Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Me Declaro Culpable - Televisa - 2017/2018
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 284, 285, 286, 287  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:29:08 31-12-18    Temat postu:

Masz w planach jeszcze jakąś telkę poza Nieposkromioną miłością?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:08:29 31-12-18    Temat postu:

Chciałabym, ale od 7 stycznia czeka mnie masakra na uczelni Same zaliczenia, egzaminy Myślę, że po tym gorącym okresie wzięłabym sobie jeszcze jakąś telkę. A Ty masz coś w planach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:40:49 31-12-18    Temat postu:

Hej dziewczyny ja spędzam sylwestra w Wiśle wracam wieczorem 2 stycznia telki jeszcze nie skończyłam bo wyjechałam w sobotę i nie zdążyłam skończyć. Skończę telke jak wrócę został mi przedostatni odcinek i final. Mam do Was prośbę czy mozecie na mnie chwilkę zaczekać z Nieposkromiona miłościa ?

Tak poza tym to życzę Wam wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku, wszelkiej pomyślności i wiele radości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:50:15 31-12-18    Temat postu:

Mi to obojętne, mogę poczekać z AB A od kiedy byś chciała zacząć? My się umawiałyśmy w temacie AB na 2 stycznia 2 odc. Swoją drogą ciekawa jestem, ile telek w tym roku z Wami obejrzałam, bo kilka ich było

Szczęśliwego Nowego Roku!!! ;*


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 17:53:58 31-12-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:20:13 31-12-18    Temat postu:

No parę sztuk telek poogladalysmy tak od 4 stycznia chciałabym zacząć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:38:20 31-12-18    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Chciałabym, ale od 7 stycznia czeka mnie masakra na uczelni Same zaliczenia, egzaminy Myślę, że po tym gorącym okresie wzięłabym sobie jeszcze jakąś telkę. A Ty masz coś w planach?


Na ten moment nie planuję zabierać się za nic nowego. Mam jeszcze Gorzką zemstę i Sin Tu Mirada, którego finał nastąpi w połowie lutego. Jak skończę te dwie telki to najwyżej wtedy mogłabym się za coś zabrać, czyli ok. lutego. Ty będziesz po intensywnym semestrze, więc mogę na Ciebie zaczekać i razem weźmiemy coś na warsztat np. Mentir para vivir.

W tym roku razem oglądałyśmy na pewno:
* MDC
* LSDP
* CME
* CQM

+ Wy z edką jeszcze LA

edka napisał:
Hej dziewczyny ja spędzam sylwestra w Wiśle wracam wieczorem 2 stycznia telki jeszcze nie skończyłam bo wyjechałam w sobotę i nie zdążyłam skończyć. Skończę telke jak wrócę został mi przedostatni odcinek i final. Mam do Was prośbę czy mozecie na mnie chwilkę zaczekać z Nieposkromiona miłościa ?

Tak poza tym to życzę Wam wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku, wszelkiej pomyślności i wiele radości


Nie ma problemu, możemy zacząć o 4.

Szczęśliwego Nowego Roku i wielu wspólnych dyskusji i seansów telkowych/serialowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:41 31-12-18    Temat postu:

Ok to ok. lutego MPV W sumie już dawno miałyśmy ją w planach

To sporo telek, oby 2019 też był telkowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 4:38:30 01-01-19    Temat postu:

No to super że zaczekacie na mnie z AB ja też mam kiedyś w planie MPV a pod koniec stycznia zacznę CQM

Myślę że w tym roku czeka nas wiele seansów telkowych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:17:11 01-01-19    Temat postu:

Jeszcze gdzieś tam w planach była Wiosenna namiętność Może dojdzie coś z tłumaczonych jeszcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:39:48 02-01-19    Temat postu:

Odcinki 55-57

Ostatnie odcinki są chaotyczne. Ma się wrażenie, że sceny zostały powycinane. Może i tak też się stało skoro telka została skrócona.

Alba na zlecenie Tiziano została zaatakowana we więzieniu i zraniona nożem. Przekupiona strażniczka sama powinna wylądować w celi. Co to ma być? Korupcja i bezprawie! Alba w ciężkim stanie trafiła do szpitala, przeszła operację i jak na jej stan dość szybko doszła do siebie. Było wiadome, że nie zostanie wyeliminowana na tym etapie telki. Miała ładne sceny z Franco, gdy się wspierali w szpitalu. Cudowne były ujęcia z ich zaręczyn i wspólnie spędzonej nocy. Franco się postarał. Wyjątkowy facet.

Nie podoba mi się prowadzenie wątku Ingrid. Miała halucynacje z dorosłym synem czy to rzeczywistość i faktycznie ją odwiedził? Obawiam się, że druga opcja wchodzi w grę. Jeśli tak to będę rozczarowana. Kazali nam wierzyć, że Ingrid usunęła ciąże a teraz się okaże, że urodziła dziecko i Javier odebrał jej syna? Beznadziejny wątek wyciągnięty z kapelusza. Ingrid próbowała popełnić samobójstwo. Można się był spodziewać, że próba będzie nieudana.

