| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat | 
	
	
		| Autor | Wiadomość | 
	
		| Katharina10919 King kong
 
  
 
 Dołączył: 01 Mar 2011
 Posty: 2153
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 7:41:07 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| już jest Part 1 u zurimayumi |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| aqua Wstawiony
 
  
 
 Dołączył: 29 Sty 2011
 Posty: 4622
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 7:43:07 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Katharina10919 napisał: |  	  | już jest Part 1 u zurimayumi | 
 
 dzieks
   
 Juna Pablo Junior przyszedł na swiat
       
 az sie rozbeczałam
   
 
  Max szybko pojechał do domu po tym porodzie   
 zmykam do pracy,do zobaczenia pozniej
 
 Ostatnio zmieniony przez aqua dnia 7:56:00 09-03-11, w całości zmieniany 3 razy
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Katharina10919 King kong
 
  
 
 Dołączył: 01 Mar 2011
 Posty: 2153
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 8:02:05 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| CIOTECZKI dzidziuś cudaśny, parłam równo z nimi, popłakałam się, super scenka, a mina JP jak mały zapłakał? bezcenna   
 fer i cruz też super a Maxior jak zazdrosny! Max zachowuj się, ALE NIE JAK BURAK!! To dzięki Alonso wszystko dobrze się skończyło!!
 a teraz do pracy papa
 
 Ostatnio zmieniony przez Katharina10919 dnia 8:17:43 09-03-11, w całości zmieniany 2 razy
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Consuelo King kong
 
  
 
 Dołączył: 27 Sty 2011
 Posty: 2618
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 8:39:00 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Witajcie Świtezianki! od świtu tu z Wami rodzę aż mnie lędźwia bolą z tego wysiłku       Moje serce bije jak rozkołysany dzwon (Zygmunta żeby nie było wątpliwości)
   Ale oddychałam aż para skropliła mi się na monitorze! Ale Urodzony tak wielkimi siłami natury, ze wyrośnie z Niego chyba Cud Natury
   Cioteczki Cudne mówię Wam takie porody przez monitor to zupełnie fajne są
  I mogłam sobie spokojnie popłakać  ze wzruszenia a płakalam jak wiolonczela albo nawet basetla momentami   Nic mnie nie boli tylko uszy troche bo ten lekarz tak sie darł jakby był na wyścigach konnych
   Ale dziś będzie cudownie wieczorem
  teraz czekam na impreę chrzcinową jakby co to mogę zabrać moje kotlety  Do 20.00 pa |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| miki152 King kong
 
  
 
 Dołączył: 27 Lis 2010
 Posty: 2872
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 8:51:21 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Udało mi się obejrzeć odcinek przed wyjściem. Maxio przy porodzie ajj!.. Dobrze że dotarł na czas  Już myślałam że pobiją się tam z Alonsem o to kto ma być przy Mari. Nie wiem jakim prawem Alonso powiedział do lekarze że to jedzie dziecko?! Scenki M&MD i JP juniora przepiękne. Nie mogłam się napatrzeć. Cud miód normalnie
  Ojj coś mi się wydaje że jak tylko wrócę do domu to zabiorę się jeszcze raz za obejrzenie odcinka     
 Fer&Cruz. Na nich to mogła bym patrzeć godzinami. Cieszę cię że Fer w końcu wzięła się za siebie i już nie leży sama w zamkniętym pokoju. Fabian chyba zauważył że nie ma jednak u niej szans.
 
 Do Jimeny brak słów! Nawet nie wzięła dziecka na ręce. Tylko chodziła koło łóżeczka i patrzyła na dziecko jak na jakiś wielki problem! Jeszcze po Maxa kazała dzwonić żmija jedna!!!!!!
 
 Oggi jeans. Matka Jim to niezłe kłopoty ma jak już jej meble zabrali. Ciekawe co teraz wymyślą..? Będą pewnie coś znowu kombinować. JP wrócił do kapłaństwa? szybko. Haa czy Max i Fer przynieśli Viki dzidziusia Mari? Czyżby już jutro chrzciny? Bo bobas ubrany tak na biało?
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| myszqnia Debiutant
 
  
 
 Dołączył: 11 Gru 2010
 Posty: 98
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: 9:33:14 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| na to wygląda że jutro już chrzciny... 
 a ja to bym wolała żeby były naprawdę komplikacje takie jak w Cristinie, żeby było zagrożone życie Marii a Max oszalałby z rozpaczy... a tu Max wpadł jak burza wypadł jak burza i tyle go widzieliśmy... jak dla mnie wielkim błędem były narodziny dziecka Jim ona powinna poronić... a teraz to jest beznadziejnie Max z jednym dzieckiem a Maria z drugim
   
 Mejia zdecydowanie za bardzo odbiega od oryginału zmienia najważniejsze wątki a w dodatku zmienia je na gorsze...
 
 scena porodu na szczęście słitaśna tylko wszystko jakoś tak płynnie i szybko poszło
  |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Zulema Prokonsul
 
  
 
 Dołączył: 19 Paź 2009
 Posty: 3973
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 9:52:20 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | myszqnia napisał: |  	  | 
 a ja to bym wolała żeby były naprawdę komplikacje takie jak w Cristinie, żeby było zagrożone życie Marii a Max oszalałby z rozpaczy... a tu Max wpadł jak burza wypadł jak burza i tyle go widzieliśmy... jak dla mnie wielkim błędem były narodziny dziecka Jim ona powinna poronić... a teraz to jest beznadziejnie Max z jednym dzieckiem a Maria z drugim
   
 scena porodu na szczęście słitaśna tylko wszystko jakoś tak płynnie i szybko poszło
  | 
 
 zgadzam sie
  za mało dramatyzmu no i  z tym dzieckiem jimeny tez nie podoba mi sie pomysl   
 choc z 2 strony Maria dbala o siebie podczas ciazy nie to co jimena wiec  nie bylo az tak zle z nia i dzieckiem
  
 Ostatnio zmieniony przez Zulema dnia 9:55:02 09-03-11, w całości zmieniany 4 razy
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| JEY Debiutant
 
  
 
 Dołączył: 08 Mar 2011
 Posty: 18
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Poland
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 9:54:45 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ale emocje... a jakie poczucie humoru  zwłaszcza Alonso. 
 JP był zachwycony kiedy Maria powiedziała, że to jego wnuk. nie wiedział co powiedzieć ale scenka supraśna
   
 co do tej harpii to szkoda słów, co za menda przebrzydła nawet nie zainteresuje się własnym dzieckiem. a jak tak można traktować dziecko
   
 Max znowu ryczał ale mu wybaczam bo moment bardzo wzruszający
 
   
 co do avance to będzie się działo JP chyba zawału w konfesionale dostanie po usłyszeniu tych wszystkich wyznań. Ma chłopak pecha gorszej matki nie mógł trafić nie dość, żr wredna to na głowę chora normalnie
  wcielony. 
 a i tak przy okazji Maksio niezła klata
  aż się zarumieniłam  |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| aqua Wstawiony
 
  
 
 Dołączył: 29 Sty 2011
 Posty: 4622
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 9:58:48 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| witam was ponownie laseczki... 
 do pracy oczywiście sie spóźniłam,ale to mały szczegół
   
 ja dopiero jak wróce do domu po pracy to obejrze odc. w całości,bo rano ogladałam tylko urywki wstawione przez funny_8,ale to były te najważniejsze urywki...
 
 pród cudny,fajnie,ze Max zdarzył,ale Alonso oczywiście mnie wkurzył,jak smiał powiedziec przy Max'ie,ze to on jest ojcem dziecka do lekarza
  ... Maria widzac Max'a z małym Juanem Pablem powinna juz być pewna na 200% ich wspolnego szczescia
  .... 
 wiecie co mnie troche wkurzyło,ze najpierw przeciagali cały czas z tym porodem,a później plum,Maria urodziła,Max wzioł małego na rece,pozniej jak jej dał i usiadł koło niej i co
  ... nagle Max jest juz u sibie w domu z synkiem Hieny,a Maria została sama (no nie sama bo ze swoim ojcem  )... taki przeskok,tak szybko...co teraz Mejia bedzie chciał zdarzyc wyjaśnic wszysto do 120 odc.? 
 nie widziałam oggi jeans-to mnie zaskoczyłyście,czyżby chrzciny juz były
  , zaraz musze zobaczyć... 
 kupiłam specjalnie na dzisiejszy wieczór Tequllę
  do zobaczonka wieczorem (pewnie jeszcze w ciagu dnia  tu zajrze  ) |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| tessia King kong
 
  
 
 Dołączył: 09 Lut 2010
 Posty: 2976
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Meksysk
 
 | 
			
				|  Wysłany: 10:16:06 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Mejia  zrobił  z Maxa totalnego  idiotę. Dał się  nabrać Jimenie i ta wywłoka  dalej  ciągnie tą  szopkę, ale to już  nawet śmieszne  nie jest.
 To jest żałosne. Max  jako niania nie swojego dziecka.
 Mejia  zrobił  taki burdel w tej telce, że teraz to ja bym chciała,żeby na końcu Maria była  z Alonsem, a nie  zMaxem.
 Max  nie dorasta do pięt Alonso.
 
 Ostatnio zmieniony przez tessia dnia 10:16:51 09-03-11, w całości zmieniany 1 raz
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| madiz86polonia King kong
 
  
 
