Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 464, 465, 466 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:45:00 14-07-20    Temat postu:

lucy napisał:
I nie mam tu na myśli gry Susany tylko scenariusz (ofiara przemocy proponuje oprawcy seks ).


Dodajmy, że ofiara przemocy seksualnej, bo Julia wiele razy wypominała Eladio, że ten ją zgwałcił/przymusił do seksu w ich noc poślubną. Tymczasem sama proponuje mu seks jak gdyby nigdy nic byle tylko złagodzić jego gniew. Gdzie sens i logika? Chyba, że trauma już jej minęła i nie odczuwa strachu na myśl o zbliżeniu z mężem, ale to i tak się nie klei, bo ona często mu wypomina to co stało się w przeszłości i jak ją skrzywdził.

Co do wyglądu Ferdka to uważam, że jak na swój wiek prezentuje się bardzo dobrze. O wiele bardziej mi się podoba w PyP niż w MEPS a obie telki dzieli dobre kilka lat.

lucy napisał:
Na aktorkę, która gra kochankę Nonesa oraz Eladia nie mogę patrzeć. Jest tak sztuczna i brzydka, że mi się podnosi.


Sama postać wkurzająca a i aktorka jakoś mnie nie przekonała w roli tej rzekomo najpiękniejszej modelki reprezentującej firmę Gomez Luna.

lucy napisał:
Lineczka napisał:
Ostatnie co powiedziałabym o Michelle to, że jest na ekranie autentyczna czy naturalna. Widzę ją w danej roli i niczym mnie pozytywnie nie zaskakuje. Ten sam repertuar min, ten sam sposób gry, maniery. Odgrywa swoją rolę, wyrecytuje tekst i to by było na tyle, nie daje swojej bohaterce wartości dodanej, czegoś więcej od siebie.

Możesz rozwinąć jakie miny robi, a jakich jej brakuje?


Pierwsze z brzegu przykłady:
* odcinek 7 (?), krzyk Reginy na widok Davida w pokoju hotelowym, przecież tych pisków się nie dało słuchać, co to było?
* sceny z Reginą wkurzoną na bliskich np. Davida, Danielę, ona ma w nich taki wyraz twarzy, że wygląda i zachowuje się jakby grała villanę a nie protkę, ten wzrok, mina, nie potrafi zagrać negatywnych emocji autentycznie w roli pozytywnej bohaterki; w jej starciach z Danielą gdzie to niby Regina ma kompleks na punkcie siostry i czuje się od niej gorsza w grze Michelle w ogóle nie było tego widać, przeciwnie, była nadmiernie pewna siebie;
* kluskowaty głos - sorry, ale ogromnie mnie drażni, jakby miała kluchy w gardle, zwłaszcza gdy dodatkowo przy tym płacze;
* no właśnie, sceny płaczu, dla mnie one nie są naturalnie zagrane, brak mi w tym prawdy, autentyczności, dla mnie jest to sztuczne.

Michelle brakuje naturalności, autentyczności, kreatywności, do tego dochodzi przejaskrawianie emocji (sceny płaczu, gniewu). Jak pisałam oglądałam z nią 4 telki i tylko w epizodycznej roli w ECdlP jako villana jej gra była ok. Uważam, że powinna pójść drogą Iriny i stawiać na bardziej niejednoznaczne, różnorodne postaci, w tym villany a nie tylko protki, które jej nie wychodzą.

Fryz Altair bardziej mi się podoba na tych pierwszych fotkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:45:25 15-07-20    Temat postu:

