Telenowele

marta87 · Wysłany: 15:36:40 27-09-13 Temat postu:

Odcinek 84 --->

Jose Luis chciał odzyskać płytę, którą zostawił u Raquel to powiedziała, że odda mu ją jako prezent z okazji ich ślubu. On nie chce o tym słyszeć. Trochę mi jej żal, ale jest taka uparta i wszyscy jej mówią żeby odeszła od niego to ona swoje, bo przecież tak kocha kasę

Ricardo jest przybity i zdecydował się poświęcić i nawiązać lepsze relacje z Marilu, by Alina mogłaby do nich wrócić. Mam nadzieję, że te relacje nie wiążą się z czymś więcej. Poprosił Mariano, aby spróbował przekonać Orianę do oddania córki i powrotu do domu babki. Jose Luis nie pozwolił Mariano na wizytę, więc Paloma wzięła sprawy w swoje ręce.
Oriana zaczyna mięknąć, bo Jose Luis zaczyna znowu ją "więzić". Zdecydowała się oddać córkę do domu dziecka. Płakać mi się chciało jak widziałam Alinkę taką zapłakaną jak żegnała się z mamą i Leonardo i jak ta baba ją ciągnęła. ( Potem ludzie się dziwią, że te wszystkie MOPSy i domy dziecka mają fatalną opinie

) Sama została oskarżona o porwanie i aresztowana. Manolo jakie wymówki czynił swojemu kuzynowi Carmelo za to, że aresztował Inez

Leonardo też się wkurzył, że dziadek nie chce się do tego mieszać i dobrze mu powiedział, ze w końcu on się od niego odsunie.

Komentarze Marilu przy Fidelii i Rubenie były chamskie!

Zasugerowała, ze Ruben nie ma nic do zaoferowania Fidelii. Jak Ricardo zamierza ją znosić tego nie wiem, ale Fidelia już ledwo wytrzymuje. Marilu zażyczyła sobie, by jeśli Fidelia wyjdzie za mąż za Rubena wyniosła się z domu, bo nie wyobraża sobie mieszkać z nimi pod jednym dachem, bo Ruben zapewne chce związać się z ciotką dla pieniędzy. Próbuje go szantażować! Teraz to przegięła, bo słyszała, ze Ricardo prosi ciotkę, by powiadomiła służbę w domu nad morzem, że jeśli ktoś by pytał o pobyt Inez i Alinki to były tam ostatni tydzień i zaraz potem zadzwoniła anonimowo do sędziego, że to co mówił Ricardo o zgodzie na wyjazd dziecka z matką to kłamstwo!!!

Zrobi wszystko żeby Inez jak najdłużej siedziała w więzieniu

Ale już dziś Ricardo jej się pięknie odpłaci, bo będzie mu robiła wymówki, że śpi w swoim domku a nie z nią i mieli żyć jak normalne małżeństwo więc on ją zaciągnie do sypialni i powie, że jak chce "miłości" to musi go zachęcić

Jej minka - bezcenna. Ciekawe co zrobi. Myślałam, że nikt tak jak Matilde mnie nie będzie wkurzał, a jednak... przy Marilu Matilde nie wydaje się być taka nieznośna, a Raquel ejst wręcz nieszkodliwa ( obym się nie zdziwiła

)

Jose Luis podejrzewa, że Joaquin może być chory, bo nigdy wcześniej nie kazał go "odprawiać" jak dzwonił. Omero dowiedział się od swoich ludzi, że Joaquin leży w szpitalu w śpiące .
Jose Luis Wściekł się, że John nie zatrzymał Oriany - a on chyba nawet się ucieszył, że kobieta z dzieckiem się wyniosły, bo nie będzie musiał ich zabijać. Potem chyba się poważnie martwił gdzie Oriana i Alinka się podziewają więc Paloma go musiała "oświecić".

