|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:11:42 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Chyba telka wkroczy w nowy etap
Chciałoby się powiedzieć Nareszcie
Może teraz villani zaczną coś kombinować |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:27:48 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Jimenita napisał: | Mam nadzieje że Alejandro będzie teraz walczył o wybaczenie Monse a ona oby nie była taka uparta długo i w końcu mu wybaczyła |
Poznaliśmy już Alejandra furiata, zazdrosnika, czas, aby pokazał, ze zalezy mu na Monse . Niech o nią zabiega, stara sie z wszystkich sił, dla niej dla ich synka ! Niech pokaże, że kocha Monse i Laurita najbardziej na świecie
Liczę, że kolejne odcinki spełnią nasze oczekiwania |
|
Powrót do góry |
|
|
PaolaiAndrea Prokonsul
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 3985 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:30:26 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | paulez napisał: | A ja uważam, że Monse się WRESZCIE zachowała tak JAK POWINNA! Ja rozumiem, że on mógł się czuć skrzywdzony, ale to nie dawało mu prawa, żeby tak poniżać swoją żonę i traktować ją gorzej niż śmiecia. A prostytutce Marii tak szybko wybaczył! To najbardziej razi! Gdyby faktycznie nie wybaczał zdrad i Marii do hacjendy nie sprowadził, to jeszcze MOŻE dałoby się go usprawiedliwić jakoś. Ale żeby nie wybaczyć własnej żonie, która tak na dobrą sprawę nic złego nie zrobiła, a wręcz WYGANIAŁA JL z hacjendy, a wybaczyć oszustce, złodziejce i puszczającej się na prawo i lewo latawicy- TO NIE MA PRZEBACZENIA! Ja właśnie będę oglądać te odcinki z WIELKĄ radością! Bo wreszcie jest czas, żeby Alejandro został potraktowany TAK JAK NA TO ZASŁUGUJE
[...] |
Zgadzam się całkowicie.
Było w tym wszystkim dużo winy Monse, ale ona próbowała mu wszystko wytłumaczyć, a on nie chciał jej słuchać. Z początku okej mógł sądzić, że to wszystko kłamstwo. Tylko dlaczego nie mógł wreszcie pomyśleć logicznie, choć na chwilę wyzbyć się wszystkich złych emocji i zobaczyć, ze wszyscy na około mówią mu to samo, a tylko Maryna mówi co innego. Która jak wiadomo miłością do Monse nie pała.
Właśnie w zachowaniu Alejandra najgorsze jest to, że podobno ma zasady i się ich trzyma, nie wybacza zdrad. Ale jak tylko Marynkę zobaczył to już z powrotem na hacjendę. Bo ona to zdrajczynią nie byłą?
To będzie piękne zobaczyć jak Alejandro się kaja |
Ja też się zgadzam. Już długo czekałam, aż to Alejandro będzie musiał przepraszać Montserrat.
Ogromnie podobała mi się jej mina jak Alejandro przeczytał, że Lauro jest jego synem. Świetna gra Angelique!
Oczywiście scena Alejandra i Rosario także genialnie zagrana
. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:39:29 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: |
To będzie piękne zobaczyć jak Alejandro się kaja |
Tyle na to czekałam A odcinek - MEGA! Brawo Monserrat |
|
Powrót do góry |
|
|
Aire Komandos
Dołączył: 19 Lis 2013 Posty: 691 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:44:41 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Szykują się świetne odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
notemetas Idol
Dołączył: 12 Lip 2013 Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:18:13 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Popłakałam się na scenie, kiedy Rosario wyznała, ze jest matką Alejandra. |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:47:47 30-01-14 Temat postu: |
|
|
GWIAZDORSKIE ZDANIE ODCINKA - NO ME VA ALCANZAR LA VIDA, PARA PEDIRLE PERDON
Widać, że Alejandro bardzo liczy się ze zdaniem matki. Szkoda, że wcześniej nie zdecydowała się wyznać mu prawdy, bo może inaczej by się to wszystko potoczyło. Mam taką cichą nadzieję, że Rosario wspomni synowi o policzku, jaki wymierzyła jej dzi**a piątej kategorii, i Alejandro pośle ją do diabła
Ja tam podchodzę do tego kajania się Alejandra z dystansem, bo moim zdaniem oboje ponoszę winę. Owszem, Alejandro przesadził w swojej paranoi, ale to nie umniejsza winy Monse, która go oszukiwała i w pewnym sensie zdradzała. Nie była kochanką JL, ale pocałunek to też zdrada.
