Telenowele

ASIAKASIA · Wysłany: 17:55:09 12-02-10 Temat postu:

Alece 13 też cię witam serdecznie, mina będzie na miarę Oskara wiesz co mam na myśli. Alex potrafi myśleć a Bruno działa szybko pod wpływem impulsu. Ale się będzie znęcał nad biedną Marią Jose już mi jej szkoda.

ASIAKASIA · Wysłany: 17:56:38 12-02-10 Temat postu:

dori 83 i Alice 13 dziękuję pięknie za miłe przywitanie.

Ligia · Wysłany: 17:56:53 12-02-10 Temat postu:

Dziękuje Wam wszystkim za miłe powitanie

Zapomniałam właśnie dodać (a przypomniałam sobie o tym czytając post Alice13), że śmieszne były te wszystkie minki i słowa Alexa. Takie elementy komedii, ale na bardzo dobrym poziomie. No i z tą trzciną cukrową też było niezłe.

Myślałam, że odcinki w których nie będzie razem MJ i Alexa nie będą mi się podobać a jednak spotkało mnie miłe zaskoczenie

ASIAKASIA · Wysłany: 18:00:13 12-02-10 Temat postu:

Coś dwa razy wyskoczyły mi dwa komentarze. Przepraszam.

martuuusia · Wysłany: 18:05:33 12-02-10 Temat postu:

ASIAKASIA · Wysłany: 18:05:51 12-02-10 Temat postu:

Żegnam się powoli rodzinka chce do komptera. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Wpadnę jutro. Miłego wieczorku z naszą ulubioną telenowelą.

Rosemary · Wysłany: 18:08:22 12-02-10 Temat postu:

ASIAKASIA · Wysłany: 18:09:55 12-02-10 Temat postu:

martuuuusia witaj, dobrze dzięki za wprowadzenie. Postaram sie wszystko respektować. Przepraszam.

Ayesha · Wysłany: 19:44:50 12-02-10 Temat postu:

Ja również witam serdecznie.

Dzisiejszy odcinek jest boski, zresztą jak każdy. Super te scenki na wyspie. Podobała mi się mina Vicky jak się dowiedziała, że Bruno też tam jest. Czy oni są aż tacy naiwni, że sądzą iż Bruno używa nazwiska Albeniz

Boska kłótnia Raquel i Roberta i oczywiście podsłuchująca Maura.

jusia1986 · Wysłany: 21:24:05 12-02-10 Temat postu:

Również serdecznie witam Nasze nowe koleżanki

LIGIA i ASIAKASIA witajcie

Na początku odniosę się do wypowiedzi Dori
Faktycznie trochę to dziwne było, że chłopaki mieli czas na zwiedzanie ( i to dosyć długie) tamtejszych okolic, a przecież mieli tak ważną sprawę do załatwienia. Trochę to naciągane było

Dzisiejszy odcinek jak zwykle ciekawy

Niestety Nasze chłopaki nie mogły liczyć na takie szczęście jak Bruncio

Wszystko im szło pod górkę.Gdy w końcu dojechali na miejsce, okazało się, że nie zdążyli.Organizatorka załatwiła im jednak transport na wyspę, zaangażowała rybaka i jego wnuczka.Niestety mężyczyzna w czasie rejsu dostał zawału (pewnie w wyniku upału) a papieros, który palił spowodował pożar. Fernando,Alex i chłopiec musieli uciekać z łodzi

. Dopłyneli do wyspy, Fernando wyskakując ostatni pewnie nadział się na coś, bo potem okazało się, że ma sporej wielkości ranę. Wydaje mi się, że gdyby nie chłopiec, który potrafi sobie radzić w takich sytuacjach chłopaki nie daliby rady. Chłopiec zna się na zielarstwie, opatrywał rany Fernanda, załatwił dla chłopaków jedzenie.
Alex za to był prześmieszny

jak się wspinał na tą palmę, nasz Robinson

oh on to nawet na bezludnej wyspie wygląda zabójczo

Fernando biedny cierpiał z bólu, ale nie tracił czasu, bo uczył chłopca liter

Szkoda, że nie zostali zauważeni przez tą motolotnię

... Bardzo ładne widoczki są teraz

może kiedyś wybiorę się na Dominikanę

Paula to mnei czasem irytuje

nie wiem za kogo ona się ma. Sama pochodzi z biedy, a teraz trudno jej nawet postawić nogę na bazarze. To MJ, która zostanie milionerką ma zupełnie inny stosunek do takich spraw.

Roberto kłócił się z żonką

ten facet to ma łeb na karku, od razu zajarzył co może "dolegać" jego żonce

A jaki był wściekły na Ulissesa. Już dziś wyszło, że Roberto to nie tylko leń i erotoman

ale kiedy trzeba to facet odpowiedzialny

Raquel wyznała matce, że jest w ciąży, ale nie wie z którym, dodała, że Roberto wziął ją siłą

ale nie dodała już, jak jej się to podobało

Śmiać mi się chciało z Roberta, jak Victoria wezwała go na dywanik

poczuł się pewnie jak jakiś uczniak, który coś zbroił, napewno nie było my komfortowo, gdy musiał z teściową rozmawiać o takich sprawach

Potem ślicznie powiedział, że jeśli okaże się, że dziecko jest jego to zajmie się maleństwem

Victorię to uspokoiło

MJ i Victoria bardzo się martwią o chłopaków, do tego dochodzi jeszcze sprawa, że Alex musi stawić się jak najszybciej w Meridzie, a o nim ani widu ani słychu

Dowiedziały się od pewnej kobiety, że i Bruno tam jest/ był. MJ biedna wpadła w lekki szał

bała się, że znów Bruno będzie chciał coś jej ukochanemu zrobić. Potem niestety doszła kolejna niedobra nowina

iż łódka na której byli Alex i Fer nie dopłynęła do miejsca przeznaczenia, i nie wróciła też do portu. MJ miała już najgorsze myśli, choć Victoria próbowała ją pocieszyć sama była nieźle wystraszona

Felipa zaczęła je uspakajać

Alice13 · Wysłany: 21:46:32 12-02-10 Temat postu:

jusia1986 · Wysłany: 21:59:13 12-02-10 Temat postu:

martuuusia · Wysłany: 22:05:22 12-02-10 Temat postu:

odcinek ciekawy

cała akcja toczyła się wokół Alexa

i Fernanda i ich pobycie na wyspie

Alex i Fernando dotarli na miejsce i niestety nie zdążyli. Ta organizatorka wycieczki załatwiła im transport na tą wyspę, mieli płynąć wraz z mężczyzną i jego wnukiem, niestety podczas podróży mężczyzna dostał zawału i na łódce wybuchł pożar. Musieli uciekać z tej łódki, na szczęście dopłyneli do brzegu jakieś bezludnej wyspy

tylko Fernando podczas ucieczki skaleczył się w nogę

dobrze że Kowit zna się na zielarstwie (dziadek go nauczył) to opatrzył ranę Fernanda i jeszcze próbował mu zbić temperaturę.

Nasz kochany Alex w roli Robinsona

wspinał się po drzewach aby zdobyć jakieś pożywienie, w końcu mu się udało strącić kokosa

Fernando cierpiał z bólu, aby zapomnieć o bólu uczył chłopca liter alfabetu

Paula zachowuję się jak wielka pani, przecież ona nie może się pokazać na bazarze, chodzi dumna jak paw, MJ dobrze jej powiedziała że bliżej im do tego bazaru niż do domu Lombardów

całe życie mieszkała w małym miasteczku

kłótnie Raquel i Roberta są boskie

Roberto od razu się skapnął co dolega Raquel, teraz tylko nie wie czy to dziecko jego czy Ulissesa, Raquel wyznała Victorii że jest w ciąży : ale ona też nie wie z kim ma to dziecko

Roberto pokazał się jako odpowiedzialny mężczyzna

powiedział Victorii ze jesli dziecko jest jego zajmie się nim

Victoria i MJ strasznie martwią się o chłopaków, dowiedziały się z tego biura że Alex i Fernando ruszyli w podróż za Brunem

MJ wpadła w lekką histerię, bo myślała że Bruno kolejny raz ma okazję zabić Alexa, aż musieli jej zrobić jakąś herbatkę uspokajającą

pozniej kolejna zła nowina, o tym że łódka nie dotarła na wyspę ani nie wróciła do portu

MJ wpadła w rozpacz, Felipa próbowała ją uspokajać, aż żal mi się jej zrobiło

cecilia · Wysłany: 22:22:07 12-02-10 Temat postu:

ASIAKASIA i Ligia ja również witam serdecznie

Alex · Wysłany: 22:25:01 12-02-10 Temat postu:

Odcinek ekstra

Alex i Fernando popłynęli łódką zna wyspę łódką z mężczyzną i jego wnukiem Kowitem

podczas rejsu mężczyzna dostał zawału a łódka zapaliła się

Chłopakom udało się wyskoczyć

Odnaleźli się na bezludnej wyspie

Fernando skaleczył mocno nogę. Kowit leczył go ziołami

Alex w roli Robinsona

Maura podsłuchała rozmowę Raquel i Roberta o dziecku

tylko czyim ? Sama Raquel nie wie

Roberto zachował się jak odpowiedzialny mężczyzna w stosunku do jego dziecka

Nie trawię Pauli robi się wkurzająca

No i na koniec straszna wiadomość o zaginięciu chłopaków trafia do Victorii i MJ