Franco dowiedział się od Paolo o ciąży Natalii. Był wkurzony na córkę za to, że mu nie powiedziała. Nie dziwię się! Tyle razy Natalia go okłamała, zataiła przed nim prawdę. Miała być z nim szczera i co z tego wyszło? Jak zwykle nic. Kolejny raz Franco dowiaduje się o jej sekrecie na samym końcu.
Paolo postanowił zamieszkać z Katią. Błąd. Ona tak wielce go kocha, że w jego mieszkaniu całuje się namiętnie z Emanuelem. Pewnie przespaliby się ze sobą, gdyby Paolo nie wrócił wcześniej. Katia to dziewczyna lekkich obyczajów. Miała chemię z Emanuelem, tak samo jak i kiedyś z Julianem, zarówno z jednym jak i z drugim o wiele większą niż z Paolo. Dziwne są jej uczucia do niego. Mówi, że go kocha a zabawia się z innymi facetami w tym i z jego przyjacielem. Żenujące było zachowanie Katii, gdy odwiedziła Natalię i groziła jej odebraniem dziecka. Bezczelna! Za kogo się ma? Mauro też przegiął z groźbami wobec Paolo i uderzeniem go. Wykorzystał przewagę sił. Po co się miesza? To nie jego sprawa!

Gael namawiał Biancę aby nie oddawała ich dziecka do adopcji. Jeśli chce je wychowywać to nich się zmieni i zacznie być odpowiedzialnym facetem!

Mauro groził Robercie śmiercią. Zabrał ją do piwnicy w której w przeszłości ją przetrzymywał. Było mi jej szkoda, zwłaszcza w momencie retrospekcji z kilkuletnią przerażoną Robertą. Mauro to potwór a córeczka upodobniła się do tatusia przez traumę jaką jej zafundował.
Świetna scena konfrontacji Alby z Robertą i wymierzenie jej siarczystego policzka za okropne traktowanie Gabriela. Brawo! Należało się! Bezcenna była reakcja Roberty na widok pierścionka zaręczynowego na dłoni Alby.

Julieta definitywnie rozstała się z Gabrielem. Scena ich pożegnania nawet ładna, ale ich relacja nie powinna zajść aż tak daleko! Szkoda mi było Gabriela - nie dość, że poważnie chory, matka we więzieniu to jeszcze zostawiła go bliska mu osoba i musiał znosić chamskie traktowanie ze strony ciotki. Roberta przegięła policzkując go i wyżywając się an nim. Na chorym na białaczkę nastolatku! Nie ma serca! Jeszcze na złość Albie przekonała go do ucieczki i dała mu pieniądze na wyjazd do USA. Gabriel zachował się nieodpowiedzialnie! Powinien uszanować decyzję Juliety a nie narzucać się i jechać za nią w świat. Nic na siłę! Wybrała rodzinę. Gabriel mógł być przytłoczony sytuacją, rozdzieleniem z matką i chorobą, ale nie powinien wywijać takiego numeru. Alba po wyjściu z więzienia zamartwiała się o niego jakby mało trosk miała w sercu.
Tak coś mi się wydawało, że z Mią wcale nie jest dobrze jak próbowała wmówić to Gabrielowi. Wyglądała źle, blado, nie miała siły. Szkoda, że umarła. Aczkolwiek przesadą byłą scena w której prosiła Gabriela o dokonanie eutanazji. Przegięcie.

Ingrid zdemaskowała Juliana w oczach Franco. Scena ciekawa, ale wkurzało mnie gdy wielokrotnie nazwała go idiotą. Liczyłam na konfrontację Franco z Julianem, ale ten tchórz zwiał i na dodatek pobił Gaela. Cały Gael - mocny w gębie a jak przychodzi co do czego to nawet takiego cieniasa nie potrafił powstrzymać przed ucieczką.
Roberta chciała żeby Tiziano wyeliminował grożącego jej Juliana. On tymczasem zawarł z nim układ. Ciekawy zwrot akcji. Julian miał powiedzieć Franco o przestępstwie popełnionym przez Robertę, czyli zabójstwie świadka mającego informacje o wypadku Paolo. Scena jakaś dziwna, jakby pocięta. Liczyłam na większe emocje. Tiziano chciał aby Roberta z nim wyjechała, ale w dyskusji przeszkodził im Franco. Konfrontacja tej trójki intrygująca i obfitująca w emocje. Ładnie sobie Franco poradził z Tiziano. Roberta odstawiła szopkę, że niby chce popełnić samobójstwo a chwilę wcześniej wystrzeliła wszystkie naboje. Błędem Franco było zlekceważenie jej. Ta wariatka uderzyła go w głowę wazonem a później zachowywała się jak w amoku, jak morderczyni. Biła go nie zważając, że stracił przytomność i że mocno krwawi. Nawet Tiziano był przerażony. Scena mocna i masakryczna, zwłaszcza widok Franco i poplamionej jego krwią twarzy Roberty. Aczkolwiek w śmierć Franco na kilka odcinków przed finałem nie uwierzyłam.

Julian zaproponował Natalii ucieczkę z więzienia. Odrealniony facet! Protka się nie zgodziła, gdyby było inaczej to upadłaby jeszcze niżej dna. Pomysły Juliana są coraz "lepsze".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:54:31 02-01-19    Temat postu:

Widzę, że już skończyłaś

Odc. 55-57

Lineczka napisał:
Ostatnie odcinki są chaotyczne. Ma się wrażenie, że sceny zostały powycinane. Może i tak też się stało skoro telka została skrócona.

Niestety wszystko to jeden wielki chaos. Moim zdaniem powinno powstać przynajmniej kilka odcinków więcej, by jakoś sensowniej pozamykać wątki. Poza tym kilka rzeczy w ogóle nie wyszło na jaw czyli zabicie Luciany przez Robertę i współudział Ingrid w pozbyciu się ciała, trucie Javiera i Gabriela przez Ingrid Przecież to były bardzo ważne fakty!
EDIT: Nie wyszło też, że Mauro groził Juliecie.

Lineczka napisał:
Alba na zlecenie Tiziano została zaatakowana we więzieniu i zraniona nożem. Przekupiona strażniczka sama powinna wylądować w celi. Co to ma być? Korupcja i bezprawie! Alba w ciężkim stanie trafiła do szpitala, przeszła operację i jak na jej stan dość szybko doszła do siebie. Było wiadome, że nie zostanie wyeliminowana na tym etapie telki. Miała ładne sceny z Franco, gdy się wspierali w szpitalu. Cudowne były ujęcia z ich zaręczyn i wspólnie spędzonej nocy. Franco się postarał. Wyjątkowy facet.

W jednej scenie Alba umierała, a w drugiej była cała i zdrowa Trochę absurdalne, ale na tym etapie nie mogli jej przykuć do łóżka Moim zdaniem wiarygodniej by było jakby więźniarce jednak nie udało się zaatakować nożem Alby albo zraniła ją np. w rękę/nogę. Korupcja i bezprawie w tym więzieniu to w ogóle jakiś koszmar. Wszyscy robią co chcą w biały dzień. Więźniarka też zaatakowała bodajże na stołówce
Jedyny plus w tym wszystkim to ładne sceny starszych protów

Lineczka napisał:
Nie podoba mi się prowadzenie wątku Ingrid. Miała halucynacje z dorosłym synem czy to rzeczywistość i faktycznie ją odwiedził? Obawiam się, że druga opcja wchodzi w grę. Jeśli tak to będę rozczarowana. Kazali nam wierzyć, że Ingrid usunęła ciąże a teraz się okaże, że urodziła dziecko i Javier odebrał jej syna? Beznadziejny wątek wyciągnięty z kapelusza. Ingrid próbowała popełnić samobójstwo. Można się był spodziewać, że próba będzie nieudana.

Nie wiem, czy ten wątek z wizjami dorosłego syna był w ogóle potrzebny. Niepotrzebnie zapchał czas zamiast wyjaśniać ważne rzeczy Wprowadził trochę zamęt, czy to tylko wizja czy też prawda. Ale jako, że zostało powiedziane, że Ingrid została zmuszona do usunięcia ciąży, to od początku podejrzewałam, że to wizja. Szkoda, że próba samobójcza nieudana, aczkolwiek ona zasłużyła na więzienie.

Lineczka napisał:
Franco dowiedział się od Paolo o ciąży Natalii. Był wkurzony na córkę za to, że mu nie powiedziała. Nie dziwię się! Tyle razy Natalia go okłamała, zataiła przed nim prawdę. Miała być z nim szczera i co z tego wyszło? Jak zwykle nic. Kolejny raz Franco dowiaduje się o jej sekrecie na samym końcu.

To typowa Natalia

Lineczka napisał:
Paolo postanowił zamieszkać z Katią. Błąd. Ona tak wielce go kocha, że w jego mieszkaniu całuje się namiętnie z Emanuelem. Pewnie przespaliby się ze sobą, gdyby Paolo nie wrócił wcześniej. Katia to dziewczyna lekkich obyczajów. Miała chemię z Emanuelem, tak samo jak i kiedyś z Julianem, zarówno z jednym jak i z drugim o wiele większą niż z Paolo. Dziwne są jej uczucia do niego. Mówi, że go kocha a zabawia się z innymi facetami w tym i z jego przyjacielem. Żenujące było zachowanie Katii, gdy odwiedziła Natalię i groziła jej odebraniem dziecka. Bezczelna! Za kogo się ma? Mauro też przegiął z groźbami wobec Paolo i uderzeniem go. Wykorzystał przewagę sił. Po co się miesza? To nie jego sprawa!

Paolo nie powinien był w ogóle wiązać się z Katią, żeby zapomnieć o Natalii. Nie kochał jej. A zachowanie Katii cóż pozostawia wiele do życzenia Nie rozumiem tylko do dziś, czemu się zarzekała, że kocha Paolo, czemu chciała z nim być. Nie miał już pracy, pieniędzy, jego marzenie o karierze piłkarza legło w gruzach. Widać było, że Emanuel nie jest Katii obojętny. A i z Julianem nie miała oporów, by wylądować w łóżku. Tak więc nie rozumiem jej logiki. Poza tym jej zachowanie było żałosne, kiedy poszła grozić Natalii.
A Mauro to już w ogóle, bić inwalidę? Mauro raz pokazuje ludzką twarz, a zaraz mroczną.

Lineczka napisał:
Gael namawiał Biancę aby nie oddawała ich dziecka do adopcji. Jeśli chce je wychowywać to nich się zmieni i zacznie być odpowiedzialnym facetem!

Słowa to za mało, aczkolwiek Bianca też nie miała prawa podejmować decyzji za niego i siebie.

Lineczka napisał:
Mauro groził Robercie śmiercią. Zabrał ją do piwnicy w której w przeszłości ją przetrzymywał. Było mi jej szkoda, zwłaszcza w momencie retrospekcji z kilkuletnią przerażoną Robertą. Mauro to potwór a córeczka upodobniła się do tatusia przez traumę jaką jej zafundował.
Świetna scena konfrontacji Alby z Robertą i wymierzenie jej siarczystego policzka za okropne traktowanie Gabriela. Brawo! Należało się! Bezcenna była reakcja Roberty na widok pierścionka zaręczynowego na dłoni Alby.

Mi było szkoda Roberty tylko w retrospekcjach. Wiem, że to przez ojca stała się jaka się stała, ale miałam już jej dosyć. Męczyły mnie jej ataki na Albę, co chwilę wyzywanie jej od dziwek, suk itd. obrażanie chorego Gabriela. Aby chwilę później wyć i robić z siebie największą ofiarę w tym wszystkim.

Lineczka napisał:
Julieta definitywnie rozstała się z Gabrielem. Scena ich pożegnania nawet ładna, ale ich relacja nie powinna zajść aż tak daleko! Szkoda mi było Gabriela - nie dość, że poważnie chory, matka we więzieniu to jeszcze zostawiła go bliska mu osoba i musiał znosić chamskie traktowanie ze strony ciotki. Roberta przegięła policzkując go i wyżywając się an nim. Na chorym na białaczkę nastolatku! Nie ma serca! Jeszcze na złość Albie przekonała go do ucieczki i dała mu pieniądze na wyjazd do USA. Gabriel zachował się nieodpowiedzialnie! Powinien uszanować decyzję Juliety a nie narzucać się i jechać za nią w świat. Nic na siłę! Wybrała rodzinę. Gabriel mógł być przytłoczony sytuacją, rozdzieleniem z matką i chorobą, ale nie powinien wywijać takiego numeru. Alba po wyjściu z więzienia zamartwiała się o niego jakby mało trosk miała w sercu.

To prawda, że Julieta i Gabriel nigdy nie powinni wylądować w łóżku. Na pocałunkach powinno było się skończyć. Szkoda, że wyjechała, bo mimo wszystko była dużym wsparciem dla Gabriela. Poza tym Mauro podle się zachował grożąc kobiecie więzieniem.
Zachowanie Roberty oczywiście podłe. Jak mogła znęcać się nad chorym dzieckiem, w dodatku to jej siostrzeniec. Sama przecież jest matką! Dała mu pieniądze, by się go pozbyć. Gabriel zachował się nierozsądnie uciekając i postanawiając wyjechać do USA w poszukiwaniu Juliety. Alba się bardzo martwiła, jakby nie miała wystarczająco zmartwień

Lineczka napisał:
Tak coś mi się wydawało, że z Mią wcale nie jest dobrze jak próbowała wmówić to Gabrielowi. Wyglądała źle, blado, nie miała siły. Szkoda, że umarła. Aczkolwiek przesadą byłą scena w której prosiła Gabriela o dokonanie eutanazji. Przegięcie.

Ja na początku nawet uwierzyłam Mii, ale potem jak zaczęła brać ukradkiem leki, zrozumiałam, że coś jest nie tak. Szkoda, że ją uśmiercili. Liczyłam, że ona i Gabriel pokonają chorobę i będą razem. A tak to kolejny cios dla Gabriela, jakby nie dostał ich od życia wystarczająco dużo (choroba, śmierć ojca, matka w więzieniu). Choć Gabriel nie powinien był zabierać ze sobą Mii. Choćby zapewniała, że dobrze się czuje, była po wyczerpującym leczeniu i mogła źle się poczuć w każdym momencie.

