Telenowele

Hombree · Wysłany: 11:29:55 03-07-20 Temat postu:

Odcinek 82. (ostatni) (Część VII.)

Przepraszam, raz się uśmiechnął niewinnie

Digna

Berenice i majordomus Del Olmo

Ricardo

Obok Candy pojawił się jakiś chłopak, może też znalazła miłość

Hombree · Wysłany: 11:31:30 03-07-20 Temat postu:

Odcinek 82. (ostatni) (Część VIII.)

Dzielnia z wypiekami na twarzy śledziła ceremonię

Naszego Chupesa trochę mucha uwierała

Podczas momentu składania przysięgi małżeńskiej przez MM i JL, nasza Filo wzruszyła się

Przypomniała sobie pewnie własny ślub

Hombree · Wysłany: 11:32:33 03-07-20 Temat postu:

Odcinek 82. (ostatni) (Część IX.)

Ze strony zakochanych pada sakramentalne „tak”

MM „acepto” musiała oczywiście powiedzieć w swoim prostackim stylu

Hombree · Wysłany: 11:33:16 03-07-20 Temat postu:

Odcinek 82. (ostatni) (Część X.)

I tak zostali mężem i żoną

Hombree · Wysłany: 11:34:01 03-07-20 Temat postu:

Odcinek 82. (ostatni) (Część XI.)

FIN

Hombree · Wysłany: 11:46:01 03-07-20 Temat postu:

Ogólna ocena telenoweli:

Zdecydowałem się na oglądanie telenoweli przede wszystkim ze względu na sympatię do Thalii, która jako „Maria z przedmieścia” oczarowała mnie już jako kilkuletnie dziecko, a MLDB należy do moich ulubionych po dzień dzisiejszy. Zawsze chciałem obejrzeć resztę trylogii, czyli „Marimar” oraz właśnie „Marię Mercedes” i zobaczyć czy zostały podobnie zrealizowane. Byłem również ciekaw jak produkował śp. Valentin Pimstein, uważany przez wielu za legendę telenowel. Kiedy zobaczyłem, że przy tej telenoweli palce maczali także Salvador Mejia oraz Nathalie Lartilleux wiedziałem, że to będzie jazda bez trzymanki

I się nie pomyliłem. Jestem świadomy, że do ich telenowel należy podchodzić z przymrużeniem oka, są pełne absurdów i komicznych postaci

Wytrawnym fanom telenowel to się jednak podoba i ja np. wolę dla świetnej rozrywki obejrzeć taki rodzaj produkcji, niż męczyć się przy przeciąganych, wieloodcinkowych współczesnych historiach z ogromem bohaterów i nudnymi wątkami. Jest to też dobra odskocznia od pełnych dramatyzmu telenowel

Co do MM, to z pewnością minusem jest wybór prota. Peniche to dobry aktor, ma świetne przygotowanie warsztatowe, ale nijak spisał się jako główny bohater. Uważam, że to tylko dzięki Thalii ten duet był w miarę znośny. Piosenka z czołówki początkowo średnio mi się podobała, ale z czasem się do nie przyzwyczaiłem. Faktem jest natomiast, że ta nuta próby czasu nie przetrwała, bo Thalia na koncertach często o niej zapomina, a numery z „Marimar” czy MLDB do dziś są powtarzane. Współczuję Thalii, że musiała cały czas grać z tą pewnie ciężką peruką. Musiało być w niej gorąco. Pierwszy look Marii Mercedes, z którym nakręcono kilkanaście odcinków podobał mi się, ale mimo wszystko ta zmiana z przerysowaniem protki i ubranie jej w łachmany, nadało jeszcze większej dramy. Zwłaszcza było to widoczne w początkowych odcinkach, gdzie bieda bardzo mocno wylewała się z ekranu.

Pierwszy look:

I drugi:

O akcji nie będę pisać, bo w moich poprzednich komentarzach opisałem już chyba wszystko co się dało

Akcje sąsiadów w dzielnicy, strzelanki, absurdy - cała paleta śmiechu na czele z naiwną Marią Mercedes

Z jednej strony szkoda, że protka od początku do końca była naiwną prostaczką, z drugiej jednak dochodzę do wniosku, że jest to dobra odmiana od reszty trylogii o Mariach. Tutaj nie było ewolucji w salonową damę, bo chociaż MM uczestniczyła w kilku przyjęciach w bogatym towarzystwie, zachowywała się tak samo (albo gorzej

) jak w pierwszym odcinku. Choć nie było przemiany czy zemsty protki, to i tak MM wyszła na swoje – przez swoje nieznośne prostactwo i niewychowanie Malvina przecież oszalała

Pokonała więc villanę, jednak tym razem w najprostszy z możliwych sposobów. Laura Zapata w swojej roli to mistrzostwo – takie postacie zdecydowanie jej leżą, co można było zobaczyć już w niejednej produkcji. Carmensita, czyli nasza Doña Filo to wisienka na torcie tej produkcji

Nie wyobrażam sobie MM bez jej udziału

Szkoda, że nie dowiedzieliśmy się, czy Chupes przestał w końcu pić i czy leczenie w AA przyniosło rezultat. Na ślubie MM i JL Filo była szczęśliwa, więc przypuszczam, że Chupes pokonał nałóg

Fajnie było zobaczyć w tej telenoweli aktorów, którzy stawiali swoje pierwsze kroki, czyli Fernando Colungę, Rossanę San Juan, Paty Navidad, czy śp. Karlę Alvarez. Zaskoczeniem był krótki udział Ari Telcha oraz Gustavo Rojo, którzy pojawili się w epizodycznych rolach i praktycznie nic nie wnieśli do telenoweli. Jeśli nie wisienką na torcie to chyba odpaloną petardą była Mistica, czyli nasz "rudy wamp"

Nie widziałem w żadnej telenoweli takich zabiegów jakie mogłem zobaczyć tutaj

Różowy motocykl, transformacja stroju jak w kreskówce i te ciągłe pozy femme fatale

Na pewno przez te wszystkie absurdy ta telenowela zostaje na długo w pamięci

Warto też wspomnieć o doborze aktorów do swoich ról. Televisa już w tamtych czasach miała gdzieś metryki urodzenia i obsadzała do roli po prostu tego, kto do niej pasował. I tak:

29-letnia Gabriela Goldsmith (Maria Magnolia) zagrała matkę Thalii (21 lat)

36-letnia Laura Zapata (Malvina) zagrała matkę Arturo Peniche (30 lat)

Mimo absurdów, telenowela była wielkim hitem i do dziś jest chętnie powtarzana w różnych krajach. Na gali Premios TVyNovelas 1993 zdobyła 11 nominacji i aż 7 nagród

Thalia, która była nominowana w aż dwóch kategoriach zdobyła nagrodę dla młodzieżowej aktorki pokonując Biby Gaytán (Baila conmigo) i... Itatí Cantoral (De frente al sol). W kategorii Mejor actriz protagónica lepsza okazała się Maria Sorte (De frente al sol).
Triumfowali również:

Arturo Peniche - pokonał Juana Ferrara (Valeria y Maximiliano) i Alfredo Adame (De frente al sol)

Laura Zapata - pokonała Annę Silvetti (De frente al sol), Rebeccę Jones (La sonrisa del diablo) i Helenę Rojo (Las secretas intenciones)

Carmen Salinas

- pokonała Gabrielę Goldsmith, czyli Marię Magnolię (María Mercedes) i Juliete Egurrola (Triángulo)

Raúl Padilla "Chóforo", czyli Chupes

oraz(?) Fernando Ciangherotti (Santiago) - tutaj jest chyba błąd na Wikipedii i Fernando Ciangherotti nagrody nie otrzymał.

Nominowana w kategorii Mejor revelación femenina, Nicky Mondellini, czyli nasz wamp nagrody nie otrzymała

W kategorii najlepsza telenowela MM ustąpiła miejsce "De frente al sol" Carli Estrady. "Maria Mercedes" otrzymała jednak nagrodę specjalną dla telenoweli międzynarodowej, a Thalia dla najlepszej wokalistki

W sumie 7 nagród.

Tutaj filmik z gali:

https://www.youtube.com/watch?v=0Vf6km8LfE8

Na pierwszym zdjęciu Carmensita

Na drugim śp. Karla Alvarez wręcza statuetkę "Chupesowi". Na trzecim widzimy Thalię i Laurę Zapatę. Czwarte to występ Thalii, a na piątym odbiera statuetkę dla najlepszej wokalistki, którą wręczył jej Saul Lisazo. Na ostatnim Nicky Mondellini, czyli "rudy wamp" wręcza statuetkę dla Arturo Peniche

Hombree · Wysłany: 11:54:49 03-07-20 Temat postu:

dubel

Lineczka · Wysłany: 13:11:49 03-07-20 Temat postu:

Przeczytałam z zapartym tchem! Aż szkoda, że to już koniec! Czytanie Twoich wywodów było dostarczało ogromnej dawki humoru.

Patisha · Wysłany: 20:21:26 03-07-20 Temat postu:

Hombree dobra robota! Jestem w szoku,że Laura Zapata miała w tej telce tylko(!) 36 lat!!!! Wygląda conajmniej 15 lat starzej!

buldozka · Wysłany: 22:29:31 03-07-20 Temat postu:

Wielkie brawa Hombree!! Czekałam na serio z niecierpliwością na Twoje streszczenia, niczym w dzieciństwie na nowy numer Świata seriali, gdzie były opisy odcinków seriali, których nie mogłam oglądać

Kurcze, na prawdę włożyłeś w to sporo pracy, super się czytało

Ja też mam tak, że potrafię na sporo rzeczy przymknąć oko i oglądać też z mocnym przymróżeniem oka i się odstresować i dobrze bawić. Lubię ambitne, dopracowane telki, ale lubię też czasem obejrzeć historię uproszczoną, bardziej bajkową i absurdalną, żeby się zrelaksować.

Dla przykładu jednej z moich ukochanych telek - Yo no creo en los hombres, nie jestem w stanie obejrzeć nawet drugi raz, nie mówiąc o oglądaniu jej dla aodreagowania i relaksu np. po pracy, bo była świetnej jakości i bardzo ambitna, ale tak bardzo ją przyżywałam, wiele wątków mocno mną wstrząsało i często myślałam o jakimś rozwiązaniu czy scenie jeszcze długo po odcinku. A historię typu MM pozwalają się odłączyć

Sama MM porzuciłam, ale MLDB oglądałam i zamierzam też zobaczyć Marimar ponownie (widziałam w dzieciństwie).

Jeśli chodzi o wiek, to faktycznie pojechali tutaj mocno, ale nawet po zdjęciach nie rzucało się to aż tak w oczy, zwłaszcza w przypadku Malviny.

Szkoda, że Maria Mercedes nie przeszła żadnej przemiany, ja akurat uwielbiam wątki przemian protek

Ale faktycznie, tak jak piszesz, było to jakieś urozmaicenie, bo jako jedyna z calej trylogii pozostała "mugrosa" aż do końca

Adam · Wysłany: 16:30:09 04-07-20 Temat postu:

Ja czytałem Twoje relacje ale nigdy nie komentowałem. Bardzo mi się podobają te komentarze, fajna dawka humoru i ciekawa lektura.

Moim zdaniem Thalia jest dobrą aktorką ale wszystkie dzikuski gra niestety na jedno kopyto.

Wg mnie się zaszufladkowała.

Hombree · Wysłany: 13:19:33 08-07-20 Temat postu:

Znalazłem jeszcze kolejne filmiki z gali Premios TVyNovelas 1993:

Thalia Recibe Segundo Premio Tvynovelas 1992 Love

https://www.youtube.com/watch?v=c_yALoDJPD0

Thalia odbiera nagrodę dla najlepszej wokalistki, a statuetkę wręczają jej "telenowelowi" rodzice: Gabriela Goldsmith (Maria Magnolia) i Luis Uribe (Manuel)

W tej blond peruce Thalia przypomina mi Anahi.

Thalia Tv y novelas (wywiad)

https://www.youtube.com/watch?v=Hlk3FIKBw_4

[link widoczny dla zalogowanych]