Telenowele

Dulce Maria · Wysłany: 21:49:55 19-09-09 Temat postu:

i ja też..; ]

ehhh.. zawsze tak dziwnie wtedy patrzę się na tą osobę, a ona musi się jeszcze gorzej czuć.. wszyscy się śmieją a ona nie wie z czego.; ]

Vondynizer · Wysłany: 23:39:02 19-09-09 Temat postu:

no a ja się właśnie nie patrzę na tę osobę, bo się śmieję ze znajomymi.

a to osoba i tak się na mnie gapi, bo uważa mnie (i moich znajomych) za świra

Dulce Maria · Wysłany: 19:05:10 20-09-09 Temat postu:

a ja się patrzeę jak na wariatkę..xD

śmieję się ze znajomymi, ale po prostu nie czaję czemu ta osoba się nie smieje..;p

Vondynizer · Wysłany: 19:22:40 20-09-09 Temat postu:

tak też czasem mam.

Dulce Maria · Wysłany: 21:07:52 28-09-09 Temat postu:

Ostatnio jestem hmmm.. śmielsza..? No nie wiem.. Jakas taka pewniejsza siebie..;>

Lilijka · Wysłany: 15:10:20 29-09-09 Temat postu:

A jedną z moich cech o ktorych tu nie pisalam jeszcze chyba, jest nieumiejetnosc okazywania uczuc... powaznie, tak spontanicznie się przytulic potrafię tylko do mamy...

nie ma mowy, zebym np pierwsza podeszla do kolezanek zeby sie przywitac buziakiem w policzek... po prostu nie potrafię...

Lizzie · Wysłany: 15:15:04 29-09-09 Temat postu:

Lilibeth, ja nawet mamy nie potrafię przytulić, nie mówiąc o koleżankach

Ale nie nauczono mnie tego...

Jak ktoś od małego obraca się w gronie przyjaciół, towarzystwa to dla niego taki zwyczajny uścisk czy to na przywitanie czy pocieszenie kiedy trzeba jest czymś normalnym.

Dulce Maria · Wysłany: 15:40:22 29-09-09 Temat postu:

Wcale nie..; ]
Ja się tak nie witam..;p
po prostu mówię cześć.. a dziewczyny witające się uściskiem czy całusami to dziwne..;/ i to dla większości moich znajomych..

Z facetem bym się prędzej tak witała..;> i nawet tylko kolegą..;> jak z dziewczynami..;P
a uczuć też nie potrafię pokazywac..
a tulić się do mamy..? w życiu..; ]

Vondynizer · Wysłany: 15:53:36 29-09-09 Temat postu:

ja do mamy to raczej rzadko. ale potrafię tak znienacka do mojej przyjaciółki się przytulić.

nie tak, że na środku ulicy, żeby wszyscy widzieli, ale czasem tak gdzieś indziej mi się zdarza. choć ja ogólnie nie lubię okazywać wyższych uczuć na forum publicznym, bo to moja prywatna sprawa.

Vogue. · Wysłany: 15:54:34 29-09-09 Temat postu:

Ja się codziennie widać z koleżankami i kolegami całusem w policzek ; )). Dla mnie to normalka ; pp.
Uczucia potrafię bardzo pokazywać, nie mam z tym problemu ; )).

Dulce Maria · Wysłany: 16:16:29 29-09-09 Temat postu:

Ja może nie że mam taki problem, ale nie lubię tego..;>
no dobra może jakis mam..;d ale nie przeszkadza mi to..;p czasami mam ochotę przestać udawać że wszystko jest okey i chociaż powiedzieć co się dzieje we mnie mojej przyjaciółce.. ale nie umiem..

Lilijka · Wysłany: 20:15:52 29-09-09 Temat postu:

mi tez to nie przeszkadza, ale nie potrafię podejsc pierwsza. po prostu nie umiem, nie wiem czemu, bo boję się, że dana osoba się uchyli?

wiem, to głupie, ale tak mam. a tulić się do kolezanek, przyjaciółek? w zyciu! one do mnie - owszem, wtedy i ja mogę, ale pierwsza nie zacznę. taka odmiana niesmialosci...

BlackFalcon · Wysłany: 17:09:59 03-10-09 Temat postu:

Całować koleżankę na powitanie? A co to, samo "Cześć" nie wystarcza?

. Jak się witam, to tylko słownie, niczym więcej. Tulić, to ja się mogłam do Mamy, a potem do chłopaka, reszta niech się zadowoli tylko rozmową ;D.

Elle · Wysłany: 17:15:40 03-10-09 Temat postu:

no ale to nie jest takie calowanie jak z chlopakiem :p
to tylko zwykly pocalunek w policzek na przywitanie :p wtedy okazuje sie komus ze sie go bardziej lubi