Telenowele

Shelle · Wysłany: 21:42:46 21-02-17 Temat postu:

O kurczę, zupełnie zapomniałam że to już

Zaraz lecę zwlec odcinek i mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj uda mi się obejrzeć

karola86 · Wysłany: 21:45:51 21-02-17 Temat postu:

[quote="Stokrotka*"][quote="Aisha7"]

karolinao · Wysłany: 22:21:41 21-02-17 Temat postu:

Stokrotka właśnie nie wiem skąd u niej taki kiepski wyraz, obraz, montaż. Uwazam, że Televisa poszła bardzo do przodu pod względem techniki i nagrywania. Obraz i dźwięk w większości telek jest na bardzo wysokim poziomie, a tutaj jakby "budżet się nie dopinał"

No i jeszcze te stroje...Tak samo nie było szału w DQTQTQ chociaż tu było najlepiej, tak samo w LV. Nie wiem jakoś mnie to nie przekonuje.
I zgadzam się, że to wszystko było na hipcika zrobione i po łebkach, ale cóż pewnie taki zamysł. Czekam na spotkanie protów wtedy wszystko powinno ruszyć

syla6667 · Wysłany: 22:38:22 21-02-17 Temat postu:

I ja już jestem po pierwszym odcinku i tak średnio mi się podobał, historia ogólnie nie porwała, no ale jeszcze biorę poprawkę, że przy nie jednej telce już tak miałam

Ogólnie ze względu na kilku aktorów chciałabym aby jednak produkcja się rozwinęła

Entrada i piosenka z niej niezbyt mi przypadła do gustu, ale za to chętnie posłuchałabym więcej piosenki z fragmentu jak Ramon z Sofią odjechali na motorze

Stokrotka* · Wysłany: 22:44:44 21-02-17 Temat postu:

karola86 ja brałam się za wszystkie jej ostatnie tele - DQTQTQ, LV i teraz EdR i żadna nie była chwytająca. Niestety, ale w każdej można było zobaczyć to samo - czyli właśnie to o czym mówi karolinao jakby jej się budżet nie dopinał. Brakuje jej jakości - bo oni nie ma ciekawych postaci (bo jak dla mnie to większość z nich jest pisana w ten sam sposób), ani pięknych obrazów i jakoś tak to wszystko odpycha.

karolinao - mnie się ten zamysł w ogóle nie podoba. 100% bardziej wolałabym, żeby w 2-3 odcinkach zawarli ten wstęp, pokazali relacje rodzinne, aby przekazać widzom większy obraz. A tak rodzice umierają, pogrzebu jeszcze nie ma, a Ci już się kłócą o majątek. Choć może w tym wszystkim nie do końca przeszkadza mi to szybkość i przejechanie po łebkach, po prostu strasznie mi się gryzie fakt, że rodzinka ledwo zareagowała na śmierć, a już zaczęła się spierać o pieniądze z tym, że oni na takich nie wyglądają, to chyba bardziej pasowałoby do jakiegoś bogatego rodu, który jest skostniały, skupiony na swojej kasie. Natomiast mnie ta rodzina wygląda na zwykła bardziej majętną rodzinę, którą stać na 2 służących.

Julita · Wysłany: 22:48:05 21-02-17 Temat postu:

Obejrzałam i rzeczywiście coś w tym odcinku nie stykało.... Nudnawy, nie poczułam w niej klimatu, który by mnie urzekł. Humor jakiś taki na siłę- w tych nielicznych scenach w których był

A ten cały dramat był jakiś taki obojetny.

Co do filmowania- ta tela znacznie się różni od poprzednich telenowel Lucero- jeśli chodzi o zdjęcia. I niestety chyba wolałabym żeby ta tela była robiona w starym "jej" stylu.
Poza tym mi akurat bardzo się podoba, że Lucero czyni ze swoich bohaterów ludzi prostych, wywodzących się z klasy średniej i średniej wyższej. Ona jest jedną z nielicznych, u której nie ma aż takiej różnicy klasowej. A nawet jak jest to nie ma wielkiego kontrastu. Nie ma też przejaskrawienia bogactwa, postacie się ubrana a nie wystylizowane jak z gazety. Dla mnie to jest akurat duży plus.

Grę Esme nie oceniałabym wcale aż tak tragicznie! Na pewno nie jest taka jak w LV gdzie świergotała kwestie. Tu zagrała dobrze.

Mnie się akurat sceny Sofii i Ramona podobały

Po pierwsze impulsywnie zareagował na prośbę o pomoc. Po prostu ruszył i pojechali. A później dał ponieść się tej nietypowej przygodzie. Dla mnie akurat jego zachowanie jest bardzo realne i nie uważam, że większość chłopaków zachowałaby się inaczej. sama znam tak dziwne przygody, w których nie raz normalny przeciętny człowiek potrafi zachować się jak z filmu. tylko bez efektów specjalnych

Z resztą chcieli też pokazać charakter Ramona

A to normalny chłopak z jajami

Póki co moje uczucia do tej teli są "letnie" i nie wiem czy będę śledzić odcinki, czy tylko wybiórczo oglądać sceny. Jeszcze sama nie wiem, dam szanse pierwszym odcinkom, a później się zobaczy.

karola86 · Wysłany: 22:48:43 21-02-17 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 22:55:15 21-02-17 Temat postu:

Juli nie mówię, że to źle, że nie ma aż tak dosadnej różnicy klasowej. Mnie się to jedynie gryzie - w sumie nie wiem jak to określić

Jeżeli chodzi o Ramona i Sofie, to wcale nie mówię, że takie historie się nie przydarzają. Jedynie tyle, że liczyłam w końcu na coś innego, odchodzącego od telenowelowego schematu, w którym prot zachowuję się właśnie jak taki bohater

Natomiast im dalej w las, tym bardziej mi się te ich sceny podobały, bo były jakieś takie bardziej lżejsze, okraszone mniejszą ilością dramatu niż na początku

Zapomniałam wspomnieć o tym zdjęciu syna, które Juana trzyma w swoim pokoju. Nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwagę, ale szkoda, że nie postarali sie o bardziej odpowiednie zdjęcie niż jakieś ściągnięte z internetu

Shelle · Wysłany: 22:55:57 21-02-17 Temat postu:

Nie powiem, Wasze wypowiedzi średnio zachęcają do tej telki, ale ja oczywiście i tak zamierzam się sama przekonać

Mi się akurat DQTQTQ niesamowicie podobało, to jedna z moich ulubionych telek, ale z kolei LV mnie koszmarnie rozczarowało... Zobaczymy jak będzie tutaj...

karolinao · Wysłany: 23:13:18 21-02-17 Temat postu:

Zauważcie, że w większości u niej grają ci sami aktorzy. To też dobrze nie wpływa na odbiór przynajmniej u mnie. Ja rozumiem, że każdy producent ma swoich ulubieńców, ale chyba Lucero wiedzie prym jakby tak wszystkich przeliczył z ostatnich trzech telek. No nic nie chce tu się jej czepiać, ale w całości zgadzam się z tym co pisze Stokrotka

karola86 · Wysłany: 23:15:36 21-02-17 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 23:18:46 21-02-17 Temat postu:

karola86 - Zgadzam się z tobą

U Mapat też grają ciągle ci sami aktorzy

Wiadomo że producenci mają swoich ulubieńcow i dają ich w każdej telce

Jeśli u mnie chodzi o telki Lucero LV dla mnie byla tragiczna za to DQTQTQ to moja najukochańsza telka miala świetny klimat

.

Ustronianka · Wysłany: 0:01:43 22-02-17 Temat postu:

Klimat rzeczywiście typowy dla telek Lucero. Rodzina średnio zamożna, postaci o podobnych cechach charakteru no i ten sam montaż. Czy to plus czy minus, to już rzecz gustu. Ja osobiście nie przepadam za tego typu produkcjami i DQTQTQ to był dla mnie w pewnym rodzaju ewenement, bo ta produkcja mi się akurat bardzo podobała. No ale wracając do Ramona, to pierwszy odcinek jak dla mnie średni, aczkolwiek też nie oczekiwałam nic więcej. Zalatuje mi tu pewnego rodzaju groteską, już sama nie wiem jak to nazwać, ale coś a'la nasz świat według kiepskich czy miodowe lata, gdzie akcja kręci się w jednym miejscu i wokół jednego wątku. Widzę, że strasznie tutaj krytykujecie Esmę, a jak dla mnie to Esme była jeszcze znośna, natomiast ta druga grająca Andreę to jakaś porażka!!!! Najpierw stała jak słup w scenie, w której dowiedzieli się o śmierci rodziców, później nienormalna reakcja na utratę głosu. No bo serio, kto normalny znając sobie sprawę przysiadły wygodnie na kanapie i jak gdyby nic się nie stało zaczął sobie pisać wiadomości?! Nie wspominając o scenie odczytania testamentu i tego dziwacznego przytakiwania głową niczym w szkolnym przedstawieniu... Oj jestem bardzo na nie

Widać było jak odstawała od reszty ekipy.
Sceny Rona i Fabioli jakoś mnie niezbyt zainteresowały. Generalnie nie wiem czy wytrwam

A i jeszcze jedno... Rozumiem, że Lucero może oszczędzać na reżyserii czy garderobie.. Ale ta entrada woła o pomstę do nieba. Tragiczna piosenka i wygląda jakby ją ktoś w Windows Movie Maker składał

Adam · Wysłany: 10:00:57 22-02-17 Temat postu:

#EnamorándomeDeRamón llego arrasando a México con 18.9 puntos en las tardes de Las Estrellas. ¡Éxito! @EsmePimentel @JoseRon3

shantelle · Wysłany: 11:43:25 22-02-17 Temat postu:

Też jestem po pierwszym odcinku i troche się zawiodłam.
Entrada dla mnie jest mdła i kijowo zrobiona.
Wiadomo że nie ocenia się po pierwszym odcinku, ale jakoś nie przyciągnęło mnie to do dalszego oglądania.
Mam nadzieje ze dalej się poprawi, Ron jest dobrym aktorem,szkoda by coś nawaliło.
Co do Esme moje zdanie się nie zmienia, nie podoba mi się jej gra.