Telenowele

Sunshine · Wysłany: 14:26:09 19-08-17 Temat postu:

Bez pytania można

Z scenek w nocy

[link widoczny dla zalogowanych]

Sunshine · Wysłany: 17:34:11 19-08-17 Temat postu:

Podkoloryzowałam trochę capsów, żeby wrzucić na tt, więc tu tez wrzucę

karolinao · Wysłany: 18:27:52 19-08-17 Temat postu:

Sun zgadzam się z tym co piszesz o Paulinie i łatwiej Ci coś powiedzieć o samej produkcji, ale z fragmentów które widziałam to jednak bardziej podobała mi się Pau z Mane. Może to jednak trzeba byłoby się cofnąć do castingów inaczej dobrać aktorów

Teraz można gdybać jest tak i szacun dla Andresa za jego pracę.

Sunshine · Wysłany: 18:34:52 19-08-17 Temat postu:

Mi tam się podobają razem, nie, inaczej - podoba mi się fakt, że Andres został protem, bo tego drugiego nie trawię i nigdy nie trawilam, dopiero gdy Andres został protem zainteresowałam się tą produkcją. Pauline przeboleje jakoś, na swój sposób są uroczy. Chociaż wolę inne młode aktorki z tej produkcji, Nathalie ma rękę do nowych twarzy - Pia Sanz, Clarisa Gonzalez czy Ana Lorena Elorduy. Wszystkie mają ciekawe role i wykazują sie w nich. Dla mnie Paulina jest tyllo dodatkiem do Andresa.

Adam · Wysłany: 19:33:09 19-08-17 Temat postu:

Jacy oni są romantyczni,ten seks w jeziorku to coś niezwykłego

Nie spodziewałem się takich scen,szczególnie u Naty i o takiej godzinie. Vicky i Raúl są genialną parą,uwielbiam ich

Sunshine · Wysłany: 19:35:13 19-08-17 Temat postu:

Nic niezwykłego w telenoweli - wodospad, rzeka, jaskinia, łąka, chyba już wszystko wykorzystali

Najmniej wykorzystane jest łóżko

Swoją drogą mogliby już odpuścić Vicky te warkocze, jest już w drugim stałym związku, ma sporo za sobą, a oni wciąż ją charakteryzują na dziecko

Zostawić rozpuszczone, związać nawet w dwie kitki, bo ma krótkie, czy wyprostować. Ale te warkoczyki...

Aurora · Wysłany: 19:45:44 19-08-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 19:55:09 19-08-17 Temat postu:

Paulina mnie nie porywa swoją grą, tamtego Pabla Montero nie znoszę, więc wcale nie planowałam oglądać. Choć telki Nathalie są na swój sposób odprężające - odmóżdżają, są raczej przewidywalne, więc możesz się pośmiać z villan i ich intryg i jest sporo scen protów. Mane jest mi obojętny, ale jak usłyszałam o Andresie, to od razu wiedziałam, że przeboleję Paulinę w roli protki (again), żeby go pooglądać

I dobrze zrobiłam, bo fajnie mi się ogląda tą telke, głównie ze względu na sceny Raula i Vicky, Raula i Elsy, LC i Artura i Elenity, a teraz Elenity i dziecka, wcześniej podobała mi się z Juliem, ale teraz jak zaczyna robić z niej wariatkę...
Julio tak bardzo nie chciał dziecka, a teraz rąk nie może od niego oderwać (w połowie, żeby dobić Elenę, w drugiej, żeby po prostu mieć syna przy sobie). W 29 odcinku, gdy mały się urodził Jorge Poza pokazał ludzką twarz Julia, gdy tylko wziął dziecko na ręce, ale już potem...

Adam · Wysłany: 20:11:37 19-08-17 Temat postu:

Wiadomo,że każdy ma gust i każdemu podoba się coś innego. Kotkę i Dzikie serce oglądałem pobieżnie,bo niezbyt mi się podobali proci,ale tutaj w El vuelo de la Victoria jest zupełnie coś innego,Moim zdaniem Paulina i Andres fajnie się zgrali,mają super scenki a te sceny miłosne są naturalne i mega romantyczne a sceneria jest wyjątkowa.

Sunshine · Wysłany: 20:16:49 19-08-17 Temat postu:

Ja Kotki nie oglądałam w ogóle, bo Arenas mnie odrzuca i to się nigdy nie zmieni, z Dzikim sercem było podobnie, widziałam tylko niektóre sceny.
Ale oglądałam do połowy Drogę do szczęścia (w oryginale) i była tak jak piszę - odmóżdżająca, ładne sceny protów i typowa rosa. Czasem lubię obejrzeć rosę, nie trzeba się wysilać by nadążyć za fabułą, mam tego wystarczająco dużo w amerykańskich serialach.

Adam · Wysłany: 20:20:14 19-08-17 Temat postu:

Jak Arenas nie jest protem w telenowelach Naty to od razu chce się jej produkcje oglądać. Droga do szczęścia była ciekawa,to prawda.

Sunshine · Wysłany: 21:00:25 19-08-17 Temat postu:

A'propos Julia i dziecka

Czemu oni nie mogą dać Jorge roli dobrego? Jest taki uroczy, gdy patrzy na maleństwo, aż się serce kraje na myśl o tym, co Julio odwala potem

karola86 · Wysłany: 21:10:24 19-08-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 21:22:11 19-08-17 Temat postu:

Alberto może nie mieć urody amanta, ale tysiąc rzy wolę jego niż większość amantów

Zresztą jego mogę oglądać w każdym wydaniu

A jeśli kazaliby mi wybierać między kimkolwiek a Albertem, to wolałabym Alberta (w przypadku z kim pojechałabyś na bezludną wyspę również

). Poza może i nie ma urody amanta, ale mógłby zagrać rolę dobrego, nie wiem przyjaciela prota/protki, który podkochuje się w przyjaciółce protki... Wszystko się da, ja wiem, że brakuje im dobrych aktorów na villanów i muszą wykorzystywać tych, co potrafia zagrać psychopatę, ale bez przesady

Arap Bethke ma twarz amanta, a moim zdaniem najlepiej wypadł w roli psychopaty w Tanto Amor, jego Bruno to majstersztyk aktorski i mógłby grać villanów

Widziałam, że w La Piloto tak jakby grał villanoprota.

Co do Julia, to wystarczyłoby, żeby go walnęli czymś w głowę, dostał amnezji i obudził się w świecie, w którym Elenita go kocha i ma z nią dziecko. Wprowadzili nowego villana i ta'da! Marzenia...

karola86 · Wysłany: 21:27:36 19-08-17 Temat postu: