Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lo imperdonable - Televisa - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 319, 320, 321 ... 344, 345, 346  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:20:06 31-05-19    Temat postu:

Ok to jutro obejrzę kolejne odc. Emiliano i Nanciyaga nawet mieli chemię, ale te sceny oczyszczenia dziwne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:28 31-05-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Ok to jutro obejrzę kolejne odc. Emiliano i Nanciyaga nawet mieli chemię, ale te sceny oczyszczenia dziwne


Trzeba im przyznać że zaszaleli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:18:54 01-06-19    Temat postu:

Odcinek 45

Na Manuela to już brak słów! Napadł na Vero przy Anie Perli i Julio i ją molestował. Co za drań! Nawet nie próbuje zachować pozorów, czuje się całkowicie bezkarny. Dobrze, że Vero sobie sama poradziła i przywaliła temu gnojkowi w czuły punkt, brawo. Mam nadzieję, że Martin o wszystkim się dowie i zrobi porządek z Manuelem! Zaskoczyła mnie negatywnie postawa Julio. Zamiast bronić Vero nie bacząc na konsekwencje on był bierny i bał się postawić Manuelowi. W takiej sytuacji, gdy ten drań napadł na kobietę? Jestem rozczarowana.

Oby Polo nic poważnego się nie stało, niech go znajdą w następnym odcinku. Może Pablo wpadnie na jego trop.
Onix jest cudowny, piesek jednym z najlepszych aktorów w tej telce.
Raymunda przegięła, gdy naskoczyła na Veronicę i obwiniła ją za zniknięcie syna. To jakieś totalne nieporozumienie. Może jeszcze według nich Vero ponosi winę za efekt cieplarniany? Żenada! Nic nie usprawiedliwia Raymundy, odezwały się w niej geny ojca. Niech ma pretensje do Manuela a nie oskarża niewinnych ludzi.

Nudne sceny z Emiliano dołączającym do społeczności Nanciyagi. Sceny z jego halucynacjami to jakiś słaby żart.

Martin po powrocie do ME chce wyznać Vero prawdę o Demetrio i zacząć wszystko od zera. Jakoś mi się nie wydaje aby tak się stało. Znowu coś stanie na przeszkodzie i pewnie prawda jeszcze nie wyjdzie na jaw.

Virginia była żałosna z tą swoją sceną rozpaczy i kreowania się na ofiarę przy Claudii. Jeden wielki dramat i beznadziejna gra aktorki.

Obstawiam, że Virginia odkryje związek Pablo i Any Perli i poinformuje o wszystkim Marianę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:29:37 01-06-19    Temat postu:

Odc. 45

Lineczka napisał:
Na Manuela to już brak słów! Napadł na Vero przy Anie Perli i Julio i ją molestował. Co za drań! Nawet nie próbuje zachować pozorów, czuje się całkowicie bezkarny. Dobrze, że Vero sobie sama poradziła i przywaliła temu gnojkowi w czuły punkt, brawo. Mam nadzieję, że Martin o wszystkim się dowie i zrobi porządek z Manuelem! Zaskoczyła mnie negatywnie postawa Julio. Zamiast bronić Vero nie bacząc na konsekwencje on był bierny i bał się postawić Manuelowi. W takiej sytuacji, gdy ten drań napadł na kobietę? Jestem rozczarowana.

Niestety, ale teraz wychodzą konsekwencje złego wychowywania Manuela przez dziadka. Zawsze czuł się bezkarny i wiedział, że mu wszystko wolno, bo jest wnukiem pana i władcy don Cresencia. Poza tym wyszedł na wolność po tym, jak zaatakował Martina nożem. Zobaczył więc, że nawet jak robi takie poważne rzeczy to nic mu się nie dzieje, zawsze spadnie na cztery łapy.
Zgadzam się co do Julia Może gdyby chodziło o AP to by zareagował...


Lineczka napisał:
Oby Polo nic poważnego się nie stało, niech go znajdą w następnym odcinku. Może Pablo wpadnie na jego trop.

Ciepło


Lineczka napisał:
Onix jest cudowny, piesek jednym z najlepszych aktorów w tej telce.

Haha lepszy od Grettel i odtwórczyni roli Claudii
Onix i Maya to moi psi ulubieńcy


Lineczka napisał:
Raymunda przegięła, gdy naskoczyła na Veronicę i obwiniła ją za zniknięcie syna. To jakieś totalne nieporozumienie. Może jeszcze według nich Vero ponosi winę za efekt cieplarniany? Żenada! Nic nie usprawiedliwia Raymundy, odezwały się w niej geny ojca. Niech ma pretensje do Manuela a nie oskarża niewinnych ludzi.

Zachowanie Raymundy było żałosne i nawet zdenerwowanie jej nie tłumaczy Jak mogła oskarżyć Vero o zaginięcie syna? Jedynym winnym był Manuel, który przestraszył chłopca. Vero pomagała i należą jej się podziękowania, a nie pretensje. Najlepiej obarczać winą "obcych" i idealizować własną rodzinę. Raymunda bywa ok, ale często wyskakuje z czymś takim i rzeczywiście przypomina wtedy swojego ojca ze swoimi uprzedzeniami. Jedyny pozytyw, że przeprosiła potem.


Lineczka napisał:
Nudne sceny z Emiliano dołączającym do społeczności Nanciyagi. Sceny z jego halucynacjami to jakiś słaby żart.

To wszystko było jakieś dziwne dla mnie


Lineczka napisał:
Martin po powrocie do ME chce wyznać Vero prawdę o Demetrio i zacząć wszystko od zera. Jakoś mi się nie wydaje aby tak się stało. Znowu coś stanie na przeszkodzie i pewnie prawda jeszcze nie wyjdzie na jaw.

Zdarzy się coś poważnego...


Lineczka napisał:
Virginia była żałosna z tą swoją sceną rozpaczy i kreowania się na ofiarę przy Claudii. Jeden wielki dramat i beznadziejna gra aktorki.

Beznadziejna villana. Ale potem zrobi coś, czego się w sumie po niej nie spodziewałam.


Lineczka napisał:
Obstawiam, że Virginia odkryje związek Pablo i Any Perli i poinformuje o wszystkim Marianę.

Też myślę, że tak będzie i wtedy Mariana przyjedzie do ME.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 5:52:15 02-06-19    Temat postu:

Odcinki 46-47

Świetna była scena, gdy po powrocie Martina do ME proci padli sobie w ramiona i zaczęli okazywać sobie czułości. To było naturalne mimo, iż rozstawali się pokłóceni. Czysta miłość. Bardzo mi się podobała postawa Martina, gdy na kolanach przepraszał Vero. Nareszcie! Ewidentnie chciał jej wyznać całą prawdę, taki miał zamiar, ale jak zwykle coś mu w tym przeszkodziło. Uwielbiam moment, gdy Martin wyrzuca Manuela z domku i na pytanie skąd się tam wziął odpowiada temu draniowi: "z Twoich najgorszych koszmarów". Mistrz! Prot bronił ukochanej jak lew! Uwielbiam go w takim wydaniu!
Martin powiedział Vero, że jego brat popełnił samobójstwo. Powinno jej zaświtać, że to Demetrio, ale po akcji z Manuelem zamiast kontynuować rozmowę proci dali się ponieść namiętności. Trochę to jednak dziwne, z lekka mimo wszystko nie na miejscu, bo wyznanie Martina było mocne i na nim powinni się skupić a nie lądować w łóżku...
Wkurzyła mnie Claudia swoim zachowaniem wobec Vero, kompletny brak klasy. Z premedytacją i satysfakcją uświadomiła jej, że bratem Martina był Demetrio. Niemniej jednak cieszy, że prawda w końcu wyszła na jaw i że Martin wydusił z siebie to co go tak męczyło, czyli kwestię rzekomego romansu Vero z Demetrio. Nareszcie coś w tej telce się dzieje i mam ogromną ochotę zabrać się za kolejny odcinek!

Virginia jest w ciąży. Ciekawe kto jest tatusiem, pewnie Daniel. Z Emiliano spała tylko raz i wątpię żeby miała takiego farta. Z pewnością wrobi go w ojcostwo i zmusi do ślubu manipulując nim i wujostwem. Swoją drogą intrygujące było pytanie Jorge do Salmy dlaczego tak uwielbia i faworyzuje Virginię. Przez chwilę pomyślałam, że może być jej biologiczną matką.

Polo i Onix zostali odnalezieni przez Nanciyagę i Pablo. Młodemu nic poważnego na szczęście się nie stało.

Zszokowała mnie przemiana jaka zaszła w Cresencio. Szok i niedowierzanie! Nie dość, że zrugał Manuela i nawet chciał mu przyłożyć to jeszcze dziękował Pablo za uratowanie wnuka i pozwolił mu się spotykać z Aną Perlą. Oczywiście na własnych zasadach, ale to i tak ogromny postęp! Nawet fajnie się ogląda dziadka w takiej odsłonie. Szkoda mi go było, gdy Manuel życzył mu śmierci. Co za gnida! Ten drań powinien trafić za kraty! Napadł dwukrotnie na Vero, później na barmankę i jej ojca. Świetna była scena z Nanciyagą grożącą mu maczetą. W końcu Manuel się doigra. Wolałabym aby karą było dla niego więzienie, tam jest jego miejsce. Super były ujęcia z Raymundą policzkującą tego drania, miód dla oczu! W pełni mu się należało!

Urocze sceny z Blanquitą i Teo.

Pierre wyznał Claudii miłość a ona traktuje go jak jedną ze swoich opcji. Okropne babsko! Nie zasługuje na niego! Szkoda Francuza, to fajny facet.

Wątek Magdaleny niestety nudny. Poza tym wystarczyłoby aby z Veronicą porozmawiały o przeszłości i wszystko by się wyjaśniło. Tak blisko a tak daleko.

Pablo i Ana Perla szczęśliwi, ale z pewnością wszystko się skomplikuje, gdy Mariana przyjedzie do ME i zrobi mu awanturę. Cresencio się wkurzy i zmieni zdanie, nie pozwoli mu się spotykać ze swoją wnuczką.
Urocza była scena z uradowanym Pablo wychodzącym z domu Raymundy i wpadającym na ozdobę na ścianie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:56:04 02-06-19    Temat postu:

Odc. 46-47

Lineczka napisał:
Świetna była scena, gdy po powrocie Martina do ME proci padli sobie w ramiona i zaczęli okazywać sobie czułości. To było naturalne mimo, iż rozstawali się pokłóceni. Czysta miłość. Bardzo mi się podobała postawa Martina, gdy na kolanach przepraszał Vero. Nareszcie! Ewidentnie chciał jej wyznać całą prawdę, taki miał zamiar, ale jak zwykle coś mu w tym przeszkodziło. Uwielbiam moment, gdy Martin wyrzuca Manuela z domku i na pytanie skąd się tam wziął odpowiada temu draniowi: "z Twoich najgorszych koszmarów". Mistrz! Prot bronił ukochanej jak lew! Uwielbiam go w takim wydaniu!

Chemia między protami to bez wątpienia największy plus tej telki Szkoda, że zawsze coś staje na przeszkodzie, by prawda wyszła na jaw. Według mnie już czas najwyższy.


Lineczka napisał:
Martin powiedział Vero, że jego brat popełnił samobójstwo. Powinno jej zaświtać, że to Demetrio, ale po akcji z Manuelem zamiast kontynuować rozmowę proci dali się ponieść namiętności. Trochę to jednak dziwne, z lekka mimo wszystko nie na miejscu, bo wyznanie Martina było mocne i na nim powinni się skupić a nie lądować w łóżku...

Rzeczywiście to nie była odpowiednia chwila na łóżko


Lineczka napisał:
Wkurzyła mnie Claudia swoim zachowaniem wobec Vero, kompletny brak klasy. Z premedytacją i satysfakcją uświadomiła jej, że bratem Martina był Demetrio. Niemniej jednak cieszy, że prawda w końcu wyszła na jaw i że Martin wydusił z siebie to co go tak męczyło, czyli kwestię rzekomego romansu Vero z Demetrio. Nareszcie coś w tej telce się dzieje i mam ogromną ochotę zabrać się za kolejny odcinek!

Ostatnio z chęcią oglądam odcinki i jestem ciekawa następnych. Na początku ciężko mi szło branie się za kolejny odcinek.
Claudia oczywiście zrobiła to wszystko z premedytacją, ale dobrze, że w końcu część prawdy wyszła na jaw. Vero już wie, że Martin i Demetrio byli braćmi. Wie również, że Martin podejrzewa ją o romans z mężczyzną i... z wieloma innymi. Nie wie jednak, że Martin ożenił się z nią z zemsty, by ją unieszczęśliwić dlatego, że w jego opinii doprowadziła do samobójstwa Demetria. Chociaż w sumie chyba łatwo już sobie to wszystko poukładać w logiczną całość


Lineczka napisał:
Virginia jest w ciąży. Ciekawe kto jest tatusiem, pewnie Daniel. Z Emiliano spała tylko raz i wątpię żeby miała takiego farta. Z pewnością wrobi go w ojcostwo i zmusi do ślubu manipulując nim i wujostwem. Swoją drogą intrygujące było pytanie Jorge do Salmy dlaczego tak uwielbia i faworyzuje Virginię. Przez chwilę pomyślałam, że może być jej biologiczną matką.

Ojcem dziecka Virginii zapewne jest Daniel, ale wiadomo, że będzie wrabiała Emiliano. Zrobi z siebie ofiarę przed wujostwem, w końcu to był jej pierwszy raz Emiliano wyjdzie na tego złego, który wykorzystał niewinną dziewczynę.
Ciekawa jestem, czy ta ciąża była planowana czy też wpadka. Teraz jest Virginii na rękę po nocy z Emiliano więc może to zaplanowała aczkolwiek tamta noc z Emiliano chyba wyszła trochę spontanicznie?
Może Salma jest matką Virginii, ale w takim razie czemu by to ukrywała? Dziwny wątek.


Lineczka napisał:
Polo i Onix zostali odnalezieni przez Nanciyagę i Pablo. Młodemu nic poważnego na szczęście się nie stało.

Już na początku telki podejrzewałam, że dojdzie do czegoś takiego, by Pablo mógł się wykazać i zaplusować u Cresencio. Polo i Onix fajnie grali w tej starej kopalni czy co to było


Lineczka napisał:
Zszokowała mnie przemiana jaka zaszła w Cresencio. Szok i niedowierzanie! Nie dość, że zrugał Manuela i nawet chciał mu przyłożyć to jeszcze dziękował Pablo za uratowanie wnuka i pozwolił mu się spotykać z Aną Perlą. Oczywiście na własnych zasadach, ale to i tak ogromny postęp! Nawet fajnie się ogląda dziadka w takiej odsłonie. Szkoda mi go było, gdy Manuel życzył mu śmierci. Co za gnida! Ten drań powinien trafić za kraty! Napadł dwukrotnie na Vero, później na barmankę i jej ojca. Świetna była scena z Nanciyagą grożącą mu maczetą. W końcu Manuel się doigra. Wolałabym aby karą było dla niego więzienie, tam jest jego miejsce. Super były ujęcia z Raymundą policzkującą tego drania, miód dla oczu! W pełni mu się należało!

Ostatnio dziadyga jest znośniejszy. Najpierw ta operacja, której się bał, że nie przeżyje. Potem zaginięcie wnuka. Widać dużą różnicę w jego zachowaniu. To cud, że pozwolił komukolwiek spotykać się z AP, a zwłaszcza "obcemu"! Jego zasady oczywiście jak ze średniowiecza, ale lepsze to niż nic. Przynajmniej AP nie siedzi zamknięta w pokoju.
Manuel nawet się nie kryje ze swoimi prawdziwymi intencjami. Ale Cresencio tak go wychował, więc tak ma.
Manuel robi, co chce, a policji w tym miasteczku po prostu nie ma


Lineczka napisał:
Urocze sceny z Blanquitą i Teo.

Do Teo Cresencio też miał wonty z racji tego, że chłopak jest sierotą Chyba nie ma mężczyzny, który zadowoliłby pana i władcę. Powinien patrzeć na szczęście wnuczek i na to, czy mężczyzna dobrze je traktuje, szanuje itd. a nie na zasób portfela i pochodzenie z ME i okolic.


Lineczka napisał:
Pierre wyznał Claudii miłość a ona traktuje go jak jedną ze swoich opcji. Okropne babsko! Nie zasługuje na niego! Szkoda Francuza, to fajny facet.

Jak Claudia będzie tak pogrywać to zostanie z żadną opcją. Nie wiem, co oni w niej widzą. Dla mnie jest pod każdym względem beznadziejna. Szkoda dla niej Pierre'a.


Lineczka napisał:
Wątek Magdaleny niestety nudny. Poza tym wystarczyłoby aby z Veronicą porozmawiały o przeszłości i wszystko by się wyjaśniło. Tak blisko a tak daleko.

W odc. 51 trochę się ruszy ten wątek w Meksyku. Aczkolwiek to, że Magdalena i Vero nie widzą między sobą powiązań i do tej pory nie porozmawiały ze sobą o przeszłości jest dla mnie dziwne.


Lineczka napisał:
Pablo i Ana Perla szczęśliwi, ale z pewnością wszystko się skomplikuje, gdy Mariana przyjedzie do ME i zrobi mu awanturę. Cresencio się wkurzy i zmieni zdanie, nie pozwoli mu się spotykać ze swoją wnuczką.
Urocza była scena z uradowanym Pablo wychodzącym z domu Raymundy i wpadającym na ozdobę na ścianie.

Na pewno coś się stanie, by rozdzielić AP i Pabla. Za wcześniej by im się ułożyło tak jak tego chcą. Pewnie Mariana przyjedzie do ME i zrobi zamieszanie. W końcu ona tak naprawdę nigdy nie pogodziła się z zerwaniem, tak samo jej szalona matka. Może też pojawić się ten chrześniak Cresencio. Albo Pablo może zrobi coś "niegodziwego"? Np. Cresencio nakryje Pabla i AP w jakiejś sytuacji? Dziada łatwo rozzłościć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:12:24 02-06-19    Temat postu:

Odcinek 48

Część prawdy wyszła na jaw. Veronica już wie, że Demetrio był bratem Martina i że mąż oskarża ją o romans z nim i wieloma innymi facetami. Przykre jest to, że do prota nie trafiają żadne argumenty. Vero mówi mu, iż jest niewinna a ten dalej swoje. Powinien powiedzieć jej całą prawdę i przede wszystkim wydać swojego informatora czyli Virginię. Nie wiem na co prot czeka. Vero prosiła go aby jej powiedział kto nagadał mu o niej takich głupot, ale odpowiedzi nie otrzymała. Pod względem aktorskim Ivan i Ana fajnie zagrali te sceny. Idealnie podkreślone rozdarcie Martina - z jednej strony jest wściekły na Vero i chce żeby przyznała mu się do swoich błędów a z drugiej nie wyobraża sobie bez niej życia, nie chce się z nią rozstawać i na siłę zatrzymuje ją przy sobie.

Manuel podpalił chatkę protów. Ten drań przekracza wszelkie granice. To pokłosie tego, iż do tej pory pozostawał bezkarny. Jak widać kilka dni w areszcie nie zmusiło go do żadnej refleksji. Proci popełnili błąd dając mu kolejną szansę i litując się nad nim a raczej jego rodziną. Nie wyobrażam sobie aby kolejny raz wszytko uszło mu płazem. Nanciyaga nadepnęła na szkło od butelki, więc logicznym jest, że doszło do podpalenia!
Mocne i pełne emocji sceny z protami próbującymi wydostać się z płomieni. Vero mocno oberwała w głowę i nogę, Martin uratował jej życie i był przerażony jej stanem. Protka nie odzyskała jeszcze przytomności. Mam nadzieję, że nie zaserwują nam u niej amnezji. To byłaby przesada!

Mam teorię dotyczącą Salmy. Obstawiam, że Virginia to jej córka a oddała ją na wychowanie siostrze (czy tam komu), bo zmusił ją do tego jej ówczesny partner/kochanek, którym był... ojciec Veronicii. Nie zdziwiłabym się gdyby okazało się, iż są one siostrami. Niechęć Salmy do Vero miałaby też jakieś głębsze podłoże.

Claudia z braku laku zdecydowała się na związek z Pierrem. Przepali się i oboje wyglądali na zadowolonych, ale szkoda Francuza dla niej.

Uczucie Nanciyagi do Martina zakrawa o obsesję. Widzi, że ten kocha Vero a jej nawet nie dostrzega, ale dalej gada głupoty, że to on jest miłością jej życia i że będzie o niego walczyła. Tak go kocha, że przespała się z Emiliano. Z Nanciyagi wyszła hipokrytka. Krytykuje Vero, ma ją za kobietę upadłą a sama pakuje się do łóżka pierwszemu lepszemu.

Cresencio zmienił się na lepsze, ale już coś kombinuje w sprawie zeswatania Any Perli z synem przyjaciela. To po kiego grzyba pozwolił jej się spotykać z Pablo? Brak logiki.

Jorge zaczął mieć wyrzuty sumienia, że tak szybko uwierzył w wersję Virginii i winę Vero. Z kolei Daniel coraz bardziej traci cierpliwość wobec swojej kochanki. Drażni go sposób w jaki jest przez nią traktowany. Virginia to słaba villana, jej nieudolność podsumowała scena z Emiliano, który nawet nie chciał iść z nią na obiad. Jedna wielka porażka a nie czarny charakter.

Irytuje mnie gra a przede wszystkim głosik aktorki wcielającej się w postać barmanki.


Wygrzebałam z tematu śmieszny filmik stworzony przez Stokrotkę*:
https://www.youtube.com/watch?v=-00MxCNuVGI&feature=youtu.be



Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:29:21 02-06-19, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:46:23 02-06-19    Temat postu:

Odc. 48

Lineczka napisał:
Część prawdy wyszła na jaw. Veronica już wie, że Demetrio był bratem Martina i że mąż oskarża ją o romans z nim i wieloma innymi facetami. Przykre jest to, że do prota nie trafiają żadne argumenty. Vero mówi mu, iż jest niewinna a ten dalej swoje. Powinien powiedzieć jej całą prawdę i przede wszystkim wydać swojego informatora czyli Virginię. Nie wiem na co prot czeka. Vero prosiła go aby jej powiedział to nagadał mu o niej takich głupot, ale odpowiedzi nie otrzymała. Pod względem aktorskim Ivan i Ana fajnie zagrali te sceny. Idealnie podkreślone rozdarcie Martina - z jednej strony jest wściekły na Vero i chce żeby przyznała mu się do swoich błędów a z drugiej nie wyobraża sobie bez niej życia, nie chce się z nią rozstawać i na siłę zatrzymuje ją przy sobie.

Martin powinien powiedzieć Vero WSZYSTKO i wziąć pod uwagę, że mógł się co do niej pomylić. Natomiast widać, że on ma 100% pewność, że to ona była kochanką Demetria, choć tak naprawdę nigdy nie znalazł żadnych dowodów. Opierał się tylko na słowach Virginii, która naopowiadała też bajeczki Jorge i Salmie. I cały czas coś sprawia, że Martin nie może powiedzieć żonie całej prawdy, a jak zaczyna to wyskakuje z tekstami, żeby ta się przyznała, że jej przebaczył itd. a ona nic nie rozumie.
Na początku miałam trochę obiekcje co do Any Brendy. Zwłaszcza w 1 odc. przesłodzona Vero. Ale teraz myślę, że ona i Ivan to najlepsi aktorzy w telce No i oczywiście mały aktor Polo i Onix


Lineczka napisał:
Manuel podpalił chatkę protów. Ten drań przekracza wszelkie granice. To pokłosie tego, iż do tej pory pozostawał bezkarny. Jak widać kilka dni w areszcie nie zmusiło go do żadnej refleksji. Proci popełnili błąd dając mu kolejną szansę i litując się nad nim a raczej jego rodziną. Nie wyobrażam sobie aby kolejny raz wszytko uszło mu płazem. Nanciyaga nadepnęła na szkło od butelki, więc logicznym jest, że doszło do podpalenia!
Mocne i pełne emocji sceny z protami próbującymi wydostać się z płomieni. Vero mocno oberwała w głowę i nogę, Martin uratował jej życie i był przerażony jej stanem. Protka nie odzyskała jeszcze przytomności. Mam nadzieję, że nie zaserwują nam u niej amnezji. To byłaby przesada!

To było do przewidzenia, że Manuel prędzej czy później coś zrobi. Tym bardziej, że Vero ciągle psuła mu szyki np. domagając się widzenia z AP. Proci nie powinni byli się nad nim litować po akcji z nożem. Teraz mamy tego rezultaty. Manuel czuje się bezkarny, myśli, że jest ponad prawem, które jakby w ogóle nie obowiązywało na tej wiosce. Policjanci pojawili się tylko po akcji z nożem i popisali oczywiście nieudolnością.


Lineczka napisał:
Mam teorię dotyczącą Salmy. Obstawiam, że Virginia to jej córka a oddała ją na wychowanie siostrze (czy tam komu), bo zmusił ją do tego jej obecny partner/kochanek, którym był... ojciec Veronicii. Nie zdziwiłabym się gdyby okazało się, iż są one siostrami. Niechęć Salmy do Vero miałaby też jakieś głębsze podłoże.

Ze słów Salmy można było wywnioskować, że marzyła o dziecku, ale go nie miała i pewnie dlatego tak pokochała Emiliano. Ale skoro chciała być matką i byłaby matką Virginii to czemu by się do tego nie przyznawała i ją oddała komuś niezależnie od tego kim był jej ojciec? Dla bezpieczeństwa córki? Sama nie wiem. Ale na pewno niechęć Salmy do Vero musi być spowodowana czymś więcej niż tylko nastawianiem jej przez Virginię. Ogólnie to jestem ciekawa, jak to wszystko było, że obie dziewczyny trafiły pod opiekę Jorge i Salmy, bo do tej pory tego nam nie wyjaśniono. Co się stało z Vero po podpaleniu domu przez Aarona po "ucieczce" Magdaleny.


Lineczka napisał:
Claudia z braku laku zdecydowała się na związek z Pierrem. Przepali się i oboje wyglądali na zadowolonych, ale szkoda Francuza dla niej.

Claudia jak zwykle żałosna. Łaskawie zgodziła się być z Pierre'm tylko dlatego, że straciła szanse u Martina i Emiliano Pierre jest ogólnie w porządku i szkoda go dla tej wywłoki.


Lineczka napisał:
Uczucie Nanciyagi do Martina zakrawa o obsesję. Widzi, że ten kocha Vero a jej nawet nie dostrzega, ale dalej gada głupoty, że to on jest miłością jej życia i że będzie o niego walczyła. Tak go kocha, że przespała się z Emiliano. Z Nanciyagi wyszła hipokrytka. Krytykuje Vero, ma ją za kobietę upadłą a sama pakuje się do łóżka pierwszemu lepszemu.

Nanciyaga ma obsesję i najwyraźniej straciła kontakt z rzeczywistością, skoro myśli, że mogłaby kiedyś być z Martinem. On ma żonę, którą kocha. Czemu jej i Claudii tak ciężko to zrozumieć? Poza tym no cóż Nanciyaga raczej jest z całkiem innej planety, nic ją nie łączy z Martinem A hipokryzja to w ogóle. Wie tylko jak Emiliano ma na imię, a wystarczyły jakieś magiczne ziółka do nacierania, by poczuła do niego żądzę


Lineczka napisał:
Cresencio zmienił się na lepsze, ale już coś kombinuje w sprawie zeswatania Any Perli z synem przyjaciela. To po kiego grzyba pozwolił jej się spotykać z Pablo? Brak logiki.

Może uważa, że Pablo nie wytrzyma próby


Lineczka napisał:
Jorge zaczął mieć wyrzuty sumienia, że tak szybko uwierzył w wersję Virginii i winę Vero. Z kolei Daniel coraz bardziej traci cierpliwość wobec swojej kochanki. Drażni go sposób w jaki jest przez nią traktowany. Virginia to słaba villana, jej nieudolność podsumowała scena z Emiliano, który nawet nie chciał iść z nią na obiad. Jedna wielka porażka a nie czarny charakter.

Jorge trochę za późno się obudził
Daniel powinien wydać Virginię i kopnąć ją w tyłek. Sam widzi, jaka jest. Chyba nie sądzi, że ta po zdobyciu kasy Prado Castelo, by z nim była
Niestety villana z Virgnii jest słaba, ale zobaczysz, co przygotuje dla Jorge.


Lineczka napisał:
Irytuje mnie gra a przede wszystkim głosik aktorki wcielającej się w postać barmanki.

Mnie aż tak nawet nie irytuje ta aktorka Ale rozwala mnie, że chodzi taka rozebrana, ale nie to Vero przecież jest rozebrana, choć nosi bluzki z długim rękawem, długie spódnice lub spodnie


Lineczka napisał:
Wygrzebałam z tematu śmieszny filmik stworzony przez Stokrotkę*:
https://www.youtube.com/watch?v=-00MxCNuVGI&feature=youtu.be

Idealnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:30:19 02-06-19    Temat postu:

Potwierdziłam dzisiaj swoje przypuszczenia:
* skrócono namiętną scenę Emiliano i Nanciyagi z 44 odcinka, była dłuższa i odważniejsza
* praktycznie w ogóle nie pokazano krótkiej sceny miłosnej protów z 47 odcinka tylko dali scenę jak już byli po i leżeli w łóżku
* wycięto też scenę w której Manuel chciał zgwałcić Areli, pokazali tylko jak na nią napadł a później Nanciyaga groziła mu maczetą scena była dłuższa, zachowanie Manuela obrzydliwe, ale przesadą jest, że wycinają takie sceny albo je skracają.


Wkurza mnie w tej wersji z Unvision, że wycinają lub skracają sceny miłosne bohaterów, które nie są wulgarne! Za to nie mają problemu z pokazywaniem obmacującej się Virginii czy roznegliżowanej Caludii. Gdzie sens i logika? Najgorsze, że wycinają/skracają piękne, subtelne i namiętne HOT sceny protów!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:31:20 02-06-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:38:22 02-06-19    Temat postu:

Masakra z tym wycinaniem scen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:25 02-06-19    Temat postu:

Bez sensu to jest jak my mamy oglądać telke jak oni co chwilę nam coś usuwają fajnego ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:42:00 02-06-19    Temat postu:

Na szczęście można te sceny obejrzeć na youtube.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:48:21 02-06-19    Temat postu:

Co byśmy zrobiły bez tego youtuba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:01:28 03-06-19    Temat postu:

Odcinki 49-50

Uff, dobrze, że Veronika w miarę szybko odzyskała przytomność i miała tylko chwilową amnezję dotyczącą tego co wydarzyło się tuż przed pożarem. Kamień z serca. Nieznośne byłoby ciągnięcie tego wątku przez kilka odcinków. Martin dbał o Vero, opiekował się nią, ale gdy protka wszystko sobie przypomniała to nie chciała go znać. Nic w tym dziwnego. Martin znowu wyskoczył z tym swoim: "wybaczę Ci, ale przyznaj się do tego co zrobiłaś". Szkoda mi było Vero, gdy wpadła w atak paniki. Martin powinien był od razu wyjść a nie jeszcze pogarszać sytuację.

Nanciyaga kolejny raz została bohaterką. Tym razem z pomocą swoich ziół i miną cierpiętnicy uzdrowiła Vero. Mówiła, że robi to tylko dlatego, że Vero jest dobrą kobietą. Nie ogarniam jej. Cały czas przecież ją krytykowała, mówiła, że jest zła i ściąga nieszczęścia. Kiedy jej się odmieniło?

Virginia chciała otruć Jorge. Dosypała mu jakiś groźny specyfik do kawy po którym poczuł się gorzej. Co za harpia! Dobrze, że nic poważnego mu się nie stało. Już się nie mogę doczekać momentu zdemaskowania Virginii. Jorge ewidentnie ma jej dość i trafnie podsumował jej humory i bzdury, które wygaduje.

Emiliano zachował się niczym dojrzały mężczyzną odreagowując szybką jazdą samochodem po kłótni z ojcem. Załamuje mnie ta postać. Okazało się, że pojechał do laboratorium aby udowodnić, że w jego organizmie nie ma alkoholu, ale od ilu dni? Od kilku? To o wszystkim ma przesądzać?

Bardzo mi się podobało jak Martin ustawił Claudię. Powiedział, że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Nareszcie! Może i powiedziała prawdę Vero, ale po kiego grzyba wtrąca się w sprawy protów? Zrobiła to z premedytacją! Jeszcze przy obecnym narzeczonym zwraca się do Martina per "kochanie". Za kogo ona się uważa? Nic dziwnego, że Pierre dodał dwa do dwóch i zrozumiał, że Claudia leci na Martina. Facet ma do siebie szacunek, więc zakończył ich relację, co oczywiście nie było po jej myśli. Pewnie jakoś go udobrucha i znowu będą razem.

Pablo nakręcił się, zaczął obsypywać namiętnymi pocałunkami Anę Perlę a ona mu przerwała. Czyli do tej pory do niczego między nimi nie doszło a sceny w plenerze to było wyobrażenie. Fajnie się Pablo zachował przynosząc AP wiaty.

Ksiądz zaczął podejrzewać, że Manuel miał udział w podpaleniu chatki Vero i Martina. On wszystkiego się wyparł a prot podejrzewa, że to lampa naftowa odpowiada za ten incydent. Nikt nie zauważył, że drzwi chatki były zastawione w celu odcięcia protom drogi ucieczki?

Brat Arona dręczy Magdalenę. Czego on chce skoro pieniędzy nie stawia na pierwszym planie? Zemsty na Magdalenie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:16:13 03-06-19    Temat postu:

Odc. 49-50

Lineczka napisał:
Uff, dobrze, że Veronika w miarę szybko odzyskała przytomność i miała tylko chwilową amnezję dotyczącą tego co wydarzyło się tuż przed pożarem. Kamień z serca. Nieznośne byłoby ciągnięcie tego wątku przez kilka odcinków. Martin dbał o Vero, opiekował się nią, ale gdy protka wszystko sobie przypomniała to nie chciała go znać. Nic w tym dziwnego. Martin znowu wyskoczył z tym swoim: "wybaczę Ci, ale przyznaj się do tego co zrobiłaś". Szkoda mi było Vero, gdy wpadła w atak paniki. Martin powinien był od razu wyjść a nie jeszcze pogarszać sytuację.

Nie wyobrażam sobie, by Vero miała dostać dłuższej amnezji. Na szczęście tu nie poszaleli. Starania Martina jak najbardziej ok, ale on dalej swoje Nie dziwię się Vero, że ma już dosyć i nie chce go widzieć.

Lineczka napisał:
Nanciyaga kolejny raz została bohaterką. Tym razem z pomocą swoich ziół i miną cierpiętnicy uzdrowiła Vero. Mówiła, że robi to tylko dlatego, że Vero jest dobrą kobietą. Nie ogarniam jej. Cały czas przecież ją krytykowała, mówiła, że jest zła i ściąga nieszczęścia. Kiedy jej się odmieniło?

To tak wygląda jakby medycyna i lekarze byli jacyś ułomni Po czym nagle wkracza bohatersko Nanciyaga z ziołami i cudowne ozdrowienie. Nie neguję, że te zioła mogą mieć korzystny wpływ, ale bez przesady.

Lineczka napisał:
Virginia chciała otruć Jorge. Dosypała mu jakiś groźny specyfik do kawy po którym poczuł się gorzej. Co za harpia! Dobrze, że nic poważnego mu się nie stało. Już się nie mogę doczekać momentu zdemaskowania Virginii. Jorge ewidentnie ma jej dość i trafnie podsumował jej humory i bzdury, które wygaduje.

Mam wrażenie, że coś mi umknęło po tej scenie z Jorge. Jak wypił kawę to źle się poczuł, potem Matilde wezwała lekarza i było wszystko ok, koniec tematu. Czyli Salma się o tym nie dowiedziała? W sumie czemu Jorge nie umarł skoro chyba taki był zamiar Virginii?
Jorge dobrze powiedział o Virginii, ale szkoda, że wcześniej uwierzył w jej bajki

Lineczka napisał:
Emiliano zachował się niczym dojrzały mężczyzną odreagowując szybką jazdą samochodem po kłótni z ojcem. Załamuje mnie ta postać. Okazało się, że pojechał do laboratorium aby udowodnić, że w jego organizmie nie ma alkoholu, ale od ilu dni? Od kilku? To o wszystkim ma przesądzać?

Oczywiście musiało być show A potem wielce urażony Emiliano pojechał zrobić badania, by udowodnić swoje racje, choć jeszcze kilka dni wcześniej spijał się jak świnia w kantynie czy hotelu Pierre'a

Lineczka napisał:
Bardzo mi się podobało jak Martin ustawił Claudię. Powiedział, że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Nareszcie! Może i powiedziała prawdę Vero, ale po kiego grzyba wtrąca się w sprawy protów? Zrobiła to z premedytacją! Jeszcze przy obecnym narzeczonym zwraca się do Martina per "kochanie". Za kogo ona się uważa? Nic dziwnego, że Pierre dodał dwa do dwóch i zrozumiał, że Claudia leci na Martina. Facet ma do siebie szacunek, więc zakończył ich relację, co oczywiście nie było po jej myśli. Pewnie jakoś go udobrucha i znowu będą razem.

Wątpię, by to pomogło i odstraszyło Claudię, ona jest jak pijawka
Pierre nie jest głupi. Od razu zobaczył, co się dzieje. Ale nie wiem, czy Claudii uda się go przekonać.

Lineczka napisał:
Pablo nakręcił się, zaczął obsypywać namiętnymi pocałunkami Anę Perlę a ona mu przerwała. Czyli do tej pory do niczego między nimi nie doszło a sceny w plenerze to było wyobrażenie. Fajnie się Pablo zachował przynosząc AP wiaty.

Myślę, że w końcu to zrobią przed ślubem i może nakryje ktoś ich na tym

Lineczka napisał:
Ksiądz zaczął podejrzewać, że Manuel miał udział w podpaleniu chatki Vero i Martina. On wszystkiego się wyparł a prot podejrzewa, że to lampa naftowa odpowiada za ten incydent. Nikt nie zauważył, że drzwi chatki były zastawione w celu odcięcia protom drogi ucieczki?

No właśnie zastawione drzwi i jeszcze szkło na ziemi.

Lineczka napisał:
Brat Arona dręczy Magdalenę. Czego on chce skoro pieniędzy nie stawia na pierwszym planie? Zemsty na Magdalenie?

Myślę, że to zemsta za porzucenie Aarona dla Botela.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:17:20 03-06-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 319, 320, 321 ... 344, 345, 346  Następny
Strona 320 z 346

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin