ogonem. Jak nie wie, co powiedzieć to robi z siebie ofiarę i zaczyna krzyczeć. Jak dla mnie Michelle pasuje do tej roli

Adriana zorientowała się, że jej siostra ma w swoim pokoju rzeczy Alonsa, które zginęły. Rebeca oczywiście próbowała wrobić w to Magdalenę lub służącą.
Adriana wpadła na Ricarda, dowiedziała się od niego, że Rebeca z nim była przed niedoszłym ślubem. Wyrzuciła siostrę z domu

Z kolei potem na własne oczy zobaczyła, jak ta całuje zdjęcie Alonsa. Rebeca w końcu zdjęła maskę. Podczas szarpaniny na schodach, złamała się barierka i Adriana spadła. Trochę dziwnie to wyszło. Ta barierka była aż taka słaba?

W każdym razie bardzo poważnie wyglądał ten wypadek. Myślałam, że Adriana zginie na miejscu, a razem z nią nienarodzone dziecko. A tu okazało się, że dziecko ma się dobrze. Niestety, Adriana jest w śpiączce i zerowe szanse, że się obudzi

Podejrzewam, że umrze, a Rebeca coś wymyśli, by związać się z Alonsem. Pewnie będzie go pocieszać po tej tragedii.

Clara jest naiwna. Chciała okraść dom, w którym pracuje, bo chłopak ją o to poprosił

Potem pozwoliła mu zabrać klejnoty.

Lineczka · Wysłany: 20:35:17 14-04-21 Temat postu:

edka, mogłabyś zrobić animki z 3 odcinka ze scen Adriany i Alonso? Scena ich pożegnania, gdy całuje ja w brzuszek, scena gdy daje jej prezent.

edka · Wysłany: 22:22:22 14-04-21 Temat postu:

Wcześniej zrobiłam takie animki z nimi

Lineczka · Wysłany: 23:20:14 14-04-21 Temat postu:

Super animki.

Dałoby radę zrobić je w kolorze?

Zwłaszcza drugą i trzecią.

edka, masz za duży podpis, rozciąga stronę.

Lineczka · Wysłany: 1:49:54 15-04-21 Temat postu:

Odcinek 4

Trzeba oddać Ricardo, że zachował się odpowiedzialnie nie zostawiając Adriany w potrzebie i pomagając jej dotrzeć do szpitala. Chociaż tyle dobrego zrobił.

Adriana po rozmowie z Ricardo wyrzuciła Rebecę z domu. Łzy i kłamstwa młodszej siostry nie zrobiły na niej wrażenia, nie pozwoliła sobą manipulować. Adriana była stanowcza, tym bardziej po tym jak zobaczyła, że Rebeca całuje zdjęcie Alonsa, za co wymierzyła jej policzek. Świetna była scena ich konfrontacji.

Scena upadku Adriany efektowna, ale dostrzegłam pewną nieścisłość. Pokazano nam ją w spowolnieniu i w pierwszym ujęciu widzimy jak nasza bohaterka upada brzuchem w dół będąc już sporą odległość od barierki a po chwili dostajemy kolejne ujęcie w którym jej upadek zarejestrowany jest, gdy znajduje się bliżej barierki i przekręca się wtedy na plecy. Mamy więc dwie wersje jakby osoby odpowiadające za montaż nie mogły się zdecydować, którą z opcji pokazać. Realniej wyglądała pierwsza opcja, wysokość nie była jakaś duża (kilka metrów, maksymalnie z 4 albo 5?), więc kiedy niby Adriana miała czas przekręcić się "w locie" na plecy skoro spadała brzuchem w dół? Poza tym zastanawia mnie kwestia barierki. Musiała być uszkodzona wcześniej skoro tak łatwo się złamała.
Rebeca miała spory udział w upadku Adriany z wysokości. Pod wpływem emocji szarpała ciężarną siostrę, nie zważała na jej stan, popchnęła ją na barierkę. Oglądałam tę scenę kilka razy i nie jest ona jednoznaczna. Mogło być tak, że Rebeca po prostu nie chciała przepuścić siostry (co jej wykrzyczała) aby nadal ją dręczyć swoimi słowami, jej mina w trakcie upadku wyrażała szok. Równie dobrze Rebeca mogła działać w amoku i z wściekłości, nienawiści napierać na siostrę i barierkę dążąc do tragedii (sama też na skutek szarpaniny mogłaby spaść). Ciężko stwierdzić w 100% czy to był wypadek czy działanie z premedytacją.
Po tragedii jaka rozegrała się w domu Rebeca była bardziej przerażona swoim położeniem a nie stanem zdrowia Adriany. Śmierć siostry byłaby jej na rękę, tak samo jak i dziecka. Wtedy miałaby całkowicie wolną drogę do Alonsa a prawda o upadku Adriany nie wyszłaby na jaw - Clarę mogła przekupić albo zaszantażować. W tym odcinku Michelle wypadła trochę lepiej.