 Dołączył: 06 Sty 2011
 Posty: 2144
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Poznań
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 10:23:00 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Jest bebe  co za radość  cioteczki dałyśmy radę  ale się zbeczałam  Will i Mai świetnie zagrali, nie myślałam że to tak fajnie wyjdzie  te ich spojrzenia, wzruszenie, łzy płynące po policzkach cudaśne    ale najlepszy był pierwszy płacz dziecka i wzruszenie JP  i znowu się zbeczałam  kolejna magiczna scena jak Max wziął synka na ręce i spojrzała na Marię a ona na niego  i znowu bek 
 aj ale FUEGO między Maxem a Alonso
  z jednej strony to Alonso ma rację bo to on opiekowała się Marią ale z drugiej oni się kochają i mają razem dziecko, którego tak bardzo pragnęli i Max znalazł się w takiej sytuacji nie z własnej woli tylko z przebiegłości i wariactwa Jimeny, której szaleństwa nie docenili oraz zawziętości Victorii  to tylko facet a wiadomo, że kobiety są bardziej przebiegłe jeśli chodzi o mężczyzn a w tym przypadku Jim chodziło jeszcze o pieniądze Maxa  Max jest rozdarty bo kocha Marię i ich dziecko ale kocha też dziecko, które urodziła Jimena bo po prostu jest dobrym człowiekiem i ma wielkie serce tak samo jak Maria. Ona też nie jest bez winy bo gdyby tylko pozwoliła sobie pomóc to było by inaczej. Jednak taki jest scenariusz i nic nie zrobimy. 
 Maria pozwoliła zabrać małego i pokazać rodzince Sandoval a jak Fer się cieszyła
  Na początku nie podobał mi się pomysł dwójki dzieci ale po dzisiejszym odcinku zmieniłam zdanie i jestem pewna, że M&MD stworzą im cudowną rodzinę!!! 
 Ciekawe co teraz
  na razie nie mam żadnych koncepcji co dalej  |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| ASIAKASIA Debiutant
 
  
 
 Dołączył: 06 Lut 2010
 Posty: 96
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: pOLSKA
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 10:34:21 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Witam , odcinek super, sceny Maxa i Marii super. Szkoda mi Alonsa trochę ma racji facet, w koncu ustąpił i wpuśćił Maxa  do Marii. Zgadzam się z tessą Mejia tak namieszał żę aż żal. Zgodzę się również że Max nie dorasta so pięt Alonso. Polubiłam Alonsa, a Max za bardzo się gorączkuje, niech trochę przystopuje bo Alonso trochę ma racji. Końcówka odcinka super Max i Maria z dziecmi. Pozdrawiam wszystkich , mam nadzieję że mnie nie zlinczujecie za moje wypociny ale takie jest moje zdanie. Sceny Max i Maria są super ale sceny Alonsa i Marii również co ja poradzę na to.        |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| ewelastg Prokonsul
 
  
 
 Dołączył: 25 Cze 2009
 Posty: 3272
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 10:37:54 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Odcinek cudny i wzruszający   
 Viki znowu miała złe przeczucie. Kiedy ona w końcu się dowie,że MD to jej córka
   
 Alonso przesadził.Opiekował się Marią,dbał o nią,ale to nie on jest ojcem dziecka a Max.
 
 Fer sie ucieszyła jak Cruz jej powiedział,że Maria właśnie rodzi a dzieckiem dziecka jejst Max
   Scenka na koniu super. Fabian chyba zrozumiał,że nie ma szans,żeby zdobyć Fer.
 
 Scena porodu super.Zwłaszcza jak Max wchodzi do Marii do gabinetu.Maria zupełnie się go nie spodziewała.We trójke tworzą wspaniałą "rodzinę".
 Tylko troche ten poród szybko minął tak jakoś...
 
 JP wzruszony gdy trzymał małego na rękach.I jeszcze Maria powiedziała,że to jego wnuk. Przecudnie
   
 Alonso:"Se puede?" Maria":Claro" Max:"Claro que no"
     
 Podła Jim.Przez nią Max musiał zostawić Marie.W tak ważnym dla obojga momencie.
   
 Czyżby jutro chrzciny
  Szybko to wszystko się toczy. 
 Dziewczyny nie wiem czy bede mogła z Wami dziś zasiąść do pępkowego, ale bede z Wami dusza i całym sercem
  |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| ASIAKASIA Debiutant
 
  
 
 Dołączył: 06 Lut 2010
 Posty: 96
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: pOLSKA
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: 10:43:41 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Jeszcze jestem , odcinek trochę nasunął mi jedną myśl , zgoda Max jest ojcem dziecka , przyszedł przyjął poród i poszedł , wiadomo podła Jimena. Ale kto został z Marią - Alonso. Scenki z porodu super ale Alonso też jest super, on to robi nieświadomie , dobry facet z niego , niech mu tylko znajdą w tej telenowele supr kobitkę. I to na tyle , zmywam się . Nie bijcie. Buzki. |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Anitunia Prokonsul
 
  
 
 Dołączył: 26 Gru 2007
 Posty: 3840
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: 10:52:48 09-03-11    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| tessia i ASIAKASIA  mam takie samo zdanie jeśli chodzi o Maxa i Alonsa również uważam, że Max nie dorasta do pięt Alonso. Choć przynaje że dziś było 1:1 w ich zachowaniu, był ogień Fuego ale mimo tego Max sie gorzej zachował... co on sobie myśli... ;/ Chciałabym, aby Maria pokochała Alonsa, ale szkoda, że to jest niemożliwe   
 Wogóle scenariusz jest żałosny...
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		|  |