Telenowele

marta:)) · Wysłany: 14:02:22 29-05-08 Temat postu:

jak moze ktos cie nie lubic jak cie nie zna..

dopiero jak cie pozna to moze cie naprawde nie lubic.. jesli masz o czym gadac to gadaj... u mnie jest gorzej z tym, ze nie mam czesto o czym rozmawiac

pampelooma · Wysłany: 15:23:41 29-05-08 Temat postu:

Co do tej niesmiałej dziewczyny to mi się wydaje, że ona po prostu jest takim typem człowieka i z drugiej strony nic na siłe. jeżeli dobrze się z tym czuje, a na to wygląda, choć nie wiadomo, to może dla niej lepiej. Może kontakty z innymi wprowadzają ją w zakłopotanie, trzeba pamiętac, że ludzie są różni, najwazniejsze, że nikt jej nie dokucza i dziewczyna ma święty spokój

Ja się zgadzam, że jeśli Cię ktoś nie zna, to nie może nie lubić, trzbea się najpierw poznać, ale niesmiałość może na to nie pozwalac, trzeba się przełamać, bo jesteś mądrą dziewczyną i na pewno masz dużo do poowiedzenia. Czasem jest tak, że brakuje nam tematu do rozmów, ale to przez sieśmiałość, stresujemy się i nie możemy znalesć żadnego tematu, ale jakjuż się zacznie to pójdzie

Malgo · Wysłany: 19:36:06 29-05-08 Temat postu:

niby nic na siłę, ale ta dziewczyna może by chciała żeby ktoś do niej podszedł spróbował pogadać, sama jest nieśmiałą więc może liczy na to aż ci odważniejsi zaczną rozmowę... Czasem na prawdę warto, bo niby takie nic a można przez to zdobyć nawet i przyjaciółkę... Może ona po prostu potrzebuje osoby, która by ją rozkręciła...

Orchidea · Wysłany: 20:01:47 03-06-08 Temat postu:

marta:)) wiesz, ja chyba jestem trochę podobna do tej dziewczyny. Jeśli to jaka jest jej odpowiada to OK, ale gorzej, jeśli nie potrafi przełamać swoich lęków. To strasznie dobija. Dobrze, że starasz się z nią czasem porozmawiać. Myślę, że to nie zaszkodzi, a może pomóc.

Malgo · Wysłany: 11:38:46 06-06-08 Temat postu:

nawet bym powiedziała więcej. Ludzie są tacy że nie chcą poznać osoby, która sama pierwsza do nich nie podejdzie, wolą się naśmiewać bo mądrze porozmawiać nie potrafią...

pampelooma · Wysłany: 15:06:56 06-06-08 Temat postu:

Zgadzam się z Malgo...
Łatwiej jest urządzać sobie kpiny niż spróbować porozmawiać, dotrzeć do tej osoby... A jeszcze jak do tego mają widownie to już w ogole

Malgo · Wysłany: 16:21:09 06-06-08 Temat postu:

bo tak na prawdę są odważni w towarzystwie i nie chcą żeby ktoś pomyślał, że to oni muszą prosić się o towarzystwo, tylko oni muszą być 'panami i władcami'

zastina · Wysłany: 22:46:46 06-06-08 Temat postu:

marta:)) · Wysłany: 23:01:48 06-06-08 Temat postu:

MARI. · Wysłany: 21:32:48 10-06-08 Temat postu:

Ja w klasie jestem sama poza jedną osóbką

Jogo. · Wysłany: 22:45:51 10-06-08 Temat postu:

marta:)) · Wysłany: 1:18:23 11-06-08 Temat postu:

no cisza z "obcymi" ludzmi, ktorych za dobrze nie znamy jest najgorsza, ale jak sie spotykam z przyjaciolmi i gadamy a w pewnej chwila zapada cisza to juz nie czuje tego czegos bo wiem zze za chwile bedzie jakis temat

a nawet jak nie to i tak zawsze milej posiedziec w ciszy z blizsza osoba niz obcym

Anua · Wysłany: 15:04:13 11-06-08 Temat postu:

w jakiejś książce kiedyś było napisane, że jeżeli w trakcie rozmowy zapadnie cisza, ale nikomu ona nie przeszkadza, tzn. że przebywamy z przyjacielem

Notecreo · Wysłany: 16:21:50 11-06-08 Temat postu:

w moim towarzystwie rzadko zapada cisza

marta:)) · Wysłany: 21:34:54 11-06-08 Temat postu: