Telenowele

Aisha7 · Wysłany: 20:24:43 12-11-14 Temat postu:

Susana wygląda cudownie z takim małym bobasem

Stokrotka* · Wysłany: 20:30:47 12-11-14 Temat postu:

Ooo wy już animację wstawiliście, a u mnie zapowiada się, że odcinek obejrzę w piątek - jak dobrze pójdzie

tak bardzo kocham moje studia

mina107 · Wysłany: 21:06:12 12-11-14 Temat postu:

Porcja druga (i nie ostatnia):

Aisha7 · Wysłany: 21:14:36 12-11-14 Temat postu:

Ależ piękne kolory

Shelle · Wysłany: 21:20:29 12-11-14 Temat postu:

Cudne animki!!

mina107 · Wysłany: 22:07:13 12-11-14 Temat postu:

Trzecia i tym razem ostatnia:

Wszyściutko (nie każdą wstwiłam): [link widoczny dla zalogowanych]

Aisha7 · Wysłany: 22:11:41 12-11-14 Temat postu:

Susana i Alejandra - królowe

Naomi16 · Wysłany: 22:14:50 12-11-14 Temat postu:

Śliczne animki

Shelle · Wysłany: 22:24:01 12-11-14 Temat postu:

mina107 · Wysłany: 22:24:23 12-11-14 Temat postu:

Sama nie wiem którą umieścić w podpisie Robertę czy Candelę, a może obie. Aczkolwiek boję się że z nimi dwiema przesadzę.

Naomi twoje też super teraz miałam chwilę, żeby spokojnie obejrzeć

Naomi16 · Wysłany: 22:31:59 12-11-14 Temat postu:

Dzięki

Ja też mam zamiar zmienić właśnie podpis

mina107 · Wysłany: 23:02:30 12-11-14 Temat postu:

Candela z Cristobalem też są cudowni

Raquel Becker · Wysłany: 23:09:10 12-11-14 Temat postu:

Dziewczyny śliczne animacje ;* Kradnę kilka do podpisu

.

Stokrotka* · Wysłany: 23:12:16 12-11-14 Temat postu:

Ja nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale postać Roberty mnie po prostu denerwuję

jej zachowanie nawet nie tylko w stosunku do Raymunda, ale i do siostry - która ją kryję, pomaga i wspiera, czy też do małej Aldonzy, którą zostawia samą w domu, żeby pójść się spotkać z kochankiem. Nic nie jest dla niej ważniejsze niż to

szkoda, że w ogóle nie pomyślała o tym co mogło się stać - pożar czy inny wypadek. Jej wieczna chęć do robienia z siebie ofiary, pokrzywdzonej, osoby której trzeba pomagać, chronić, a ona i tak w konsekwencji odwraca się plecami - ja takich postaci wręcz nie cierpię. A całe zachowanie Roberty - na przestrzeni jedynie 2 odcinków - po prostu mnie wnerwia.

A w ogóle to jak w końcu Severino zabił księdza? Udusił go?! Bo choć sama scena nie wyrwała u mnie większych emocji, to jednak ta kamera skierowana na oczy tego aktora i malującą się w nich wściekłość była naprawdę dobra.

Stokrotka* · Wysłany: 23:13:16 12-11-14 Temat postu:

Ja nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale postać Roberty mnie po prostu denerwuję

jej zachowanie nawet nie tylko w stosunku do Raymunda, ale i do siostry - która ją kryję, pomaga i wspiera, czy też do małej Aldonzy, którą zostawia samą w domu, żeby pójść się spotkać z kochankiem. Nic nie jest dla niej ważniejsze niż to

szkoda, że w ogóle nie pomyślała o tym co mogło się stać - pożar czy inny wypadek. Jej wieczna chęć do robienia z siebie ofiary, pokrzywdzonej, osoby której trzeba pomagać, chronić, a ona i tak w konsekwencji odwraca się plecami - ja takich postaci wręcz nie cierpię. A całe zachowanie Roberty - na przestrzeni jedynie 2 odcinków - po prostu mnie wnerwia.

A w ogóle to jak w końcu Severino zabił księdza? Udusił go?! Bo choć sama scena nie wyrwała u mnie większych emocji, to jednak ta kamera skierowana na oczy tego aktora i malującą się w nich wściekłość była naprawdę dobra.