|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:26:01 28-11-20 Temat postu: |
|
|
Odcinki 76-77
Sylwia94 napisał: |
Wygląda na to, że Estefania naprawdę się zmieniła. Myślałam, że znowu udaje i ma kolejny plan, ale ona nie tylko wyznała całą prawdę, lecz również nie chce żadnej pomocy ojca i zwróciła Sebastianowi wolność Czyli wszystko wskazuje na to, że villanem, który będzie na sam koniec mieszał, jest Dario. Chce zniszczyć Sebastiana, JV i całą rodzinę za to, co się stało z Estefanią. |
Początkowo też nie wierzyłam w przemianę Estefanii i sądziłam, że to gra z jej strony. Tymczasem wydaje się, że żałuje swoich czynów i chce ponieść ich konsekwencje. Nie tylko zwróciła Sebastianowi wolność i zwolniła go z warunków kontraktu zawartego z Dario, ale i odmówiła ojcu, który był gotowy uruchomić wszystkie swoje kontakty aby jak najszybciej wyszła na wolność i została umieszczona w najlepszej klinice. Jednak mam wątpliwości czy Estefania jeszcze czegoś przed finałem nie wymyśli. Nie zdziwiłabym się gdyby połączyła siły z Dario i dążyła do zemsty na protach i niedopuszczenia do tego aby byli razem.
Sylwia94 napisał: | Dario zadzwonił do Leonory i powiedział, że Sebastian i JV wiedzą, że Juan nie jest ojcem prota. Kobieta dostała zawału, ale przeżyła i po przeskoku czasowym doszła do siebie. |
Dario miał gdzieś stan zdrowia Leonory, nie przykładał do niego uwagi. Dobrze, że po zawale w miarę szybko doszła do siebie. Lubię tę postać i chcę żeby otrzymała pozytywne zakończenie.
Sylwia94 napisał: | Leonora była zaskoczona, że Dario zna jej tajemnicę. Ale wydawało mi się, że miała świadomość, że Sebastian i JV o wszystkim wiedzą Estefania jej powiedziała, a wtedy Leonora przyznała się jej, że ojcem Sebastiana jest Jerome. Już się w tym trochę pogubiłam Teraz Leonora czuje się zażenowana i unika spojrzeń protów. |
We wcześniejszych odcinkach była scena z Estefanią sugerującą Leonorze, że Sebastian i Juana Victoria są w sobie zakochani, ale nie wyszło na jaw, że wiedzą, iż nie są ze sobą spokrewnieni. Wszystko rozgrywało się na zasadzie domysłów, więc Leonora z pewnością wolała wyprzeć z głowy myśl, że syn mógł poznać prawdę. Dopóki jej z nią nie skonfrontował wolała udawać, że nie widzi problemu.
Sylwia94 napisał: | Dario zażądał od Leonory spełniania swoich życzeń w zamiast za milczenie. Pocałunek był obrzydliwy! Niby tak ją kochał, a teraz próbuje upokorzyć Aż tak nie może przeboleć, że ta wybrała Juana? Leonora powinna powiedzieć mężowi prawdę. Prędzej czy później Dario doprowadzi do poznania prawdy przez Juana. Poza tym, ile jeszcze Leonora chce spełniać zachcianki Daria? A jeśli będzie chciał, by np. poszła z nim do łóżka? |
Dario zachowuje się okropnie względem Leonory. Pożera ją wzrokiem a za chwilę obraża i krytykuje, poniża robiąc z niej swoją służącą. Odgrywa się na niej za to, że go odrzuciła i kolejny raz wybrała Juana. Leonora nie powinna ulegać szantażom Dario. Prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw, sama więc powinna ją wyznać Juanowi i Sebastianowi. Będzie gorzej jeśli ten pierwszy dowie się od samego Irierte, że Sebastian nie jest jego biologicznym synem.
Zgadzam się, że wymuszony pocałunek Dario na Leonorze wyglądał okropnie. Szkoda mi jej było. Jej poświęcanie się nie ma sensu, bo w końcu ten drań zażąda od niej czegoś, czego nie będzie w stanie spełnić np. wspólnej nocy. Wtedy wszystkie jej starania pójdą na marne. Leonora powinna przejąć inicjatywę, stać się panią sytuacji i ukrócić szantaże Dario a może to zrobić tylko wyznając Juanowi prawdę.
Sylwia94 napisał: | Sceny protów nie robiły na mnie wrażenia Znowu "oh jaka ta nasza miłość jest zakazana"... Estefania odsunęła się na bok. Proci powinni w konsultacji z kardiologiem wyjaśnić w końcu sprawę ojcostwa (choć Leonora przetrzymała już niejeden stres, poza tym nie da się jej odizolować od stresów w życiu + sama podjęła decyzję, by kłamać przez 23 lata!). Juan zasługuje na prawdę, nawet jak będzie cierpiał. |
Na mnie też sceny protów nie robią wrażenia. Mam ich po dziurki w nosie. Dla mnie ten duet nie ma chemii a ich wątek jest bardzo słaby. Nie dostrzegam u nich miłości tylko pożądanie. Poza tym oboje są irytujący, zwłaszcza Juana Victoria, której sposób bycia jest drażniący i męczący.
Sam wątek z poświęcaniem się protów dla dobra Juana beznadziejny. Ile jeszcze zamierzają ukrywać przed nim prawdę i swoją relację? Oni przecież nie ponoszą winy za błędy i zdradę Leonory. Wielokrotnie udowodnili jak wielkimi są egoistami a w tej kwestii kreują się na wielce poświęcających się dla dobra Leonory i Juana i wyją do księżyca, że oficjalnie nie mogą być razem a wystarczyłoby po prostu powiedzieć prawdę i wyjaśnić sytuację.
Sylwia94 napisał: | Hotel został wyremontowany, Sebastian stworzył plan i szukał inwestorów. Jakoś to wszystko za szybko i za gładko poszło jak dla mnie.
Pojawił się zainteresowany, tajemniczy inwestor i w pierwszej chwili myślałam, że stoi za nim Dario. Ale okazało się, że to Jerome. Dziwne, że ma aż tyle pieniędzy. Wszyscy byli zaskoczeni. Okazało się, że Juan zna Jerome, który był chłopakiem Leo zanim ta wyszła za Oropezę. Jerome zapewnił Juana, że nie zainwestował w hotel przez wzgląd na Leonorę.
Sebastian powiedział Jerome, że wie, iż ten jest jego ojcem. Ten tłumaczył, że złożył przysięgę Leonorze. Po stronie Sebastiana nie było żadnych pretensji ani nic. |
Hotel po remoncie wygląda super, lepiej niż przed huraganem.
Moja pierwsza myśl co do inwestora była celna. Założyłam, że to Jerome będzie chciał pomóc Sebastianowi i zainwestuje pieniądze, zwłaszcza po tym jak te poprosił go o pomoc w poszukiwaniu inwestorów. Brałam też pod uwagę Dario, bo przecież mógłby chcieć przejąć prawie połowę udziałów w hotelu i doprowadzić go ponownie do ruiny, ale na szczęście scenarzyści nie powielali tego wątku.
Jerome jest niby znanym pisarzem, ale takiej fortuny dorobiłby się na książkach? Może był spadkobiercą sporej fortuny rodzinnej?
Podobała mi się scena Sebastiana z Jerome, gdy się przytulili po tym jak prot powiedział mu, że domyślił się, iż jest on jego ojcem biologicznym.
Sylwia94 napisał: | Teresa jest w ciąży No chyba scenarzystów poniosło! Nie wiem, ile ona ma w telce lat, ale chyba za późno na dziecko, tym bardziej pierwsze. Todo El Mundo i Mundito się cieszyli. |
Ciąża Teresy to ogromne zaskoczenie. Trąci też absurdem. W telce jej postać wygląda na mającą powyżej 45 lat. W takim wieku pierwsze dziecko? Bardzo ryzykowne. Poza tym uważam, że scenarzyści powinni byli zostać przy trio Teresa, Todoelmundo i Mundito a Młody jak coś mógł mieć rodzeństwo ze strony matki i Raymunda. Aczkolwiek trzeba przyznać, że ładne były sceny radości Todoelmundo i Mundita z ciąży Teresy.
Sylwia94 napisał: | Teresa zaprosiła Adelę na przyjęcie na cześć JV. Zostały przyjaciółkami Chyba przesadzona trochę ta przemiana Adeli z dnia na dzień, jak również od razu zaakceptowanie całej sytuacji przez Mundito.
Adelą zainteresował się Raymundo, ta również zwróciła na niego uwagę. Kiedyś się zastanawiałam, czy mężczyzna dostanie na koniec telki partnerkę Jednak tu znowu wszystko za szybko. Zaraz pewnie razem zamieszkają w mieszkaniu kupionym za miliony ze sprzedaży zabawek |
Wątek z Adelą naciągany, ale dla Mundita lepiej, że matka się zmieniła i postanowiła zostać dla niego w miasteczku. Sparowanie jej z Raymundo pozytywnie mnie zaskoczyło, jestem na tak.
Sylwia94 napisał: | Octavio oświadczył się JS. Ale on już chyba kiedyś to zrobił
Natomiast Javier oświadczył się Margaricie! |
Octavio oświadczył się Juanie Soledad, gdy myślał, że ta jest w ciąży. Kiedy okazało się, że to był fałszywy alarm pokłócili się i JS oddała mu pierścionek. Tak więc Octavio ponowił próbę. Fajne mieli sceny.
Oświadczyny Javiera wypadły super, później zrobił Margaricie niespodziankę i przygotował dla niej serenadę z Mariachi. Ich wizje ślubu różnią się, ale z pewnością znajdą kompromis.
Sylwia94 napisał: | JB wzięła udział w walce z mistrzynią świata. W sumie dobrze, że nie wygrała, bo byłoby to przesadzone. Poziom był wyrównany i walka skończyła się remisem |
Zgadzam się. Dobrze, że scenarzyści nie przedobrzyli w tym wątku i nie zrobili od razu mistrzyni z Juany Barbary.
Ogromnie brakuje mi Mauricia w tych ostatnich odcinkach! Wypłynął w morze łowić krewetki chcąc nabrać dystansu po ostatnich wydarzeniach, ale tego typu ucieczka nie jest w jego stylu. Ubolewam nad tym, że Mario podczas nagrywania HDLL brał udział w innym projekcie, ale czy faktycznie nie dało dograć się obu tych przedsięwzięć?
Mało było też scen Fernanda i Juany Barbary, ale oni przynajmniej mieli kilkusekundowe, urocze urywki a u Maunes posucha.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 4:32:19 28-11-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:20:01 28-11-20 Temat postu: |
|
|
Szkoda właśnie, że w tej telce mimo wszystko było mało scen JI i Mau, a scen JB i Fernando jak na lekarstwo, dopiero pod koniec telki... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:22 28-11-20 Temat postu: |
|
|
Mogli nagrać niektóre sceny z aktorem grającym Mau później/wcześniej, a nie wysyłać go na połów krewetek na tyle czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:11:54 28-11-20 Temat postu: |
|
|
Sylwia94 napisał: | Mogli nagrać niektóre sceny z aktorem grającym Mau później/wcześniej, a nie wysyłać go na połów krewetek na tyle czasu. |
Bez sensu że już go tak olali na koniec telki. Co z tego że miał inny projekt, można bylo tak jak piszesz nakręcić jakieś sceny wczesniej.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:46 28-11-20 Temat postu: |
|
|
To, że aktor miał inny projekt to jedno, ale przecież biorąc udział w HDLL zobowiązał się do wywiązania z powierzonej mu roli tak więc ekipa powinna dogadać się z nim i ustalić dogodne terminy do nagrywania scen. Jak dla mnie to tutaj wina leży po stronie produkcji. Woleli olać temat i wysłać Mau na połów krewetek zamiast dogadać terminy z aktorem i planowo prowadzić wątek jego postaci. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:43:32 29-11-20 Temat postu: |
|
|
Odcinki 78-79
Sylwia94 napisał: |
Dario dalej dręczył Leonorę. Mógł od razu powiedzieć Juanowi, że nie jest ojcem Sebastiana. Jednak wolał poniżać Leonorę oraz sprawiać cierpienie Juanowi. Kazał Leonorze pójść wystrojonej na plac i powiadomił Juana, że ta spotkała się z Jerome. Potem z kolei rozkazał Leonorze przyjechać do hotelu, wiedząc, że podejrzliwy Juan ją śledzi, i powiedział rywalowi, że on i kobieta są kochankami. Leonora powiedziała Juanowi, że Dario ją szantażuje i zmusza do różnych rzeczy, ale nie odważyła się wyznać powodu szantażu. Powiedziała, że Dario zagroził skrzywdzeniem jej bliskich.
Następnie Dario wysłał Juanowi wyniki badań DNA stwierdzające, że Sebastian i JV nie są rodzeństwem. Juan zmartwił się, ale nie był do końca przekonany do prawdziwości badań. |
Dziwi mnie postawa Leonory. Przede wszystkim to, że pozwoliła Dario aby ją poniżał i uległa jego szantażom a przecież było do przewidzenia, że Iriarte prędzej czy później wykorzysta zdobytą informację do zemsty na Juanie. Leonora powinna go uprzedzić i sama wyznać prawdę mężowi. Jak długo zamierzała spełniać kaprysy Dario i do czego była gotowa się posunąć? Po kiego grzyba zawitała do pokoju hotelowego? Sytuacja wydawała się jednoznaczna. Leonora prosiła Dario, żeby nie zmuszał jej do seksu, ale jakby nalegał to przespałaby się z nim tylko po to aby nie zdradził jej sekretu? Powinna była wyznać Juanowi prawdę a nie dalej kłamać i to w sytuacji, gdy Dario ewidentnie podejmował działania na jej szkodę i się już nawet nie hamował.
Sylwia94 napisał: | JS miała kolejną wizję, w której zobaczyła zniszczoną chatę, zdjęcie rodziny z dwoma córkami i pendrive'a. Wszyscy doszli do wniosku, że musi chodzić o Cifuentesa. Juan, Sebastian i Jerome pojechali do jego chaty szukać pendrive'a. Nie wiedzieli, że śledzi ich Ricardo, który na rozkaz Daria, nasłał na nich zbirów. Ci jednak okazali się słabi i szybko zostali odezwładnieni. Jerome uratował podczas bójki Juana. Sebastian niepostrzeżenie zabrał pendrive'a i dostarczył policjantce Carli. Okazało się, że Cifuentes nie tylko nagrał filmik, na którym mówi, że działał na zlecenie Daria, lecz również nagrywał kompromitujące rozmowy z Iriarte Nie spodziewałam się po nim takiego sprytu, wydawał się raczej oderwanych od rzeczywistości pijaczyną Policja od razu miała dowody na winę Daria w kilku przestępstwach i uznała, że ten zabił też Cifuentesa. Wysłali za nim nakaz aresztowania. Dario został jednak wcześniej uprzedzony przez znajomych z policji i uciekł z Ricardem.
Dodam, że dziwi mnie, że wszyscy od początku nie wpadli na to, że Dario stoi za Cifuntesem, a teraz nagle olśnienie |
Również byłam zaskoczona tym, że Ernesto nagrywał rozmowy z Dario i gromadził dowody przeciwko niemu. Tego się po nim nie spodziewałam. Wychodzi na to, że alkohol nie zniszczył wszystkich jego szarych komórek. W końcu Dario został zdemaskowany i policja wzięła się za niego. Oczywiście nie mógł na tym etapie telki trafić do więzienia, to byłoby za proste. Ukrywa się i jest żądny zemsty na Oropezach.
Sebastian, Juan i spółka już dawno powinni się domyślić, że to Dario maczał palce w nieszczęściach, które ich spotykały i że to on stał za Ernesto, który przecież nie miał ani pieniędzy ani wpływów/kontaktów.
Podobała mi się współpraca Jerome z Sebastianem i Juanem. Prot zyskał drugiego ojca.
Sylwia94 napisał: | Denerwowała mnie protka, która zamiast cieszyć się szczęściem sióstr i Teresy, wiecznie robiła niezadowolone miny i musiała wszystkich dołować Wszyscy muszą się czuć winni, bo są szczęśliwi, a ona nie! Taka jest właśnie JV, tylko "ja, ja i ja", egoistka Rozpaczała, że nie będzie mogła mieć dzieci z Sebastianem, co również go dotknęło, z czego się zwierzył Jerome. Powiedział ojcu, że JV jest miłością jego życia i bez niej umiera. Wszystko usłyszała Leonora i pobiegła do ojca Camilo. Powiedziała mu, że boli ją cierpienie syna i nie zdawała sobie z wielkości uczucia między protami. Ksiądz przyznał, że Leonora przeszła wielką przemianę |
Mnie też na nerwy działała Juana Victoria, ale to już standard. Nie przypominam sobie tak egoistycznej protki. Chodziła zdołowana z powodu ukrywania związku z Sebastianem, ale przecież to jest ich decyzja! Serce Leonory wiele wytrzymało, mogli więc z nią na spokojnie porozmawiać i wyznać jak bardzo się kochają i zarazem cierpią przez skrywaną tajemnice. Oni jednak woleli robić z siebie ofiary i wielce się poświęcać. Juana Victoria tylko dołowała bliskich (ciotkę, siostry), nie potrafiła cieszyć się ich szczęściem, bo była zajęta sobą. Sebastiana było mi szkoda, gdy cierpiał i zwierzał się Jerome. Jakoś jego da się oglądać, można go darzyć sympatią, nie irytuje aż tak ja protka. Dobrze się stało, że Leonora usłyszała rozmowę syna z Jerome i dowiedziała się o jego uczuciu do Juany Victorii. Dzięki temu zrozumiała, że dłużej nie może ukrywać swojego sekretu.
Sylwia94 napisał: | Gdy Leonora wychodziła z kościoła, ludzie Daria mieli ją porwać. Jednak przed budynkiem pojawił się Sebastian z ochroniarzami z policji, więc Dario i jego ludzie musieli się wycofać. |
Obawiałam się, że Dario porwie Leonorę, ale na szczęście do tego nie doszło, bo w ostatniej chwili pojawił się Sebastian. Pewnie Iriarte znowu by ją dręczył, ale ciekawe czy byłby w stanie wyrządzić jej krzywdę. Ostatnio stracił hamulce a uczucie jakie do niej żywił zmieniło się w gniew i rozgoryczenie z powodu odrzucenia. Mógłby użyć Leonory do skrzywdzenia Juana i np. zwabić go w odludne miejsce i zabić.
Sylwia94 napisał: | Leonora zwołała spotkanie wszystkich mieszkańców na placu i publicznie przeprosiła Juana za kłamstwo oraz wyznała, że Sebastian jest synem Jerome Po co informować o tym całe miasto? Przecież to prywatna sprawa! Okej, chciała ukrócić plotki i niedomówienia, ale myślę, że w ten sposób tylko jeszcze bardziej zraniła Juana wystawiając go na pośmiewisko Ludzie na początku zaczęli obrażać Leonorę za jej zdradę, ale nagle przemówił Jerome mówiąc, że Leonora nigdy nie zdradziła męża, bo było to zapłodnienie in vitro Przecież to się kupy nie trzyma! Skoro Leonora nie mogła zajść w ciążę i musiała poddać się zabiegowi in vitro, to czemu ojcem nie został Juan? Mam wrażenie, że scenarzyści na siłę chcieli wybielić Leonorę, że nie zdradziła męża. Ale chyba wolałabym wersję, że zdradziła, że przechodzili z Juanem trudne momenty próbując zajść w ciążę. W końcu Juan ją zdradził 4 razy. I ukrywał zdrady przez 23 lata. Jednak wmówienie syna jest dużo gorsze, bo Juan nie wiedział o istnieniu córek. |
Totalnym nieporozumieniem jest dla mnie to, co wydarzyło się w tym wątku. Leonora powinna najpierw porozmawiać sam na sam z Juanem i wyznać mu prawdę o okolicznościach poczęcia Sebastiana a nie zrobić to przed całym tłumem, miasteczkiem. Co to w ogóle było? Dlaczego Leonora nie pomyślała o tym jak poczuje się Juan w tamtym momencie? Czy nie zasłużył na rozmowę w cztery oczy i na usłyszenie prawdy w innych okolicznościach? Tymczasem Leonora zrobiła z tego cyrk i urządziła przedstawienie przed mieszkańcami miasteczka publicznie zadając cios w serce Juanowi. Czułam ogromny niesmak! Co tym scenarzystom odbiło? Takie wywody Leonora mogła zaserwować ludziom z miasteczka po rozmowie z Juanem i protami po to aby ochronić Sebastiana przed plotkami i gadaniem ludzi, że spotyka się z własną siostrą. Mniej raziłoby to w oczy, gdyby wcześniej porozmawiała na ten temat w cztery oczy z mężem!
Co do sztucznego zapłodnienia to byłam w szoku. Sądziłam, że Leonora i Jerome mają romans. To by w sumie wyjaśniało dlaczego Jerome zgodził się na to aby przez ponad 20 lat nie mieć kontaktu z synem i nie mieszać się do jego życia. Co do samego sztucznego zapłodnienia to we wcześniejszych odcinkach z retrospekcjami była mowa o tym, że Juan miał problem z nasieniem, z żywotnością plemników. Przez to udali się nawet do jakiejś znachorki czy tam zielarki po której ziołach przestał mieć problem z płodnością i spłodził 4 córki. Leonora z pewnością była zdesperowana, straciła nadzieję, że uda jej się naturalnie zajść w ciążę i zdecydowała się na sztuczne zapłodnienie.
Ludzie z miasteczka to hipokryci. Roszczą sobie prawo do oceniania innych. Wcześniej krytykowali Juany i chcieli je wypędzić z miasteczka a teraz zaczęli oceniać Leonorę i ją obrażać. Niech się zajmą sobą!
Sylwia94 napisał: | Juan był załamany. Proci wyznali mu, że się kochają i opowiedzieli całą historię, jak to zrobili badania i ukrywali swoją miłość. Ten miał im za złe, że nie powiedzieli mu prawdy. Tym bardziej, że dowiedział się, że praktycznie wszyscy ją znali (Juany, Fernando, Javier, Teresa, Dario, Estefania...). |
Szkoda Juana. Nic dziwnego, że poczuł się rozczarowany i zraniony. Wszyscy z bliskiego otoczenia wiedzieli, że nie jest biologicznym ojcem Sebastiana a on dowiedział się o tym na końcu. Jak emocje trochę opadną to pewnie wybaczy rodzinie, że ukrywali przed nim prawdę rzekomo dla jego dobra, z Leonorą też się pogodzi jak dowie się, że go nie zdradziła, że to był zabieg in-vitro a poza tym on sam miał sporo na sumieniu (4 zdrady, 4 nieślubne córki), więc byłoby hipokryzją z jego strony gdyby uniósł się dumą.
Sylwia94 napisał: | Odbył się ślub Margarity i Javiera, było ładnie i romantycznie |
Sceny ładne, ale sam obrządek nietypowy, rzekłabym nawet, że mocno specyficzny.
Sylwia94 napisał: | Fernando zna już datę swojej wystawy w NY i poprosił JB, by mu towarzyszyła |
Krótkie sceny Juany Barbary i Fernanda z ich czułościami są urocze. Z przyjemnością się na nich patrzy. Wystawa musi okazać się sukcesem, nie ma innej opcji.
Sylwia94 napisał: | Niestety zero JI i Mau Aktor zniknął z telki, niby wyjechał na połów krewetek. Potrzebował też czasu, by wszystko przemyśleć. JI ma z nim kontakt wyłącznie przez komórkę. |
Scenarzyści nie popisali się w tych ostatnich odcinkach jeśli chodzi o wątek Maunes. Praktycznie go nie ma. Poszli po linii najmniejszego oporu - wysłali Mau na połów krewetek, bo im się nie chciało dogrywać terminów pod aktora. W tych ostatnich odcinkach zmarnowali potencjał rewelacyjnego duetu!
Sylwia94 napisał: | Octavio zastanawiał się, jak się pozbyć lokatorów z mieszkania, by zostać sam z JS. Fernando i Raymundo to usłyszeli i postanowili zrobić mu kawał Powiedzieli, że do mieszkania wprowadzą się dodatkowo Adela oraz JB Octavio był gotów wyrzucić ich walizki Fernando jednak uspokoił go, że przeprowadzi się do wujostwa, a Raymundo ma zamieszkać z Adelą. JS i Octavio dostali też w prezencie podróż poślubną |
Scena zabawna. Octavio niech nie narzeka, bo dostał jako rekompensatę bilety na podróż poślubną, więc nie jest taki stratny.
Sylwia94 napisał: | Nie zbyt mnie przekonuje związek Raymunda i Adeli. Za szybko i jakoś wizualnie dziwnie wyglądają.
Mundito nie ma nic przeciwko, by matka była z Raymundem oraz z nim zamieszkała. |
Wątek Adeli i Raymundo ni z gruchy ni z pietruchy, ale mi się oni razem podobają i nawet fajnie się ich ogląda. Ray w końcu ma dziewczynę a Adela wartościowego faceta u boku i wszyscy są zadowoleni.
Sylwia94 napisał: | Teresa, Todo El Mundo, Mundito i Adela zastanawiali się nad imieniem dla dziecka. Rozwaliło mnie, gdy Mundito zapytał, kim jest Higidio A potem pomysły Todo El Mundo, który podawał imiona swoich dziadków |
Pomysły Todoelmundo dotyczące imion dla dziecka odjechane jak i on sam.
Sylwia94 napisał: | Proci mieli kolejną scenę miłosną, a pozostałe pary to co? Tylko JS i Octavio mieli. Jedną w domyśle, bo nic nie zobaczyliśmy, a potem jakieś urywki, jak byli w łóżku |
Mam przesyt scen miłosnych protów. Nie robią na mnie wrażenia, nie dostrzegam chemii między postaciami i aktorami. Jedynie podobała mi się scena z wyznaniem miłosnym Sebastiana w formie wiersza. Ciekawe czy scenarzyści zaserwują nam pierwszy raz Juany Barbary i Fernanda, bo jeśli chodzi o Maunes to wiem, że taka scena będzie miała miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:16:34 02-12-20 Temat postu: |
|
|
Odcinek 80
Juan nie był w stanie wybaczyć Leonorze kłamstwa. Mimo jej wyjaśnień i zapewnień o głębokim uczuciu zażądał rozwodu. Juan potrzebuje czasu, żeby przetrawić to czego się dowiedział i na spokojnie wszystko sobie poukładać. Jestem pewna, że pogodzi się z Leonorą. Widać, że się kochają a ona zmieniła się na lepsze.
Juan był obrażony na Sebastiana, Juanę Victorię i Javiera za to, że ukrywali przed nim prawdę. Jakoś mi protów nie jest żal. Juanę Victorię scenarzyści kreują na wesołą, pełną życia a ostatnimi czasy tylko wszystkich dołuje.
Jerome postanowił wyjechać, żeby nie wkurzać Juana swoją obecnością. Pokazał klasę usuwając się w cień w tej sytuacji.
Dario zakradł się do szpitala psychiatrycznego i namówił Estefanię na ucieczkę. Od razu domyśliłam się, że to z jej strony pułapka. Było do przewidzenia, zwłaszcza po tym jak poszła do łazienki można się było domyślić, że coś planuje. Nieudolna policja nie była w stanie aresztować Dario, który uciekł im sprzed nosa. Dlaczego nie zorganizowali pościgu? Dario był rozczarowany postawą Estefanii, która wydała go władzom. Chciał się zemścić na Oropezach, zwłaszcza na Sebastianie, bo to przede wszystkim jego obwinia za to, co stało się z jego córką.
Odbył się podwójny ślub: Juany Soledad z Octavio i Juany Ines z Mauricio. Z sióstr to one mają najlepszą i najbliższą relację. Obie wyglądały pięknie. Podobały mi się ich sukienki, śliczne. Jeśli chodzi o całokształt, czyli kreację, fryzurę i makijaż to Juana Soledad wyglądała ładnie a Juana Ines zjawiskowo i olśniewająco. Klasa sama w sobie. Mauricio w garniturze prezentował się wybornie, za to stylówka Octavia nie do końca mnie przekonała. Ślub ładny, wesele też. Najbardziej podobały mi się sceny Maunes za którymi ostatnimi czasy tęskniłam. Słodziaki. Urocze mieli ujęcia - wspólny taniec, pocałunki. Cudownie razem wyglądają. Juana Soledad z Octavio zeszli u mnie na drugi plan.
Dario porwał trójkę dzieci gosposi Oropezów i kazał jej otruć Juanę Victorię jeśli chce odzyskać synów. Powinna zgłosić sprawę na policję a nie wykonywać jego rozkazy i przyczynić się do tragedii niewinnej osoby. Szkoda mi było przerażonych, płaczących chłopców uwięzionych przez Dario. Mali aktorzy świetnie zagrali te sceny.
Juana Victoria zemdlała po wypiciu kieliszka szampana do którego gosposia dolała truciznę. Juana Soleda krzyczała, że JV nie ma pulsu, ale z pewnością protka nie zostanie uśmiercona.
Zabawna była scena z Juaną Ines siłującą się na rękę z Juaną Soledad i wygrywającą z nią. Mina wszystkich obecnych bezcenna.
Naciągane jest to, że Mauricio ledwo zdążył na swój ślub, ubierał się w biegu i nawet nie zdążył się wykąpać. Czy nie można było przystąpić do organizacji uroczystości po jego powrocie na ląd?
Estefania zostawiła Mauricio wiadomość głosową na poczcie telefonicznej, życzyła mu szczęścia. Wychodzi na to, że naprawdę się zmieniła i zrozumiała swoje błędy.
Juana Ines i Maurucio wymiatali na parkiecie! Ona miała też super sceny z Juanem.
Oropezowie mieli na siebie uważać i nie ruszać się z domu ze względu na niebezpieczeństwo czyhające na nich ze strony Dario a Juan pojechał do lasu nagrywać jelenie. Absurd!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:35:10 02-12-20, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:12:17 02-12-20 Temat postu: |
|
|
Skończyłam telkę, będzie mi jej brakowało, miała super klimat. Podobał mi się finał. Więcej napiszę później, w wolnej chwili. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:22:30 05-12-20 Temat postu: |
|
|
W końcu napisałam swoje wrażenia dotyczące trzech ostatnich odcinków telki Jeszcze raz je przejrzałam, by mi nic nie umknęło i rozłożyłam je na czynniki pierwsze
Odc. 80-82 FIN
Juan mocno przeżył to, czego się dowiedział, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Już nie tylko dlatego, że okazało się, że nie jest biologicznym ojcem Sebastiana, lecz dlatego, że żył w kłamstwie przez tyle lat! Wyszło na jaw, że dowiedział się o wszystkim ostatni. Zażądał od Leonory rozwodu, co ją załamało. Tłumaczyła mężowi, że nigdy nie zdradziła go z Jerome i pokazała zaświadczenia lekarskie. Ten jednak nie chciał jej słuchać. Powiedział, że nie chodzi już o kwestię wybaczenia kłamstwa, lecz za dużo się między nimi wydarzyło. Leonora, z pomocą Juan, postanowiła odzyskać Juana. Gdy ten pojechał na wycieczkę do dżungli, ta była na miejscu i znowu poprosiła go o wybaczenie, ale również bezskutecznie.
Jerome wyjechał z Mazatlan. Sytuacja stała się niezręczna, przez to, co odkrył Juan.
Juana Soledad postanowiła, że podwójnego ślubu udzieli jej i siostrze ojciec Camilo. Tym czasem Juana Ines miała inne plany i poprosiła o to samo księdza, który udzielił jej komunii w klasztorze. Gdy wyszło na jaw, że obie Juany zaprosiły innych księży, wybuchło zamieszanie i sposobem na rozwiązanie problemu miało być siłowanie się Juany Soledad i Juany Ines na ręce Wygrała Juana Ines, ale Juana Soledad powiedziała jej, że miała wizję i ślubu musi udzielić ojciec Camilo, inaczej dojdzie do nieszczęścia. Wobec takiego argumentu przerażona Juana Ines się zgodziła
Dario przyszedł do Estefanii do szpitala psychiatrycznego i zaproponował jej ucieczkę do Paryża. Ta była zaskoczona, ale się zgodziła. Niepostrzeżenie jednak zadzwoniła do Carli. W momencie ucieczki pojawiła się policja. Dario był zawiedziony postawą córki i postanowił zemścić się za wszystko na Juanie Victorii, Sebastianie i ogólnie całej rodzinie Oropeza. Uciekł, a policja nie popisała się
Dario porwał dzieci służącej Oropezów i kazał jej spełniać swoje rozkazy. Ta powinna była pójść na policję, a nie godzić się na plan Daria, jakim było podanie Juanie Victorii szampana z trucizną. Nie miała gwarancji, że odzyska dzieci. Poza tym zabiła (przynajmniej tak myślała) człowieka.
Dario wysłał Juanie Soledad i Juanie Ines prezent ślubny, co już zapowiadało, że coś kombinuje.
Odbył się ślub Juany Soledad i Juany Ines. Obie bardzo ładnie wyglądały, cała ceremonia również na plus Szkoda tylko, że Mauricio pojawił się w ostatnim momencie i śmierdział krewetkami… Jednak trochę to słabe
Estefania wysłała bratu życzenia z okazji ślubu. Widać, że się naprawdę zmieniła i zrozumiała swoje błędy
Juana Victoria złapała bukiet ślubny i chwilę później straciła przytomność. Juana Soledad sprawdziła jej puls i stwierdziła, że ta nie żyje. Wszyscy byli zaskoczeni i przerażeni takim finałem ślubu. Na miejscu po paru minutach pojawiła się karetka, co było bardzo dziwne. Lekarz również stwierdził zgon. Wszyscy pogrążyli się w rozpaczy. Głównie Sebastian i Juan, który nie zdążył pogodzić się z córką. Juany również mocno przeżyły śmierć swojej siostry.
Zobaczyliśmy niby sekcję zwłok, ale ciało Juany Victorii nie zostało naruszone. Natomiast policji przekazano, że Juana Victoria została otruta. Głównym podejrzanym został oczywiście Dario.
Służąca szybko przyznała się do winy, męczona zapewne wyrzutami sumienia. I tu kolejna niespójność z jej zachowaniem. Gdyby naprawdę zabiła Juanę Victorię, trafiłaby za kratki i wtedy nie zobaczyłaby swoich dzieci przez wiele lat.
Odbyło się czuwanie, a następnie pogrzeb. Juany złożyły na grobie siostry wisiorki, które dostały od ojca.
Wydarzenia mocno wpłynęły na Teresę, ale na szczęście nie poroniła.
Juana Victoria obudziła się w nocy przerażona w trumnie. W tym samym czasie Juana Soledad miała sen i powiedziała reszcie rodziny, że jej siostra żyje. Nikt nie chciał jej uwierzyć, sądząc, że cierpi po śmierci Juany Victorii.
Dario i jego ludzie wyjęli trumnę z ziemi oraz wypuścili Juanę Victorię. Iriarte opowiedział jej swoją intrygę, jak to kazał jej podać środek spowalniający pracę serca i płuc, aby wszyscy uznali ją za martwą. Przekupił też ludzi z karetki i od sekcji, którzy podali dziewczynie antidotum. W trumnie była też butla z tlenem, by ta się nie udusiła. Sama nie wiem, co myśleć o tej intrydze. Jak dla mnie trochę przesadzona i oczywiście wszystkich się udało przekupić. Dario też chodził sobie bezkarnie, a niby był przecież poszukiwany.
Dario wysłał Sebastianowi nagranie z Juaną Victorią zamkniętą w chłodni. Przyjemność sprawiało mu zadawanie mu bólu. Sebastian ucieszył się, że ukochana żyje, ale miał coraz mniej czasu na rozwiązanie chorej zagadki Daria, który dał mu wskazówkę, że ta przebywa na łodzi do połowu krewetek. Mauricio wydał rozkaz, żeby wszystkie łodzie ojca wróciły do portu. Jednak Dario przewidział taki ruch syna i wymyślił kolejny plan. Kazał pewnemu kapitanowi płynąć dalej, żeby wyglądało to jak ucieczka i tym sposobem ściągnął swoją uwagę.
Sebastian zwrócił się o pomoc do Estefanii. Ta podpowiedziała mu miejsce, gdzie spędzała w dzieciństwie czas z ojcem. Sebastian ukradł motorówkę i udał się tam.
Dodam, że Carla kolejny raz nie popisała się sprytem, gdy stwierdziła, że podróż na wyspę wskazaną przez Estefanię to strata czasu, bo policja wie już, gdzie jest Juana Victoria (łódź z uciekającym kapitanem). Myślę, że jako policjantka powinna mieć więcej wyobraźni i sprawdzać różne tropy. Ogólnie działa mi ona na nerwy i jej wymądrzanie się
Nikt z domowników nie mógł uwierzyć w „zmartwychwstanie” Juany Victorii, ale zobaczyli na własne oczy filmik. Wszyscy starali się zajmować Juanę Victorię rozmową, aby nie zasnęła.
Juana Soledad razem z Juaną Victorią zaczęła odczuwać zimno i dreszcze. Jej stan coraz bardziej się pogarszał i nie pomagały koce. Lekarz stwierdził hipotermię.
Sebastianowi udało się znaleźć łódź Daria i obezwładnić jego ludzi. Potem stanął twarzą w twarz z Iriarte, który go postrzelił, ale nie była to poważna rana. Ostatecznie to Dario skończył zamknięty w chłodni. Nikt nie zwracał uwagi na jego wołanie o pomoc Ani domownicy u Oropezów zajęci ratowaniem Juany Soledad ani tym bardziej Ricardo, który z premedytacją nie pomógł szefowi. Miał mu na złe złe traktowanie i obelgi. Dario zamarzł na śmierć w chłodni!
Sebastianowi oczywiście udało się uratować Juanę Victorię. W tym samym czasie obudziła się też Juana Soledad, której lekarz stwierdził chwilę wcześniej zgon!
No i szczęśliwe zakończenie!
* Juan i Leonora ponownie się pobrali.
* Sebastian oświadczył się Juanie Victorii.
* Odbyło się spotkanie rodzinne, na którym zebrała się rodzina i przyjaciele.
- Juana Soledad i Octavio wrócili z podróży poślubnej, spodziewają się dziecka.
- Juana Barbara i Fernando wrócili z wystawy w NY, gdzie ta poznała jego rodziców. Juana Barbara weźmie udział w mistrzostwach świata w boksie.
- Juan pogodził się z Jerome przyjmując go do rodziny i nazwał Sebastiana „ich wspólnym” synem.
- Zaiskrzyło coś między Carlą i Jerome. Tylko jej tam brakowało!
- Juana Victoria i Sebastian ogłosili swoje zaręczyny.
W końcu miała miejsce scena miłosna między Juaną Ines i Mauriciem Bardzo ładna, delikatna i romantyczna. Szkoda tylko, że dopiero w ostatnim odcinku
Estefania zrozumiała, że musi zapłacić za swoje winy. Ogólnie pogodziła się z Sebastianem.
Hotel otrzymał nagrodę, więc ogólnie finanse rodziny wyszły na prostą.
Juana Soledad i Juana Victoria wybrały uczelnie, na których chcą studiować.
Juana Ines ma zarządzać Dolorosą, założyła też fundację pomagającą dzieciom.
Juany zebrały się, by ponownie założyć łańcuszki i uczcić swoją więź.
Na koniec ślub protów, który o dziwo nawet mi się podobał, i wesele z wszystkimi bohaterami szczęśliwymi KONIEC
Ogólnie miałam mieszane uczucia co do ostatnich odcinków. Cała ta intryga Daria wydaje mi się dosyć mało prawdopodobna. Jak również to, że Juana Soledad odczuwała to samo co jej siostra. Ale na plus cała reszta, zwłaszcza scena miłosna Juany Ines i Mauricia! Szkoda tylko, że nie doczekaliśmy się takiej sceny u Juany Barbary i Fernanda
To teraz jeszcze podsumowanie |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:02:50 06-12-20 Temat postu: |
|
|
Ja też mam mieszane uczucia co do ostatnich odcinków. Zmartchwystanie JV jak dla mnie mało realne, za bardzo przekombinowane. Połączenie jej z JS to przesada, bo wychodzi na to, że jakby w tej zamrażalce umarła JV to JS umarła by razem z nią.
Na szczęście doczekaliśmy się sceny miłosnej JI i Mau, szkoda że dopiero w ostatnim odcinku. Szkoda że tak mało ich było w ostatnich odcinkach. Bardzo żałuję że mieliśmy tak mało scen JB i Fernanda i że nie pokazali nam ich sceny miłosnej, zmarnowali taki potencjał. Za to scen protow miłosnych mieliśmy aż za nadto.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:28:39 06-12-20 Temat postu: |
|
|
Może rzeczywiście istnieje taka substancja, którą podano JV, ale no właśnie przekombinowane. I wszędzie Dariowi udało się przekupić ludzi, wszystko mu wyszło idealnie JV i JS nie łączyła aż taka więź przez całą telkę. JV stała bardziej na uboczu od reszty Juan, bo zajmowała się tylko swoimi problemami. Rozumiem, że JS jest tu od spraw paranormalnych i jakby coś takiego spotkało inną Juanę to pewnie też by się z nią połączyła. Ale te wątki paranormalne już przesadzone też. Bo to praktycznie niemożliwe, by JS miała hipotermię przebywając w domu i będąc ogrzewana.
JB i Fer jako jedyna para nie mieli sceny miłosnej i nie wzięli ślubu Było ich za mało! |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:43:49 06-12-20 Temat postu: |
|
|
Mi przeszkadzały tutaj te wątki paranormalne, zdecydowanie za dużo ich tu było. Dokladnie JV bardziej zajmowała się sobą niż siostrami. JS i JI miały świetna relacje że sobą, JI zwierzyła JS.
W ogóle wątek JB i Fernando bardzo późno się zaczął, bo JB była zauroczona Mau, a Fernando nie widział świata poza JV. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:31:49 06-12-20 Temat postu: |
|
|
edka, zajrzyj do Twojego tematu.
Na dniach wrzucę swoje wrażenia z finału.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:29:08 07-12-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:00:47 07-12-20 Temat postu: |
|
|
JI i Mau
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27542 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:29:40 07-12-20 Temat postu: |
|
|
Prześliczne animki. Dzięki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|