Telenowele

Aisha7 · Wysłany: 15:45:53 19-11-13 Temat postu:

Macie avance?

Sunshine · Wysłany: 15:48:33 19-11-13 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 15:55:40 19-11-13 Temat postu:

PaolaiAndrea · Wysłany: 16:27:36 19-11-13 Temat postu:

Avance jest ciekawe, ale jestem potwornie rozczarowana Alejandrem.
Z tego powodu w ogóle mi się nie chciało dalej oglądać odcinka.

Ana182 · Wysłany: 16:31:30 19-11-13 Temat postu:

Wiem że Alejandro zrobił to ale mam nadzieje że później się zrehabilituje powieszamy na nim koty ale później pewnie nam przejdzie podejrzewam że scenarzyści specjalnie dali mam to żebyśmy nienawidziły prota a później znów go uwielbiały takie są moje odczucia także mogę się mylić z tą tezą

kr86100 · Wysłany: 16:34:02 19-11-13 Temat postu:

Ana182 · Wysłany: 16:42:57 19-11-13 Temat postu:

kr86100 · Wysłany: 16:58:51 19-11-13 Temat postu:

Iwi. · Wysłany: 17:29:56 19-11-13 Temat postu:

Boooże, co za desperat, byle, i tchórz... jak można zrobić kobiecie taką krzywdę, szczególnie, jeśli niby się ją kocha? Chyba sie przeliczył w swoich słowach, bo wszystko wszystkim, żal żalem, złość złością, ale posunął się za daleko i myślę, że gdyby ją tak naprawdę kochał, to by jej nie tknął bez jej zgody. Ehhh... lepiej by zrobił, jakby poszedł do baru, wypił parę głębszych, a potem spędził noc z przypadkową kobietą... przynajmniej nikomu nie wyrządziłby tym krzywdy.
Widzę, że chyba jednak zachował resztki ambicji, i dotarło do niego co zrobił, bo obiecał, ze to się wiecej nie powtórzy, no i kazał sobie pościelić w osobnym pokoju...

Pojawiła się Rosario. Typowa cierpiętnica, widac że los jej nie oszczędzał. Nie dość, że została zgwałcona przez swojego szefa, to zabili jej narzeczonego, i on wrobił ją w morderstwo. Ja na jej miejscu to bym się pewnie wyhuśtała w tym pierdelku ; x
Respekt, że wróciła w miejsce gdzie tyle wycierpiała, żeby odzyskać syna, który jest owocem gwałtu. Nie każda kobieta potrafiłaby pokochać takie dziecko.

Maria coś za głośno szczeka, jak na swoją rasę. Ktoś w końcu powinien jej pokazać, gdzie jest jej miejsce. Też mam nadzieję, że będzie to Monse.
Swoją droga ciekawe jak Monse zareaguje na prawdę o pochodzeniu Alejandra, nie wydaje mi się, żeby to jakoś wpłynęło na ich stosunki. Raczej może mu zarzucić zatajenie prawdy.

Luimelia · Wysłany: 17:39:03 19-11-13 Temat postu:

Jak Alejandro mogl to zrobic Monse!! ;/ Tak to nic nie zdziała ;/
Teraz wszysyc mysla ze Jose Luis nie zyje ;D nie zła akcja xd

Aisha7 · Wysłany: 17:40:02 19-11-13 Temat postu:

Mi się wydaje, że Monserrat nie będzie obchodziło pochodzenie Alejandra - potraktuje to bardziej jako ciekawostkę

Raczej nie byłaby zdolna upokorzyć kogoś ze względu na jego pochodzenie

No, ale co do Alejandra się pomyliłam, więc wszystko się może zdarzyć

sonsoles · Wysłany: 17:40:09 19-11-13 Temat postu:

Dziewczyny moze ja jestem jakas dziwna... ale ogladnelam caly odcinek i jako tako gwaltu nie bylo. W zadnym momencie Monserrat nie powiedziala ze nie chce zeby sie przytulal czy ja calowal. Dla mnie poprostu mu sie poddala a juz po poraz kolejny mu przypomniala jak nardzo go nienawidzi...
Nawet w Amor Real, Matilde probowala sie jakos wydostac u mowila ze nie chce a tu nic. Dziwne takie...

Sunshine · Wysłany: 17:57:44 19-11-13 Temat postu:

Postanowiłam, że jednak zrobię animki, ale ominę kilka pierwszych scen, ok? Po prostu boli mnie samo patrzenie na Monserrat w tamtych chwilach. Do roboty...

Smile ^^ · Wysłany: 18:09:36 19-11-13 Temat postu:

Widzę że Team Alejandro powoli się kruszy

Ok zgwałcił ją ( co było złe ) , ale każdy zasługuje na kolejną szanse

jestem pewna że teraz znów będzie taki jak kiedyś

Sunshine · Wysłany: 18:13:36 19-11-13 Temat postu:

Nie wiem, czy "złe" to odpowiednie słowo, bo to najgorsza rzecz jaką mężczyzna może zrobić kobiecie, nie wiem czy jest gorsza... Ok, jest, może pobić ją podczas ciąży tak, że straci dziecko (co stało się w Talizmanie bohaterce Karyme Lozano)... Jakoś wątpię, żebyśmy szybko zaczęły się znowu o nim ciepło wypowiadać.

Nawiasem, co mnie wkurza ta scena, jak Monse próbuje uciec, a Alejandro wraca wcześniej i jej przeszkadza. Trzyma ją jak krnąbrne dziecko, kiedy ona rzuca się i płacze, ehh... Masakra.