Odcinki 81-83

Erick sfingował porwanie syna byle tylko zaszkodzić Consuelo i wzbogacić się na okupie. Brak słów na tego typa! Najgorsze jest to, że on wcale nie kocha syna, nie troszczy się o niego, nawet na ręce go nie wziął, nie przytulił, nie spędzał z nim czasu, on po prostu chce uprzykrzyć życie Consuelo za to, że ta śmiała związać się z Miguelem. Erick to jedna z najbardziej irytujących postaci w telce. Consuelo przeżyła przez niego najgorsze chwile w swoim życiu nie mając pojęcia gdzie jest jej dziecko i w jakim jest stanie. Erick zafundował też stresujące i traumatyczne chwile całej rodzinie. Dziwi mnie, że Nina nie podejrzewała synalka o porwanie dziecka po tym co jej powiedział i po jego prośbie aby zapewniła mu alibi, że spędził z nią popołudnie. Dobrze, że ten wątek nie trwał długo i nie ciągnął się przez kilka odcinków. Erick wykreował się na bohatera, który dzięki swojej odwadze odzyskał syna. Już się nie mogę doczekać momentu, gdy prawda o jego podłościach wyjdzie na jaw! Powinien trafić do więzienia, trochę przestępstw na koncie już mu się uzbierało. Swoją drogą to jaki ten świat mały, że Erick zatrudnił do porwania syna człowieka, który przyczynił się do jego wypadku samochodowego.
Nieporozumieniem i jednym wielkim absurdem była postawa sędziego, który zasugerował, że jeśli Consuelo ma romans to istnieją podstawy ku temu aby odebrać jej dziecko. Niby jakie? Erick też romansował, gdy Consuelo była w ciąży, do tego zamieszany jest w śmierć Montserrat i niby on jest postrzegany jako lepszy opiekun dla dziecka? Kpina! Rozumiem, że sędzia jest znajomym Niny i działa po jej myśli, ale wszystko ma swoje granice a to jest zwykłe bezprawie! Jeśli przez to porwanie Consuelo straci opiekę nad synem to też będzie absurd, bo jaka w tym jej wina? Niech szukają przestępców a nie uprzykrzają życie kobiecie, która jest fantastyczną matką. Sceny Consuelo z synkiem piękne! Miguel wspierał ukochaną, miał gdzieś co powie Erick, Nina, Arturo i reszta rodziny. Dla niego najważniejsza jest Consuelo i jej dziecko.

Ogromnie szkoda było mi w tych odcinkach Davida, zwłaszcza po tym jak zobaczył Reginę całującą się z Jorge. Co chwilę kogoś traci, przeżywa zawód i rozczarowanie i nawet nie ma komu się zwierzyć, bo z Gaby relacja zepsuła się przez Franco, z matką przez jej stosunki z Arturo, ojciec też go zawiódł a Francisco nie ma w stolicy. Nic dziwnego, że David czuje się samotny.
Nie rozumiem Reginy. Niby tak kochała Davida a bardzo szybko się pocieszyła i dała szansę Jorge. Co ciekawe wcale nie wygląda na nieszczęśliwą i nie ma też większych problemów z czułościami jakie okazuje jej nowy chłopak. Jest to o tyle dziwne, że przecież rzekomo cały czas kocha Davida, niby tęskni za nim i cierpi przez ich rozstanie do którego nie doszło z ich winy, tylko problem polega na tym, że tego wcale nie widać. Po Davidzie widać cierpienie, ból, samotność, zagubienie a Regina jak gdyby nigdy nic szczerzy się do Jorge, daje mu całusy, wchodzi w nowy związek jakby nie mogła być sama. Fatalnie rozpisana postać w ostatnich odcinkach!
David powinien dać sobie spokój z Reginą, ale zainteresowanie Danielą, spędzanie z nią czasu i wchodzenie z nią w bliższą relację to beznadziejny pomysł! Jest tyle kobiet na tym świecie a on musi szukać towarzystwa siostry swojej eks z którą zresztą już miał przygodę łóżkową? Po co? Nie był w niej zakochany, poznał jej prawdziwą twarz, odrzucał ją a teraz nagle szuka sposobności aby się z nią zobaczyć? Niech David idzie do jakiegoś klubu i tam szuka znajomych czy nawet dziewczyny, która mogłaby go pocieszyć, dać chwilę zapomnienia, ale niech nie zbliża się do Danieli, bo z tego będą same problemy. Nie jest typem faceta, który wiązałby się/zabawiał z siostrą swojej eks aby zrobić jej na złość. Do tej pory nie miałam Davidowi nic do zarzucenia, ale jeśli prześpi się z Danielą albo wejdzie z nią w związek to będę rozczarowana.

Jakoś nie przekonała mnie rozpacz Gabrieli po śmierci rodziców, ale to raczej wina aktorki. Fabiola słabo gra. Humberto nawet w takiej sytuacji myśli tylko o pieniądzach i majątku. Stracił córkę a w głowie mu kwestie materialne. Nadal uważam, że scenarzyści niepotrzebnie uśmiercali rodziców Gaby. Franco początkowo był w szoku, gdy dowiedział się o śmierci teściów, ale szybko się otrząsnął i zaczął działać aby przejąć po nich firmę. Jako mąż nie sprostał zadaniu, nawet wolnego dnia nie wziął aby wspierać żonę, pocieszać i być przy niej. Ich małżeństwo to nieporozumienie.
Franco był z siebie zadowolony, cieszył się, że wszystko idzie po jego myśli a tu plany pokrzyżował mu powrót Marintii z dzieckiem. Chłopczyk śliczny. Franco jednak w ogóle nie był zainteresowany synem. Nawet nie chciał na niego patrzeć o czułych ojcowskich gestach nie wspominając. Eladio też trzymał dystans, ale przynajmniej w jakimś stopniu interesuje się wnukiem i chce na niego łożyć. Jakieś lekcje z błędów popełnionych w przeszłości wyciągnął. Marintia domaga się pieniędzy, jest cwana, ale widać, że kocha swoje dziecko, nie traktuje syna przedmiotowo, ma wobec niego matczyne uczucia. Czekam na moment, gdy Gaby pozna prawdę. Już któryś raz powiedziała, że nie wybaczyłaby Franco gdyby ją zdradził. Zobaczymy czy jak prawda wyjdzie na jaw to też będzie taka stanowcza.

Eladio pomógł Julii i Gaby załatwić wszystkie formalności związane ze śmiercią ich bliskich. Nie można mieć mu pod tym względem nic do zarzucenia. Warto zauważyć, że nie jest nachalny wobec Julii, daje jej sporo swobody, nie narzuca się w przeciwieństwie do Arturo, który domaga się spotkań i prawi farmazony o łączącym ich wielkim uczuciu. Można było odnieść wrażenie, że Julia skłania się ku wybaczeniu mężowi, ale po tym jak zobaczyła go wychodzącego ukradkiem z domu Caridad z pewnością poczuła się kolejny raz zdradzona i rozczarowana. Jakby w akcie odwetu umówiła się z Arturo. Aż strach pomyśleć o tym jaki będzie jej kolejny ruch. Obawiam się, że Julia w akcie zemsty na Eladio zdecyduje się związać z Arturo. Nie z powodu miłości do Montenegro tylko w ramach odwetu na mężu.

Relacje Julii z Davidem trochę się polepszyły, ale to nie to co na początku telki. W tych pierwszych odcinkach mieli świetne sceny, łączyła ich cudowna więź. Jeśli Julia zwiąże się z Arturo to jej relacje z synem znowu się pogorszą, powinna wziąć to pod uwagę i się nad tym zastanowić tym bardziej w sytuacji, gdy jej ewentualny związek z Arturo nie byłby z miłości a z zemsty na mężu.

W mediach pojawił się artykuł o tym, że Caridad jest matką Franca. On nie był zadowolony z tego powodu, tak samo jak i Eladio. Caridad postanowiła udzielić wywiadu i wybielić w nim Gomez Lunę kreując go na bohatera. Lubię Eladia, ale no nie oszukujmy się, do świętego to mu bardzo daleko! Popełnił wiele błędów a wobec Caridad i Franco nie zachował się najlepiej, można mu sporo zarzucić. Caridad niby pogodziła się z utratą pracy, ale widocznie uznała, że musi wyprostować sprawę dla dobra syna dla którego jak widać jest w stanie zrobić bardzo wiele, czego on nie docenia. Caridad nie powinna tak się z nim cackać i chronić go na każdej płaszczyźnie, to się jeszcze obróci przeciwko niej.
Nie podobała mi się scena, gdy Caridad podeszła do Davida aby złożyć mu kondolencje. Mogła to sobie darować i milczeć, słusznie wypomniał jej hipokryzję. Nie chce mieć z nią nic wspólnego poza sprawami zawodowymi a ta urządza sobie prywatę. Caridad nie potrafi ugryźć się w język, ma tendencję do wtrącania się i pouczania innych. Momentami mi jej szkoda a chwilami działa mi mocno na nerwy, gdy chroni synalka i dla niego kłamie i gdy uderza w patetyczne tony i się poniża żebrząc o miłość i akceptację u syna, który niejednokrotnie udowodnił, że jej nie kocha i nie szanuje, że się jej wstydzi.

Arturo przegiął z oskarżeniem Eladia o porwanie wnuka. Chyba coś mu padło na mózg. Popada w obsesję i paranoję, o wszystkie problemy w rodzinie najchętniej obwiniłby Gomez Lunę, bo jest mu to na rękę. Nieźle odleciał! Podobała mi się scena Danieli z Eladiem, gdy powiedziała, że broniła go przed Arturo. Daniela ma lepszą relację z szefem niż z ojcem...


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:11:12 15-07-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:14:16 15-07-20    Temat postu:

Lineczka napisał:

Michelle brakuje naturalności, autentyczności, kreatywności, do tego dochodzi przejaskrawianie emocji (sceny płaczu, gniewu). Jak pisałam oglądałam z nią 4 telki i tylko w epizodycznej roli w ECdlP jako villana jej gra była ok. Uważam, że powinna pójść drogą Iriny i stawiać na bardziej niejednoznaczne, różnorodne postaci, w tym villany a nie tylko protki, które jej nie wychodzą.



No niestety, ale się zgadzam, jej gra w PyP była koszmarna. Dodałabym jeszcze do tego sposób w jaki rzucała się na prota, coś okropnego, ciągle nad nim dominowała. Gra niczym dziecko w szkolnym teatrzyku. Jest zbyt głośna i nadpobudliwa. Niestety wyrobiła sobie jakieś plecki w Televisie i nie ma mocnych, gra protkę za protką, teraz robi kolejną telkę z Danilo

Ja w tej teli uwielbiałam Gemę Gaorę (Clara w PyP), piękna, naturalna i skromna i co? ZERO ról protek. Ciągle tylko jakieś trzecio, czwartoplanowe.... To samo spotkało Scarlet Gruber. Głupi ten świat latino i niesprawiedliwy, beznadziejna Michelle wielką gwiazdą, a utalentowane aktorki niedoceniane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:17:24 15-07-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Julia (...) Eladio

Ja jestem wręcz załamana tym wątkiem. Co to ma być? Jak przez to przebrnąć? Postać Julii jest tak absurdalna, a Eladio tak przerysowany... że nie chce mi się nawet o nich pisać. Szkoda, że tak doświadczeni aktorzy się tu tak ośmieszają, bo przecież scenariusz czytali.

Lineczka napisał:
Co do wyglądu Ferdka to uważam, że jak na swój wiek prezentuje się bardzo dobrze.

Cóż, na swój wiek się prezentuje dobrze, jednak to chyba nie o to chodzi, aby oglądać w telenoweli wyglądających dobrze jak na swój wiek... tylko wyglądających dobrze. A ja mam problem z patrzeniem na Ferdka. Co oni mu z tą twarzą zrobili to ja nie wiem. Salinas przynajmniej wygląda normalnie, naturalnie i patrzy się na niego bez "zadumy".

Lineczka napisał:
Sama postać wkurzająca a i aktorka jakoś mnie nie przekonała w roli tej rzekomo najpiękniejszej modelki reprezentującej firmę Gomez Luna.

Do tego jest jeszcze jak żyrafa i fatalnie wypada w scenach z kobietami, bo wszystkie sięgają jej do pępka. W Las Amazonach też była jedna wielkoludka. I kiedy się pojawiała na ekranie, zamiast się skupić na akcji ciągle porównywałam jej wzrost do wzrostu innych aktorów... także mężczyzn, bo od niektórych była wyższa. Naprawdę nie wiem po co zatrudniać w tym zawodzie kobiety tak wysokie i zaburzać proporcje, które obligatoryjnie powinny występować na ekranie.
Tej całej Montserat ostatnio jest tak dużo, ze zastanawiam się kto tu jest protką.

Pierwsze z brzegu przykłady:
Lineczka napisał:
* odcinek 7 (?), krzyk Reginy na widok Davida w pokoju hotelowym, przecież tych pisków się nie dało słuchać, co to było?

A dla mnie to był scena rewelka. I oglądałam ją kilka razy. W tej scenie to Michelle właściwie postawiła kropkę nad "i", że jest tak dobra jak wcześniej czułam, ale nie byłam jeszcze pewna.

Lineczka napisał:
* sceny z Reginą wkurzoną na bliskich np. Davida, Danielę, ona ma w nich taki wyraz twarzy, że wygląda i zachowuje się jakby grała villanę a nie protkę, ten wzrok, mina, nie potrafi zagrać negatywnych emocji autentycznie w roli pozytywnej bohaterki;

O kurka. Się zastanawiam, czy oglądamy tą samą telenowele, bo mam wręcz przeciwne odczucia.

Lineczka napisał:
* kluskowaty głos - sorry, ale ogromnie mnie drażni, jakby miała kluchy w gardle, zwłaszcza gdy dodatkowo przy tym płacze;

Wybacz Lineczka, ale to już wygląda na szukanie igły w stogu siana, żeby się do wszystkiego przyczepić. Aktorka głos ma normalny. Nawet nie zwróciłam na niego uwagi.

Lineczka napisał:
Michelle brakuje naturalności, autentyczności

A dla mnie ona jest bardzo naturalna, i taka ciepła, pozytywna, wręcz słodka. To, że nie robi z siebie dywanu na trzepaku świadczy o tym, że wie gdzie jest. Od gry teatralnej jest jak sama nazwa wskazuje... teatr, a nie scena telenoweli.

Niech to sz*** , bo przez przypadek, żeby zobaczyć co to za telenowela na drugim zdjęciu kliknęłam na foto i wpadłam na spoiler z finału 😢😢
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 11:21:13 15-07-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:54:50 15-07-20    Temat postu:

Może ja jestem jakaś dziwna, ale ja z całej tej teli najbardziej polubiłam Gemę Garoę i uważam, że miała super przyciąganie z Danilo Carrera Nie wiem czemu, ale wyczuwałam tam jakiś potencjał na mega namiętną parę Mieli zaledwie kilka scen razem, ale ja widziałam między nimi to coś. Szkoda, że nie zrobili wątku typu: Krnąbrny szef uwodzi niewinną sprzątaczę, to by było coś Kocham motyw od nienawiści do miłości




Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:52:13 15-07-20    Temat postu:

Paro napisał:

No niestety, ale się zgadzam, jej gra w PyP była koszmarna. Dodałabym jeszcze do tego sposób w jaki rzucała się na prota, coś okropnego, ciągle nad nim dominowała. Gra niczym dziecko w szkolnym teatrzyku. Jest zbyt głośna i nadpobudliwa. Niestety wyrobiła sobie jakieś plecki w Televisie i nie ma mocnych, gra protkę za protką, teraz robi kolejną telkę z Danilo


W HDLL ponoć jej duet z Danilo wypadł fatalnie i nie mieli chemii a najlepsze jest to, że zostali parą w życiu prywatnym. Jeśli coś więcej zaczęło się między nimi dziać w czasie kręcenia telki to może z tego powodu trzymali dystans podczas zdjęć aby łączące ich uczucie nie wyszło na jaw. Michelle była mężatką. Tak czy siak urody odmówić jej nie można, ale pod względem gry wypada fatalnie.

Paro napisał:
Ja w tej teli uwielbiałam Gemę Gaorę (Clara w PyP), piękna, naturalna i skromna i co? ZERO ról protek. Ciągle tylko jakieś trzecio, czwartoplanowe.... To samo spotkało Scarlet Gruber. Głupi ten świat latino i niesprawiedliwy, beznadziejna Michelle wielką gwiazdą, a utalentowane aktorki niedoceniane.


Scarlet w TdR miała większą rolę, w STM też jej trochę było a Gemę widziałam w MAM w trzecioplanowej roli i podobną rolę ma w PyP. Może jej gra mnie nie zachwyca, ale jest ok i nie mam większych zastrzeżeń. Do tego jest naturalna a to spory plus.

Paro napisał:
Może ja jestem jakaś dziwna, ale ja z całej tej teli najbardziej polubiłam Gemę Garoę i uważam, że miała super przyciąganie z Danilo Carrera Nie wiem czemu, ale wyczuwałam tam jakiś potencjał na mega namiętną parę Mieli zaledwie kilka scen razem, ale ja widziałam między nimi to coś. Szkoda, że nie zrobili wątku typu: Krnąbrny szef uwodzi niewinną sprzątaczę, to by było coś Kocham motyw od nienawiści do miłości


lucy, jeśli unikasz spoilerów to nie czytaj tego co teraz napiszę Paro:

Mnie się bardzo podobał wątek Clary z Francisco. Mieli chemię i piękne sceny. Nawet ich sobie do podpisu wstawiłam! Szkoda, że potencjał ich wątku zaprzepaszczono. Clara o wiele bardziej pasowała do Franscico niż do Justino! Jestem rozczarowana tym jak scenarzyści zniszczyli ich relację i jeszcze Francisco oddelegowali z telki a to taka faja postać była!
Wątek Clary i Franco mógłby być interesujący.


lucy napisał:
Lineczka napisał:
Julia (...) Eladio

Ja jestem wręcz załamana tym wątkiem. Co to ma być? Jak przez to przebrnąć? Postać Julii jest tak absurdalna, a Eladio tak przerysowany... że nie chce mi się nawet o nich pisać. Szkoda, że tak doświadczeni aktorzy się tu tak ośmieszają, bo przecież scenariusz czytali.


Wątek Julii i Eladia jest niedopracowany, ma pewne nieociągnięcia i absurdy, ale dla mnie jest jednym z najciekawszych w telce. Postać Eladia jest tutaj moim nr 1, niezwykle intrygująca, niejednoznaczna i do tego świetna gra Ferdka. Z Susaną mają ogromną chemię, do tego stopnia, że przymykam oko na absurdy i niedopracowania scenariusza.

lucy napisał:
A ja mam problem z patrzeniem na Ferdka. Co oni mu z tą twarzą zrobili to ja nie wiem. Salinas przynajmniej wygląda normalnie, naturalnie i patrzy się na niego bez "zadumy".


Mnie z kolei źle się patrzy na Jorge. Nie chodzi nawet o wygląd chociaż jego twarz jakoś tak dziwnie się prezentuje, ale o grę. Wygląda tutaj jakby mu się nie chciało. Wiecznie ta sama zmęczona, znudzona mina, która aż odpycha. Fatalnie pod względem aktorskim Jorge tu wypada. Scenariusz to jedno a gra aktora drugie.

lucy napisał:

Tej całej Montserat ostatnio jest tak dużo, ze zastanawiam się kto tu jest protką.


Trafna uwaga, też miałam jej przesyt. W pewnym momencie wybiła się na pierwszy plan a przecież była tylko kochanką Ericka i Eladia. Do tego jeszcze na nerwy działał mi ten jej przyjaciel - Aldo.

lucy napisał:

Lineczka napisał:
* kluskowaty głos - sorry, ale ogromnie mnie drażni, jakby miała kluchy w gardle, zwłaszcza gdy dodatkowo przy tym płacze;

Wybacz Lineczka, ale to już wygląda na szukanie igły w stogu siana, żeby się do wszystkiego przyczepić. Aktorka głos ma normalny. Nawet nie zwróciłam na niego uwagi.

Lineczka napisał:
Michelle brakuje naturalności, autentyczności

A dla mnie ona jest bardzo naturalna, i taka ciepła, pozytywna, wręcz słodka. To, że nie robi z siebie dywanu na trzepaku świadczy o tym, że wie gdzie jest. Od gry teatralnej jest jak sama nazwa wskazuje... teatr, a nie scena telenoweli.


Nie dojdziemy do porozumienia w przypadku oceny gry Michelle. Podałam Ci swoje argumenty i nie będę znowu pisała tego samego. Swoje zdanie na jej temat podtrzymuję i nie jest ono odosobnione, na tym forum można spotkać sporo podobnych opinii, więc nie tylko mnie odrzuca od jej gry. Ciebie może jej głos nie drażni, ale mnie tak i mam skojarzenie jakby Michelle miała kluchy w gardle, zwłaszcza w scenach płaczu. Jest to jak najbardziej do wychwycenia. Tobie nie przeszkadza lub tego nie zauważasz - ok, ale mnie taka maniera drażni i rzuca się w uszy od razu. Nie nazwałabym je głosu zwykłym/normalnym.
Dla mnie Michelle na ekranie jest momentami przesłodzona, nie potrafi wyważyć pewnych emocji, idzie w skrajności. Nie wymagam od aktorów teatralnej gry tylko autentyczności, kreatywności, wyważenia emocji w taki sposób aby aktor potrafił przekonać widza do tego co odczuwa jego postać. Tylko tyle i aż tyle.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:55:37 15-07-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:13:06 15-07-20    Temat postu:

Lineczka napisał:

lucy, jeśli unikasz spoilerów to nie czytaj tego co teraz napiszę Paro:

Mnie się bardzo podobał wątek Clary z Francisco. Mieli chemię i piękne sceny. Nawet ich sobie do podpisu wstawiłam! Szkoda, że potencjał ich wątku zaprzepaszczono. Clara o wiele bardziej pasowała do Franscico niż do Justino! Jestem rozczarowana tym jak scenarzyści zniszczyli ich relację i jeszcze Francisco oddelegowali z telki a to taka faja postać była!
Wątek Clary i Franco mógłby być interesujący.


spoiler

Tak, mnie się dużo bardziej podobał wątek Clary i Francisco niż wątek jej i Justina. Tego drugiego wręcz nie znosiłam Taka ciepła klucha, wymusił ją na dziecko Ten watek był beznadziejny! Zero przyciągania między nimi! Gema miała niewielkie rólki, więc tak naprawdę ludziom też jets ciężko stwierdzić jak ona gra i ją zapamiętać. Mnie akurat od razu wpadła w oko, bo ja lubię takie niewinne postacie i blondyneczki. Z Danili Carrera na pewno by stworzyła świetny duet to nie, oczywiście nowa telka i Michelle...Takie małe dziecko miała i już za 5 min odeszła od męża by romansować z Danilo


Ostatnio zmieniony przez Paro dnia 15:14:20 15-07-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:18:33 15-07-20    Temat postu:

Paro napisał:
Lineczka napisał:

lucy, jeśli unikasz spoilerów to nie czytaj tego co teraz napiszę Paro:

Mnie się bardzo podobał wątek Clary z Francisco. Mieli chemię i piękne sceny. Nawet ich sobie do podpisu wstawiłam! Szkoda, że potencjał ich wątku zaprzepaszczono. Clara o wiele bardziej pasowała do Franscico niż do Justino! Jestem rozczarowana tym jak scenarzyści zniszczyli ich relację i jeszcze Francisco oddelegowali z telki a to taka faja postać była!
Wątek Clary i Franco mógłby być interesujący.


spoiler

Tak, mnie się dużo bardziej podobał wątek Clary i Francisco niż wątek jej i Justina. Tego drugiego wręcz nie znosiłam Taka ciepła klucha, wymusił ją na dziecko Ten watek był beznadziejny! Zero przyciągania między nimi! Gema miała niewielkie rólki, więc tak naprawdę ludziom też jets ciężko stwierdzić jak ona gra i ją zapamiętać. Mnie akurat od razu wpadła w oko, bo ja lubię takie niewinne postacie i blondyneczki. Z Danili Carrera na pewno by stworzyła świetny duet to nie, oczywiście nowa telka i Michelle...Takie małe dziecko miała i już za 5 min odeszła od męża by romansować z Danilo


Dokładnie, takie samo odnoszę wrażenie, że na decyzję Clary spory wpływ miała Luisita. Tak w ogóle to absurdalne było dla mnie to, że Justino dopiero co stracił żonę, którą ponoć tak bardzo kochał a nie przeszkadzało mu to szybko zakochać się w Clarze i być o nią zazdrosnym. Tempo zawrotne! aktor grający Justino niby przystojny, ale brak mu charyzmy, ognia. Pierwsze skojarzenie - ciepłe kluchy. Taka właśnie jest ta postać. Clara mogłaby mieć o wiele ciekawszy wątek z Francisco, Franco czy nawet Agustinem.

Może to z powodu koronawirusa zatrudnili parę w życiu realnym żeby obecna sytuacja nie utrudniała im zdjęć i kręcenia scen miłosnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:07 15-07-20    Temat postu:

Obejrzałam dziś odc. 83, bo wczoraj nie dałam rady Dziś też coś oglądamy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:49:09 15-07-20    Temat postu:

Możemy oglądać, 2 czy 3?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:42:31 15-07-20    Temat postu:

To może 2, bo więcej nie dam rady
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:46:29 15-07-20    Temat postu:

Ok, mi też pasują dwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:09:59 15-07-20    Temat postu:

Lineczka Gema i Danilo nawet mieli dużo wspólnych zdjęć z planu







Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:36:51 15-07-20    Temat postu:

