Telenowele

Ligia · Wysłany: 22:29:39 12-02-10 Temat postu:

No naprawdę Alex i Fernandro to ciągle w tej swojej podróży mają pod górkę. Jak nie zepsuty samochód to ta łódź wybuchła, bo dziadek zasłabł i spowodował pożar. Dobrze jednak, że udało im się ujść z życiem. Tylko Fernando zranił się w nogę. Jak tak na to patrzyłam to aż sama poczułam ból. Takie coś musi być straszne. Dobrze, ze ten mały zna się na lecznictwie i pomógł w ranie i w zbiciu gorączki. Nie wiem co to by z naszymi chłopcami było gdyby nie on.

Niezłe to było jak Alejandro wspinał się po tym drzewie.

W ogóle cały czas zachowuje spokój i jest dobrej myśli. Dobrze... Grunt to pozytywne myślenie.

Gdyby tak Maria Jose potrafiła być taka spokojna jak on. Rozumiem, że niepokoi się o męża i po tym telefonie mogła nawet pomyśleć, że nie żyje, ale nie można wpadać w panikę. Przecież jeszcze nic dokładnie nie wiadomo. No, ale cóż trzeba jej to wybaczyć... Tak bardzo kocha naszego Alexa a w dodatku jest w ciąży.

Ta rozmowa Raquel z Robertem świetna. I jeszcze podsłuchująca ich Maura. A później jeszcze jak córeczka wyznała Victorii, ze nie wie z kim jest w ciąży.

Naprawdę jak można tego nie wiedzieć...

I jeszcze Paula... Denerwuje mnie ta jej wyniosłość... Do niedawna sama żyła w biedzie a teraz uważa się za nie wiadomo kogo. Powinna pamiętać, ze pochodzi z małego miasteczka i całe życie była biedna. A teraz wielka pani się znalazła... ;/

serial`owa · Wysłany: 22:31:42 12-02-10 Temat postu:

jak łudka się paliła to baaardzo było widac że to komputerowo robione;]

Miguel · Wysłany: 23:05:48 12-02-10 Temat postu:

Jak można palić papierosa przy benzynie ? Ja rozumiem, że ten dziadek mógł tego nie wiedzieć, ale byli tam przecież Alejandro i Fernando. Ale przynajmniej są ciekawe scenki na pięknej bezludnej wyspie