Lineczka napisał:
Ingrid zdemaskowała Juliana w oczach Franco. Scena ciekawa, ale wkurzało mnie gdy wielokrotnie nazwała go idiotą. Liczyłam na konfrontację Franco z Julianem, ale ten tchórz zwiał i na dodatek pobił Gaela. Cały Gael - mocny w gębie a jak przychodzi co do czego to nawet takiego cieniasa nie potrafił powstrzymać przed ucieczką.

Gael na koniec popełniał gafę za gafą, zrobili z niego trochę idiotę Ingrid szybko wydała kochanka.

Lineczka napisał:
Roberta chciała żeby Tiziano wyeliminował grożącego jej Juliana. On tymczasem zawarł z nim układ. Ciekawy zwrot akcji. Julian miał powiedzieć Franco o przestępstwie popełnionym przez Robertę, czyli zabójstwie świadka mającego informacje o wypadku Paolo. Scena jakaś dziwna, jakby pocięta. Liczyłam na większe emocje. Tiziano chciał aby Roberta z nim wyjechała, ale w dyskusji przeszkodził im Franco. Konfrontacja tej trójki intrygująca i obfitująca w emocje. Ładnie sobie Franco poradził z Tiziano. Roberta odstawiła szopkę, że niby chce popełnić samobójstwo a chwilę wcześniej wystrzeliła wszystkie naboje. Błędem Franco było zlekceważenie jej. Ta wariatka uderzyła go w głowę wazonem a później zachowywała się jak w amoku, jak morderczyni. Biła go nie zważając, że stracił przytomność i że mocno krwawi. Nawet Tiziano był przerażony. Scena mocna i masakryczna, zwłaszcza widok Franco i poplamionej jego krwią twarzy Roberty. Aczkolwiek w śmierć Franco na kilka odcinków przed finałem nie uwierzyłam.

Jak dla mnie układ Julian-Tiziano trochę przekombinowany. Już chyba lepiej jakby go zastrzelił Nie było czasu, a tu takie rzeczy. Tiziano nagle chciał skompromitować Robertę przed Franco, żeby była od niego zależna.
Franco nie powinien był przeżyć tylu ciosem w głowę, to też było moim zdaniem niepotrzebne i przesadzone. 5 min do finału, a on ma amnezję

Lineczka napisał:
Julian zaproponował Natalii ucieczkę z więzienia. Odrealniony facet! Protka się nie zgodziła, gdyby było inaczej to upadłaby jeszcze niżej dna. Pomysły Juliana są coraz "lepsze".

No i kolejny raz w biały dzień, wszystko pod nosem policjantek Dobrze, że Natalia się nie zgodziła, choć z nią nigdy nic nie wiadomo.


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 13:00:33 02-01-19, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:10 03-01-19    Temat postu:

A więc i ja doszłam do końca MDC uważam, że telka za szybko się skończyła, niepotrzebnie tak skracali odcinki. Wprowadzili, że za dużo chaosu i zamieszania. Mam niedosyt co do finału.
Tak jak się spodziewałam Natalia i Paolo dostali swoje szczęśliwie zakończenie wraz ze swoją córeczką. Mam do tego mieszane uczucia, bo czy można wybaczyć coś z takiego i być później z osobą, która Cię potrąciła i zostawiła na ulicy i skończyłeś na wózku inwalidzkim. Paolo wziął już ślub z Katią, a gdy Alba powiedziała mu, że Julian odurzył Natalię to nagle Paolo poleciał do Natalii i wszystko jej wybaczył. A Katia jak gdyby nic poleciała do Emanuela.
Natalia miała 8 lat siedzieć w więzieniu, a tu nagle nam na koniec pokazują jak to są szczęśliwi z Natalią. W ogóle to Natalia to największa porażka tej telki. Przez tyle czasu ukrywała prawdę zarówno przed Paolem jak i przed swoim ojcem.
Franco i Alba to para, która wiedziałam że będą razem szkoda, że nie pokazali ich ślubu i więcej chwil ich razem Franco i Alba to największy plus tej telki cudowna para
Ogólnie mi się tylko nie podobało to, że praktycznie minęło jakieś 4 miesięcy od śmierci Javiera jak Franco i Alba już byli zakochani w sobie.
Co do Javiera to nie spodziewałam się tego, że Javier będzie ojcem Patricia i że on sypiał ze swoją siostrą i nawet nie pokazali, żeby Alba się o tym dowiedziała...
Tak jak się spodziewałam zarówno Mauro, Roberta jak i Ingrid i Julian źle skończyli, było to do przewidzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:21:53 03-01-19    Temat postu:

Ok, więc skoro już wszystkie jesteśmy po finale to wrzucam moje ogólnikowe podsumowanie

Ulubiony bohater: Franco

Ulubiona bohaterka: Alba

Najpiękniejsza piosenka: piosenka z czołówki

Ulubiony duet miłosny: Alba i Franco

Ulubiony duet rodzinny/przyjacielski: Alba i Gabriel, Paolo i Dante

Najbardziej irytująca postać: Natalia, Roberta

Najlepszy czarny charakter: brak

Najnudniejsza postać: Natalia

Najlepszy przyjaciel: Dante

Najbardziej naiwna: Natalia

Największy romantyk: Franco

Najlepsze teksty: Roberta

Największa chemia: Alba i Franco

Ulubiona scena miłosna: wszystkie sceny Alby i Franca

Najbardziej wstrząsająca śmierć: Luciana, Rufino

Najciekawszy wątek: miłość Alby i Franca

Największa przemiana: brak

Wyciskacz łez:
- Alba dowiaduje się o chorobie syna
- rozmowa Alby z Mauro w samochodzie
- wspomnienia Roberty jak w dzieciństwie ojciec ją zamykał w piwnicy
- Franco i Paolo dowiadujący się prawdy o Natalii

Największa kara: nikt, Roberta, Tiziano, Mauro i Julian zasłużyli na więzienie. Z kolei Ingrid nie poniosła kary za wszystkie zbrodnie, bo nie zostały ujawnione. W sumie to zasłużyła, by sama zachorować i przechodzić przez to, przez co jej brat i bratanek

Najciekawsza postać epizodyczna: Julieta

Ulubiona część telenoweli: ciężko powiedzieć… niby odkąd zbrodnia Natalii wyszła na światło dzienne zrobiło się ciekawie, ale wtedy z kolei Franco się pokłócił z Albą i zaczął się robić chaos. Więc myślę, że najlepsza część telki była wtedy, gdy Alba wyszła z więzienia (za pierwszym razem) i zaczęła się spotykać z Franco, również przed chorobą Gabriela.

Najpiękniejsze miejsce: plaża

Najlepszy aktor: Juan Soler, Juan Diego Covarrubias

Najciekawsza postać: Franco, Alba

Najgorzej zakończony wątek:
- Bianca i Gael – nie skończyli razem, lecz razem wychowują dziecko
- niewyjaśnienie wyjazdu Juliety zmuszonej przez Mauro
- śmierć Mii (liczyłam, że będzie z Gabrielem)
- nie wyjaśnienie śmierci Luciany (zmarnowany potencjał, bo Roberta przecież zatrzymała pierścionek, który jej dała!) i trucia Javiera oraz Gabriela przez Ingrid
- śmierć Roberty, Tiziano, Mauro i Juliana zamiast więzienia
- wyjście na wolność Natalii, jej ciąża i powrót do Paolo
- ślub Natalii z Julianem i ślub Paolo z Katią
- Paolo wybaczający Natalii

Najbardziej drastyczna scena:
- zabicie Rufino przez Tiziano
- zabicie Luciany przez Robertę
- zaatakowanie Franco przez Robertę
- Roberta grożąca Katii śmiercią w łazience

Największy absurd
- całokształt postępowania i zachowania Natalii, jej zakończenie
- Paolo wybaczający Natalii
- ślub kościelny Natalii i nieprzytomnego Juliana, brak reakcji księdza
- cudowne ozdrowienie Alby po akcji z nożem
- Franco przeżywający uderzenia wazonem w głowę i następnie tracący pamięć z ostatniego roku życia
- zabawa w trójkącie Biancii z Gaelem i jego przyjaciółką
- wizje Ingrid z jej synem, który przecież nie żyje, bo poddała się aborcji

Największe zaskoczenie:
- Julian rzucający się na ratunek Robercie
- Ingrid była w ciąży z własnym bratem
- Tiziano zawarł pakt z Julianem
- zabawa w trójkącie Biancii z Gaelem i jego przyjaciółką
- ciąża Biancii
- Javier zmusił Ingrid do aborcji

Największy niedosyt:
- Bianca i Gael – całkowicie źle poprowadzony wątek!
- Dante – nie dostał żadnej dziewczyny, robił tylko za tło
- brak ślubu Alby i Franco na koniec
- ogólnie niedosyt, że wszystko zostało wyjaśnione na szybko lub wcale, powycinane sceny, brak logiki, chaos

Najlepsza akcja:
- Alba policzkująca Robertę
- Franco wygarniający Natalii

Najśmieszniejszy wątek: Roberta wycierająca filiżankę po Julianie

Najprzystojniejszy: Franco, Dante

Najpiękniejsza: Alba

Najlepiej ubrany: Franco

Najlepiej ubrana: Alba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:29:40 03-01-19    Temat postu:

Odcinki 58-60

Nie spodziewałam się kilkumiesięcznego przeskoku czasowego.

Franco cudem przeżył atak Roberty, ale zapadł w śpiączkę. Trochę naciągane, że wyszedł z tego cało bez większego uszczerbku na zdrowiu poza amnezją. Obrażenia wyglądały fatalnie, po tylu ciosach powinien już nie żyć. Mogli więc inaczej zaaranżować ten atak, tak aby wyzdrowienie Franco i powrót do pełnej sprawności były mniej absurdalne. Zaskoczyła mnie postawa Mauro, który zaopiekował się byłym zięciem. Uratował Franco, zadbał o jego bezpieczeństwo. Widać, że pod wpływem Alby trochę się zmienił na lepsze.
Absurdalny według mnie był wątek z Franco pałającym wielką miłością do Roberty. Niby zapomniał rok ze swojego życia a przecież w małżeństwie nie układało mu się o wiele dłużej. Już w pierwszym odcinku telki widać było, że coś się wypaliło między nim a Robertą. Tymczasem zachowywał się tak jakby dopiero co ślub wzięli i przeżywali swój miesiąc miodowy. Ciężko się patrzyło na ich wspólne, namiętne noce. Nie powinno w ogóle do nich dojść! Scenarzyści źle rozpisali ten wątek i to do nich mam największe zastrzeżenia.
Roberta próbowała wykorzystać sytuację i odzyskać Franco. Znowu okłamywała go na każdej płaszczyźnie i robiła z siebie ofiarę. Wyznawała mu wielką miłość a o mało co go nie zabiła.
Najbardziej w tej sytuacji szkoda mi było Alby. Przez kilka miesięcy nie wiedziała co dzieje się z jej ukochanym a gdy w końcu go spotkała to okazało się, że jej nie pamięta i robi wszystko aby odzyskać Robertę. Kolejny cios poniżej pasa. Na dodatek musiała być bierna i przystosować się do sytuacji, bo próby odwoływania się do jego wypomnień mogłyby mu zaszkodzić. Świetne były ich sceny przy obrazach i gdy Alba udawała uraz kolana w celu zatrzymania Franco przy sobie. Brawo! Alba się nie szczypała i przejęła inicjatywę. Podobała mi się też rozmowa Franco z Gabrielem i gdy przypomniał sobie pierwsze spotkanie we więzieniu z Albą.

Natalia została skazana na 8 lat, przyznała się do winy i wzięła na siebie konsekwencje swoich czynów. Było jednak do przewidzenia, że nie odsiedzi nawet połowy wyroku, ale przynajmniej kilka miesięcy posiedziała we więzieniu, to zawsze coś. Absurdem byłoby gdyby po kilku dniach wyszła po wycofaniu oskarżenia przez Paolo. Natalia nie chciała mieć Juliana za adwokata. On tylko by kłamał i kręcił, to był jego pomysł na linię obrony. Czego innego można się po nim spodziewać? Życie protki zmieniło się o 180 stopni, ale jakoś mi jej żal nie było, jedynie dziecka.
Niestety, ale Paolo bardzo stracił w moich oczach w tych ostatnich odcinkach. Jak do tej pory stałam po jego stronie, ale sposób w jaki chciał walczyć o opiekę nad dzieckiem, pozwalanie na to aby Katia z Julianem nim manipulowali - byłam nim zawiedziona. Natalia popełniła przestępstwo, do tego zraniła go, ale nie oznacza to że należy jej odebrać dziecko i to jeszcze podstępem. Paolo powinien zorientować się w intrygach Juliana, raz mu mówił, że dziecko jest jego, innym razem, że nie. Stracił kompletnie na wiarygodności! Mógł się Paolo dogadać z Natalią dla dobra ich dziecka. Planowany ślub z Katią to też nieporozumienie. Nie kochał jej, pocieszał się w jej ramionach a po kilku miesiącach był gotowy wziąć z nią ślub kościelny. Cywilny by nie wystarczył? Paolo się pogubił. Czuł się pewny siebie w kwestii odebrania dziecka Natalii, ale Gael dobrze mu powiedział, że wcale nie jest w idealnej sytuacji jak sądzi, bo nie ma pracy, dochodów i niby z czego dziecko chce utrzymać? Podpadł mi Paolo w tych odcinkach. Tak gdzieś do 53 był w moim top 3 ulubionych postaci w tej telce, ale na sam koniec zepsuli jego postać i spadł w rankingu.

Gabriel bardzo źle wyglądał. Choroba postępowała a on był zmęczony terapią. Wyglądał jak jego ojciec w końcowej fazie życia. Jak cień siebie. Charakteryzatorzy odwalili kawał dobrej roboty. Ależ to musiało być ciężkie dla Alby patrzeć na syna który powielał historię ojca. Jednak można się było domyślić, że finał będzie inny i Gabriel wyzdrowieje. Gdyby umarł Alba nie pozbierałaby się po tym ciosie.

Bianca urodziła ślicznego chłopczyka i odnalazła się w roli matki. Gael dumny tata był zachwycony dzieckiem. Mogli tylko znaleźć mniejszego aktora, bo na noworodka urodzonego przedwcześnie to on nie wyglądał.

Ingrid pogodziła się z Albą i Gabrielem. Mocno naciągane, że niby po probie samobójczej przeżyła wielką przemianę. Z jej strony to mógł być podstęp, więc dziwi mnie ogromnie, że po tym wszystkim Alba traktowała ją jak najlepszą przyjaciółkę. Absurd! Dla dobra Gabriela mogły zawrzeć rozejm, ale żeby Alba zwierzała się Ingrid ze swoich spraw sercowych? Poniosło scenarzystów.
Nadal zastanawiające było to czy Ingrid ma halucynacje z synem czy to jednak rzeczywistość.

Roberta wyszła za Tiziano. Piekielne małżeństwo. Tiziano ewidentnie miał kompleks Franco. Dążył do tego aby zająć jego miejsce przy Robercie i w kancelarii. Udało mu się to na krótko. po powrocie Franco znowu czuł się niepewny i zazdrosny o piekielną żonkę. Roberta doprawiła mu rogi. Nawet zbytnio nie dbała o pozory. Zniknęła na pół nocy i myślała, że Tiziano się nie domyśli? W ramach kary i sprawowania nad nią kontroli zamknął ją w garderobie. Robercie od razu przypomniał się koszmar z dzieciństwa. Nawet mi jej było szkoda. Mauro ją uwolnił, ale powiedział jej wiele przykrych słów. Roberta to potwór, ale stała się nim w dużej mierze dzięki ojcu właśnie. To Mauro zniszczył jej życie fundując ogromną traumę w dzieciństwie.

Tiziano o dziwo dotrzymał obietnicy i przywrócił Juliana do pracy w kancelarii. Ten z kolei kuł żelazo póki gorące i zaproponował Natalii małżeństwo niby w celu uzyskania argumentów do walki o jej dziecko w sądzie. Szczyt bezczelności a ze strony protki głupoty, że się zgodziła.
Nie podobało mi się egoistyczne zachowanie Natalii, gdy we więzieniu zobaczyła Franco. Miała być cicho, żeby mu nie zaszkodzić a ona zignorowała zalecenia, bo ważniejsze były jej uczucia i samopoczucie. Cała Natalia, egoistka pełną parą! Wiedziała przecież od Alby, że trzeba delikatnie postępować z Franco aby nie dostał reakcji szokowej, która mogłaby zagrozić jego zdrowiu.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:39:06 03-01-19, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:41:37 03-01-19    Temat postu:

Ulubiony bohater: Franco - zdecydowanie mój ulubieniec

Ulubiona bohaterka: Alba - cudowna, wspaniała postać

Najpiękniejsza piosenka: piosenka z czołówki

Ulubiony duet miłosny: Alba i Franco - chemia była

Najbardziej irytująca postać: Natalia - najgorsza postać, Roberta - wkurzające były jej płacze i wiecznie te same zachowania

Najnudniejsza postać: Natalia

Najlepszy przyjaciel: Dante - szkoda że mało czasu mu poświęcili w telce

Najlepsze teksty: Roberta jak mówiła do Juliana że jest ograniczony umysłowo

Największa chemia: Alba i Franco

Ulubiona scena miłosna: Alba i Franco mieli wspaniałe sceny

Najbardziej wstrząsająca śmierć: Rufino

Najciekawszy wątek: miłość Alby i Franca

Największa przemiana: brak

Wyciskacz łez: Alba dowiaduje się o chorobie syna, Franco i Paolo dowiadujący się prawdy o Natalii

Najciekawsza postać epizodyczna: Julieta - za mało jej było

Ulubiona część telenoweli: rodząca się miłość Franca i Alby

Najlepszy aktor: Juan Soler - uwielbiam go

Najciekawsza postać: Franco, Alba

Najgorzej zakończony wątek:
- Bianca i Gael
- Gabriel nie dowiedział się prawdy o wyjeździe Juliety
- szczęśliwe zakończenie u Paola i Natalii

Największy absurd
- zachowanie Natalii
- Paolo wybaczający Natalii
- cudowne ozdrowienie Alby po akcji z nożem
- trójkącik

Największe zaskoczenie:
- Ingrid była w ciąży z własnym bratem
- zabawa w trójkącie Biancii z Gaelem i jego przyjaciółką
- ciąża Biancii
- Javier zmusił Ingrid do aborcji

Największy niedosyt:
- Bianca i Gael – myślałam że będą parą i inaczej będzie to wszystko wyglądać
- brak ślubu Alby i Franco na koniec
- za mało odcinków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 284, 285, 286, 287  Następny
Strona 285 z 287

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin