Telenowele

BlackFalcon · Wysłany: 20:23:31 19-04-09 Temat postu:

A ja sie dolaczam z wiadomoscia - Miguel kreci film

. Oto wiecej szczegolow (coz za obsada - Islas, Taracena - mniam!).

[link widoczny dla zalogowanych]

Angelica · Wysłany: 20:30:28 19-04-09 Temat postu:

świetna wiadomość i jeszcze Islas

BlackFalcon · Wysłany: 20:34:44 19-04-09 Temat postu:

I Taracena, znany z "El Pantera" - gość grał w teatrze, teraz, jak widać, również w filmach - naprawdę warto obejrzeć z nim film. A skoro do tego dochodzą Mauricio Islas i oczywiście Miguel, to pozostaje tylko czekać, aż film będzie dostępny. Z tego, co widzę, ma trwać 130 minut. Mam tylko nadzieję, że MP będzie więcej, niż w jednym filmie, który udało mi się dostać w całości ("Zapatos viejos"). I oczywiście nadal poluję na inne kinowe dzieło z tym panem

, mianowicie "Mejor es que Gabriela no se muera". Ach, tylko pojechać do kina do...Meksyku

.

BlackFalcon · Wysłany: 23:32:50 24-04-09 Temat postu:

<- Co za spojrzenie

.

Angelica · Wysłany: 17:01:49 27-04-09 Temat postu:

jak zawsze świetne fotki Miguela

BlackFalcon · Wysłany: 0:47:05 28-04-09 Temat postu:

Hm...Czy mi się wydaje, czy on siwieje, albo ma mniej włosów? W okolicach uszu?

.

BlackFalcon · Wysłany: 22:50:34 30-04-09 Temat postu:

Artykulik z 13 kwietnia 2009, czyli dosyć nowiutki, oczywiście z moimi komentarzami (są oznaczone wielkimi literami w nawiasach kwadratowych i na niebiesko):

Miguel Pizarro od szarości do blasku

20 kwietnia bieżącego roku w Teatrze imienia Ricardo Castro zostanie przedstawiona jedna z najlepszych sztuk ostatnich czasów.

[SENS OGÓLNY PIERWSZEGO ZDANIA JEST TAKI, ŻE SENOR PIZARRO

OTRZYMAŁ POCHWAŁY OD KRYTYKÓW]. Miguel razem z 11 innymi dobrze znanymi aktorami wystąpi 20 kwietnia w sztuce "12 Hombres en Pugna", który to projekt - jak sam powiedział - daje mu dużo satysfakcji.

Podczas rozmowy telefonicznej w głosie Miguela słychać radość, wiarę w siebie i szczęście, w przeciwieństwie do trudnych momentów, jakie przeżył dawno temu. Żadnej pozostałości po depresji, która prawie go zniszczyła, przeciwnie, teraz jest silniejszy i "rozwija" wiele projektów.

Do roli wybrał go Jorge Ortiz de Pinedo, producent wykonawczy. Jorge porozumiał się z nim w Córdoba, w Veracruz, gdzie Miguel ma własną szkołę aktorską i mały teatr, gdzie może realizować niezależne projekty. [ W KILKU KOLEJNYCH ZDANIACH MIGUEL OPOWIADA, JAK TO KOŃCZYŁ WŁAŚNIE NAGRYWANIE TELENOWELI - CZYŻBY "AL DIABLO CON LOS GUAPOS", CZY TEŻ COŚ, O CZYM NIE WIEM?

, ALE PO SKOŃCZENIU OD RAZU WZIĄŁ POWYŻSZĄ ROLĘ].

- Co było najlepsze w twoim bohaterze?

MP: [W SKRÓCIE, ŻE KTOŚ JAKBY "MARTWY", Z POGARDĄ]. Wierzę, że zrobiłem to dobrze, ponieważ Jorge powiedział: "Są tutaj wspaniałe charaktery i doskonali aktorzy. To jak dołączenie do drużyny ekspertów, z których każdy jest doskonały i razem wychodzi perfekt.".

Zapytany o stosunki między tak znanymi aktorami, Miguel Pizarro śmiał się przed odpowiedzią.

[I W SKRÓCIE STWIERDZIŁ, ŻE MIMO TEGO, IŻ WIDZĄ SWOJE ZDJECIA NA BILBOARDACH, TO JAK GRAJĄ OKOŁO 300 PRZEDSTAWIEŃ, TO UKŁADA SIĘ MIĘDZY NIMI DOBRZE].

- Czy to prawda, że ten sukces może podbić publiczność latynoską w Stanach Zjednoczonych?

MP: Wszystko może się zdarzyć, ale nie myślmy o tym, póki nie stanie się to faktem. To byłoby wspaniałe, w sumie czemu nie, ale jestem człowiekiem czynów, nie słów.

- Wiemy, że pracowałeś nad kinowym projektem, "La Casa de las Sanaciones", który jest w tej chwili w fazie postprodukcji [ ZA WIKIPEDIĄ -> OKRES PO ZAKOŃCZENIU ZDJĘĆ I NAGRAŃ DŹWIĘKOWYCH TRWAJĄCY DO MOMENTU WYKONANIA KOPII EMISYJNYCH FILMU. W TYM CZASIE FILM JEST MONTOWANY: WYBIERANE SĄ DUBLE, DODAWANE NAPISY, DŹWIĘKI EFEKTOWE, NAGRYWANE POSTSYNCHRONY, PRZYGOTOWYWANA JEST WERSJA EMISYJNA FILMU. ).

MP: Kto wam powiedział? (śmiech). [KILKA STRON INTERNETOWYCH ;P. ]To prawda, "La Casa de las Sanaciones" jest projektem, nad którym nie tak dawno pracowałem i grałem rolę inną, niż te, do których publiczność jest przyzwyczajona, nawet ja sam. To ktoś zły, swego rodzaju inny typ walki między dobrem i złem. Rola jest bardzo ciekawa, bo bez słowa. Bardzo miło było podczas produkcji zobaczyć znów Christianę Bach i Germána Robles. [ROBLES GRAŁ W "SERAFIN"-IE, JAKBY COŚ ;].

Na zakończenie Miguel Pizarro powiedział:

"To bardzo interesujący projekt - ma w sobie doskonałą obsadę, ciekawą fabułe i kilka wątków. Nie można przegapić możliwości ujrzenia tak znanych aktorów jak Ignacio Lopez Tarso...zamiast mówić o tym, lepiej to zobaczcie."

Lilijka · Wysłany: 10:35:07 02-05-09 Temat postu:

Wydaje Ci się ;D Ewentualnie troszkę ich gubi ;D

Nawet czytając, można odniesc wrazenie, jest to megasympatyczna osobowosc

I ciągle w czymś gra!

BlackFalcon · Wysłany: 21:31:38 02-05-09 Temat postu:

Czyli jednak?

.

Właśnie cały czas mam takie samo wrażenie i nawet jeśli tłumaczenie zajmie mi więcej czasu, to nie uważam tego za pracę, tylko za przyjemność - jakoś po prostu lubię wiedzieć, co się dzieje u tego pana

. Swoją drogą, kiedyś zabiorę się za czat z tamtego roku - oj, będzie co czytać

. Ogólnie go przejrzałam i styl jest dość podobny

.

A owszem, gra...Bo takie wielkie gwiazdy często w czymś grają

.

BlackFalcon · Wysłany: 20:44:47 04-05-09 Temat postu:

Co nieco zdjątek z "12 hombres en pugna", przedstawienia teatralnego wielokrotnie nagradzanego w Meksyku (wierszem już gadam

.

A teraz fabuła filmu pt. "La casa de los sanaciones" (po angielsku to jest "The House of Healing's" - "Dom ukojenia").

Tras el misterioso asesinato de su madre, Emilia se traslada a Guanajuato a vivir con Claudine, su tía. Ella no lo sabe pero su familia está involucrada en el cuidado de un secreto por el que los hombres matarían y naciones enteras irían a la guerra por obtenerlo, Emilia está a punto de descubrirlo.

Po tajemniczym zamordowaniu jej matki, Emilia przeprowadza się do Guanajuato, by mieszkać tam ze swoją ciotką, Claudine. Nie wie, że jej rodzina jest zobowiązana do strzeżenia pewnego sekretu, za który każdy by zabił, a całe narody są gotowe iść na wojnę. Pewniego dnia jednak Emilia jest bliska odkrycia tego.

Film był kręcony dokładnie w Guanajuato

. Przyznam, że narobili mi na niego ochoty

.

EDIT: Erm, ja tu z filmikiem, a postów brak ;/. W takim razie robię edita z krótkim opisem sztuki "12 hombres en pugna" - otóż młody, bodajże 26 - letni człowiek, został zatrzymany za zamordowanie swojego ojca. 11 z 12 ławników jest za uznaniem go winnym (w tym i postać grana przez MP), a tylko 1 (grany przez Ignacio Lopeza Tarso) głosuje za uniewinnieniem. Żeby móc przedstawić wyrok sędziemu, w USa trzeba jednomyślności i sądzę, że w Meksyku równiez, bo wszyscy chcą przekonać tego jednego "niewiernego"

. Kolejny mały reportaż na temat tej sztuki:

http://www.youtube.com/watch?v=ebbWEDA30F4

Swoją droga, fajnie, że wreszcie ktoś mówiąc o tej sztuce wymienił najważniejsze nazwisko

.

MakSs · Wysłany: 15:28:45 11-05-09 Temat postu:

Nie wiem czy była ta fotka, ale ten w okularkach wydaje się znajomy

(ale nie wiem czy na 100% on):

Angelica · Wysłany: 15:48:01 11-05-09 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 23:25:45 11-05-09 Temat postu:

Oo, ciekawe, przy jakiej okazji to zdjęcie było robione. Trzeba będzie na Esmas.com poszukać. Nie powiem, miło by było stać tam gdzieś obok

. Swoją drogą, mam jakieś ciekawe szczęście - za każdym razem, kiedy jest mi źle, wtedy natrafiam w jakiś sposób - czy to ktoś wrzuci, czy ja sama znajdę - na zdjęcie lub artykuł o panu MP. Dlatego gracias serdeczne

.

ani_romo · Wysłany: 8:47:33 12-05-09 Temat postu:

O! Nie wiem czemu, ale jak widzę pana M. to zawsze mi się tak miło na duszy robi

. Wpadłam na moment żeby sobie popatrzeć co tu nowego o nim piszecie.. Fajne zdjęcia. Tu w tych okularkach taki trochę niepodobny jest. A na tych wcześniejszych fotkach... myślałam, że tam Lepper siedzi

.

Wydaje mi się, że przesympatyczny z niego człowiek, widziałam zaledwie kilka krótkich filmików z nim, ale bez wahania mogę to stwierdzić. Prześmieszny jest. Nie oglądałam go w żadnej telenoweli... Szkoda no nie?

Zapytam (i pewnie zaraz znajdę gdzieś tutaj tą informację), w którym roku Miguel wydał swoją płytę?

BlackFalcon · Wysłany: 13:01:15 12-05-09 Temat postu:

Bo on ma w sobie jakąś magię na pewno, mam tak samo - jest mi źle, to zarzucam filmik, piosenkę, zdjęcie, cokolwiek - i od razu się uśmiecham. Jak on to robi, nie mam pojęcia - może fakt pozytywnej energii, jaką sam ma w sobie (patrz ostatni artykuł) do nas przenika?

. Wpadaj częściej, a obejrzysz różne ciekawe zdjątka - ba, sama się zdziwiłam gdzieś na początku tematu, jak wrzucałam zdjątka z zarostem

.

Lepper? A, w tych z przedstawienia? Fakt, jeden gość jest podobny

.

Koniecznie coś obejrzyj! Raz, że aktor genialny, a dwa, naprawdę warto. Kolekcjonuję sobie, co tylko znajdę i już mam 5 całych (!) telenowelek z nim

. A widziałaś znany już na forum taniec z "Luz Clarita"?

.

A z tego, co wiem, to w okolicach 1991 roku bodajże. Byłam tak zdesperowana, żeby ją dorwać, żę nawet napisałam do wydawcy, ale bez odpowiedzi. Cóż, zadowolę się mp3, bo i tak już mam 6 z 10

))).