Czyżby Mike'a miał jeszcze wrócić? ( chyba, że to zdjęcie z tego "odbicia" Ricardo z rąk porywaczy).

Agnesita653 · Wysłany: 21:12:09 27-09-13 Temat postu:

Odcinki w tym tygodniu są niesamowite! Właśnie skończyłam nadrabianie z tego tygodnia i muszę przyznać, że nawet przez sekundę się nie nudziłam!

Jestem mocno rozczarowana postawą Marilu. Jak ona mogła zrobić to wszystko? Rozumiem, że jest zazdrosna, zraniona, wściekła, ale to nie jest powód, żeby krzywdzić niewinne dziecko (które zresztą podobno "kocha").

Trzeba być potworem, żeby zrobić coś takiego. I jeszcze ten anonimowy telefon do sędziego... Nie rozumiem, co ona chce tym osiągnąć? Chyba tylko nienawiść swojego "ukochanego".

Poza tym jestem strasznie wściekła na sędziego. Zawsze zachodzę w głowę, przy okazji oglądania wiadomości, czy programów interwencyjnych jak to jest możliwe, że sądy tak łatwo odbierają dzieci rodzicom i dają je do domów dziecka sądząc, że to "dla ich dobra". Jakiego dobra, ja się pytam????? Jedyne co tym "dobrem" osiągają to ciężkie traumy dla dzieci, które mogą się skończyć ciężkimi problemami emocjonalnymi w przyszłości. Tak wygląda to całe ich "dobro". Kiedy wreszcie nowa wiedza psychologiczna (nie ta przestarzała, która wciąż jest brana pod uwagę w sądach, szkołach itp) się przebije? Kiedy ludzie zrozumieją, że psychologia jest dziedziną wiedzy otwartą, która się rozwija, zmienia? To nie matematyka, czy fizyka... Nie mogłam dzisiaj patrzeć na łzy Alinki i na to "dobro", które wszechwiędzący sąd i wspaniałe panie pedagog z domu dziecka jej zafundowali...

Co do Jose Luisa... Nie wiem czemu, ale chciałabym, żeby jego postać dobrze skończyła... Strasznie mi szkoda tego faceta... Co do Raquel, to też uważam, że zasługuje na szczęśliwy finał.

Aurora · Wysłany: 16:23:36 28-09-13 Temat postu:

Pojawiła się Dulce Maria, gra córkę Joaquina.

marta87 · Wysłany: 16:25:44 28-09-13 Temat postu:

Odcinek 85 --->
Omero poszedł do sędziego się z nim rozmówić. Wkurzył się, że Inez siedzi w areszcie, a Alinka jest w domu dziecka i zażądał, by ten natychmiast wydał decyzję dot. adopcji dziecka przez Ricardo i Marilu i wycofał zawiadomienie o porwaniu dziecka. Na nic się zdały jego groźby, że wie o "grzeszkach" sędziego, bo ten go nienawidzi i działa zgodnie ze swoimi sympatiami. Sędzia miał zgodzić się na adopcję Alinki, ale nie zamierza wycofać się z oskarżenia o porwanie dziecka przez Inez, bo dowiedział się od informatora, że pobyt jej i Alinki w domu nad morzem to kłamstwo. Niestety mimo, że obiecał to nadal nie chciał zmienić decyzji i jątrzył

W końcu dostał upomnienie "z góry", że dziecko natychmiast ma wrócić do rodziców adopcyjnych, bo nie ma do tego przeciwwskazań. Nareszcie!
Omero próbował interweniować u Carmelo, ale ten też jakby głuchy był kiedy mówił, że Inez jest mu potrzebna na wolności i spokojna, bo inaczej nie dokończą śledztwa.

Alinka się rozchorowała ze smutku i tego, że nie chce nic jeść. Ma anemię i Paloma natychmiast zabrała ją do szpitala bez zgody sędziego i dyrektorki

Uwielbiam ją!
( Śmiać mi się chciało jak zobaczyłam ten budynek, który pokazywali jako dom dziecka

To ten sam, w którym Nikki z AV otwierała swoje centrum pomocy chorym na bulimię

)

Ricardo dowiedział się, że sędzia otrzymał anonimowy telefon z informacjami i to na pewno musiał być ktoś z jego otoczenia. Ricardo od razu zabrał Marilu telefon i zobaczył numer do sędziego. Zrobił jej awanturę i nie chciał sobie dać wmówić, że to nie ona dzwoniła. Inez nie mogła uwierzyć, że w taki sposób jej zaszkodziła.
Ricardo pięknie ją potraktował kiedy próbowała mu wmówić, że nie wie co nią kierowało i znowu czyniła mu wymówki, że są małżeństwem tylko na papierze i że sobą nie sypiają

Chciała to prawie miała: zaciągnął ją siłą do sypialni i zaczął się rozbierać. Nagle Marilu nie była już taka pewna siebie

Oriana w następnym odcinku powinna wyjść z aresztu dzięki zeznaniom pracowników z domu nad morzem, bo nie dano wiary temu co mówił ten sędzia. Oczywiście Ricardo i Jose Luis prawie się pobili na tym komisariacie

Jose Luis nakazał Antonio zająć się wyciągnięciem Inez z aresztu. Nie byłam pewna jego rzeczywistych intencji czy chodzi o pomoc czy znowu chce przywiązać ją do siebie szantażem, że to on jej pomógł Oriana oznajmiła mu, że nie chce go więcej widzieć, bo chce się od niego wreszcie uwolnić.
John szukał w internecie informacji jak zaszkodzić komuś leczącemu się na chorobę dwubiegunową. Jose Luis zlecił mu przeszukanie apartamentu Raquel w poszukiwaniu płyty kiedy wyjdzie z nią na obiad. Jaka ona jest naiwna, bo łyka te jego kłamstwa... John zdobył płytę, którą ukrywała w swojej kosmetyczce... ale niestety wychodząc z jej mieszkania natknął się na Sebastiana

- coś czuje, że on jej doniesie, że ktoś był w jej mieszkaniu pod jej nieobecność i ona się domyśli kto maczał w tym palce. W następnym odcinku Raquel dowie się ostatecznie jaki jest Jose Luis, bo chyba wyjdzie na jaw, że sypiała z Cesarem i Sebastianem i będzie chciał zrobić badania DNA czy dziecko, którego się spodziewa jest jego.

Fabiola mnie wkurzyła, bo nadal stoi na stanowisku, że nie jest dla Leonardo i zaproponowała mu przyjaźń

Mariano poszukuje pielęgniarki do swojego gabinetu i Berenice się zgłosiła. Kurcze teraz tak myślę, że może ona by do niego pasowała, ale w końcu ma poznać tą Jaqui więc pewnie zadłuży się właśnie w niej.

Pojawiła się Jaqui ( Dulce Maria) czuwająca przy nieprzytomnym ojcu. Samuel nalegał na podpisanie przez żonę i Jaqui zgody na odłączenie Joaquina od aparatury podtrzymującej życie na co one w żadnym wypadku nie chcą się zgodzić.

Lila i Matilde miały problem, bo wg prawa pierwszeństwo kupienia akcji mają pozostali akcjonariusze w stosunku do ludzi z zewnątrz. Niestety zarządzały dwa razy więcej pieniędzy niż wartość akcji i to co zaproponował Ricardo. On odmówił i niestety zdecydowały się ostatecznie na włożenie swych akcji jako aport do nowej firmy Jose Luisa... oby tylko firma Ricardo i Palomy nie ucierpiała, bo chociaż Piero mówi ciągle o tym Ricardo to on jakby wcale się nie przejmował.

Haha w urywku z napisem "Ultimos capitulos" pokazali Marilu z pistoletem za kratkami

Ciekawe jak ostatecznie skończy. Ricardo stwierdził w nich, że problemy między Jose Luisem i nim mogą skończyć się ostatecznie śmiercią, któregoś z nich

Dzieje się i cieszę się, że wątek z więzieniem już się kończy bez zbędnego przeciągania. To zdecydowania zaleta tej telenoweli.
Zostało tylko 16 odcinków - licząc jako jeden 2h finału

Raiting z 27 września:
3. Mentir para Vivir - 18.1 / 40.9 share
( kolejna pozycja w raitingu to LT, z 17.3

)

Agnesita653 · Wysłany: 16:41:37 28-09-13 Temat postu:

Brando · Wysłany: 12:00:55 29-09-13 Temat postu:

Też właśnie pomyślałem o tej anemii, że Alina tak szybko jej dostała.

16 odcinków do końca tej świetnej telki.

Szybko to zleciało.

marta87 · Wysłany: 18:19:42 01-10-13 Temat postu:

Oriana wyszła z aresztu. Dobrze, że nie ciągnęli tego wątku. Coś mi się wydaje, że to nie do niej w odwiedziny do więzienia przyjdą Ricardo i Fidelia

Chociaż przez te 16 odcinków może się jeszcze wiele wydarzyć. Ricardo odebrał ją z komisariatu.
Lucina trochę igra sobie z Jose Luisem, ale na prawdę mu się należy. Zdecydowała się dać Manolo płytę, na której tak zależy Jose Luisowi. Jak się okazało nie jest to oryginał tylko kopia, a prawdziwą płytę ma JL. John zostawił Raquel płytę z jakąś grą

Od razu domyśliła się, dlaczego kochanek wyciągnął ją na kolację. Manolo nie był w stanie jej przekonać żeby nie robiła wymówek Jose Luisowi i udawała, że nic się nie stało. Niestety ona od razu pobiegła do jego domu i zaczęła się awanturować. Potraktował ją jak d*****: stwierdził, że nie jest mu już do niczego potrzeba i ma udowodnić badaniami DNA, że dziecko, którego się spodziewa jest jego, bo w to nie wierzy i kazał jej się wynosić z apartamentu, który jej podarował. Myślałam, że dowie się o tym, że spała z Cesarem czy Sebastianem a tu jednak nie.
Omero się wściekł, że "stracili" płytę. Zapowiedział Leonardo, że nie spocznie dopóki nie zamknie w więzieniu wszystkich Joaquina i współpracowników razem wziętych, bo nic innego mu nie pozostało w życiu

Alinka wróciła do rezydencji Palomy. Ricardo niepotrzebnie pochwalił się na cały dom, że Inez wyszła z aresztu. Marilu znowu zacznie knuć. Jest taka nieznośna, że Fidelia powinna jej przyłożyć, bo za dużo sobie pozwala

Na szczęście małą Alinką będzie się opiekować teraz Berenice.
Co by nie powiedzieć o Marilu to Ricardo trochę przesadza: w domu, w którym poniekąd mieszka jego żona uprawia sex z Inez. Przecież Marilu mogła wejść w każdej chwili. Oriana boi się teraz, że zajdzie w ciążę... tylko nie wiadomo dlaczego... znowu wyszukuje sobie jakichś głupie powody.
Jose Luis chce odzyskać córkę, ale jak się okazało ten sędzia już nie będzie prowadził sprawy adopcji Alinki.

Jaqui razem z matką odebrały wiadomości pozostawione przez Jose Luisa na poczcie głosowej telefonu Joaquina. Rodzinka - prócz żony Rosy, nawet nie wie czym on się tak na prawdę zajmował. Pewnie nawet nie pytali skoro dobrze im się żyło

Jak się okazało u Joaquina stwierdzono śmierć mózgu i został uznany za zmarłego. Samuel podpuszcza żonę brata i Jaqui przeciwko Zorro, do tego chce zagarnąć cały interes dla siebie tylko może mieć problem, bo nieboszczyk w testamencie zostawił wszystko żonie i dzieciom: Jaqui, Diegowi i Ulissesowi. Jest narwany jakiś.

Ta idiotka Lila i Matilde bez czytania podpisały papiery przystąpienia do spółki Jose Luisa. Wpakowały firmę Aresti&Breton w niezłe kłopoty, ale Omero doradził, aby Ricardo wprowadził do firmy kogoś kto będzie odpowiadał za kontakty z nową firmą Jose Luisa. Ciekawe kto to będzie

Agnesita653 · Wysłany: 19:35:13 01-10-13 Temat postu:

Raquel jest wyjątkowo głupia. Czy ona nie zdaje sobie sprawy, że igra z ogniem? Z każdej strony dostaje znaki, że z Jose Luisem się nie prowadzi takich gierek, nawet on sam nie raz ją ostrzegał! Co za brak rozumu, przecież jeśli tak bardzo chce mieć bogatego faceta, sponsora, który będzie ją utrzymywał i obsypywał prezentami, to wystarczy się rozejrzeć, jest mnóstwo takich mężczyzn, a ona uparła się na mafioza(o czym dobrze wie). Kompletny brak instynktu samozachowawczego! Ona rzeczywiście może się czegoś doigrać i to na swoje własne, niewymuszone życzenie.

Super, że Oriana i Alinka już są "na wolności". Myślę, że Oriana boi się, że jak urodzi dziecko swoje i Ricarda, to ten będzie je faworyzował i okazywał mniej uczucia Alince, bądź co bądź, córce jego wroga.

natalka0125 · Wysłany: 21:56:38 01-10-13 Temat postu:

to Oriana jest w ciąży z Ricardem ?

Agnesita653 · Wysłany: 22:04:49 01-10-13 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 22:58:56 01-10-13 Temat postu:

Julita · Wysłany: 23:11:52 01-10-13 Temat postu:

może po prostu nie jest gotowa na kolejne dziecko
tak szczerze, to nie jest odpowiedni czas i na ciąże i na wychowywanie dzieci..nie dziwię się, że się boi, ale te podejrzenia wobec Ricarda mnie osłabiają

no ile razy ona będzie w niego wątpić ?

marta87 · Wysłany: 18:10:15 02-10-13 Temat postu:

Agnesita653 · Wysłany: 18:50:30 04-10-13 Temat postu:

Dulce Maria ma wspaniałą postać, szkoda, że tak późno ją wprowadzili. Jacky jest bardzo otwarta, bezpośrednia, uwielbiam takie osoby.Bardzo ładnie wygląda w parze z z Marianem, mam nadzieję, że na końcu będą razem!

Cieszę się, że Alinka pogodziła się z Jose Luisem. Chciałabym, żeby na końcu, nawet jak Jose Luis będzie w więzieniu, widywał się od czasu do czasu z Alinką. Oczywiste jest, że on te wszystkie przestępstwa i machloje popełniał przez chorobę i, że w rezultacie aż takim złym człowiekiem nie jest, na pewno bardzo kocha córkę.

Znowu przestałam rozumieć Orianę. Jaki jest powód tego, że chce się rozstać z Ricardem i,że znowu go odrzuca? Marilu? Nie mogę pojąć jej toku rozumowania, przecież ten ślub nie był prawdziwy i Oriana o tym wiedziała, więc o co chodzi? O to, że Marilu coś odwaliło? Dlaczego tak bardzo to teraz obchodzi Orianę skoro już odzyskała władzę rodzicielską nad Alinką? Naprawdę próbuje, ale nie mogę pojąć jej sposobu myślenia ani motywów takiego zachowania... Tak samo jak nie mogę zrozumieć, dlaczego dała się pocałować Jose Luisowi. Zaczynam myśleć, że naprawdę coś jeszcze do niego czuje...

marta87 · Wysłany: 15:37:56 05-10-13 Temat postu: