 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:23:01 10-10-14 Temat postu: |
|
|
*Espinava97 napisał: | [link widoczny dla zalogowanych]
 | Ten szał z Meksyku na "cancela, cancela" mam nadzieję niedługo na szerszą skalę zawita do Polski
Dzięki za animki
Rano forum tak świrowało, że nie mogłam nic napisać
Ale przejrzałam tt i zobaczyłam te capsy
no to już wiadome było, że ruszyli trochę główką i użyli wyobraźni i nie ograniczyli się do wymyślenia tylko debilnego snu, któregoś z bohaterów, bo co by w nim robiła Fanny?
Scena wyszła naprawdę genialnie - oczywiście Ana rozwala system "objęciami" i desperacją z powodu tego, że jest zmęczona, a jej łóżko zajmuje Frajerando
Ale Frajerando... niestety kolejny raz okazało się, że może bawić jedynie jak jest odurzony
A Ana powinna uważać, żeby nie zostać okrzyknięta mianem wiedźmy, skoro się wzięła za parzenie odurzających ziółek Jak widać chyba lekko przesadziła z proporcjami zieleniny W ogóle akcja w tej kuchni: Ana przy garach, no to wyglądało jak film pt. Hell's Nanny i w dodatku w Hell's kitchen
Reakcja Fanny bezbłędna Ciekawe, czy poleci wzorem Luz obwieścić wszystkim, co zastała w sypialni Any?
To co Ana wymyśli po przebudzeniu no to po prostu geniusz!!!!! Teraz powinna złapać frajera na dziecko
No nic muszę się i wszystko wokół trochę ogarnąć i na spokojnie delektować znów MCET!
Genialny odcinek i na całe szczęście papierom nic się nie stało i biedny Diego przekopuje się przez tę stertę zakurzonych świstków!!! I jak go nie kochać?
A z próbą samobójczą Ximeny przesadzili... no w telce dla dzieci takie rzeczy? 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 10:26:45 10-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:06:55 10-10-14 Temat postu: |
|
|
No ja oczywiście pierwsze co zrobiłam jak dotarłam do chaty to obczajenie co tam znowu scenarzyści wymyślili w kwestii A&F w łóżku Teraz już wiem, więc mogę spokojnie oglądać odcinek \
No i teraz już rozumiem dlaczego w poprzednim odcinku zrobili takie wielkie halo z tą herbatką, na którą Ana dopiero miała zdobyć składniki
Nawet biorąc pod uwagę o co chodziło w tej scenie
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Luimelia Moderator

Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55447 Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:14:40 10-10-14 Temat postu: |
|
|
najlepsza scena jak Fernando wchodzi do Any i sie przy niej kładzie a potem sie budzi z takim przerażeniem i krzyczy i znowu zasypia to było mega ;d Fanny widzaca ich w objeciach i ta mina hahah ;D
Najsłodsze jak dzieciaczki kupiły Anie gitare wzruszyłam się !
Czyzby Jenni zaczela cos czuc do Johnniego? Oby nie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:19:16 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | No i teraz już rozumiem dlaczego w poprzednim odcinku zrobili takie wielkie halo z tą herbatką, na którą Ana dopiero miała zdobyć składniki  | Prawdziwy eliksir miłości z właściwościami GPS'a Ana sporządziła i chyba podała końską dawkę
Herbatka szybko zadziałała - mnie rozśmieszył też ten moment, kiedy Frajerando widział jej oblicze w filiżance
Kurcze zdobyć dokładny przepis na tę herbatkę
Odcinek naprawdę oglądało się bez mrugnięcia okiem
Świetnie, że dziecko nie jest Frajeranda, ale szkoda - dla tego dziecka, że w ogóle jest Frajerando zachowuje się skrajnie nie correcto - istnieje ryzyko, że jego żona straci dziecko, a on jej wymachuje papierkami rozwodowymi przed nosem, zamiast otoczyć opieką i wspierać! Pierwszy absurd telki: powinni się zdecydować, czego chcą i nie robić z widzów debili, a z postaci Frajeranda rozchwianego emocjonalnie faceta, który najpierw żeni się z powodu odpowiedzialności za swoje czyny, a teraz zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie
Na szczęście od czego mamy rodziców? Przynajmniej w kwestii Any don Nico zajął bardzo dobre stanowisko!!! Frajerando chce wtargnąć na cudze podwórko bez pozwolenia! A gdzie był, kiedy miał furtkę szeroko otwartą? Wolał gzić się z tarantulą, a później z nią ożenić, bo tak należało, a teraz zapomniał o tym, co należy i wzdycha do dziewczyny brata, bo zorientował się kogo stracił, dopiero jak okazało się, że ożenił się z kobietą, która potrafi tylko unieszczęśliwiać innych i poczuł zazdrość, kiedy widuje Anę z bratem Taką miłość do Any to sobie może do buta wsadzić, żeby był wyższy!
Jemu się wydaje, że Ana mu się po prostu ustawowo należy, bo go kocha, a on kocha ją Nie tędy droga Ana to nie "nagroda pocieszenia" albo "pocieszenie nagrody" - jak kto woli Taką kobietę to się w locie łapie, a nie czeka na to aż ktoś inny ją złapie
Ana wcale z takim przekonaniem nie odpowiedziała Jenny, że kocha Frajeranda Najpierw powiedziała "nie", później "tak" aż skończyło się na "nie wiem" Tak więc Ana powoli otrząsa się z tego zauroczenia don Hielo No właśnie, znów o nim mówi don Hielo - to też świadczy o uruchomieniu przez nią mechanizmu obronnego
Teraz Ana ma otworzyć się na Dieguita, który od samego początku zasłużył na jej miłość!!!
Przypadłość klonów - no jak niania, która sama cierpi na napadowe ADHD może im pomóc? Jak widać z tym można żyć i dożyć wielu lat w szczęściu!!! No mam nadzieję, że za bardzo nie otępią klonów, bo oni to żywioł tej telki Ana nie może zostać sama ze swoim ADHD na polu boju
No, kiedy trzeba potrafi wystopować - serfowanie po necie z Nandem oczywiście świetne Tak samo jak późniejsza rozmowa o problemach z dziewczynami Nanda, do której to rozmowy dołączyła Fanny
A żeby było weselej, to w międzyczasie jeszcze napatoczyły się dzieciaki z Brunem, które chciały się wymknąć z domu... wiadomo po co... Po tym jak Ana sprawdziła, czy klony odrobiły lekcje, zgodziła się, by kwartet pojechał z Brunem na miasto
Oczywiście się spóźnili i Ana zniecierpliwiona i zła czekała na nich, ale szybko ją udobruchali niespodzianką Scenka z gitarą - no wymiękłam Dzieciaki takie pobudzone, uradowane, że robią coś w końcu dla Any Wzruszenie Any, które odebrało jej mowę, ta łezka i tyle całusów i przytulańców nawet Alicia zapragnęła dołączyć do tego miłością przepełnionego grona No i później się dziwić Frajerandowi, że powtarza w kółko w obecności Any "nasze dzieci" Naprawdę można by pomyśleć, że Ana jest ich mamą
Tylko ja za cholerkę nie mogę zobaczyć ich jako rodziców razem
Oby ta herbatka zmieniła także charakter don Hielo... bo na razie jest dla mnie nie do zaakceptowania to, że on tylko zasłania się przed wszystkimi miłością do niej i jej miłością do niego, jakby to wystarczyło za jego wcześniejszą głupotę!
No, ale skoro on nic nie zrobi, to niech przynajmniej Ana się nad nim poznęca w ten sposób - niech sobie użyje dziewczyna, skoro nie może liczyć na żadną rekompensatę krzywd, jakie ten frajer jej wyrządził
Ohhh..., gdyby Ana była taka jak tarantule, to już by wykorzystała sytuację 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 12:29:14 10-10-14, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:34:29 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Nie no Ana w filiżance mnie rozwaliła Niech się ten durny odcinek szybciej ściąga, bo tu zwariuję!!!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:52:04 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Z rozwalających momentów, to jeszcze sposób w jaki Ana mówiła "Don Fernando" z akcentem na "o" i jak ten ją raz w jeden, raz w drugi policzek pocałował, potarli się noskami i Ana stwierdziła wymowną miną: jak korzystać, to do woli i z dziobkiem na frajera, a ten opadł z sił i nici... Ana nigdy nie zmądrzeje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:16:44 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Powiem Wam, że przy takich odcinkach jak dzisiejszy to zapominam jak bardzo nie znoszę Osoria za te tortury zaserwowane fanom A&F
Dzisiejsze sceny Any i Fernanda były po prostu zabójcze No uwielbiam ich w takim wydaniu, po prostu uwielbiam!!!!! I powtórzę się, ale naprawdę znoszenie tortur związanych z wątkiem protów jest dużo łatwiejsze przy takich scenach
Ana grająca na gitarze i śpiewająca Fernando No po prostu odlot totalny!!! I rozwaliło mnie jak Ana ochrzaniała Fernanda, żeby tak na nią nie patrzył, a on zdezorientowany, że niby jak? I potem jeszcze jak mu demonstrowała jak on się zachowuje Ana jest fantastyczna jeśli chodzi o demonstrowanie
No a te sceny z Fernandem po herbatce to już w ogóle były bombowe!!! Najpierw zdziwienie Any co Fernando robi w jej łóżku, potem stwierdzenie, że właściwie skoro już jest to czemu nie skorzystać no i Fernando elegancko osuwający się na łóżko plus Ana goniąca jego usta i zawiedziona, że się nie udało No i potem jak próbowała go dobudzić No nie mogę z tych scen no!!!
Reakcja Fanny też była świetna!! Ciekawe co by było jakby do pokoju zajrzała Tarantula
A jeszcze a propo scen A&F to ta w szkole też była świetna, zwłaszcza jak Fernando walnął "nasze dzieci" oraz jak sobie przybijali "żółwika"
Fernando był świetny jak trzasnął Tarantuli papierami rozwodowymi. Żadnych ceregieli, nic, tylko dał, powiedział, że się ma ustosunkować i tyle. A biedna Tarantulka pewnie myślała, że Fernando zapomni
Scenka z wręczaniem gitary tak jak się spodziewałam niezwykle wzruszająca I nawet Alicia przylazła po beso tronado
Luz wypędzająca koszmary Fernanda była cudna
Scenki Fanny i Leona urocze, mały Mauricio na szczęście bardzo polubił Fanny.
I powtórzę się po raz kolejny, ale totalnie i absolutnie uwielbiam tę telkę!!!!!!! Pomimo wszystkiego co mnie w niej wkurza, i tak jest genialna!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tria Idol

Dołączył: 14 Sie 2014 Posty: 1298 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: za sciany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:18:13 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na szczęście od czego mamy rodziców? Przynajmniej w kwestii Any don Nico zajął bardzo dobre stanowisko!!! Frajerando chce wtargnąć na cudze podwórko bez pozwolenia! |
on powinien dać spokój i wspierać obydwóch synów a nie faworyzować jednego tak powiedział jakby Anna nie mala głosu w tym ona nie kocha Diega tylko Fernanda zawiodłem się na tej postaci
Cytat: | Frajerando zachowuje się skrajnie nie correcto - istnieje ryzyko, że jego żona straci dziecko, a on jej wymachuje papierkami rozwodowymi przed nosem, zamiast otoczyć opieką i wspierać! |
opiekować się osobę która niszczy jego dzieci dobrze zrobił ale jak znam telenowele to szybko jej z domu nie pozbędzie 
Ostatnio zmieniony przez Tria dnia 13:59:10 10-10-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:26:06 10-10-14 Temat postu: |
|
|
No w końcu Nico to pierwszy "Don Correcto" Więc radzi Fernando, żeby dotrzymał obietnicy, usunął się i tak dalej. Wszystko pięknie ładnie, ale rzeczywiście chyba mu się zapomniało, że Ana też ma coś do powiedzenia w tej kwestii i co z tego, że Fernando się usunie jak Diego i tak nigdy nie będzie z Aną szczęśliwy. No ale rozumiem, że don Nico chce, żeby Diego miał chociaż szansę, aczkolwiek jeżeli nie udało mu się zdobyć miłości Any jak Fernando był żonatym debilem to tym bardziej mu się nie uda jak Fernando będzie wolnym nie-debilem. Taka prawda niestety... Przecież Ana już ma coraz więcej wątpliwości związanych z Diegiem, nawet dzisiaj stwierdziła, że bycie z nim jest "lo correcto". To mówi samo za siebie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
julietta kinga King kong

Dołączył: 07 Sie 2012 Posty: 2534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:33 10-10-14 Temat postu: |
|
|
mozecie powiedziec o co chodzi z Laura ??? bo nie wiem ona udaje bogata ??? to skad ma kase na szkole??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
julietta kinga King kong

Dołączył: 07 Sie 2012 Posty: 2534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:34:59 10-10-14 Temat postu: |
|
|
i jeszcze jak nazywa sie ten aktor co jest DJ ?? taki blondyn chodzi do szkoly z Ximena, Laura i Nandem gracias |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:38:39 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Laura miała stypendium, ale w poprzednim odcinku dostała pismo, że jej je cofnięto.
Na drugie Twoje pytanie niestety nie znam odpowiedzi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarmgea Generał

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 8295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:59:05 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: | No ale rozumiem, że don Nico chce, żeby Diego miał chociaż szansę, | Czasami w życiu trzeba zapomnieć o sobie i swoim szczęściu w imię sprawiedliwości Tym bardziej jak się dało komuś (Diegowi) słowo i życzyło szczęścia (z Aną.) Nie można wszystkiego stawiać na jedną kartę: miłość? Dopóki Ana była wyrzutem sumienia, to Frajerando był stanie z niej zrezygnować, "oddać" bratu, szczególnie mocno po niej nie rozpaczał
Dopiero otrzeźwiający kopniak od tarantuli go oprzytomnił i świadomość, że Ana może być i jest szczęśliwa z kimś innym, dały mu do myślenia i zorientował się, że kocha Anę z całych sił... i chce ją odzyskać... pffffff Taka ta miłość.... jak na zamówienie... zlecenie
Shelle napisał: | aczkolwiek jeżeli nie udało mu się zdobyć miłości Any jak Fernando był żonatym debilem to tym bardziej mu się nie uda jak Fernando będzie wolnym nie-debilem. Taka prawda niestety... Przecież Ana już ma coraz więcej wątpliwości związanych z Diegiem, nawet dzisiaj stwierdziła, że bycie z nim jest "lo correcto". To mówi samo za siebie  | Frajerando nie-debilem nie będzie nigdy, co najwyżej nie będzie żonaty No a Ana cóż... przy Frajerandzie staje się debilką To wiem nie od dziś No i taki debilny ten ich związek już będzie zapewne do końca
Mam nadzieję, że przynajmniej będzie tak śmiesznie jak dziś
Shelle napisał: | Reakcja Fanny też była świetna!! Ciekawe co by było jakby do pokoju zajrzała Tarantula :twisted | Machnęłaby fotkę i niczego nie musieliby z Enrique preparować 
Ostatnio zmieniony przez Tarmgea dnia 14:03:40 10-10-14, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shelle Arcymistrz

Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:07:36 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Ja tam z wielką chęcią i przyjemnością będę oglądać ten debilny jak mówisz związek Any i Fernanda Jak już skończą się tortury pana Osorio oczywiście
A poza tym Fernando nie może być honorowy i dać wolno drogę Diego, a jednocześnie walczyć o miłość Any i płaszczyć się przed nią. Te dwie rzeczy niestety się wzajemnie wykluczają... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Flor33 Idol

Dołączył: 01 Lip 2014 Posty: 1726 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sweden Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:31:44 10-10-14 Temat postu: |
|
|
Mimo tylu wczesniejszych idiotyzmów które narobił Fernando w związku z Aną to nie znaczy że ma zrezygnować z miłosci i oddać ją bratu w prezencie żeby było ,,CORRETO,, Prawda jest taka że Ana i Fernando zakochali się w sobie duże wczesniej przed pojawieniem się Diega Tym razem Fernando nikomu Any nie odebrał ta miłosc przyszła nie oczekiwanie i tylko szkoda że Fernando dopiero teraz pojmuje ile Ana dla niego znaczy że uczucie jest silniejsze niż jego obietnica dana bratu. Widać że ciągnie ich ku sobie Ana chce być twarda ale niestety przy Fernando topnieje Ja chcę żeby go jeszcze podręczyła bo na to zasłużył Niestety ale Diego zjawił się za późno w życiu Any jego starania pójdą na marne Facet jest swietny ale Ana jest nie dla niego Będzie lepiej dla niego żeby sobie jak najszybciej to uswiadomił i poszukał kobiety która naprawdę go pokochał bo na to zasługuje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|