Odc. 81-83

Erick upozorował porwanie syna. Podejrzewałam, że coś takiego wymyśli, by zaszkodzić Consuelo. Przy okazji wzbgacił się na pieniądzach z okupu. Na dziecku wcale mu nie zależy. Chodzi jedynie o pokazanie Consuelo, kto tu rządzi. Miałam nadzieję, że coś nie wypali w jego planie, gdy dziecko się rozchorowało i trafiło do szpitala. Niestety Erick spadł na cztery łapy, choć Miguel ma swoje podejrzenia. Oprócz Cosuelo, Erick sprawił też cierpienie reszcie rodziny. Niby tak kocha matkę, ale nie wtajemniczył jej w swój plan. Ta nawet oddała własną biżuterię
Rozprawa rozwodowa to nieporozumienie Niech zostawią życie osobiste Consuelo w spokoju. Erick miał kochankę i jest na to mnóstwo świadków. Najważniejsze, czy matka dobrze zajmuje się dzieckiem, a Consuelo nic nie można zarzucić. Nawet ten upozorowany incydent nie powinien mieć wpływu, bo to nie była kwestia braku opieki.
Z niecierpliwością czekam aż Erick trafi za kraty za swoje przewinienia. Nie mogę już patrzeć na tego aktora i jego "upośledzone" miny

David został dobity, gdy zobaczył Reginę całującą się z Jorge. Nawet nie zrobił żadnej awantury, tylko cicho odszedł. Szkoda mi go! Regina na niego nie zasłużyła. W dodatku dobrze się dogaduje z Jorge i nie wygląda na cierpiącą po rozstaniu z Davidem. Niestety, ale Regina to dla mnie taka druga Aldonza. Może i przez chwilę była ok, ale od dłuższego czasu nie mogę znieść tego, że odpycha prota, zawsze ma na to milion powodów
David jakby znowu zainteresował się Danielą? Pewnie z samotności. Oby jednak nie wpakował się z nią znowu w romans. Powinien mieć nauczkę.

Gaby rzeczywiście wypadła słabo w scenach rozpaczy. Cały ten wątek uśmiercenia jej rodziców dziwny i niepotrzebny.
Humberto i Franco już planują, kto się zajmie firmą, którą Gaby dostanie w spadku.

Niespodziewanie pojawiła się Marintia z dzieckiem na rękach. Franco był oschły, zero uczuć do syna. Uznał, że ten nie powinien był się narodzić. Ten facet to bryła lodu. Marintia ma niby uczucia do dziecka. Ciekawa jestem, co dalej zrobi, czy wyzna prawdę, czy wyjedzie. Niby Eladio zaoferował jej pomoc, jeśli wróci do Argentyny. Ale z drugiej strony Marintia jest zakochana we Francu, więc może będzie chciała zniszczyć jego małżeństwo i wyzna prawdę Gaby? Oby ta jak najszybciej dowiedziała się o zdradzie męża! Poza tym już mało brakuje do końca i pora, by zaczął się jej wątek z Agustinem (bo zakładam, że takowy będzie).
Synek Marintii jest słodki Choć "mały Erick" również

Julia zaczęła rozważać przebaczenie mężowi, ale zobaczyła go, gdy wychodził z domu Caridad. Szkoda, że nie weszła to by zobaczyła, że Franco ma syna. Julia uznała, że Eladio i Caridad wciąż coś łączy. Pod wpływem impulsu zadzwoniła do Artura. Źle! Ten i tak jest natrętny i żyje swoimi chorymi wyobrażeniami, a teraz poczuje się zachęcony. Julia nie może znowu związać się z innym, bo została zraniona przez ukochanego.

Caridad udzieliła wywiadu, by oczyścić Eladia i Franca. Mam mieszane uczucia co do Caridad. Z jednej strony potrafi być fajna, z drugiej strony często irytuje.

Arturo zawsze widzi we wszystkim winę Eladia. Tym razem wymyślił, że ten porwał jego wnuka. To już naprawdę jakaś obsesja


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:40:07 15-07-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:49:00 15-07-20    Temat postu:

Paro napisał:
Lineczka Gema i Danilo nawet mieli dużo wspólnych zdjęć z planu


Wygląda na to, że się polubili. Ładnie razem prezentują się na fotkach, mogliby zagrać protów. Ostatnio czytałam, że za czasów PyP Gema była w związku z Castro. Co one w nim widzą?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:51:48 15-07-20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 464, 465, 466 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 465 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin