Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mentir para Vivir -Televisa 2013-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 117, 118, 119 ... 128, 129, 130  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:51:41 20-12-19    Temat postu:

Ok, to ja dzisiaj się wstrzymam z oglądaniem i pozostanę na 70.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:12:14 20-12-19    Temat postu:

Ale mam zaległości na szczęście dziś mój ostatni dzień pracy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:50:35 20-12-19    Temat postu:

Ja poogladalam dziś 68 i 69.
Strasznie szkoda mi jest Aliny, to dziecko jest takie zdezorientowane. Jest taka mała a tak wiele przeszla. Oriana każe jej powtarzać co chwilę nowe kłamstwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:35:57 21-12-19    Temat postu:

Odc. 65

Marilu i Ricardo wzięli ślub. Nie wiem, czym ona się tak cieszyła, skoro dobrze wiedziała, że to farsa. Ricardo miał poważny wyraz twarzy i zawahał się w chwili podpisywania dokumentów, jednak ostatecznie para się pobrała. Marilu była zaskoczona, gdy mąż pocałował ją w policzek.
Nie rozumiem, co Matilde robiła na tym przyjęciu. Przecież Ruben chciał się z nią rozwieść? Wyglądało na to, że przyszli razem. Po drugie to dom Fidelii, więc mogła nie wpuszczać tej jędzy. Po trzecie Fabiola niby nie słucha się już matki, a poszła w podskokach, gdy ta jej przerwała rozmowę z Piero. Coś się tu nie klei.
Przyszło mi do głowy, że może Ruben będzie jeszcze z Fidelią, a nie z Luciną? Ale z drugiej strony kobieta tyle lat cierpiała po rozstaniu, więc to by było takie nie zbyt fair, gdyby się zeszli. On przecież wybrał inną.

Alina nie chciała iść mieszkać w domu Ricarda i chciała zostać u Palomy. Biedne dziecko. Nie ma obok niej matki, ojca się boi. Tak naprawdę jest wśród obcych jej ludzi i ciągle jakieś zmiany lub kłamstwa

Nie ogarniam celu wizyty Ricarda w domu Jose Luisa. Powiadomił, że ożenił się z Marilu i zażądał Aliny w zamian za Ines Myślałam, że plan był taki, że para adoptuje dziecko w tajemnicy. Była mowa, że Ines może przekazać dziecko do adopcji młodemu małżeństwu. Tu mnie zdziwiło, że nie mogła zostawić córki z babcią (oficjalnie nią jest). Teraz okazuje się, że Jose Luis może udowodnić swoje ojcostwo i domagać się praw. Po co więc cały ten cyrk ze ślubem? Niby prot i lekarz rozmawiali o tym, że Jose Luis nie przeszedłby testów psychiatrycznych. Ale ogólnie cały ten wątek jest dla mnie zawiły i niezrozumiały. Teraz Jose Luis wie, że Ricardo chce adoptować jego córkę i na pewno mu na to nie pozwoli.

Oriana odzyskała praktycznie całą pamięć. Powiedziała Ricardo, by adoptował jej córkę. Przecież już wcześniej mu powiedziała, by to zrobił? Tak samo już zgodziła się na plan Homera.

Ricardo jak zwykle największy problem ma w tym, że protka będzie sypiać z mężem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:07:21 22-12-19    Temat postu:

Jestem po następnych odcinkach i wydarzyło się coś co zmieniło życie kilku osób
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:43:02 24-12-19    Temat postu:

Moim koleżankom od wspólnego oglądania telenowel życzę zdrowia, radości i wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodzinnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:14 27-12-19    Temat postu:

Spóźnione dzięki. Zabieram się za nadrabianie odcinków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:24:45 27-12-19    Temat postu:

Obejrzałam kolejny odcinek. Ciężko mi się ogląda, jakoś nie budzą za bardzo mojego zainteresowania i wiele postaci mnie denerwuje I dużo rzeczy mi się nie klei!

Odc. 66

Piero się zapytał Ricarda, czy dalej chce zaadoptować Alinę. No nie, wziął ślub z Marilu dla zabawy Ricardo dostarczył potrzebne dokumenty i spotkał się z sędzią. Okazuje się jednak, że Jose Luis jako ojciec (mimo iż samotny) ma dużo praw do Małej. Sędzia chce z nim porozmawiać. Wszyscy mają się też poddać psychotestom. Na pewno przesłuchają też Alinę. Jednak cały czas mi się nie klei to, czy Ricardo rzeczywiście musiał żenić się z Marilu, skoro Paloma (jako rzekoma babcia) też powinna mieć prawo zaadoptować dziewczynkę.
Marilu jest smutna, że Ricardo ją olewa. Powinna była być tego świadoma przed ślubem.

Biskup chciał przywrócić Mariana do jego parafii, ale były ksiądz uznał, że tego nie chce Mariano chce założyć w przyszłości rodzinę. Póki co zamierza pojechać do rodziny i być może skończyć studia medyczne, które przerwał. Okazało się, że jego rodzina zajmuje się produkcją bawełny, więc problem w firmie się rozwiąże.

Jose Luis jest odrealniony skoro myślał, że pójdzie pod szkołę córki i wszystko będzie ok. Alina była przerażona. Dobrze, że ochroniarze go odpędzili.
Oriana podziękowała mężowi za kwiaty i udaje, że chce polepszyć z nim relacje. Czy on nie widzi, że to spisek? Czemu tak nagle zmieniła zdanie? Tajemniczy ślub Ricarda? I zaraz wyjdzie na jaw, że Ricardo stara się o opiekę nad Aliną. Wszystko wygląda jak niecny plan.

Homer rozpoznał w Mike'u policjanta. Wygląda, że ten albo działa pod przykrywką albo przeszedł na złą stronę

Fabiola jednak zdecydowała się na badania. W końcu! Cały czas nie ogarniam, jak mogła myśleć o aborcji skoro nie wykonała badań!

Matilde podarła pozew rozwodowy jakby w ten sposób miała powstrzymać Rubena Ten teraz pójdzie do sądu. Jednak rozwaliła mnie Matilde jak poszła szlochać Marianowi i prosić go o rozmowę z Rubenem. Gdy ten podzielił zdanie mężczyzny, Matilde od razu zmieniła postawę na roszczeniową. Ta kobieta jest taka fałszywa! W dodatku wielka katoliczka, która namawia córkę na aborcję.

Sebastian powiedział Raquel, że JL pierze brudne pieniądze. To ona nie wiedziała?
Raquel odmówiła seksu Sebastianowi, bo ten nie miał prezerwatyw. Czyli wcześniej robili to bez zabezpieczenia. Raquel jest kompletnie nieodpowiedzialna. Poza tym sypiając z tyloma facetami może się czymś zarazić.
Na pewno Raquel lada chwila zajdzie w ciążę z JL.

Dziennikarz nie chciał słuchać rewelacji Benigna Lampucera podsunęła mu pomysł zabicia Seby


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:28:16 27-12-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:39 27-12-19    Temat postu:

Również moje spóźnione podziękowania za życzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:52:40 27-12-19    Temat postu:

Ja jestem trochę dalej od Was, momentami coś się dzieje a momentami przynudzaja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:20:55 27-12-19    Temat postu:

Mam wrażenie, że scenarzyści już się pogubili trochę np. w kwestii adopcji. Ciągle przynudzanie w stylu Matilde nie chce dać mężowi rozwodu, rozterki Fabioli itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:38:51 27-12-19    Temat postu:

Tez mam takie wrazenie się pogubili i strasznie mieszają, ta telenowela nie ma ładu i składu, w kółko jedno i to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:24:46 28-12-19    Temat postu:

Odcinki 68-70

Takie jakieś te odcinki bez polotu i większych emocji chociaż mimo wszystko lepsze od poprzednich.

Załamuje mnie zmienność decyzji u Oriany. Nagle jej się odwidziało oddawanie córki do adopcji i zamierzała dogadać się po dobroci z Jose Luisem. Czy ta kobieta jest poważna? Śmiem wątpić. Ricardo dla niej i dobra Aliny wziął ślub z Marilu a protka wyskakuje ze zmianą planów. Ręce opadają. Jak dla mnie to był kolejny przejaw egoizmu z jej strony. Skoro podjęła się niebezpiecznej misji to niech chociaż będzie konsekwentna i zapewni córce bezpieczeństwo i spokój a nie ciągłe zmiany miejsca zamieszkania i emocjonalne huśtawki. Dobrze jej Ricardo powiedział, że jak się teraz wycofa to sąd weźmie ją za niepoważną a jej piekielny mężulek będzie mógł wykorzystać sytuację.
Jose Luis wpadł we wściekłość, gdy dowiedział się, że Ricardo walczy o prawa do adopcji Aliny. Pobiegł z pretensjami do Oriany. Ich kłótnię słyszała Alina. Nie ogarniam kompletnie Fabioli - dlaczego nie zabrała Młodej do jej pokoju tylko razem z nią przysłuchiwała się tej nieprzyjemnej wymianie zdań na szczycie schodów? Brak słów! Poraża mnie bierność tej dziewczyny we wszystkich aspektach życia.
Alina była przerażona po tym co usłyszała w trakcie kłótni rodziców. Nie chciała iść do szkoły, czuła się zagubiona w tych wszystkich kłamstwach i nic dziwnego. Biedne dziecko. Oriana podłamała się tą sytuacja, nie potrafiła wytłumaczyć tego co się dzieje córce, dopiero Paloma wyjaśniła wszystko Alinie w przystępny sposób. Miały super scenę.
Ricardo, Marilu i Jose Luis zostali poddani testom psychologicznym. Ten ostatni wypadł podczas nich fatalnie, nawet nie potrafił zgrywać pozorów tylko pokazał swoją agresywną stronę. Sam sobie zaszkodził i dobrze! Nieporozumieniem jest dla mnie to, że sędzia nie wezwał na przesłuchanie głównej zainteresowanej, czyli Aliny! W obecności psychologa dziecięcego powinien jej wysłuchać! To jej dobro jest w tej sprawie najważniejsze. Alina sama musiała się do niego pofatygować, dopiero wtedy dał jej prawo głosu i wysłuchał, że nie chce mieszkać z ojcem, bo się go boi. Decyzją sędziego Młoda trafiła pod opiekę Ricardo i Marilu. Nie mogło być inaczej! Podczas badań wyszło, że Jose Luis cierpi na chorobę dwubiegunową i musi się leczyć, ale on się na to nie zgadza. Spławił lekarza. O dziwo sędzia jest nader wyrozumiały i cierpliwy wobec niego. Pozwolił mu się widywać z córką, dał nadzieję na to, że gdy podejmie leczenie i jego stan się poprawi to odzyska prawa do dziecka. Powrót do ojca byłby dla Aliny jedną z najgorszych możliwych opcji! Oby nigdy do tego nie doszło!

Scenariusz w tej telce ostatnimi czasy nie trzyma się kupy. Proci mieli już się nie spotykać dla dobra misji podjętej przez Orianę i aby nie wzbudzać podejrzeń Jose Luisa a nadal urządzają sobie schadzki. Czy oni potrafią myśleć tylko o jednym? Tyle problemów wokół a im jedno w głowie, seks. Dopiero co Homero mówił im żeby się oddalili od siebie, no ale oni są najmądrzejsi i wydaje im się, że mają wszytko pod kontrolą. Nie wiem czy Jose Luis jest tak głupi czy może zdesperowany i po prostu nie chce widzieć dziwnego zachowania Oriany? Z daleka czuć, że to postęp i coś stoi za jej powrotem do niego a ten nic sobie z tego nie robi. Chyba, że to podpucha z jego strony i zdaje sobie z wszystkiego sprawę, ma podejrzenia, ale działa w myśl zasady aby wrogów mieć blisko siebie, do tego dochodzi obsesja na punkcie żony i pewność, że zdoła kontrolować sytuację. Zobaczymy czy JL jest sprytny czy jednak jego czujność została uśpiona.
Mierzi mnie nadmierna pewność siebie Oriany w kwestii tego, że mężulek nie zrobi jej krzywdy, bo niby nigdy jej nie uderzył i nie był wobec niej agresywny. Co to za argument? W końcu może zacząć i to prędzej niż później. Widać, że facet ma ogromny problem z agresją, kontrolowaniem emocji, co chwilę wybucha, zachowuje się jak furiat. Do tego jeszcze cierpi na chorobę dwubiegunową, nie leczy się i nie zażywa leków. To mieszanka wybuchowa! Oby Oriana na tej swoje pewności się nie przejechała.
Doszło do bójki Ricardo i Jose Luisa. Dość emocjonujące sceny, akurat w ich starciach jest na co popatrzeć, ale najlepszy był i tak ich pojedynek pod hotelem Luciny. Podczas konfrontacji w domu Palomy genialnymi tekstami sypał Homero. Mistrz ciętej riposty!

W finale Matilde powinna zostać sama. To jak odnosi się do ponoć bliskich jej ludzi to szczyt chamstwa! Wnuka nazywa bachorem, córką próbuje rządzić, Rubenowi nie chce dać rozwodu a Palomie dogryza albo próbuje nią manipulować robiąc z siebie ofiarę. Okropne babsko!
Jak już pisałam powyżej irytuje mnie bierność Fabioli. Jawi się jak taka ofiara życiowa, mimoza, kukła bez życia. Duża w tym zasługa Matilde, jej wychowania i ograniczeń jakie nakładała na córkę, ale Fabiola jest już dorosła, może robić co chce, podejmować własne decyzje, ma wokół ludzi, którzy ją wspierają! Jednak wystarczy jedno słowo jej matki, kolejny jej durnowaty pomysł czy rada a Fabiola bierze to sobie do serca i się na tym zastanawia przy okazji się zadręczając. Tak było z małżeństwem, aborcją. Teraz wystarczyła sugestia Matilde aby Fabiola wykorzystała sytuację i wyszła za umierającego Sebastiana w celu uniknięcia skandalu i zapewnienia dziecku nazwiska a ta już się nad tym zastanawia i pyta Orianę o radę. Bardzo dobrze jej protka powiedziała, że to jej życie i ona sama musi podejmować decyzje i mierzyć się z ich konsekwencjami. Nie może przerzucać odpowiedzialności na innych i liczyć na to, że ją w tej kwestii wyręczą a ona się tylko dostosuje. Oriana trochę nią potrząsnęła i dobrze. Niech Fabiola w końcu weźmie się w garść! Mogłaby się też zdecydować czy chce być z Piero, Leo czy sama, bo ten trójkąt zaczyna mnie męczyć.
Fabiola myśli o zrobieniu sobie przerwy na studiach. To też jest jakieś rozwiązanie. Urodzi dziecko i wróci. Podobało mi się jak postawiła się Matilde i powiedziała jej, że żadnego ślubu nie będzie, bo nie chce być nieszczęśliwa w małżeństwie tak jak ona. Brawo! Oby to był ten moment w którym Fabiola zacznie trzymać matkę na dystans i nie zważać na jej nakazy i zakazy. Czas żeby się od niej w pełni uwolniła!

Stan Sebastiana jest ciężki. Będzie wymagał specjalistycznej opieki. Ricardo chciał się nim zająć, planował go nawet umieścić w swoim domku, gdy Fidelia się nie zgodziła na umieszczenie go u niej, ale Sebastian się nie zgodził. Jak zwykle obrażał prota, gardzi nim. Nic do niego nie dotarło, nie nauczył się na własnych błędach, brak mu pokory.
Razi w oczy, że przyjaciel prota Mario to lekarz od wszystkiego. Neurolog, chirurg a na dodatek psychiatra. To on zajmował się Marią, miał ją operować, to on zajmował się Orianą po wypadku i uczestniczył w jej operacji, to on opiekuje się Sebastianem i to on został wyznaczony na lekarza Jose Luisa, czyli psychiatrę, który ma się zając leczeniem jego choroby dwubiegunowej. No i oczywiście zajmuje się Palomą! Przesada. Może jeszcze poród Raquel czy Fabioli przyjmie?

Ruben konsekwentnie trwa przy swoim i zamierza się rozwieść. Postawił się Matilde, nie dał sobą manipulować. Paloma w obecności siostrzenicy biła mu brawo i obiecała, że opłaci dla niego adwokata. Wszystko zmierza ku temu, że Ruben zwiąże się z Fidelią. Przypadkowo spotkali się na mieście, wspomnienia odżyły, wymienili się uprzejmościami, widać było ich zakłopotanie i napięcie, ale też sentyment. Wolałabym go jednak z Luciną. Uważam, że super do siebie pasują, Ruben przy niej odżył, ona go wspiera, motywuje do działania. Jak to się mówi nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Przed laty upokorzył Fidelię, porzucił ją w imię wygodnego życia u boku Matilde a raczej jej ciotki. Do tego Fidelia jest specyficzna. Niby postać pozytywna, ale z lekka egoistyczna, ale przede wszystkim spora z niej plotkara w czym przypomina Matilde. Ruben o wiele bardziej pasuje do Luciny!

Raquel na przekór Lucinie postanowiła kolejny raz uwieść Cesara i weszła mu pod prysznic. On niby protestował, ale szybko dał się jej przekonać do amorów. Taki fajny chłopak a nie potrafi postawić się Blondynie. Szkoda go dla niej. Dziwne, że nie ma oporów aby z nią sypiać wiedząc o tym, że Raquel to latawica i ma innych facetów na boku. Jeszcze jakiegoś syfa od niej złapie. Niech mu znajdą fajniejszą dziewczynę! Oby to z nim Raquel nie zaszła w ciążę!
Raquel sypia z Jose Luisem, ma się za nie wiadomo kogo a on tylko się nią bawi i jej obiecuje gruszki na wierzbie. Traktuje ją jak kochankę, dziewczynę z którą może spędzić kilka upojnych chwil a ta sądzi, że dzięki swym umiejętnościom w łóżku zatrzyma go na dłużej i będzie nim manipulowała. Już się nie mogę doczekać, gdy Jose Luis sprowadzi ją na ziemie, odbierze wszystkie dobra jakimi ją uraczył i zostawi na lodzie.

Paloma, Mariano i proci rozsypali prochy Ines na plaży nad oceanem. Sceneria ładna, ale jakoś mnie ta scena nie ruszyła. Ważne jednak, że Paloma doświadczyła spokoju w tej kwestii.
Czy Oriana będąc na plaży zawsze musi mieć kręcone włosy?

Ricardo uporał się z problemami firmy, przekonał pracowników aby dalej dostarczali mu potrzebne materiały, zaoferował im realną podwyżkę i pewność, że z dnia na dzień nie stracą pracy co może się przydarzyć w Trejo Bonfil. Zatroszczył się też o ich bezpieczeństwo. Odwiedził Carmelo i kazał mu monitorować sytuację i zadbać o spokój ludzi, którzy boją się nękania ze strony przekupionego zarządcy/pracownika. Zaskoczyła mnie reakcja policjanta, nie był ku temu skory. Czyżby miał coś na sumieniu? Czy mu się nie chciało? Podejrzane. Dopiero stanowczość Ricardo na niego podziałała i telefon od Manolo dzięki czemu zapewnił ochronę pracownikom. Jose Luis nieźle się wkurzył. Chciał aby przekupiony człowiek podpalił uprawy a gdy ten się nie zgodził bojąc się odpowiedzialności karnej to JL zlecił aby Mike się go pozbył. Jak łatwo ostatnimi czasy przychodzi mu wydawać wyroki śmierci.
Mike o wszystkim donosi Joaquinowi. Cały czas mnie zastanawia dla kogo on naprawdę pracuje. Wydaje się jakby grał na dwa fronty. Ważnych informacji udziela i Joaquinowi i Homero, temu pierwszemu nawet radził wycofać się z interesu. Zagadkowa postać. Mike ma pracować w firmie Trejo Bonfil i pomagać Orianie szukać informacji i haków na Jose Luisa i Joaquina. W domu już jej chronić nie będzie, bo JL go wyrzucił, ale może Homero jako lokaja podeśle zaufanego policjanta aby ją chronił.
Alfredo postanowił zatrudnić w firmie Leonardo. Po tym jak wkurzył się na Antonio, że wyjechał bez słowa zamierzał go zwolnić i jako wiceprezesa zatrudnić chrześniaka mimo, że ten się o to nie prosił. Reakcja Leo i wkurzenie na dziadka bezcenne. Jose Luis nie zgodził się z decyzją Alfredo, powołał się na to, że on ma większość udziałów i do niego należy ostatnie słowo. Szkoda mi chrzestnego Leo, coraz gorzej z nim, popadł w uzależnienie od alkoholu.
Joaquin chce aby Mike wyeliminował Jose Luisa znajdując wcześniej haki jakie ten rzekomo ma na niego. Stracił do niego cierpliwość. Jose Luis jednak nie jest taki głupi, wie na co stać jego szefa i z pewnością dobrze się zabezpieczył.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:29:08 28-12-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:34:08 28-12-19    Temat postu:

Odc. 67

Nie ogarniam rozumowania Oriany. Najpierw zgodziła się na to, by Ricardo i Marilu zaadoptowali Alinę. Podobno nie było też innej opcji. Teraz jednak jej się odwidziało i chce, by córka zamieszkała z Palomą. Przecież była mowa, że to niemożliwe, bo starsza pani nie może jej adoptować (choć ta niby jest jej prababcią czyli krewną). To się kupy nie trzyma! Poza tym wcześniej Oriana jakoś się nie martwiła, czy Jose Luis będzie podejrzliwy, jak dowie się, że Mała mieszka z Ricardem. Chyba, że uważała, że ten się nie dowie o tym, co jest niemożliwe. To wszystko dla mnie zbyt zawiłe
Jednak nie zmienia to faktu, że Oriana zrobiła z Ricarda idiotę. Ten z miłości do niej poślubił inną kobietę, by tylko móc zaadoptować jej córkę. A ta po prostu zmieniła zdanie i kopnęła go w tyłek. On powinien zrobić to samo i związać się z Marilu. Co prawda nie czuję do niej jakieś specjalnej sympatii, jest przesłodzona i wyidealizowana, ale jednak udowodniła, że kocha Ricarda.

Wzruszająca scena pożegnania Mariana z Palomą Widać, że ex-ksiądz dalej czuje coś do Oriany.

Fabiola dowiedziała się, że jej dziecko jest zdrowe. Tak myślałam. I po co były te cyrki? Wystarczyło od razu zrobić badanie, a nie od razu wymyślać. Ale cały czas uważam też, że ta lekarka nagadała jej głupoty.

Benigno zaatakował Sebastiana nożem Pijak kompletnie zwariował. I co by mu to dało? Chciał spadek po wnuku? Teraz trafił tam, gdzie jego miejsce - za kraty! I oby tam już został.
Sebastiana nie jest mi szkoda, zasłużył sobie na najgorsze. Ciekawa jestem, czy przeżyje.
Nie ogarniam jego ataku padaczki? Przecież Maria była opóźniona w rozwoju przez to, że bodajże jej mózg był niedotleniony podczas porodu. A potem okazało się, że ma guza mózgu. Jednak nie miała żadnej choroby psychicznej, którą Sebastian czy dziecko Fabioli mogliby odziedziczyć.
Tak samo nie ogarniam słów lekarza, że z Sebastianem jest gorzej, ale jest stabilny Dobra, może się nie znam.

Mike spotkał się z Homerem. Niby chce zdemaskować Joaquina, ale Leo mu nie ufa.

Denerwują mnie te ataki złości Jose Luisa Niech sobie kupi coś na uspokojenie. Ciągle tylko się na kogoś wydziera. Mike miał rację, że wzbudziłby podejrzenia pojawiając się w szpitalu.

Ricardo spotkał się z plantatorami bawełny. Chyba ich przekonał do powrotu.

Denerwuje mnie, że Ricardo często gdy coś złego się dzieje, OBWINIA SIĘ O CAŁE ZŁO ŚWIATA. Teraz bije się w pierści, że gdyby płacił Benignowi, ten nie zaatakowałby Sebastiana. Przecież to głupie. Czemu miał utrzymywać pijawkę i pijaka? Nie ma wpływu na jego czyny. Zresztą, stało się i już. Po co się tak zadręczać? Tak samo jak zadręczał się, że był niedobry dla Sebastiana. I tak dużo znosił jego wyskoków i dla niego zrobił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:10:41 28-12-19    Temat postu:

Namnożyło się absurdów i chaosu w ostatnich odcinkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 117, 118, 119 ... 128, 129, 130  Następny
Strona 118 z 130

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin