Telenowele

Dulce Maria · Wysłany: 21:35:24 22-01-10 Temat postu:

O właśnie, po co tkwić w tym wszystkim. To jest bezcelowe, lepiej jest to skończyc. Zdecydowanie nie raniłam celowo, to że utraciłam kontakt z ta osobą [ kompletnie nie umiałam już z nia gadać] było okropne. wcześniej było okej, aż nagle kilka słów, kilka minut i się skończyło. Może dlatego czasem żałuję tego co zrobiłam.

Gabriella · Wysłany: 23:04:12 22-01-10 Temat postu:

Kiedyś myślałam, że bycie popularnym jest cudowne.
Ale wolałabym w czasach gimnazjum być szarą myszką niż jedną z 6 gwiazd szkoły.
Bo najgorsze jest wyobcowanie wśród ludzi.

Vondynizer · Wysłany: 23:36:16 24-01-10 Temat postu:

poza tym bycie zawsze w centrum wszystkiego, całego zamieszania towarzyskiego itd, wiąże się również z częściową utratą prywatności... szkolne gwiazdki opowiadają wszystkie życiowe tajemnice i sukcesu, potem wszyscy o tym mówią, zero prywatności.

Lizzie · Wysłany: 17:58:13 25-01-10 Temat postu:

Lecz takie "gwiazdki" nie zawsze mówią prawdę, mogą ubarwić pewne wydarzenia

Lilijka · Wysłany: 18:17:25 25-01-10 Temat postu:

jakoś nigdy nie lubiłam takich gwiazdek, mimo że na obozie chyba mnie za kogoś takiego brano, przynajmniej chwilami...

Vondynizer · Wysłany: 19:06:36 25-01-10 Temat postu:

ja nie lubię takich dziewczyn, bo na prawo i lewo 'sprzedają' swoją prywatność. nie mogłabym tak żyć.

Gabriella · Wysłany: 23:24:13 25-01-10 Temat postu:

ja nie sprzedawałam swojej prywatności, a mimo to byłam popularna.

Vondynizer · Wysłany: 23:42:09 25-01-10 Temat postu:

bo trzeba umieć stopniować wszystko. ; )

Lilijka · Wysłany: 11:52:47 26-01-10 Temat postu:

no niektórzy o status gwiazdek niby nie proszą, samo wychodzi. do najgorszych uczuć bym tego nie zaliczyła ;-)

Dulce Maria · Wysłany: 17:35:01 26-01-10 Temat postu:

Ja też zdecydowanie bym tego nie zaliczyła do najgorszych uczuć.
Może i się człowiek nie zawsze o taki status nie ubiega to wychodzi inaczej.

Gabriella · Wysłany: 23:49:05 29-01-10 Temat postu:

nie chodziło mi, że ten status jest najgorszym uczuciem, a wyobcowanie wśród "przyjaciół" niby takich samych a tak obcych.

Lilijka · Wysłany: 11:44:33 30-01-10 Temat postu:

mimo wszystko sądzę, że lepiej mieć "przyjaciół", niż być zupełnie samym ; ) - samotne siedzenie na przerwach, lekcjach, non stop... to dopiero wykańcza.

calvaa · Wysłany: 13:41:54 30-01-10 Temat postu:

Dulce Maria · Wysłany: 18:09:36 30-01-10 Temat postu:

Ja też nie. Nie lubię samotności takiej publicznej, patrzeć sie jak wokół ludzie sie śmieją, żartują, a ja sama. to mnie dobija.

Ostatnio czuję się tak.. dziwnie. Ciągle Ktoś w ojej głowie już tyle czasu próbuję się Go pozbyć. Sama zniszczyłam wszystko. Ale tym razem to jest coś więcej, czuję taką pustkę emocjonalną, czuję chęć pogadania z tą osobą, chęć przytulenia się. Cokolwiek byle z Nim. Nie mogę pojąć tego uczucia, tego co czuję w głębi. to mnie zadręcza.