 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ana182 Komandos

Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:06:25 25-01-14 Temat postu: |
|
|
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
natalka0125 Mocno wstawiony

Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 6293 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:23:29 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Alejandro to skończony kretyn i idiota do potęgi entej zamiast iść do żony która zaczęła rodzić to on wolał całować się z wieszakiem na szczeście nie poszli do łóżka i ten ją wywalił sypiali . Monse urodziła pięknego synka któremu dała imię Lauro ... po ojcu . Graciela zadzwoniła do Alejandra i mu powiedziała że ma syna jego mina bezcenna zamiast iść do szpitala do żony i żeby zobaczyć syna on wolał siedzieć w domu i użalażać się nad sobą i się zastnawiać czy jej to dziecko .... . Przyszedł ojciec Angeliki do Alejandra i ten mu powiedział że JL poślubił Angelike i zaczął mu głowie mącić dla mnie Alejandro powinien iść do JL i Angeliki i że by się dowiedzieć całej prawdy i w tedy był by pewny że Monse go nie zdradziła i że dziecko jest jego teraz czekam aż Alejandro zacznie błagć Monse o wybaczenie ...... . Rosuara też wyznała Monse że jest matką Alejandra podczas porodu .... Avance : mnie rozwaliło Angelika powiedziała Monse czy mogą być JL rodzicami chrzesnymi jej dziecka ..... . jeszcze ten dwulicowy Alejandro poszedł do Angeliki i jej powiedział że Monse urodziła dziecko JL a nie jego co za idiota jestem ciekawa jak się dowie że to jego dziecko w tedy będzie błagał Monse o wybaczenie na kolanach
Ostatnio zmieniony przez natalka0125 dnia 1:24:00 25-01-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
loca90 Idol

Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 1019 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:57:16 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Marisa napisał: |
Co do tego co pisałam o Danieli, że niedoceniana- chodziło mi bardziej o jej karierę za młodszych czasów, z takim talentem jak jej, powinna dostawać ról co najmniej na miarę Adeli Noriegi
|
Ale Danielka grała protki i to z powodzeniem Pierwowzór Abismo de pasión, czyli Cañaveral de pasiones w którym Daniela była protagonistką był prawdziwym boomem tamtych czasów. Ta telenowela otrzymała 11 nagród na Premios TvyNovelas w 1997 roku, w tym oczywiście Daniela zgarnęła nagrodę za najlepszą protagonistkę. Teraz rzadko kiedy jaka telenowela nawet jak jest boomem zgarnia tyle nagród na Premiosach. Również wielkim sukcesem Danki było "Cadenas de Amargura" gdzie zadebiutowała jako protagonistka w 1993 roku u boki Diany Bracho( nowa wersja tej telenoweli to En nombre del amor). To, że u nas te telenowele nie są znane, bo polskie stacje nigdy się o nie nie pokusiły to nie znaczy, że nie były prawdziwymi sukcesami i klasykami Televisy obok takiego chociażby "Amor Real". Daniela znana u nas zrobiła się dopiero od emisji Mi Pecado, ale w Meksyku jest zupełnie inaczej. Ona ma sukcesy na swoim koncie i miałaby ich znacznie więcej gdyby nie to, że w 2001 roku kiedy była niemalże u szczytu swojej kariery wyszła za mąż i zniknęła na ponad 5 latek. Gdyby nie to, to założę się, że jeszcze sporo by się nagrała, ale jej największym marzeniem zawsze było mieć rodzinę i dzieci i dla nich poświęciła swoją karierę. Teraz jak widać też bardzo dobrze jej się powodzi chociaż nie gra protagonistek Daniela wg mnie nigdy nie była niedoceniania, jednak to, że ma na swoim koncie tak mało ról protagonistek to był wyłącznie tylko jej wybór. Tak jak Adela Noriega, która w 2008 roku zniknęła, zaszyła się i nikt nie wie do dziś co się z nią dzieje...tak samo było z Dany tylko, że ona w odróżnieniu do Noriegi postanowiła wrócić Hehe walnęłam Ci cały wykład, ale chciałam po prostu sprostować to co napisałaś  |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta87 Mistrz

Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:08:47 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Maryna musiała się wepchnąć na wyjazd do miasteczka, bo by nie zniosła nie wiedzy! Jeździ z nim jak jak kochanka/d*****, jak jakiś cerber!
Alejandro to jakis idiota! Nikt nie mówi prawdy, wszyscy nie mają racji tylko on! Szlag trafia jak się tego słucha!
Tak jak ktoś pisał Angelica chce by JL po jej śmierc zszedł się z Montse Angelica poprosiła Montse o to by razem z mężem zostali rodzicami chrzestnymi jej dziecka - co za bezsens, a by ją przekonać powiedziała, że pomogą finansowo jej rodzinie, bo wiedzą o kłopotach!
Finał niezły tylko szkoda, że Montse usłyszy takie straszne słowa...
Avance 1 --> http://www.youtube.com/watch?v=E7CKAdfCxAc&feature=youtu.be
Coś mi się zdaje, że ten sms to dzieło tej d*****, która go zwabi i sprawi, że się z nią prześpi a ona zaciąży ( sorry za wyrażenie), bo skoro do tej pory nie dała rady go przekonać...
A co do Pedro to kiedyś tak pomyślałam, że może nawet zgodzi się by Nadia zaszła w ciążę z innym... szkoda tylko, że Victor na tym ucierpi.
Avance 2 para lunes --> [link widoczny dla zalogowanych]
Po czymś takim powinien nigdy nie zobaczyć dziecka! |
|
Powrót do góry |
|
 |
lucysia21 Idol

Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:50:33 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Wrażenia po odc. 65 !
Zacznę może od najprzyjemniejszych scenek z telenoweli , oczywiście są to te z Lauritem. Ten Aniołek jest sliczny i tak słodko sobie śpi:)! Jakby Alejandro go zobaczył to pokochałby go od razu... Ale na to przyjdzie nam poczekać
Monse w rozmowie z ciotką wyrzekła sie Alejandra. Jest zdecydowana dać synkowi swoje nazwisko. Cierpi, bo nie może uwierzyć, że mąż oskarżył ją o zdradę, a tymczasem ok kilku miesiecy żyje z Marychą. Nawet nie wypowiada jej imienia ! Nie wybaczy mu tak łatwo...
Alejandro jest przekonany, że Monse z JL uknuli intrygę przeciwko Angelice. Budzi strach, kiedy szuka tego pistoletu ...
Zjawił sie u Angeliki, dobrze, że nie zastał JL. Próbował ją przekonać, co do winy Monse i JL. Mimo zapewnień Angeliki, że się myli, ten nadal tkwi przy swoim.
Dobrze, że Angelika szybko zjawiła się u Monse i poninformowała ją, ze Alejandro jest w mieście i szukał JL. Monse nie moze uwierzyć, aby Alejandro tak okrutnie potraktował Angelikę, przecież jest bardzo chora, tym bardziej powienien uważać na słowa...
Angelika z JL rozmawiali na temat Monse. JL stwierdział, ze Alejandro jest idiotą, skoro zostawił Monse i dziecko. JL nie ukrywa przed żoną, ze boli go to, co spotkało jego ukochaną. Zapewnia Angelikę, ze to, co do niej czuje też ma wielkie znaczenie. Da się jednak zauważyć, że temat Monse wprowadził jakiś niepokój do ich małzeństwa. Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego Angelika poprosiła Monse, aby ona i jej mąż byli chrzestnymi Laurito ! Dobrze, ze chociaż Monse pomyślała, jak na wieść o tym zareagowałby Alejandro. Wizja Józefki i Dimitria nawet mi się podoba !
Graciela próbuje przekonać Dimitria, aby zajął się w końcu swoją żoną. Tymczasem Adolfito dba o Jósefkę. Widać, że ona zaczyna mieć wątpliwosci, co do planu wzbudzania zazdrości w mężu. Za to Adolfito bawi sie jej włosami, wręcza różę i całuje... No, no, no !
Wszystko z oddali obserwuje Esmeralda. Nie rozumiem, po co spotyka się z tym gliną?? A jak ją potraktował po występie. Wydaje mi się, ze odrzucenia tak łatwo jej nie podaruje...
Końcówka najlepsza !!!!
Mina Alejandra, kiedy usłyszał "Montserrat" - bezcenna. I ten jego wzrok... Monse schowała dumę do kieszeni i zjawiła się, aby porozmawiać z Alejandrem. Jak oni na siebie parzyli...
ps. uwielbiam oczy Alejandra, szcególnie jak się świecą od łez  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aisha7 Mistrz

Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18043 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:59:37 25-01-14 Temat postu: |
|
|
marta87 napisał: |
Alejandro to jakis idiota! Nikt nie mówi prawdy, wszyscy nie mają racji tylko on! Szlag trafia jak się tego słucha! |
Też mam dosyć słuchania tych jego bzdur W kółko to samo  |
|
Powrót do góry |
|
 |
lucysia21 Idol

Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:14:05 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: | marta87 napisał: |
Alejandro to jakis idiota! Nikt nie mówi prawdy, wszyscy nie mają racji tylko on! Szlag trafia jak się tego słucha! |
Też mam dosyć słuchania tych jego bzdur W kółko to samo  |
Rozumiem, że Alejandro pokazuje teraz najgorsze swoje cechy, ale ja go w pewien sposób rozumiem... Został oszukany przez kogoś, kogo kochał najbardziej na świecie. Kiedy przekonał się, że Monse odwzajemnia jego miłość, a potem spodziewa sie jego dziecko był najszczęśliwszym facetem pod słońcem. I nagle, wszystko to, co na początku mówiła lub wykrzyczała mu Monse okazało się prawdą...
Alejandro został zdradzony przez Monse i JL (Antonia), którego szanował i któremu pomógł. Do tego wszystko rozgrywało się w jego domu... Rozumiem jego rozgoryczenie, wściekłość i chęć zemsty. Alejandro wciąż ma wrażenie, że oni doskonale sie bawili jego kosztem...
Nie podzielam jego uporu tylko w kwestii synka, który mu sie urodził. Od razu powinien sprawdzić, czy dziecko na pewno nie jest jego, a nie mścić sie na Monse i JL za wszystkie doznane upokorzenia... |
|
Powrót do góry |
|
 |
*Espinava97 Mistrz

Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:51:01 25-01-14 Temat postu: |
|
|
marta87 napisał: | Avance 1 --> http://www.youtube.com/watch?v=E7CKAdfCxAc&feature=youtu.be
Coś mi się zdaje, że ten sms to dzieło tej d*****, która go zwabi i sprawi, że się z nią prześpi a ona zaciąży ( sorry za wyrażenie), bo skoro do tej pory nie dała rady go przekonać...
A co do Pedro to kiedyś tak pomyślałam, że może nawet zgodzi się by Nadia zaszła w ciążę z innym... szkoda tylko, że Victor na tym ucierpi.
Avance 2 para lunes --> [link widoczny dla zalogowanych]
Po czymś takim powinien nigdy nie zobaczyć dziecka! |
Mnie też się wydaje, że ten sms może być od Wieszaka... I jak tak dalej pójdzie, że Alejandro będzie takim idiotą to może się nawet przespać z Maryną i wtedy dopiero będzie...
Jak dla mnie Alejandro jest zwykłym kretynem i czekam tylko na jego minę, jak się dowie prawdy!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimenita King kong

Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:55:30 25-01-14 Temat postu: |
|
|

Ostatnio zmieniony przez Jimenita dnia 15:27:44 25-01-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
margotkaa Motywator

Dołączył: 07 Maj 2010 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:03:09 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Wiecie co dziewczyny jestem rozczarowana, pomimo że lubię Anqelique i Sebastiana to Nesma mnie zawiodła.
Kto ogladał Amor Real to dobrze mnie teraz zrozumie. Odpowiednik Alejandra był człowiekiem bardzo wykształconym (jak na tamte czasy), bardzo porywczym i nieprzewidywalnym, ale w stosunku do swojej żony Matilde to było niebo. On wręcz błagał żeby ona go kochała, w wielu scenach mówił do niej żeby chociaż pozwoliła mu zademonstrować jak bardzo ją kocha. Nie odmawiał jej niczego, prosił by zajmowała się ogrodem, domem. Dzięki temu że on jej demonstrował jakim jest człowiekiem odpowiednik Monse zakochała się bez pamięci w mężu. I oglądając to nie było to dla mnie dziwne.
W tej wersji dziwi mnie to, że scen w których Alejandro zachowuje się jak prawdziwie zakochany mężczyzna było jak na lekarstwo, jego postać kiedy Monse mieszkała na haciendzie potrafila się tylko wkurzać o Jose Luisa i nic więcej. W ogóle nie przedstawili Alejandra jako dobrego, wykształconego człowieka, poświęconego np. rodzinie, pracownikom. jak dla mnie pokazano, że odbiła mu szajba jak tylko został bogaty.
W Amor real jak prot się dowiedział to się wściekł, ale był ciekawy dziecka, zorganizował mu chrzciny, był załamany, ale nie aż tak ślepy...
Jestem zawiedziona tym, że tak skreowali prota w tej wersji, że mam wrażenie że gdyby protka mu wybaczyła to byłoby to naciągane.
Szkoda bo potencjał był duży.
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimenita King kong

Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 2135 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:44:26 25-01-14 Temat postu: |
|
|
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
elyon Komandos

Dołączył: 16 Maj 2013 Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warsaw City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:37:58 25-01-14 Temat postu: |
|
|
margotkaa napisał: | Wiecie co dziewczyny jestem rozczarowana, pomimo że lubię Anqelique i Sebastiana to Nesma mnie zawiodła.
Kto ogladał Amor Real to dobrze mnie teraz zrozumie. Odpowiednik Alejandra był człowiekiem bardzo wykształconym (jak na tamte czasy), bardzo porywczym i nieprzewidywalnym, ale w stosunku do swojej żony Matilde to było niebo. On wręcz błagał żeby ona go kochała, w wielu scenach mówił do niej żeby chociaż pozwoliła mu zademonstrować jak bardzo ją kocha. Nie odmawiał jej niczego, prosił by zajmowała się ogrodem, domem. Dzięki temu że on jej demonstrował jakim jest człowiekiem odpowiednik Monse zakochała się bez pamięci w mężu. I oglądając to nie było to dla mnie dziwne.
W tej wersji dziwi mnie to, że scen w których Alejandro zachowuje się jak prawdziwie zakochany mężczyzna było jak na lekarstwo, jego postać kiedy Monse mieszkała na haciendzie potrafila się tylko wkurzać o Jose Luisa i nic więcej. W ogóle nie przedstawili Alejandra jako dobrego, wykształconego człowieka, poświęconego np. rodzinie, pracownikom. jak dla mnie pokazano, że odbiła mu szajba jak tylko został bogaty.
W Amor real jak prot się dowiedział to się wściekł, ale był ciekawy dziecka, zorganizował mu chrzciny, był załamany, ale nie aż tak ślepy...
Jestem zawiedziona tym, że tak skreowali prota w tej wersji, że mam wrażenie że gdyby protka mu wybaczyła to byłoby to naciągane.
Szkoda bo potencjał był duży.
pozdrawiam |
W 100% sie z toba zgadzam Dlatego o ile w CI znosiłam głupotę prota o tyle tutaj odpuszczam i ogladam odcinki czytając forum i waszs wpisy kochani :-) czasami jak widze ze jest ciekawa scena to obejrze ale generalnie Seba i Angie podobali mi sie znacznie bardziej w Teresie. Lqlvmr jak juz oglądam to dla Boyer.
Ale i tak na forum wchodze codziennie ;-) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwi. Mistrz

Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:27:38 25-01-14 Temat postu: |
|
|
lucysia21 napisał: | Aisha7 napisał: | marta87 napisał: |
Alejandro to jakis idiota! Nikt nie mówi prawdy, wszyscy nie mają racji tylko on! Szlag trafia jak się tego słucha! |
Też mam dosyć słuchania tych jego bzdur W kółko to samo  |
Rozumiem, że Alejandro pokazuje teraz najgorsze swoje cechy, ale ja go w pewien sposób rozumiem... Został oszukany przez kogoś, kogo kochał najbardziej na świecie. Kiedy przekonał się, że Monse odwzajemnia jego miłość, a potem spodziewa sie jego dziecko był najszczęśliwszym facetem pod słońcem. I nagle, wszystko to, co na początku mówiła lub wykrzyczała mu Monse okazało się prawdą...
Alejandro został zdradzony przez Monse i JL (Antonia), którego szanował i któremu pomógł. Do tego wszystko rozgrywało się w jego domu... Rozumiem jego rozgoryczenie, wściekłość i chęć zemsty. Alejandro wciąż ma wrażenie, że oni doskonale sie bawili jego kosztem...
Nie podzielam jego uporu tylko w kwestii synka, który mu sie urodził. Od razu powinien sprawdzić, czy dziecko na pewno nie jest jego, a nie mścić sie na Monse i JL za wszystkie doznane upokorzenia... |
Też go rozumiem, ale z drugiej strony to jego jajajaja i użalenie się nad sobą faktycznie robi się upierdliwe. Ponad to, zaczyna nawet gadać jak rasowy psychopata. Ja wszystko rozumiem, iść, dać w mordę, spuścić porządny wp******, ale żeby od razu chcieć zabijać z zimną krwią? Chyba że tak tylko mówi bo zaślepia go żal i wściekłość, a w rzeczywistości nie jest w stanie posunąć się tak daleko... W każdym razie, jego słowa do Montse w avance naprawdę zbiły mnie z pantałyku, powoli zaczynam wątpić, czy on jest do końca poczytalny.
I, o ile w sytuacji z Laurem był wzburzony, tak w sytuacji z Angeliką, na spokojnie, bez nerwów, powiedział jej coś tak okropnego... tak jakby chciał zrzucić na nią ciężar swojego bólu, żeby nie tylko on cierpiał Okej, czaję, ma swoje zdanie, swoje porachunki z JL, ale te słowa były zbędne, niczego nie wniosły Wszystko ma swoje granice i nawet zdrowemu człowiekowi nie powinno się mówić czegoś tak przykrego.
Josefka widzę cała rozpalona po pocałunku z Adolfitem Ciekawa jestem, jak daleko byłaby się w stanie posunąć I juz czekam na wtorek, czy Dimitrio w końcu się przełamie, czy znowu wycofa.
Ostatnio zmieniony przez Iwi. dnia 17:29:15 25-01-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
daria199307 Debiutant

Dołączył: 18 Lip 2013 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:55:24 25-01-14 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z wami w 100%. Alejandro za bardzo się nad sobą użala. Ale dzięki że Monse jest mądrzejsza i do niego przyszła. Teraz to powinna mu tak nagadać że aż mu w pięty pójdzie. Nie rozumiem tego Alejandra. Jak może tak traktować Monse i swojego synka. Miejmy nadzieję że niedługo wszystko sie poukłada. |
|
Powrót do góry |
|
 |
daria199307 Debiutant

Dołączył: 18 Lip 2013 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:58:53 25-01-14 Temat postu: |
|
|
;/ Jak zobaczyłam co ma być w następnym odcinku to mi się płakać chciało. Alejandro o wszytsko obwinia Monse . Razem płakali. Zamiast ją przytulić to on ją cały czas obwiniał;/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|