Telenowele

Ansza · Wysłany: 15:22:42 13-04-16 Temat postu:

Jeżeli by to był brat Romulo i przyszedł w obstawie Belen to pewnie ona powiedziała, że jest sporo do ugrania przez ten list i wszystkie tajemnice, więc może postanowił coś z tym zrobić?

Co Julio i Cecilii to już taka scena wisiała w powietrzu

jestem ciekawa tylko jak ona to wykorzysta, bo na pewno to doprowadzi do jakiegoś kolejnego konfliktu między nim i Isabel.
Mnie jeszcze zastanawia czy ta cała gwiazda/piosenkarka jakoś na dłużej zaistnieje czy to tylko mały epizod.

Stokrotka* · Wysłany: 23:16:15 13-04-16 Temat postu:

Wreszcie obejrzałam odcinek!
Wiedziałam, że kiedy Belen powróci sielanka pomiędzy Andresem a Natalią się zakończy, szkoda że akurat w taki sposób. Jednak Belen nie wróciła jako zatrwożona sprzątaczka, a to już robi różnicę. Tak czy inaczej Andres będzie w impasie - Belen nie zostawiła go, bo chciała, musiała zniknąć, zapewne na początku będzie wydawało mu się, że nadal ją kocha.
To już wiadomo kogo zagra Moises! Strasznie cieszyłam się z jego udziału, a teraz wychodzi na to, że zagra brata Romulo! I - jak mi się zdaję - przyszedł ze swoim synem - Ignacio Alarconem (kilka stron wcześniej wrzucałam zdjęcie). Mnie się wydaję, że on przyszedł wygrać - podejrzewam, że nic w spadku nie dostał, a z pomocą Belen dowiedział się paru ciekawych rzeczy! Nie mogę się doczekać jutrzejszego odcinka!

Scena jak Julio rzuca się wręcz na Cecilie boska!

w ogóle ogromnie mi się podoba sama postać Ceci - i słowa z jakiegoś odcinka "somos golfas, no putas"

Ustronianka - nie jestem tak czynna na tt i chyba Reginy akurat nie mam - zaraz to muszę zmienić

Ja bym nie dała rady wstawać aż tak rano

szczerze podziwiam! Choć w sumie jak mam na 8 to wstaje o 6

Ja dopiero teraz mam hiszpański - na studiach - i choć go uwielbiam, to sama nie potrafię w ten sposób mówić, właśnie przez osłuchanie się z meksykańskim. Choć może sama się źle słyszę

Btw. widziałam informacje na temat postaci Marisol - ma to być postać, która będzie związana z Alfredo - jakaś jego dawna miłość, która teraz - podczas nieobecności Sofii będzie chciała go odzyskać. I tak myślę, że to może nastąpić naprawdę niedługo, skoro jego matka już zaczęła zmasowany atak zapraszania jego byłych "koleżanek". Więcej nie zdradzę no chyba, że chcecie

Ustronianka · Wysłany: 1:19:51 14-04-16 Temat postu:

Oj tak, ja też uwielbiam postać Ceci! To, że jest taka bezpośrednia, wyzwolona, nie owija w bawełnę i gdzieś ma konwenanse. W dodatku podoba mi się ta relacja z Julio, bo widać, że on chowa do niej ciepłe uczucia, jak ją obronił w tej kantynie

Sama jestem ciekawa cóż takiego przyniosą "nowi" Alarconowie i jak rozegra teraz partię Belen.

Wiesz Stokrotko, kwestia przestawienia się, z resztą ja teraz już nie zwracam uwagi na to kiedy idę spać i kiedy wstaję, byleby tylko się choć chwilkę przespać

Ale z reguły jak tak wcześnie wstaję to też i szybciej chodzę spać

Reginy tweety mnie rozwalają

Ooo a to ciekawe, że macie u was hiszpański

Bo z tego co się orientuje to na niewielu uniwerkach można się go uczyć. Ja musiałam się uczyć francuskiego pół semestru

Nie zdradzaj, zobaczymy

Ale też mi się wydaje, że to będzie lada moment, stara Vergara atakuje

Ej a właśnie!!! Jak ona rozmawiała z tym biskupem to powiedział jej, że nie zna żadnego młodego księdza... W takim razie kim jest ten chłop zajmujący się Sofią?

Ustronianka · Wysłany: 8:29:17 14-04-16 Temat postu:

"Eeeeeeel catriiiiiiiiiin de laaaaa ciudaaaaad vaaaa a tener que traaaaabajar
ayyayayyy que risaaaaaa me daaa eeeeel catriiiin de laaaa ciudaaaad"

Nie mogę z tym Felipe! Teresa zmartwiona, a on hulaj dusza!

I w końcu Andres dowiedział się prawdy

Cudowne było to jego wejście smoka

Coś mi się wydaje, że ten Olegario będzie chciał wykorzystać fakt, że Andres zostanie nowym właścicielem, by przekonać go do robienia tych interesów z wydobyciem ropy. Aczkolwiek nie sądzę, żeby to on otruł Romulo. Impreza Mimi

Tak sądziłam, że ona sobie lubi zaglądać do kielona, kiedy jej mąż nie chciał jej się dać napić szampana. A jak się witała z Ceci

Albo później ta imprezka w kuchni i ta jedna z dziewczyn Ceci mówiąca z hiszpańskim akcentem

Tak sądziłam, że ten ksiądz będzie chciał coś od Sofii... Ale dziwne, że się zatrzymał. Kto jeszcze uważa, że Belen pięknie wygląda w tym stroju?

Ayala jaki zazdrosny o Matilde

Aisha7 · Wysłany: 9:52:11 14-04-16 Temat postu:

To ja już wiem kogo zagra Marisol

Ansza · Wysłany: 11:40:49 14-04-16 Temat postu:

Ależ bombowy odcinek! Andres wznoszący toast za swoją rodzinę rozwalił system

to teraz się dopiero zacznie! I mam nadzieję, że przez to nie ochłodzą się jego stosunki z Natalią i tym bardziej, że nie postanowi wrócić do Belen

Sądzę, że Mimi z Ceci coś jeszcze wykombinują w najbliższych odcinkach, bo nie pokazywali by chyba tak bez przyczyny jak się lubią i znają. I ogólnie coraz bardziej lubię Cecilię, to że wyciągnęła tą harmonijkę i zagrała przed Isabel - mistrzostwo świata. Nie musiała krzyczeć na cztery strony świata, że się przespała z Juliem, a takim jednym gestem sprawiła, że tylko Isabel wie o co chodzi i w 100% osiągnęła swój cel.

Stokrotka* · Wysłany: 21:01:04 14-04-16 Temat postu:

Genialny odcinek! Siedziałam wpatrzona w ekran!
Trochę żal mi Belen - naprawdę została skrzywdzona, jedno dziecko jej zabrali, a potem zabili, żeby później zgłosić się po kolejne! Nie dziwię się jej zniknięciu, jej pozostanie groziło śmiercią nie tylko jej. Jednak jednocześnie sama się w to wpakowała, chcąc być czymś więcej (co u niej równa się temu by mieć więcej pieniędzy) - poszła na układ z Teresą nie chcąc mieć dziecka, ukradła list Cristiny chcąc szantażować Terese i Diega, poniekąd ich możliwości - a były one zdecydowanie większe niż jej samej. Teraz związała się z Olegariem i to kolejna decyzja, której może w przyszłości pożałować. Niestety, jej największym błędem jest niedocenianie przeciwnika, cały czas sądzi, że jest lepsza i że zasługuję na więcej, a chcąc wiecej i więcej sama jedynie pakuję się w coraz gorsze problemy.
Natomiast niesamowicie szkoda mi Natalii

już zaczęło się jej wszystko układać, Andres w końcu zwrócił na nią uwagę, a to przecież fantastyczna dziewczyna! Powrót Belen niszczy to wszystko, bo nie wyjechała ona z własnej woli.
Akcja z Mimi i Ceci genialna! No i Ceci jak zagrała na harmonijce! Jestem ciekawa jak zareaguję Iska

czy wyrzuci do Julio i potem schowa głowę w piasek (jest w końcu zamężna) czy może dojdzie wtedy między nimi do czegoś więcej! Już naprawdę długo czekamy

Nie wiem jak wam, ale mam nadzieję, że coś zawiąże się miedzy Ignaciem a Matilde

A wejście Andresa genialne! I weź tu czekaj do kolejnego odcinka! Chyba jutro naprawdę wstanę wcześniej

Ustronianka - to widzisz ja właśnie mam zupełnie inaczej

ja muszę się wyspać, bo inaczej śpie cały dzień (bezsensu), a wstaję późno i chodzę spać późno

błędne koło

Wiesz u nas jest mnóstwo lektoratów! Ich oferta mnie onieśmiela! Chyba największy wybór w całej Polsce. Zresztą tu masz link do rejestracji: [link widoczny dla zalogowanych]

Co to księdza to wiedziałam, że z nim jest coś nie tak! Jego spoufalanie z Sofią było naprawdę dziwne - mamy więc przypadek księdza nietypowo telenowelowego

mnie się wydaję, że on może być chory psychicznie i podszywać się pod księdza, bo jak matka Alfredo rozmawiała z tym swoim krewnym, to on jej właśnie powiedział, że dyrektorem jest jakiś stary ksiądz

czekam na więcej

Ustronianka · Wysłany: 21:12:05 14-04-16 Temat postu:

Jej, zapomniałam wspomnieć o tej scenie z harmonijką!!! To było genialne!!!

Stokrotko, a można by prosić o animkę z tej scenki?

Mi też jest mimo wszystko żal Belen, jest zachłanna i egoistyczna, ale kocha swoich synków, a wyrządzili jej naprawdę niezłe świństwo. Z resztą ja generalnie jestem fanką postaci Belen, dobrze rozpisana i aktorka świetna! Ale nie sądzę, żeby łączył ją jakiś romans z Olegario, bardziej interesy.
Co do Matilde to ja jednak jestem fanką jej i Ayali

Szkoda, że on taki stary, ale kocham ich sceny!

Wow, rzeczywiście wybór języków niespotykany

Ale wybrałaś najlepszy

Ja niestety jutro rano nie będę mogła oglądać, bo najprawdopodobniej czeka mnie dzisiaj zarwana noc, jutro o 8 mam kolosa z fizyki

Stokrotka* · Wysłany: 21:21:06 14-04-16 Temat postu:

No jasne! Ogólnie robię animacje z każdego odcinka, więc jak tylko dorwę w moje łapki ten w dobrej jakości to wrzucę

na razie ściąga mi się ten poprzedni

Także uważam, że ta postać jest świetnie rozpisana, a aktorka daje czadu! Ta scena porodu

także nie sądzę, żeby łączył ją romans, jednak wpakowała się z nim w interesy, a wątpię żeby przejmował się nią kiedy będzie szło o niezłe pieniądze

Ja też kocham, oni są aż nadto komiczni, jednak Ayala wizualnie mi do niej nie pasuję

dlatego wolałabym tego pana Ignacia, zwłaszcza że on już się jej oświadczył

Naomi16 · Wysłany: 22:46:51 14-04-16 Temat postu:

Animki- 53 i 54

[link widoczny dla zalogowanych]

Ansza · Wysłany: 23:08:40 14-04-16 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 10:23:24 15-04-16 Temat postu:

Nawet nie wiem co napisać o tym odcinku

Belen jest po prostu TRAGICZNA. Gdyby Andres chociaż przez chwilę zobaczył jak potraktowała Natalię czy jego matkę, to może by się opamiętał... a ten tak zaślepiony od razu pobiegł w jej ramiona o nic nie pytając. Czemu nie zapytał jakim cudem przyjechała do hotelu z jego wujem? I jeszcze to, że jej uwierzył, że ona nic wcześniej nie wiedziała. No błagam. I jeszcze na dodatek, że tak nagle, z jego wujem przyjechała i ten ślub tak szybko - ja wiem, że Andres jest ultranaiwnym człowiekiem, no ale to aż żal patrzeć...
Natalii jest tak mi szkoda i cieszę się, że tak dogadała Andresowi.

No i jeszcze Cecilia

jak dla mnie świetna postać i jej rozmowa z Isabel była po prostu genialna. Nie spodziewałam się, że tak z niczego wyjedzie jej z tym, że się przespała z Diego, a tu proszę.

Krótka scena z Matilde i Ignacio, ale mi się coraz bardziej podobają razem

Ustronianka · Wysłany: 17:48:00 15-04-16 Temat postu:

Uwielbiam Ceci! Scena z Isabel kolejny mistrz!
-Me acosté con su marido.
-Perdón?!

Uwiblam tą jej bezpośredniość i to jak powiedziała Isie, że nie ma co się zgrywać, bo ona doskonale wie, że jej mąż jej nie obchodzi. Od razu było wiadome, że Isabel bardziej przejmie się Julio. W ogóle dobrze, że w końcu zaczęli czesać jakoś inaczej tą naszą protkę, o wiele lepiej i delikatniej wygląda.

Kolejna genialna scena to ta z Violetą przykładającą Jacinto nóż do gardła i to jak mu wyrzuciła, że jak mógł być zdolny uderzyć niewidomego. Nie sądziłam, że tak pokaże pazury, ale brawo! Jacinto ktoś musi w końcu pokazać, gdzie jest jego miejsce!

Felipe i Jorge mmmm

Ale scena w łóżku

Wyłapałyście jak ona ma na imię? Jej brat zwrócił się do niej po imieniu, ale zapomniałam- Manuela?

Ja mimo wszystko jestem fanką postaci Belen, każda jej scena wywiera na mnie wielkie wrażenie. A szczególnie ta z Teresą w korytarzu.

No i Sofia przespała się z tym pseudo księdzem, a Elisa już czyni plany. Czekam na Marisol

Ansza · Wysłany: 18:50:55 15-04-16 Temat postu:

A ja mam trochę problem z tą sceną między Violetą i Jacinto, bo z jednej strony należało mu się jak mało komu za to co zrobił, ale z drugiej Violeta takim zachowaniem trochę chce chyba z siebie zrzucić część odpowiedzialności. W końcu to ona wyciągnęła Gabriela ze szpitala na przechadzkę, mimo że nie powinni byli daleko wychodzić i z poprzednich reakcji Jacinto mogła się domyślić, że jak przyprowadzi Gabriela do hotelu to on za dobrze nie zareaguje...

Ustronianka · Wysłany: 19:04:56 15-04-16 Temat postu:

Ale siłą go nie wyciągała i to nie ona go uderzyła, więc nie uważam, żeby była winna... Aczkolwiek ona tak się czuje, co nie zmienia faktu, że jedynym winnym był Jacinto. Violetta jest jeszcze bardzo naiwna i niewinna, w dodatku marzycielka, nie zdawała sobie sprawy z tego, że może dojść do takiej sytuacji. Jacinto to drań i tyle.