Ogromnie szkoda mi Adriany i Alonsa.

Tacy byli szczęśliwi, zakochani w sobie, oczekiwali potomka... Jedyne pocieszenie, że ich dziecko żyje. Gdyby Adriana upadła na brzuch to pewnie nie udałoby się uratować maleństwa. Alonso po tym jak dowiedział się o wypadku żony natychmiast podjął decyzję o powrocie do kraju. Był zdesperowany, przerażony. Adriana jest w fatalnym stanie, na skutek wypadku doszło u niej do poważnego urazu, znajduje się w śpiączce a lekarze nie dają szans na to, że się wybudzi.

Jaką trzeba być hieną, żeby okraść dom ciężarnej kobiety, która uległa wypadkowi? Ten cały Ruperto to obrzydliwy typ. Nie wiem co Clara w nim widzi, jak może być taka naiwna? Temu draniowi chodzi tylko o kasę a nie o nią. Co prawda Clara próbowała go powstrzymać przed kradzieżą, ale finalnie jej się to nie udało a mimo to nie zamierza na niego donosić ani się z nim rozstać, nadal trwa u jego boku.

Popełnia życiowy błąd.

edka · Wysłany: 5:35:30 15-04-21 Temat postu:

Akurat robiłam je z filmiku w takim kolorze, nie zmieniałam tego.

Lineczka · Wysłany: 19:44:26 15-04-21 Temat postu:

Ok, wrzuciłam wczoraj animki do podpisu.

Odcinek 5

Bardzo smutny odcinek. Niestety Adriana umarła.

Alonso w ostatniej chwili zdążył do szpitala i pożegnał się z nieprzytomną żoną. Adriana jakby na niego czekała po czym jej serce przestało bić. Bardzo smutne sceny, ciężko było powstrzymać łzy. Horacio kapitalnie zagrał rozpacz swojego bohatera po śmierci ukochanej kobiety. Czuło się jego ból, wypadł nader autentycznie. Ogromnie szkoda, że ich historia zakończyła się w ten sposób, że Adriana nie poznała swojej córeczki.

Wzruszająca była scena z Alonso trzymającym na rękach córeczkę.

Lucia będzie jego motywacją do podniesienia się po śmierci żony.

Poruszyła mnie też rozpacz Magdaleny po śmierci siostry. Aktorka świetnie zagrała sceny z pogrzebu.

Rebeca była w szoku po śmierci Adriany, ale jednocześnie na jej twarzy malował się wyraz ulgi, że jej czyny nie wyjdą na światło dzienne. Nie na rękę był jej przyjazd Magdaleny do domu, bo chce wykorzystać sytuację i zbliżyć się do Alonsa, pocieszać go i pomagać mu w opiece nad Lucią, żeby wkupić się w jego łaski.
Rebeca ustawiła do pionu szantażującego ją Ruperta, zagroziła że pośle go do więzienia. Kradzież w domu była doskonałą okazją na zrzucenie winy za śmierć Adriany na złodziei.

Pod koniec odcinka dostaliśmy ponad dwudziestoletni przeskok czasowy z dorosłą Lucią w ostatnich sekundach. Esmeralda wygląda pięknie.

Etap z przeszłości trwał 5 odcinków i bardzo dobrze, że go niepotrzebnie nie rozciągali. 5 odcinków to w sam raz. Zdecydowanie jest to jeden z najlepiej wykreowanych etapów z przeszłości w telkach, nawet bym się pokusiła o stwierdzenie, że najlepszy z tych produkcji, które widziałam. Cudowny duet Adriany i Alonsa, obsada, klimat, zdjęcia, 5 spójnych odcinków, ciekawa villana.

Sylwia94 · Wysłany: 17:25:02 16-04-21 Temat postu:

Odc. 5-6

Smutno, że Adriana zmarła, ale wiedziałam od początku, że tak będzie

Szkoda mi było Alonsa

Ale na szczęście po ukochanej żonie została mu córka.
Rebeca niby cierpiała po śmierci siostry, ale sytuacja była jej na rękę. Miała wolną drogę do Alonsa. Wykorzystała jego bezsilność i zaproponowała, że pomoże mu wychować Lucię.

Rebeca zapłaciła Rupertowi raz i powiedziała, że na więcej nie ma co liczyć. Ten najwyraźniej szybko odpuścił.

No i dostaliśmy przeskok czasowy o ponad 20 lat. Lucia jest młodą kobietą, która przygotowuje się do ślubu z Rodrigiem - synem Amadora i Brigidy. Wygląda z nim na szczęśliwą. On chyba też.
Rebeca i Alonso wzięli ślub i doczekali się wspólnej córki. Dziewczyna nie wzbudza sympatii. Wiecznie ma pretensje, naburmuszoną minę. Jest zazdrosna o Lucię. Historia lubi się powtarzać, bo tak samo było z Rebecą i Adrianą

Norze podoba się Rodrigo (wymowny uścisk i buziak), ale pewnie tylko dlatego, że jest narzeczonym Lucii.
Alonso ma lepszy kontakt z Lucią, ale próbuje zbliżyć się też do Nory. Dziewczyna tego nie widzi i potrafi tylko narzekać. Podobało mi się, jak ją ustawił do pionu.
Myślałam, że Rebeca będzie faworyzować Norę i dręczyć Lucię (coś jak Carmina z ADP Elisę), ale tu zaskoczenie, bo niby mają dobre relacje. Niby, bo może Rebeca tylko udaje.
Brigida nie jest zadowolona, że Lucia będzie jej synową. Wolałaby Norę. Pewnie po to, by nią móc manipulować, a protka ma własne zdanie

A ten bukiet czy co to było to jakaś porażka

Rebeca ma romans z młodszym mężczyzną, z którym spotyka się co jakiś czas w stolicy. Widać jak wielka była jej rzekoma miłość do Alonsa

edka · Wysłany: 19:48:51 16-04-21 Temat postu:

Adriana była bardzo fajna postacią. Byli z Alonso bardzo zakochani. Mieli przed sobą świetna przyszłość ale niestety Adriana umarła. Oczywiście że Rebece to było na rękę, wreszcie zdobyła Alonsa.
Nora jak widzę beznadziejna postać, już jej nie lubię. Coś czuję że będzie chciała uwieść narzeczonego Lucii, bo zazdrości swojej siostrze i chce mieć wszystko takie jak ona. Już znamy taka historie, która nie skończyła się dobrze..
Rebeca romansuje z młodym chlopakiem, który ewidentnie jest w niej zakochany. Skoro ona była taka zakochana w Alonso to czemu go zdradza...
Esmeralda bardzo ładnie wygląda w tej telce.

Jak na razie muszę powiedzieć że dobrze mi się ogląda ta telke. Ciekawi mnie bardzo historia, to co dalej się będzie działo, jak potoczy się historia protow. Podoba mi się piosenka przewodnia
Ciekawa viliana, jestem na tak.