Telenowele

Mujer ingrata · Wysłany: 2:18:13 07-11-07 Temat postu:

Issabelita masz całkowitą rację

czasami nie mając faceta możemy być szczęsliwi, czasami mając go i mase przyjaciół mozemy w tym tłumie czuć sie zupełnie, sami, niezrozumiani. Czasem w każdym z nas rodzi sie uczucie zupełnej pustki emocjonalnej, niezrozumienia przez innych, czasem prowadzi to do depresji, załamania, trzeba sobie z tym radzić.
A teraz tak z innnej bajki, przeżyłam już troszke wzlotów i upadków w miłości i chyba głównie przez to zamknełam się na nią. Jakiś czas temu poznałam fajnego faceta(jesteśmy do siebie podobni ale on ma trudny charakter na żywo jest ok, na gg ciągle jakieś sprzeczki, czasem chociaż na niego bardzo licze trudno mu napisać jakiegoś waznego sms'a, gdy napisze na gg ze mnie olewa i mówie co o tym wszystkim myśle, wcale nie odpisuje, zdarza że sie pokłócimy a on nie odzywa sie przez 2 tygodnie po czym dzwoni jakby nigdy nic, jemu trudno odpisać, choć na to czekam a ja mam być na każde jego zawołanie, nie odbieram, ale mimo wszystko tęsknei za nim, obecnie właśnie w takiej sytuacji sie znajdujey, trudno mi z nim ale bez niego jeszcze gorzej, chociaż nie jesteśmy parą) ale przez długi okres samotności tak sie z nią związałam ze teraz nie wyobrażam sobie bycia z kimś, często myśle o tym czy będe potrafiła sie fajnie zachowywać w stosunku do tej osoby i przy niej, bo przecież tak bardzo mi zależy a nie chce narobić jakiegoś przypału, czasem mimo że tak bardzo mi zależy doszukuje sie jakiejkolwiek rzeczy która pokaże ze do siebie nie pasujemy, ba ja nawet nie chcę się chyba wiązać, ludzie szukają miłości a ja chce żyć w samotności, nie potrafie sie zrozumiec jak bardzo jest to głupie. Moze to nie ta osoba , moze to ze mną coś jest nie tak, może to ta samotność zrobiła ze mnie dziwoląga?

Czasem czuje sie zupełnie wypalona emocjonalnie i uczuciowo. Czasem samotność bywa cześcią naszego życia,ale na pewno jest lepsza niż związek z nie odpowiednią osobą, czasem bywa lepsza niż związek z kimś kogo nanwet się kocha ale ta osoba nas rani lub my ranimy sie sami w związku. Kiedyś byłam zdania ze wygląd fizyczny facetów nie ma znaczenia teraz doszukuje sie każdej różnicy u osoby na której mi zależy, wszystkiego byle z nim nie być,a jednak za nim tesknie, brakuje mi tego, jestem jakby rozdwojona, tak jakbym miała w sobie dwie osoby o sprzecznych uczuciach, nie chce sie z nim często spotykac bo zobaczy nas ktoś znajomy, a ja nadal chce być sama, kokietować, podrywać, chce sie podobać , robić to na co mam ochotę, chce być wolna, nie chce cierpieć bo tak czesto sie zdarza z byle powodu.Tak wiec moje kochane pamietajcie żeby nigdy nikogo nie szukać na siłę bo takie coś nie ma sensu, samotność może i jest smutna ale ma też bardzo, bardzo wiele plusów

mnie cięzko z niej zrezygnować

momentami wcale sie nie rozumie ale ciesze sie z tego co mam bo dzięki temu można osiągnąć niezależnosć i mimo pozorów być na prawde szczęsliwym

Issabelita · Wysłany: 16:34:25 07-11-07 Temat postu:

Mujer ingrata przyznam ze do niedawna mialam tez takie uczucia, czulam sie samotna po mimo tego ze mialam wielu przyajciol, czulam sie niezrozumiana, pusta, wypalona z wszelkich emocji i radosci. Jednak ja w tym calym moim nieszczesciu przestalam w ogole myslec, ze jakiemukolwiek mezczyznie moglabym sie podobac, a o randce juz nawet nie wspomne. No i nadszedl taki dzien ze wpadlam jak sliwka w kompot, na mojej drodze pojawilk sie cudowny mezczyzna ktory chcial dzielic ze mna kazda chwile, zarowno te smutne jak i te radosne. Bylam pod tak wielkim wrazeniem, ze oddalam sie cala uczuciu do niego, postanowilam sie zebrac w garsc i pokazac ze jednak jestem cos warta, odrodzily sie we mnie dawno wygasle uczucia, nadzieja rozpalila mnie cala. Poswiecilam sie cala milosci do niego dzieki czemu jestem szczesliwa, on pomogl mi przejsc przez trudne chwile, wspieral mnie we wszystkim nawet w tym co trudno bylo mu zrozumiec. Dzieki temu ze nie zamknelam sie na swiat i ludzi, teraz jestm szczesliwa. Nie mozna sie zamykac na milosc, kiedy sie pojawi trzeba ja przyjac i pielegnowac.

zastina · Wysłany: 0:34:43 11-11-07 Temat postu:

Mnie ostatnio jakoś denerwuje moja samotność

Notecreo · Wysłany: 0:49:09 11-11-07 Temat postu:

czasem lepsza samotnosc niz zwiazek z kims nieodpiowiednim

casaa · Wysłany: 1:28:04 11-11-07 Temat postu:

to akurat prawda, jeżeli natrafi się na jakiegoś drania to z pewnością lepiej już być samemu, czasem niepotrzebnie staramy się na siłę szukać uczucia, w końcu ono i tak kiedyś przyjdzie, a my z tego pośpiechu możemy natrafić na nieodpowiednią osobę

Issabelita · Wysłany: 10:37:26 11-11-07 Temat postu:

Casaa zgadzam sie z Toba. Choc czasem denerwujaca jest samotnosc to nie powinnismy na sile szukac zwiazku, bo to nigdy nie ma dobrych skutkow.

Notecreo · Wysłany: 12:55:08 11-11-07 Temat postu:

zanm taie dziewczyny, co nie potrafia kilku tygodni wytrzymac bez chlopaka, bo nie wiedza, jak same sobie zorganizowac czas...to sa osoby uzalenione od zwiazkow...a to, jak kazde inne uzaleznienie, niesie za soba wiele negatywnych skutkow...bo zeby trafic na odpowiedniego facta, potrzeba troche cierpliwosci, a co nagle, to po diable

Issabelita · Wysłany: 13:17:11 11-11-07 Temat postu:

wlasnie dziwi mnei to jak laski lataja od jednego kolesia do drugiego to strasznie wyglada, moim zdaniem takie dziewczyny nie potrafia byc z kims na stale

Gosia1906 · Wysłany: 13:43:13 11-11-07 Temat postu:

ja nie mam chłopaka ale nie czuję się samotna

Issabelita · Wysłany: 13:46:51 11-11-07 Temat postu:

jest jeszcze inny rodzaj samotnosci. Samotnosc to nie tylko bycie samemu, samotnoscia tez czesto bywa brak zrozumienia przez otaczajacych ludzi a to jest chyba gorsze

Notecreo · Wysłany: 13:58:02 11-11-07 Temat postu:

Issabelita · Wysłany: 14:02:50 11-11-07 Temat postu:

no niby tak, ja akurat wypowiedzialam sie z perspektywy tego co widze wsord moich znajomych.

Notecreo · Wysłany: 14:07:46 11-11-07 Temat postu:

mnie wlasnie negatywnie oceniano, bo nikt nie znal prawdy...nie uganialam sie za facetami, raczej oni za mna, a ze potem tak wychodzilo- nie musialam kazdemu mowic, ze to facet ze mna zerwal, bo nie chcial mnie skrzywdzic...no i ludzie dorabiali sobie ideologi i zrobili ze mnei femme fatale...nawet do mojego obecnego chlopaak dochodzily takie plotki,ale na szcescie on postanowil przekoanc sie sam, a nie wierzyc ludziom, ktorzy mowili mu, ze pewnie niedlugo go rzuce

Issabelita · Wysłany: 14:10:02 11-11-07 Temat postu:

no tak ludzie niektorzy sa okropni. Wiadomo ze nie mozna wszystkch oceniac tak samo ale zdarzaja sie wyjatki

smieszkula · Wysłany: 9:17:57 20-11-07 Temat postu:

U mnie to są dni w których czuję się samotna i nie mam chłopaka ale ta to jak nie miałam to przeważnie nie chciało mi się mieć