Cieszę się, że Alejandro w całym tym swoim poniżeniu odnośnie Marychy z nią nie sypiał, bo to byłoby nie fair, że prot zabawia się z kochanką, a protka czeka wiernie na powrót ukochanego niczym niepokalana dziewica a tak to są kwita można powiedzieć
Nie mogę się doczekać pierwszego spotkania Alejandra z synkiem <3 Mam tylko nadzieję, że Monse nie będzie mu tego utrudniać...
AVANCE - Omg, czyżby Dimitrio rzeczywiście okazał się synem Benjamina? Jeśli to prawda, to pewnie będzie próbował naciągnąć Alejandra na połowę majątku
Ostatnio zmieniony przez Iwi. dnia 17:51:17 30-01-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ana182 Komandos
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 19:50:50 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: |
I swoim zachowaniem z jednej strony wkurzył mnie JL, a z drugiej to zachował się w porządku. Bo rozumiem, że chcę to wszystko wyjaśnić i w ogóle, super z jego strony, ale kurde czemu nie mógł posłuchać Monse i od razu wyjść. W końcu dla niej ważne było, żeby oni się nie spotkali. |
Mi się wydaję, że po prostu miał dość tego ciągłego ukrywania się. Już dość czasu spędził ukrywając swoją tożsamość, musząc uciekać. Chciał już po prostu stawić czoła Alejandro i zakończyć tą sprawę. Ale jest jedna kwestia- wyszedł. Wyszedł, bo Monse go o to błagała. Alejandro by tego nie zrobił ani ze względu na nią, ani na dziecko.
Stokrotka* napisał: | Jl nie jest jak dla mnie złym człowiekiem, ale jego zachowanie mnie trochę denerwuję. Jak pisałam fajnie, że pragnie wszystko wyjaśnić, ale no kurde pcha się do życia Monse, chociaż to przez niego ma kłopoty. Ja wiem, wiem że tu jest sprawa bardziej skomplikowana, ale może gdyby JL odsunął się na bok, zajął się swoim życiem i nie próbował na siłe pomagać Monse to może ona by sobie ułożyła sprawy z Alejandrem. |
Ja to widzę tak. JL kocha Monse. Kocha ją do tego stopnia, że jest w stanie poświęcić własne szczęście, by uszczęśliwić ją. Dlatego odszedł. Ale to nie sprawi, że nagle o niej zapomni. Trzeba zwrócić uwagę na to, że on nie biega za nią po to, by przekonać ją, by do niego wróciła, by zawrócić jej w głowie. Nie, on chce tylko mieć pewność, że jest spokojna i szczęśliwa Wydaje mi się, że za bardzo ją kocha, by ją tak po prostu porzucić wiedząc, że ma problemy.
A Alejandro niech się wścieka, dość mam już tego gościa, traktuje wszystkich z góry i nie liczy się z uczuciami innych. Całe szczęście, że w końcu przejrzał na oczy- i bardzo podobała mi się postawa Montserrat. Niech teraz cierpi za swoje winy.
Niemniej jednak scena, w której Rosario wyznaje mu prawdę bardzo mi się podobała.
Oczywiście też fajna akcja, jak Adolfo wyznaje Josefinie miłość Zastanawiam się, czy on ją chce oszukać, czy naprawdę coś zaczyna czuć A Dimitrio wściekły W ogóle ci aktorzy genialnie odgrywają swoje role, są przekomiczni i ten trójkąt dobrze im wychodzi
Akurat ten wątek ciągną zupełnie inaczej niż w AR i właśnie fajnie Tam Josefina była jakby bardziej naiwna, niewinna, słodka, a ta jest bardziej z pazurkiem Strasznie też lubię, jak Graciela beszta ją na każdym kroku i nazywa ją Josefą Śmieszne są te sceny
Jutro kolejny kolos się zapowiada- czyżby Dimitrio okazał się być Almonte? No no, Graciela, te hace falta Jesus
Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 19:54:44 30-01-14, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:25:13 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że miał dość ukrywania się i w ogóle. Ale przecież tyle już czasu to robił, że wydaję mi się, gdyby zaczekał jeszcze kilka godzin to nic mu by się nie stało. A Monse byłaby dzięki temu spokojna.
I tak masz rację w końcu wyszedł. Ale ja bym nie porównywała jego zachowania z zachowaniem Alejandra. Bo obydwaj są w tych skrajnie różnych sytuacjach. To Alejandro został oszukany, ufał JL,a okazało się, że on go "oszukuję" wraz z jego żoną. Wiem, że to wszystko inaczej tak naprawdę wygląda, a Alejandro miał dość czasu żeby zmądrzeć. Ale fakt faktem, że po czymś takim łatwo przejść nie jest. I nie był pewny czy to dziecko jest jego.
Za to JL zna prawdę. Wie, że Monse Alejandra z nim nie zdradziła.
Rozumiem, też że JL łatwo o Monse nie jest zapomnieć.
Ale szczerze to minęło już sporo czasu, żeby przynajmniej zaczął starać się jej, powiedzmy narzucać. Ma żonę, jest z Angelicą bo ta jest chora. Dlaczego więc nie może postarać się, żeby ona była szczęśliwa, w tym krótkim czasie jaki jej został.
Monse ma rodzinę, brata, przyjaciół. Rozumiem, że jest szlachetny i chce jej pomóc w potrzebie, ale tylko ściąga na nią większe kłopoty.
Wie, że Monse przestała go kochać. Więc może z powodu tej jego miłości do niej, dał jej spokój, żeby ona mogła pogodzić się z Alejandrem, a przynajmniej spróbować. Bo JL wie, że ona kocha Alejandra.
Wiem, że on ją kocha i źle mu z tym, że Monse cierpi. Ale mógłby zdać sobie sprawę, że swoim zachowaniem niestety, ale pogarsza sytuację Monse. |
|
Powrót do góry |
|
|
loca90 Idol
Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 1019 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:54 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Ja jestem pewna, że Dimitrio nie jest synem Lauro, ale czy aby na pewno jest synem Benjamina? Jeżeli jest synem Benjamina to dlaczego Graciela nigdy tego nie ujawniła? Przecież teoretycznie jej syn miał takie samo prawo do majątku jak Alejandro.... Więc Graciela mogłaby się bić o ten majątek, a najwyraźniej Benjamin umarł nie wiedząc, że ma inne dziecko..naszły mnie wątpliwości. jestem przekonana, że w życiu Gracieli jest jeszcze jakiś sekret..być może teraz wmówi wszystkim że Dimitrio jest synem Benjamina aby móc zgarnąć trochę majątku..a może to być syn jeszcze kogoś innego poniosła mnie fantazja |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:16:25 30-01-14 Temat postu: |
|
|
loca90 napisał: | Ja jestem pewna, że Dimitrio nie jest synem Lauro, ale czy aby na pewno jest synem Benjamina? Jeżeli jest synem Benjamina to dlaczego Graciela nigdy tego nie ujawniła? Przecież teoretycznie jej syn miał takie samo prawo do majątku jak Alejandro.... Więc Graciela mogłaby się bić o ten majątek, a najwyraźniej Benjamin umarł nie wiedząc, że ma inne dziecko..naszły mnie wątpliwości. jestem przekonana, że w życiu Gracieli jest jeszcze jakiś sekret..być może teraz wmówi wszystkim że Dimitrio jest synem Benjamina aby móc zgarnąć trochę majątku..a może to być syn jeszcze kogoś innego poniosła mnie fantazja |
Może obawiała się skandalu? Poza tym, będąc jego kochanką raczej wiedziała, czego może się po nim spodziewać... mogła przypuszczać, że Benjamin nigdy nie uzna syna, a Lauro zaś poznawszy prawdę wyrzuci ją na próg i zostanie z niczym... więc chyba doszła do wniosku, że lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu.
Z drugiej zaś strony, po śmierci Benjamina mogła podważyć testament... ale też wiele ryzykowała, a przecież znalazła idealny sposób, żeby tak czy siak dobrać się do majątku Benjamina - wydając Monse za Alejandra.
W sumie, to i tak coś mi tu nie pasuje i nie wiem co o tym myśleć, więc rzeczywiście może być tak, jak zasugerowałaś - Dimitrio może być synem kogoś innego... |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:22:06 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Może nie chciała żeby jej sekrecik wyszedł na jaw? Ale dostanie od Carloty Cioteczka nareszcie się postawi |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:30:09 30-01-14 Temat postu: |
|
|
Aż szok, nie? kto by się tego spodziewał po ciepłych kluchach Carlocie jeszcze większym szokiem było to, że jej nie oddała tylko zrobiła tą minę zbitego psa |
|
Powrót do góry |
|
|
natalka0125 Mocno wstawiony
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 6294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|