Telenowele

Katie:) · Wysłany: 18:36:36 30-01-09 Temat postu: Obojętność

Uważam, że jest to ciekawy temat do dyskusji

. Otóż często się mówi, że obojętność jest już gorsza od nienawiści. Często ludzie mówią: powiedz mi cokolwiek, nawet coś najgorszego , bo nie zniosę tej obojętności

. Czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Piszcie

Lizzie · Wysłany: 19:26:43 30-01-09 Temat postu:

Zgadzam się

Lepsza kłótnia, w której uwolnimy swoje emocje, nawet te najgorsze, aniżeli nic nie mówiące milczenie....

Katie:) · Wysłany: 19:30:18 30-01-09 Temat postu:

Ja też się zgadzam. Najgorzej kiedy ludzie są obojętni....

Maaarz · Wysłany: 16:06:45 31-01-09 Temat postu:

tak lepiej niech powiedza co mysla a nie sa obojetni

Lilijka · Wysłany: 19:29:47 31-01-09 Temat postu:

Nienawidzę takiej obojętności! To najgorsze co może być, patrzysz jak ktoś cierpi, wiesz, że MOŻESZ (są sytuacje, kiedy lepiej się nie wtrącać, oczywiście) coś zrobić, a mimo wszystko tylko się gapisz, zero asertywności.. tacy ludzie nie zasługują nawet na nienawiść.. jedynie na pogardę.

Liddy · Wysłany: 22:08:24 31-01-09 Temat postu:

A co kiedy ktoś udaje obojętność?

Lilijka · Wysłany: 23:57:40 31-01-09 Temat postu:

Chyba nie do konca rozumiem - jak to, udaje? Siedzi cicho, a w myślach tylko żywi jakieś uczucia co do sytuacji? Wszystko od okoliczności zależy, wiadomo, że czasem lepiej się nie wtrącać, ale jak dla mnie to się niczym nie różni - obojętność, udawana obojętność, jeśli się siedzi cicho, gdy MA SIĘ MOZLIWOSC jakiejkolwiek pomocy.. mnie takie cos odrzuca po prostu, nie wiem jak tak mozna robic, byc takim bez serca czlowiekiem.. moze za ostro trochę to wyrażam, ale to jest okropne, często gorsze niz jakies swinstwa, ktore ludzie potrafią wyrządzic, bo samo to, ze nie robimy nic, jest często gorsze od robienia czegos..

Chyba, ze chodzilo Ci o taką obojętnosc w sprawach uczuciowych, ze się nie okazuje uczuc, czy cos w tym stylu?
Bo ja wyzej o takiej obojętnosci na czyjes cierpienie/krzywdę mowilam

Liddy · Wysłany: 16:13:19 01-02-09 Temat postu:

Chodziło mi o obojętność w miłości

Jeżeli ktoś tylko udaje,że mu nie zależy. Ostatnio jest to dość często spotykane. Wtedy tej drugiej osobie jest bardzo ciężko stwierdzić co ta pierwsza do niej czuje. A jeśli udawanie obojętności wynika z nieśmiałości? Czy to dziewczyny powinny robić te pierwsze kroki? Chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat

Lilijka · Wysłany: 17:49:32 01-02-09 Temat postu:

Myslę, ze w sprawach uczuciowych trochę obojętnosci nie zaszkodzi

Moim zdaniem to chłopak powinien zrobic pierwszy krok, ale ja tak tradycjonalnie trochę myslę, jesli chodzi o milosc:)

Anua · Wysłany: 18:01:38 01-02-09 Temat postu:

To chyba zależy od sytuacji i osób

Trudno jednoznacznie stwierdzić, kto powinien zrobić pierwszy krok

Liddy · Wysłany: 18:45:45 01-02-09 Temat postu:

Ja zawsze uważałam,że to mężczyzna powinien zrobić pierwszy krok. Obecnie zauważam,że to dziewczyny często "zaczepiają" chłopaków. Czy to podchodzi pod narzucanie? Jak myślicie?

Anua · Wysłany: 20:59:04 01-02-09 Temat postu:

Myślę, że nie. Czasem chłopcy są nieśmiali lub nie zauważają dziewczyny. Dlatego czasem my powinnyśmy przejąć inicjatywę. Jeśli zrobimy to subtelnie, to zdarza się, że panowie sądzą, że to oni nas poderwali, co jest zabawne

Liddy · Wysłany: 21:26:10 03-02-09 Temat postu:

Tylko jak to zrobić ech..

Anua · Wysłany: 22:29:52 03-02-09 Temat postu:

Zależy od przypadku

Ale nie raz czytałam w jakiś kobiecych pismach o takich zdarzeniach

Liddy · Wysłany: 20:59:45 04-02-09 Temat postu:

Niektóre przypadki sa naprawdę beznadziejne

Niestety