Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La mujer del vendaval -Televisa 2012/2013-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 133, 134, 135, 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:25:05 07-11-20    Temat postu:

Tak teraz będzie w telce z akcją rozgrywającą się w jednym dniu przez kilka odcinków, co faktycznie momentami bywało męczące.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:59:48 07-11-20    Temat postu:

Najwyżęj będę przewijać Timoteo Mam zamiar skończyć telkę do końca roku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:32:30 08-11-20    Temat postu:

Odc. 49-57

Niesamowite, że cały czas trwał i nadal trwa ten sam dzień w telce

Alba i Cristian prawie się pocałowali, ale ten powstrzymał rozwój sytuacji. Przy Nurii dalej się zarzeka, że kocha tylko ją, a Alba jest dla niego jedynie przyjaciółką.
Alba napisała maila do Chopina. Amadeo się wkurzył, gdy przeczytał, że prawie coś zaszło między Albą a Cristianem, ale wciąż się nie przyznał, że to on jest tajemniczym wielbicielem.

Mauro zwrócił się o pomoc do Cristiana, a ten do Luciana, by przywrócić do pracy Ines. Dobrze, że kobieta odzyskała posadę, bo na zwolnienie nie zasłużyła. Octavia przesadziła załatwiając swoje prywatne sprawy w ten sposób. Poza tym dała Maurowi do zrozumienia, że jest jej zabawką/przedmiotem i nie może spotykać się z innymi kobietami (ona oczywiście może).

Roman i Ilse mieli kolejną sprzeczkę. Chłopak wytknął matce, że nie broniła go przed ojcem, który go bił aż do krwi Pokazał blizny na plecach Ilse nie może sobie wybaczyć, że nie broniła syna przed ojcem i nie wierzyła mu. Sama nie wiem, ten wątek jakoś mi się nie klei. Ojciec znęcał się tylko nad Romanem. Poza tym ta aktorka cały czas mi nie pasuje do roli żałującej matki.
Roman poszedł się upić, wywołał bójkę w barze i został aresztowany.

Co do całej kolacji to ciągnęła się w nieskończoność:
* Luciano od początku pokazywał negatywne nastawienie do protki. Gdy Alessandro oficjalnie poprosił o rękę protki, kategorycznie się sprzeciwił i wygarnął, co myśli o Marceli. Kobieta na początku była zasmucona, Alessandro ją przeprosił za zachowanie ojca. Jednak potem protka poszła stawić czoło Lucianowi i powiedziała mu, że niczego nie ukradła oraz nie zależy jej na pieniądzach rodziny Castelo. Zaproponowała, że podpisze dokument, w którym zrzeka się jakichkolwiek praw do dóbr Alessandra. Lucianowi bardzo się ten pomysł spodobał i od razu zadzwonił do Cristiana. Mimo to, Luciano wciąż nie zmienił zdania o protce.
* Silvana znowu musiała się tłumaczyć za zachowanie męża i przepraszać w jego imieniu. Ona wsparła syna i jego ślubne plany stwierdzając, że Alessandro jest dorosły i sam decyduje, z kim chce być
* Na kolacji pojawiła się również Valeria, ale Silvana trzymała swoje nerwy na wodzy. Nie wie, że kobieta chce w ramach zemsty zdobyć Alessandra. Luciano oczywiście zaprzecza, jakoby dalej myślał o Valerii.
* Emiliano zachowywał się bardzo w porządku. Mimo iż wyraźnie spodobała mu się wcześńiej Marcela, wspierał protów w ich ślubnych planach.
* Nisa, aby zaimponować Camilowi, kupiła nowe ubrania, wyglądała koszmarnie
* Pojawiła się również Octavia, która udawała wielką przyjaciółkę prota. Gdy wyszło na jaw, że jest matką Damiany, zrobiło się niezręcznie.
* Nie mogło oczywiście zabraknąć też Timoteo, który męczył swoimi głupimi przemowami i kompromitował się swoją niewiedzą...
* Przyszedł też Lencho, którym Maria Laura jak zwykle gardziła. Pocałował ją na siłę ku zazdrości Octavii.

Maria Laura i Nisa uknuły kolejną intrygę. Sprawiły, że Marcela wypiła herbatę z tabletkami nasennymi i zasnęła koło Camilo. Ten się rozebrał i wszystko wyglądało dosyć jednoznacznie. Nisa doprowadziła do tego, by brat zobaczył całą scenę. Nie dziwię mu się, że zrobił protce awanturę, gdyż z jego puntu widzenia wyglądało to tak, że żona go zdradziła. Marcela była oszołomiona, ale też nie potrafiła w tamtym momencie ani się obronić ani ustawić Camilo do pionu, który opowiadał zmyślone historie. Także nie dziwię się Alessandrowi.
Nisa o wszystkim poinformowała od razu rodziców ku zadowoleniu Luciana.

Sagrario okłamała wszystkich, że upadła i nie zamierza powiedzieć o gwałcie. Emiliano, mimo iż się z nią nie zgadza, obiecał zachować milczenie. Namawiał ją kilka razy, by powiedziała prawdę, ale bezskutecznie. Mateo i Marcela też widzą niespójności w historii Sagrario. Ogólnie argumenty Sagrario są bez sensu. Mówi, że nie chce, by Mateo zabił Severo czy Severo skrzywdził Mateo. Jak zgłosi Severo to ten trafi za kraty i nikt nikogo nie skrzywdzi. Ale argument w stylu "to mój mąż" był najlepszy. Czyli mąż ma przyzwolenie do zmuszania żony do seksu? Ale Sagrario dostała, to, co chciała: Severo znowu ją odwiedził i znowu jej groził.

Byłam w szoku, że Severo zastrzelił Mike'a Co prawda prawnik zaczął trochę panikować, ale wątpię, by cokolwiek powiedział.
Całe zajeście widział Mauro i choć się ukrył, zgubił telefon. Severo znalazł komórkę i szybko odkrył, do kogo należy. Wie więc, że Mauro go widział i postanowił go nastraszyć. Szukał go w hotelu, a potem uderzył mężczyznę wychodzącego z przyczepy Octavii. Ale okazało się, że to Lencho
Mauro strasznie się przestraszył, że Severo go skrzywdzi. Octavia zobaczyła w tym jednak dla siebie przewagę, aby kupić ziemię.

Severo zabrał naszyjnik do "lombardu" w miasteczku. Okazało się, że pracuje tam Grubas, który na początku telki chciał wraz z Cuchim wyrolować Nisę. Prawie zszedł na widok naszyjnika. Obiecał Severowi znaleźć kupca.
Maria Laura zaczęła podejrzewać, że to ojciec ukradł naszyjnik z hacjendy. Również poszła do "lombardu" z Nisą, która rozpoznała Grubasa i zmusiła go do gadania. Ten opisał osobę, która przyniosła mu naszyjnik i ML od razu upewniła się, że chodzi o jej ojca. Poszła do Severa i kazała mu oddać klejnot. Ten postanowił zagrać na czasie.
Ciekawa jestem, co ML zrobi z naszyjnikiem. Czy przywłaszczy go sobie czy odda Nisie, by podłożyć Marceli? Raczej to drugie, bo już dała przyjaciółeczce do zrozumienia, że wie, kto ma klejnot. Poza tym ML celuje w Alessandra.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:34:19 08-11-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:21:34 08-11-20    Temat postu:

Jeden dzień i kilka odcinków... To było mega dziwne i trochę męczące...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:24:38 08-11-20    Temat postu:

Luciano i Silvana przylecieli z samego rana, potem Alessandro zabrał ich do piekarni na kawę i biedni dopiero późnym wieczorem tego samego dnia (czyli po jakiś 10 odcinkach) zjedli coś Ta kolacja też była przygotowywana nie wiadomo ile i pięć razy goście odchodzili od stołu, by wyjść na zewnątrz się ochłodzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:38:51 08-11-20    Temat postu:

Chyba to pierwsza telenowela w której widziałam taka akcje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:32:57 09-11-20    Temat postu:

Rozciąganie akcji z jednego dnia na kilka odcinków i to grubo powyżej 5 było męczące a to w tej teli dość często miało miejsce.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:02:43 10-11-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:36:16 09-11-20    Temat postu:

Dużo postaci z LSDP Jakiś czas temu pojawiła się kolejna - Sandra. Naliczyłam łącznie 10

1. Alba - Aldonza
2. Luciano - Jeronimo
3. Nisa - Valeria
4. Ines - Mari
5. Mauro - Pato
6. Timoteo - Melesio
7. July - Lola
8. Roman - Abelardo
9. Rosa - Lulu
10. Sandra - Flavia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:43:32 12-11-20    Temat postu:

Odc. 58-63

Alba dowiedziała się w końcu, że Nuria jest żoną Cristiana. Zrobiła mu awanturę, że ją zwodził i pisał do niej romantyczne maile. Ten zaprzeczył temu. W sumie nie dziwię się Albie, że była zła, bo choć Cristian niczego jej nigdy nie obiecał to na kilometr było widać, że czuje do niej coś więcej niż przyjaźń i na każdym kroku to okazywał. Powinien był na samym początku powiedzieć, że ma żonę i Alba by się nie łudziła.
Ines powiedziała też Albie, że Nuria chorowała na raka i dlatego nie było jej przez kilka miesięcy, przez co dziewczyna się poczuła jeszcze gorzej. Postanowiła odejść z pracy.
Nuria poprosiła Albę o rozmowę, gdzie ją przeprosiła za to, że udawała jej przyjaciółkę, by sprawdzić jej relacje z Cristianem. Alba zapewniła ją, że nie stanie między nią i mężem.
Cristian czuje się winny, że przez niego Alba chce odejść z Toscany. Poszedł z nią porozmawiać i przyznał się, że czuje do niej coś więcej, ale oboje uznali, że poznali się za późno.
Btw. plus dla Ines, która okazała się dobrą koleżanką, choć na początku telki robiła złe wrażenie Dobrze, że odzyskała posadę.

Roman został przewieziony do więzienia w stolicy. Amadeo i Ilse w końcu go znaleźli. Kobieta była skłonna zapłacić kaucję, ale okazało się, że zarzuty są dużo poważniejsze, bo Roman, oprócz bójki w barze, był poszukiwany za kradzież i gwałt Chłopak opowiedział bratu całą historię. Ilse obiecała Amadeo, że znajdzie prawnika. Może liczyć na wsparcie Emiliano. Valeria okazała się kiepską przyjaciółką, bo nie tylko nie pomogła Ilse, ale też robiła bratu wyrzuty, że zajmuje się sprawami obcych ludzi

Alessandro odszedł z hacjendy, gdy na własne oczy zobaczył Marcelę w łóżku z Camilo. Szkoda mi było protów, gdy cierpieli Alessandro rozpaczał, że ukochana go zdradziła, a biedna Marcela nic nie pamiętała
Prot natknął się w mieście na Emiliano, któremu zwierzył się z problemów. Podobała mi się jego postawa, gdy próbował bronić Marceli i nie wierzył w jej winę
Z kolei protka postanowiła za wszelką cenę wyjaśnić nieporozumienie, mimo silnego bólu głowy i oczu, wsiadła na konia i pojechała do miasta Jednak w pewnym momencie gorzej się poczuła i zemdlała. Ku mojemu zaskoczeniu to Octavia najszybciej zareagowała, a inni ludzie stali i się gapili W szpitalu zrobiono Marceli badania i wykazały one silne środki w organiźmie kobiety. Wyszło więc na jaw, że została odurzona i całą winę przypisano Camilo (nikt nie podejrzewa nawet udziału Marii Laury i Nisy).
Rodzice Alessandra i Nisa wrócili na hacjendę. Luciano oczywiście nie uwierzył Marceli i jest coraz bardziej cięty. Silvana jak zwykle okazała się wyrozumiała i opanowała, bardzo ją lubię
Z satysfakcją patrzyłam, jak Marcela wyrzuca Camilo z hacjendy Co prawda nie jest on super złym czarnym charakterem, ale irytuje, że miesza u protów i widzi w Marceli jedynie Vendaval
Camilo skończył w obskórnym hotelu, nawet Emiliano nie chciał go u siebie przyjąć po ostatnich wyskokach

Camilo postanowił poderwać Nisę, by zemścić się na Alessandrze. Ta już znalazła jakieś gniazdko miłości dla siebie i swojego nowego ukochanego

Mateo znalazł u Severo nóż do papieru, który zginął z hacjendy i od razu upewnił się, że drań jest odpowiedzialny za włamanie i napaść na Sagrario. Ta na początku zaprzeczała, ale w końcu się przyznała. Mateo postanowił policzyć się z Severo. Dołączyła do niego Marcela, która wszystko usłyszała. Oboje poszli pod dom Timoteo uzbrojeni i żądali, by Severo wyszedł. Ten okazał się tchórzem, ale w końcu został zmuszony do pokazania się. Rozpętał się skandal. Pojawił się Timoteo, policja, Maria Laura, która oczywiście broniła ojczulka. Ostatecznie Marcela i Mateo odpuścili i nie powiedzieli przy wszystkich, jakich czynów dopuścił się Severo. A Sagrario oczywiście nie chce donieść na męża, bo boi się, co ludzie powiedzą... Ręce opadają A mogłaby raz na zawsze pozbyć się gada, rozwieść z nim i być z Mateo! Nie dziwię się mężczyźnie, że się wkurzył i postawił Sagrario ultimatum. Severo jest dalej na wolności i to tylko kwestia czasu, jak znowu zaatakuje.

Octavia i Severo doszli do porozumienia. Kobieta groziła mu, że powie, iż zabił Mike'a. Severo zgodził się więc sprzedać ziemie, ale zażądał, by Octavia spaliła dom Mateo.

Octavia podstępem doprowadziła do tego, że Luciano odkrył chorobę Marceli. Poszedł od razu jej to wygarnąć. Tak jakby choroba była czymś, czego protka powinna się wstydzić? Choroba nie wybiera. Luciano mnie strasznie irytuje. Hipokryta! Tu ma pretensje do syna, grozi mu wydziedziczeniem, a sam lata za Valerią

July dostarczyła kamerę z nagraniem z dnia ataku na Lencho, ale ostatecznie nic nie widać na wideo, więc Severowi znowu się upiekło.

Maria Laura znowu zażądała od ojca naszyjnika. No ciekawa jestem, co tym razm wymyśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:35:17 19-11-20    Temat postu:

Odc. 64-70

Alba odeszła z Toscany mimo przekonywań Cristiana jak i samej Nurii, która poczuła się źle wobec Alby oraz zaproponowała jej znalezienie pracy w innym hotelu. Ta jednak odmówiła nie chcąc nikomu nic zawdzięczać. Na pożegnanie zostawiła Cristianowi prezent w postaci małej pozytywki, a on dał jej podobny upominek.
Alba zwierzyła się Amadeo, że Cristian nie był Chopinem. Ten za radą matki postanowił wyznać dziewczynie, że to on jest tajemniczym wielbicielem. Gdy to zrobił, Alba była na niego zła i stwierdziła, że go nienawidzi Przesadziła i kłóci się to trochę z dotychczasowym prowadzeniem postaci. Rozumiem, że poczuła się poniekąd trochę oszukana, bo zwierzała się Amadeo, widać było, że spodziewa się, że wielbicielem jest Cristian, a ten milczał. Jednak Amadeo nie miał złych intencji, po prostu był zbyt nieśmiały, by wyznać swoje uczucia.
Btw. postać Amadeo nie budzi mojej sympatii. Niby dobry, pomaga bratu itd. ale jest strasznie przesłodzony. Już samo to, że nie miał za złe matce, że opuściła jego i Romana. Brakuje mu charakteru, jest mdły. Do tego jego koszmarny look - szelki jak z innej epoki i przedziałek na środku głowy - porażka!

Cristian przeżywał odejście Alby. Widać czarno na białym, że coś do niej czuje. Natomiast jego małżeństwo z Nurią jest dosyć mdłe.
Cristian wymyślił, że chce mieć dziecko z żoną No trochę to słaby pomysł zważywszy na fakt, że kobieta niedawno skończyła chemioterapię. Poza tym zrobienie sobie dziecka, by przekonać się, że chce się trwać w małżeństwie? Bo tak to wygląda.
Okazało się, że Nuria ukryła przed mężem, że jest bezpłodna Przecież widziała, że kiedyś Cristian będzie chciał założyć rodzinę. Więc i tak prawda kiedyś wyszłaby na jaw.
Zaskoczyło mnie, że lekarz nie zobaczył żadnych przeciwskazań, by Nuria zaszła w ciążę Jednak większym zaskoczeniem była postawa kobiety, która tłumacząc się obawą o losy małżeństwa, poprosiła lekarza, by skłamał, iż przez chorowanie na raka nie może mieć dzieci. W jakiej sytuacji ona postawiła lekarza? Ma ryzykować swoją karierę, bo pacjentka go o to prosi? Dobrze, że ten był nieugięty i nie przystał na prośbę, brawo

Roman został przewieziony do więzienia. Dziewczyna, która oskarżała go o gwałt, niestety podtrzymała swoje zeznania, choć obiecała coś innego. Okazało się, że wcale nie została zgwałcona i skłamała na rozkaz apodyktycznego ojca Powinna powiedzieć prawdę, a nie robić, co jej ojciec każe! Po pierwsze w tym momencie łamie prawo, a po drugie ojciec nie może jej ustawiać życia. Jest dorosła, więc powinna się postawić.
Roman przyznał się przed Marcelą, że otruł jej zwierzęta na rozkaz kogoś potężniejszego. Jednak w momencie, gdy miał wyznać imię tej osoby, pojawił się wkurzający Timoteo. Jak ja nie cierpię tego typa! Zaczął oczywiście grozić Romanowi skrzywdzeniem jego brata, więc ten musi milczeć. Marcela tymczasem zastanawia się, kto mógł chcieć ją skrzywdzić. Na jej liście rozważań są Luciano, Camilo, Timoteo.
Przy okazji napiszę, że wkurza mnie bezczelność i bezkarność Timoteo. Nic sobą nie prezentuje jako burmistrz, wiedzy nie posiada żadnej, nic kompletnie robi. Do tego rządzi się na tyle, by wpraszać się do kogoś do domu czy wymagać, by ktoś za niego płacił. Kto wybrał takiego burmistrza? Albo ci ludzie są durni albo wygrał nieczysto (raczej ta druga opcja). Poza tym nie podlega żadnej kontroli, wszyscy mu podlegają (np. policja), a jego "zespół doradczy" w postaci Eulogio, wcześniej July, to jakiś żart. Już samo to jak wyglądało archiwum dokumentów to było nieporozumienie. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że tak mogłoby być naprawdę.

Podobały mi się sceny protów w ostatnich odcinkach, głównie dlatego, że ze sobą rozmawiają i wyjaśniają nieporozumienia No i oczywiście nie brakuje chemii w ich scenach miłosnych, których też było kilka
Dobrze, że Alessandro wyrzucił ojca z hacjendy, który oczywiście rozpędzał wojnę, gdy dowiedział się o chorobie Marceli. Był podły, gdy wypominał jej to, jakby to była jej wina. Poza tym nie jest powiedziane, że dzieci protów muszą odziedziczyć chorobę. Luciano jest pozbawiony uczuć i zahamowań, był goszczony na hacjendzie, wszyscy się starali, a on potrafił tylko obrażać protkę W dodatku po odejściu z Vendaval, pobiegł od razu do Valerii. Co za bydlak. Robi z siebie autorytet moralny, a ciągle fantazjuje o byłej kochance. Zaproponował jej wyjazd do NY, gdzie chce odnowić romans Nie mogę się doczekać aż Silvana go rzuci! Podstarzały, nieatrakcyjny dziad, a ma się za casanovę

Valeria była irytująca, gdy narzucała się Alesandrowi i niby przypadkiem pocałowała go w usta Widzi, że prot nie widzi świata poza Marcelą, ale obrała sobie za cel zdobycie go... Na pewno posunie się do nieczystych zagrań. Niech sobie weźmie Luciano, pasują do siebie, dwoje egoistów mających się za ósmy cud świata.
Komplementy dla Valerii mocno przesadzone. Przynajmniej mi się ona nie podoba. Ma taką "kanciastą" twarz.
Valeria nie jest dobrą przyjaciółkę dla Ilse, przyjechała na posterunek tylko, aby być blisko prota.

Emiliano niby jest w porządku, ale po co ciągle głaszcze protkę po ręce? Niech zachowa jakiś dystans.
Ciekawa jestem, czy badania wzroku Marceli przyniosą jakąś nadzieję, że ta jednak może zostać wyleczona

Camilo zaproponował Nisie, by zostali parą, aby dopiec Alessandrowi. Dziewczyna jednak nie chce wciąż przedstawić rodzicom nowego chłopaka. Widać, że Camilo męczy się z Nisą. Poszedł do baru i podrywał inne dziewczyny. Nisa to zobaczyła, ale zamiast go rzucić, poszła z nim do łóżka

Maria Laura ukradła ojcu naszyjnik, gdyż ten ciągle wymigiwał się od oddania go Ukryła go w doniczce z kwiatkiem i zastanawia się, co zrobić. Nisie nic nie powiedziała o tym.
Ale ML miała fantazje z Alessandrem w łóżku i z wywiadem w telewizji
Ta postać jednak potrafi bawić, choć również bywa irytująca. Dziwne, że Marcela czy Alessandro nie zorientowali się, jaka z niej żmija. Wiecznie wszystkich obraża. Poza tym dążyła do rozstania protów. Jego namawiała na wyjazd, a ją na zrezygnowanie z miłości.

Timoteo postanowił zagrodzić wstęp do Vendaval na ziemi, którą kupiła Octavia od Severa, aby kupcy produktów nie mogli przejechać i tym samym protka nie dotrzymała ugody z bankiem. Ale czy to naprawdę jedyna droga, dziwne

Octavia zabrała ze sobą do stolicy Lencha - nową zabawkę. Nie miała nawet hamulców, by zrobić to na oczach Mauro. Jednak jemu nie pozwala widywać się z Ines, pod groźbą utraty pracy. Ja się dziwię, że Octavia wciąż pracuje w Toscanie. Powinna wylecieć, na co ona komu? Zamiast pracować załatwia ciągle swoje sprawy i jest niesprawiedliwa (zwolnienie Ines).
Rozwalił mnie Lencho, gdy był zaskoczony łazienką w hotelu Poza tym widać, że czuje wyrzuty sumienia wobec ojca. Maria Laura okropnie go potraktowała i powinien dać sobie z nią raz na zawsze spokój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 3:56:16 20-11-20    Temat postu:

Sylwia94 napisał:

Btw. postać Amadeo nie budzi mojej sympatii. Niby dobry, pomaga bratu itd. ale jest strasznie przesłodzony. Już samo to, że nie miał za złe matce, że opuściła jego i Romana. Brakuje mu charakteru, jest mdły. Do tego jego koszmarny look - szelki jak z innej epoki i przedziałek na środku głowy - porażka!


Również nie przepadałam za postacią Amadeo. Był przesłodzony, wielce wyrozumiały wobec matki, która nagle po tylu latach przypomniała sobie o synach. Poza tym sam bohater nudny, mdły, ciapowaty.

Sylwia94 napisał:
Komplementy dla Valerii mocno przesadzone. Przynajmniej mi się ona nie podoba. Ma taką "kanciastą" twarz.


Aktorka wygląda jakby jej twarz była po kilku ingerencjach chirurgicznych. Nie wygląda dobrze, ponaciągana. Marcela o wiele ładniejsza. Poza tym Valeria jest wulgarna, brak jej klasy, pod tym względem Silvanie nie sięga do pięt.

Sylwia94 napisał:
Ale ML miała fantazje z Alessandrem w łóżku i z wywiadem w telewizji
Ta postać jednak potrafi bawić, choć również bywa irytująca.


Fantazje Marii Laury były komiczne. Ta to ma wyobraźnie. Potrafiła wkurzyć swoimi intrygami, ale dzięki zabawnym akcjom dało się ją znieść. O wiele bardziej wolę takie villany od beznadziejnej Valerii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:32:05 29-11-20    Temat postu:

Za chwilę będzie połowa

Odc. 71-78

Nuria najpierw zwodziła Cristiana, że zrobi badania, ale w końcu powiedziała mu, iż nie może mieć dzieci. Niestety, nie powiedziała mu prawdy, że cierpiała na bezpłodność jeszcze przed ślubem. Zamiast tego skłamała, że nie może mieć dzieci przez chorobę
Cristian był załamany wiadomością. Jednak mam wrażenie, że liczył, iż dzięki narodzinom dziecka "poskleja" swoje małżeństwo, gdzie uczucie najwyraźniej się wypaliło.
Mężczyzna zadzwonił do Alby, żeby jej się wypłakać, że Nuria nie może mieć dzieci. Było to bardzo słabe. Wie dobrze, że dziewczyna jest w nim zakochana i cierpi, bo musiała z niego zrezygnować oraz próbuje zapomnieć. Dlatego w tym momencie tylko jeszcze bardzie ją zranił. Dobrze, że ta mu to uświadomiła i w końcu przerwała rozmowę.

Roman przebywa w więzieniu. Poprosił brata, by przeprosił Lindę w jego imieniu. Przecież nic jej nie zrobił, jak sama potwierdziła? Szkoda, że dziewczyna nie zmieniła swoich zeznań i boi się ojca. Jest przecież dorosła! W przyszłości razem z ojcem powinna ponieść konsekwencje składania nieprawdziwych zeznań. A nie że cały czas Linda wychodzi na ofiarę, a Roman ciągle ją przeprasza za gwałt, którego nie było!
Ilse wyjechała, by być bliżej Romana. Podczas ostatniego spotkania, gdy Ilse przyniosła synowi jedzenie i potrzebne artykuły, miałam wrażenie, że nastąpił mały postęp. Roman był mniej zawzięty niż wcześniej. Może z czasem Ilse zyska przebaczenie syna. Podoba mi się, że kobieta się zmieniła i udowadnia, że synowie są dla niej najważniejsi Oby tak zostało!

Ilse pomogła Amadeo zmienić look i wygląda DUŻO lepiej Nie jest w moim typie, ale trzeba przyznać, że teraz prezentuje się dobrze Wcześniej wyglądał jak z innej epoki Nawet Alba zwróciła uwagę, że Amadeo jest przystojny. Przeprosiła go za ostre słowa, że go nienawidzi, ale wciąż nie chce odnowić przyjaźni.
Wcześniej wolałam Albę z Cristianem, którzy przyćmił nudnego Amadeo. Jednak prawnik stracił w moich oczach, gdy okazało się, że ma żonę, a robił maślane oczy do Alby. Plus teraz jego egoistyczne zachowanie z telefonem... Więc na razie mam mieszane uczucia, z kim powinna być Alba. Zobaczę, co będzie dalej

Jak zwykle niezmiennie najlepsi są proci, którzy mają super chemię i każdą sytuację umieją rozwiązać dzięki dojrzałemu zachowaniu oraz rozmowie Uwielbiam ich zarówno razem jak i osobno

Pod nieobecność Octavii, Timoteo postanowił działać. Eulogio upił Mateo, by odwrócić jego uwagę. W tym czasie na hacjendzie zostało postawione ogrodzenie przy wjeździe. Timoteo powiedział, że Severo sprzedał mu swoje ziemie i teraz każda ciężarówka będzie musiała płacić za przejazd 50% wartości zapakowanego towaru Nie dziwię się, że Marceli puściły nerwy i uderzyła Timoteo, wybijając mu tym zęba Co za szuja! W końcu pokazał swoją prawdziwą twarz, choć to akurat żadna nowość. Jak ktoś taki może być burmistrzem?! Nie znam się, ale wydaje mi się, że nowy właściciel nie może jednak zabronić wjazdu/wyjazdu czy żądać za to haraczu, skoro nie ma innej drogi Prot powinien to sprawdzić z jakimś specjalistą. A poza tym dobrze by było zrobić w końcu porządek z burmistrzem (ma władze tylko w tej wiosce)!
Alessandro próbował negocjować z Timoteo, ale bezskutecznie. Szkoda zresztą nerwów. W końcu postanowił zrobić nową drogę na terenie, który jest cały zarośnięty i stromy. Podoba mi się, że nie boi się pracy fizycznej i współpracuje z robotnikami
Zastanawiam się, czy tych chaszczy nie da się łatwiej ściąć np. piłą do koszenia? Kosą to zajmie całą wieczność

Timoteo postanowił wrócić do July, bo nie ma Octavii. Ta, idąc za radą Eulogia, udaje niedostępną, by znowu nie zostać odstawioną na boczne tory. Widać, że Timoteo chodzi tylko o jedno. Co July widzi w tym obleśnym i głupim dziadzie?

Na terenie Vendaval Nisa i Camilo natknęli się na trupa Działania policji i burmistrza były BAAARDZO profesjonalne, gdy bez żadnych rękawiczek ani nic obchodzili się z ciałem. "Przesłuchanie" to też była jakaś kpina. Timoteo i Severo próbują zrzucić winę na Marcelę, bo ciało zostało odnalezione na jej hacjendzie + kiedyś groziła Mike'owi bronią. Tylko tego brakowało! Policja oczywiście jest nieudolna i będzie robiła, co Timoteo każe. Nikomu nie przyszło do głowy, by sprawdzić, czy np. Severo rzeczywiście odwiózł Mike'a na lotnisko itp.
Plotka o trupie spowodowała strach u kilku pracowników hacjendy + dzięki staraniom Eulogio duży kupiec zbiorów zerwał kontrakt

Dom Mateo został wyburzony, jak sobie życzył Severo Tak samo jak i Timoteo, czuje się kompletnie bezkarny. Dobrze, że chociaż Maria Laura mu depcze po piętach, jedyny z niej pożytek
Btw. Mateo ostatnio jest spoko

Na hacjendzie pojawiła się organizatorka ślubów - Conchita. Protka ciągle musi się zajmować przygotowaniami ślubnymi, choć widać, że to nie jest jej bajka, a na hacjendzie jest wiele innych problemów Lubię Silvanę, ale przesadza.
Valeria udaje przyjaciółkę Marceli i miesza. Próbuje ją nastawić przeciwko Silvanie, mówiąc, że ta jedynie udaje jej sojuszniczkę, a naprawdę stoi po stronie Luciano i przysłała Conchitę, by ją dręczyć. Widać, że Marcela nie wie, co myśleć. Tym bardziej, że słyszała fragment rozmowy na swój temat.
Jednak uważam, że Marcela powinna być ostrożniejsza w stosunku do Valerii. Sama widziała, jak ta przyklejała się do Alessandra. Poza tym skoro ma coś do powiedzenia, niech powie to głośno. Najlepiej gadać za czyimiś plecami. Wiadomo, że nie miałaby odwagi powtórzyć swoich słów przy Silvanie czy Alessandro Protka też powinna powiedzieć mężowi, co gada jej Valeria. A Silvana natomiast mogłaby uświadomić syna, że Valeria była kochanką jego ojca (po co to ukrywać?).

Luciano wrócił do San Bartolo na prośbę Valerii Jest kompletnie zaślepiony przez tą kobietę, a najlepsze, że nie czuje żadnych wyrzutów sumienia, że zdradza (znowu!) żonę! A zgrywa taki autorytet moralny...
Luciano zawarł pokój z Alessandro, niby uszanował jego decyzję, ale wiadomo, że to nieprawda. Na hacjendzie ma wtyczkę, która informowała go o wydarzeniach.

Silvana nakryła Nisę i Camilo na pocałunku, co oczywiście bardzo jej się nie spodobało. Najpierw prosiła Marcelę, by ta porozmawiała z byłym chłopakiem - bezskutecznie. W końcu Camilo sprowadził na hacjendę mariachi i wszyscy dowidzieli się o jego związku z Nisą. Alessandro i Silvana na początku byli kategorycznie przeciwni, a Nisa gotowa odejść z ukochanym. Jednak rodzina w końcu ustąpiła mówiąc Nisie, że jest dorosła i sama o sobie decyduje. Jak dla mnie to Nisa powinna zostać całkowicie odcięta od kasy
Camilo chciał dopiec protowi, a ten w końcu go zaakceptował, co za zaskoczenie Jego karą jest jednak znoszenie nieznośnej i infantylnej Nisy Nie mogę się doczekać reakcji Luciano
Camilo był bezczelny domagając się odprawy, po tym co wyprawiał

Lencho robi Octavii wiochę w hotelu Na zakupach z Maurem wybrał koszmarne stylówki

Ksiądz z San Bartolo okazał się w porządku i w końcu przemówił do rozumu Sagrario. Powiedział jej, że jej małżeństwo może zostać anulowane. Szkoda, że ta wcześniej do niego nie poszła. Wielce się wstydziła spojrzeń ludzi Szkoda, że ksiądze nie namówił ją do złożenia doniesienia na policji za gwałt!

Marcela postanowiła dać Alessandrowi w prezencie ślubnym część terenów Vendaval

Czy nikt nie widzi naprawdę fałszu jaki bije od Marii Laury? Już nie chodzi mi o samo bronienie ojca (choć ona ma w tym swój interes), bo okej, to jej ojciec. Ale o jej zachowanie np. śmianie się, że Marcela nic nie widzi (żart Timoteo). Do tego nie raz mieszała i jak dla mnie to perfidnie widać!


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 2:41:46 29-11-20, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:26:29 04-12-20    Temat postu:

Odc. 79-88

U Cristiana i Nurii bez zmian. Ta stara się zwrócić jego uwagę, ten ciągle myślami jest gdzieś indziej. Widać, że miłość się wypaliła. Ona go okłamuje w ważnej kwestii, a on czuje się w obowiązku bycia z nią, choć jest zakochany w Albie.

Alba, od powrotu na hacjendę, przestała grać na pianinie. Widać, że to przywołuje jej wspomnienia o Cristianie. Amadeo namawiał ją, by znowu zaczęła grać. Ogólnie relacje między nimi się poprawiły. Mimo iż ta jasno powiedziała, że dalej kocha Cristiana, mam wrażenie, że coś zaiskrzyło. Gdyby nie Mateo może by się nawet pocałowali! Na Albie zrobiła też wrażenie przemiana Amadeo. Nie tylko wyprzystojniał, ale też stał się pewniejszy siebie.

Przesada, że wszystkie dziewczyny z San Bartolo nagle rzuciły się na Amadeo. W dodatku są ukazywane jako jakieś niewyżyte i lekkich obyczajów

Roman dalej w więzieniu, już tyle odcinków Linda wciąż nie odważyła się sprostować swoich zeznań

Marcela jeszcze bardziej zniechęciła się do Silvany. Głównie za sprawą fragmentu rozmowy, który usłyszała + gadania Valerii. Zbuntowała się i chce, by ślub wyglądał tak jak ona chce ku załamaniu Conchity. Wzięła suknię ślubną i poprosiła ciotkę, by ją przerobiła. W sumie Marcela ma rację. Próbują z niej zrobić kogoś kim nie jest. Najważniejsze, by ona czuła się dobrze na swoim ślubie, a nie kierowała się tylko kaprysami Silvany. Ok, teściowa robi to w dobrej wierze, ale przesadza. Poza tym w tej chwili są ważniejsze sprawy.
Za sprawą Marii Laury Silvana ma mieszane uczucia do Marceli. Dziewczyna naopowiadała jej niestworzone historie, że Marcela ukradła kolczyki itd. Silvana powinna jednak spytać innych domowników jeszcze, a nie opierać się tylko na słowach ML. Czy to nie podejrzane, że oczernia własną kuzynkę za jej plecami? Niech to powtórzy przy Marceli!

Tradycyjnie proci najlepsi, uwielbiam to, jak się wspierają Alessandro robił wszystko, by uratować hacjendę. Gdy plan z budową innej drogi nie wypalił, postanowił negocjować warunki z bankiem. To było do przewidzenia, że bank się nie zgodzi dłużej czekać, bo i tak poszli protce na rękę. Znajomy Octavii powiedział, że Alessandro musi jeszcze tego samego dnia spłacić dług. Trochę to dziwne, bo przecież mijał czas dopiero spłaty raty? Na ratę Alessandro na pewno by miał pieniądze.
Silvana nie zgodziła się pożyczyć synowi pieniędzy, zmieszana zachowaniem Marceli. O Luciano nawet nie wspomnę. Alessandro był skłonny wziąć pieniądze z Toscany, ale Cristian go powstrzymał + Luciano wydał oświadczenie, że Alessandro nie jest już wiceprezesem i jego podpis nic nie znaczy. To pogorszyło napięte już stosunki między ojcem a synem. Wybuchła awantura przy wszystkich pracownikach. Alessandro postanowił zrezygnować z wszystkiego, co ma związek z hotelem i przyjąć pomoc Octavii, która zaoferowała mu pożyczkę. Alessandro wierzy w jej dobre intencje, a kobieta tymczasem ma zamiar przygotować umowę z ukrytymi klauzulami.

Marcela zdecydowała się rozdać mieszkańcom zbiory. Nieoczekiwanie pojawiła się szansa na dostarczenie zamówień, gdy zniecierpliwieni mieszkańcy przyszli do Vendaval i wyłamani ogrodzenie Marcela szybko kazała wyjechać ciężarówkom i dostarczyła zlecenie największemu klientowi, który jej zapłacił Szkoda, że nie powiadomiła o tym Alessandra!

Dziwi mnie, że Mauro wciąż wzdycha do Octavii, bo miałam wrażenie, że już się z niej wyleczył. Nagle zapomniał o Ines Ta też dała sobie z nim spokój.

Octavia dalej zabawia się z Lencho. Masakra, ona robi z siebie pośmiewisko przed pracownikami hotelu Jednak największy cyrk był, gdy w Toscanie pojawił się z niespodzianką Timoteo ubrany jak pajac Lencho udało się ukryć osobiste rzeczy Octavii w apartamencie, ale prezydent postanowił zostać z synem w pokoju Najlepsze było jak Timoteo znalazł krem do depilacji i zaczął podejrzewać, że Lencho jest gejem Ubaw miałam, ale te wywody Timoteo czasem przyprawiają o ból głowy!

Mateo znalazł w domu July ukryty pistolet. Bezmyślnie dotknął go rękami! Potem powiadomił o znalezisku policję. Jednak tak naprawdę to sam mógł go tam podłożyć + wytarł broń usuwając zapewne odciski palców Severo.
Zaskoczeniem jednak dla mnie był udar Severo, który nie może się ruszać i mówić Myślałam, że udaje, ale naprawdę jest sparaliżowany! Zasłużył na taki los.

Nisa znalazła ukryty przez ML naszyjnik, więc ta musiała się przyznać, że go znalazła. Dała Marceli w prezencie woreczek niby z ziarnem na szczęście, a w środku na pewno jest wisiorek. Tylko zastanawiam się, że jak Marcela zostanie złapana na rzekomej kradzieży, to będzie wiedziała, że dostała prezent od ML.

ML zauważyła, że nowa asystentka Conchity jest podejrzana. Jednak nie tylko ona, bo również Silvana. Od razu się zorientowała, że nasłał ją Luciano i kazała jej informować siebie o postępach w jej "śledztwie".

Luciano zobaczył Camilo pod prysznicem w pokoju Nisy Oczywiście była awantura i bardzo dobrze, że Camilowi się dostało Nisa udaje wielce dojrzałą, bo postanowiła wrócić na studia. Łaskę komuś robi?


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:29:12 04-12-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27491
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:36:15 05-12-20    Temat postu:

Sylwia94 napisał:

Przesada, że wszystkie dziewczyny z San Bartolo nagle rzuciły się na Amadeo. W dodatku są ukazywane jako jakieś niewyżyte i lekkich obyczajów


Ten wątek był absurdalny. Zrobiono z Amadeo największego przystojniaka w miasteczku a nie było ku temu powodów. Zmienił się na plus, ale żeby wszystkie kobiety się za nim uganiały? Bez przesady.

Lada moment czeka Cię swego rodzaju przełom w telce...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:30:26 05-12-20    Temat postu:

Domyślam się, że u Marceli zostanie odnaleziony słynny naszyjnik Nie mogę się doczekać aż wyjdzie na jaw, że to Nisa go ukradła! Ale to pewnie jeszcze dłuuugo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 133, 134, 135, 136, 137, 138  Następny
Strona 134 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin